Dziś kolejna porcja przecieków, tym razem jednak mają one trochę inny charakter. I nie tylko dlatego, że nie zgadzają się czasem z innymi (do czego przywykliśmy), a nawet z innymi wypowiedziami aktorów, ale dlatego, że stoi za nimi
Sariah Wilson. Autorka, dziennikarka, fanka uwielbiająca „Ostatniego Jedi” i
Riana Johnsona i ostatnio robiąca za tubę tego reżysera. Problem polega na tym, że Sariah relacjonuje swoje wywiady, więc nigdy nie wiadomo, co umknęło w wyjątkowo krótkiej formie jakiej jest twitt. Tu nawet nie chodzi o celowe przekręcenie, tylko zwięzłość przekazu, w której giną istotne szczegóły. A że jest to zeznanie zależne, mogą się pojawić dodatkowe nieścisłości. Jak zwykle w przypadku przecieków należy te wypowiedzi filtrować.
W każdym razie to ona odpowiada za ostatnie plotki o chęci Riana
wyreżyserowania odcinka „The Mandalorian”, a jeszcze wcześniej za przypomnienie, iż wciąż pracuje on nad trylogią. Johnson znalazł sobie promotora i z tego korzysta. Choć obecnie zajęty jest zarówno pracą nad dwoma sequelami „Na noże” jak również własnym serialem – „Poker Face”. Serial ma mieć 10 odcinków i zamówiła go sieć Peacock. Zaś Netflix wyłożył za dwie części „Na noże” 450 milionów USD, tak więc Johnson bez wątpienia jest obecnie na fali wznoszącej.
Dla nas ciekawe są elementy, które zdradzają jego wersję* powstawania trylogii sequeli. Przejdźmy do wypowiedzi Riana. Podobno widział on relację Rey i Kylo jako romantyczną.
Dużo ciekawiej brzmi kwestia dotycząca tego, że Rian nie wiedział, iż Kylo Ren ma umrzeć. Jak twierdził mało było przekazane z Epizodu VII do VIII, więc miał tylko kilka informacji, które miał połączyć. Co więcej nie wiedział, kto zajmie się IX Epizodem i tu przekazanie wiedzy wyglądało podobnie.
I tu warto to zestawić z innymi wypowiedziami. Pablo Hidalgo twierdził, że przeżycie Bena na Ahch-To pod koniec filmu było
zarzucone jeszcze przed VIII Epizodem (ostatnie przecieki twierdzą, że po VIII ten pomysł wrócił). Z drugiej strony
Adam Driver twierdzi, że znał zakończenie wątku
Kylo Rena jeszcze z czasów pracy nad „Przebudzeniem Mocy”. Więc może chodziło tu o niezdecydowanie Lucasfilmu?
Natomiast jeśli chodzi o pracę z następnym reżyserem, to warto wspomnieć, że Rian miał tu dość czystą sytuację.
Colin Trevorrow został
ogłoszony jako reżyser w sierpniu 2015, czyli przed premierą „Przebudzenia Mocy” i zdjęciami do „Ostatniego Jedi”. Dziwne, by ten fakt umknął Johnsonowi. Do zmiany reżysera doszło we wrześniu 2017, wpierw
odszedł Trevorrow (choć to raczej nie była decyzja chwili), a następnie
zastąpił go
J.J. Abrams. Niestety w wywiadzie nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego współpraca się nie układała.
Sariah rozmawiała też z
Daisy Ridley. Ta twierdzi z kolei, że śmierć Bena to jedyna rzecz, która nie została zmieniona w „Skywalker. Odrodzenie”.
>
Natomiast w kwestii tego, czy Rey jest nikim, Palpatinem czy jeszcze kimś innym, Sariah twierdzi, że Daisy jej poweidziała, iż Rey była nikim przez dwa filmy.
I tu chyba właśnie forma twitta wypacza informację. W rozmowie z
Indiewire mówiła, iż w „Przebudzeniu Mocy” Rey miała być wnuczką kogoś ważnego. Albo Skywalkera, albo Kenobiego. Potem dopiero pojawił się nikt, a potem Palpatine. Być może Daisy chodziło o to, że w VII Epizodzie żyła bez tej wiedzy.
* - to nawiązanie do wypowiedzi
Irvina Kershnera, który na jednym z Celebration powiedział, że każdy z twórców pamięta wydarzenia po swojemu.
KOMENTARZE (25)