TWÓJ KOKPIT
0

Disney+ :: Newsy

NEWSY (573) TEKSTY (8)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Kolejna zapowiedź „Ahsoki” już w ten weekend

2023-06-28 22:26:35

W ten weekend Disney obstawia wydarzenie Essence Festival of Cutlure w Nowym Orleanie, które ma miejsce od 29 czerwca do 3 lipca. Będą tam pokazy i prelekcje, na których przedstawiciele Disneya będą promować swoje najnowsze produkcje takie jak „Nawiedzony dom” czy „Ahsoka”. Te dwie ostatnie pojawią się w ramach paneli o przyszłych premierach Disneya. Panele te są planowane na sobotę i niedzielę.



Na tę chwilę nie ma jasnych informacji, czy dostaniemy kolejny zwiastun, czy może jakiś krótki dokument z planu promujący serial. Natomiast potwierdzenie, że coś będzie znajdziecie na stronie Disneya.

Tymczasem Rosario Dawson w rozmowie z „Total Film” wspomniała o Haydenie Christensenie. Przyznała, że od lat jest jego wielką fanką i nigdy wcześniej nie wyobrażała sobie, by mogli razem brać udział w „Gwiezdnych Wojnach”. Jednakże patrząc na to, że wrócił w serialu „Obi-Wan Kenobi”, jej zdaniem byłaby to bardzo cudowna rzecz, gdyby także pojawił się w „Ahsoce”.

Serial „Ahsoka” zadebiutuje na Disney+ już 23 sierpnia, czyli do premiery zostało mniej niż dwa miesiące (o ile nie będzie zmian w harmonogramie).
KOMENTARZE (3)

Jeszcze raz o wynikach i kulisach trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-06-24 10:27:56

Już 28 czerwca na Disney+ zadebiutuje kolejny odcinek „Disney Gallery: The Mandalorian”, tym razem pod tytułem „The Making of Season 3”. Zobaczymy wiele materiałów zza kulis tegoż serialu. Jest krótka zajawka, która koncentruje się na pracy Phila Tippetta.



No i dziś mamy też brakujące szkice koncepcyjne z 24 odcinka. Natomiast w sieci trwają dyskusje na temat wyników oglądalności trzeciego sezonu. Nawet jak się patrzy na ratingi Nielsena, gdzie trzeci sezon wypadł ostatecznie gorzej niż drugi, twórcy tego zestawienia przypominają jedną rzecz. Oni nie liczą wyników trzeciego sezonu, tylko wyniki serialu „The Mandalorian” w momencie premiery kolejnego sezonu. Tak więc prawdziwa oglądalność prawdopodobnie jest niższa. Nikt nie wie jak bardzo. Niektórzy sugerują, że za spadek oglądalności może odpowiadać także sytuacja na świecie. Drugi sezon wszedł w czasie pandemii, gdy większość ludzi było uziemionych w domach. Teraz życie toczy się już normalnie. Tu nie ma żadnych badań ani wiarygodnych źródeł, ale pojawiają się sugestie, że trzeci sezon mógł mieć porównywalną oglądalność co „Andor”.









Na podobnej zasadzie Samba TV, która także prowadzi pewne badania oglądalności w stanach, wskazała, że finał „Księgi Boby Fetta” zgromadził nieznacznie większą widownię niż finał trzeciego sezonu „The Mandalorian”. Także analiza trendów pokazuje spadek zainteresowania, wobec tego co było w czasie pandemii. Wg google’a na rynku amerykańskim najchętniej szukano wieści o „Obi-Wanie Kenobim”, jednak wszystkie cztery seriale są mniej więcej na podobnym poziomie jeśli chodzi o zainteresowanie widzów. „Andor” trochę słabiej, ale okazuje się, że on lepiej poradził sobie poza Stanami. Zaś spadek względem dwóch pierwszych sezonów „The Mandalorian” jest mocno zauważalny. Podobne wnioski ma też Parrot Analytics.



Wracając jednak do trzeciego sezonu. Dave Filoni chwalił występ Ahmeda Besta. Przyznał, że nawet nie miał pojęcia jak dobrze Best zna się na sztukach walki. Jon Favreau dodał, że Ahmed trenuje Arnis, czyli filipińską sztukę walki. Jednocześnie Favreau dodał, że wiedzieli ile pracy Best włożył w postać Kellena Beqa na potrzeby „Jedi Temple Challenge”. No i to, że razem z Davem starają się czerpać z bogatej historii „Gwiezdnych Wojen”, nie ograniczając się do tego, co kanoniczne. Więc zaczęli się zastanawiać nad tym, by go ściągnąć do serialu.







Z kolei Simon Kassianides wspominał o wizycie George’a Lucasa, która miała miejsce podczas drugiego sezonu. Co prawda on go tam nie spotkał, ale po jego wizycie Filoni i Favreau przyszli do niego i powiedzieli mu, że jego postać będzie nazywać się Axe. Okazało się, że tak właśnie zasugerował im Lucas.





Katee Sackhoff z kolei wspomina, że odcinki, które zobaczyliśmy są pocięte. Dużo krótsze niż oczekiwała. Nagrali więcej materiału, który można by wykorzystać. Jednym z takich przypadków jest jej mowa do Mandalorian, gdy starała się zjednoczyć oba klany przed wyprawą na Mandalorę. Żałuje, że to wycięto, bo grając inspirowała się trochę mowami Williama Wallace’a, (albo raczej tego, co widzieliśmy w „Bravehearts”.





Okazuje się, że wycięto także inną scenę, inspirowaną kolejnym oskarowym filmem. Tym razem „Titaniciem”. To scena między Bo-Katan a Dinem, gdzieś u dzioba okrętu. Coś w stylu jestem „Królem Świata”. W tej scenie Brendan Wayne ściągnął hełm i się pocałowali, improwizując. To miało być coś w stylu, pieśni która nie jest jeszcze zapisana. W sieci oczywiście pojawiły się „zdjęcia” z Pedro Pascalem, ale raczej takie coś nigdy nie zostało do końca zaplanowane. Raczej miało zostać pewne niedopowiedzenie.



Sam Pascal jest bardzo zadowolony z tego, że rola Bo-Katan wrosła. Lubił tę postać w „Wojnach klonów”, jest też fanem Sackhoff od czasu „Battlestar Galactica”. Uważa też, że jest ona doskonale dobrana do tej roli i pasuje mu, że stała się ona centralną postacią trzeciego sezonu.





Na koniec jeszcze coś o czwartym sezonie. Giancarlo Esposito po raz kolejny mówił o swojej postaci. Wspominał, że bardzo lubił grać moffa Gideona. Nie widzi go jako antybohatera, ale jako upadłego bohatera. Natomiast jeśli chodzi o czwarty sezon to na razie nic nie wie i nie jest zaangażowany. Niemniej jednak bardzo chętnie by wrócił. Wspiera też wszystkie fanowskie teorie, które sugerują, że Gideon jakoś przeżył staracie na Mandalorze.



Na tę chwilę nie wiadomo kiedy dokładnie zobaczymy czwarty sezon. Z powodu strajku scenarzystów produkcja się już opóźniła. Pozostaje czekać jak wydarzenia rozwiną się dalej.
KOMENTARZE (2)

„Ahsoka”: Rosario Dawson i Dave Filoni o wyzwaniach z powrotem tej bohaterki

2023-06-20 20:12:13

Reklamowanie „Ahsoki” powoli się rozkręca. Niedawno artykuł o serialu pojawił się w magazynie „Total Film”. Tam po raz kolejny Rosario Dawson mówiła, że chce zobaczyć kontynuację losów tej postaci i ma nadzieję, że tak się stanie. Dodała także, że ma nadzieję, iż Dave Filoni podziela to pragnienie.



Potem zaczęła chwalić Dave’a, drogę jaką przeszedł i aktorka mówi, że jest z niego bardzo dumna. Ich relację zmieniły się w czasie, kiedyś spoglądała na niego niczym fanka, teraz z nim współpracuje blisko, a on jej zdaniem jest chodzącą encyklopedią wiedzy o „Gwiezdnych Wojnach”. Jest cudowny, ale to mało powiedziane, jej zdaniem on jest jednym z gigantów, spośród których miała okazję pracować przez te wszystkie lata. No i po tych pochwałach jeszcze raz przypomniała, że ma nadzieję, iż Dave nie skończył z Ahsoką, zwłaszcza, że on jest bardzo lojalny do tej postaci (i z wzajemnością). Więc jak twierdzi Rosario praca nad Ahsoką to nie tylko praca z wybitnym twórcą, ale też ciekawa interakcja między Davem, a postacią, którą stworzył i która go inspiruje.

Swoją drogą Rosario chwaliła także Ashley Eckstein, mówiąc o niej jako dużej inspiracji. Przede wszystkim to ona stworzyła Ahsokę. To ona nadała energiczność tej postaci. Dawson przejęła po niej pałeczkę, ale jak twierdzi ma błogosławieństwo od Ashley.

Sam Filoni z kolei rozmawiał z magazynem „Empire” i mówił o Ahsoce. To postać, która dużo przeszła, była związana z wieloma organizacjami, rozumie czym jest praca w grupie, ale jednocześnie jest trochę samotnym wilkiem. Więc ma bardzo wąską grupę bliskich przyjaciół. Jednocześnie sporo przeszła, w tym śmierć. Jest niewielu takich jak ona. Natomiast wyzwaniem było ukazanie Ahsoki w tym stadium życia jej samej, jak i opowieści. Ludzie kojarzą ją najbardziej z roli padawanki Anakina, tu jednak widzimy ją w zupełnie innych okolicznościach. Będzie to forma łączenia historii. Dave wspomniał również, że z niecierpliwością czeka na werdykt George’a Lucasa. To trochę jak w szkole, oddanie swojej pracy do oceny, są nerwy.

Zaś z „Empire” dowiedzieliśmy się również jeszcze kilku drobnych szczegółów. Otóż Baylan Skoll, czyli postać, którą gra zmarły Ray Stevenson, ma być jednym z Jedi ocalałych z rozkazu 66. (O tym jednak plotkowaliśmy wcześniej).

Ivanna Sakhno, która gra Shin Hati, uczennicę Baylana, powiedziała, że ma nadzieję iż dostrzeżemy coś więcej poza mrokiem tej postaci. Że zrozumiemy jej zrozumienie mroku i motywację. Mówiła też, że kocha swoją postać i ma zamiar ją chronić. Shin ma być bardzo ambitna ale też żywiołowa. Jest świetnie wyszkolona w walce.



Z kolei Lars Mikkelsen w rozmowie z Collider poruszył temat głosu Thrawna. Będzie on trochę inny niż znamy go z animacji „Rebelianci”. Jak twierdzi aktor, gdy się dubbinguje postać animowaną, można sobie pozwolić na wiele więcej, przerysowań czy melodyjności. W momencie, gdy się gra żywą postać, to może być trochę za dużo. Mówił też, że bardzo cieszy się z możliwości grania Thrawna, bo to jest mądry czarny charakter. Jak można kogoś takiego nie lubić. Zwłaszcza, że Thrawn poświęca swój czas by zrozumieć kulturę swoich przeciwników i to kim oni naprawdę są. Świetnie się gra coś takiego.

Za to Katee Sackhoff zdążyła się wygadać, że była na planie „Ahsoki”. Mówiła o tym na imprezie Fan EXPO Philadelphia 2023, jednak szybko ugryzła się w język i zbywała wszystkie kolejne pytania. A one dotyczyły dwóch rzeczy. Po pierwsze, czy były to odwiedziny towarzyskie, czy raczej praca na planie. I po drugie, co dalej z Bo-Katan, czy dostanie swój spin-off, wróci w „The Mandalorian”? Niestety tym razem aktorka zamilkła.

„Ahsoka” zadebiutuje na Disney+ już 23 sierpnia.
KOMENTARZE (7)

Disney oszołomiony „Ahsoką”?

2023-05-31 19:38:12

Ray Stevenson zdążył jeszcze porozmawiać z „Entertainment Weekly” o „Ahsoce”. Filmik z nim można obejrzeć poniżej. Mówił, że bardzo podobały mu się kostiumy i scenografia, zaprojektowana w najmniejszych detalach. Mówił też o swojej postaci, że w sumie Baylan Skoll to łagodny osobnik. Dopóki nie stanie mu się na drodze. Mówił też, że fajnie jest grać czarny charakter.



Z kolei Lars Mikkelsen wspomniał o reakcji publiczności, po tym jak ogłoszono, że zagra Thrawna. Twierdzi, że to był bardzo emocjonujący moment i czuł, że ludziom faktycznie na tym zależy. Chyba nie spodziewał się takiego ciepłego przyjęcia. Mówił też, że gdy Dave w końcu zaproponował mu tę rolę, to nie wahał się.

Diana Lee Inosanto w rozmowie z Entertainment Weekly powiedziała trochę o swojej roli, zarówno w „The Mandalorian” jak i w nowym serialu, czyli „Ahsoce”. Przyznała, że jej rola w pierwszym serialu wydawała się być raczej epizodyczna. Wiedziała, że zagra zarządczynię miasta i na tym koniec. Nie wiedziała nawet jak jej postać się nazywa i kim dokładnie jest. Sama sobie trochę wymyśliła historię, ale nie miało to znaczenia.



Teraz wracając w serialu „Ahsoka”, jak twierdzi, jej postać została mocno rozbudowana. Aktorka wie, że nazywa się Morgan Elsbeth. Dave Filoni pomógł jej zrozumieć historię tej postaci, która dość mocno została doświadczona w czasach Wojen klonów. Która jest nieugięta i przebiegła, a przy tym oddana i lojalna Wielkiemu Admirałowi Thrawnowi. Co więcej mamy się dowiedzieć dlaczego tak jest.

Jakiś czas temu pojawiła się plotka, że w „Ahsoce” ma się pojawić Anjelica Huston. Niektórzy sugerowali, że może zagra Siostrę Nocy. W każdym razie chyba pomylono serial, bowiem aktorka niedawno podłożyła głos w jednym z odcinków drugiej serii „Visions”.

Tymczasem David Oyelowo, który w „Rebeliantach” podkładał głos agentowi Kallusowi, wspomniał, że byłby chętny powrócić do roli. Dodał też, że w przypadku „Ahsoki” mogłoby to być problemowe, gdyż aktor fizycznie różni się dość mocno od postaci, którą grał (np. kolorem włosów, oczu czy skóry).

Jak donosi Onetakenews Temuera Morrison zagra kapitana Rexa w „Ahsoce”. Nie wiadomo nic o innych klonach. Póki, co nie jest to ani nowa plotka, ani potwierdzona. Według plotek, które trudno zweryfikować, podobno zarządowi Disneya bardzo podoba się „Ahsoka”, przynajmniej w jej pierwszym montażu. Podobno są autentycznie nią zachwyceni i to właśnie utorowało drogę Dave’owi Filoniemu do własnego filmu. Na ile to prawda, nie wiadomo. Zwłaszcza, że takie stwierdzenie to też dobry marketing serialu. Natomiast ta sama plotka mówi, że serial dotyka różnych etapów życia Ahsoki, więc nie tylko fani „Rebeliantów” będą zadowoleni, ale również fani „Wojen klonów”.

Serial zadebiutuje na Disney+ w sierpniu.
KOMENTARZE (18)

Scenarzyści „Skeleton Crew”

2023-05-29 19:11:13



Strajk strajkiem, ale okazuje się, że w Amerykańskiej Gildii Scenarzystów wciąż dbają o to, by aktualizować listę dokonań. I zrobiono to w przypadku serialu „Skeleton Crew”. Przy okazji poznaliśmy nie tylko twórców, ale też liczbę odcinków. Wielkiego zaskoczenia nie będzie, ma być ich 8, czyli jak w przypadku „The Mandalorian”.

Lista scenarzystów również mocno zaskakująca nie jest. Odcinki 1-4 i 7-8 napisali twórcy serialu - Jon Watts i Christopher Ford. Natomiast scenariusz do odcinków 5 i 6 napisała Myung Joh Wesner. Jej dorobek wg gildii jest dość niewielki, bowiem odpowiada za jeden odcinek „Career Opportunities in Murder & Mayhem”. Serial dopiero powstaje i ma się pojawić na platformie Hulu, więc jest szansa, że będzie u nas także na Disney+.

Natomiast więcej o scenarzystce można przeczytać na jej oficjalnej stronie. Wygląda na to, że napisała już kilka scenariuszy, które są na różnym etapie realizacji (zazwyczaj sprzedane, ale jeszcze nie doczekały się premiery). Najbardziej pokrewny gatunkowo projekt do „Skeleton Crew” to „Lunaria”, horror sci-fi. Zobaczymy jak wpłynie to na „Skeleton Crew”.

Listę scenarzystów możecie zobaczyć tutaj. Serial zadebiutuje na Disney+ przed końcem roku. Plotki mówią o listopadzie/grudniu.
KOMENTARZE (4)

„Ahsoka” będzie mieć swojego Grogu, czyli prawdziwego loth-kota

2023-05-22 18:24:14

W sieci pojawiła się data premiery „Ahsoki”. Miał to być niby 31 sierpnia 2023. Niby, bo jak się okazało, Disney nie jest ani gotowy na razie tej daty ujawnić, ani prawdopodobnie nie była ona prawdziwa. Wcześniej pojawiły się informacje, że „Ahsoka” pojawi się w sierpniu, więc być może wstawiono datę ostatniego dnia miesiąca na zasadzie roboczego zamiennika. Pozostaje czekać, aż Disney zdradzi nam ostateczną datę. Zobaczymy też, czy serial nie zaliczy kilkutygodniowego opóźnienia, które już nie raz pojawiało się na Disney+.

Natasha Liu Bordizzo w rozmowie z Entertaniment Weekly (a dokładnie ich podcastem), powiedziała, że Sabine wiele przeszła od czasu, gdy ją widzieliśmy ostatnio. Jednak wciąż pozostaje równie uparta. I choć po uwolnieniu Lothal bez wątpienia jest bohaterką, sama się tak nie czuje. Wciąż ważniejsi są dla niej jej przyjaciele, w tym wypadku misja w którą wpakuje ją Ahsoka, a nie jej status. Z kolei w rozmowie z Collider mówiła o tym jak ważny jest miecz Ezry. To nie tylko broń którą się dzierży, to istotny fragment historii, którą zamierzają opowiedzieć.

Mary Elizabeth Winstead mówiła zaś o Herze. To silna i skomplikowana osobowość, ale też przywódca swojej grupy, teraz zaś również generał. Dowodzi sporą ilością osób i jest na swój sposób legendą. Ale jest przy tym ciepła i uprzejma, więc ludzie przychodzą do niej po poradę czy pocieszenie.

Rosario Dawson z kolei powiedziała, że ulubionym elementem pracy nad serialem był dla niej trening walk na miecze świetlne. To były dwie godzinny dziennie, przez siedem dni w tygodniu. Rosario bardzo podoba się także sama Ahsoka i to jak jest pewna siebie. Nikt nie wątpi w nią, ani w to czego może dokonać. Dla aktorki to pewnego rodzaju wyzwanie, bowiem przecież uczy się tych sztuk walk już po czterdziestce.

Powiedziała także, że treningi i koordynację walk nadzorowała Ming Qiu. Mogliśmy już zobaczyć ją w „Obi-Wanie Kenobim” w scenie, gdy Jedi chroniła młodzików. Dawson wspomniała, że ta walka jest tam ustawiona, bo Qiu jest taką twardzielką, że rozniosłaby tam całe towarzystwo. Cóż, Ming ćwiczy sztuki walki odkąd skończyła 9 lat.



Aktorki mówiły też o Loth-kotach, które są zrobione na planie jako efekty praktyczne. Zdaniem Natashy to bardzo złożony projekt, który zaczęli od budowy fizycznego szkieletu, którym sterują. To Sabine najwięcej czasu spędzi z tymi kotami i jak twierdzi, pewnie zajmą miejsce Grogu.

Dave Filoni po raz kolejny powtórzył, że epilog, który zrobili w „Rebeliantach” sugerował kontynuację. I czekali na sposobność by ją zrealizować, teraz mogą zrobić to w wersji aktorskiej. Pewien ton zostanie zachowany. W „Ahsoce” nie ma nikogo, kto nadzoruje bohaterów, kto zleca im misje. Oni sami ją wpierw określają, a potem realizują.

Dave wspomniał też, że Wielki Admirał Thrawn będzie głównym antagonistą w tej erze. Timothy Zahn w rozmowie z CloneWeb powiedział, że to dość trudne zadanie przenieść Thrawna na ekran. Gdy pierwotnie go charakteryzował, Zahn chciał by to był inny typ przywódcy niż Vader czy Imperator, taki który dba o ludzi, inspiruje ich, a oni za nim podążają. Bazował na wielu historycznych dowódcach, ale oczywiście był też Sherlock Holmes. Stąd konieczny był kapitan Pelleaon w roli jego doktora Watsona, który tłumaczy czytelnikowi zawiłości umysły Thrawna. Zahn przyznał, że trochę się bał, iż scenarzyści mogą spłaszczyć tę postać, ale akurat Dave’owi udało się ją doskonale oddać w serialu „Rebelianci”. Chwalił też obsadzenie Larsa Mikkelsena w tej roli. Dodał również, że między „Ahsoką” a ostatnim występem Thrawna mija 9 lat, on ma już kilka pomysłów jak to zapełnić i zaczął dyskusję na ten temat z Lucasfilmem.

Z kolei MSW podaje kilka szczegółów z serialu. Uwaga teraz wchodzimy w spoilery. Po pierwsze Elsbeth ma zbudować olbrzymi okręt, który sprowadzi Thrawna. Za nią wyruszy Ahsoka i Sabine. Gdzieś w górach Nodian dojdzie do starcia Ahsoki z Elsbeth i jej sojusznikami. Nie wiadomo jak się ta planeta nazywa (może Nodia?), ale to prawdopodobnie tam właśnie przebywają Thrawn i Ezra.

Na szczegóły pozostaje poczekać do sierpnia (lub czegoś koło tego).
KOMENTARZE (8)

Strajki w Hollywood mogą opóźnić czwarty sezon „The Mandalorian”

2023-05-20 11:11:25

Mamy już wyniki oglądalności po premierze finałowego odcinka „The Mandalorian”. Serial pozostaje flagową produkcją Disney+, w tygodniu 17 – 23 kwietnia znalazł się na trzeciej pozycji, właściwie nieznacznie wyprzedziły go dwie pozycje Netflixa. Przygody Dina i Grogu wyświetlono w 1012 milionów minut (w USA). Tydzień wcześniej znalazł się na czwartej pozycji, acz oglądalność była trochę większa – 1025 milionów minut.

Z innych ciekawostek. „Disney Gallery: The Mandalorian” wróci ze specjalnym odcinkiem o trzecim sezonie. Na Disney+ pojawi się on 28 czerwca.



Wygląda na to, że prace nad czwartym sezonem mogą się opóźnić. Winny za to jest strajk scenarzystów (i całkiem możliwe, że kolejne w Hollywood). Jak donosi Deadline, choć początkowo planowano by ruszyć z pracami we wrześniu, obecnie nie jest to już takie pewne. Wszyscy patrzą na sytuację w Hollywood. Choć scenariusze są napisane, gildia scenarzystów wywiera naciski, by jej członkowie nie wykonywali także innych prac, więc Jon Favreau jako showrunner raczej nie będzie pracował. Do tego dochodzą pikiety, które utrudniają innym członkom ekipy wejście na plan. Zdjęcia do „The Mandalorian” powstają w Kalifornii, więc strajkującym dość łatwo jest przyblokować produkcję. Wygląda na to, że Lucasfilm nie jest przekonany, czy sytuacja wyklaruje się przed wrześniem.

Tymczasem w Cannes promując film „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia”, Kathleen Kennedy powiedziała, że popiera żądania scenarzystów. Mówiła też jak ważne są dobre scenariusze.



Trzeci sezon można już oglądać na Disney+.
KOMENTARZE (8)

Zamykają hotel Galactic Starcruiser, cięcia na Disney+

2023-05-19 18:12:43

Cięcia w Disneyu, pod nóż idzie hotel gwiezdno-wojenny i niektóre pozycje na Disney+. Wygląda na to, że Bob Iger mocno realizuje plan oszczędnościowy, zdecydowanie bardziej niż jego poprzednik - Bob Chapek. Po zwolnieniach grupowych o których pisaliśmy tutaj, Iger zabrał się za nierentowne projekty. Na pierwszy ogień poszedł hotel Galactic Starcruiser w Walt Disney Resorts.

Jak donosi ABC ostatni goście będą mogli tu przenocować między 28 a 30 września, w ramach specjalnej dwudniowej oferty. Chwilowo hotel nie przyjmuje nowych rezerwacji, system ma ponownie działać po 26 maja.


Zapowiedziany w 2019 hotel miał zrewolucjonizować rozrywkę. Atrakcje miały przenieść się z parków, do miejsca w którym goście będą mogli doświadczać „Gwiezdnych Wojen” na różnych aspektach. Ten bardzo ambitny i kreatywny projekt jednak na swojej drodze miał dwa duże problemy. Po pierwsze COVID-19, który dość mocno popsuł rynek. Po drugie, podobnie jak „Galaxy’s Edge” inicjalnie mocno postawiono na sequele, zamiast bardziej to zróżnicować (to akurat bardzo częsty zarzut powtarzany wobec „Galaxy’s Edge”). Krążownik Halcyon był pierwszym takim miejscem, jednak ostatecznie plany budowy kolejnych zatrzymano. A teraz cały pomysł zostanie skasowany.

Iger zdecydował się także na cięcia na Disney+. O ile „Gwiezdnych Wojen” na razie nie ruszają, o tyle inną produkcję Lucasfilmu owszem. Niebawem z platformy zniknie serial „Willow”, więc to ostatnia szansa by sobie go obejrzeć. Dodatkowo wytną też dokument o jego tworzeniu. Produkcje te powstały specjalnie z myślą o Disney+. Disney jednak szuka oszczędności, ale też chce zmienić model biznesowy, przede wszystkim mniej konkurować z samym sobą. Tak więc o ile sztandarowe produkcje na razie nie są zagrożone, te mniej popularne mogą przestać zalegać na serwerach. Na razie wytypowano jakieś 40 pozycji do usunięcia.

To nie koniec problemów Disneya, choć nie wszystkie dotyczą tylko firmy. Bob Chapek, ale też były i obecna dyrektor finansowa oraz sama firma zostały pozwane przez akcjonariuszy, za wprowadzenie ich w błąd. Chodzi głównie o wypowiedzi na temat kondycji finansowej Disney+, co miało bezpośredni wpływ na niekorzystne dysponowanie pieniędzmi akcjonariuszy, którzy zdecydowali się zainwestować w Disneya.

To jedna z przyczyn, dla których Iger szuka 5,5 miliardów USD oszczędności. I żeby jeszcze było ciekawiej Disney wszedł w spór z gubernatorem Florydy na temat między innymi praw gejów. Ron DeSantis walczy o nominację Partii Republikańskiej, więc będzie się starał dopiąć swojego. Dla przypomnienia, na Florydzie właśnie znajduje się Disney World. Zatem Disney właśnie znalazł się w kolejnym oku politycznego cyklonu.
KOMENTARZE (20)

„Andor” i strajk scenarzystów

2023-05-09 19:00:30

Strajk scenarzystów nie ma dużego wpływu na produkcje „Andora”. Tony Gilroy będzie się zajmował dalej serialem, ale nie będzie nic robić przy scenariuszu. Gilroy jest też jednym z producentów serialu, więc jak sam twierdzi nie ma tu konfliktu interesów. Najważniejsze jest to, że scenariusze w dużej mierze były już gotowe dawno temu, gdy rozpoczęto zdjęcia do drugiego sezonu. Więc w teorii strajk nie powinien mieć żadnego wpływu na tę produkcję.



Problemem jest jak się okazuje funkcja „showrunnera”. Disney poprosił, by twórcy ci dostosowali swoje zadania do obecnej sytuacji. Jak jednak wspominaliśmy Gilroy także produkuje serial, więc znalazł się w dobrej pozycji.

Natomiast to nie znaczy, że scenariusze napisano i nic z nimi się nie działo. Gilroy wciąż nanosił poprawki i jak sam powiedział, scenariusz do 24 odcinka skończył 2 dni przed strajkiem (tak mniej więcej, powiedział 2 dni temu, pytanie kiedy dokładnie rozmawiał z Screenrant). Jak twierdzi, nie skończył pracy z powodu strajku, ale swój harmonogram zsynchronizował ze strajkiem. Zdjęcia na planie „Andora” potrwają do sierpnia.

Z kolei w rozmowie z Empire powtórzył, że te dwanaście odcinków będzie podzielonych na segmenty po trzy. Każdy z tych segmentów będzie pokazywać kolejny rok. Ostatni zaś będzie bezpośrednim wprowadzeniem do „Łotra 1”. O tym mówił wielokrotnie, że „Andor” skończy się tam, gdzie „Łotr 1” się zaczyna. Teraz dodał jeszcze jedną rzecz, otóż „Andor” ma się skończyć dokładnie na trzy dni przed początkiem „Łotra 1”.



Gilroy mówi, że widzi „Andora” jako możliwość. Nie próbuje się na tym serialu wybić, bo ma już uznaną reputację. Ale stara się wykorzystać możliwości. Scenariusz drugiego sezonu to jakieś 1500 stron, które zawiera najbardziej dynamiczne akcje w życiu bohaterów tego serialu. Drugi sezon to nie jest miejsce, w którym zamierza ściągnąć nogę z gazu. Luthen Rael ma widzieć bóle powstającej Rebelii, zrozumie jak ciężko tworzy się rewolucję. Dedra ma wejść w tryb „pełnej” Dedry.

Diego Luna z kolei jest zadowolony, że robią tylko dwa sezony. Gdyby robili pięć, to w ostatnim pewnie miałby już 54 lata, więc trudno byłoby udawać, że Cassian jest młodszy niż w „Łotrze 1”. Aktor jednak mówi, że chce też zająć się innymi projektami. Chwalił też scenariusze, które nazwał cierpliwymi. Jego zdaniem Gilroy znalazł bardzo dobrą drogę między swobodą twórczą, a zgodnością z tym, co już jest ustalone przez filmy.

Prace na planie drugiego sezonu powinny potrwać do sierpnia. „Andor” na Disney+ zadebiutuje w drugiej połowie przyszłego roku.
KOMENTARZE (9)

„Skeleton Crew” to właściwie „Andor” widziany oczyma dzieci

2023-05-08 18:00:25

Christopher Ford, jeden z twórców serialu „Skeleton Crew” rozmawiał o nim z Empire Online. Choć nie zdradził szczegółów, rzucił pewne światło na ten serial.



Powiedział, że Kathleen Kennedy tłumaczyła im stare filmy wytwórni Amblin, przy tworzeniu których nigdy nie myślano o nich jako filmach dla dzieci. Po prostu tak się złożyło, że grały w nim dzieci. Stawka jest wysoka, realistyczna i wszystko jest możliwe, więc dzieciaki myślą, że są w „Andorze” – twierdzi Ford.

Wtóruje mu Jude Law, który mówi, że te dzieciaki są narażone na niebezpieczeństwo, potrzebują przewodnika i tak przez cały czas. Zaś ludzie których spotykają po drodze, cóż będziemy kwestionować ich intencje. Nie wypowiedział się, czy jego bohater jest miły czy nie. Stwierdził tylko, że będziemy chcieli by dzieciaki dotarły do domu i nic im się nie stało, ale jak się zna prace Chrisa i Jona Wattsa, to się będzie wiedzieć, że dzieciaki nie będą bezpieczne.

Law dodaje, że będziemy oglądać galaktykę z jej podziałami, bohaterami, czy niebezpieczeństwami oczyma dzieci. I jego zdaniem to jest genialne.

Z kolei Jon Favreau powiedział, że bardzo mu się podobało oglądać reakcję Kathleen Kenendy na propozycję, jaką składali Watts i Ford.

Powiedział także, że każdy odcinek będzie mieć inny ton. Już ćwiczyli to w „The Mandalorian”, gdzie reżyserzy nadawali klimat swoim odcinkom. Zaś ekipa, którą zgromadzili Watts i Ford jest jeszcze bardziej zróżnicowana artystycznie. Każdy z odcinków ma swój własny styl.

Dla Favreau „Gwiezdne Wojny” to nie jest jeden gatunek, w końcu Lucas sam korzystał zarówno z westernów, filmów o II wojnie światowej czy filmów o samurajach. „Wojny klonów” jeszcze częściej sięgały po inny rodzaj kina. Favreu mówi, że to jest jedna z tych rzeczy, które go trzymają przy serialach gwiezdno-wojennych, fakt, iż może próbować ciągle nowych rzeczy. A on nie lubi rutyny.

Dodał także, że póki coś ma estetykę „Gwiezdnych Wojen” może eksplorować przeróżne kierunki. I to doskonale było widać na panelu na Celebration, gdzie pokazano wszystkie zwiastuny, tak różniące się od siebie. W serialu występują: Ravi Cabot-Conyers, Kyriana Kratter, Ryan Keira i Robert Timothy Smith. Bespin Bulletin twierdzi, że pojawi się tam także Marti Matulis, który zagrał wcześniej pirata Vane’a w trzecim sezonie „The Mandalorian”. Podobno ma wrócić do swojej postaci.

Bespin dodaje też, że w roli rodziców dzieciaków, wystąpią Tunde Adebimpe („Rachel wychodzi za mąż”, „Perry Mason”) oraz Kerry Condon („Rzym”, „Duchy Inisherin” za które była nominowana do Oskara). Oboje mieli też rólki w „Spider-man: Homecoming” Wattsa. Ich postacie mają szukać dzieci na własną rękę.

Serial zadebiutuje na Disney+ jeszcze w tym roku.
KOMENTARZE (7)

„Powrót Jedi” radzi sobie dobrze w kinach w USA

2023-05-04 22:24:12

Gwoli przypomnienia, w ten weekend w Stanach Zjednoczonych a także Wielkiej Brytanii na krótko w kinach pojawił się „Powrót Jedi”. Była to mocno limitowana dystrybucja z okazji 40-lecia. Dziś film powinien zejść z ostatnich kin. Niemniej jednak warto zauważyć, że w zeszły weekend całkiem nieźle poradził sobie finansowo.



W Stanach w trzy dni zarobił 5,1 miliona USD. To dużo i mało. Wystarczająco by zająć czwartą pozycję na liście. Pierwsze miejsce zajął kinowy fenomen czyli film „Super Mario Bros. Film” z 40,8 milionami USD (wyświetlano go w 4204 kinach, co daje średnie zyski – 9713 USD). Na drugim miejscu wylądowało „Martwe zło: Przebudzenie” z 12,1 milionami USD (3417 kin i średnia 3350 USD). Na trzecim pierwsza nowość – „Are You There God? It’s Me, Margaret” z 6,7 milionami USD (3343 kin i średnia 2015 USD).

„Powrót Jedi” wyświetlano w USA jedynie w 475 kinach, więc średnia zarobków na kino to 10738 USD, co jest najlepszą wartością tego weekendu. Miejmy nadzieję, że te doskonałe wyniki sprawią, że Disney dotrzyma słowa i film trafi także na inne rynki. Po 40 latach ludzie wciąż, chcą oglądać ten film na wielkim ekranie, mimo jego obecności na Disney+, czy bardzo często w domowych kolekcjach.

Na chwilę obecną nie ma żadnych informacji o polskiej premierze.
KOMENTARZE (11)

Premiera „Przygód młodych Jedi”

2023-05-04 13:41:45 Różne

W dniu dzisiejszym, z okazji Dnia Gwiezdnych Wojen, ma swoją premierę serial dla dzieci przedszkolnych - „Przygody młodych Jedi”. Wszystkie siedem odcinków jest już dostępnych na Disney+, łącznie z filmikami krótkometrażowymi, które pokazały się na platformie w zeszłym tygodniu. Jeśli jednak wolicie tradycyjną telewizję, to dwa pierwsze epizody będą dziś emitowane na Disney Junior o 08:00, 11:00, 13:30, 16:00, 18:30 i 21:00. Poniżej zapowiedź oraz zwiastuny po polsku i angielsku.

Nie wiadomo też czemu odcinków jest siedem, a nie - jak wedle polskiej zapowiedzi - dwadzieścia pięć. Niemniej trwają one po 27 minut, więc całkiem sporo.

Młodzi Jedi: Kai, Lys i Nubs razem uczą się na planecie Tenoo i przeżywają przygody, przemierzając galaktykę razem z doświadczoną pilotką Nash na pokładzie „Karmazynowego Jastrzębia”!





A oto lista poszczególnych odcinków wraz z opisami i link do spisu.

  • Odcinek 1 - „Młody Jedi/Misja Yody” - Jedi lądują na Tenoo. Yoda ma misję dla Kaia.

  • Odcinek 2 - „Wyścig Nash/Zaginiony statek Jedi” - Nash startuje w wyścigu. Jedi znajdują zaginiony statek.

  • Odcinek 3 - „Zdrowiej, Nubs/Złomdroidka” - Kai i Lys uczą się współpracy. Jedi zatrzymują złodzieja.

  • Odcinek 4 - „Lys i ratunek w śnieżycy/Atak droidów” - Jedi zaganiają zwierzęta. Dzieci muszą powstrzymać droidy.

  • Odcinek 5 - „Pogoń za owocem/Safari stworzeń” - Jedi zakradają się do siedziby piratów. Bohaterowie odkrywają nowy gatunek.

  • Odcinek 6 - „Szwadron/Leśni obrońcy” - Jedi mają próbny lot. Dzieci bronią lasu.

  • Odcinek 7 - „Jedi i złodziejka/Zaginiony kibbin” - Kai i Zia łączą siły. Lys pomaga łowcy nagród.


Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (5)

Nici z drugiego sezonu „Obi-Wana Kenobiego”

2023-05-02 07:40:16

Zła wiadomość dla wszystkich, którzy czekali na zapowiedź drugiego sezonu „Obi-Wana Kenobiego” na Celebration. To, że jej nie było to nic. Kathleen Kennedy w rozmowie z „Variety” rozwiała wszelkie wątpliwości.



Powiedziała wprost. Serial nie jest obecnie w żadnym aktywnym rozwoju. Ale jak dodała, nigdy nie mówi się nigdy, bo po pierwsze zdaniem Kennedy serial został bardzo dobrze przyjęty, a Deborah Chow wykonała spektakularną robotę. No i jeszcze jest Ewan McGregor, który chce zrobić kolejny sezon. Tyle, że jak twierdzi Kathleen, obecnie Lucasfilm jest zajęty innymi produkcjami i nie ma mocy przerobowych. Więc możliwe, że wrócą do tego tematu za jakiś czas.

Ewan McGregor wyglądał, jakby chciał by fani zaczęli bardziej prosić o kolejny sezon.

Obecnie serial „Obi-Wan Kenobi” można oglądać na Disney+.
KOMENTARZE (19)

Polska zapowiedź „Przygód młodych Jedi”

2023-04-28 17:42:50 Disney Press



Już niecały tydzień dzieli nas od największego święta fanów - Dnia Gwiezdnych Wojen, czyli 4 maja. Wraz z debiutującym tego dnia serialem „Przygody młodych Jedi” to świetna okazja, by do naszego grona dołączyli też najmłodsi.

Animacja ukaże się na Disney+, ale można będzie ją również oglądać na Disney Junior. Na stronie firmy ukazała się poniższa informacja prasowa.

(Uwaga - zauważcie, że w informacji na stronie godzina premiery serialu to 08:00, a w reklamie 18:30. Program TV podaje następujące godziny emisji - 08:00, 11:00, 13:30, 16:00, 18:30 i 21:00. Wszędzie po dwa odcinki).

„Gwiezdne wojny: Przygody Młodych Jedi” to pierwsza produkcja z uniwersum „Gwiezdnych wojen” kierowana do grupy odbiorców w wieku 3-7 lat. Zadebiutuje na antenie Disney Junior już 4 maja o godz. 8:00. Przyjaźń, poczucie odpowiedzialności czy lojalność to tylko niektóre z wartości, jakich bohaterowie serii, a wraz z nimi najmłodsi widzowie, będą się uczyć od legendarnego Mistrza Yody.

Nowa seria przedstawia widzom młodych adeptów szkoły Jedi – Kaia, Lys i Nubsa, którzy przechodzą szkolenie prowadzone przez mistrza Yodę. Towarzyszy im przyjaciółka Nash, która jest pilotką statku „Karmazynowy Jastrząb”. Bohaterowie wspólnymi siłami stawiają czoła napotkanym wyzwaniom, pamiętając o wszystkim, czego nauczyli się w szkole Jedi. W każdym odcinku grupa przyjaciół pomaga napotkanym postaciom i przy okazji wyciąga z tych przygód ważne wnioski na przyszłość osadzone w wartościach jakimi są przyjaźń, praca zespołowa, odpowiedzialność, odwaga i nadzieja. 25-odcinkowa seria, dzięki zaskakującej fabule oraz atrakcyjnej formie wizualnej, pozwoli odbiorcom przeżyć niesamowitą, pozytywną przygodę.

Kolejne pokolenia wychowywały się na wartościach płynących z filmów i seriali z tego uniwersum. Teraz seria „Gwiezdne wojny: Przygody Młodych Jedi” daje szansę również przedszkolakom na pokochanie tego świata, a ich rodzicom pewność, że uniwersum, które sami dobrze znają, zostanie pokazane w sposób interesujący i dostosowany do ich wieku.










Poza 25 odcinkami serii „Gwiezdne wojny: Przygody Młodych Jedi” emitowanymi na antenie Disney Junior, przygotowano również trzy krótkie 3-minutowe epizody przygód adeptów Mistrza Yody.

Serial „Gwiezdne wojny: Przygody Młodych Jedi” oglądaj już od 4 maja na antenie Disney Junior o godzinie 8:00.


Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (6)

Jude Law o „Skeleton Crew”

2023-04-26 19:19:49



Choć po Celebration niewiele się dowiedzieliśmy o nowym serialu, jednak w końcu pojawiają się pewne przecieki. Jude Law pojawił się niedawno w „The Tonight Show” i w rozmowie pojawił się temat „Skeleton Crew”. Przyznał, że serial to będzie trochę więcej niż, to co mówią. To nie będzie tylko film w stylu Amblin, choć to będzie przygoda dzieci, to nie będzie się dziać w dziecięcym świecie. Zagrożenie ma być realne.

Mówił też, że nie docenił doświadczenia pracy z droidami i stworami, które oczywiście są w tym serialu. Czasami pracuje się w scenie z pięcioma – sześcioma lalkarzami. To mistrzowie w swojej branży.

Mówił też, że w swoim doświadczeniu zawodowym spotkał się z wieloma aktorami na planie, znanymi i cenionymi, ale tu po raz pierwszy grał z Jawą. Zobaczył Jawę, nie mógł w to uwierzyć, ale to była prawdziwa Jawa.

„Skeleton Crew” zgodnie z zapowiedziami zobaczymy na Disney+ jeszcze w tym roku.
KOMENTARZE (2)

Po finale trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-04-25 19:42:32

Sezon trzeci „The Mandalorian” za nami. Tym razem nie obyło się bez pewnych zgrzytów i zmian, więc zebrało się na ten temat sporo plotek. Niemniej jednak zaczniemy od spadków oglądalności. Te w ratingu Nielsena są dość widoczne. Choć po 4 odcinkach (czyli 20 dostępnych w sumie na platformie Disney+), „The Mandalorian” wciąż jest numerem 1 u Disneya, w porównaniu z poprzednim tygodniem widać wyraźny spadek zainteresowania. Wcześniej miał 1115 milionów minut wyświetleń, w kolejnym tygodniu zaledwie 795 i znalazł się na 5 pozycji. Ten wynik jest bliski wynikom finału „Andora” (674). Zobaczymy jaką oglądalność będzie miał serial po kolejnych odcinkach.







Wracając jednak do plotek o zmianach. W Melbourne na konwencie Comic-Con gościł niedawno Temuera Morrison, który powiedział, że miał być w trzecim sezonie, ale pojechał do Nowej Zelandii i nikt do niego nie zadzwonił. Czekał, czekał, aż dał sobie z tym spokój. Potem mu się trochę bardziej ulało i powiedział, że nie był zadowolony z obrotu spraw w „Księdze Boby Fetta”, zwłaszcza, jak Din Djarin „ukradł” jego serial. No ale jak twierdzi, nie jest scenarzystą. Morrison dodał także, że obecnie trwa okres intensywnych zmian w Disneyu. To nie jest dobry czas by prosić o pieniądze. Tu nie do końca wiadomo, co miał na myśli, zwłaszcza w kontekście rozmów, które musiały dziać się wcześniej. Jeśli obiecano mu powrót w trzecim sezonie to działo się to przynajmniej rok temu. W listopadzie wrócił Bob Iger i wówczas zaczęły się zmiany i cięcia w Disneyu, wliczając w to głośne zwolnienia, o których pisze Forbes (Disney rozpoczął zwalnianie 4000 osób z planowanych 7000). Tyle, że w listopadzie do trzeciego sezonu robiono, co najwyżej dokrętki. Być może zatem chodzi o skasowanie „Rangers of the New Republic” i wykorzystanie pewnych pomysłów w trzecim sezonie.





Podsumowując, Temuera twierdzi, że Boba Fett miał się pojawić w trzecim sezonie, ale ostatecznie nie zadzwonili. To tylko jedna z krążących po sieci opowieści. Inne mają „wiarygodne” źródła, które muszą pozostać anonimowe, więc też trzeba brać te informacje z odpowiednią rezerwą. Jedna z nich mówi, że finał trzeciego sezonu jest mocno inny niż zamierzano. Po zjednoczeniu Mandalorian inaczej miała wyglądać sprawa hełmów, a w ostatniej scenie, w małym domku na prerii na Navarro, Din Djarin obserwując Din Grogu miał mieć ściągnięty hełm. Ostatecznie nie nagrano tej sceny, gdyż Pedro Pascal był niedostępny i wystąpił w niej Brendan Wayne. Pod koniec miała się pojawić też rozmowa Carsona Tevy z Mon Mothmą, mówiąc jej o zagrożeniach. Miało to być wprowadzenie do „Ahsoki”, ale pominięto je, gdyż dokładnie to samo ma zrobić Hera Syndulla na początku serialu Dave’a Filoniego.





Te źródła mówią też, że Ming-Na Wen nagrała w nocy jedną scenę, która miała pojawić się po napisach i być wprowadzeniem do kolejnego projektu z Bobą Fettem. Nie wiadomo, więc dlaczego to wycięto. Kolejną zmianą o której mówią jest to, że podobno Din Djarin miał zostać szeryfem na Navarro, ale tu uznali, iż to trochę bez sensu, bo ograniczy go w kolejnych sezonach, więc wymyślono układ z Tevą. Tyle jeśli chodzi o plotki, na chwilę obecną nie są one w żaden sposób weryfikowalne.





Tymczasem Dave Filoni mówił o sytuacji politycznej w Mandoverse, nawiązując trochę do tego, co znamy z oryginalnej trylogii. Tam osią był konflikt Imperium – Rebelia, prosty podział, który zrozumieją dzieciaki. To samo znaleźli w Expanded Universe, gdzie mieliśmy Nową Republikę i Resztki Imperium, więc trochę ich pozycje się zamieniły. Dlatego uznali, iż osadzenie tu tych wszystkich seriali jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że Resztki Imperium, które mają problem z zaopatrzeniem działają tu trochę jak Rebelianci. Nowa Republika zaś musi nauczyć się działać razem jako całość, tak by wiele różnych pomysłów i wizji było efektywne. Zdaniem Filoniego to idealny polityczny konflikt wokół którego można opowiadać różne historie. I oni to robią, zaczęli od wykorzystania Wernera Herzoga, który miał pokazać, że Resztki istnieją. Potem dodali X-Wingi, a teraz jeszcze wizytę na Coruscant.





Przy okazji na oficjalnej w końcu pojawiły się brakujące grafiki koncepcyjne z odcinka 22. Ich autorami są Erik Tiemens, Christian Alzmann, Richard Lim, Aaron McBride i Ryan Church.







Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zdjęcia do czwartego sezonu ruszą pod koniec tego roku.
KOMENTARZE (7)
Loading..