TWÓJ KOKPIT
0

Disney+ :: Newsy

NEWSY (600) TEKSTY (8)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Co z drugim sezonem „Księgi Boby Fetta”?

2023-04-05 20:53:04



Już w piątek rozpocznie się Celebration w Londynie, a tam liczymy na zapowiedzi filmowe i kto wie czy nie serialowe. W spekulacjach poruszono też temat powrotu Boby Fetta. Jak wiemy, dotychczas nie pojawił się on w trzecim sezonie „The Mandalorian”, mimo, że plotki sugerowały coś takiego. Niektórzy twierdzą, że to celowe i w finale trzeciego sezonu pojawi się Fett otwierając kwestię drugiego sezonu „Księgi”. Bo trzymanie w tajemnicy pojawienia się Fetta w trzecim sezonie nie ma większego sensu jeśli miałby się pojawić tylko na chwile. A jak wiemy Lucasfilm już parę razy niechcący sugerował jego udział w serialu, a potem to znikało. Natomiast to oczywiście tylko spekulacje, ale są też pewne plotki.

Oliwy do ognia dolało 1,5 miesiąca temu MSW pisząc o scenariuszach do czwartego sezonu „The Mandalorian” (wiecej) i przy okazji sugerując, że ich źródła miały wrażenie, że drugi sezon „Księgi Boby Fetta” również może być już napisany. Żadnego potwierdzenia nie mieli, tylko domniemania. Tam oczywiście nakładała się sprawa, że Fett prawdopodobnie będzie częstszym gościem w czwartym sezonie, więc źródło może mylić seriale.

Natomiast do tematu drugiego sezonu co pewien czas wraca sam Temuera Morrison. Nie mówi nic nowego, względem jego wypowiedzi z czerwca. Raczej ubiera to w innych słowach. Chciałby mieć szansę pokazać go z tej twardszej strony.

Jednak najciekawsze fragmenty podsycające spekulacje znalazły się w artykule na oficjalnej opublikowanym w połowie marca 2023. We fragmencie mówiącym o tym, że Din Djarin wrócił do Grogu, piszą wprost, że jego pojawienie się było niespodzianką w pierwszym sezonie „Księgi Boby Fetta”. Mimo, że fani to zauważyli fragment nie został przeedytowany.

Na koniec jeszcze jedna wypowiedź Ming-Na Wen, która kilka miesięcy temu przyznała, że wciąż ma nadzieję na drugi sezon. Ale to jest biznes, więc nie mówi się nic, dopóki się to nie wydarzy. Potem sugerowała, by odpukać w niemalowane.

Przypominamy, że pierwsze poważne plotki o drugim sezonie pochodzą z promocji Disney+ w Argentynie. Już za parę dni przekonamy się, czy za spekulacjami kryje się coś więcej, czy na razie to tylko fanowskie gadanie.
KOMENTARZE (6)

O aktorskiej wersji Zeba w „The Mandalorian”

2023-04-04 22:16:59

Znów, krótko przed kolejnym odcinkiem, oficjalna udostępniła szkice i plakat z piątego odcinka “The Mandalorian”. Na plakacie tym razem znajduje się Carson Teva.



Natomiast to dobry moment by porozmawiać o wynikach serialu. Na początek ruch sieciowy generowany w mediach społecznościowych, czyli Parrot Analytics. Ten ruch ma wskaźnik 59x, czyli jest bardzo duży, acz spada po kolejnych odcinkach. Na razie dane są za 13 marca. Ważniejszy jest rating Nielsena, gdzie są już wyniki za okres 27 lutego – 5 marca. 17 odcinków „The Mandalorian” otworzono w USA w tym czasie na łączną sumę 823 milionów minut. Ogólnie zajął tym samym 5 pozycję, lub 3 jeśli popatrzy się na oryginalne produkcje. Wyższe pozycje okupuje Netflix. W analogicznym okresie odcinkowym, sezon 2 w tym ratingu miał 873 milionów minut, więc póki co ten sezon radzi sobie trochę gorzej.















W ostatnim odcinku pojawił się Zeb w wersji aktorskiej, bohater serialu „Rebelianci”. Okazuje się, że za jego głos, jak również ruchy twarzy odpowiada Steve Blum. Potwierdził to jego syn Brandon.

Natomiast Dave Filoni sugeruje, że to jeszcze nie koniec niespodzianek. Jedną z nich może być sam Dave Filoni, który podobno pojawił się w tym odcinku, właśnie mniej więcej w tej samej scenie co Zeb.





Kevin McKidd odniósł się do plotek o jego występie w serialu. Sugerowały one, że zagra on także aktorską wersje Fenna Rau. Plotki podobno dotarły do niego samego, więc zadzwonił do agenta, by sprawił, iż się zmaterializują. Oficjalnie mówi, że wciąż czeka. Patrząc, że zostały trzy odcinki szybko będzie szansa to zweryfikować.















Dla przypomnienia, jutro kolejny odcinek „The Mandalorian” na Disney+. Zobaczymy, czy dowiemy się czegoś o czwartym sezonie na Celebration.
KOMENTARZE (1)

Kolejne sezony „Wizji” a sprawa polska [Prima Aprilis]

2023-04-01 07:40:04 PAP



Po wielkim sukcesie jakim okazały się „Wizje” („Visions”), Lucasfilm poszedł za ciosem. Poza japońską wersją, czekają nas też międzynarodowe wersje (drugi sezon), ale to nie koniec. W dużej mierze za sprawą ustawodawstwa Unii Europejskiej, która wymaga, by nadawcy, w tym różnej maści platform streamingowych, udostępniali także europejskie produkcje, ze wskazaniem w inwestowanie w europejską kinematografię. Jak wiemy HBO czy Netflix mają w swojej ofercie produkcje powstające w krajach europejskich, w tym Polsce. Nawet SkyShowtime przygotował kilka seriali europejskich. Amazon Prime poszedł inną drogą i możemy tam oglądać choćby niektóre filmy Patryka Vegi. Netflix także udostępnia polskie produkcje i warto dodać, że głośnie „365 dni” okazało się być olbrzymim sukcesem na całym świecie, więc kontynuacja powstała wprost na Netflixa, z pominięciem kin.

Włodarze Disney+ także muszą zacząć wspierać europejskie kino, ale wygląda na to, że skoncentrują się na autorskich produkcjach. Disney/Lucasfilm postawił na „Wizje” i dalsze rozszerzenie tej koncepcji. Na trzeci sezon planowanych jest dziewięć, trudno to nazwać odcinków narodowych „Wizji”, czyli animacji luźni wykorzystujących „Gwiezdne Wojny” przeplatanych narodowymi motywami. Narodowymi w kontekście klasycznej animacji z danego kraju. Czekają nas „Wizje” między innymi niemieckie, francuskie, włoskie, hiszpańskie, ale i polskie. Jak projekt wypali mogą powstać kolejne. Każda z tych produkcji powstanie we współpracy z lokalnymi twórcami. Jednak nie chodzi tu o młode studia, a raczej takie, które będą w stanie pokazać narodowy dorobek.


Grafika poglądowa. © Se-ma-for

W Polsce partnerem projektu będzie TVP. Niestety takie studia jak choćby Se-ma-for już nie istnieją. Natomiast właśnie jego dorobek będzie największa inspiracją dla powstającego polskiego odcinka. Na razie rozpatrywana jest koncepcja, nie została jeszcze ostatecznie wybrana. Za to odpowiada w całości strona polska. Pomysłów jest wiele choćby animowane klasycznymi metodami, mające zachowywać stylistykę „Reksia”, „Bolka i Lolka”, „Przygód kilka wróbla Ćwirka” czy „Dziwnego świata kota Filemona”. Alternatywą może być odcinek lalkowy. Rozpatrywane pomysły są inspirowane „Misiem Uszatkiem”, „Przygodami Misia Coralgola” czy „Plastusiowym Pamiętnikiem”. Wygląda na to, że zabrakło kultowych „Jacka i Agatki”. Zdecydowanie chodzi tu o klasyczną formę animacji, więc Tomasz Bagiński i jego nominowana do Oskara „Katedra” to już dzieła zbyt nowe i mało polskie. Polski partner chce wykorzystać tu efekt nostalgii za dawnymi czasami, który jednak może być niezrozumiały dla młodszego widza.

Poza TVP projekt współprodukuje PISF. Na razie nie zdradzono szczegółów fabuły (te powstają pewnie później), ale podobno w polskim odcinku rola antagonisty jest już obsadzona. Ma nim być galaktyczny arcyłotr Tonald Dusk*. Ciekawe, czy zobaczymy jak różni przedstawiciele galaktyki, a nawet Sithowie i Jedi muszą współpracować w walce ze wspólnym wrogiem.

Na razie nie wiadomo kiedy zobaczymy trzecie „Wizje” na Disney+. Prawdopodobnie gdzieś w latach 2025-2026. Miejmy nadzieję, że przy czwartym sezonie Polacy będą mogli zrealizować inne pomysły. O drugim sezonie pisaliśmy tutaj.

* - nazwa podobno czysto przypadkowa.

Aktualizacja: O ile drugi sezon faktycznie wychodzi poza Japonię, niestety na razie nie wiadomo nic o trzecim sezonie. Co więcej polski odcinek to także żart.
KOMENTARZE (8)

Ahmed Best o roli w „The Mandalorian”

2023-03-28 19:21:15

Ostatni odcinek „The Mandalorian” upłynął przede wszystkim pod znakiem Ahmeda Besta. Występ odtwórcy roli Jar Jara w roli Kellerana Beqa widać dobrze na plakatach. Jest tam też Paz Vizsla. Jednakże szkice z odcinka pokazują zupełnie inne sceny, a Kelleran Beq jest tylko dodatkiem. Za to Ahmed Best ma wiadomość do fanów.







Aktor mówił też, że jest raczej bardziej fanem, niż częścią ekipy. Cieszy się z różnych gwiezdno-wojennych produkcji. To Dave Filoni i Jon Favreau sprawili, że w ogóle chciał wrócić. Jak ubierał się w kostium Jedi i wyszedł na plan, wszystko nadzorowali i sprawdzali. Wspomniał także, że to on właściwie mógł stworzyć tę postać. Kelleran Beq miał być prowadzącym „Jedi Temple Challenge”, ale całą otoczkę wokół bohatera Ahmed tworzył samodzielnie. Więc był bardzo zadowolony, że Beq dostał szansę pojawić się w serialu.



Wciąż czekamy na Bobę Fetta. W sieci pojawił się plakat, zatwierdzony przez Lucasfilm, na którym Fett jest. Co prawda to fanart, ale fakt zatwierdzenia otwiera tu pole do przypuszczeń.



Z innych ciekawostek. Katee Sackhoff ponownie mówiła o Bo-Katan. Przyznała, że choć grała tę postać, znała jej historię, nie była przygotowana do tego, co czekało ją w „The Mandalorianinie”. Nigdy nie myślała, że ta postać może wrócić w formie innej niż animowana. Dodała, że przy trzecim sezonie bardzo pomogło jej oglądanie w sieci reakcji fanów na pojawienie się Bo-Katan. Dodało jej to siłę.









Z kolei kaskader Brendan Wayne mówił o dwóch rzeczach. Po pierwsze zapowiada, że ciekawe z punktu widzenia jego pracy sceny dopiero nas czekają. Każdy sezon to coś nowego, inne wyzwania. Druga rzecz, to póki co, przy pracy nad każdym z trzech sezonów na planie pojawiał się George Lucas i miał swoje uwagi.









Mówił także o czwartym sezonie. Choć sam nie wie, czy w nim wróci (Wayne dubluje Pedro Pascala nie tylko w scenach, gdzie wymagany jest kaskader), ale wie, że scenariusz jest gotowy. I bardzo na niego czeka, wiedząc, co tam ma być i co zobaczymy w „Ahsoce”. Zdradził, że kluczem mogą być tu inspiracje Filoniego samurajami. Brendan wspomniał również o Fetcie, mówiąc, że to najlepszy przyjaciel jakiego można mieć. Zawsze zjawia się, gdy jest potrzebny. Często nawet wtedy, gdy sobie nie zdajemy sprawy, że go potrzebujemy. Zobaczymy, czy to przypadkiem nie jest jakiś spoiler.









Piąty odcinek już jutro na Disney+.
KOMENTARZE (3)

„The Acolyte” – Madera, Kanary i proces w tle

2023-03-10 17:21:28



Zaczynamy od oficjalnej informacji. Bob Iger był wczoraj gościem na konferencji Morgan Stanley Technology, Media and Telecom Conference i mówił tam między innymi o przyszłości Disneya. Wspomniał o „The Acolyte”, mówiąc, że widział klipy z tej produkcji i bardzo mu się to podobało. Dodał również, że „The Acolyte” pojawi się na Disney+ w 2024.

Serial jednak nie ma obecnie dobrej prasy. Wygląda na to, że kłopoty Lucasfilmu z produkcjami zaczynają się także pojawiać przy serialach. Wcześniej słyszeliśmy różne plotki o atmosferze na planie „Skeleton Crew”, ale problemy z „The Acolyte” są zdecydowanie poważniejsze. Karyn McCarthy zdecydowała się wytoczyć proces Lucasfilmowi. Karyn to producentka telewizyjna, która między innymi pracowała przy „House of Cards”. Mniej więcej w okolicy kwietnia 2022 dostała w bardzo podobnym czasie propozycję pracy przy serialu „Sugar” dla Apple’a (z Colinem Farrellem) oraz „The Acolyte” od Lucasfilmu. Wybrała to drugie. Zaczęła prace 7 kwietnia, ale dwa tygodnie później Lucasfilm, nie podając przyczyn, rozwiązał z nią umowę, zostawiając ją na lodzie. Co więcej, Apple już znalazło producentów do „Sugar”, więc oferta przepadła.

Dla McCarthy praca dla Lucasfilmu wiązała się też z podróżami, więc poprosiła ich o zwrot kosztów. Ci jednak odmówili, mówiąc, że to była oferta, a nie wiążąca umowa. Ostatecznie po przepychankach, Lucasfilm zaproponował jej 5000 USD za każdy dzień pracy. Karyn odrzuciła tę propozycję, ale miała też potwierdzenie od Lucasfilmu, że pracowała przez te kilkanaście dni dla nich i że nie została za to wynagrodzona. Obecnie sytuacją zajęli się jej prawnicy, którzy żądają także zwrotu za utracone korzyści, a to już może iść w miliony.

Lucasfilm nie wypowiedział się na ten temat.

Z zamieszania z McCarthy wynika jeszcze jedna rzecz. Otóż przedstawiła ona fakturę za hotel na Kanarach – na kwotę 150 USD za dzień. Czy zatem serial będzie tam również kręcony, tego nie wiemy. Natomiast z pewnością rozważali taką lokację i wybrali inną wyspę, portugalską Maderę. Na razie o tym, że zdjęcia do „Gwiezdnych Wojen” będą miały miejsce na Maderze informował Madeira Island News. Bespin Bulletin potwierdził, że nie chodzi o film, ale właśnie o „The Acolyte”. Obecne zdjęcia na razie nie sugerują, żeby to były „Gwiezdne Wojny”, więc pozostaje poczekać.

Kolejną ciekawostką jest pomysł na serial. Otóż Leslye Headland miała go już dawno temu, gdy jeszcze jako fanka prowadziła sesje RPG. Tamte sesje podobno są podstawą historii opowiedzianej w serialu.

Liczymy, że zapowiedź „The Acolyte” pojawi się na Celebration podczas otwierającego go panelu.
KOMENTARZE (10)

Premiera „The Mandalorian” 3x01

2023-03-01 09:00:31

Na platformie Disney+ jest już dostępny pierwszy odcinek trzeciego sezonu serialu „The Mandalorian”. Tym samym po ponad dwóch latach przerwy (nie licząc udziału w „Księdze Boby Fetta”) możemy wrócić do śledzenia przygód Dina Djarina i jego małego, zielonego przyjaciela. Showrunnerem trzeciego sezonu, tak samo jak poprzednich jest Jon Favreau.

Tytuł odcinka to Apostata, a jego krótki opis mówi nam, że: Mandalorianin rusza w ważną podróż. Reżyserem odcinka jest Rick Famuyiwa. Osoby, które go obejrzą zachęcamy do pozostawienia swojej oceny w tym miejscu.



Sezon będzie składał się z ośmiu odcinków, a nowe odcinki będą się pojawiać w każdą środę przez kolejne tygodnie.

Temat na forum.
KOMENTARZE (51)

Powroty i niespodzianki w trzecim sezonie „The Mandalorian”

2023-02-27 17:32:28

Już za trzy dni premiera pierwszego odcinka trzeciego sezonu „The Mandalorian”. Jon Favreau zdradził kilka ciekawostek na jego temat. Po pierwsze czeka nas przeskok czasowy względem finału „Księgi Boby Fetta”. To spowoduje między innymi, że Grogu będzie bardziej rozwinięty i silniejszy niż go widzieliśmy ostatnio. Prawdopodobnie będzie częściej używać Mocy. Na razie jest za to kolejne reklamy:







Z innych wieści, Jon Favreau przyznał, że ten sezon był lepiej zaplanowany niż poprzednie. Wszystko zgrali wcześniej, było mniej miejsca na improwizację, jednocześnie przyznał, że podobnie jak w poprzednich sezonach, mają dla fanów kilka niespodzianek. Dotychczas w pierwszym odcinku zdradzali pewne niespodzianki – Grogu, a w drugim sezonie Bobę Fetta. Zobaczymy, czy tak samo będzie w środę.

A propos niespodzianek, a raczej spodziewanek. Boba Fett. Wg oficjalnego fanpage’a Gwiezdnych Wojen z Hong Kongu miał on się pojawić w trzecim sezonie. Zamieścili też zdjęcie, ale szybko zostało zdjęte. Szczęśliwie w internecie mało co ginie.



Wróci także bohaterka grana przez Katy O’Brian, o czym pisze Collider. Grała ona podwładną moffa Gideona. Jak sama mówi, była zdziwiona, że wraca.



Jeśli chodzi o czwarty sezon, to obecnie pracuje nad nim Doug Chiang. Favreau sugerował, że mogą się tam pojawić bohaterowie z „Skeleton Crew” i „Ahsoki”.



Trzeci sezon zadebiutuje na Disney+ w środę.
KOMENTARZE (3)

Zdjęcia do czwartego sezonu „The Mandalorian” rusza w październiku?

2023-02-21 19:53:24

Zaczynamy od kilku ciekawostek o „The Mandalorian”. Jak wiemy w trzecim sezonie zwiększyła się rola Ricka Famuyiwy, będzie on teraz także jednym z producentów serii. Można przypuszczać, że będzie mieć większy wpływ na „The Mandalorian”, skoro Dave Filoni i Jon Favreau nadzorują teraz swoje miniuniwersum. W rozmowie z „The Virtual Cantina” (filmik został usunięty), Emilly Swallow, czyli Zbrojmistrzyni powiedziała, iż Famuyiwa wyreżyserował dwa odcinki, pierwszy i ostatni w trzecim sezonie. Aktorka bardzo chwaliła reżysera, mówiąc, że właśnie z nim na planie jej się pracowało najlepiej.

Pojawił się też nowy plakat promujący trzeci sezon.



Jon Favrau rozmawiając z BFMTV potwierdził, że napisał już scenariusze do czwartego sezonu. Pracę zaczął, gdy trwała postprodukcja trzeciego sezonu. Patrzył też na inne seriale, które wpsółprodukuje, czyli „Ahsokę” i „Skeleton Crew”, tak by wszystko się zazębiało i zgrywało. W obu przypadkach jednak to nie on jest głównym scenarzystą i showrunnerem.



MSW dość szybko zareagowało na te doniesienia. Mają oni trochę inny pogląd na to, co mówił Favreau, ale potwierdzają, że scenariusze są gotowe, a Lucasfilm rozpoczął rekrutację ekipy i rozpoczyna preprodukcję. Ta podstawowa różnica, o której mówią, to strajk w Hollywood. Na razie trwają negocjacje, natomiast Gildia Scenarzystów Amerykańskich (Writers Guild of America) rozważa strajk. Disney więc szykuje się na taką ewentualność. Strajk nie dotknie pewnie „Ahsoki” czy „Skeleton Crew” oraz „The Acolyte”. W przypadku „The Acolyte” i „Andora” jednak warto pamiętać, że te produkcje powstają poza USA. Więc scenariusze w tym wypadku będą gotowe, nie tylko do czwartego sezonu, ale być może do drugiego sezonu „Księgi Boby Fetta”. W tym ostatnim przypadku MSW nie ma potwierdzenia, ale spekulują, choćby po tym, że wg ich informacji, w czwartym sezonie będzie więcej Fetta i niektórzy zaczynają się mylić nad jaką produkcją pracują.



Trzeci sezon jest promowany też artykułami i zdjęciami w „Empire” (zadebiutował 16 lutego). Znajduje się tam artykuł o Grogu. Jon wspominał o tym, jak wprowadzili Ahsokę, by wprost odczytała jego imię Mocą, a także wyjaśniła pewne rzeczy, trochę łopatologicznie. Rick mówił o tym, jak Jon powiedział mu, że nazwą Baby Yodę. Gry pierwszy raz usłyszał imię „Grogu”, trochę go zdziwiło. Spodziewał się czegoś innego, ale przywykł. Dave z kolei wspomina, że nikt z nich tak naprawdę nie wiedział jaki wpływ na popkulturę będzie mieć Grogu. Jedyna osoba, którą zna, a która to wiedziała to Werner Herzog.



Pedro Pascal cieszył się też z powrotu Grogu i ponownego połączenia jego ścieżki z Dinem w „Księdze Boby Fetta”, mówiąc, że był to ważny moment dla obu postaci. Zobaczymy na ile coś nam sugeruje.

W wydaniu online można zobaczyć kilka zdjęć i przeczytać parę artykułów, czy szkic koncepcyjny.

No i jeszcze mamy klip z trzeciego sezonu i kolejną reklamę.







Premiera trzeciego sezonu na Disney+ już w przyszłym tygodniu.
KOMENTARZE (10)

Film Taiki Waititiego wciąż jest rozwijany

2023-02-17 07:41:19

Według wcześniejszych, oczywiście nieoficjalnych doniesień, kwestia filmu Taiki Waititiego miała się rozstrzygnąć w grudniu. Wówczas projekt miał dostać albo zielone światło, albo być zastąpionym przez film Damona Lindelofa. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie kolejny film gwiezdno-wojenny wyjdzie spod ręki ekipy Lindelofa, ale to nie znaczy, że film Taiki jest już pogrzebany.

Hollywood Reporter donosi, że film, wciąż jest aktywnie rozwijany. Prace trwają, przynajmniej nad scenariuszem, który piszą Taika oraz Krysty Wilson-Cairns. Nawet jeśli nie udało im się domknąć tego do satysfakcjonującego poziomu w grudniu, wygląda na to, że prace wciąż trwają. Więc film może się pojawić w grudniu 2027 (jeśli wierzyć oficjalnemu kalendarzowi premier Disneya), lub nawet w 2026 (jeśli wierzyć w plotki). Wcześniej pojawiły się spekulacje, że ten film może mieć problemy i może jest już skasowany lub przynajmniej zawieszony.

Hollywood Reporter ponadto potwierdza prace nad filmem Lindelofa, ale wspomina też o „Rogue Squadron”. Wspominają falstart produkcji i biorą pod uwagę to, że ona nigdy nie powstanie. Ponadto potwierdzają doniesienia Jeffa Sneidera, że filmowe plany Lucasfilmu powinniśmy poznać na kwietniowym Celebration.



Zmiany w polityce Disneya

Powrót „Gwiezdnych Wojen” na wielkie ekrany to także coś, co niedawno zapowiedział Bob Iger. Sugerował on większy nacisk na sprawdzone marki, wymienił tu Marvela, Pixara, „Avatary” oraz właśnie „Gwiezdne Wojny”. Disney obecnie złapał lekką zadyszkę, więc Iger próbuje zrobić wszystko, by akcjonariusze mogli zobaczyć odbicie. Jedną z bardziej kontrowersyjnych decyzji, która będzie miała wpływ na kolejne filmy, jest zapowiedziany audyt kosztów. Iger przyznał, że chcą zachować jakość produkcji na ekranie, ale muszą przyjrzeć się też temu ile to kosztuje. Tu warto wspomnieć, że pomijając „Avatara: Istotę wody”, prawdopodobnie kolejną najdroższą produkcją w Disneyu będzie „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”. Niektóre media sugerują, że film kosztował ponad 300 milionów USD. Nie są to jednak potwierdzone informacje.

Skoro jesteśmy przy kosztach i cięciach, warto zauważyć, jeszcze jedną rzecz. Disney zaczął rozważać sprzedaż platformy streamingowej Hulu. Wcześniej raczej sugerowano, że odkupią pozostałe udziały i połączą ją z Disney+. Wygląda na to, że Iger poważnie podchodzi do zwiększenia rentowności holdingu.
KOMENTARZE (20)

Kolejne reklamy trzeciego sezonu „The Mandalorian”

2023-02-16 17:26:08

Do premiery trzeciego sezonu „The Mandalorian” zostało mniej niż dwa tygodnie. Przypominają o tym kolejne reklamy w sieci. Pierwszy filmik wprost mówi o dwóch tygodniach, drugi pokazuje to co było i można obejrzeć na Disney+ przed trzecim sezonem. Czyli sezon 1, sezon 2 oraz „Księgę Boby Fetta”.





Premiera trzeciego sezonu na Disney+ już 1 marca.
KOMENTARZE (1)

Lee Jung-jae będzie kręcić „The Acoloyte” do kwietnia

2023-02-15 20:50:35

Koreański aktor Lee Jung-jae, który gra jedną z głównych ról w serialu „The Acolyte” rozmawiał niedawno z allkpop. Oczywiście wspomniano „Gwiezdne Wojny”.



Dla nas najważniejsza informacja jest taka, że aktor potwierdził, iż będzie pracował na planie do marca – kwietnia tego roku. Bazując na wcześniejszych doniesieniach, spodziewamy się, iż zdjęcia potrwają do maja. Lee Jung-jae porównał też przy okazji sposób pracy w nad filmami w Korei do tego, co obserwuje w Wielkiej Brytanii. Twierdzi, że wiele rzeczy jest wspólnych, są takie, których musi się nauczyć. Są też takie, które jego zdaniem w Korei są zdecydowanie bardziej wydajne. Niestety nie sprecyzował, co dokładnie miał na myśli.

Z ciekawostek, w sieci pojawiły się informacje, że premiera serialu nastąpi 11 sierpnia 2023. Jednak jest to bardzo mało prawdopodobne. Zwłaszcza, że przy okazji zeszłotygodniowego podsumowania kwartału w Disneyu, pojawiła się rozpiska kolejnych premier serialowych na Disney+ i Hulu. „The Acolyte” nawet nie jest wspomniany. Daty są jedynie do czerwca. Z pozostałych seriali gwiezdno-wojennych wymieniono jedynie „Ahsokę” i „Skeleton Crew”. „The Acolyte” zadebiutuje najpewniej w przyszłym roku.

Pozostaje mieć nadzieję, że na kwietniowym Celebration Lucasfilm uchyli jakiegoś rąbka tajemnicy na temat tej produkcji.
KOMENTARZE (9)

Charmaine DeGraté w ekipie „The Acolyte”

2023-02-10 15:58:53

Hollywood Reporter doniósł, że Charmaine DeGraté będzie pracować z Colinem Trevorrowem przy scenariuszu do filmu o roboczym tytule „Atlantis”. To oczywiście film o wyprawie na Atlantydę.

DeGraté nie jest znana szerokiej publiczności, więc Hollywood Reporter przedstawił jej CV. Jest tam jeden odcinek „Rodu Smoka”, do którego napisała scenariusz oraz coś, co jest dla nas ciekawe. Okazuje się, że Charmaine pracowała przy „The Acolyte” jako scenarzystka i koproducentka.



DeGraté już jakiś czas temu zdradziła, że pracuje przy „Gwiezdnych Wojnach”, ale nie podała szczegółów. Na tę chwilę brakuje konkretnej informacji o jej wkładzie w serial, choćby przy ilu odcinkach pracowała (przynajmniej w jednym). Nad „The Acolyte” czuwa Leslye Headland, która jak pamiętamy zebrała sobie grupę scenarzystów. Nie podano szczegółów, wygląda na to, że Charmaine jest jedną z nich.

Zdjęcia do „The Acolyte” trwają. Spodziewamy się serialu w przyszłym roku na Disney+.
KOMENTARZE (4)

Data premeiry „Young Jedi Adventures”

2023-02-10 15:25:53 Oficjalna

O serialu dla dzieci przedszkolnych - „Young Jedi Adventures” - słyszymy od jakiegoś czasu. Teraz Oficjalna podzieliła się kilkoma nowymi informacjami o nim, przede wszystkim datą premiery. A będzie to święto fanów, Dzień Star Wars - 4 maja.

Dziejąca się w okresie Wielkiej Republiki animacja opowie historie o grupie młodzików pod okiem mistrza Yody, którzy przeżywają przygody, pomagają wszelkiej maści stworzeniom i uczą się jak być dobrymi Jedi. Poniższe obrazki ukazują ekipę podczas treningu na planecie Tenoo - i nie jest to nowy glob. Mapy ukazują go jako leżący w pobliżu Elphrony (tam stacjonowali Loden Greatstorm i Bell Zettifar w „Świetle Jedi”, odwiedzili ją również Luke Skywalker i Ben Solo w komiksie o tym drugim), Vasseka (to tam generał Grievous miał swój zamek w TCW) oraz Lotho Minor (planety-wysypiska, gdzie Maul stworzył swoje pajęcze nogi). Podsumowując, może być ciekawie, tym bardziej, że w z opisów książek dowiadujemy się, że na Tenoo znajdowała się placówka Jedi.





Oficjalna ujawniła też głównych aktorów. Prócz znanych już nam Jamaala Avery Juniora (Kai Brightstar, główna postać) oraz Emmy Berman (Nash Durango, rudowłosa pilotka), usłyszymy jeszcze:

  • Juliet Donenfeld jako Lys Solay, czyli pantorańską młodzik z fioletowym mieczem.

  • Dee Bradley Bakera jako Nubsa, młodzika o niebieskim futerku. Jego rasa to Pooba, choć były głosy fanów, że może jest przedstawicielem niezwykle podobnych Qubeyów.

  • Jonathan Lipowa jako RJ-83 - mały droid widoczny na obrazku.

  • Piotra Michaela jako mistrza Yodę. Nie udało nam się znaleźć czy aktor ma polskie korzenie, czy tylko nosi rodzime imię. Dlaczego w zielonego nie wciela się Tom Kane? Bo ten niestety w wyniku udaru, którego doznał w 2021 r., nie może prawidłowo mówić.


Seria pojawi się oczywiście na Disney+.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (7)

Kolejna lokacja „Andora”

2023-02-09 16:04:10

Jak donosi Bespin Bulletin zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” przeniosły się do McLaren Technology Centre, w Woking pod Londynem. Dostrzeżono tam oznakowania firmy E&E Industries, która powstała po to by produkować serial.

Warto przypomnieć, że już w pierwszym sezonie kręcono tu port kosmiczny na Coruscant. Wszystko wskazuje na to, że będzie to dokładnie to samo miejsce. Na razie nie wiadomo ile czasu potrwają zdjęcia w centrum McLarena.



Na razie za to można obejrzeć dokument o muzyce do serialu. Wypowiadają się: David Acord, Margit Pfeiffer i John Gilroy.



Zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” potrwają aż do sierpnia. Jego premierę zobaczymy jesienią przyszłego roku, oczywiście na Disney+. Dla przypomnienia, na przełomie marca i kwietnia, ekipa serialu powinna zawitać w Walencji.
KOMENTARZE (3)

„The Mandalorian” zadebiutuje w amerykańskich telewizjach

2023-02-08 19:10:14



Jak pamiętamy, przed premierą finału „Andora” Disney pokusił się o promowanie go w klasycznej telewizji. Dwa pierwsze odcinki zadebiutowały wówczas w telewizjach ABC, FX Networks i Freeform (wszystkie trzy należą do Disneya). Wygląda na to, że taka promocja przyniosła rezultaty. 24 lutego w tych trzech amerykańskich telewizjach zostanie pokazany pierwszy odcinek pierwszego sezonu serialu „The Mandalorian”. Pewnie liczą, że pomoże to zwiększyć oglądalność na Disney+. Na tę chwilę nie ma informacji o premierze na platformie Hulu, gdzie także wyświetlano „Andora”.



Jak donosi Film Music Reporter Joseph Shirley nagrał niedawno muzykę do trzeciego sezonu. Jak pamiętamy muzykę do dwóch pierwszych skomponował Ludwig Göransson, wygląda, że zastąpi go Shirley. Shirley właściwie przejął schedę po Göranssonie w „Księdze Boby Fetta”. Tam Ludwig skomponował jedynie niektóre tematy, całą resztą zajął się Joseph. Prawdopodobnie tak też będzie to wyglądało w trzecim sezonie. Nie wiadomo tylko, czy Göransson skomponował cokolwiek nowego, czy już całkowicie zajął się innymi projektami. Warto dodać, że obaj panowie ze sobą współpracują także poza „Gwiezdnymi Wojnami”. Przy filmie „Creed III” Shirley także zastąpił Göranssona.

Pedro Pascal promuje swój serial „The Last of Us” i stara się unikać rozmów o „The Mandalorian”. Niemniej jednak czasem dość trudno. Więc potwierdził jedynie, że czeka nas bitwa z wieloma Mandalorianami. A może bitwy - zasugerował.

Bespin Bulletin natomiast zastanawia się czy Sasha Banks wróci do swej roli (Koska Reeves). Sama aktorka wcześniej informowała, że nie jest zaangażowana. Oni jednak twierdzą, że chyba kogoś podobnego dostrzegli na zdjęciach z planu. Potwierdzają to też ich zdaniem przecieki koszulek związanych z serialem, gdzie wśród hełmów jest też hełm Koski.

Giancarlo Esposito wrócił w rozmowie z „GQ” do wspomnień o pracy nad poprzednim sezonem. Mówił o scenach, w których trzymał mroczny miecz. Twierdził, że jest jednym z niewielu ludzi, którzy mogli go trzymać. W domu zaś mocno przygotowywał się do tej roli. Założył pelerynę i machał kijem od miotły, starając się odnaleźć właściwą choreografię.

Na Disney+ trzeci sezon zadebiutuje 1 marca.
KOMENTARZE (4)

Daisy Ridley wraca czy nie wraca do „Gwiezdnych Wojen”?

2023-02-06 16:58:26

Jak pamiętamy, Daisy Ridley ostatnio jest aktywna w mediach, gdyż promuje swój najnowszy film „My Animal”. Pytania dość często schodzą na temat „Gwiezdnych Wojen”, zwłaszcza filmu Damona Lindelofa, który ma się dziać po trylogii sequeli. Więc spekulacji czy Rey Skywalker (Palpatine) wraca było już sporo, a aktorka odpowiada na pytania z tym związane w sposób generujący plotki.

Zapytana o to czy wróciłaby do sagi, odparła, że jest otwarta na taką propozycję, gdyż szuka zatrudnienia. Jednocześnie dodała, że stara się być na bieżąco z „Gwiezdnymi Wojnami” na Disney+. Nie zawsze jej to wychodzi, bo czasem ma zajęty grafik, ale przynajmniej się stara.

W rozmowie z Hollywood Reporter powiedziała, że nie ma pojęcia jakie są plany Lucasfilmu. Natomiast bardzo ceni sobie to, co zrobili z trylogią sequeli. Dla niej to było ważne doświadczenie, a także praca na planie była bardzo przyjemna. Więc jeśli miałby się powtórzyć, choć raz, to Daisy byłaby na tak.



Jak pamiętamy, gdy zaczęto pisać o filmie Lindelofa, „Hollywood Reporter” podało, że pewni bohaterowie z sequeli mogą wrócić, to od razu zaczęły się spekulację z Rey. Ona sama wrzuciła informację o wizycie w Lucsafilm w media społecznościowe. Raczej mała szansa, by będąc tam i spotykając się z zarządem, nie wiedziała o planach wobec kolejnego filmu. Natomiast możliwe jest, że faktycznie nikt jej nic nie proponował i sama stara się z pomocą mediów, wypromować. Cóż, pewnie za jakiś czas dowiemy się, czy Daisy wróci.

Natomiast póki nie ma przecieków i oficjalnych informacji, zostają spekulacje i szalone plotki. W tym wypadku ciężko mówić o wiarygodności, ale przynajmniej coś się dziej w temacie, nawet jeśli okaże się, że to tylko fanowska wyliczanka. Podobno do filmu Lindelofa podeszli w Lucasfilm i Disneyu bardziej metodycznie. Zamówili badania opinii publicznej, którzy bohaterzy z „Gwiezdnych Wojen” są najbardziej lubiani wśród fanów i fani chcieliby ich zobaczyć. Oczywiście ograniczono się do tych, których można w erze po sequelach wykorzystać. Na tej krótkiej liście znajduje się Chewbacca, R2-D2 oraz Grogu. I podobno wszyscy oni mają się pojawić w następnym filmie razem z Rey. Czy Rey znalazła się wysoko na liście fanów? Nie, ale jest potrzebna w innym celu, rehabilitacji sequeli, a także zagospodarowania fanów, którym sequele podeszły. Zobaczymy jak to wypali. Na liście podobno pojawia się jeszcze jedna postać ,którą mają dopiero wypromować w serialach na Disney+.

Jednak wiele wskazuje, że te powroty znanych bohaterów to będzie pewien dodatek. Bespin Bulletin potwierdził jakiś czas temu, że w głównej roli zostanie obsadzona kobieta z jakiejś mniejszości etnicznej i będzie miała pełnoetatowego ekranowego partnera. Tak więc „spadochroniarzom” pozostaną co najwyżej role drugoplanowe.

Na jakieś konkretne informacje w sprawie przyszłych filmów liczymy na Celebration.
KOMENTARZE (14)
Loading..