TWÓJ KOKPIT
0

Album :: Newsy

NEWSY (209) TEKSTY (109)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Wywiad z twórcami ''1,000 Collectibles''

2009-11-09 17:31:03 StarWars.com

Album "Star Wars: 1,000 Collectibles: Memorabilia and Stories from a Galaxy Far, Far Away", o którym pisaliśmy tutaj, jest przewodnikiem po jednej z największych kolekcji związanej ze Star Wars: kolekcji Steve'a Sansweeta, która znajduje się w jego domu zwanym Ranczem Obi-Wana. Książka zawiera zdjęcia tysiąca wybranych gadżetów okraszone różnego rodzaju anegdotkami i historiami, które dotyczą zarówno ich powstawania jak i tego w jaki sposób Sansweet wszedł w ich posiadanie. Wśród ukazanych w książce przedmiotów znajdują się zarówno takie, które są znane większości kolekcjonerów jak i rarytasy, których zdjęcia prawdopodobnie wcześniej nie były nigdy publikowane.

Poniżej prezentujemy wywiad z twórcami książki: Stephenem Sansweetem, oraz jego współpracowniczką Anne Neumann.

P: Na początek dosyć oczywiste pytanie - z kolekcji składającej się z ponad 75 000 przedmiotów, jak zdołałeś odłożyć te 74 000, żeby nie opisać ich w książce?

Steve Sansweet: Cóż, nie było to łatwe! Ale moja przyjaciółka, która zarządza kolekcją i jest współautorką tej ksiązki, Anne Neumann zna kolekcję równie dobrze jak ja, a w niektórych aspektach nawet lepiej, więc długo rozmawialiśmy o pomyśle na książkę i do jakiego czytelnika powinna ona być zaadresowana. My, oraz Eric Himmel, czyli redaktor naczelny w wydawnictwie Abrams, chcieliśmy, żeby książka spotkała się z szerokim odzewem, a jednocześnie była interesująca dla fanów Star Wars ogółem i przede wszystkim dla zaangażowanych kolekcjonerów. Oprócz samego końca pracy, nie była to kwestia wykluczania jakichś gadżetów, myśleliśmy raczej "Zatem jak wypełnimy tę książkę, żeby była ona interesująca dla wszystkich?"

P: Chociaż 1000 przedmiotów to zaledwie ułamek całej twojej kolekcji, jest to wciąż spora liczba gadżetów do oglądania i czytania. Jakie kryteria musiał spełniać przedmiot, żeby być jednym z "wybranych"?

SS: Razem z Anne bez przerwy chodziliśmy po całej kolekcji patrząc na półki i sporządzając listy pewnych i potencjalnych wyborów. Swoje decyzje opieraliśmy na kilku kryteriach. Czy przedmiot był na tyle ikoniczny - nawet jeśli jest szeroko znany - że po prostu należało go zamieścić w książce o tytule "Star Wars: 1000 kolekcjonariów"? Dlatego też mamy 12 oryginalnych figurek, niesławny Zestaw-Zapowiedź*, takie rzeczy, które są podstawą wielu kolekcji. Ta reguła, tak jak wiele reguł, miała swoje wyjątki. Wydaliśmy kiedyś przepełniony wiedzą "Star Wars Poster Book", czyli album z plakatami, który wciąż jest w sprzedaży, dlatego nie było sensu tego powtarzać. Zamiast tego znalazłem kilka dziwacznie wyglądających starych plakatów z całego świata, które kupiłem za późno, i nie zdążyły się znaleźć w tamtej książce.
[* Chodzi tu o zestaw Kennera wydany zimą 1977, kiedy Star Wars stały się nieoczekiwanym hitem, a w sklepach nie wystarczyło zabawek z postaciami z filmu dla wszystkich chętnych. Wtedy Kenner wypuścił do sklepów puste pudełko, które po pół roku było można było wymienić na zestaw figurek.]

Innym kryterium była reprezentacja. Książka mogła być wypełniona w całości tylko zabawkami, ale jest tak dużo obszarów kolekcjonerstwa Star Wars, a chcieliśmy pokazać je wszystkie. Dlatego prócz zabawek jest też: jedzenie, ubrania, sztuka, gry, oraz przedmioty, które nie nadawały się do żadnej kategorii.

P: To jest pierwsza książka Star Wars o kolekcjonerstwie, która bierze pod uwagę osobisty punkt widzenia na jakąś kolekcję. Skąd pomysł, żeby podzielić się swoim doświadczeniem zbierania opisując pojedyncze przedmioty i ich historie?

SS: Ja sam oprowadzam po Ranczu Obi-Wana od wielu lat znajomych kolekcjonerów, grupy fanów, a ostatnio głównie wycieczki, bo ofiarowałem swój czas różnym akcjom charytatywnym, które mogą dzięki temu zbierać środki. Pomiędzy moją codzienną pracą, wieloma podróżami biznesowymi i pisaniem pięciu książek Star Wars w pięć lat, znajdowałem coraz mniej czasu na oprowadzanie wycieczek. Jedną z głównych rzeczy jaka bawiła ludzi, prócz oglądania kolekcji, było słuchanie historii, które kryją się za tyloma przedmiotami, oraz pytania jak to się wszystko zaczęło. To dotyczy nawet fanów nigdy nie kolekcjonujących, oraz tych, którzy z góry zakładali, że Gwiezdne Wojny ich nie interesują. Uwielbiam, kiedy ktoś po tym, po godzinie, czy dwóch, entuzjastycznie mówi, że wraca do domu obejrzeć wszystkie sześć filmów!
Chciałem podzielić się tymi historiami z większą widownią. Ponadto chciałem zrobić małą autoanalizę, dowiedzieć się dlaczego zostałem kolekcjonerem na tak gargantuiczną skalę i dlaczego Star Wars? Innymi słowy chciałem zrobić książkę o moim kawałku nieba, Ranczu Obi-Wana. Abrams, który osiągnął duży sukces albumem "Rolling Stone: 1,000 Covers" był bardzo zainteresowany zrobieniem takiej ksiązki w wersji Star Wars. Rozmawialiśmy o tym i postanowiliśmy połączyć nasze wymarzone ksiązki w jeden 568-stronicowy album. No i Abrams, Anne i ja jesteśmy podekscytowani efektem końcowym. Mnóstwo niesamowitych zdjęć - większość z nich zrobiła Anne, oraz wiele osobistych anegdot i informacji podawanych po trochu...choć ksiązka ma około 40 000 słów!

P: Rozumiem, że zajmujesz się sferami kolekcjonerstwa, których zazwyczaj nie pokazuje się w ogólnych przewodnikach po kolekcjach, a mowa o przedmiotach zrobionych przez fanów. Ile procent z twojego ulubionego 1000 pochodzą z twórczości fanów?

SS: Przedmioty stworzone przez fanów zajmują sporą cześć książki, oraz coraz większą część kolekcji. To jest sfera, którą interesuję się coraz bardziej przez te wszystkie lata. Fantastyczna twórczość fanów z czasem staje się jeszcze bardziej zaskakująca, atrakcyjna, odkrywcza, a czasem po prostu nieprawdopodobna. Dla mnie te przedmioty pokazują głęboką pasję i prawdziwe umiejętności fanów Star Wars na całym świecie, czy to kiedy robią 18-calowego R2-D2 z ruchomymi częściami zrobiony z patyczków do badania gardła i parowo uformowanego drzewa balsowego, albo banthowa pinata z papieru krepowego z uzbrojonym Jeźdźcem Tusken w siodle. Jednakże fan-arty i grafika 3D mnie nigdy nie interesowały.

P: Ok, następne oczywiste pytanie: były jakieś przedmioty, które postanowiłeś wyrzucić z ksiązki?

SS: O, to trudne pytanie. Każda książka Lucasfilm jest szczegółowo sprawdzana pod kątem błędów rzeczowych i stosowności. Czasem ludzie nie zgadzają się z tym co jest, a co nie jest odpowiednie do autoryzowanej ksiązki. Zatem tak, było kilka zdjęć, które musiały być zamienione na żądanie Lucasfilmu pod koniec tworzenia albumu. Ale jeśli myślisz, że powiem ci jakie to przedmioty, to zwariowałeś.
Było też dużo przedmiotów, które sam ocenzurowałem, dlatego pewnie przełożę je na jedną półkę podpisaną "Usunięte z książki", tylko do oglądania prywatnego. Tak naprawdę było tak mało takich przedmiotów w porównaniu z tymi, które trafiły do albumu, że nie miałem nigdy problemu z decyzją. Ponadto da mi to okazję do ponownej dyskusji, jeśli tylko kiedyś zrobimy "Another 1,000 Collectibles". Uwierz mi, mamy wystarczająco dużo świetnych rzeczy na sequel za parę lat!

P: Mógłbyś opisać jeden swój ulubiony przedmiot teraz, czy fani będą musieli poczekać, żeby samemu przeczytać o tym w książce?

SS: To naprawdę trudne pytanie. To jak zapytać które z twoich dwóch dzieci jest ulubione? Tak naprawdę również w książce nie wybieram żadnego konkretnego przedmiotu. Ale jeśli chodzi o rodzaj zbiorów to musiałyby to być przedmioty zrobione przez fanów, w tym cudowne naszywki, koszulki i inne wspaniałości zrobione przez członków Legionu 501st i Rebel Legionu dla fanów należących do tych organizacji. Ponieważ pomagałem obu organizacjom wypracować dobrą relację z Lucasfilm i zaprzyjaźniłem się z tyloma ich członkami przez te wszystkie lata, więc zajmują oni specjalne miejsce zarówno w moim sercu, jak i w mojej kolekcji.

P: Jeśli chodzi o wygląd książki, jakie chciałbyś wywrzeć na czytelniku pierwsze wrażenie po otwarciu "1000 Collectibles"?

SS: "Ojejciu, jak dużo przedmiotów! Nie miałem pojęcia!!"

P: Na koniec co chciałbyś, żeby czytelnik zapamiętał po zamknięciu albumu?

SS: Chciałbym, żeby czytelnicy zrozumieli dlaczego niektórzy ludzie są kolekcjonerami i w jaki sposób to co oni zbierają i pokazują na wystawie jest ważną częścią ich życia. Chciałbym, żeby widzieli wpływ Star Wars na moje życie i na życia milionów innych na całym świecie. Chciałbym, żeby zdali sobie sprawę, że ten trwający ponad 30 lat fenomen wciąż rośnie i się rozwija nawet dzisiaj, przyciągając nowe pokolenia fanów. A przede wszystkim chciałbym, żeby uświadomili sobie, że to jest znakomita zabawa!



Anne Neumann jest kuratorem olbrzymiej kolekcji Steve'a Sansweeta, to ona całość organizuje, fotografuje, prowadzi dokumentację. Przez ostatnie trzy lata Neumann stara się skatalogować całą kolekcję pełną gwiezdnowojennych gadżetów, więc to głównie z jej pracy korzystano przy pisaniu tej książki.

P: Na początek czy jesteś kolekcjonerką Star Wars?

Anne Neumann: Zbierałam karty Topps od 1977 roku. Moja młodsza siostra Joanie i ja byłyśmy wielkimi fankami i zbieraliśmy je razem. Wciąż mamy swój oryginalny niebieski zestaw, który poozdabiałyśmy długopisami i trzymałyśmy w pudle po budach, schowane w folii. Miałyśmy też inne rzeczy, ale one zniknęły podczas wyprzedaży garażowych gdzieś w latach 80. Życie obie nas oddaliło od tamtych spraw po Powrocie Jedi i żadna z nas nawet nie wiedziała o Epizodzie I do miesiąca przed premierą.
Mój przyjaciel Nick i ja postanowiliśmy pójść do Toys "R" Us zobaczyć nowe zabawki Star Wars około tydzień przed premierą. Właśnie zabierałam żałosną figurkę Rica Olié ze zdziesiątkowanych półek, kiedy podszedł pracownik i dorzucił figurkę Obi-Wana Kenobiego do baseniku dziecięcego stojącego tuż obok mnie. To właśnie w tej chwili, kiedy dosłownie nurkowałam do dziecięcego baseniku, żeby wyłowić tę figurkę, poczułam się znów jak 9-latka siedząca na podłodze otoczona figurkami. Kupiłam wszystko co znalazłam, a potem odkryłam eBay. Joanie i ja dogoniłyśmy karty Topps i razem ponownie weszłyśmy do społeczności Star Wars. Wtedy pewnego dnia znalazłam przewodnik "Tomart's Price Guide to Worldwide Star Wars Collectibles". Byłam zachwycona.

P: W jaki sposób stałaś się głównym organizatorem kolekcji zebranej na Ranczu Obi-Wana?

AN: Oszalałam na punkcie Star Wars. Moją profesjonalną specjalnością są bazy danych, więc zaczęłam starać się wpisać wszystkie zebrane informacje do jednej bazy danych. Pracowałam nad stronami internetowymi poświęconymi kolekcjonerstwu SW, Joanie i ja starałyśmy się stworzyć własną stronę pod adresem TheForceIsWithUs.co, tam napisałam swoją własną internetową bazę danych kolekcjonariów. Ostatecznie pracowałam z miłymi gośćmi z Rebelscum.com i tym, co teraz jest OfficialPix.
Moja pierwsza praca z OfficialPix była na Comic-conie w San Diego 2004, wtedy Philip Wise przedstawił mnie Steve'owi przy kolacji po konwencie. Nie pamiętam kto jeszcze tam był, ale w pewnym momencie ktoś zaoferował zinwentaryzowanie kolekcji Steve'a za pensję 50 000 dolarów rocznie. Wszyscy się zaśmiali, a najmocniej Steve. Wtedy ktoś inny również zaoferował siebie za 30 000 za rok. Ja byłam nowa przy tym stole i zapiszczałam niczym myszka "Zrobię to za pokój i tablicę!". Kiedy ekpia Rebelscum odwiedziła Ranczo Obi-Wana w sierpniu 2005 zostałam tam tydzień dłużej, żeby zobaczyć czy wszyscy dobrze się dogadamy. Wróciłam tam w lutym 2006, jadąc tam samemu z Teksasu przez trzy dni, razem z moją kotką Claire.

P: Czy mogłabyś opisać stan zorganizowania kolekcji kiedy tam po raz pierwszy przyjechałaś?

AN: Cóż, jest 15 sfer kolekcjonerskich, tak jak to wspomniano w książce, wtedy było niemal niemożliwe zapuścić się daleko w którąkolwiek z tych sfer. Cała podłoga w całym budynku była wypełniona stosami aż do sufitu. Pokój, w którym mieszkam z moim chłopakiem Stew, był tak zapełniony, że dwa tygodnie trwało wysprzątanie go zaledwie tak, żeby dostać się do łóżka. Pokój kart kolekcjonerskich miał długie stoły zapełnione na ponad pół metra, a wszystko było poukładane tak ryzykownie, że jeśli jeden z przedmiotów dołu został usunięty wszystko waliło się na głowy. Podłogi w muzeum były całe zajęte i nie było wiele miejsca do chodzenia. Część przedmiotów była zniszczona podczas powodzi poprzedniego miesiąca, więc było dosyć istotne, żeby te podłogi oczyścić. Szczególnie pamiętam mój pierwszy dzień prawdziwego organizowania. Byłam w pokoju przyjęć i uderzyło mnie, że większość tamtego bałaganu to po prostu pudełka, fragmenty opakowań i tego typu śmieci. Wtedy zadzwoniłam do Steve'a w pracy, co robię bardzo rzadko, i powiedziałam "Chciałam tylko, żebyś wiedział, że będę bezwzględna".

P: Co to znaczy bezwględna?

AN: Jestem przekonana, że Steve od tego momentu zastanawiał się czy podjął dobrą decyzję. Ostatecznie "bezwzględna" oznaczało, że wypełniliśmy dwa 30-litrowe kontenery do pełna różnymi śmieciami niezwiązanymi ze Star Wars, różnymi rupieciami z muzeum i jego zaplecza. To wszystko się zbierało od 10 lat, to był całkiem niezły początek!

P: Jak dokładnie postępujesz organizując i dokumentując tak wielką kolekcję?

AN: Mam bazę danych FileMaker, którą zaczęłam tworzyć 10 lat temu. Obecnie ma ona niemal 630 000 zapisów, w tym zapisy dotyczące krajów, języków, części, postaci, cen i innych. Mam też laserowy czytnik kodów, który zaoszczędza mi dużo czasu. Kolekcja zorganizowana jest według rodzaju przedmiotów i największych licencji. W budynku muzeum jest 160 szafek z półkami. Każda ma przypisany numer. Jeżeli wszystkie przedmioty na półce są zinwentaryzowane, wtedy półce przypisana jest litera. Nowe przedmioty trafiają do "pokoju odbiorów", który znajduje się tuż przy moim miejscu zamieszkania. Steve i ja przeglądamy wszystkie nowe przedmioty, sprawdzamy je, podziwiamy je i komentujemy. Potem są wysyłane do muzeum, gdzie czeka ich dokumentacja. Jeżeli przedmiot należy do grupy, która jest już w bazie danych, wtedy jest dokumentowany i odkładany na półkę z literą. Jeżeli przedmiot należy do grupy, której jeszcze nie zapisałam, wtedy przedmiot trafia na nieliterowaną półkę. Jeżeli czas pozwoli dotrę to półek nieliterowanych.
Problem jest taki, że nie wystarcza miejsca. Całkiem niedawno cudowna para z 501st Garnizonu Golden Gate, Consetta Parker i Garet Jones, spędziła cały weekend pomagając nam znaleźć trochę miejsca. Zaczęliśmy od usuwania przedmiotów z półki i wsadzania ich do pudeł. Potem przesunęliśmy pierwszy rząd z czterech półek o pół cala i wrzuciliśmy kolekcjonaria z powrotem na półki. Następny rząd z czterech półek przesunęliśmy o dwa cale. Ostatecznie przenieśliśmy 20 półek przedmiotów tylko po to, żeby zyskać tyle miejsca, żeby umieszczać je w trzech rzędach. Efekt był wart naszej pracy.

P: Opowiedz o "Star Wars: 1,000 Collectibles" rozumiem, że z twoją głęboką wiedzą na temat kolekcji odegrałaś znaczącą rolę w wybieraniu i znalezieniu większości przedmiotów z ksiązki?

AN: Wybieranie przedmiotów do książki to był naprawdę wysiłek zbiorowy. Chodziliśmy po muzeum razem wybierając przedmioty, albo ja robiłam notatki, kiedy on oprowadzał wycieczkę. Steve czasem dawał mi listę z pamięci, albo ja sama wybierałam jakieś gadżety. Był tylko jeden przedmiot w książce, którego fizycznie nie mogłam znaleźć w muzeum i musieliśmy polegać na starym slajdzie. Steve opowiada też historię o innym przedmiocie, który kiedyś miał, ale teraz nie można go nigdzie znaleźć.

P: Rozumiem, że Steve zapewniał osobiste opowieści związane z każdym przedmiotem. Co jest twoim wpływem do ksiązki?

AN: W książce jest 1029 zdjęć. W tym 743 są moje. Reszta w większości jest zrobiona przez byłego fotografa ILM Alexa Ivanowa latem 2006 roku. Napisałam bazę danych FileMaker, żeby zbierać zdjęcia i wszystkie podstawowe dane na temat przedmiotu z kolekcji (producent, kraj, rok). Steve mógł wybierać zdjęcia do rozdziału i układać po kolei. Ponadto napisał swoje historie bezpośrednio w bazie danych, zamiast w bardziej tradycyjnym edytorze tekstu. Dzięki temu mogliśmy zmieniać i sortować wpisy dużo łatwiej. Potem po prostu eksportowaliśmy dane do edytora tekstu.

P: Jako podstawowy fotograf w tym projekcie na pewno wiesz, że było więcej niż kilka przedmiotów, które wymagały naprawdę dużej kreatywności przy robieniu zdjęć. Czy możesz podzielić się jakimiś znaczącymi przykładami?

AN: To właśnie Alex zrobił najtrudniejsze zdjęcia, jak przedmiotom zwisającym z sufitu i dużym gadżetom umocnionym na podłodze. Najtrudniejsze zdjęcie, które ja robiłam to głowa C-3PO. Jest niezwykle odbłyskowa i widziałam wszystko na tej głowie: aparat, moje ręce, gadżety na półce dziesięć stóp za mną, mój komputer, a nawet podłogę. Zbudowałam czterościenne pudełko zrobione z białej płyty piankowej, tylko z dziurą na obiektyw z przodu. Tył pudełka był otwarty, żeby wpuścić tam światło, samą głowę położyłam na kawałku płyty piankowej z obracaną podstawą. Mogłam dzięki temu obracać głową z boku na bok i używałam samowyzwalacza w aparacie, żeby zrobić zdjęcie.

P: Czy masz jakiś ulubiony gadżet z kolekcji i czy trafił on do "1,000 Collectibles"?

AN: Mam kilka ulubionych przedmiotów, jeden, którego nie lubię i jeden, który mnie przeraża. Wszystkie trafiły do książki. Moim ulubionym przedmiotem jest Jawa z kanadyjskiej firmy Regal. Jest zbyt uroczy, żeby go opisać, a jednocześnie bardzo rzadki i drogi! Moimi innymi faworytami są Happy Hippos z niemieckich Kinder Niespodzianek. Dowodzą, że można zmieszać Star Wars z czymkolwiek i to będzie działać. Najbardziej nie lubię dioramy Attakus Millennium Falcon, po prostu dlatego, że jest taka CIĘŻKA. Przyjechała na trzech paletach - i tak złamała się przy przesyłce - a potrzeba było trzech silnych facetów, żeby przenieść Sokoła do muzeum. Nie ma mowy, żeby go teraz gdzieś przenosić. Która mnie przeraża? No będziecie musieli się tego domyślić podczas czytania książki.

P: Czy możesz powiedzieć jak wiele przedmiotów udało się zapisać i czy wiesz ile ci jeszcze zostało?

AN: Udokumentowałam 56 725 przedmiotów. Podejrzewam, że to nieco poniżej 50% całej kolekcji. Nie wpisałam do bazy jeszcze ani jednego ubrania, a jest tego wiele. Żadna biblioteka nie została spisana: ksiązki, komiksy, magazyny i video. Zaplecze magazynu i pokój plakatów są pełne tajemniczych pudeł i gablot. No i jest jeszcze nieustający przypływ nowych przedmiotów, które też trzeba zapisywać. Zabrało mi trzy lata, żeby być tak daleko, nie potrafię sobie wyobrazić ile jeszcze trzeba czasu.


Książka ma 568 stron, a jej okładkowa cena to 35 $, chociaż w pełnej sprzedaży ma się ukazać dopiero 17 listopada, to w kilku sklepach, w tym na Amazonie i sklepie oficjalnej jest dostępna już od jakiegoś czasu.
KOMENTARZE (8)

Album ''The Complete Vader'' poważnie opóźniony

2009-11-05 21:49:52 StarWars.com

Album ''The Complete Vader'', który zapowiadaliśmy między innymi tutaj, ma prezentować wszechstronną opowieść o Mrocznym Lordzie, zwrócić uwagę na jego obecność nie tylko w filmach, ale też w całym EU, a nawet kulturze popularnej całego świata. Ksiązka autorstwa Rydera Windhama oraz Petera Vilmura, ma mieć 192 strony i ponad 170 zdjęć. Niestety, premiera tego albumu, która miała się odbyć w USA już miesiąc temu, została przełożona na październik 2011.

Wynika to z poważnego błędu drukarskiego, przez który wydawcy postanowili jeszcze raz wydrukować cały nakład: otóż drukarnia do wydania tej ksiązki użyła złej jakości farby drukarskiej, przez co wiele stron w albumie się kleiło. Album zostanie więc wydrukowany ponownie lepszej jakości tuszem, niestety proces ten zawsze musi być przewidziany długo przed samym startem, więc stąd tak późna premiera albumu. Jak dodaje Sue Rostoni, czyli redaktorka książek z Lucasfilm, wiele egzemplarzy tego albumu już trafiło do sprzedaży, i w takim wypadku wydawnictwo zapewnia darmową wymianę na dobry egzemplarz.

Fanom pozostaje jedynie czekać, a na pocieszenie można zapoznać się z wywiadem z autorami tego albumu w tym miesjcu.

Temat na forum
KOMENTARZE (24)

Książkowe ploty

2009-11-02 22:08:00

W przyszłości ruch jest, innymi słowy dzieje się w książkowym poletku, acz póki co bez oficjalnych zapowiedzi.

Pierwsza i zarazem najnowsza plota donosi, że Sean Williams (autor „Mocy Wyzwolonej”), który już jakiś czas temu zapowiadał powrót do Gwiezdnych Wojen, zdradził iż, jego najnowsza powieść ukaże się 27 lipca 2010. Autor podał też tytuł – „Star Wars: The Old Republic”. I tyle na razie wiadomo. Nie potwierdzono, czy będzie to adaptacja powieściowa gry (jak w przypadku „The Force Unleashed”), czy raczej książka związana luźno z grą, bazująca na jej wątkach („Ruins of Dantooine” czy „Komandosi Republiki”). Jedno jest pewne, będzie oficjalnym elementem kampanii promującej nową grę MMO. Warto wspomnieć, że autor jakiś czas temu robił licytację na imię dla jednej z postaci (po raz pierwszy przy tym przyznał, że znów pisze dla Gwiezdnych Wojen), z której dochód został przeznaczony na cele charytatywne.

Za to wśród powieści na rok 2010 zrobiło się kilka przetasowań. Aaronowi Allstonowi nadal nie udało się skończyć „Backlash”, prawdopodobnie książka zostanie więc przełożona o kolejny miesiąc. Ostatnia data wydania to 9 marca 2010. Opóźnienie jest spowodowane zarówno kwestią rozwoju fabuły, jak i problemami zdrowotnymi Allstona (miał zawał serca), obecnie czuje się lepiej i wrócił do pracy. Za to na luty (23) wskoczyła książka Karen Miller – „Gambit – Stealth”. Dodatkowo „Allies” ma zostać zamienione miejscami z „Gambit – Siege”. Pierwsza ukaże się w maju, a druga w czerwcu.

Sue przyznała też, że problem z przewodnikiem o Vaderze tkwi w tym, co zostało wydrukowane. Podobno kartki się zlepiają, a ponieważ jest to album głównie do oglądania, postanowiono oddać go z powrotem do drukarni, niż sprzedać.

Na koniec jeszcze dobra informacja. „Death Troopers” już jest na 13 miejscu listy najlepiej sprzedających się książek w twardej oprawie.

I jeszcze jedna rzecz, tym razem nie związana bezpośrednio z Gwiezdnymi Wojnami, a z Georgem Lucasem. 5 stycznia 2010 ukaże się książka: "George Lucas's Blockbusting: A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of Their Financial and Cultural Success" autorstwa Alex Ben Block oraz Lucy Autrey Wilson. Będzie ona wydana w paperbacku i liczyć nie bagatela 944 strony. Będzie to opowieść o ponad 300 filmach, historii ich powstawania, które przyczyniły się do rozwoju Hollywood. Wszystko dzięki George'owi.


KOMENTARZE (0)

Nowości października w USA

2009-11-01 20:11:00

W ubiegłym miesiącu w USA ukazało się kilka ciekawych pozycji książkowych. Poniżej ich lista.

Star Wars: The Clone Wars - The Official Episode Guide (Season 1)
Autor: Jason Fry

Ten krótki przewodnik po całym pierwszym sezonie "The Clone Wars" zawierać będzie szczegółowe opisy wszystkich odcinków, oraz wywiady z reżyserami, scenarzystami i innymi twórcami serialu.

1,000 Collectibles

Autorzy: Stephen Sansweet i Anne Neumann

Książka ta jest swoistym przewodnikiem po ranczu Obi-Wana. Przypomnijmy, że ranczem Obi-Wana nazywa się dom Stephena Sansweeta - człowieka posiadającego największą na świecie kolekcję gadżetów ze świata Gwiezdnych Wojen - szacunkowo znajduje się w niej ponad 75 tysięcy gadżetów. Książka zawiera zdjęcia tysiąca wybranych gadżetów okraszone różnego rodzaju anegdotkami i historiami, które dotyczą zarówno ich powstawania jak i tego w jaki sposób Sansweet wszedł w ich posiadanie. Wśród ukazanych w książce przedmiotów znajdują się zarówno takie, które są znane większości kolekcjonerów jak i rarytasy, których zdjęcia prawdopodobnie wcześniej nie były nigdy publikowane.

LEGO STAR WARS: The Visual Dictionary

Autorzy: Praca zbiorowa

Gruby przewodnik ma opisywać setki miniaturowych plastikowych postaci, od Dartha Vadera, aż po Luke'a Skywalkera i wielu innych, informując o ciekawostkach z życia, prezentując fotografie ich, oraz ich narzędzi, pojazdów, broni, a nawet Gwiazdy Śmierci. Dzięki tej pozycji będzie można dowiedzieć się tyle o Gwiezdnych Wojnach, aby można było zostać Mistrzem Jedi LEGO®.

O powieściach informujemy na bieżąco w osobnych newsach.
KOMENTARZE (0)

Star Wars: Visions

2009-10-11 13:49:55 StarWars.com

Na tegorocznym Comic-conie w San Diego, wśród wielu różnych atrakcji, pojawiła się też jedna tajemnicza grafika, na której widniał tytuł Star Wars: Visions. Dopiero teraz na oficjalnej wyjaśniło się, że chodzi o album wydawnictwa Abrams Books, które ogółem zajmuje się wydawaniem wysokiej jakości ilustrowanych ksiąg poświęconych między innymi sztuce, architekturze, fotografii czy modzie.

Jednak wciąż o "Star Wars: Visions" wiadomo obecnie tylko tyle, że w sprzedaży ukaże się jesienią 2010. Ponadto zaprezentowano jeszcze jedną ilustrację z albumu autorstwa Donato Giancola.



KOMENTARZE (18)

Nowości książkowe w Stanach

2009-10-06 18:57:00

W USA ukazały się na dniach dwa nowe albumy, a przynajmniej jeden, z drugim sprawa jest skomplikowana.

Pierwszy to "LEGO Star Wars Visual Dictionary" wydany przez wydawnictwo DK Publishing, ukazał się ciut wcześniej niż zapowiadano. O albumie można przeczytać tutaj i tutaj. Album został wydany z okazji 10-lecia wydawania przez LEGO figurek ze świata Star Wars i ma przedstawiać wszystkie najważniejsze projekty postaci, pojazdów gwiezdnowojennych przerobionych na swoją klockową wersję.

Drugi z nich to „The Complete Vader” czyli zupełnie nowy przewodnik, który ukaże się pod koniec października w USA. Miał być wcześniej, ale wystąpiło jakieś opóźnienie. Będzie zawierał 192 strony, które ukażą nam wszystkie informacje o Darthie Vaderze, zarówno historię postaci, kostiumy, jak i mnóstwo kolekcjonariów, a także ukażą wkład jaki ten wzór schwarzcharekteru wywarł na kinie. Z zapowiedzią albumu można zapoznać się tutaj, a kilka przykładowych stron obejrzeć można w tym miejscu.
KOMENTARZE (0)

Kwadrans z Imperatorem #5 - UPDATE!

2009-09-07 17:25:43 Imperatoryzacja

Już jest! Piąta odsłona Kwadransu z Imperatorem prowadzonego przez Michała Miśka Wolskiego i Jakuba Bociana Bociana znów nie trwa 15 minut, ale jej twórcy opowiadają o samej produkcji.



Przy okazji autorzy zapraszają do wypełnienia króciutkiej akiety (zaledwie 2 ptania), związanej zarówno z "Kwadransem z Imperatorem", jak i z poprzednim programem prowadzących - audycją radiową "Porą Imperatora".
Ankietę znajdziecie w tym miejscu.

Pozostałe części „Kwadransu z Imperatorem” znajdziecie tutaj, na youtubowej zakładce videocastu.

Jeżeli chcecie aktywnie wspierać rozwój videocastu to wypowiadajcie się w tym temacie na forum Bastionu.



UPDATE - Ankieta, która nie działała, została reaktywowana.

Temat na forum
KOMENTARZE (13)

The Art of Star Wars: The Clone Wars

2009-05-05 09:25:27 StarWars.com

Na oficjalnej znalazła się szersza zapowiedź nowego wydawnictwa pod tytułem "The Art of Star Wars: The Clone Wars" autorstwa Franka Parisi i Gary'ego Scheppke, ze wstępem Dave'a Filoniego i Georga Lucasa. Ten 288-stronicowy album zawiera ponad 400 szkiców i grafik, oraz wywiady prezentujące historię powstania projektu według: animatorów, rysowników, scenarzystów, projektantów, producentów i reżyserów. Nie zabraknie też krótkiej zapowiedzi sezonu drugiego serialu.
Album wydany w twardej oprawie doczeka się dwóch wersji: prócz zwykłego wydania, ukaże się też Limitowana Edycja z dodatkową obwolutą, na której znajdzie się oryginalny rysunek Russella Chenga przedstawiający główne postaci serialu w stylu i pozach jak z pewnego szkicu Ralpha McQuarrie z "Nowej nadziei". Ponadto w specjalnym wydaniu znajdą się też specjalne wkładki z ekskluzywnymi materiałami, oraz koperta zawierająca portfolio ośmiu artystów związanych z serialem.


Album w sprzedaży pojawić się ma jesienią tego roku, ale pierwsze egzemplarze będzie można obejrzeć już latem na Comic-Conie w San Diego.
KOMENTARZE (23)

Książkowe newsy

2009-04-30 12:31:00

W telegraficznym skrócie:

- Powieść „Abyss” Troya Denninga, trzecia część serii „Fate of the Jedi” ukaże się trochę wcześniej niż zapowiadano pierwotnie, to jest 18 sierpnia 2009.

- Niewydana w Polsce powieść Karen Traviss The Clone Wars, będąca adaptacją kinowego pilota serialu, nie zostanie wydana w Stanach w formie TPB (ani tej nowej w której wydawane zostało Wild Space Karen Miller). Wersja w miękkiej okładce w języku angielskim będzie dostępna najprawdopodobniej jedynie w Wielkiej Brytanii.

- Można zostać postacią w Gwiezdnych Wojnach, a szansa jest podwójna. Dwoje autorów, Karen Miller oraz Sean Williams (The Force Unleashed) chcących pomóc ofiarom australijskich pożarów zorganizowało aukcję charytatywną. Licytuje się imię i nazwisko postaci z ich kolejnych Gwiezdno Wojennych powieści. W przypadku Karen Miller będzie to kolejny (prawdopodobnie czwarty) tom Wojen Klonów, natomiast powieść Williamsa nie została jeszcze w ogóle zapowiedziana. Autor zdradził się tym, zanim Sue puściła parę. Na potwierdzenie jego powrotu do SW przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać. W aukcji można wystartować tutaj.

- Paul S. Kemp zakończył pisanie „Crosscurrent”, manuskrypt trafił w ręce edytorów.

- W sieci pojawiła się już okładka "The Art of The Clone Wars". Wg Amazonu album ukaże się w lipcu




Mamy też wyniki finansowe za 2008. Źródło - www.wirtualnywydawca.pl.

Wydawnictwo Amber w 2008 roku

Wydawnictwo AMBER to wiodący wydawca bestsellerów. W ciągu 20 lat istnienia opublikowano 6000 tytułów, w kilkudziesięciu seriach i ponad 47 milionach egzemplarzy. Oferta wydawnictwa to literatura piękna: współczesna proza światowa (Leonie Swann, Diane Setterfield, Vonnegut, Oë, Calvino, Hosseini, Khadra), thrillery (Grisham, Kellerman, Clancy, Cussler), kryminały z klasą (Peter Lovesey, Chris Ewan, Laura Lippman, Steve Hamilton, Maj Sjöwall i Per Wahlöö, Deon Meyer, Ann Cleeves, Ken Bruen), horrory (Bentley Little, Jonathan Aycliffe), powieści obyczajowe, romantyczne thrillery i romantyczne komedie (Steel, Krentz, Cabot), romanse historyczne (Quick, Balogh, Quinn), powieści historyczne, STAR WARS, TOLKIEN (bibliofilskie edycje), literatura dla młodzieży (bestsellerowe serie Pamiętnik księżniczki, Plotkara) oraz historia (biografie – seria Wielcy Historii, tajemnice historii i jej kontrowersyjne interpretacje oraz wojna i militaria i tajemnice starożytności) i poradniki. Firma zatrudnia 37 osób.



W 2008 roku Wydawnictwo Amber osiągnęło przychód ze sprzedaży książek wynoszący 19,20 mln zł, co daje 5,8% wzrost w stosunku do roku 2007.



W roku ubiegłym Oficyna wydała 257 tytułów, w tym 175 nowości. Łącznie sprzedano 1 250 000 egz. książek. Średnia cena zbytu ukształtowała się na poziomie 15,34 zł.


Egmont Polska w 2008 roku

ydawnictwo Egmont Polska to największy wydawca książek oraz czasopism dla dzieci i młodzieży, a także komiksów (w tym również dla dorosłych czytelników) oraz gier planszowych. Wydawnictwo rozpoczęło swoją działalność w Polsce w 1990 roku. Wchodzi w skład grupy medialnej Egmont, obecnej w ponad trzydziestu krajach na świecie.



W 2008 roku Wydawnictwo Egmont zanotowało 11,1% wzrost przychodów ze sprzedaży książek, które wyniosły 46,81 mln zł. Łącznie sprzedano 4 811 700 egz. książek, komiksów i kalendarzy.


W roku ubiegłym Egmont wydał 514 nowych tytułów.

KOMENTARZE (0)

LEGO Star Wars: The Visual Dictionary UPDATE

2009-04-01 11:40:32 Amazon.com

Na łamach internetowej księgarni Amazon znalazła się oferta będąca prawdziwym kąskiem dla wszystkich kolekcjonerów, oraz zdolnej młodzieży: Już niedługo będzie można przeczytać LEGO Star Wars: The Visual Dictionary. Gruby przewodnik ma opisywać setki miniaturowych plastikowych postaci, od Dartha Vadera, aż po Luke'a Skywalkera i wielu innych, informując o ciekawostkach z życia, prezentując fotografie ich, oraz ich narzędzi, pojazdów, broni, a nawet Gwiazdy Śmierci. Dzięki tej pozycji będzie można dowiedzieć się tyle o Gwiezdnych Wojnach, aby można było zostać Mistrzem Jedi LEGO®.

Album wydany przez DK, ma mieć 96 stron i powinien pojawić się we wrześniu.

UPDATE:
Wbrew pozorom ta wiadomość nie jest żartem primaaprilisowym. Amazon faktycznie ma w swojej ofercie album Lego Star Wars, w cenie 14,95, w sprzedaży od 21 września 2009.
KOMENTARZE (18)

Historia LucasArts

2008-10-03 22:59:00

Przez ponad 25 lat, LucasArts stworzyło kilka z najwspanialszych gier wszech czasów. Chronicle Books upamiętnia to dziedzictwo w książce "Rogue Leaders: The Story of LucasArts". Nowe i już gdzieś opublikowane wywiady ukazują nam kluczowe kamienie milowe LucasArts, ponad 300 konceptów artystycznych, w tym wiele nigdy nie publikowanych, źródła inspiracji artystów itp.

Poznamy szczegóły tak wspaniałych opowieści jak "Ballblazer", "Maniac Mansion" czy "The Secret of the Monkey Island", spojrzymy na legendarne tytuły jak "Day of the Tentacle" czy "Sam & Max Hit the Road", "Full Throttle" czy "Grim Fandango". No i oczywiście nie zabraknie czegoś dla fanów Gwiezdnych Wojen i Indiany Jonesa, w tym kilka rzeczy na temat "The Force Unleashed", "Clone Wars: Lightsaber Duels", "Clone Wars: Jedi Alliance" czy nowej gry o Indiana Jonesie.

"Rogue Leaders: The Story of LucasArts" zawierać będzie także koncepty z 10 nieopublikowanych gier LucasArts, scenariusze czy storyboardy z "Rebel Assault II", oryginalne dokumenty projektowe "Rescue on Fractalus!" i wiele nigdy wcześniej nie ujawnionych klejnotów z archiwum Lucasfilmu.

Album napisał Rob Smith a słowo wstępne George Lucas. Całość ukaże się w listopadzie nakładem Chronicles Books. Będą dostępne cztery wersje okładek z Vaderem, Guybrushem Threepwoodem, Indiana Jonesem (LEGO) oraz purpurowym Tentaclem (Macuś).








KOMENTARZE (0)

Star Wars Frames

2008-07-04 13:12:59 StarWars.com

Już na początku przyszłego roku będzie można kupić nowy ekskluzywny zestaw albumów pod tytułem " Star Wars Frames", które mają zawierać aż 1416 klatek z sześciu naszych ulubionych filmów. Jak zapewnia wydawca Insight Editions wszystkie ujęcia osobiście wybrał sam George Lucas. Sześć tomów oprawionych w skórę zawierać będzie niemal 50-centymetrowe zdjęcia, a całość będzie można przechowywać w pięknym drewnianym pudełku opatrzonym medalionami z mistrzem Yodą i mrocznym Darthem Vaderem. Ponadto w opakowaniu znaleźć się powinien ekslibris podpisany przez George’a Lucasa.
Należy się jednak spieszyć, ponieważ albumy te zostaną wydane tylko w ilości 1138 kopii. Ciekawe czemu tylko tyle.

KOMENTARZE (14)

Star Wars Vault

2007-10-31 20:48:00

W USA ukazała się długo oczekiwana pozycja autorstwa Steve’a Sansweeta i Pete’a Vilmura pt. „Star Wars Vault”. To niesamowita gratka tak dla prawdziwa fanów sagi, jak i kolekcjonerów, ukazująca historię tego wspaniałego przedsięwzięcia w sposób niezwykły, od strony publikacji wszelkiego typu. W oficjalnym sklepie można już kupować specjalną wersję opatrzoną autografami autorów.

Swoją drogą jest to piąta pozycja książkowa wydana w tym miesiącu w USA (po Pop-up Guide, Death Star, MAD about Star Wars i True Colors), w sumie to dawno nie było tam aż tak udanego miesiąca.
KOMENTARZE (0)

MAD about Star Wars i Pop-Up Guide to the Galaxy

2007-10-21 17:54:00

W USA ukazał się specyficzny przewodnik / album MAD About Star Wars. Jest to przedruk tekstów z magazynu MAD (amerykański magazyn satyryczny) poświęconych Gwiezdnym Wojom. Pismo to praktycznie od 30 lat wykorzystywało i nadal wykorzystuje. Całość powstała przy współpracy czasopisma oraz wydawnictwa Del Rey a nadzorował to Jonathan Bresman. Ten specyficzny przewodnik kosztuje niecałe 22 USD.



Dodatkowo niedawno w USA ukazał się Star Wars: A Pop-Up Guide to the Galaxy autorstwa Matthew Reinharta. O tym albumie / książeczce pisaliśmy już parę razy.


KOMENTARZE (0)

Nowości i zapowiedzi z rynku wydawniczego

2007-10-16 21:49:00

Na naszym rynku ukazała się książka Seana Stewarta (autor powieści: Yoda: Mroczne Spotkanie) pt. "Krąg doskonały".

rok wydania: 2007
ISBN: 978-83-60504-31-4
cena: 31,95 zł.
wymiary: 125 x 195 mm
liczba stron: 328
oprawa: miękka


Najlepszy horror od czasu „Szóstego zmysłu”.

Will, egzorcysta, poskromiciel duchów zmarłych staje przed najtrudniejszym wyborem w swoim życiu, kiedy nawiedza go dziewczyna z plamami krwi na bluzce i proponuje grę w prawdę i wyzwanie…

Sean Stewart powala czytelnika na łopatki, a później z każdą sceną mocniej przygniata go do ziemi.
To nieprawda, że duchów nie ma. One istnieją, tylko nie każdy może je zobaczyć. William Kennedy, główny bohater i narrator powieści, ma dar ich widzenia, potrafi też z nimi rozmawiać. Nie jest to dar bezpieczny - wprawdzie duch sam nie może nic człowiekowi zrobić, może jednak sprowokować do działań, które niekoniecznie po fakcie uznalibyśmy za właściwe.

Główny bohater spotyka na swej drodze wiele duchów: trzy z nich należące do jego rodziny sprawiają, że ulega on powolnej przemianie wewnętrznej - czy na lepsze, to już niech Czytelnicy osądzą sami.


W USA zaś ukazała się książka będąca wspomnieniem z wyprawy Ewana McGregora i Charleya Boormana. To oczywiście album "Long Way Down".



Natomiast Del Rey potwierdził wcześniejsze zapowiedzi, że wydadzą książki powiązane z nowym filmem z cyklu Indiana Jones, czyli Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki, który zadebiutuje 22 maja 2008. Del Rey wyda zarówno adaptację powieściową nowej przygody napisaną przez Jamesa Rollinsa, a także „The Complete Making of Indiana Jones” gwiezdnow-wojennych weteranów – Laurenta Bouzereau i J.W. Rizlera, która opisze proces powstawania wszystkich czterech filmów.

Edytorem serii została Shelly Shapiro. Wydawnictwo Del Rey rozpoczynało przygodę książkową Gwiezdnych Wojen i Indiany Jonesa i jest dumne, że nadal może to kontynuować.
J.W. Riznler jest autorem między innymi: Zemsta Sithów Album czy The Making of Star Wars Revenge of the Sith, natomiast Laurent Bouzereau napisał Gwiezdne Wojny: Część I Mroczne Widmo Jak powstawał film.


KOMENTARZE (0)

Recenzje Pop-Up Guide to the Galaxy

2007-09-19 20:37:00

W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje „Star Wars: A Pop-Up Guide to Galaxy”. Będzie to przewodnik po świecie Gwiezdnych Wojen przeznaczony dla najmłodszych odbiorców, zawierać będzie 35 rozkładających się stron, z których składają się pojazdy, stwory czy nawet maska Vadera. Całość podobno jest bardzo szczegółowa. Za tekst i nadzór odpowiada Matthew Reinhart, a za składane kartki papieru artysta Robert Sabuda. Całość pojawi się 9 października i ma kosztować koło 33 USD. Wcześniej o produkcie pisałem tutaj.

Nie jest to pierwsza rozkładówka w świecie Gwiezdnych Wojen, jedną 11 lat temu wydał Dark Horse. Było to Battle of the Bounty Hunters.




KOMENTARZE (0)
Loading..