Dotychczas wiedzieliśmy, że serial „Ahsoka” pojawi się na platformie Disney+ w sierpniu tego roku. Dzisiaj Lucasfilm opublikował nowy spot reklamujący tę produkcję, a wraz z nim dokładną datę premiery: 23.08.2023.
Tematem okładkowym najnowszego numeru magazynu Empire będzie serial „Ahsoka” w związku z czym dostaliśmy kilka dodatkowych kadrów i informacji na jego temat. Natasha Liu Bordizzo grająca Sabine Wren twierdzi, że na jej postaci spoczywa ciężar złożonej obietnicy odnalezienia Ezry. Sabine zyskała status bohaterki, ale nie czuje aby na niego zasłużyła bowiem straciła przyjaciela, którego nie może do tej pory odnaleźć. Mimo iż serial jeszcze nie wyszedł to Rosario Dawson już mówi o potencjalnym drugim sezonie - na razie ponoć żartują o tym, ale aktorka jest gotowa i chętna na drugi i kolejne sezony tej historii. Na dokładkę dostaliśmy też zdjęcie inkwizytora, który się pojawi w serialu.
EXCLUSIVE IMAGE 🚨
Who is this mysterious Inquisitor, shown here in an exclusive still from the new #Ahsoka series? At this point in the #StarWars timeline, shouldn't they be all gone?
Sabine Wren "feels an obligation" to find Ezra Bridger in #Ahsoka, says Natasha Liu Bordizzo: "She’s focused on the promise she made," she tells Empire.
W sieci pojawiła się data premiery „Ahsoki”. Miał to być niby 31 sierpnia 2023. Niby, bo jak się okazało, Disney nie jest ani gotowy na razie tej daty ujawnić, ani prawdopodobnie nie była ona prawdziwa. Wcześniej pojawiły się informacje, że „Ahsoka” pojawi się w sierpniu, więc być może wstawiono datę ostatniego dnia miesiąca na zasadzie roboczego zamiennika. Pozostaje czekać, aż Disney zdradzi nam ostateczną datę. Zobaczymy też, czy serial nie zaliczy kilkutygodniowego opóźnienia, które już nie raz pojawiało się na Disney+.
Natasha Liu Bordizzo w rozmowie z Entertaniment Weekly (a dokładnie ich podcastem), powiedziała, że Sabine wiele przeszła od czasu, gdy ją widzieliśmy ostatnio. Jednak wciąż pozostaje równie uparta. I choć po uwolnieniu Lothal bez wątpienia jest bohaterką, sama się tak nie czuje. Wciąż ważniejsi są dla niej jej przyjaciele, w tym wypadku misja w którą wpakuje ją Ahsoka, a nie jej status. Z kolei w rozmowie z Collider mówiła o tym jak ważny jest miecz Ezry. To nie tylko broń którą się dzierży, to istotny fragment historii, którą zamierzają opowiedzieć.
Mary Elizabeth Winstead mówiła zaś o Herze. To silna i skomplikowana osobowość, ale też przywódca swojej grupy, teraz zaś również generał. Dowodzi sporą ilością osób i jest na swój sposób legendą. Ale jest przy tym ciepła i uprzejma, więc ludzie przychodzą do niej po poradę czy pocieszenie.
Rosario Dawson z kolei powiedziała, że ulubionym elementem pracy nad serialem był dla niej trening walk na miecze świetlne. To były dwie godzinny dziennie, przez siedem dni w tygodniu. Rosario bardzo podoba się także sama Ahsoka i to jak jest pewna siebie. Nikt nie wątpi w nią, ani w to czego może dokonać. Dla aktorki to pewnego rodzaju wyzwanie, bowiem przecież uczy się tych sztuk walk już po czterdziestce.
Powiedziała także, że treningi i koordynację walk nadzorowała Ming Qiu. Mogliśmy już zobaczyć ją w „Obi-Wanie Kenobim” w scenie, gdy Jedi chroniła młodzików. Dawson wspomniała, że ta walka jest tam ustawiona, bo Qiu jest taką twardzielką, że rozniosłaby tam całe towarzystwo. Cóż, Ming ćwiczy sztuki walki odkąd skończyła 9 lat.
Aktorki mówiły też o Loth-kotach, które są zrobione na planie jako efekty praktyczne. Zdaniem Natashy to bardzo złożony projekt, który zaczęli od budowy fizycznego szkieletu, którym sterują. To Sabine najwięcej czasu spędzi z tymi kotami i jak twierdzi, pewnie zajmą miejsce Grogu.
Dave Filoni po raz kolejny powtórzył, że epilog, który zrobili w „Rebeliantach” sugerował kontynuację. I czekali na sposobność by ją zrealizować, teraz mogą zrobić to w wersji aktorskiej. Pewien ton zostanie zachowany. W „Ahsoce” nie ma nikogo, kto nadzoruje bohaterów, kto zleca im misje. Oni sami ją wpierw określają, a potem realizują.
Dave wspomniał też, że Wielki Admirał Thrawn będzie głównym antagonistą w tej erze. Timothy Zahn w rozmowie z CloneWeb powiedział, że to dość trudne zadanie przenieść Thrawna na ekran. Gdy pierwotnie go charakteryzował, Zahn chciał by to był inny typ przywódcy niż Vader czy Imperator, taki który dba o ludzi, inspiruje ich, a oni za nim podążają. Bazował na wielu historycznych dowódcach, ale oczywiście był też Sherlock Holmes. Stąd konieczny był kapitan Pelleaon w roli jego doktora Watsona, który tłumaczy czytelnikowi zawiłości umysły Thrawna. Zahn przyznał, że trochę się bał, iż scenarzyści mogą spłaszczyć tę postać, ale akurat Dave’owi udało się ją doskonale oddać w serialu „Rebelianci”. Chwalił też obsadzenie Larsa Mikkelsena w tej roli. Dodał również, że między „Ahsoką” a ostatnim występem Thrawna mija 9 lat, on ma już kilka pomysłów jak to zapełnić i zaczął dyskusję na ten temat z Lucasfilmem.
Z kolei MSW podaje kilka szczegółów z serialu. Uwaga teraz wchodzimy w spoilery. Po pierwsze Elsbeth ma zbudować olbrzymi okręt, który sprowadzi Thrawna. Za nią wyruszy Ahsoka i Sabine. Gdzieś w górach Nodian dojdzie do starcia Ahsoki z Elsbeth i jej sojusznikami. Nie wiadomo jak się ta planeta nazywa (może Nodia?), ale to prawdopodobnie tam właśnie przebywają Thrawn i Ezra.
Na szczegóły pozostaje poczekać do sierpnia (lub czegoś koło tego).
KOMENTARZE (8)
Następna duża premiera gwiezdno-wojenna to oczywiście „Ahsoka”. Więc powoli zaczynają się pojawiać kolejne informacje.
Dave Filoni rozmawiał z Collider na temat „Ahsoki”. Niewiele powiedział. Dowiedzieliśmy się, że mogą mieć jeszcze w produkcji nieogłoszone projekty. Albo, że strzał, iż jest ich 8 – 10 jest bardzo dobry. Wyjawił jedynie, że niektórzy reżyserzy pracujący nad serialem mogą być odpowiedzialni za więcej niż jeden odcinek. Tak na pewno będzie w przypadku Filoniego, który sam napisał cały scenariusz. Długość odcinków będzie porównywalna do „The Mandalorian”, może trochę do odcinka Jedi, który reżyserował Filoni (48 minut).
Zapytano go też, czy warto wcześniej obejrzeć „Rebeliantów”. Powiedział, że niby nie, ale zawsze daje to jakieś plusy. Natomiast gdyby ktoś chciał wyrywkowo zacząć oglądać należy rozpocząć od odcinka Jedi Knight (czwarty sezon). Właściwie mówił, że jak się zobaczy czwarty sezon, to już doskonale zna się „Rebeliantów” i nic więcej nie potrzeba, bo widziało się już wszystko. Starał się pisać tak, by widz „Ahsoki” nie musiał znać tego wszystkiego, ale jednocześnie zachęca do obejrzenia.
Natasha Liu Bordizzo (Sabine) powiedziała, że serial jest inny od pozostałych produkcji Lucasfilmu. Jedną z przyczyn są postacie, które już znamy, które mają swoich wiernych fanów, są przy tym dobrze naszkicowane. Jednocześnie serial musi też być zrozumiały dla osób, które dopiero je poznają. Więc praca nad scenariuszem była dość wymagająca, tak by nagrodzić tych, którzy są z tymi bohaterami od lat, ale nie zniechęcić nowych widzów. Jej zdaniem scenariusz udało się zrównoważyć.
Z kolei Mary Elizabeth Winstead powiedziała, że historia Hery to nie tylko wydarzenia z „Rebeliantów”, ale także „Parszywej zgrai” (dokładniej odcinki Pakt z diabłem i Ratunek na Ryloth). Mówiła, że dla niej jako aktorki było to bardzo pomocne, bo mogła prześledzić losy Hery odkąd była małą dziewczynką. Zobaczyć, co ją ukształtowało.
Ray Stevenson (Baylon Skoll) mówiąc o „Ahsoce” stwierdził, że czekają nas pojedynki bohaterów, walki nie tylko na miecze świetlne, starcia o wysoką stawkę.
Rosario Dawson z kolei powiedziała, że tym razem będzie więcej Ahsoki. Wcześniej widzieliśmy ją w „The Mandalorian” i „Księdze Boby Fetta”, ale tu zobaczymy też emocje tej bohaterki. Podobały jej się wszelkie nawiązania, kontekst, podtekst coś sugerujący. Wszystko, co wyłapią fani z dłuższym stażem. Dodała też, że jej ulubiony odcinek w tym sezonie to odcinek 5.
Ivanna Sakhno (Shin Hati) także chwali scenariusz Dave’a Filoniego, zwłaszcza to, że zdecydował się ukazać odcienie szarości, coś poza ciemną i jasną stroną.
Lars Mikkelsen (Thrawn) również chwalił scenariusz. Bohaterowie są bardzo dobrze i szczegółowo rozpisani, każdy jest inny, a historia ciekawa i nie będziemy wiedzieć do czego zmierza, aż do ostatniej sceny.
Na Celebration dowiedzieliśmy się całkiem sporo o serialu „Ahsoka”, ale już nawet kilka dni po konwencie dochodzą nas kolejne wieści. Jak donosi Deadline w obsadzie znalazł się Wes Chatam (Amos Burton z „Expanse”, „Igrzyska śmierci”, „Tenet”). Ma zagrać prawą rękę admirała Thrawna. Inne źródła sugerują, że jego postać to kapitan Enoch.
Lars Mikkelsen jako Wielki Admirał Thrawn
Eman Esfandi jako Ezra Bridger
Przy okazji Celebration dowiedzieliśmy się także, że w produkcję serialu zaangażowany jest David Tennant, który wraca jako droid Huyang, znany z animiacji Dave’a Filoniego.
Ray Stevenson (Tytus Pullo z serialu „Rzym”) jako Baylan
Mon Mothma (Genevieve O’Reilly) i inni rebelianci. Po prawej znajduje się Senator Xiono, ojciec Kazudy z „Ruchu Oporu”.
Hollywood Reporter natomiast twierdzi, że rozważany jest obecnie drugi sezon „Ahsoki”. Na razie decyzji nie ma, czekają jak sobie pierwszy sezon poradzi w sierpniu. W każdym razie obecnie myślą, by ew. drugi sezon „Ahsoki” oraz czwarty „The Mandalorian” bezpośrednio poprzedzały kinowy film Dave’a Filoniego związany z Mandoverse. Plan jest taki, by w grudniu 2025 zadebiutował film o Rey, a rok później film Filoniego. Obecnie na grudzień 2026 zaplanowany jest czwarty „Avatar”, ale sam James Cameron sugerował jakiś czas temu, że ta data może ulec zmianie z powodu opóźnień. Warto dodać, że na Celebration Rosario Dawson również coś przebąkiwała o możliwym drugim sezonie.
Mary Elizabeth Winstead jako Hera Syndulla
Ahsoka i Sabine na plancie Lothal
Dave Filoni przy okazji konwentu także skomentował kilka rzeczy. Po pierwsze pomarańczowe miecze, które widzieliśmy. Jest to specjalnie zrobione, by zadawać pytania. Bo na razie bohaterowie, którzy je dzierżą nie są tym kim myślimy. Być może chciał w ten sposób powiedzieć, że niekoniecznie będą to Mroczni Jedi lub Sithowie. Mówił też o „Ahsoce” i swoim filmie, że to historia nad którą pracuje z Jonem Favreau i niejako wynika z ich rozwijającej się opowieści, której plan mają już od dawna.
Ivanna Sakhno jako Shin
W serialu występują Rosario Dawson (Ahsoka Tano), Natasha Liu Bordizzo (Sabine Wren), Mary Elizabeth Winstead (Hera Syndulla), Lars Mikkelsen (Thrawn), Ray Stevenson (Baylan Skoll), Ivanna Sakhno (Shin Hati), Ezra (Eman Esfandi) i Diana Lee Inosanto (Morgan Elsbeth). Premiera na Disney+ w sierpniu.
KOMENTARZE (3)
Tuż przed premierą trzeciego odcinka trzeciego sezonu “The Mandalorian” pojawił się nowy plakat, tym razem z Peli Motto, oraz kilka szkiców koncepcyjnych z drugiego odcinka.
Dave Filoni w rozmowie z The Wrap mówił o trzecim sezonie „The Mandalorian”. Stwierdził, że serial jest w gruncie rzeczy opowieścią o Dinie Djarinie i towarzyszącym mu Grogu, ale inni bohaterowie jak Bo-Katan zostali wciągnięci do tej opowieści, rozszerzając ją. Choćby o wątek ojczyzny Mandalorian, albo różne rozumienie ich Obyczaju.
Dave podkreślił, że on widzi ten serial jako dzieło Jona Favreau. Siebie porównał raczej do wkładu George’a Lucasa w „Wojnach klonów”, bardziej na zasadzie pasterza, który pomaga, który dzieli się doświadczeniem i jest pewnym przewodnikiem. Ale całość to dzieło Favreau.
Mówiąc o bohaterach z animacji, przyznał, że właściwie nie ma planu by ich odtwarzać w wersji aktorskiej, ale z drugiej strony wiele się dzieje. Albo wynikało to z rozmowy z Katee Sackhoff, albo potrzebowali przeciwnika dla Boby Fetta w „Księdze Boby Fetta”. Więc może być tak, że jeszcze jakieś postacie, których pojawienie się ma sens fabularny, przemkną nam przez „Ahsokę”.
Zapytano go także o to wielkie wydarzenie, które miało zwieńczyć „The Mandalorian” i jego spin-offy. Tutaj Filoni raczej unikał jednoznacznych stwierdzeń. Mówił, że jeśli Jon Favreau będzie chciał kontynuować historię Dina i Grogu, to będzie mógł to robić, dopóki będzie zainteresowanie, które na razie jest. Natomiast potwierdził, że wraz ze wspomnianymi już serialami i „Skeleton Crew” faktycznie budują własne mini uniwersum w tym okresie. Postacie, światy, historię. Zaletą dla nich jest to, że właściwie mają mnóstwo czasu między „Powrotem Jedi” a „Przebudzeniem Mocy”, więc nie są ograniczeni. I to jest coś co Filoni lubi najbardziej. Zatem znaczące wydarzenie jest tu jak najbardziej możliwe, tylko niekoniecznie musi oznaczać koniec tej historii.
Natomiast jeśli chodzi o zainteresowanie, to nie mamy jeszcze ratingu Nielsena. Są za to mniej wiarygodne dane, np. Samba TV, która twierdzi, że pierwszy odcinek trzeciego sezonu w 5 dni obejrzano 1,6 miliona domów w USA. Dla porównania to więcej niż finał „Księgi Boby Fetta” (1,5 miliona), który i tak obejrzało więcej niż finał drugiego sezonu „The Mandalorian”. To jednak mniej niż miał „Obi-Wan Kenobi”. Tam premierowe odcinki w 4 pierwsze dni obejrzano w 2,14 miliona gospodarstw, wg tego samego badania.
To prowadzi nas do kolejnego odcinka „The Mandalorian”. Rosario Dawson zapowiada go. Czyżby miała się tam znowu pojawić? Albo coś związanego z „Ahsoką”? Podobno odcinek ma trwać 30 minut.
Z innych ciekawostek, podobno Cobb Vanth ma się wciąż pojawić w tym sezonie. Wciąż czekamy też na Fetta, o którym były różne plotki, a potem nawet Lucasfilm je ucinał.
Tymczasem pojawiły się dwa nowe klipy reklamujące trzeci sezon.
Czwarty odcinek już w środę i tym samym dotrzemy do połowy sezonu.
KOMENTARZE (7)
Choć zdjęcia do serialu „Ahsoka” są już skończone, podobnie jak w przypadku „The Mandalorian” twórcy utrzymują większość rzeczy powiązanych w tajemnicy, a Disney nie za bardzo reklamuje ten serial. Choć powoli pewne rzeczy zaczynają się zmieniać. Tematem z okładki kolejnego „Insidera” będzie właśnie „Ahsoka”. Patrząc na datę wydania i jak to się miało do okładki z trzecim sezonem „The Mandalorian”, fani zaczęli strzelać, że premiera serialu odbędzie się mniej więcej w sierpniu (plus minus miesiąc).
Poniekąd potwierdza to sama Rosario Dawson. Powiedziała ona, że w sierpniu zadebiutuje (choć nowsze informacje wskazują, że będzie to 28 lipca) „Haunted Mansion”, w którym gra, a potem jesienią „Ahsoka”.
Rosario Dawson says on the Today show that Ahsoka might come out in the fall. It makes sense since they ended filming in October 2022, it's usually 1 year of post production at least. @StarWarsMeg1pic.twitter.com/foOwRAv1qx
We wrześniu mają też pojawić się zestawy lego związane z serialem.
Swoją drogą na prezentacji Disneya serial „Ahsoka” określono mianem sezon 1. Zobaczymy, czy coś z tego wyniknie. Jak donosi MSW Dave Filoni pracuje obecnie nad nowym projektem i nie jest to drugi sezon „Ahsoki”. Zobaczymy, czy będzie to kolejny spin-off w tym samym okresie, czy zupełnie coś innego.
Póki co czekamy na Celebration. Tam już zapowiedziano część osób z obsady, więc pozostaje liczyć na jakąś małą prezentację, oficjalną datę premiery i może zwiastun. Zwłaszcza, że w Anaheim pokazano fragmenty (acz nie udostępniono ich publicznie).
KOMENTARZE (8)
Wraz ze zbliżaniem się konwentu Star Wars Celebration poznajemy coraz więcej nazwisk gości, którzy pojawią się na imprezie. Przypomnijmy, że konwent odbędzie się 7-10 kwietnia 2023 w Londynie. Nazwiska nowo ogłoszonych gości możecie zobaczyć poniżej:
Billy Dee Williams (Lando Calrissian)
Rosario Dawson (Ahsoka Tano)
Ming-Na Wen (Fennec Shand)
Joonas Suotamo (Chewbacca)
Gwendoline Christie (kapitan Phasma)
Silas Carson (Ki-Adi-Mundi i Nute Gunray)
Matthew Wood (montaż dźwięku w filmach Star Wars)
Aidan Cook (różne role, w tym Quadpaw z Andora)
Będziemy Was informowali o kolejnych zapowiedziach i programie imprezy, gdy już będzie ogłoszony.
Pewnie na bardziej oficjalne wieści o „Ahsoce” musimy jeszcze poczekać. Może bliżej Celebration lub finału trzeciego sezonu „The Mandalorian” coś się pojawi, ale zawsze zostają plotki. A te dostarczają nam Bespin Bulletin i MSW.
Na początek mamy kilka aktualizacji, jeśli chodzi o wcześniejsze spoilery do „Ahsoki”. Po pierwsze Ray Stevenson zagra postać określaną jako Baylon (nie Babylon). Potwierdzają, że to były Jedi, ocalały z rozkazu 66, zaś Ivanna Sakhno gra Shin, jego uczennicę. Shin może być też Siostrą Nocy, ale to nie jest jasno określone. W każdym razie Siostry Nocy z serialu będą inaczej widziały Moc i to one będą odpowiadać za przeciągnięcie Baylona na Ciemną Stronę.
Baylon i Shin będą pracować razem z Thrawnem, a ich głównym zadaniem będzie pojmanie Ahsoki Tano. Wielki Admirał także będzie chciał schwytać Ezrę Bridgera (Eman Esfandi) i Sabine Wren (Natasha Liu Bordizzo).
Thrawnowi będą także podlegać szturmowcy, ale tu po tych wszystkich wojnach są pewne braki, zwłaszcza jeśli chodzi o zbroję. W pewien sposób „Ahsoka” nawiąże do „Skywalker. Odrodzenie”. Tam widzieliśmy jak Kylo Ren przekuwał swoją maskę, co z kolei było inspirowane japońską sztuką kintsugi. Tu będzie podobnie. Fragmenty zbroi szturmowców mają być złączone złotymi fragmentami, więc będzie to nawet bliższe japońskiej tradycji.
MSW ponadto spekuluje, że ci szturmowcy mogli zostać przywróceni do życia dzięki magii Sióstr Nocy. Znów jednak to nie jest coś, co potwierdzają ich źródła.
I teraz można przejść do „nowości”. Otóż Dave Filoni wprowadzi w serialu nową postać imieniem San. To oczywiście nawiązanie do „Księżniczki Mononoke”, filmu wyprodukowanego przez studio Ghibli. San ma jeździć na wilku, czyli Filoni znów w swoim żywiole. Oczywiście będzie to loth-wilk. Na planie „Ahsoki” zastosowano podejście podobne do IX Epizodu, czyli przebrano konie. U Abramsa grały one orbaki, tu loth-wilki. Podobno twórcy zastanawiali się czy nie zbudować kukły wielkiego psa, czegoś podobnego do smoka Falkora z „Niekończącej się opowieści” (Falkor był właściwie gigantycznym, latającym psem), jednak zrezygnowano z takiego podejścia. Za to zobaczymy Rosario Dawson (Ahsoka) w białym stroju jadącą na wilku.
Wilk ma być nazywany „Doom”. I tu fani „Rebeliantów” mogą zacząć sobie przypominać pewne rzeczy. Tam wilk ukazał się Ezrze i był manifestacją woli Mocy Kanana. Więc może w ten sposób Kanan pojawi się w serialu. Biorąc to pod uwagę, wciąż brakuje nam jeszcze informacji o Zebie.
Premiera „Ahsoki” planowana jest na ten rok. Dokładny terminarz nie jest znany, ale można strzelać, że będzie to gdzieś bliżej trzeciego kwartału.
KOMENTARZE (7)
Dawno nie było nic o serialu „Ahsoka”. Na początek zdjęcie z serialu, które pojawiło się w reklamie Disney+, o której pisaliśmy tutaj. Nic specjalnego, ale mamy oficjalne ujęcie Rosario Dawson jako Ahsoki. Jest też krótki opis serialu:
Osadzony po upadku Imperium serial „Star Wars: Ahsoka” opowiada o byłej Jedi, Ahsoce Tano, która rozgryza nadchodzące zagrożenie dla starganej galaktyki.
Tym samym możemy przejść do plotek, zaczynamy od obsady i tego, w kogo mogą się wcielać. Na początek o partnerce życiowej Ewana McGregora, czyli Mary Elizabeth Winstead słyszeliśmy już dawno. Ma być zaangażowana w serial i jeśli źródła Bespin Bulletin mówią prawdę grać Herę Syndullę. Wcześniej raczej tak spekulowano, więc może to być „samospełniające się” plotkowanie, ale zobaczymy. Dla przypomnienia Natasha Liu Bordizzo gra Sabine Wren, Eman Esfandi - Ezrę Bridgera a Lars Mikkelsen - Wielkiego Admirała Thrawna.
Wiemy też, że w serialu pojawi się Hayden Christensen - tylko pytanie, czy jako Vader czy jako Anakin, a może jako obaj? Najnowsze plotki MSW sugerują, że serial „Ahsoka” będzie odwoływać się do historii bohaterki, zobaczymy ją na różnym etapie życia, wyliczając to okres Wojen klonów. Będą ją grać różne osoby. Co więcej, mamy też zobaczyć alternatywną rzeczywistość – nie wiadomo czy chodzi o wizję czy coś innego – gdzie świeżo mianowany Lord Sithów, Darth Vader będzie walczył z młodą Ahsoką na Mustafar. Podobno Hayden trenował do tego pojedynku i ma wystąpić w stroju z „Zemsty Sithów”.
Zdaniem Nerdgazm młodą Ahsokę zagra Savannah Steyn, którą można oglądać w „Rodzie Smoka”. Bespin Bulletin spekuluje też, czy w roli młodszej wersji Ahsoki nie usłyszymy Ashley Eckstein. Nie wiemy też, czy ktoś jeszcze nie zagra Ahsoki w innym wieku.
Dalsze informacje pochodzą z MSW. Ray Stevenson, aktor znany z „Rzymu” (Tytus Pullo) gra postać oznaczoną kodem „Babylon”. Będzie on stronnikiem Thrawna, który ma mieć pod swoją komendą droidy i zabójców. Jednym z droidów albo cyborgów związanych z Babylonem i Thrawnem ma być Carnast (to też nazwa kodowa). Babylon ma być jednak użytkownikiem Mocy, byłym Jedi, który przetrwał rozkaz 66 i schronił się w nieznanych regionach. Dał się skorumpować naukom Sióstr Nocy. W każdym razie wygląda na to, że Babylon zajmie miejsce Gilada Pellaeona i Joruusa C’Baotha z oryginalnej trylogii Thrawna.
Ivanna Sakhno ma zagrać nową postać o nazwie kodowej „Shin”. Będzie ona uczennicą Babylona, ale też ma mieć umiejętność posługiwania się Mocą, dokładniej Ciemną Stroną. W pewien sposób ma być związana z Siostrami Nocy. Jest chłodna, wyrachowana i chciałby dowieść, że jest godna byciem Mistrzem Jedi. Shin ma mieć zbroję i miecz o czerwonym ostrzu. Babylon ma jej kazać zabić Ahsokę Tano.
Z innych ciekawostek drogi Ezry Bridgera i Thrawna miały się dawno rozejść i nie widzieli się przez dość długi czas. Okręt z którego Thrawn dowodzi nazywa się „Chimera”. Jakąś rolę ma też odegrać w serialu Mon Mothma. Ezra ma mieć kilka scen akcji, w tym jedną z Sabine. Nie wiadomo czy będzie miał nowy miecz. W serialu ma się pojawić Morgan Elsbeth. Ich zdaniem serial ma liczyć 8 odcinków.
Dodatkowo przypominamy plotkę, że serial „Ahsoka” może być wprowadzeniem do Skeleton Crew.
Serial „Ahsoka” pojawi się na Disney+ w przyszłym roku, pewnie gdzieś w połowie. Liczymy, że przy okazji Celebration dostaniemy zwiastun.
KOMENTARZE (11)
Zaledwie wczoraj Deadline informował o zatrudnieniu Sharmeen Obaid-Chinoy na stanowisku reżysera filmu Damona Lindelofa, a już dostajemy kolejne informacje. Znów z wiarygodnych, sprawdzonych źródeł - Hollywood Reporter. Rzucają one nowe światło na projekt.
Po pierwsze potwierdzają, że Lindelof pracuje nad nim od kilku miesięcy (od wiosny). Po drugie, w lipcu zorganizował on burze mózgów związane z planowaniem nowego filmu. Wśród obecnych byli Justin Britt-Gibson, który będzie współautorem scenariusza, a także Patrick Somervill, Rayna McClendon i Andy Greenwald. Wiele wskazuje na to, że to nie jest pełna lista uczestników, a jednym z nich miał być także Dave Filoni. Ta nasiadówka trwała dwa tygodnie. Historia została naszkicowana i obecnie Britt-Gibson i Lindelof intensywnie pracują nad scenariuszem. Obiad-Chinoy z pewnością pomoże im wyklarować ostateczną wizję filmu.
Hollywood Reporter koncentruje się także na samym projekcie. Po pierwsze będzie to samodzielna historia. Lucasfilm nie planuje na razie nic więcej, ale zostawia sobie furtkę otwartą. Jeśli film zaskoczy, będą ją kontynuować. Drugą ciekawostką jest to, że będzie ona osadzona po sequelach. I choć nie będzie to kontynuacja sagi Skywalkerów, pewni bohaterowie z trylogii mogą się tu pojawić. W jakiej roli i czy w ogóle, to się dopiero okaże. Serwis także sugeruje, że film może pojawić się w grudniu 2025.
Warto tutaj przyjrzeć się nowym współpracownikom. Justin Britt-Gibson pisał scenariusze do seriali „Odpowiednik” i „Wirus”. Patrick Somerville pracował z Lindelofem przy serialu „Pozostawieni”, stworzył też serial „Stacja jedenasta”. Rayna McClendon pracuje z Lucasfilmem nad „Willow”, była też producentem konsultującym „Obi-Wana Kenobiego”. Andy Greenwald odpowiada za serial „W matni” z Rosario Dawson.
Otwartym pytaniem jest, skoro prace nad filmem trwają od miesięcy, dlaczego Lucasfilm nic nie ogłosił na Celebration (choć to mogło być za wcześniej), czy D23 Expo? Na to pytanie odpowiada Puck News, prowadzone przez byłego redaktora Hollywood Reporter. Podobno jest to decyzja samego Boba Chapeka. Ogłoszony na początku 2020 film Taiki Waitiego wciąż nie jest jeszcze napisany. Zaś „Rogue Squadron” (ogłoszony pod koniec 2020) znajduje się w martwym punkcie. Chapek delikatnie zasugerował Kathleen Kennedy nie ogłaszać żadnych projektów, dopóki ich realizacja nie będzie pewna. Chce w ten sposób chce uniknąć negatywnych komentarzy.
Warto przypomnieć, że w maju 2022 Kennedy sugerowała, że ruszą okres po sequelach. W innym wywiadzie sugerowała, że niebawem coś ogłoszą, ale nic takiego się nie stało. Natomiast Puck także sugeruje, że film Lindelofa jest najbliższy do sfinalizowania, z całej gamy zawieszonych/toczących się projektów Lucasfilmu.
Puck dodatkowo łączy sprawę z odejściem Michelle Rejwan, o którym pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Rejwan pracuje obecnie nad „The Acolyte” (i to chyba będzie jedyny projekt, który uda się jej zrealizować). Natomiast Puck sugeruje, że to nie koniec zmian w Lucasfilmie, ale nie wskazuje na jakim dokładnie szczeblu. Tu można przypomnieć plotkę, w której kierownictwu Lucasfilmu pod wodzą Rejwan przypisywano różnice artystyczne z Patty Jenkins. Puck nie idzie tak daleko, ale zauważa problem w Lucasfilmie.
Warto zwrócić uwagę, że trzy serwisy (Puck, Hollywood Reporter i Deadline) publikują informacje na temat tej produkcji praktycznie jednocześnie. Może faktycznie w tym wypadku sprawy idą w dobrym kierunku i jest już się czym chwalić. Więc na przyszłorocznym Celebration może w końcu dostaniemy realną zapowiedź kolejnego filmu.
Na trwającym właśnie D23 na chwilę na scenę wyszli Dave Filoni Jon Favreau, aby zaprezentować postęp prac nad serialem. Nie ma tego niestety wiele, choć podobno pokazano fragment odcinka (jeśli wycieknie do Internetu, wkleimy go tutaj).
Jon powiedział, że w serii doświadczymy „niesamowitych walk na miecze świetlne”. Filoni z kolei zauważył, że wielu twórców serii dorastało, oglądając TCW. Jego zdaniem Rosario fenomenalnie radzi sobie w roli Tano i za każdym razem coraz bardziej ją przypomina.
Pokazano też zdjęcia. Na pierwszym widzimy Ahsokę w jakimś egzotycznym lesie (choć w tle to raczej bluescreen), w czymś przypominającym świątynię, a także Sabine (Natasha Liu Bordizzo) stojącą przed swoim własnym muralem z załogą „Ducha”.
„Ahsokę” zobaczymy prawdopodobnie w przyszłym roku.
Choć D23 dopiero co się rozpoczęło, to mamy pierwszego poważnego newsa - w końcu, po wielu miesiącach spekulacji, wiemy kto zagra Ezrę Bridgera w „Ahsoce”. I będzie to nowa twarz - Eman Esfandi.
Historia Bridgerowego castingu jest dość długa. Początkowo wielu fanów stawiało na Rahula Kohliego, a potem na Menę Massouda. Ten drugi zresztą sam podsycał te plotki... ale dziś za to napisał tweeta, że cieszy się, że to ich koniec, bo podobno jego przygoda z tą postacią ograniczyła się tylko do wysłania castingowego nagrania. I przyznaje, że Eman wygląda dokładnie jak chłopak z Lothalu.
Glad the rumors will stop now. Never really had a fair shot at it unfortunately (1 self-tape months ago) but just wasn’t meant for me I guess. Can’t deny the dude looks exactly like Ezra. Hope it’s done justice!
Co zatem z samym Esfandim? Newsa pierwszy napisał Maison z Cinelinksu i początkowo była to niepotwierdzona wiadomość, ale podchwyciły ją największe serwisy. Sam aktor jest na początku swojej kariery, gra na razie drobne role od 2017 roku. Dopiero dziś dołączył do Twittera (zauważcie, że nie ma jeszcze zweryfikowanego konta) i możecie posłuchać jak brzmi.
Jordan napisał też, że nie wie kto w takim razie zagra Thrawna. Podobno nie miał to być Lars Mikkelsen, a jednak dzisiaj usłyszał taką informację od swojego źródła. Pożyjemy, zobaczymy.
Tytułem dodatku: Rosario Dawson też pojawiła się ostatnio w mediach. W wywiadzie z Colliderem powiedziała, że serial rozpoczął zdjęcia dokładnie w jej urodziny - 9 maja. Zostało im jeszcze kilka miesięcy pracy nad nim, choć w Hollywood Reporterze stwierdziła, że już prawie kończą. Ponadto ma nadzieję na drugi sezon - czyli raczej panna Tano nie pożegna się jeszcze ze światem. Zresztą Filoni mówił przy okazji Epizodu IX, że Tano w czasie trwania akcji filmu nie musi być koniecznie martwa.
Choć zaraz wrzesień i trzeba wracać do szkoły (lub pracy), to nadchodzące D23 może trochę osłodzi ten czas. Liczymy na trochę wieści o nowych produkcjach - czy znajdzie się wśród nich „Ahsoka”? Pewnie nie, ale z drugiej strony podczas Celebration wyciekł zwiastun, który co chwilę jest usuwany i ponownie wstawiany do Internetu, więc może coś się pojawi.
Wiemy już od jakiegoś czasu, że podobno jeden odcinek został już całkowicie złożony. Dave Filoni miał się spotkać z Rosario Dawson i powiedzieć jej, że oglądanie tego było dla niego doświadczeniem religijnym. Zobaczymy czy będzie i dla nas.
Rosario Dawson says at least one episode of ‘AHSOKA’ has been cut together so far and Dave Filoni told her that watching the episode was “a religious experience.”
Tymczasem przejdźmy do pogłosek, które w ostatnich dniach kręcą się głównie wokół Natashy Liu Bordizzo, która wcieli się w Sabine. Ostatnio aktorka miała urodziny i wstawiła zdjęcie plakatu z Mandalorianką, na którym podpisały się różne osoby - i jest teoria, że mogą znajdować się tam osoby z planu. Tutaj znajduje się link do posta osoby, która zidentyfikowała sporo podpisów. Mamy zatem Rosario Dawson (Ahsokę), Ivannę Sakhno (potwierdzona, ale jeszcze w nieznanej roli), Ricka (może chodzi o Famuyiwę, czyli jednego z reżyserów epizodycznych „Mandalorianina”), Brendana Wayne'a (kaskader wcielający się w Dina Djarina), Mary (prawdopodobnie Elizabeth Winstead, rzekomo Herę), Raya (Stevensona? grał Gara Saxona w animacjach), R.J.'a (tu nie wiadomo, użytkownik Reddita twierdzi, że może to być R.J. Mitte, ale tu po prostu nie ma dowodów), Tylera Williamsa (powszechne imię, ktoś taki pracował jako asystent produkcji w „Obi-Wanie”), Vanessę (może Marshall, która użyczała głosu Herze), Yvette (aktorka lub Marxer, dźwiękowiec z „Mando”) i Shakirę (nie piosenkarkę, a niejaką Barrerę, która podobno dostała angaż w serialu).
Widać tam też na pewno kilku specjalistów od efektów specjalnych („VFX”). Sporo osób wspomina, że Natasha jest super w roli Sabine, a niejaka Ariana na dole po prawej pisze, że jest najfajniejszą „fioletowowłosą dziewczyną” (przynajmniej wiemy na jaki kolor zdecyduje się panna Wren). Ktoś na dole po prawej jest wymazany, a napis „The Force is Strong with You” przy podstawie celownika w hełmie wygląda jakby był napisany ręką Marka Hamila. Czyżby kolejne spotkanie z Lukiem? Być może.
Bordizzo udzieliła też wywiadu Hollywood Reporterowi. Rolę dostała, gdy wysłała swoje nagranie na casting - musiała odegrać scenę z „Top Guna” i jedną nową, która przypominała jej nieco coś, w czym mógłby pojawić się Han Solo. Była to scenka, w której starsza kobieta chciała zapłacić jej za pomoc, a ona odpowiadała coś w stylu: „Hej, paniusiu, mam własne problemy, więc przestań mi przeszkadzać”.
Ekipa zachęciła Natashę, by zobaczyła „Rebeliantów”, a ona uznała to za coś oczywistego. Zdaje sobie sprawę, że wchodzi w rolę postaci, którą już ukształtowała Tiya Sircar. Sabine ceni najbardziej za odwagę, ducha i lans, ale pokochała też innych członków załogi „Ducha”. Cieszy się zresztą, że jest w starwarsówku i tworzy Sagę.
Sama informacja o angażu nadeszła, gdy aktorka była na planie netfliksowej „Dziennej zmiany”. Miała z 16 nieodebranych połączeń od Sarah Finn, reżyserki castingów, która zazwyczaj zajmuje się Marvelem, więc Bordizzo myślała, że chodzi o to uniwersum. A potem padło pytanie czy lubi „Mandalorianina” i się zaczęło. Po kilku miesiącach spotkała Dave'a i Jona Favreau, który - sam jest też aktorem - powiedział, że rozumie stres związany z castingiem. Rola wampirzycy w filmie Netliksa wymagała sporej ilości treningu (nawiasem - na filmiku poniżej możecie zobaczyć jak sprawna jest kobieta), co stanowiło niezłą rozgrzewkę przed „Ahsoką”. Nie chodzi nawet o bycie wysportowanym, a o choreografię, o możliwość bycia poprowadzoną przez profesjonalistów. Kusiło ją też, by zapisać się na kurs malowania sprejem, ale ostatecznie zrezygnowała - bo Wren też nie uczyłaby się od kogoś, raczej by sama eksperymentowała.
Na Celebration Natasha dopiero co zaczynała pracę na planie, ale teraz ta trwa już kilka miesięcy. Wedle aktorki to najlepsza robota w jej życiu, która daje jej dużo szczęścia.
A tymczasem wedle Jordana Maisona Sabine pojawi się w trzecim sezonie „The Mandalorian” - czyli zapewne będziemy mieli kolejną nitkę łączącą „Mandowersum”. I jednocześnie pannę Wren zobaczymy być może już w lutym przyszłego roku.
Nominacje do jubileuszowego, 50. już, rozdania nagród Saturn zostały niedawno ogłoszone przez Akademię Science Fiction, Fantasy i Horroru. Nagrody są przyznawane dla najlepszych dzieł filmowych i serialowych z gatunków: science fiction, fantasy i horror. W tym roku Lucasfilm również zebrał sporo, bo aż 10 nominacji za swoje seriale - przy czym w niektórych kategoriach więcej niż jedną. Z uwagi na zwiększanie się roli platform streamingowych coraz więcej kategorii jest podzielonych na dwie osobne - dla klasycznej telewizji i właśnie dla platform streamingowych. Poniżej możecie zobaczyć za jakie produkcje i w których kategoriach Lucasfilm został nominowany do nagród Saturn:
Najlepszy serial animowany: Parszywa Zgraja
Najlepszy serial science fiction (streaming): Mandalorianin
Najlepszy serial limitowany (streaming): Księga Boby Fetta
Najlepszy serial limitowany (streaming): Obi-Wan Kenobi
Najlepszy aktor w serialu telewizyjnym (streaming): Ewan McGregor (Obi-Wan Kenobi)
Najlepsza aktorka w serialu telewizyjnym (streaming): Ming-Na Wen (Księga Boby Fetta)
Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu telewizyjnym (streaming): Moses Ingram (Obi-Wan Kenobi)
Najlepsza kreacja młodego aktora lub aktorki w serialu telewizyjnym (streaming): Vivien Lyra Blair (Obi-Wan Kenobi)
Najlepszy występ gościnny (streaming): Hayden Christensen (Obi-Wan Kenobi)
Najlepszy występ gościnny (streaming): Rosario Dawson (Mandalorianin)
Podczas wizyty na Chicago Comic & Entertainment Expo, Rosario Dawson wspomniała o swoim udziale w serialu „Księga Boby Fetta”, a dokładniej nagrywaniu sceny z Lukiem Skywalkerem.
Prawdę mówiąc wypowiedź Rosario jest dość mocno zaskakująca. Jak sama aktorka twierdzi jej reakcja na scenę krąży po sieci, a wynika z tego, że scenariusz napisali tak, iż myślała, że rozmawia z mistrzem Plo Koonem. Oczywiście Dawson wie, że on powinien już nie żyć w tym czasie, ale te „Gwiezdne Wojny” i wiele rzeczy może się zdarzyć. Więc może, jak twierdzi, coś się stało w poprzednich odcinkach, których scenariuszy nie czytała. Co więcej, jak twierdzi aktorka, istnieje gdzieś nagrane ujęcie, gdzie nazywa mistrza Skywalkera Plo Koonem, ponieważ nauczyła się kwestii na pamięć i nie myślała zbytnio. Ale praca z Markiem Hamillem jej zdaniem była bardzo przyjemnym przeżyciem, zwłaszcza gdy się śmiał i brzmiał jak Joker.
Swoją drogą, wygląda na to, że Rosario Dawson chyba nie obejrzała od razu drugiego sezonu „The Mandalorian” i była kolejną „ofiarą” kłamstw o Plo Koonie.
Obecnie Rosario pracuje nad serialem „Ahsoka”. Zaś „Księgę Boby Fetta” można oglądać na Disney+.
KOMENTARZE (3)
Jak wiemy zdjęcia do serialu „Ahsoka” trwają. I wciąż wiemy bardzo niewiele, więc każdy strzępek informacji jest dla nas bardzo interesujący. Natasha Liu Bordizzo, która gra Sabine Wren udzieliła krótkiego wywiadu magazynowi „Empire”. Fragmenty trafiły do sieci. Zdradza tam kilka ciekawostek.
Po pierwsze sama Sabine jej zdaniem jest dzielna i odważna, ale przy tym pełna wdzięku. Ma swoją drogę do przebycia, nie jest doskonała, więc popełnia błędy. Tyle, że stawka jest bardzo wysoka, by móc te błędy popełniać.
Mówiła też o Ahsoce. Niby znamy tę postać, ale nie wiemy co dokładnie się z nią działo w ostatnich latach. Będziemy odkrywać ją na nowo, ona teraz ma własną drogę do przejścia. Natasha nie chciała wchodzić w szczegóły.
Natomiast powiedziała jedną ważną rzecz. „Ahsoka” będzie samodzielnym serialem, czy rozdziałem w większej historii. Dobrze jest znać „Rebeliantów”, ale nie jest to konieczne.
Katee Sackhoff pojawiła się na Galaxy Conie. Zapytano ją o spotkanie Ahsoki i Bo-Katan. Ta odpowiedziała bardzo wymijająco, że bardzo lubi Rosario Dawson. Czy zatem jest szansa, że zobaczymy ich spotkanie już w „Ahsoce”?
I tu dochodzimy do ciekawostek, czyli spoilerów. Źródło te samo, co w newsie z „The Mandalorian”, więc wiarygodność niewielka, ciężka do zweryfikowania. Ale póki, co nie ma z czego wybierać, więc będzie o czym pospekulować. Po pierwsze zdaniem źródła Dave Filoni obecnie bardziej koncentruje się na „Ahsoce” i tym, co będzie jej kontynuacją, niż „The Mandalorian” czy „Księdze Boby Fetta”. Ale nie oznacza to, że powiązań nie będzie, wliczając to także „Skeleton Crew”.
Przede wszystkim czeka nas kilka powrotów. W roli droida Huyanga usłyszymy ponownie Davida Tennanta. Wróci też generał Kalani, czyli kolejny droid z „Wojen Klonów”.
Są też potwierdzenia - Mary Elizabeth Winstead to Hera Syndulla. Temuera Morrison zagrał kilka postaci, także klony. Mena Massoud jest Ezrą, ale podobno będzie go niewiele w serialu. Głównie dlatego, że zobaczymy go pod koniec. Jak się ma to do obsadzenia Matthew Lawa o którym pisaliśmy tutaj? Na razie nie wiadomo.
Lars Mikkelsen to oczywiście Thraw i tu Dave nie szukał nikogo innego. Sam serial „Ahsoki” ma być raczej jej ścieżką do samouzdrowienia, którą przechodzi podczas szukania Ezry, dlatego Ezry i Thrawna ma być w serialu niewiele.
„Ahsoka” niby ma mieć jeden sezon, ale tylko dlatego, że będzie prowadzić do kolejnego serialu. Tam nacisk będzie położony na Thrawna i Ezrę. Serial nie ma na razie nazwy, ale kod produkcji to „Drużyna” (The Fellowship). Thrawn i Ezra będą mierzyć się z nowym zagrożeniem, które zostanie wprowadzone w serialu „Skeleton Crew”.
I tu akurat nie ma dokładnie wyjaśnionej informacji. Źródło mówi o dwóch postaciach, które się pojawią, ale czy w „Ahsoce” czy już w „Drużynie”, nie wiadomo. Są to Eli N. Vanto i admirał Ar’alani. Swoją drogą Eli zostanie wprowadzony do Mandoverse właśnie w „Skeleton Crew”.
Z innych plotek, Tom O’Connel, czyli jeden z dublerów Haydena Christensena w „Obi-Wanie Kenobim” także zagra w „Ahsoce”. Wraz z Haydenem mają grać Vadera. Strój ma być trochę inny niż widzieliśmy w serialu o Kenobim. Szczegółów nie ma. Ta informacja pochodzi z MSW, podobnie jak zdjęcie z planu „Ahsoki” poniżej. Te zrobiono w nocy. Niestety także nic nie widać.
Ostatnie dwie plotki mówią o tym, że do obsady dołączyła Antje Traue. Na razie nie wiadomo w jakiej roli. Druga jest ciekawsza. Podobno zatrudnili sporo kaskaderów, którzy chodzą w metalicznych, kolczastych, wyglądających prymitywnie zbrojach. Nie są ani z Imperium ani nie są Mandalorianami. Źródło nie widziało ich dokładnie. Pozostaje czekać na kolejne doniesienia.
Na premierę „Ahsoki” musimy poczekać na 2023. Zobaczymy, czy na D23 we wrześniu coś powiedzą na jej temat.
KOMENTARZE (8)