TWÓJ KOKPIT
0

Temuera Morrison :: Newsy

NEWSY (108) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Felicity Jones jako Sabine Wren?

2015-02-04 18:09:18

Różnych plotek na temat pierwszego spin-offa jest coraz więcej. Także fabularnych i od nich zaczniemy. Na razie wiemy, że będzie główna rola żeńska, którą według Total Geeks ma zagrać Tatiana Maslany (pisaliśmy o tym w sobotę), a według The Hollywood Reporter Felicity Jones (Variety przychyla się do drugiej opcji; pisaliśmy o tym wczoraj). Na razie wiemy, że Tatiana podpisała kontrakt na pracę w niezależnym filmie „Two Lovers and a Bear”, do którego zdjęcia zaczynają się w połowie marca i powinny potrwać do połowy maja. Jeśli zdjęcia ruszą w maju Tatiana ma jeszcze szansę, jeśli wcześniej to raczej wypadnie z gry, chyba, że chodzi o inną rolę. Z drugiej strony wiemy też, że na udziale Felicity Jones w testach bardzo zależało producentom, jak widać dopięli swego. Przypominamy, że gdy pisaliśmy o aktorkach Felicity była tylko na liście upatrzonych, a nie testowanych. Widać w Lucasfilmie bardzo ją chcieli ją w filmie, więc chyba dopięli swego. Felicity w planach ma udział w „Inferno” (niepotwierdzony oficjalnie) na podstawie powieści Dana Browna, ale film, który miał mieć początkowo premierę wraz z „Przebudzeniem Mocy” z powodu różnych trudności jest przesuwany, więc Felicty powinna mieć teraz czas na spin-offa.

Jednak ciekawsze są plotki kogo miała by grać Felicty (lub ew. Tatiana, bo to z nią początkowo łączono tą postać). Podobno miałaby to być Sabine Wren z serialu „Rebelianci”, która w filmie kinowym byłaby już starsza niż ją znamy, no i byłaby łowczynią nagród. Jedyny minus obu aktorek to ich karnacja, w czasach gdy Lucasfilm i Disney myślą o zachowaniu poprawności rasowej, byłby to dziwny krok, by wybielać Sabine (jak i Bobę Fetta). Dodatkowo okazało się, że źródłem tej rewelacji jest iKwiz, który do wiarygodnych serwisów nie należy. Ale Sabine to nie jedyna teoria. Według innej główną postacią kobiecą spin-offa mogłaby być córka Boby Fetta (ew. wnuczka, jeśli akcja toczyłaby się bliżej sequeli). Niektórzy sugerują też Leię. Problemem wciąż jest to, że nie wiemy właściwie o czym będzie spin-off. Podobno ma być związany z Bobą Fettem i tu według kolejnych doniesień ma się pojawić tam jego rodzina. Jeszcze inne doniesienia twierdzą, że film będzie bliższy sequelom i tu pojawiła się spekulacja, że Felicity mogłaby zagrać matkę Rey (Daisy Ridley). Jedyne, co można oficjalnie powiedzieć, że pewnie 90% z tych informacji to są tylko i wyłącznie domysły.

Niektóre jednak można zdementować. W styczniu 2014 pojawiła się plotka o tym, że Boba Fett nie będzie klonem, tylko ktoś zabije łowcę, przejmie zbroję i to będzie prawdziwy Fett. Ta plotka pojawiła się niedawno przy okazji Fassbendera (źródło to iKwiz). Jednak tu warto dodać, że w zeszłym roku Pablo Hidalgo wypowiedział się na ten temat, jednoznacznie negując takie rozwiązanie. Jako członek Story Group wspomniał, że faktycznie Boba Fett będzie gdzieś wykorzystany (w spin-offie?), ale kanonicznie jest on klonem, tak jak było to w „Ataku klonów” i potem w „Wojnach klonów”. W tej materii nic się nie zmieni. Zresztą warto przypomnieć, że choćby w „Imperium kontratakuje” w wersji DVD (i BD) głosu Fettowi podkłada Temuera Morrison. Więc na razie kwestię wieloosobowego Fetta można włożyć między bajki.

Podobno do roli męskiej producenci mają dwóch głównych kandydatów. Pierwszy to Aaron Paul, o którym już pisaliśmy. A drugi to Édgar Ramírez (na zdjęciu po prawej). Aktor ten na swoim koncie ma główną rolę w serialu „Carlos” (o słynnym terroryście), a także mniejsze role między innymi w „Ultimatum Bourne’a”, „Gniewie Tytanów” czy „Wrogu numer 1”. Edgar co prawda Maorysem nie jest, ale być może podobieństwo do Temuery jest wystarczające, by wcielić się w postać Fetta, bez „wybielania” i kontrowersji z tym związanych. Niektóre źródła sugerują, że Ramirez i Paul wcale nie walczą o to, by grać tę samą postać. A co do Boby to jest jeszcze jeden chętny do tej roli, mianowicie Daniel Logan, który podobno intensywnie ćwiczy, by być w formie. Jednak nic nie wiadomo, by producenci rozważali jego kandydaturę.

Na koniec jeszcze raz o Chrisie Weitzu. Również wciąż oficjalnie nie potwierdzono jego udziału w spin-offie Garetha Edwardsa, ale reżyser „Księżyca w nowiu” i „Złotego kompasu” się tym nie przejmuje, twittuje i sugeruje pewne rzeczy. Wygląda na to, że z Garym Whittą łączy go coś więcej niż tylko scenariusz, który Weitz poprawia. Otóż Weitz nie przepada za „Mrocznym widmem”, który uważa za film tak słaby, że na nim płakał. Według niego to jest prawdziwa filmowa pomyłka. Choć wyraża się ostro na temat tego filmu, jednak daleko mu do dosadności wpisów Gary’ego Whitty. No i wygląda na to, że Chris poprawia scenariusz, a nie pisze go od nowa, stąd pewnie pozostali twórcy mają czas na casting i inne rzeczy.

Oficjalnie o spin-offie wiemy właściwie tylko tyle, że będzie miał swoją premierę 16 grudnia 2016. Reszta to w większości plotki, które nie zostały jeszcze zweryfikowane, więc należy do nich podchodzić z rezerwą. Podobno w tym roku Disney ma 3 wydarzenia przy okazji których chce zdradzać plany dotyczące sagi. Pierwsze to Celebration w Anaheim (14-19 kwietnia), drugi to 4 maja, a trzeci to D23 Expo w Anaheim (14-16 sierpnia). Może przy okazji Celebration poznamy trochę szczegółów o spin-offie.
KOMENTARZE (18)

P&O 81: Czy Oddball jest brzuchomówcą?

2014-07-27 09:07:39



Część pytań na oficjalnej zadały osoby, które ewidentnie nieuważnie oglądały film, stąd kwestie o które się dopytują wyglądają dość niecodziennie. Tym razem padło na „Zemstę Sithów”.

P: W czasie bitwy o Coruscant, kiedy komandor Oddball mówi „Jesteśmy na ogonie, generale Kenobi”, a potem gdy dodaje „Skrzydła w pozycję bojową” to nie otwiera ust. Dlaczego?

O: Ponieważ to nie Oddball mówi ten drugi fragment dialogu. Przypatrz się uważnie, tam jest drugi ko-pilot klon siedzący za Oddballem.

K: No i warto dodać, że w obu przypadkach klony gra Temuera Morrison, więc faktycznie głos jest ten sam. Dodatkowo same hełmy trochę zakrywają usta.


KOMENTARZE (6)

Spin-offowe ploteczki

2014-07-21 23:06:20

Temat spin-offów ożył trochę w tym roku, jednak pewnie jeszcze długo przyjdzie nam czekać na większą garść konkretów. Na szczęście mamy plotki.

Najwięcej plotek oczywiście dotyczy domniemanego filmu o Bobie Fetcie. Czasem ciężko jednak zgadnąć, co jest pobożnym życzeniem, spekulacją a co zasłyszanym i być może przekręconym faktem, których niestety mamy sporo. W każdym razie w sieci można przeczytać, że jeśli Temuera Morrison faktycznie zagrałby Bobę Fetta, być może w całym filmie nie zobaczylibyśmy jego twarzy, jedynie głos. Chodzi o to, by Fett bardziej przypominał tego z trylogii, a to oznacza, że Morrison poza głosem w ogóle mógłby nie być potrzebny. Ewentualnie nawet możnaby wykorzystać wtedy twarz Daniela Logana jako młodszego Fetta. Inna wersja tej samej plotki nie mówi w ogóle o Loganie czy innym aktorze, a jedynie tym, że Fett miałby nie zdejmować hełmu przez cały film. Boba w klasycznej trylogii był tajemniczy, więc mogłoby to być wyznacznikiem dla nowego filmu, ale też z pewnością ciekawym eksperymentem.

Swoje przemyślenia i oczekiwania na temat ewentualnego filmu ma też inny odtwórca Fetta, Jeremy Bulloch, który twierdzi, że film powinien być bardzo wolny. Fett ma czas, nie musi się nigdzie śpieszyć, jest zabójczo skuteczny, bo ma wszystko pod kontrolą. Ale to prywatna sugestia aktora, który co ciekawe nie próbuje się wpraszać zbytnio w tę rolę.

Pozostając w klimatach Fetta, Jonathan W. Rinzler udzielił ostatnio kilku odpowiedzi na Reddicie, jednak jedna w tym temacie jest bardzo istotna. Stwierdził on, że George Lucas osobiście uznał, że Boba Fett przeżył „Powrót Jedi”, więc dalej spekulacje nasuwają się same. Włącznie z tym, że spin-off o Fetcie może dziać się po szóstym Epizodzie.

Ian McDiarmid niedawno też przypominał o sobie przy okazji spin-offów. Odciął się (po raz kolejny) od swego powrotu w Epizodzie VII, ale przyznał, że w czasach innych filmów jego postać żyje i zawsze może się pojawić. Niektóre media zrobiły z tego plotkę o spin-offie o Imperatorze, Ian pewnie byłby zadowolony, ale swoje ambicje wyraził dużo skromniej.

Kolejna plotka sugeruje, że w spin-offy może być zaangażowany Andy Serkis, który wspomniał, że będzie pracował przy filmach „Star Wars”, nie tylko Epizodzie VII. Być może chodzi tylko o Epizod VIII i IX, ale kto to może wiedzieć. Może faktycznie będziemy mieć więcej stworów w różnych filmach, a może postać Serkisa będzie się przewijać przez spin-offy?

Pojawiły się też pogłoski, że reżyserem trzeciego spin-offa miałby zostać Steven Moffat znany z pewnością fanom seriali „Sherlock” i „Doktor Who”. Jednak te doniesienia zdementowała jego żona, twierdząc, że on też dowiedział się o tym z mediów.

Na koniec jeszcze jedna informacja dotycząca trzeciego lub jeszcze kolejnych spin-offów. Otóż podobno miałby one dotyczyć historii Sithów, mogłyby nawet czerpać pomysły z „KOTORów” czy serii „Tales of the Jedi”, ale póki co to na razie jeszcze niesprecyzowane plany. Być może chodzi o kolejne sześć filmów, które Lucasfilm będzie pewnie rozważał. Przy tej okazji padają też pytania, czy spin-offy o Fetcie i innych nie doczekają się swoich sequeli. Pewnie o wszystkim zadecyduje rynek.
KOMENTARZE (12)

Kandydat do roli Fetta?

2014-06-28 08:16:14

Po pierwsze od kilku dni media informują, że możliwe jest przesunięcie pierwszego spin-offa na rok 2017. Miałoby to mieć związek z wypadkiem Harrisona Forda i ew. przesunięciem Epizodu VII. Tyle, że Lucasfilm potwierdza, iż nie ma planów przesunięcia filmu, więc tym bardziej nie ma podstaw by film Garetha Edwardsa i Gary’ego Whitty pojawił się rok później.

Druga dość ciekawa informacja to plotki, zakładające, że film Edwardsa faktycznie będzie filmem o Bobie Fetcie. Według tej plotki w filmie Fetta miałby zagrać Temuara Morrison, którego kojarzymy z roli Jango Fetta, czy klonów, oraz głosu Fetta w klasycznej trylogii po zmianach na DVD. Wcześniej, przy okazji serialu „Star Wars: Underworld” mówiono o tym, że Fetta miałby grać ponownie Daniel Logan, odtwórca roli Boby w „Ataku klonów” i głosu Boby w „Wojnach klonów”.

Poza Morrisonem na IMDB wśród aktorów pojawiły się jeszcze dwa nazwiska. Mike Kasem oraz Mason Brett (w roli sierżanta Stakewicha). Oczywiście w tym wypadku trzeba się wykazać szczególną czujnością, bo nie wiadomo skąd te informacje się tam pojawiły, a jak już wiemy, bazę tę może edytować każdy.

Na razie plotki o aktorach należy jednak traktować bardzo ostrożnie. Póki co nie potwierdzono nawet, czy film faktycznie będzie o Fetcie.
KOMENTARZE (8)

Małe co nieco dla fanek

2014-03-08 19:34:36 przepastny internet

Na Bastionie co jakiś czas pojawiają się newsy, w których prezentowane są wdzięki fanek Gwiezdnych Wojen. Przy takich okazjach można też usłyszeć nieśmiałe prośby o podobne zestawienie dla pań. Chcąc zadowolić żeńską część naszych czytelników zamieszczamy dziś, przy okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, małe zestawienie zdjęć, które, miejmy nadzieję, przypadną im do gustu. Poniżej znajdziecie trochę fanów oraz aktorów związanych ze światem Star Wars. Miłego oglądania i wszystkiego najlepszego!



Temat na forum
KOMENTARZE (16)

Z lamusa konwentowego #6: Celebration Europe

2013-06-20 17:12:17

Pierwsze wyjazdowe Celebration zorganizowano w Londynie w dniach 12-15 lipca 2007 w centrum targowym ExCel. Jedno z największych miast Europy, dobrze skomunikowane, stało się doskonałą bazą na konwent. Centrum targowe nie znajduje się w ścisłym centrum, jednak bez problemu można było tam dojechać z dalszych części Londynu i okolic, co całkowicie rozwiązało wszystkie ewentualne problemy logistyczno-infrastrukturalne. Miejsce wymagało trochę innej lokalizacji niż centra konwentowe, ale twórcy raczej sobie z tym poradzili.

Celebration Europe trwało tylko trzy dni, więc mniej niż amerykańskie, ale twórcy postanowili postawić na efekt synergii, więc Wielka Brytania miała wówczas więcej do zaoferowania fanom sagi niż tylko Celebration. Po pierwsze odbywała się tam wówczas wystawa Star Wars: The Exhibition, po drugie zaś zorganizowano koncert muzyki w plenerze. W sumie ściągnięto 29 tysięcy osób, czyli całkiem nieźle. Do tego dodajmy jeszcze dwie rzeczy, czyli balon w kształcie głowy Vadera, no i oczywiście Vader Project, ale zawierający kilka dodatkowych hełmów, których nie było w USA. Warto też wspomnieć o Charliem Rossie i jego One Man Show.

Imprezie tej też zabrakło pazura, czegoś co by porwało fanów, tak jak nowe fragmenty filmów czy zapowiedź „Wojen klonów”. W dodatku w podobnym terminie odbywał się San Diego Comic-Con, przez co część gości nie pojawiła się w ogóle. Także rynek europejski jest zdecydowanie bardziej rozczłonowany, więc miejscami wyglądało to jak Celebration Great Britain. Globalni wystawcy woleli się raczej pokazać w San Diego niż tu i to się odczuwało. Praktycznie w ogóle nie było też programu związanego z EU. Jak wiemy nie jest on specjalnie popularny na tego typu imprezach, ale nikt z redaktorów z Dark Horse, Del Rey, Scholastic czy nawet Lucas Licensing się nie pojawił. Dodatkowo panele dotyczące gier („The Force Unleashed”) były właściwie powtórzeniem tego, co było w Stanach.

Lepiej było za to z gwiazdami. W Zjednoczonym Królestwie mieszka wielu z nich, którzy ze względu na wiek raczej nie wybierają się do USA. Tu ich wykorzystano. Bardzo dobrym przykładem był Ian McDiarmid, wówczas jeszcze dyrektor jednego z teatrów, który nie miał czasu na konwenty. Tu pojawił się na kilka minut, wszedł na scenę i porozmawiał z fanami. Oczywiście dwie największe gwiazdy tej imprezy to Mark Hamill i Rick McCallum. Ten drugi opowiadał o 3D, o serialu i tak dalej, jednak właściwie nie było tu żadnych konkretów, ani nowych zapowiedzi. Status z Celebration III został utrzymany. Natomiast organizatorom udało się zaliczyć dość sporą wpadkę. Jednym z prowadzących był raper Million Dan. Czego by nie mówić o innych, to czarnoskóry muzyk pobił wszystkich swoją niekompetencją. Jeśli się już przygotował do czegoś, to często robił to po łebkach, więc pytania które zadawał bywały dość nietrafione. Jednak do historii zdecydowanie przeszedł panel z Billym Dee Williamsem, który znajdował się pod wpływem środków odurzających. Orbitujący Billy i niekompetentny Dan to niestety była kpina z publiczności.

Bardzo fajnym wyróżnikiem tej imprezy względem dotychczasowych konwentów, była projekcja „Nowej nadziei”. Przed budynkiem ExCel znajdowała się ładna trawa, tam też postawiono scenę, a fani mogli sobie piknikować i razem oglądać czwarty epizod. To właśnie tuż przed nim pojawił się Ian McDiarmid.

Na tym konwencie przetestowano obecny model z wejściówkami VIPowskimi. Ci, którzy mieli smycze Hyperspace (które dodatkowo dało się zachachmęcić), wchodzili bez kolejki na pół godziny przed otwarciem. Żadnych innych dodatkowych atrakcji nie było.

Konwent miał też polski akcent. Otóż w ramach panelu kolekcjonerskiego, który prowadził Gus Lopez, rozdawano medaliony z napisami „Star Wars” w różnych językach europejskim. Był też i polski. Oczywiście trafienie na panel, na którym rozdawano akurat ten medal było trudne, ale za to ostatni panel kolekcjonerski nazywał się – „Rozdajemy co zostało”. Tam można było sobie pójść i powiedzieć, czego brakuje do kolekcji lub co chce się dostać.

Można odnieść złudne wrażenie, że Celebration Europe nie było zbyt udane. To była dobrze (ale nie bardzo dobrze) zorganizowana impreza, zmienił się jednak jej charakter. Bardziej chodziło o to, by Europejczycy (a głównie Brytyjczycy) mogli poczuć trochę tej magii co Amerykanie. Wszystkie Celebration są adresowane nie tylko do najbardziej oddanych fanów, ale i szerokiej publiczności, tej nie będzie się chciało przelatywać przez ocean.

Dużo obszerniejsza relacja, pełna zdjęć z tego konwentu znajduje się tutaj. Znajdziecie tam sporo ciekawostek z paneli i nie tylko.

Wcześniej wspominaliśmy:
Celebration 0
Celebration I
Celebration II
Celebration III
Celebration IV

Przygotowując się do CE2
O artystach, którzy przyjadą już wiemy. O Peterze Mayhew również. Ale do grona gości dołączyły kolejne znakomitości. Ben Burtt, legendarny twórca dźwięków i montażysta, Temuera Morrison, czyli Jango Fett (będą też inni Fettowie: Daniel Logan, John Morton, Dickey Beer i Jeremy Bulloch). Jednak najważniejszy gość to Mark Hamill, czyli Luke Skywalker we własnej osobie.
KOMENTARZE (0)

Kolejne ploty o nowych filmach

2013-03-02 20:24:09

Ten tydzień upłynął nam trochę spokojniej niż poprzedni, plotek było mniej, ale to nie znaczy, że się nie pojawiają. Najpierw zaczniemy od aktorów, związanych z filmami J.J. Abramsa. Pierwszy z nich to Simon Pegg, który kiedyś coś sobie żartował na temat nowych filmów, podobno miał dostać rolę. Zaczęły się nawet spekulacje, że mógłby to być Jar Jar nowej trylogii, Pegg jak wiadomo raczej jest znany z komediowych ról. Sam aktor jednak uciął te spekulacje, twierdząc, że nic mu nie zaproponowano. Tymczasem Zoe Saldana, Uhura w „Star Treku” Abramsa, mająca na swoim koncie także „Piratów z Karaibów” oraz „Avatara”, powiedziała, że chciałaby zagrać w nowych filmach i w dodatku nie zamierza czekać, aż ktoś się do niej zwróci, a zadzwoni do Lucasfilmu sama. Dodała także, że chciałaby być jakąś seksowną księżniczką z innej planety.

Chcą także wracać kolejni aktorzy bardziej doświadczeni sagą. James Earl Jones potwierdził, że chciałby wrócić jako głos Dartha Vadera. Nie mówił precyzyjnie czy chodzi mu o sequele, czy spin-offy. Dodał tylko, że chciałby aby wrócił także David Prowse, acz prawdopodobnie ze względu na stan zdrowia aktora raczej nie będzie to możliwe.

Spin-off o Bobie Fetcie wydaje się być interesujący dla innego aktora. Temuera Morrison, czyli Jango Fett, chętnie wcieliłby się w tę rolę. Ciekawe co na to Daniel Logan, który miał chrapkę na rolę Fetta w serialu?

Billy Dee Williams ma prawdopodobnie przebłyski świadomości w przerwach od odurzania się przeróżnymi środkami. Nie dość, że potwierdził, iż chciałby wrócić, podobnie jak wielu innych, to zaczął nawet wertować EU. Uradowany aktor z pewnością odetchnął z ulgą stwierdzając, że choć o przygodach Landa napisano całkiem sporo, to na szczęście go nie uśmiercono. Williams ma tę przewagę, że pracuje przy „Detours”, więc łatwiej jest mu naciskać na szefostwo Lucasfilmu.

Wróćmy jednak do tematu spin-offów. Drew Karpyshyn zdementował ostatnie pogłoski, jakoby byłby zamieszany w pisanie scenariusza do filmu opartego o grze „Knights of the Old Republic”.

Pojawiły się pogłoski, że Alfonso Cuarón („Harry Potter i więzień Akzabanu”, „Ludzkie dzieci”) miałby być ważnym nazwiskiem przy przyszłych „Gwiezdnych Wojnach” (być może epizodach VIII lub IX, ewentualnie spin-offach). Te same pogłoski twierdzą, że nowa trylogia ma być zachowana w tonie oryginalnej.

Dziś zaś dostaliśmy kolejną porcję pogłosek. Po pierwsze data premiery Epizodu VII to 29 maja 2015. Co prawda J.J. Abrams zastrzegł sobie, że nie będzie musiał trzymać się daty, ale jak widać w tych wiadomościach tego nie ujęto. Według tego samego źródła Harrison Ford, Mark Hamill i Carrie Fisher nie tylko się pojawią w nowych filmach, ale podpisali już kontrakty. Jednak nie będą grali oni głównych ról, te ponoć przypadną dziecku i wnukowi/wnuczce Hana i Lei. Gdyby trzymali się EU byłyby prawdopodobnie to Jaina i Allana, ale czy będą się tego trzymać, nie wiadomo. To samo źródło podaje, że J.J. Abrams ma klauzulę na dwa pozostałe filmy z możliwością jej przedłużenia o trzy kolejne. Klauzula to jeszcze nie kontrakt, ale Abrams może być zajęty nowymi Epizodami bardzo długo. Dodatkowo źródło to podaje jeszcze dwie rzeczy, spin-offa o Yodzie nie będzie, bo Lucas go nie chce, natomiast Lucasfilm chce by Timothy Zahn napisał dla nich kolejne książki. Czyżby chodziło o adaptację trzeciej trylogii? Oczywiście to w dużej mierze pogłoski, dopóki nie dostaniemy oficjalnych wieści, należy je traktować z rezerwą.
KOMENTARZE (16)

Co się kręci?

2011-05-18 17:45:48 Różne

Kariera Joela Edgertona (młody Owen Lars) nabiera rumieńców. Po przyjęciu roli w filmie Kathryn Bigelow o poszukiwaniach Osamy bin Ladena, gwiazdor Królestwa zwierząt dołączył do Leonarda DiCaprio, Tobeya Maguire'a, Carrey Mulligan i Isli Fisher - aktorów, którzy wystąpią w ekranizacji powieści "Wielki Gatsby" pióra F. Scotta Fitzgeralda. Obraz przygotowuje Australijczyk Baz Luhrmann (Moulin Rouge!). Jego film będzie już siódmą kinową ekranizacją powieści Fitzgeralda. Najsłynniejsza powstała w 1974 roku, a w roli głównej wystąpił wówczas Robert Redford.

Chociaż premiera Captain America: The First Avenger już pod koniec lipca (do Polski film zawita 5 sierpnia) to jeszcze kilka tygodni temu ekipa wciąż pracowała na planie. Jedną ze scen, która była wówczas realizowana okazało się być spotkanie Steve'a Rogersa / Kapitana Ameryki z Nick'iem Fury - agentem S.H.I.E.L.D., w którego tradycyjnie wcielił się Samuel L. Jackson. Captain America: The First Avenger przenosi na ekran pierwszego i najbardziej patriotycznego superbohatera w uniwersum Marvela. W filmie, który reżyseruje Joe Johnston, zobaczymy także Tommy'ego Lee Jonesa, Stanleya Tucci, Dominica Coopera oraz Hugo Weavinga w roli arcywroga Kapitana Ameryki - Red Skulla. Zdjęcia z planu możecie zobaczyć tutaj.

Jako że premiera kolejnej komiksowej superprodukcji - Zielonej Latarni ze stajni DC - również zbliża się wielkimi krokami (film wejdzie na ekrany w USA 16 czerwca, Polacy poczekają do 29 lipca), karuzela promocji zaczęła się kręcić. W sieci pojawił się jeden z plakatów, na którym zobaczyć możecie, jak w roli Abina Sura prezentuje się Temuera Morrison. W roli Hala Jordona - pilota USAF i pierwszego człowieka, który zostaje Zieloną Latarnią - zobaczymy Ryana Reynoldsa. W filmie pojawiają się ponadto Blake Lively oraz Tim Robbins. Mark Strong wciela się w postać Sinestro - mentora Hala Jordana, zaś Peter Sarsgaard gra Hectora Hammonda - jego największego przeciwnika. Za kamerą stanął Martin Campbell - specjalista do kina sensacyjnego (Furia) i bondowskiego (GoldenEye, Casino Royale).


KOMENTARZE (0)

Kolejne informacje o Celebration V

2010-06-29 13:14:25 StarWarsCelebration.com


Konwent Celebration V, który odbędzie się w dniach 12-15 sierpnia w Orange County Convention Center w Orlando na Florydzie zbliża się coraz większymi krokami. Przypominamy, że w tym roku konwent poświęcony jest w głównej mierze obchodom 30-lecia „Imperium kontratakuje”. Co chwilę przybywa nowych atrakcji oraz gości, o których możecie przeczytać poniżej:


Zadaj pytanie Lucasowi!
Największą atrakcją konwentu będzie bez wątpienia spotkanie z George’m Lucasem. Godzinny wywiad z „flanelowcem” przeprowadzi Jon Stewart, znany amerykański komik i gospodarz programu telewizyjnego „The Daily Show with Jon Stewart”. W celu urozmaicenia wywiadu fani mogą wysyłać swoje pytania, które mogą zostać zadane Lucasowi podczas spotkania. Propozycje swoich pytań można wysyłać uzupełniając formularz w tym miejscu.

Goście
Lista gości, którzy pojawią się na Florydzie zawiera już ponad 30 nazwisk. Ostatnio do tej listy dołączyli:
  • Temuera Morrison (Jango Fett, klony)
  • Mike Edmonds (Ugnaught, Logray)
  • Anthony Daniels (C-3PO)
  • Robert Watts (producent Oryginalnej Trylogii, przyrodni brat Jeremy’ego Bullocha)
Pełną listę gości można znaleźć w tym miejscu.

Galaktyczne wyznanie miłości
Wszystkie zakochane pary w specjalnie przygotowanej kapliczce, pełnej znanych i lubianych postaci z odległej galaktyki, będą mogły nieoficjalnie przypieczętować swój związek. Wszystkie ceremonie są publiczne, więc można zaprosić rodzinę, przyjaciół, fanów.. a nawet wrogów! Każdy uczestnik otrzyma specjalny podarunek upamiętniający tą szczególną chwilę. Zapisy ruszą już wkrótce na tej stronie.

Opowiedz swoją historię
Fani gwiezdnej sagi będą mieli niepowtarzalną okazję stać się częścią świata Star Wars mając swój wkład w „The Star Wars Stories Project”. Jest to projekt, który ma na celu zachęcić fanów (zarówno młodych jak i tych trochę starszych) do podzielenia się swoimi wspomnieniami, przeżyciami i anegdotami związanymi z byciem fanem Gwiezdnych Wojen. W trackie trwania imprezy fan będzie miał swoje 15 minut aby się zaprezentować. Wystarczy wypełnić tylko ten formularz a ktoś skontaktuje się z wami aby zaplanować spotkanie. Ilość miejsc jest ograniczona, więc warto się śpieszyć.

Star Wars Fan Movie Challenge Awards
W czwartkowy wieczór (12 sierpnia) zostaną wręczone nagrody dla najlepszych fanfilmów w konkursie organizowanym wspólnie przez Lucasfilm i Atom. Najważniejsza z nich to oczywiście „George Lucas Selects” wręczana twórcom filmu, który najbardziej spodobał się „stwórcy”. O fanfilmach, które zdobyły nagrody w poprzednim roku możecie przeczytać w tym miejscu.

Fani także mogą na bieżąco śledzić informacje dotyczące Celebration V na Facebooku oraz Twitterze.

Jeśli dalej jest ktoś kto zastanawia się czy warto jechać na Celebration V niech obejrzy poniższy zwiastun imprezy, który na pewno rozwieje wszystkie jego wątpliwości:



Zapraszamy także do przeczytania raportów z poprzednich edycji Celebration, które można znaleźć na łamach Bastionu:
Relacja z Celebration IV
Relacja z Celebration Europe

Temat na forum
KOMENTARZE (12)

Co się kręci?

2010-06-04 15:57:36 Różne

W połowie marca pojawiły się informacje, iż znany wszystkim fanom Star Wars z roli łowcy nagród Jango Fetta oraz żołnierzy-klonów Wielkiej Armii Republiki, pochodzący z Nowej Zelandii Temuera Morrison wystąpi w przygotowywanej przez Warner Bros. ekranizacji komiksów o Green Lanternie. Doniesienia te się potwierdziły. Morrison (pamiętany również z ról w takich produkcjach jak Tylko instynkt oraz Sześć dni, siedem nocy) wcieli się w postać Abina Sura. Reżyserem filmowej adaptacji komiksów o kolejnym superbohaterze ze stajni DC Comics jest Martin Campbell (GoldenEye, Casino Royale, Furia). W tytułowej roli Hala Jordana - Green Lanterna wystąpić ma Ryan Reynolds (Oni, ona i pizzeria, Van Wilder, X-Men Origins: Wolverine) Do roli Sinestro został zaangażowany będący ostatnio na fali popularności Mark Strong (Sherlock Holmes, Robin Hood, Kick-Ass). Na ekranie będziemy mogli również oglądać Blake Lively (Carol Ferris) oraz Petera Sarsgaarda (dr Hector Hammond). Autorem zdjęć do Green Lanterna jest Dion Beebe, zaś za ścieżkę dźwiękową odpowiada James Newton Howard. Film ma mieć światową premierę w czerwcu przyszłego roku.

Morrison pojawi się również w obrazie pt. Tracker. Film (określany jako przygodowy dramat) powstaje w koprodukcji nowozelandzko-brytyjskiej, zaś na krześle reżyserskim zasiada Ian Sharp. W roli głównej zobaczymy w nim Raya Winstone'a (Quadrophenia, Sexy Beast, Beowulf). Fabuła ma rozgrywać się w roku 1903 na Nowej Zelandii i opowiadać o Afrykanerze Arajanie (Winstone), weteranie wojen burskich, który otrzymuje zlecenie złapania Kereamy (w tej roli Morrison), Maorysa oskarżonego o zabójstwo brytyjskiego żołnierza. Właśnie zakończono zdjęcia do tego obrazu, niemniej nadal brak informacji dotyczących jego daty premiery.
KOMENTARZE (6)

Aktorzy i twórcy SW - wczoraj i dziś

2009-02-09 20:07:00 NY Daily News

Na stronie New York Daily News w związku z premierą filmu "Fanboys" pojawił się przegląd aktorów i twórców Gwiezdnych Wojen. Możemy przeczytać jak potoczyły się losy wszystkich tych ludzi, którzy dołożyli swoją cegiełkę podczas tworzenia filmów z serii. Autorzy artykułu nie poprzestali na najbardziej znanych osobach, ale przyjrzeli się również odtwórcom trzecioplanowych postaci.

Żeby zobaczyć jak teraz wyglądają i przeczytać co porabiają "ludzie Gwiezdnych Wojen" kliknijcie tutaj.



KOMENTARZE (24)

Star Wars Celebration x 2

2007-03-24 23:01:31 Clone Troper, oficjalna

Pomału zbliżają się dwie największe tego roku imprezy poświęcone „Gwiezdnym Wojnom”: Celebration IV oraz Celebration Europe.
Pierwsza z nich odbędzie się w Los Angeles w dniach 24-28 maja 2007. Pojawił się już oficjalny plakat konwentu oraz wzory bardzo ciekawych wejściówek.















Druga impreza będzie miała miejsce 13-15 lipca 2007 w londyńskim centrum wystawowym ExCeL. Informowaliśmy już o niej tutaj i tutaj.
Jedną z atrakcji będzie Celebration Autograph Hall, w której to fani będą mogli spotkać się z aktorami i twórcami sagi by zdobyć ich autografy oraz pamiątkowe zdjęcia. Wśród zapowiedzianych dotychczas aktorów znajdują się: Jeremy Bulloch (Boba Fett), Daniel Logan (Boba Fett), Temuera Morrison (Jango Fett/Cody), David Prowse (Darth Vader) oraz Ray Park (Darth Maul). Na oficjalnej stronie konwentu Star Wars Celebration Europe na bieżąco pojawiają się najnowsze informacje dotyczące imprezy.
Temat na forum
KOMENTARZE (11)

Temuera Morrison w roli uciekiniera

2005-05-19 09:49:00 Filmweb.pl

Filmweb.pl donosi:

Nowozelandzki aktor Temuera Morrison którego polscy widzowie znają między innymi z filmów "Atak klonów", "Blueberry" i "Sześć dni, siedem nocy" zagra główną rolę w dramacie zatytułowanym "Tracker". Budżet projektu zamknie się w sumie 20 milionów dolarów. Za kamerą stanie Nicolas van Pallandt, który jest również autorem scenariusza.

Film, którego akcja osadzona zostanie na początku XX wieku, opowiadać ma historię dwóch mężczyzn: Maorysa (w tek roli Temuera Morrison) i białego, których okoliczności stawiają w pozycjach ściganego i tropiciela.

KOMENTARZE (3)

River Queen

2004-10-18 21:59:00 TFN

W Nowej Zelandii (kraina wspaniałych krajobrazów Władcy Pierścienie Petera Jacksona) jest właśnie kręcony film River Queen w którym gra nie kto inny, jak Tamuera Morrison (Jango Fett z Epizodu 2). Obok znanego nam aktora wystąpią również Samantha Morton (m.in. Raport Mniejszości), Danielle Cormack (Xena: Wojownicza księżniczka), Cliff Curtis (Trzech królów). Film ma opowiadać o walce plemienia Maori z europejskimi kolonizatorami. Reżyserem obrazu jest Vincent Ward (What Dreams May Come).
KOMENTARZE (3)

Szczegóły na temat dokrętek

2004-06-24 13:08:00 TFN

W najnowszym numerze magazynu Star Wars w Wielkiej Brytanii prócz plakatu Generała Grievousa pojawiły się szczegóły dotyczące dokrętek do Epizodu III.

* Ben Burt jest jedynie odpowiedzialny za edycje kilku scen akcji:
- początkowa bitwa Spoilerkosmiczna nad planetą Coruscant
- walkę pomiędzy Obi-Wanem a Generałem Grievousem
(koniec spoilera).
* Roger Barton zajmuje się zupełnie innymi scenami
* sceny z udziałem Wookie`ich, a także kilka z Temuerą Morisonem (komandor Cody) zostały już poprawione w połowie maja w Australii:
- sceny z Chewbaccą zostaną nakręcone "w przyszłości w innej lokacji"

* W sierpniu odbędzie się więcej dokrętek w Londynie, z udziałem Haydena (Anakin Skywalker), Ewana (Obi-Wan Kenobi), Iana McDiarmida (Imperator Palpatine), Samuel L Jackson (Mace Windu). Dodatkowo Christopher Lee (Hrabia Dooku) także musi powrócić na plan.
KOMENTARZE (7)

“Birth of the Empire”

2004-05-19 14:43:00 Stopklatka.pl

Dokładnie za rok, 19 maja 2005 roku, na ekranach kin zadebiutuje III Epizod "Gwiezdnych wojen". Niewykluczone, że jego tytuł brzmiał będzie "Star Wars: Epizode III - Birth of the Empire".

Informacja, że tak właśnie George Lucas zamierza zatytułować koleją część swojej gwiezdnej sagi pojawiła się w brytyjskim brukowcu "The Sun". Gazeta ta donosi także, że najbardziej emocjonująca scena filmu, walka na miecze świetlne pomiędzy Obi-Wan Kenobim i Anakinem Skywalkerem, rozegra się na podobnej do deski surfingowej platformie na morzu lawy.

Na razie Lucasfilm ani nie zdementował tych informacji, ani ich nie potwierdził. Studio informuje jednak oficjalnie, że obecnie trwa montaż III Epizodu, chociaż aż do sierpnia odbywały będą się dodatkowe zdjęcia. Jeszcze w tym tygodniu druga ekipa nakręci w okolicach Sydney kilka scen z przedstawicielami rasy Wookie granymi głównie przez australijskich statystów. W czasie tej sesji powstanie także kilka nowych ujęć z udziałem Temuery Morrisona, który wciela się w postać Komandora Cody'ego. Pod koniec tygodnia z kolei w kalifornijskim studiu Skywalker Ranch rozpocznie się sesja nagraniowa. Lucas połączy się ze swojej posiadłości ze studiem w Australii, gdzie nad nagraniem dialogów pracowali będą Morrison i Bruce Spence.

Gorączkowe prace nad efektami specjalnymi trwają już także w ILM. Specjaliści z ILM-u muszą zakończyć prace do 1 kwietnia 2005 roku.

Lucasfilm informuje także, że pierwszy zwiastun filmu i jego plakat pojawią się jeszcze przed końcem tego roku.

Na temat jaki będzie tytuł Epizodu III możecie podyskutować na Forum.
KOMENTARZE (14)
Loading..