TWÓJ KOKPIT
0

Indiana Jones :: Newsy

NEWSY (368) TEKSTY (5)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Rozmowy Disney`a i Foxa z Lucasfilmem w sprawie seriali TV

2007-08-30 20:08:00 JimHillMedia.com

Według serwisu Disney News: JimHillMedia.com, Disney rozpoczęło rozmowy z LucasFilm dotyczące wyświetlania aktorskiego serialu TV na kanałach ABC. Dodatkowo NewsCorp, czyli dawny partner LucasFilmu, również negocjuje prawa do emitowania wszystkich sezonów serialu na kanałach FOX i FX.

Disney i Lucas rozmawiają dopiero na bardzo wczesnym stadium. Żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte na tym etapie. Disney zaproponował, że cały swój marketing w TV mogą poświęcić właśnie na wystartowanie serialu aktorskiego.
Głównym elementem planu Disney`a jest to aby przedstawić całą obsadę serialu na przyszłorocznych Star Wars Weekends wraz z główną linią fabularną. Wszystko miałoby być emitowane na kanałach ABC i ABC Family.

NewsCorp również spotkało się z Lucasem, wymyślając podobną kampanie reklamową. Firma zaoferowała FOX i FX jako te kanały, na których będzie wyświetlany jak i promowany nowy show TV z Gwiezdnych Wojen.

Jednak Lucas stara się uniknąć takiej sytuacji jaka spotkała go ostatnie w trakcie wyświetlania Kronik Młodego Indiany Jonesa w TV. Serial zadebiutował na kanale ABC w marcu 1992 roku i przestano go wyświetlać już po 44 odcinku. Nie było to zbytnio opłacalne i zadowalające dla Lucasfilmu.
Lucas już niejednokrotnie wspominał, że chce nakręcić aż 100 odcinków serialu aktorskiego z Gwiezdnych Wojen. Co więcej, każdy odcinek będzie można ściągnąć on line po emisji, a także po pewnym czasie kupić DVD z odcinkami poszczególnego sezonu. Taki marketing będzie dla Lucasfilmu bardzo opłacalny. Podobna sytuacja miała miejsce przy serialu Wojny Klonów, emitowanego na Cartoon Network.
Pracownicy ILM donoszą, że Lucas jeszcze przez wiele miesięcy nie podejmie końcowej decyzji o emitowaniu serialu aktorskiego w TV. Wszystko jest spowodowane produkcją czwartej części Indiany Jonesa.

Pozostaje jeszcze kwestia serialu animowanego The Clone Wars, którego emisja przypada na przyszły rok. Możliwe więc, że Lucas zdecyduje się podpisać kontrakty z oboma firmami. Na kanałach Disney`a emitowane byłyby trójwymiarowe Wojny Klonów, a na stacjach NewsCorp serial aktorski.
KOMENTARZE (13)

Kroniki Młodego Indiany Jonesa na DVD

2007-08-27 17:02:00 TheForce.Net

Jak zapowiadano już wcześniej "Kroniki Młodego Indiany Jonesa - Volume 1" ukażą się na DVD w październiku, a dokładniej 23.
Wiadomo już też, że zestaw ten będzie składał się z 12 płyt, co pozwala liczyć na wiele dodatków.
KOMENTARZE (4)

Czy świat kręci się wokół Indiany Jonesa?

2007-07-30 22:33:00

Liam Neeson ściga kochanka żony

Liam Neeson wystąpi w melodramacie "The Other Man".

Scenariusz, który oparty jest na opowiadaniu Bernarda Schlinka, przedstawi losy zdradzonego mężczyzny. Po wielu latach przeżytych z żoną (w tej roli Juliette Binoche), bohater odkryje, że jego ukochana przez długi okres ich małżeńskiego pożycia miała kochanka. Aby go poznać, mężczyzna wyrusza w długą podróż, prowadzącą przez Anglię, Niemcy i Włochy.

Za kamerą staje Richard Eyre, który wraz z Charlesem Woodem napisał scenariusz.

Liam Neeson ostatnio pracował m.in. przy dubbingu postaci Aslana w serii filmowych adaptacji książek z cyklu "Opowieści z Narnii".


Drugi sezon "Rzymu" w sierpniu w HBO

W sierpniu HBO pokaże dziesięć premierowych odcinków drugiego sezonu serialu "Rzym". Polscy widzowie zobaczą serial jako pierwsi w regionie Europy Środkowej. Serial zdobył osiem nominacji i cztery nagrody Emmy oraz dwie nominacje do Złotych Globów.

Akcja pierwszego sezonu serialu "Rzym" rozpoczęła się w chwili upadku republiki i utworzenia cesarstwa. Produkcja otrzymała osiem nominacji i zdobyła cztery nagrody Emmy za najlepsze kostiumy, wybitne efekty wizualne, najlepsze zdjęcia kręcone jedną kamerą oraz najlepsze fryzury w serialu. "Rzym" otrzymał także dwie nominacje do Złotych Globów w kategoriach: najlepszy obyczajowy serial telewizyjny oraz najlepsza aktorka w serialu (Polly Walker).

"Rzym" to wielkie widowisko historyczne, w którym władza ukrywa zbrodnie, zemsta koi ból po zdradzie, a namiętność zmienia układ sił. Pod maską brutalności bohaterów kryją się honor i zasady, a przemoc niweczy najczystsze intencje. Drugi sezon serialu rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara.

W obsadzie "Rzymu" widzowie zobaczą ponownie Kevina McKidda jako Lucjusza Vorenusa, Raya Stevensona jako Tytusa Pullo, Polly Walker jako Atię Starszą, Jamesa Purefoya jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (głos TC-14 w TPM) jako Serwilię, Kerry Condon jako Oktawię Starszą oraz Lyndsey Marshal jako Kleopatrę.

W starożytnym Rzymie łaska była uważana za słabość, okrucieństwo za cnotę, a najważniejsze były własny honor oraz lojalność wobec siebie i swojej rodziny. Serial oddaje atmosferę tamtych czasów - jest ucztą dla zmysłów, która pobudza nas także do refleksji - powiedziała Linda Jensen, prezes HBO Central Europe.


Indy się żeni?

Trwają prace na planie filmu "Indiana Jones 4". Ekipa filmowców od kilkunastu dni przebywa w New Haven w stanie Connecticut, a zdjęcia zaplanowane do realizacji w tamtejszych lokalizacjach zakończą się jutro.

Najwięcej spekulacji w czasie zdjęć w New Haven wzbudziła, realizowana w wielkiej tajemnicy, scena w jednym z tamtejszych kościołów. Zgodnie z doniesieniami na pewno jest to scena ślubu, jednak na razie nie wiadomo jeszcze kto bierze w nim udział. Czyżby Indy w końcu znalazł partnerkę, z którą zamierza spędzić resztę życia i ustatkować się? Nie wiadomo bo żaden z twórców na razie nie chce zdradzać tajemnicy.

Obserwatorzy, którzy mieli okazję uczestniczyć w zdjęciach do czwartego "Indiany Jonesa" zwracają uwagę na staranność z jaką odwzorowane zostały realia lat 50. XX wieku, w których rozgrywa się akcja filmu. Z tego okresu pochodzą nie tylko filmowe pojazdy, lecz także fryzury, stroje i gazety, które czytają bohaterowie.


John Hurt dołączył do "Indiany Jonesa 4"

Zgodnie z informacjami, które pojawiają się w sieci John Hurt oficjalnie dołączył do obsady najnowszego czwartego już filmu o przygodach Indiany Jonesa. Uwaga! Zagra on postać Abnera Ravenwooda.

Według pojawiających się doniesień w "Indianie Jonesie 4" Hurt wcieli się w rolę Abnera Ravenwooda. Fani Jonesa powinni znać to nazwisko. Pojawia się ono już w pierwszym filmie z serii. To u niego w "Poszukiwaczach zaginionej arki" Indy próbuje odnaleźć głowicę laski Ra. Z krótkich wspomnień Indiany Jonesa dowiadujemy się, że Abner Ravenwooda był przyjacielem i nauczycielem słynnego archeologa. Niestety w momencie, kiedy Indy wspomina o Abnerze, obaj nie utrzymują ze sobą kontaktów i są wyraźnie w konflikcie. W Tybecie Jones odnajduje Marion, córkę Abnera, z którą łączyła go kiedyś... bliska znajomość. Okazuje się, że Abner nie żyje. No a dalsze przygody Marion i Indy'ego to treść pierwszego filmu z tej serii.

Jak więc wytłumaczyć pojawienie się Abnera w czwartym filmie z serii? Wygląda na to, że podobnie jak to było w "Ostatniej krucjacie" twórcy zaserwują nam krótką retrospekcję. Czy zostanie ona w jakiś sposób powiązana z serialem "Przygody młodego Indiany Jonesa"?

Prace na planie "Indiany Jonesa 4' trwają już od kilku tygodni, a dziś kończą się zdjęcia w New Haven w stanie Connecticut. Następnym przystankiem filmowców są Hawaje.


Komputery nie pomogą Indianie Jones

Podczas pracy nad czwartą częścią przygód Indiany Jonesa twórcy nie zamierzają korzystać z dobrodziejstw grafiki komputerowej.

Producent Frank Marshall oraz reżyser Steven Spielberg chcą, aby nowy film nawiązywał stylistyką do poprzednich trzech części. Dlatego zamierzają unikać stosowania najnowszych rozwiązań technologicznych. - Steven ma dużą świadomość całego procesu - zapewnia Marshall. - Nie zamierzamy oszukiwać przy pomocy grafiki komputerowej. To pozwoli zachować klimat produkcji kategorii B.

Zdjęcia na planie filmu dobiegają właśnie końca w New Haven w Connecticut. Premiera nowego dzieła, którego tytuł będzie prawdopodobnie brzmiał "Indiana Jones And The City of The Gods", planowana jest na 23 maja 2008 roku.


Claudia Karvan w "Daybreakers" to co lubię

Wiadomo już kto zagra główną rolę kobiecą w najnowszej produkcji braci Spierig ("Zombie z Berkeley") "Daybreakers". Wybór twórców padł na popularną w Australii aktorkę Claudie Karvan (Sola Naberrie).

W "Daybreakers" towarzyszyć jej będą Willem Dafoe, Sam Neill i Ethan Hawke. Obsada tego postapokaliptycznego horroru wygląda więc naprawdę interesująco.

Film braci Spierig to opowieść z niedalekiej przyszłości, gdzie - po tajemniczej epidemii - większość ludzi przemieniona została w wampiry. Malejąca populacja ludzi, których krew jest niezbędna wampirom do przeżycia, stawia pod znakiem zapytania przyszłość wszystkich. Jednak tajna grupa wampirów odkrywa tajemnicę, która może pomóc ocalić ludzkość.

Carvan, w przeciwieństwie do Neilla i Dafoe, zagra człowieka, obiekt uczyć Ethana Hawke.
Premiera filmu planowana jest na 6 lipca 2008 roku.


"Indiana Jones 4" zwiastuje nową trylogię?

Według nieoficjalnych informacji Shia LaBeouf, który w filmie "Indiana Jones 4" gra syna głównego bohatera, podpisał kontrakt na udział w trzech kolejnych produkcjach o zawadiackim archeologu.

Zdjęcia do filmu "Indiana Jones and The City Of The Gods" są w toku, ale informacja o kontrakcje LaBeoufa nikogo nie dziwi.

Urodzony w 1986 roku aktor cieszy się już statusem gwiazdy, a z roku na rok coraz lepiej radzi sobie przed kamerą. W swoim dorobku ma już m.in. takie filmy, jak "Transformers", "Niepokój", "Bobby" i "Constantine".

Kontrakt na trzy nowe filmy podpisał również Harrison Ford. Tymczasem pierwszy klaps na planie "Indiana Jones 4" padł w czerwcu. Do kin obraz ma trafić w maju przyszłego roku.


Stary, ale... samowystarczalny

Harrison Ford, który pracuje właśnie nad czwartą częścią przygód Indiany Jonesa, wykazuje się na planie profesjonalizmem i doskonałą kondycją.

Pomimo szacownego wieku - w zeszły piątek skończył 65 lat - aktor kręci wszystkie sceny sam, nie korzystając z pomocy kaskadera.

Ekipa filmowa pracuje w tej chwili na Hawajach, których krajobraz imituje lasy południowoamerykańskie. Do tej pory powstały zdjęcia w Nowym Meksyku i w Connecticut.

Nowo nakręcone sekwencje obfitują podobno w wartką akcję. Producent Frank Marshall utrzymuje, że są one równie przekonujące, co słynna scena z ciężarówką z "Poszukiwaczy zaginionej Arki". Miłośnicy przygód Indiany Jonesa czekają na kolejną część produkcji od roku 1989.

Premiera nowego obrazu planowana jest na 23 maja 2008 roku. Ostatnio mogliśmy oglądać Harrisona Forda w thrillerze "Firewall" z kwietnia roku 2006.


Miliony z gadżetów związanych z Indianą Jonesem

W związku z przyszłoroczną premierą nowej części przygód Indiany Jonesa, specjaliści przygotowują szeroką ofertę gadżetów promocyjnych - od klocków Lego, aż po specjalne opakowania czekoladek.

Gdy w latach 80. startowała seria filmów z archeologiem, umowy licencyjne były ograniczone zaledwie do koszulek, plakatów i serii figurek. Tym razem właściciel praw do dystrybucji gadżetów, firma Lucas Licensing, zapowiada, że będzie inaczej. Przy okazji premiery filmu z Harrisonem Fordem w roli głównej, oferta będzie skierowana zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Dla tych pierwszych przygotowane zostaną m.in. zwykłe figurki, podczas gdy rodzice będą mogli nacieszyć swoje oczy bardzo szczegółowo wyrzeźbionymi postaciami z żywicy. Produkty, również związane z branżą spożywczą, mają być gotowe już na kilka tygodni przed premierą filmu.

Według magazynu "License", gadżety rozprowadzane przez firmę w ubiegłym roku przyniosły 1,5 mld dolarów zysku.


Zobacz pierwszy zwiastun gry LEGO Indiana Jones: The Video Game

W Internecie pojawił się pierwszy zwiastun gry LEGO Indiana Jones: The Video Game – nowego produktu brytyjskiej firmy TT Games, który po raz kolejny przeniesie nas do wirtualnego świata, zbudowanego z pomocą słynnych klocków LEGO.

Kilkudziesięciosekundowy film jest bardzo interesujący, gdyż mówi o nowej grze kilka istotnych rzeczy. Przede wszystkim można zauważyć, że omawiany produkt pod wieloma względami w niczym nie będzie różnić się od dwóch odsłon cyklu LEGO Star Wars. Tyczy się to nie tylko zręcznościowego charakteru zmagań, ale również identycznego wyświetlacza oraz przerywników filmowych, które okraszone są dużą dawką humoru. Zwiastun zdradza ponadto, że autorzy nie będą silić się na wymyślanie nowych przygód archeologa, ale po prostu nawiążą do filmowej trylogii, która święciła tryumfy w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.

LEGO Indiana Jones zadebiutuje na rynku latem przyszłego roku. Na razie nie wiemy, jakie platformy sprzętowe zostaną wzięte pod uwagę przez producentów gry.

Zwiastun dostępny jest na oficjalnej stronie programu.


Ostateczna wersja "Łowcy androidów" w kinach w październiku

Jak już informowaliśmy ponad rok temu Ridley Scott pracuje nad ostateczną wersją swojej klasycznej produkcji fantastycznonaukowej zatytułowanej "Łowca androidów" (Blade Runner). W tym roku minie 25 lat od kinowej premiery tego tytułu. Z tej okazji pojawi się nowa wersja filmu, która wypuszczona zostanie na DVD oraz trafi do wybranych kin w USA. Znane są już daty poszczególnych premier.

"Blade Runner: The Final Cut" będzie prezentowane w kinach w Los Angeles i Nowym Jorku od 5 października na ponad 2 miesiące przed premierą DVD, która w USA zaplanowana została na 18 grudnia.

Bohaterem opowieści jest Rick Deckard, który przemierza miejską dżunglę Los Angeles XXI wieku. Jest łowcą androidów, którego zadaniem jest likwidacja replikantów, które wymknęły się spod kontroli. W obsadzie filmu znaleźli się: Harrison Ford, Rutger Hauer, Sean Young, Daryl Hannah.

"Łowca androidów" zadebiutował w kinach w 1982 roku, ale na swoją dzisiejszą pozycję pracował przez wiele lat. Historia powstawania i losów "Łowcy androidów" jest dość burzliwa. Kłopoty zaczęły już w czasie realizacji filmu na początku lat 80. Scott przekroczył wówczas budżet obrazu, a kontrolę nad postprodukcją przejęli producenci, którzy dokonali dość znacznych zmian w materiale przygotowanym przez reżysera. Zdecydowali się między innymi na dołożenie głosu narratora oraz zmianę zakończenia na szczęśliwe. Wersja ta spotkała się z dość chłodnym przyjęciem, a w 1992 roku zastąpiona została nową, przygotowaną przez Scotta, wersją reżyserską. Scott narzekał jednak, że ta wersja robiona była w pośpiechu, przez co on sam nie mógł poświęcić jej wystarczająco wiele uwagi. Prace nad ostateczną reżyserską wersją swojego słynnego filmu Scott rozpoczął w 2000. I temu procesowi towarzyszyły spore perypetie, w tym przerwanie prac związane z problemami z prawami autorskimi.

Scott wrócił właśnie do post-produkcji nowej wersji swojego filmu. Znajdą się w nim na pewno nigdy wcześniej nie publikowane sceny z filmu a kilka z nich zostanie specjalnie na potrzeby filmu rozszerzonych. W nowej wersji pojawią się nowe i ulepszone efekty specjalne, zaś wydanie DVD posiadać będzie komentarz reżysera oraz innych twórców oraz nowy dźwięk Dolby Digital. Wydanie DVD w USA pojawi się w dwu, cztero i pięciopłytowych konfiguracjach.

KOMENTARZE (0)

Sekcja o TCW

2007-07-28 22:34:00

Na oficjalnej pojawiła się nowa sekcja poświęcona serialowi "The Clone Wars". Można ją zobaczyć tutaj: http://www.starwars.com/theclonewars. Znaleźć tam można obszerne relacje z paneli na Celebration i nie tylko.



Swoją drogą, rónież stronka Indiany Jonesa została niedawno przebudowana.



KOMENTARZE (0)

Indiana Jones 4 - Marion Ravenwood powraca

2007-07-27 12:29:43 IndianaJones.com

Czy pamiętacie takie przypuszczenia, że do obsady filmu "Indiana Jones 4" ma dołączyć Karen Allen, znana z pierwszej części serii jako Marion Ravenwood? Wczoraj tę plotkę potwierdził sam Steven Spielberg, który z całą obsadą był wirtualnie obecny na Comic-conie - wielkim konwencie komiksów i filmów fantasy. Oficjalna strona filmu, która akurat dziś przybrała nową szatę graficzną, potwierdziła tą wiadomość, ukazując niniejsze zdjęcie:
Karen Allen zapewniła, że jest najszczęśliwszą osobą skoro może znów pracować z taką obsadą i wrócić do tak wspaniałej roli. Poparł ją też sam Spielberg, który powiedział, że wszyscy bardzo się cieszą, że mogą tu być. Dodał też, że robi ten film dla wszystkich fanów i fanek serii, i nie może doczekać się jak na ten film zareaguje publiczność.
KOMENTARZE (17)

Indiana Jones 4 - relacje z planu

2007-07-13 22:45:48


Zdjęcia na planie najnowszej części przygód dzielnego archeologa trwają w najlepsze, a oficjalna zamieściła już dwa krótkie filmy z planu: w pierwszym dniu Steven Spielberg życzył ekipie jak najlepszej pracy (gościnnie występuje George Lucas), oraz drugi filmik prezentujący tradycyjny roboczy ubiór Indiany Jonesa. Tymczasem do sieci przedarło się nieoficjalne zdjęcie z planu, na którym po raz pierwszy widzimy razem Harrisona Forda i Shię LaBeouf. Na pozostałych zdjęciach widać doskonale odtworzone realia lat pięćdziesiątych – stroje, pojazdy czy...wystawy sklepowe. Ujęcia z motorem zostały wykonane w miasteczku New Haven w stanie Connecticut, ale już w tym tygodniu ekipa przeniosła się aż na Hawaje. Tam też odbyło się uroczyste przyjęcie urodzinowe Harrisona Forda, który dokładnie dzisiaj skończył 65 lat.

Tymczasem producent filmu Frank Marshall zapowiedział, że wbrew ogólnym tendencjom i przyzwyczajeniom twórców, nowy "Indiana Jones" nie będzie kręcony kamerami cyfrowymi, oraz przepełniany efektami komputerowymi. "To ma być film w stylu filmów klasy B" - mówi.
KOMENTARZE (9)

W świecie filmu zachodzą nieustanne zmiany

2007-06-26 21:38:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

Keira Knightley ma szansę zostać księżną

Keira Knightley jest faworytką w wyścigu do roli Diany Księżnej Walii w nowym filmie o życiu legendarnej brytyjskiej arystokratki.

Podczas tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes producenci zajadle walczyli między sobą o prawa do ekranizacji kontrowersyjnej książki "Diana and the Paparazzi". Producent Quentin Reynolds, który ma nadzieję, że uda mu się przelicytować oferty konkurencji, ma nadzieję, że adaptacja książki okaże się hitem na miarę obsypanego nagrodami filmu "Królowa".

- W Hollywood już teraz mówi się, że w tym filmie powinna zagrać Keira Knightley. Ta historia spełnia wszystkie warunki, aby odnieść sukces: jest w niej patos, tragedia, komedia, przygoda… i Księżna Diana. Za każdy funt, jaki zarobiła w kinach "Królowa", film o Dianie zarobi ich co najmniej dziesięć - wyjaśnia producent.


Czarujący i podstępny Ewan McGregor

Ewan McGregor wcieli się w postać Jagona w nowej adaptacji sztuki Szekspira "Otello" na londyńskim West Endzie.

Oprócz szkockiego gwiazdora w sztuce, która będzie wystawiana od grudnia w Donmar Warehouse, zagrają również: znany z filmu "Kinky Boots" aktor Chiwetel Ejiofor (Otello) oraz gwiazda filmu "Pani Henderson", Kelly Reilly.

- Jagon stał się synonimem manipulacji, szczególnie w polityce - mówi kierownik teatru Donmar Michael Grandage. - Niektórzy ludzie potrafią udawać miłych, ale w przypadku Ewana to bardzo naturalne i autentyczne. Jagon potrafił zwodzić ludzi, ponieważ nikt nie zauważał, że on wcale nie był miły. Musiał być autentycznie czarujący i charyzmatyczny, skoro wszyscy się na to nabrali - dodaje.


Tim Burton pozbył się Christophera Lee

Wytwórnia DreamWorks potwierdza nieoficjalne doniesienia o tym, iż Tim Burton "wyrzucił" ze swojego najnowszego projektu - filmowej adaptacji musicalu "Sweeney Todd", sceny z udziałem Christophera Lee.

Podobny los jak Lee, który grał ducha - "Ducha Dżentelmena", spotkał również innych aktorów i odtwarzanych przez nich bohaterów. Co ciekawe, postać Lee w ogóle nie pojawiła się w scenicznym oryginale. Gdy Burton ogłosił listę swoich bohaterów, tajemniczy Duch Dżentelmena wywołał wiele pytań fanów produkcji.

- Nie jest źle. Byłoby o wiele gorzej, gdybym został wycięty z nakręconego materiału, ale jeszcze tych scen nie zagrałem. Szkoda, bo dialogi były naprawdę wspaniałe - skomentował decyzję Burtona gwiazdor.

Przypomnijmy, iż bohaterem musicalu jest żyjący w wiktoriańskiej Anglii Sweeney Todd, niewinny fryzjer, który zostaje przez pomyłkę zamknięty w więzieniu. Pokrzywdzony planując zemstę, wyrusza na poszukiwania sędziego, który go skazał.

W roli głównej wystąpi Johnny Depp. Helena Bonham Carter zagra panią Lovett znaną z tego, że swoje ofiary przerabia na mięsne potrawy. Sacha Baron Cohen pojawi się jako Adolfo Pirelli, rywal Todda we fryzjerskim świecie. Alan Rickman będzie mrocznym sędzią Turpinem, który wysyła bohatera do więzienia. Timothy Spall pojawi się jak współpracownik sędziego Beadle Bamford.

Operatorem filmu będzie Dariusz Wolski, który ostatnio pracował przy "Piratach z Karaibów".

Film ma być gotowy jeszcze w tym roku. Pierwsze pokazy planowane są na 21 grudnia, a premiera na 11 stycznia przyszłego roku.


Samuel L. Jackson znów pocałuje na dobranoc

Samuel L. Jackson zdradził, że powstanie sequel obrazu "Długi pocałunek na dobranoc".

Aktor ponownie połączy siły z reżyserem pierwszej części - Rennym Harlinem. W kontynuacji nie zobaczymy jednak Geeny Davis, odtwórczyni roli Samanthy Caine, ponieważ fabuła skoncentruje się na jej córce.

- Caitlin, córka Samanthy, dorasta i ujawnia wiele umiejętności typowych dla jej matki - tłumaczy Jackson. - Samantha zostaje zamordowana i próbujemy dojść, kto jest sprawcą.

Samuel L. Jackson wystąpił ostatnio w thrillerze "Węże w samolocie". Film trafił na polskie ekrany w październiku 2006 roku.

Terence Stamp w obsadzie "Wanted"

Terence Stamp dołączył do obsady filmu "Wanted". Będzie to angielskojęzyczny debiut rosyjskiego reżysera Timura Bekmambetova, znanego z realizacji "Straży nocnej". Wcześniej z projektem związali się James McAvoy, Morgan Freeman i Angelina Jolie. Scenariusz oparty został o komiks Marka Millara. Bohaterem filmu jest młody człowiek, który dowiaduje się, że ojciec, którego nigdy nie poznał, był zawodowym zabójcą. Kiedy zostaje zamordowany, chłopak zostaje zwerbowany przez mroczną organizację bezwzględnych morderców. Pod ich okiem rozpoczyna trening, który ma sprawić, że zajmie miejsce swojego ojca. W USA premiera filmu w marcu, a w czerwcu w Polsce.

Superszpieg Samuel L. Jackson

Samuel L. Jackson pojawi się na planie kolejnej komiksowej superprodukcji - "Iron Man". Gwiazdor wcieli się w superszpiega Nicka Fury.

Nie wiadomo jeszcze jak bardzo rozbudowana będzie postać Jacksona. Najprawdopodobniej to jedynie gościnny, epizodyczny występ. Ciekawostkę stanowi jednak fakt, iż jakiś czas temu Marvel Studios zapowiadało odrębny film o superagencie. Do napisania scenariusza szefostwo firmy wyznaczyło Andrew Marlowe'a. Czy epizod w "Iron Man" oznacza, iż Jackson pojawi się również w tej samej roli w pełnometrażowej produkcji? Pokażą to najbliższe miesiące.

Tymczasem premiera "Iron Man", w którym grają m.in. Robert Downey Jr., Terrence Howard, Gwyneth Paltrow i Jeff Bridges, zaplanowana jest na 2 maja przyszłego roku


"Samuraj Jack" pojawi się na dużym ekranie

Jedna z najbardziej znanych kreskówek Cartoon Network "Samuraj Jack" trafi do kin. Jest to możliwe dzięki powstaniu nowego niezależnego studia Frederator Films.

Firma założona przez Freda Seiberta (producenta "Laboratorium Dextera", "Atomówek" oraz "Krowy i Kurczaka"), Kevina Kolde'a i Erica Gardnera chce specjalizować się w produkowaniu pełnometrażowych animacji dwuwymiarowych. "Samuraj Jack" będzie ich pierwszym projektem. Prace nad scenariuszem oraz reżyserię powierzono twórcy kreskówki Genndy'emu Tartakovsky'emu.

Oprócz "Samuraja" firma zamierza w najbliższym czasie zrealizować "The Neverhood" - animację przy użyciu figurek z plasteliny będącą adaptacją gry wideo oraz hip-hopową "The Seven Deadly Sins", do której głos podłoży Don King.


Czarny charakter "Indiany Jonesa 4"

Wszyscy ci, którzy sądzili, iż Cate Blanchett wcieli się w nową miłość Indiany Jonesa w czwartej odsłonie przygód zawadiackiego archeologa, mogą być rozczarowani. Wiele wskazuje na to, że aktorka zagra... czarny charakter.

Według najnowszych, nieoficjalnych doniesień, laureatka Oscara za rolę w filmie "Aviator", wcieli się w "czarny charakter w zmowie z Rosjanami".

Praca nad obrazem, który obecnie nazywany jest "Indiana Jones and the City of Gods" trwają. W roli głównej wraca Harrison Ford, a po drugiej stronie kamery staną Steven Spielberg i George Lucas.


Indiana Jones z klocków lego

Firma LEGO wyprodukuje figurki z postaciami z filmu "Indiana Jones 4". Już za kilka miesięcy będziemy mieli okazję kupić miniaturowe podobizny Harrisona Forda, Cate Blanchett, Seana Connery, Raya Winstone'a i Shii LaBeoufa.

Dla przypomnienia. Po raz czwarty w roli doktora Jonesa zobaczymy Harrisona Forda. W filmie pojawią się także Shia LaBeouf, Cate Blanchett, John Hurt, Ray Winstone oraz prawdopodobnie Karen Allen jako Marion Ravenwood.

Obraz produkują dla Paramount Pictures Kathleen Kennedy, George Lucas i Frank Marshall. Scenariusz współtworzyli Philip Kaufman, David Koepp, George Lucas i Jeff Nathanson. Muzykę pisze John Williams. Operatorem będzie stały współpracownik Spielberga, Janusz Kamiński.

Film znany pod roboczym tytułem "Indiana Jones and the City of the Gods" trafi do kin 22 maja 2008 roku.
KOMENTARZE (0)

Indiana Jones 4 - kapelusz powrócił!

2007-06-22 13:18:35 IndianaJones.com

W poniedziałek rozpoczęto prace na planie, a wczoraj zaprezentowano pierwsze oficjalne zdjęcie z planu filmu. Oto Harrison Ford jako Indiana Jones:

Zdjęcie zrobił niejaki Steven Spielberg. Przy okazji oficjalna strona filmu przypomniała też, że akcja filmu będzie miała miejsce w latach pięćdziesiątych, a w obsadzie znaleźli się: Shia LaBeouf, Cate Blanchett, John Hurt, Ray Winstone i - tu nowość - Jim Broadbent znany najbardziej jako Harold Zidler z "Moulin Rouge", oraz ojciec Bridget Jones.
KOMENTARZE (19)

Indiana Jones 4 - rozpoczęto zdjęcia

2007-06-19 20:05:47 Urthona za IndianaJones.com


Dziś Steven Spielberg po raz pierwszy krzyknął "akcja!" na planie nowej części Indiany Jones'a. Znów razem pracować będą: Spielberg jako reżyser, Harrison Ford jako odtwórca głównej roli, Frank Marshall jako producent i George Lucas jako producent wykonawczy.

Na oficjalnej stronie filmu można obejrzeć film, w którym Shia LaBeouf opowiada o swoich wrażeniach, na chwilę przed rozpoczęciem zdjęć. W skrócie pisząc Shia próbuje zmagać się z legendą filmów o najsłynniejszym z archeologów, które tak dobrze zna od samego dzieciństwa. Ponadto nadal ciężko mu uwierzyć, że będzie pracować z tak wielkimi osobowościami jak Harrison Ford, którego osobiście poznał właśnie dziś.

Zdjęcia potrwają całe lato, a potem aż do premiery, czyli 22 maja 2008, będzie trwała post-produkcja filmu.
KOMENTARZE (10)

Indiana Jones 4 - Sean Connery mówi ''nie chce mi się''

2007-06-08 11:54:24 IndianaJones.com

Sean Connery wydał niedawno takie oto oficjalne oświadczenie: "Pytano mnie o to tyle razy, więc pomyślałem, że w końcu wydam oficjalne oświadczenie. Myślałem nad tym długo i mozolnie i jeśli coś miałoby mnie przywrócić z emerytury to byłby to "Indiana Jones". Kocham pracować ze Steve'em i George'em, i nie nawet trzeba mówić, że to zaszczyt mieć Harrisona jako mojego syna. Ale jednak emerytura to zbyt duża zabawa. Mam jednak małą radę dla Juniora: zażądaj, żeby niemiłe zwierzęta były generowane komputerowo, żeby urwiska były niskie i na litość boską miej zawsze przy sobie bicz gdybyś musiał bronić się przed szefem scen kaskaderskich. To jest absolutnie fantastyczna obsada, więc mogę tylko powiedzieć 'Połamcie nogi i do zobaczenia 22 Maja 2008' " Teraz już można się tylko zastanawiać, czy to faktycznie lenistwo, czy może niedobry scenariusz były powodem odmowy.

Ponadto oficjalna strona filmu zapowiedziała, że do obsady dołączył John Hurt znany z pierwszej części "Obcego" czy ostatnio "V jak Vendetta". Z kolei Shia LaBeouf przez ostatnie tygodnie ciężko ćwiczy na siłowni, żeby dorównać Fordowi: Przez godzinę biegam, przez dwie ćwiczę. Z pewnością w życiu nie trenowałem aż tyle. Czuje się, jakbym przygotowywał się do jakiejś wojny."
A ta wojna może zacząć się prędzej niż się spodziewaliśmy: 30-lecie "Gwiezdnych Wojen" George Lucas świętował w Anglii pracując nad przedprodukcją czwartej części "Indiany..", a w ostatnim wywiadzie powiedział, że pierwsze zdjęcia rozpoczną się już w tym tygodniu.
KOMENTARZE (12)

Co się kręci? Indy?

2007-05-28 18:04:33


Minęło trochę czasu od ostatniej wiadomości z serii "Co się kręci", a w międzyczasie kilka starwarsowych nazwisk pojawiło się wieściach ze świata filmowego. Oto Samuel L. Jackson, którego widzowie tego lata będą mogli oglądać w horrorze "1408", zagra główną rolę w ekranizacji komiksu Willa Eisneram, czyli twórcy komiksów uważanego za największego w historii ludzkości - to właśnie jego imieniem nazywa się najważniejszą nagrodę komiksową. Mace Windu wcielić się ma w postać o pseudonimie Octopus, czarny charakter, szalonego laboranta zabijającego każdego, kto ujrzy jego twarz i planującego zniszczenie Central City - miejsce akcji komiksu "The Spirit". Pisze FilmWeb: Bohaterem "The Spirit" jest detektyw Denny Colt, który oficjalnie uznany za zmarłego ukrywa się na cmentarzy Central City. Jednak nie zaprzestał walki z przestępczością. Pod osłoną nocy w masce a'la Zorro przemierza ulice miasta zaprowadzając ład i porządek. W niebezpiecznych misjach pomaga mu ubogi, czarnoskóry chłopiec - Ebony White. Reżyserią zajmie się sam Frank Miller - twórca wielu zacnych komiksów, w tym ostatnio zekranizowanych "Sin City", czy "300", ale też i scenarzysta drugiej i trzeciej części filmów RoboCop.

Z kolei uwielbiany przez wielu fanów Ewan McGregor, obecnie spędzający czas na planie nowego filmu Woody'ego Allena, w grudniu wystąpić ma w londyńskiej scenicznej wersji tragedii Williama Szekspira "Otello", wcielając się w postać Jago. Mówi reżyser, Michael Grandage: Jago stał się symbolem doskonałego manipulatora, szczególnie w kwestiach politycznych. Niektórzy nie potrafią grać tak, aby utrzymać sympatię dla tej postaci. Ewan pod tym względem jest wyjątkowy.
Shmi Skywalker, czyli Pernilla August zagra główną rolę w "Fagelbovagen 23", ekranizacji szwedzkiego bestsellera Filmem w roli reżyserki zadebiutuje sama autorka książki - Sara Kadefors. Jest to historia kobiety, dla której przypadkowa znajomość z inną kobietą staje się źródłem problemów, a wreszcie i niebezpieczeństw. Zdjęcia do filmu rozpoczną się w przyszłym roku. Wreszcie
Liam Neeson, który teraz pracuje nad francuskim filmem akcji "Taken", gdzie kreuje postać emerytowanego szpiega, użyczy swego głosu w długo zapowiadanej grze komputerowej "Fallout 3". Przedstawiciele firmy Bethesda Softworks tworzącej grę twierdzą, że ta rola została napisana dokładnie z myślą o tym aktorze.

Na sam koniec jeszcze dwie plotki na temat czwartej części serii "Indiana Jones", bo przecież zdjęcia do filmu rozpoczną się już za niecały miesiąc. Uwaga, potencjalne SPOILERY:
- Według serwisu IESB.net Cate Blanchett ma w filmie zagrać czarny charakter, główną przeciwniczkę doktora Jones'a.
- Druga plotka jest nadal bardzo nieoficjalna, ale fanom serii z pewnością sprawi wiele radości - otóż ponoć w nowym filmie pojawić się może...Marion Ravenwood, grana przez Karen Allen. Sama zainteresowana przyznała w jednym z wywiadów, że choć jeszcze nikt się z nią nie kontaktował, ale chętnie wróci do tej roli.

KOMENTARZE (6)

Kręci się, a może już nie...

2007-05-15 22:43:00 Stopklatka, Onet i inne

Paul McCartney tańczy z Natalie Portman

4 czerwca ukaże się nowy album Paula McCartneya - "Memory Almost Full". Dzieło zwiastuje singel z piosenką "Dance Tonight".

Za reżyserię teledysku do nagrania odpowiada Michel Gondry. Na planie gościnnie pojawili się Natalie Portman oraz, znany z serialu "Biuro" i filmów z serii "Piraci z Karaibów", Mackenzie Crook.

Na płytę byłego członka zespołu The Beatles trafi 13 kompozycji. Ukaże się ona nakładem wytwórni Hear Music, założonej przez koncern Starbucks.

Oto pełna tracklista "Memory Almost Full":
"Dance Tonight"
"Ever Present Past"
"See Your Sunshine"
"Only Mama Knows"
"You Tell Me"
"Mister Bellamy"
"Gratitude"
"Vintage Clothes"
"That Was Me"
"Feet In The Clouds"
"House of Wax"
"End of the End"
"Nod Your Head"

We wrześniu 2006 roku ukazał się ostatni solowy projekt Paula McCartneya - longplay "Ecce Cor Meum".

Natalie Portman można było niedawno podziwiać w obrazie "Duchy Goi" Milosa Formana.


Zmarł aktor znany z "Gwiezdnych wojen"

W jednym z brytyjskich szpitali zmarł w wieku 95 lat legendarny gwiazdor "Gwiezdnych wojen", Ron Philips.

Aktor, który trafił do szpitala po kilku groźnych upadkach, wcielił się w postać Ewoka w filmie "Powrót Jedi" z 1983 roku. Philips miał zaledwie 1,4 metra wzrostu, ponieważ uszkodzenie przysadki mózgowej w dzieciństwie trwale zahamowało jego rozwój fizyczny.


Temat na forum

George Lucas uważa, że "Spider-Man" jest głupi

Kilka dni temu odbył się zorganizowany przez magazyn "Time" obiad dla 100 najbardziej wpływowych ludzi Hollywood. W czasie spotkania Lucas zdradził kilka nowych szczegółów dotyczących swoich najnowszych filmowych projektów, a także nazwał "Spider-Mana 3" głupim.

W czasie rozmowy z jednym z redaktorów serwisu FoxNews,com Lucas zdradził, że widział już wszystkie filmy, nad których efektami specjalnymi pracowała jego firma Industrial Light & Magic. Mówi, że widział też kilka innych najnowszych produkcji, w tym "Spider-Mana 3", do których ILM efektów nie robiło. Nie to jest chyba jednak powodem, że Lucas nazwał nowy film o człowieku-pająku głupim. Niewiele w nim treści - dowodzi Lucas. Kiedy podzieli się go na części okazuje się, że fabuły wśród nich naprawdę niewiele. Wielu ludzi myślało, że podobnie ma się sprawa z "Gwiezdnymi wojnami", jednak mnie się wydaje, że oni nie mają racji.

W rozmowie z Lucasem nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o dwa najgorętsze z kilku jego najnowszych projektów: "Indianę Jonesa 4" i telewizyjne wcielenia "Gwiezdnych wojen". Jeśli chodzi o najnowszy film o Indym, Lucas zdradza, że choć postać jego ojca rzeczywiście jest w scenariuszu, to Sean Connery wciąż nie podpisał kontraktu na udział w obrazie. O "Gwiezdnych wojnach" mówił natomiast, że trwają prace nad nową serią animowanych "Wojen klonów" oraz wstępne przygotowania do realizacji dwóch telewizyjnych filmów, które będą kontynuacją Gwiezdnej Sagi. Na razie Lucas zdradza jedynie, że każdy z nich będzie trwał około godziny.


Natalie Portman nagrodzona

"Superman: Powrót" i serial "Herosi" zdobyli najwięcej Saturnów - nagród przyznawanych przez Academy of Science Fiction, Fantasy and Horror Films.

Najnowszy film opowiadający o przygodach Człowieka ze Stali zdobył 5 Saturnów w kategoriach: najlepszy film fantastyczny, najlepszy reżyser (Bryan Singer), najlepszy aktor (Brandon Routh), najlepszy scenariusz (Dan Harris i Michael Dougherty) oraz najlepsza muzyka (John Ottman).

"Herosi", których emisja już za kilka dni rozpocznie się na antenie TVP, zdobyli nagrody w kategoriach: najlepszy serial, najlepsza aktorka drugoplanowa (Hayden Panettiere) i najlepszy aktor drugoplanowy (Masi Oka).

Poniżej pełna lista nagrodzonych filmów i artystów w kategoriach kinowych:

NAJLEPSZY FILM SCI-FI
"Ludzkie dzieci"

NAJLEPSZY FILM FANTASTYCZNY
"Superman: Powrót"

NAJLEPSZY HORROR
"Zejście"

NAJLEPSZY FILM AKCJI/PRZYGODOWY
"Casino Royale"

NAJLEPSZY FILM ANIMOWANY
"Auta"

NAJLEPSZY FILM NIEAMERYKAŃSKI
"Labirynt fauna"

NAJLEPSZY AKTOR
Brandon Routh - "Superman: Powrót"

NAJLEPSZA AKTORKA
Natalie Portman - "V jak Vendetta"

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Ben Affleck,, - "Hollywoodland"

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Famke Janssen - "X-Men: Ostatni bastion"

NAJLEPSZA ROLA MŁODEGO AKTORA/AKTORKI
Ivana Baquero - "Labirynt fauna"

NAJLEPSZY REŻYSER
Bryan Singer - "Superman: Powrót"

NAJLEPSZY SCENARIUSZ
Michael Dougherty i Dan Harris - "Superman: Powrót"

NAJLEPSZA MUZYKA
John Ottman - "Superman: Powrót"

NAJLEPSZE KOSTIUMY
Yee Chung-Man - "Cesarzowa"

NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA
Todd Masters i Dan Rebert - "Robale"

NAJLEPSZE EFEKTY SPECJALNE
"Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka"


Susie Porter w serialu o małym australijskim miasteczku

Susie Porter ("Gwiezdne Wojny - Epizod 2: Atak Klonów") zagra u boku Richarda Roxburgh ("Van Helsing") w przygotowywanym dla australijskiej telewizji mini-serialu "East of Everything".

Będzie to opowieść o pisarzu, który musi powrócić do rodzinnego miasteczka, kiedy umiera jego matka.

Suzie grała w AOTC Hermionę Bagwę, kelnerkę w knajpię Dexa.

Spiderman 3 lepszy od Gwiezdnych Wojen

Niedawna premiera Spidermana 3 okazała się niebywałem sukcesem finansowym i pobiła wszelkie rekordy. Oto jak plasuje się ona w porównaniu między innymi z Zemstą Sithów, która w wielu miejscach wciąż do niedawna królowała.

Top 20: Otwarcia wszech czasów

#Tytułotwarcierokbudżet
1Spider-Man 3*$151,1maj 2007$258
2Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka$135,6lipiec 2006$225
3Spider-Man$114,8maj 2002$139
4Gwiezdne Wojny - Epizod 3: Zemsta Sithów$108,4maj 2005$113
5Shrek 2$108,0maj 2004$70
6X-Men: Ostatni bastion$102,8maj 2006$210
7Harry Potter i Czara Ognia$102,7listopad 2005$150
8Harry Potter i więzień Azkabanu$93,7czerwiec 2004$130
9Matrix Reaktywacja$91,8maj 2003$150
10Harry Potter i Kamień Filozoficzny$90,3listopad 2001$125
11Harry Potter i Komnata Tajemnic$88,4listopad 2002$100
12Spider-Man 2$88,2czerwiec 2004$200
13X-Men 2$85,6maj 2003$110
14Pasja$83,8luty 2004$30
15Gwiezdne Wojny - Epizod 2: Atak Klonów$80,0maj 2002$115
16Kod da Vinci$77,1maj 2006$125
17Austin Powers i Złoty Członek$73,1lipiec 2002$63
18Władca Pierścieni: Powrót Króla$72,6grudzień 2003$94
19Zaginiony Świat: Park Jurajski$72,1maj 1997$73
20300$70,9marzec 2007$65
*dokładny wynik

Pojedynczy dzień – Top 5:
#Tytułwynikdata
1Spider-Man 3$59,84 maj 2007
2Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka$55,87 lipiec 2006
3Spider-Man 3$51,35 maj 2007
4Gwiezdne Wojny - Epizod 3: Zemsta Sithów$50,019 maj 2005
5X-Men: Ostatni bastion$45,126 maj 2006

Piątek – Top 5:
#Tytułwynikdata
1Spider-Man 3$59,84 maj 2007
2Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka$55,87 lipiec 2006
3X-Men: Ostatni bastion$45,126 maj 2006
4Harry Potter i Czara Ognia$40,118 listopad 2005
5Spider-Man$39,43 maj 2002

Sobota – Top 5:
#Tytułwynikdata
1Spider-Man 3$51,35 maj 2007
2Shrek 2$44,822 maj 2004
3Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka$44,48 lipiec 2006
4Spider-Man$43,64 maj 2002
5Gwiezdne Wojny - Epizod 3: Zemsta Sithów$40,721 maj 2005

Niedziela – Top 5:
#Tytułwynikdata
1Spider-Man 3$39,96 maj 2007
2Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka$35,49 lipiec 2006
3Shrek 2$34,923 maj 2004
4Gwiezdne Wojny - Epizod 3: Zemsta Sithów$34,222 maj 2005
5Spider-Man$31,85 maj 2002

Powoli jednak wytraca, czy będzie lepszy od Ataku klonów - raczej tak, czy od Zemsty, raczej nie, ale wątpliwe by dorównał wynikowi Mrocznego Widma.

Temat na forum



Na koniec jeszcze jedno małe info. Piraci z Karaibów: Na krańcu świata, trzecia część tej historii, z Keirą Knightley (TPM) i Johnym Deppem oraz efektami ILM wchodzi do naszych kin już 25 maja.
KOMENTARZE (0)

Lucas zdradza szczegóły na temat swoich najnowszych projektów filmowych

2007-05-11 17:11:00 Stopklatka.pl

Kilka dni temu odbył się zorganizowany przez magazyn "Time" obiad dla 100 najbardziej wpływowych ludzi Hollywood. W czasie spotkania Lucas zdradził kilka nowych szczegółów dotyczących swoich najnowszych filmowych projektów, a także nazwał "Spider-Mana 3" głupim.

W czasie rozmowy z jednym z redaktorów serwisu FoxNews,com Lucas zdradził, że widział już wszystkie filmy, nad których efektami specjalnymi pracowała jego firma Industrial Light & Magic. Mówi, że widział też kilka innych najnowszych produkcji, w tym "Spider-Mana 3", do których ILM efektów nie robiło. Nie to jest chyba jednak powodem, że Lucas nazwał nowy film o człowieku-pająku głupim. Niewiele w nim treści - dowodzi Lucas. Kiedy podzieli się go na części okazuje się, że fabuły wśród nich naprawdę niewiele. Wielu ludzi myślało, że podobnie ma się sprawa z "Gwiezdnymi wojnami", jednak mnie się wydaje, że oni nie mają racji.

W rozmowie z Lucasem nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o dwa najgorętsze z kilku jego najnowszych projektów: "Indianę Jonesa 4" i telewizyjne wcielenia "Gwiezdnych wojen". Jeśli chodzi o najnowszy film o Indym, Lucas zdradza, że choć postać jego ojca rzeczywiście jest w scenariuszu, to Sean Connery wciąż nie podpisał kontraktu na udział w obrazie. O "Gwiezdnych wojnach" mówił natomiast, że trwają prace nad nową serią animowanych "Wojen klonów" oraz wstępne przygotowania do realizacji dwóch telewizyjnych filmów, które będą kontynuacją Gwiezdnej Sagi. Na razie Lucas zdradza jedynie, że każdy z nich będzie trwał około godziny.

KOMENTARZE (14)

Indiana Jones 4 - trochę nowego

2007-04-16 13:15:15


Najnowsze wieści dotyczące nowych przygód Indiany: do obsady dołączył Ray Winstone, aktor, który grał w takich filmach jak "Strefa Wojny", "Sexy Beast", "Król Artur" czy "Infiltracja". Winstone ma ponoć wcielić się w pomocnika Indiany, na wzór Sallaha z poprzednich części serii. Ponadto potwierdzono już oficjalnie (nawet przez oficjalną stronę...Gwiezdnych Wojen), że Shia LaBeouf wystąpi filmie, choć nie czytał jeszcze scenariusza. Jednocześnie podkreślono, że wszystkie poprzednie doniesienia o jego występie, były tylko plotkami. Wciąż nie wiadomo co z Seanem Connerym - nadal nie podpisał umowy, jednak wciąż próbujemy zakończyć tę sprawę - poinformował George Lucas w ostatnim wywiadzie z "USA Today". Lucas podał jeszcze kilka szczegółów dotyczących produkcji: zdjęcia rozpoczną się w czerwcu w Los Angeles, nie podał jednak nazw innych miejsc, w których zlokalizowane zostały plany zdjęciowe. Zdradził jedynie, że w jednym z nich znajduje się spory wodospad. Ponadto Lucas jest pewien, że wiek Harrisona Forda (64 lata) nie będzie w żadnym razie przeszkadzał w odtwarzaniu roli najsłynniejszego archeologa - on nie biegał w żadnym z filmów. Znacznie częściej jeździł w nich na koniu, samochodem albo na motocyklu. Ponadto Lucas zapewnił, że w filmie dużo istotniejsze będą suspens i zaskoczenie niż szybkość, choć oczywiście i dynamicznych scen akcji ma być sporo.

Pierwszy zwiastun filmu ma ukazać się w listopadzie, na amerykańskie Święto Dziękczynienia, wtedy też poznamy pełen tytuł filmu. Ale już teraz pojawiły się plotki co do tytułu - według informacji pochodzących od redaktorów serwisu Slashfilm.com tytuł scenariusza jak i filmu brzmi "Indiana Jones and the City of Gods". Czyżby 22 maja do kin wejść miał "Indiana Jones w Mieście Bogów"?
KOMENTARZE (14)

Garść newsów filmowych

2007-03-26 22:27:00 Stopklatka, Onet i inne

George Lucas: Mam dość fantastyki

Tym razem zaczniemy od krótkiego fragmentu wywiadu z Georgem Lucasem, który został puszczony w sieć dzięki Dziennikowi.pl:

ELŻBIETA CIAPARA („FILM”): Pierwsze trzy filmy „Gwiezdnych wojen” wychodzą właśnie na DVD w tzw. oryginalnej wersji, a więc bez retuszu dokonanego w latach 90. To dobra okazja, żeby cofnąć się do ich początków. Proszę powiedzieć, jak narodziła się gwiezdna saga?
GEORGE LUCAS: Pierwotnie miał to być jeden film. Ale miałem tyle wątków, że absolutnie nie było szans, by zmieściły się w jednym filmie. Podzieliłem więc historię na trzy części. Oczywiście nie miałem żadnej gwarancji, że uda mi się je nakręcić. Wszystko zależało od powodzenia pierwszej części. Gdyby „Nowa nadzieja” nie odniosła w 1977 r. sukcesu, nie byłoby kolejnych części. Nie miałbym pieniędzy na ich zrobienie, a sprzedanie scenariusza nie wchodziło w grę – chciałem zachować pełną kontrolę nad „Gwiezdnymi wojnami”, nie zamierzałem dopuścić, by ktokolwiek cokolwiek w nich zmieniał.

Kto jest dla pana najważniejszym bohaterem gwiezdnej sagi?
Darth Vader. Jego tragedia zawsze była dla mnie najważniejszym wątkiem sagi. Z powodu konieczności rozbicia historii na kilka filmów, w „Nowej nadziei” Vader jest tylko bezdusznym ucieleśnieniem zła, czyli kimś, kogo publiczność uwielbia nienawidzić. Dopiero w kolejnych częściach, w „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi”, widz dowiaduje się, że za czarną zbroją i maską kryje się nie maszyna, ale człowiek, i to człowiek, który przeżywa ogromny dramat, który prawdopodobnie w przeszłości został skrzywdzony. Vader stopniowo przestaje być jednowymiarowym łajdakiem. W „Powrocie Jedi” z czarnego charakteru przekształca się nawet w bohatera tragicznego. Bardzo chciałem pokazać, jak doszło do tego, że Vader przeszedł na mroczną stronę Mocy, i dlatego nakręciłem kolejne odsłony sagi – „Mroczne widmo”, „Atak klonów” i „Zemstę Sithów”. Dopiero teraz historia Vadera i jego osobisty dramat stały się w pełni zrozumiałe i czytelne.

Dlaczego tak długo zwlekał pan z nakręceniem początku historii Vadera?
Robiąc „Nową nadzieję”, a potem „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi” wykorzystaliśmy wszystkie możliwości ówczesnej technologii. Jeśli chodzi o efekty specjalne, musiałem właściwie zaczynać od podstaw. Rosnące koszty związane z ich produkcją sprawiły, że Hollywood niemal zupełnie odeszło od science fiction. Większość wytwórni zlikwidowała nawet wydziały zajmujące się efektami specjalnymi. Udało mi się sporo osiągnąć, tyle, na ile pozwalała ówczesna technika: statki kosmiczne latały, kosmiczne stwory wyglądały naturalnie, a nie jak faceci w maskach. Wiedziałem jednak, że to za mało, by opowiedzieć całą historię Dartha Vadera i związaną z nią historię upadku Republiki. W „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi” pojawia się Yoda. To ważna postać, ale w tych dwóch filmach tylko w jednej scenie Yoda chodzi! Scena ta była tak trudna do zrobienia i tak kosztowna, że po prostu nie było nas stać na jej powtórzenie. A co dopiero kręcenie scen, w których Yoda walczy mieczem świetlnym! Tak więc przy poziomie techniki z początku lat 80. nie miałem co marzyć o zrobieniu filmów o młodości Vadera. Musiałem zaczekać na rozwój techniki komputerowej.

W „Gwiezdnych wojnach” czerpie pan garściami z popularnych mitów i legend...
I nigdy tego nie ukrywałem. Po prostu nieco te mity „uwspółcześniłem”, dopasowałem do potrzeb i wrażliwości młodego widza z przełomu XX i XXI wieku. Człowiek zawsze poprzez baśnie przekazywał młodym to, co jest słuszne i właściwe. „Gwiezdne wojny” też są taką baśnią z przesłaniem. A jednym z przesłań jest konieczność bronienia demokracji – łatwo ją bowiem wypaczyć. Demokracja jest zawsze zagrożona. To leży w jej naturze. Ludzie nie mają pojęcia, jak łatwo ją zniszczyć. Gdyby to wiedzieli, przykładaliby większą wagę do tego, kto ich reprezentuje w kongresie czy parlamencie, kto nimi rządzi.

Ma pan może na myśli niedawne wybory na gubernatora Kalifornii?
Arnold Schwarzenegger wydawał się szansą na autentyczną zmianę, takim powiewem świeżości. Ale od kiedy jest gubernatorem Kalifornii, nasz stan nie jest już częścią USA (śmiech).

Niektórzy odczytują „Atak klonów” i „Zemstę Sithów” jako protest przeciwko wojnie w Iraku...
Nie widzę większej różnicy między wojną w Wietnamie, przeciwko której protestowałem w młodości, a wojną w Iraku. To zdumiewające, jak szybko zapominamy o błędach i jak szybko je powtarzamy. Wystarczyło jedno pokolenie.

Czy będą kolejne części „Gwiezdnych wojen”?
Nie. Ten temat jest zamknięty. W prasie pojawiły się co prawda pogłoski, że planuję także siódmą, ósmą i dziewiątą część, ale nie jest to prawda. Domyślam się, skąd się wzięło to nieporozumienie. Kiedy po „Powrocie Jedi” pytano mnie o sequele, odpowiadałem, że planuję jeszcze trzy. Zażartowałem też, że fajnie byłoby pokazać moich bohaterów, kiedy będą mieli siedemdziesiątkę na karku. Ale to był tylko żart. Kiedy Harrison Ford będzie miał 75 lat, ja sam będę miał 72 lata i „Gwiezdne wojny” już będą ponad nasze siły. Zresztą wyszłaby z tego raczej parodia... Będę oczywiście kontynuować pewne wątki w serialach animowanych czy komiksach, ale na pewno „Gwiezdne wojny” nie wrócą już na ekrany kin.

A co z DVD? Czy planuje może pan wydanie tzw. wersji rozszerzonych, tak jak to zrobił Peter Jackson z „Władcą Pierścieni”?
Nie. Wszystkie niewykorzystane sceny, które uważałem, że publiczność powinna zobaczyć, dodałem do dodatków na płytach DVD z „Mrocznym widmem”, „Atakiem klonów” i „Zemstą Sithów”. Jestem zadowolony z wszystkich sześciu filmów i nie widzę powodu, żeby je przerabiać.

Czy teraz, kiedy skończył pan kinową przygodę z „Gwiezdnymi wojnami” czuje się pan wolny?
Raczej odczuwam ulgę, że mam już to za sobą, że udało mi się doprowadzić dzieło do końca. „Gwiezdne wojny” zajęły mi blisko 30 lat! To szmat czasu. Ponad połowa mojego życia.

Co teraz?
Najpierw czwarta część „Indiany Jonesa”, której będę producentem. Potem zamierzam wyreżyserować według własnych scenariuszy kilka filmów czysto eksperymentalnych.

Williams i McGregor u autorki "Dziennika Bridget Jones"

Michelle Williams, Ewan McGregor i Matthew Macfadyen spotkaja się na planie filmu pt. "Incendiary". Film wyreżyseruje Sharon Maguire, autorka "Dziennika Bridget Jones".

Scenariusz "Incendiary" powstał na podstawie książki Chrisa Cleave'a. Jej główną bohaterką jest kobieta, której życie rozbija się na kawałki kiedy mąż i kilkuletni synek giną w wyniku samobójczego zamachu bombowego na jednym z meczów piłkarskich. Jej traumę dodatkowo potęguje fakt, że w czasie kiedy oni umierali ona spotykała się ze swoim kochankiem. W rolę zrozpaczonej kobiety wcieli się tu Michelle Williams, McGregor zagra dziennikarza, z którym ma romans, a Macfadyen będzie przełożonym jej męża, szefem anyterrorystycznego oddziału policji, który także chce zdobyć jej miłość.

Prace na planie "Incendiary" rozpoczną się 26 marca. Produkcją zajmą się Andy Paterson i Anand Tucker ze studia Archer Street, duet odpowiedzialny także za "Dziewczynę z perłą" oraz "Hilary i Jackie".


Fani "Gwiezdnych wojen" do kamer!

"Star Wars Fan Movie Challenge" to jeden z elementów obchodów tegorocznej, 30. rocznicy powstania "Gwiezdnych wojen".

Projekt w ramach którego fani Gwiezdnej Sagi mają realizować inspirowane nią filmy, powstał z inicjatywy Lucasfilm, AtomFilms i SpikeTV. Organizatorzy spodziewają się wielu form filmowych. Oczekują zarówno parodii, dokumentów i animacji jak również filmów wysokobudżetowych, niskobudżetowych, bezbudżetowych. Swoje filmy fani mogą zgłaszać na stronę starwars.atomfilms.com.

Twórcy najlepszych obrazów mogą liczyć na ich emisję na antenie Spike TV i prezentację podczas czwartego konwentu Lucasfilm's Star Wars Celebration, który odbędzie się w Los Angeles w dniach 24-28 maja.


Liam Neeson zagra irlandzkiego radykała?

Liam Neeson jest kandydatem do roli w biograficznym filmie o Ianie Paisleyu, północnoirlandzkim polityku, pastorze prezbiteriańskim i przywódcy Demokratycznej Partii Unionistów. Nad scenariuszem filmu o Paisleyu, który w przyszłym tygodniu może zostać premierem Irlandii Północnej, pracuje obecnie dramaturg Gary Mitchell, który tworzy go pod okiem członków rodziny Paisleya, polityka słynącego ze swoich radykalnych poglądów, organizatora nielegalnych antykatolickich manifestacji, uważanego za wroga kompromisu i ganionego za hamowanie wszelkich irlandzkich procesów pokojowych.

Bruce Willis i Samuel L. Jackson jako szaleni detektywi?

Według niepotwierdzonych jeszcze oficjalne informacji Bruce Willis i Samuel L. Jackson, który w ducie mieli okazję pracować już kilkakrotnie, zagrają razem także w nowej wersji "Szalonych detektywów" Richarda Rusha z 1974 roku.

Głównymi bohaterami filmu Rusha, są, grani przez Jamesa Caana i Alana Arkina, dwaj detektywi z San Francisco, starzy wyjadacze, którzy marzą już o ciepłej emeryturze. Może im ją zapewnić znalezienie dowodów, mogących doprowadzić do skazania jednego z rządzących miastem mafijnych bossów. Kiedy sprawa ma się już prawie ku końcowi w mieście pojawiają się wysłannicy konkurencyjnego gangu, którzy mają zlikwidować gangstera. Detektywi decydują się na aresztowanie swojego "pupilka" pod byle pretekstem w celu zapewnienia mu ochrony. Prokurator wydaje jednak decyzję o jego zwolnieniu. Policjanci nie chcąc, aby ich wysiłek poszedł na marne, postanawiają mieć go wciąż na oku. Okazuje się jednak, że chroniąc go, zmienią San Francisco w totalne pobojowisko.

Willis i Jackson, którzy nakręcili razem między innymi "Szklaną pułapkę 3" i "Niezniszczalnego", pracują obecnie na planie "Black Water Transit", opowieści o trzech przeciwstawnych grupach przestępców, policjantów i prawników, których losy splatają się w czasie prób przejęcia nielegalnego transportu broni i śledztwa w sprawie podwójnego morderstwa. Film reżyseruje Brytyjczyk Tony Kaye, autor głośnego "Więźnia nienawiści".


Gong Li w "Indiana Jones 4"?

Gong Li otrzymała propozycję roli w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Nie wiadomo jeszcze, w jaką postać wcieli się aktorka. Internetowe portale filmowe donoszą, że kolejny obraz o słynnym podróżniku zatytułowany zostanie najprawdopodobniej "Indiana Jones and the City of Gods".

Główną rolę zagra po raz kolejny Harrison Ford. W filmie pojawi się także Cate Blanchett.

Reżyserią filmu na podstawie scenariusza Davida Koeppa zajmie się Steven Spielberg. Produkcji podejmie się George Lucas.

Zdjęcia rozpoczną się w czerwcu 2007 roku. Światowa premiera planowana jest na 22 maja 2008.

Gong Li ma na koncie role w projektach "Miami Vice", "Hannibal. Po drugiej stronie maski" oraz "Wyznania gejszy".


Spoilery do Indiana Jones IV

Z informacji zbliżonych do Lucasfilm wynika, że najnowsza część przygód profesora Jonesa ma podążać w tonie i duchu pierwszy i trzeci film, odchodząc jak najbardziej od „Świątyni Zagłady”. Indy ma mieć swojego młodego „Padawana” i Lucasfilm ma nadzieje, że ta postać będzie w stanie udźwignąć dwa albo trzy filmy, po Indianie 4. Akcja ma się dziać w latach 50., i choć Rosjanie nie są wspomnieni bezpośredni jako wrogowie, zimna wojna jest wspominana. A całość, jak zwykle koncentruje się wokół znalezienie paranormalnego artefaktu. Obecnie nie ma oficjalnego tytułu filmu.
KOMENTARZE (0)

Indiana Jones 4 - znamy obsadę

2007-03-16 12:15:17


Zdjęcia do najnowszej części przygód Henry'ego "Indiany" Jones'a rozpoczną się już w czerwcu, więc wreszcie poznaliśmy szczegóły dotyczące obsady filmu. Z pewnością nie wystąpi w nim Natalie Portman, choć tak się nieoficjalnie mówiło. Natomiast producenci potwierdzili powtarzane tu i ówdzie plotki, że w obsadzie znajdzie się Shia LaBeouf znany z serialu "Even Stevens", drugoplanowych ról w "Ja Robot", "Constantine", czy z głównej roli w nadchodzącej kinowej wersji "Transformers". LaBeouf ma grać pomocnika Indiany, na wzór Shorty'ego z "Świątyni Zagłady", a niektóre plotki mówią nawet, o postaci syna Indiego. Kolejną aktorką, która dołączyła do obsady jest Cate Blanchett. Producent, czyli rzecz jasna Geogre Lucas, nie chciał zdradzić kogo miałaby zagrać.
Wciąż nie znamy decyzji Seana Connery'ego, który swój występ w tym filmie uzależnił od jakości scenariusza. Ponadto wciąż czekamy na informacje o pojawieniu się w filmie aktorów występujących w poprzednich częściach: Johna Rhys-Davies, Kate Capshaw, czy Karen Allen.

Przypominamy, że planowana światowa premiera filmu to 22 maja 2008.
KOMENTARZE (19)
Loading..