TWÓJ KOKPIT
0

Epizod III: Zemsta Sithów :: Newsy

NEWSY (1023) TEKSTY (50)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Bitewniak z ROTS

2005-02-10 23:24:00

Niedawno na oficjalnej zaprezentowano zapowiedź Wizzardów odnośnie bitewniaka i kart TCG. O kartach możecie przeczytać tutaj, więc skoncentrujemy się na bitewniaku.

W kwietniu pojawi się nowy dodatek bazujący na ROTS. Będzie on nosił nazwę „Revenge of the Sith”. Podobnie jak dwa poprzednie, będzie zawierał 60 nowych WSTĘPNIE malowanych figurek, tym razem zawierających kluczowe dla Epizodu III postaci – jak Grievous, jego ochroniarze, Jedi, Wookiee czy Sithowie. We wrześniu pojawi się dodatek Universe, z 60 kolejnymi figurkami, głównie z oryginalnej trylogii i pochodnych. Wprowadzi on nowy, duży (w sumie to bardzo duży) aspekt do gry.

Ponadto pojawią się dodatkowe misje, zawierające mapy i scenariusze – Ultimata Missions: Clone Strike pojawi się 4 marca, ROTS w czerwcu, a w sierpniu Universe.

W listopadzie pojawi się miniaturka AT-AT, która będzie największą z wszystkich dotychczas wyprodukowanych.

Na koniec kilka zdjęć miniaturek i ich opakowań:










KOMENTARZE (0)

Con Anima

2005-02-10 23:19:00

Wielokrotnie podkreślano, jak bardzo Epizod III ma łączyć sagę, że ma być mostem prowadzącym do starej trylogii. Ale nie można zapominać o początku tego mostu. Jeśli chodzi o melodie i tematy muzyczna, wiele pamiętnych z dwóch poprzednich filmów, powróci w Epizodzie III.

Jednym z nieoczekiwanych cytatów, w ROTS, jest temat z TPM, który towarzyszy odlotowi królowej Amidali z Coruscant na Naboo. Tym razem będzie on towarzyszył olbrzymiemu terenowi wojskowemu, gdzie mistrz Yoda dołączy do swoich oddziałów, by udać się w misję na Kashyyyk. Zobaczymy też turoboczołgi i machiny kroczące wchodzące na krążownik, podczas gdy szturmowcy i Wookiee pomagają ogarnąć sytuację.

Ale to nie jest jedyna, muzyczna powtórka z Mrocznego Widma. W poniedziałek, 7 lutego, chór Londyńskie Głosy dołączył do Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej w sesji nagraniowej. Jeden z utworów zawierał fragmenty pogrzebu Qui-Gona, ma pojawić się w jednym ze smutniejszych fragmentów filmu. Nie jest to oczywiście kopia muzyki z Epizodu I, a raczej wariacja, przez którą przeplata się marsz Imperialny. Williamowi w nagraniu towarzyszy dyrektor chóru – Terry Edwards.

Dzień zaczął się od mrocznego utworu zatytuowanego “Lament”. Jest to nastrojowy chorał towarzyszący mrokowi rozprzestrzeniającemu się przez światy jak galaktyka szeroka. W przeciwieństwie do pamiętnej szanty wojennej – „Duel of the Fates”, „Lament” składa się z wokalu pozbawionego dźwięki. To raczej przypomina chorał towarzyszący tematowi Imperatora w ROTJ. Czyli bardziej mruczenie, niż cokolwiek innego.

Williams delikatnie wychwytuje równowagę pomiędzy kobiecymi głosami, a dźwiękiem skrzypiec grających tę samą melodię. Na ekranie widać montaż światów galaktyki – wiszące miasta-mosty na Cato Niemoidii, pokryte pyłem ruiny na Mygeeto, słońce przebijające się przed dolinę grzybów na Felucii, chaotyczne pole bitwy na Kashyyyk.

„To nie brzmiało jak jeden chór, raczej jak kilka indywidualnych głosów” – stwierdził potem Shawn Murphy. John Williams decyduje się pewne rzeczy wyprostować.

Ale nagrywana muzyka to nie tylko mroczne tony. To także klasyczna przygodowa muzyka, znana już w Gwiezdnej Sadze. To głównie momenty z początku filmu, gdzie odbywa się bitwa w kosmosie. Nagrywano muzykę towarzyszącą momentowi, gdy na myśliwcu Obi-Wana lądują insektoidy (buzz droids) i rozwiązanie tej sytuacji zaproponowane przez Anakina. Usłyszymy też fanfarę Rebelii, gdy R2-D2 wkroczy do akcji. Williams poucza jeszcze całą orkiestrę i chórzystów, by się nie martwili, że wszystko może być za głośne, ważne by brzmiało.

Choć każdy pamięta o strukturze leitmotifów, stosowanych przez Williamsa, mało kto pamięta, że temat Luke’a Skywalkera i główny temat to jeden i ten sam temat, przewijający się chocby w scenie przelotu landspeederem w Epizodzie IV.

W III usłyszmy ten temat, w momencie wczesnych chwil z życia Luke’a. Temat ten będzie mocno wymieszany z tematem Obi-Wana.

W studiu pojawił się także Anthony Daniels, czyli C-3PO, który zdradził, że ostatnie słowa C-3PO w filmie, będą jego pierwszymi słowami w ANH, a raczej powtórką tych słów.
KOMENTARZE (0)

Nagrywając Zemstę

2005-02-10 22:27:00 Resztki Imperium za StarWars.com

W przypadku każdego filmu z cyklu Gwiezdne Wojny, kompozytor John Williams, wybiera odpowiedni utwór, który nie pojawia się w filmie, a przynajmniej w całości i tworzy z niego samoistną całość. Czasem wydaną jako singiel, czasem jako suitę koncertową a czasem jako teledysk. W przypadku ANH był to główny temat (plus jeszcze temat z Kantyny – acz to osobna historia), w TESB – Marsz Imperialny, w ROTJ – „The Forest Battle”, w TPM „Duel of the Fates”, w AOTC – „Accros the Stars”.

Nie inaczej będzie w Epizodzie III. Utwór ten został nazwany po prostu „Zemsta Sithów” (Revenge of the Sih) lub dla potrzeb nagrań 6M9. Pojawia się podczas pojedynku Obi-Wana i Anakina. Drugiego dnia nagrań, aż połowę czasu przeznaczono na nagranie tego utworu, w dwóch wersjach – tej która znajdzie się w filmie i tej, zmodyfikowanej, pełniejszej, na płycie z muzyką.

Jest to całkowicie nowy temat, ale na tyle wpadający w ucho, że Pablo gwizdał go sobie potem pod nosem. Będzie zawierał on też elementy chóry jak i ciężkiej perkusji, acz te rzeczy zostaną dograne później i nałożone. Dla scen dialogowych, pomiędzy Obi-Wanem i jego upadłym uczniem, nagrano temat Mocy.

Dla Williamsa był to trudny utwór, który musiał być wielki i mieć w sobie dużo energii. I ma.

Lucas stwierdził, że nie może doczekać się, kiedy usłyszy chór. Inny utwór nagrany tego dnia, to „Good-Bye Old Friend”, który będzie słyszalny, gdy Obi-Wan opuści swój statek i pożegna się ze swoim lojalnym oficerem – Komandorem Codym. To temat ciężki i militarystyczny. Przypomina trochę utwór „Belly of the steal Beast” z filmu „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata” (jeden z ulubionych utworów Pabla. Utwór ten możecie wysłuchać tutaj>>>. Został wykorzystany w żarcie prima aprilisowym, sprzed paru lat).

Potem Lucas uznał, że przydałby się drobne zmiany. Williams to podchwycił. Co najciekawsze, Londyńska Orkiestra Symfoniczna zagrała nową wersję zupełnie bez przygotowania, dostali nuty i zagrali.

Potem był nagrywany utwór „Good-Bye old Friend”. A potem Pablo miał szansę po raz kolejny, zobaczyć jak muzyka zmienia wydźwięk filmu. Scena z Padmę i Anakinem, rozmawiającymi w jej apartamencie. Bez muzyki wydawała się niewinną rodzinną sceną, ale z muzyką, od samego początku wiadomo, że coś jest nie tak, muzyka przepowiada los młodych kochanków.


Na koniec Williams stwierdził, że jeden z muzyków, David czekał 25 lat, by móc zagrać następny utwór. I zagrał, utwór ten pięknie zacytował temat Księżniczki Lei… w E3.

Na oficjalnej pojawiło się zdjęcie z tytułami utworów, roboczymi oczywiście. A są to:

Walcząc z Grievousem (Fighting with Grievous)
Plany dla bliźniąt (Plans for the Twins)
Pływanie, Droidy i Y... (Swimming, Droids adn Y…) -(ostatni wyraz znalazł się poza zdjęciem.)
Posuwając rzeczy na przód (Moving Things Along)
Wielki skok Palpatine'a (Palpatines Big Pitch)
Chłopcy do bitwy (Boys into Battle)
Sceny i marzenia [sny] (Scenes and Dreams)
Jadąc na jaszczurce (Riding the lizard)
Modne wyjście (The Mody Trip)
Yoda na wygnaniu (Yoda’s To Exile)
Obi-Wan
KOMENTARZE (9)

Rozpoczyna się nagranie…

2005-02-10 00:18:00 Resztki Imperium za StarWars.com

Gdy w kinie zgasną światła i skończą się już reklamy, na ekranie pojawi się pogo 20th Century Fox i Lucasfilm. Usłyszymy wtedy znajome fanfary, a potem zobaczymy litery płynące w głębię kosmosu, słysząc przy tym znajomą i kochaną melodię. Ale to nie od głównego tematu rozpoczęło się nagranie. Prawdę mówiąc słowo znajoma melodia nabierze tym razem nowego znaczenia. Tym razem główny motyw wypadł z planów nagrań. Nie oznacza to, że go nie będzie, wręcz przeciwnie, będzie, tylko wykorzystana zostanie jedna z istniejących już nagrań. Sesja odbyła się w studiu nagraniowym przy Abeby Road. Podobnie jak reszta procesu powstawania filmu, muzykę rzadko nagrywa się chronologicznie.

John Williams skomponował przeszło 40 nowych utworów do Epizodu III i będą one nagrywane przez kilka kolejnych dni z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną. Tytuły utworów mają charakter roboczy i z pewnością zostaną zmienione przed wydaniem albumu. Niektóre z nich mają nazwy w stylu „Chłopcy do bitwy” czy „Telewizor Palpatine’a”. Pierwszą nagraną melodią jest utwór „Wizyta Padme” (Padme’s Visit). Jest to utwór obrazującą dramatyczny romans między Anakinem a Padme. Młodzi kochankowie stracili już swą niewinność z Epizodu II, głównie przez uczestniczenie zarówno w długoletnich działaniach wojennych, jak i życiu w kłamstwie. W tym utworze przewija się temat „Across the Stars” z AOTC, ale jest inaczej zagrany. Słychać w nim nutkę desperacji, dawne brzmienie odeszło w cień. Lekko sygnalizowane są problemy dręczące Anakina, przez swoisty wstęp do marszu Imperialnego. Słychać głębokie basy, w tle powabnego, dramatycznego tematu miłosnego.

Następny utwór znajduje się na samym początku filmu. Ilustruje on pierwszy pojedynek na miecze świetlne, których w ROTS będzie kilka. (Spoiler): To powtórne spotkanie Obi-Wana i Anakina z Hrabią Dooku. (Koniec Spoilera) Muzyka ta jest agresywniejsza, gdyż jest akompaniamentem agresywnej walki. W utwór wpleciono znane już tematy postaci. Perkusja została wzbogacona o uderzenia cymbałów, usiłujące dogonić dźwięk skrzyżowanych mieczy. Ale z powodów praktycznych, to usiłowanie zostało tylko usiłowaniem, dźwięk mieczy pozostanie ten sam.

Wściekły dźwięk wydobywający się z kotłów towarzyszy zwieńczeniu walki, budzi uciszoną orkiestrę. Williams wsłuchuje się muzykę i stwierdza, że tu smyczki są zbyt ciche. Po każdym jednym nagraniu, Williams i kilku głównych muzyków idzie do pomieszczenia kontrolnego i wsłuchuje się co, zarejestrowały mikrofony. Wraz z Sławnem Murphym, inżynierem odpowiedzialnym za nagranie, Williams decyduje, które fragmenty, utwory należy nagrać na nowo. Częściej jednak nagrywane są fragmenty, z którymi były trudności, niż całe utwory. Potem wszystko jest ładnie edytowane. Następny utwór „Palpatine’s Seduction”. Utwór ten ma w sobie coś równie ciężkiego i emocjonującego jak scena, której będzie towarzyszyć. To muzyka podczas konwersacji rozmowy Anakina z Palpatinem w gabinecie Kanclerza. W pomieszczeniu kontrolnym Pablo śledził dokłądnie powstawanie tej muzyki śledząc też odpowiednią scenę na monitorze. Wydawało mu się, że słyszał tam refren śmierci Shmi. Gdy się scena kończy pojawia się temat Imperatora, tym razem zagrany bez chóru. A potem mamy przejście do sceny na (Spoiler): Utapau, gdzie Obi-Wan kontynuuje swą pogoń za Generałem Grievousem. (Koniec Spoilera) To mroczna rzecz, tak określił tę muzykę George Lucas.

Następny utwór to “Heroes Collide”, który zostanie wykorzystany podczas pojedynku Obi-Wana i Anakina. To nowy temat, koncentruje się głównie na sekcji dętej, podąża też za dwoma Jedi, których pojedynek przenosi się z (Spoiler): platformy lądowniczej, do środka przemysłowego kompleksu. (Koniec Spoilera) Muzyka pasuje do filmu, szybkie fragmenty są przerywane wolniejszymi, prawie jak ostatni film z Gwiezdnej Sagi, gdzie akcja przeplata się z opowieścią. W motywie tym słychać muzykę prawię identyczną jak w TESB, gdy Darth Vader zaczął rzucać Mocą przedmiotami w Luke’a. Wyraźnie słychać tu Marsz Imperialny. W bitwie tej muzyka musi się wpleść w dialog. Usłyszymy tu też elegancki temat Mocy. W pewnym momencie Shaw stwierdza, że jakość dźwięku wydawanego przez głośną perkusję wpływa na resztę orkiestry, więc Williams stwierdza by następny raz zagrać bez perkusji. Oczywiście oni mogą nagrywać jeszcze później…

W pewnym momencie Lucas stwierdza, że brakuje mu jeszcze jednego składnika – „Duel of the Fates” z TPM. Williams prosi go o cierpliwość, ta ingrediencja pojawi się później, dopiero w wielkim pojedynku.

Początkowo planowano w pierwszy dzień nagrać tylko cztery utwory, ale ponieważ wszystko poszło gładko, Williams stwierdza, że można nagrać cztery kolejne. Jeden z nich to „Another Happy Landing”, krótki utwór, pojawiający się w chwili przerwy podczas chaotycznej bitwy kosmicznej. Pojawia się temat Coruscant, spokojnego miasta-planety znany już z TPM. Kolejny „Yoda’s Fall” znów jest bardzo krótki, trwa niecałą minutę i jest dostosowany do akcji.

Ostatni utwór to „Revisiting Padme”, który przewija się podczas pojednania kochanków – Anakina i Padme. Znów mamy piękny temat miłosny z AOTC, albo raczej kolejną jego wariację. Ta muzyka to dowód, jak bardzo jest ona ważna w filmie. Pablo pamięta tę scenę, jeszcze bez tła muzycznego, teraz nabrała ona zupełnie innego wyrazu. Padme przynosi w sobie czystość, piękno miłości.

Na koniec Williams proponuje jeszcze 7M1 – to tytuł nazwany tak, by ominąć spoilery. To prawdziwa końcówka filmu, tragiczna i emocjonalna.

Nagraniu przysłuchiwali się Hayden Christensen, który koniecznie chciał tego doświadczyć, a także Frank Oz, który niebawem będzie nagrywał kwestie Yody.
KOMENTARZE (20)

Wywiad z Anakinem Skywalkerem

2005-02-08 20:01:00 Resztki Imperium za The Times

Brytyjski The Times, zamieścił 29 stycznia wywiad z Haydenem Christensenem (głównie o ROTS). Wywiad ten przeprowadził Ed Potton. Poniżej zamieszczamy skrót tego wywiadu.

Haydem zapytany o swe wspomnienia z klasycznej trylogii powiedział, że trudno mu cokolwiek pamiętać, skoro ma 23 lata, czyli niewiele więcej niż ROTJ. Ale za to jego 31-letni brat był w doskonałym wieku, by pamiętać. Był fanatykiem Gwiezdnej Sagi, miał chyba każdą figurkę, a najważniejsze wspomnienie Haydena o Gwiezdnych Wojnach, to fakt, że brat starał się trzymać jak najdalej od niego swego Sokoła Millennium, by być pewnym, że Hayden go nie popsuje.

Granie taką postać jak Darth Vader, która jest ikoną dzisiejszej kultury, bynajmniej nie jest łatwe. Ale Hayden gdy dostał samą propozycję, był wniebowzięty i ani chwili nie zawahał się, by przyjąć tę rolę. Hayden myślał długo na temat, nie czy przyjąć rolę, lecz jak ją zagrać.

Według Haydena swe miejsce w kulturze postać Vadera zdobyła głównie dzięki temu, że tak naprawdę nikt o niej nic nie wiedział, a ludzie lubią się bać nieznanego. Dopiero teraz poznajemy wydarzenia, które przekształcą Anakina Skywalkera, w człowieka, którego znamy z oryginalnej trylogii.

Uczucie bycia Darthem Vaderem jest trudne do opisania. Jest to dość niezwykle nosić tę maskę, ten kostium. Dla Haydena było to jedno z ważniejszych wydarzeń całego życia. Jego zadaniem jako aktora, było przeprowadzenie Anakina od młodego (wykreowanego przez Jake’a Lloyda), aż do Dartha Vadera. Teraz ta praca została wykonana.

Dawid Prowse jest wyższy i potężniejszy niż Hayden. Ale ponieważ ten bardzo nalegał by przejąć tę rolę, Lucas ostatecznie się zgodził i w kostiumie Vadera mamy Christensena, a nie innego aktora. By zniwelować wszystkie różnice w wysokości (kilka cali), Hayden chodził na specjalnych obcasach, które dodawały mu wysokości. Hayden jednak twierdzi, że jest różnica pomiędzy jego Vaderem, a tym kreowanym przez Prowse’a. Jedną z różnic jest strój. Nowy, poza tym, że jest nowy, jest jeszcze bardziej symetryczny. Z drugiej strony, sam kostium był nowy też dla Vadera, niczym nowa skóra, do której trzeba przywyknąć. A na dodatek ważący dwadzieścia funtów kostium, zbyt wygodny nie był.

W wywiadzie padło pytanie jak to jest być piątym odtwórcą roli Anakina Skywalkera po Davidzie Prowse`ie, Jamesie Earl Jonesie, Sebastianie Shaw i Jake`u Lloydzie. Tu zapomniano o Andrew Nelsonie, który grał Vadera w dodatkowych ujęciach w wersji specjalnej klasycznej trylogii z 1997. W tym momencie Hayden byłby szóstym odtwórcą tej roli. Hayden stwierdził, że jego rola, była specyficzna, gdyż musiał grać Anakina w konkretnym okresie jego życia. To nie był młody Lloyd, ani jeszcze klasyczny Vader. A różnice w Vaderach, po części wynikają też z różnic w ludziach, którzy tę postać odgrywali.

Wklejenie Haydena do trylogii, było dla niego zaskoczeniem. Po prostu powiedziano mu „A tak przy okazji, jesteś w Powrocie Jedi” i przysłano kopię. To wspaniale być tam obok Aleca Guinnessa i Yody – mówi Hayden.

Na pytanie o krytykę jego gry aktorskiej, Hayden stwierdził, że krytyka roli to część pracy aktora i trzeba się z nią liczyć. Choć trudno się nią nie liczyć. Hayden zgadza się z jednymi zarzutami, inne nadal wydają mu się wyolbrzymione.

Zapytany o to, czego powinniśmy spodziewać się po Epizodzie III, stwierdził, że jest to o wiele mroczniejszy film. Generalnie ma w sobie wszystkie elementy, które uczyniły Gwiezdną Sagę takim sukcesem. Jest zbudowany na podstawowych mitologicznych koncepcjach. Bazuje na wewnętrznej walce dobra ze złem.

Z drugiej strony film łączy historię Anakina z historią Luke’a. Okazuje się, że muszą oni obaj dokonać podobnych wyborów, ale Anakin podąża inną ścieżką niż później jego syn. A to determinuje jego przeznaczenie.

Na pytanie, co sprawia, że Anakin przechodzi na Ciemną Stronę, Hayden unikał jednoznacznej odpowiedzi. Generalnie była to sprawa kilku nakładających się czynników, jednym z nich była żądza władzy, i potęgi, która pozwoli mu odnaleźć miłości jego życia. Za wszystkim stoi oczywiście Palpatine. To on jest władcą marionetek, pociągającym za wszystkie sznurki zza sceny, ze swą czarującą, acz złowrogą precyzją. Jest blisko tego, co szarga Anakinem i w ten sposób rozpoczyna jego kuszenie. W rezultacie Anakin zawiera pakt z diabłem. Oddam ci swą duszę, jeśli dasz mi to o co proszę. Trochę to przypomina „Fausta”.

Walka między Obi-Wanem a Anakinem, wg Haydena, jest najdłuższa z tych które powstały, bynajmniej nie tylko ze względu na czas, ale i geografię (była kręcona w kilku miejscach). Christensen musiał udać się do Australii na 3 miesiące przed kręceniem filmu, by móc przygotować się do niej, nauczyć ciosów i ćwiczyć. Po trzech miesiącach ćwiczeń, można nie wiedzieć świadomie jaki powinien być następny ruch, to wszystko wychodzi w sposób naturalny z człowieka. Te ćwiczenia i walki sprawiały zarówno Haydenowi jak i Ewanowi wiele frajdy. Będzie to pojedynek inny niż wszystkie. Będzie to walka między dwoma przyjaciółmi, niegdysiejszymi towarzyszami broni, którzy teraz walczą na śmierć i życie. Zatem będzie to walka o wiele bardziej emocjonalna, niż tylko machanie mieczami. Mało tego, będzie się w jej trakcie zmieniać środowisko, co doda dodatkowe efekty.

O pracy z Geogrem Lucasem Hayden również wypowiada się dość dobrze. Określa go mianem pasjonaty, który jest mocno zaangażowany w historię w którą opowiada. Uświadomił on Haydenowi funkcję jego roli. O ile ludzie byli w stanie uwierzyć, w to, że Jake Lloyd wyrósł w Haydena, o tyle teraz to Christensen odpowiada za to, by ludzie uwierzyli w to, że jego postać zamienia się w Vadera, a nie tylko nosi jego kostium. Oczywiście w pracach nad upadkiem Anakina nie zabrakło kilku burzliwych dyskusji na temat, jak ten upadek ma wyglądać.

Dla Christensena najtrudniejszym wyzwaniem było pożegnanie się z rolą. Uważa on jednak, że na film warto czekać. Scenariusz jest obiecujący w każdym aspekcie filmu. Zemsta będzie w kinach za dokładnie 100 dni.
KOMENTARZE (15)

Darth Vader – najbardziej oczekiwany w Zemście

2005-02-07 14:33:00 Przemas i Wp.pl

Z opublikowanej przez IG ankiety wynika, iż Darth Vader jest na topie. To zdecydowanie najbardziej oczekiwana postać przygotowywanej Zemsty Sithów. Niespodziankę stanowią zbliżone wyniki Jar-Jara i wielkiego włochacza Chewbacki.

1. Darth Vader - 40.53%
2. Yoda - 16.83%
3. Anakin Skywalker - 13.04%
4. Obi-Wan Kenobi - 9.87%
5. Chewbacca - 6.34%
6. Jar Jar Binks - 5.90%
7. Mace Windu - 3.17%
8. Imperator Palpatine - 3.00%
9. Hrabia Dooku - 1.32%


KOMENTARZE (41)

Kolejne pytania i odpowiedzi do Pablo Hidalgo

2005-02-06 14:14:00 Resztki Imperium za StarWars.com

Na łamach płatnej strefy StarWars.com czyli działu Hyperspace pojawiły się nowe odpowiedzi na pytania redaktora Pabla Hidalgo. Prezentujemy je poniżej. (Spoiler):

- Uzupełnienia databanku na oficjalnej o wpisy z Epizodu III powinniśmy się spodziewać dopiero w kwietniu lub maju.
-Aurra Sing nie pojawi się w Epizodzie III. Postać ta pochodzi z konecptu Douga Chianga określanego mianem „Babe Fett”. Lucasowi się spodobała i postanowił ją użyć w tle wyścigów, by coś pojawiło się na ekranie. Nie wiadomo, czy w ogóle wie jak ona się nazywa. Dopiero Tim Truman dodał całą otoczę wokół Aurry. Wydawcom nie można było za bardzo podążać za nowymi epizodami, więc musieli zadowolić się rozwijaniem postaci jak Ki-Adi-Mundi czy Aurra Sing. Zam Wessel pochodzi tak naprawdę z zupełnie innego konceptu graficznego. Początkowo jej zbroja miała być zbroją szturmowca Sojuszu Korporacyjnego. Sing odkąd otrzymała imię, była już tylko postacią z EU.
- Rick McCallum stwierdził, że ostatnie dziesięć minut Epizodu III, to moment w którym sny się spełniają. Pablo stwierdził, że jeśli to jest opis emocji oddawanych przez te sceny, to można tak to określić, tylko należałoby wydłużyć ten czas z dziesięciu minut na więcej.
- Od podstawowych zdjęć w 2003 w scenariuszu zmieniło się wiele rzeczy, ale przede wszystkim w scenach, a nie ogólnej akcji.
- Wątek Sifo-Dyasa nie zostanie rozwiązany w Epizodzie III. W praktyce w ogóle się nie pojawi, cała historia Tyranusa i Sidiousa pojawia się w „Labyrinth of Evil”.
- Adaptacja powieściowa Stovera to zdaniem Pablo najlepsza nowelizacja z wszystkich, a przy okazji jedna z najlepszych książek SW jakie czytał.
- Marcowy zwiastun właściwie w 100% nie jest gotów, zostało jeszcze domiksować do końca dźwięk.
- Krążownik Federacji Handlowej to właśnie „Niewidzialna Ręką”.
- Lucas nie planuje wstawić pod koniec ROTS niewykorzystanych fragmentów z ANH.
- Anakin będzie miał koszmary.
- Nie będzie wyścigów podracerów w E3. Nawet na ekranie jakiegoś monitora.
- Główną gwiazdą filmu wg Pabla będzie Palpatine.
- Lucas nie planuje już żadnych dokrętek.
- Grievous będzie walczył na miecze, trochę podobnie jak w Wojnach Klonów.
- Logo na płaszczu Grievousa nie jest logiem Mandalorian, więcej o nim jest w Słowniku Obrazkowym.
- Twarz Grievousa nie zostanie pokazana w filmie. Co najwyżej trochę w Star Wars Visionaries.
- Chewie dzieli każdą scenę z Tarffulem, ale Chewie będzie miał kilka więcej zbliżeń i tym samym będzie tym wookie`em, którego jest w E3 najwięcej.

(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (15)

Początkowy pojedynek - filmik!

2005-02-05 17:28:00 Gas_P!pe

W sieci pojawił się krótki, zaledwie kilku-sekundowy filmik, będący wycinkiem ze sceny pojedynku (Spoiler): Obi-Wana i Anakina z Hrabią Dooku, na jednostce flagowej Generała Grievousa, Niewidzialnej Ręce. (Koniec spoilera) Całość jest już prawie całkowicie ukończona (tło gwiazd i sekencja walki poza mostkiem nie są jeszcze zanimowane) i moim zdaniem prezentuje się to już dość emocjonująco. Cały pojedynek, zresztą jak (miejmy nadzieję) Epizod III, zapadnie nam zapewne bardzo głęboko w pamięć. Plik znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (80)

Ostatni dziennik na planie

2005-02-04 18:23:00 Resztki Imperium za Starwars.com

George Lucas zakreślił pełne koło, podróż zakończyła się w miejscu, gdzie się rozpoczęła, prawie pokolenie temu. Przez jeden dzień zdjęcia do „Gwiezdnych Wojen” były kręcone w studiach Elstree w Borehamwood, tuż pod Londynem. To właśnie tu nakręcono zdecydowaną większość głównych zdjęć do klasycznej trylogii. Teraz także i dokrętki do „Zemsty Sithów”.

Całość kręcono na scenie 8, to właśnie tam rozpoczęto pierwsze zdjęcia do Epizodu IV. Wtedy, jak wspomina Lucas, była w tym miejscu kuchnia, ciocia Beru gotowała, a Owen wyszedł po Luke’a. Potem był tu także kokpit X-Winga oraz Sokoła Millennium.

31 stycznia, jedynego dnia ostatnich dokrętek, kręcono cztery sceny, lub raczej ich fragmenty. Były to raczej drobne zmiany w dialogach, lub lepsze dopracowanie ciągłości. W planach dokrętkach była konieczność sprowadzenia zarówno Haydena Christensena jak i Natalie Portman (w sumie tylko ich), ale jak się okazało, oboje nie dzielili ze sobą żadnej sceny. Wszystko kręcono osobno.
Pablo spotkał się tam z ludźmi, którzy pracowali przy dokrętkach w Shepperton, w 2004. Wszyscy pytali go, gdzie jest jego kamera internetowa, a on musiał się tłumaczyć, że jest tylko on sam i ma tylko aparat. Pozostałe przygody Pablo, a także lista jego znajomych znajduje się na Hyperspace.

O 8:24 rozległ się dzwonek informujący o rozpoczęciu prac na planie. Sue Wood, druga asystentka reżysera, wezwała kamerę. Wwieziono też scenografię, największą tego dnia – fragment jachtu z Naboo. W czasie dokrętek w Shepperton, był on zbudowany w całości, teraz wystarczył tylko fragment.

W scenie tej Padme rozgląda się po swoim statku, szukając Obi-Wana. W oryginalnych zdjęciach (tych z Shepperton) nie ma tu dialogu, teraz Padme mówi jedną kwestię. Ponieważ nie ukazano twarzy Obi-Wana, a jedynie fragment jego ramienia, Ewan McGregor nie był potrzebny na planie. Dlatego Obi-Wana w tej scenie zagrał statysta – Mick Ankiri. Poza dialogiem zmieniono też ruchy Padme, przez to stara scena, wymaga przeróbek, nad którymi z pewnością będzie pracował ILM. Lucas kazał nakręcić tę scenę z Kenobim i bez niego. To drugie było nadzorowane przez Rogera Guyetta, specjalisty od efektów wizualnych.

Tym razem Rick McCallum musiał czuwać nad szczegółami, bo nie było na planie nadzorcy ciągłości. Rick stwierdził, że w oryginalnym ujęciu Padme była słodka i gorąca.
Zdjęcia kręcono pojedynczą kamerą. Poprzednimi razy używano dwóch kamer o wysokiej rozdzielczości, by zarejestrować zarówno zbliżenia jak i całe sceny, tych samych ujęć. Zdjęcia z Natalie zakończyły się koło 10:00. Tym samym zakończyła swą rolę jako Padme Amidala.
W chwili przerwy, Rick znalazł kilka minut, by dumnie pokazać nowe fragmenty Epizodu III – pełny zwiastun, który pojawi się w Marcu. Cała ekipa zgromadziła się wokół monitora plazmowego i oglądała zwiastun, który zawierał kilka scen nakręconych, w Shepperton. Byli bardzo dumni, widząc, w co zamieniła się ich praca. Rick stwierdził, że pokaże go pewnie jeszcze czternaście razy w ciągu kilku następnych godzin. Gdy na planie pojawił się Hayden Christensen, Rick pokazał mu zwiastun, czym zbił go z tropu.

Następna scena to pojedynek między (Spoiler): Dooku a Anakinem na pokładzie krążownika Federacji Handlowej. Był on kręcony w Sydney – na bluescreenie, gdzie znajdował się Christopher Lee, a także na pełnym planie, gdzie Christensen walczył z dublerem Dooku. W Shepperton do tej sceny dokręcono kilka ujęć z Kyle Rwolingiem (dubler Lee), ale tym razem na zielonym ekranie. W czasie pojedynku Dooku, używając Mocy będzie rzucał Anakinem i Obi-Wanem. Rzut Anakinem był nagrany w Shepperton, ale jego upadek nie wyszedł najlepiej. Trzeba go poprawić, a także dostosować jego wygląd i ukazać też to, że jego przyjaciela spotkał dokładnie taki sam los.

O 10:25 kręcono kolejną scenę, tym razem rozmowy Anakina ze swoim nowym mentorem, który przekazuje mu słowa Mrocznej wiedzy. Słowa Sidiousa pozostają te same, więc czyta je z poza kadru Christian Simpson.

- Jako pierewszy ruch Rada wystąpi przeciw Senatowi (The Council’s first move will be against the Senate) – mówi Anakin.
- Rozumiem, Mistrzu (I understand, Master).
(Koniec Spoilera)

Nagle przez walkie talkie odezwał się głos – Kręcimy jeszcze?, na co Hayden odrzekł – Tak, Mistrzu.

Potem na planie pojawił się Dean Devlin, zagorzały fan Gwiezdnych Wojen i producent takich filmów jak „Godzilla” czy „Dzień Niepodległości”. McCallum nie wytrzymuje i pokazuje mu zwiastun ponownie.

Ostatnia z dokrętek była najbardziej skomplikowana. (Spoiler): Anakin biega po Mustafar i tam podłoga się załamuje pod nim. Tamte sekwencje były kręcone zarówno w Sydney jak i Shepperton, na ośmiokątnym segmencie planu, reprezentującym zapadającą się strukturę. Teraz ważna była długość biegu. Są tam drewniane klatki, uwypuklające kształt środowiska, ale większość jest i tak niebieska. Niestety ponownie dało się odczuć brak nadzorcy ciągłości i nie miał, kto powiedzieć, w której ręce Anakin powinien trzymać miecz. Oczywiście prawie natychmiast zostaje odegrany odpowiedni klip i Nick Gillard rekonstruuje tamtą choreografię.

- A może by go przerzucać z ręki do ręki, by powstrzymywać Obi-Wana? – żartuje Hayden. Nick tymczasem stwierdził, że Anakin powinien trzymać miecz w lewej ręce, aż do momentu, gdy spadnie, potem w dalszej akcji ma już miecz w prawej dłoni.

Lucas się irytuje i pyta, czy ma nakręcić scenę, w której Anakin przenosi miecz z jednej ręki do drugiej (mimo 15 minutowej przerwy między tymi ujęciami). Hayden gotuje się do biegu. W tym czasie Gavin Bocquet stwierdza, że faktycznie plan jest dość minimalny, ale nie mógł opuścić chwili kręcenia ostatniej sceny w nowej trylogii.
(Koniec Spoilera)
Ale nie tylko on, na planie pojawiają się też Trisha Biggar, Nicole Young czy Michael Money – z departamentu kostiumów. Szkoda tylko, że w ten ostatni dzień na planie pojawiło się tak niewiele osób. To już koniec drogi, koniec Gwiezdnych Wojen. W Shepperton tego się jeszcze nie czuło, każdy wiedział o ostatnich dokrętkach.

Hayden biegnie z maksymalną prędkością.
W końcu George mówi:
- Ostatnie ujęcie, Rick. To już koniec. Dwadzieścia osiem lat. Rozległ się smutny aplauz niewielkiej ekipy. Rick spojrzał na zegarek, było kilka minut po dwunastej. Ostatni dzień kręcenia nie trał nawet pół dnia.
- Nie mogę powiedzieć nic więcej poza tym, że jest pora drugiego śniadania. – stwierdza Rick. Tymczasem Hayden zapytał: - Możemy zobaczyć zwiastun jeszcze raz? Kamery przestały już działać, ale postprodukcja jeszcze trwa. W ILMie pracują nad ujęciami, maja czas do 1 kwietnia. Skywalker Sound już montuje warstwy dźwiękowe, a w tym tygodniu John Williams podniósł batutę, by po raz ostatni dyrygować Londyńską Orkiestrą Symfoniczną na potrzeby pełnometrażowego filmu z serii Gwiezdnych Wojny. Ostatni raz. Jeśli to nie jest finisz sagi, to niewiadomo jak to nazwać.
KOMENTARZE (35)

Głos Generała Grievous – potwierdzony oficjalnie

2005-02-03 22:45:00 Homing Beacon

W najnowszym liście "Homing Beacon", wysyłanym przez oficjalną stronę Gwiezdnych Wojen do zarejestrowanych użytkowników, pojawiła się ciekawa informacja odnośnie głosu jednej z postaci w "Zemście Sithów".
Otóż chodzi o Generała Grievousa. Wcześniej informowaliśmy, iż pod tę postać podłoży głos Gary Oldman (niestety musiał zrezygnować ze względu na przepisy związkowe), a później John Rhys-Davies, znany z roli Sallaha z Indiany Jonesa, a ostatnio też Gimliego z Władcy Pierścieni. Mimo wszystko byliśmy trzymani w niepewności, kto tak dokładnie wcieli się w Generała od strony akustycznej.

Oficjalnie zostało potwierdzone, iż Matthew Wood, technik od edycji głosów w Skywalker Sounds, użyczy swojego głosu pod Generała Grievousa.
Warto dodać, iż Matthew pojawił się już w filmach Gwiezdnej Sagi, a konkretnie w Mrocznym Widmie z roku 1999. Co ciekawe grał on postać Biba Fortuny, mimo, iż nic nie mówił. Dodatkowo znamy też jego głos, gdyż użyczył go Ody`iemu Mandrellowi - jednemu z uczestników wyścigów w TPM. Jako edytor dźwięku pracował zarówno przy TPM jak i AOTC, a z filmami Lucasa jest związany mniej więcej od czasu produkcji "The Secret of the Monkey Island", której był głównym testerem.
KOMENTARZE (20)

Zdjęcia komiksu "Zemsty Sithów"

2005-02-01 23:55:00 DarkHorse

Niedawno na łamach serwisu DarkHorse pojawiły się zdjęcia komiksu, opierającego się na III Epizodzie Gwiezdnych Wojen, którego premiera przewidziana jest na 19 maja tego roku. Warto dodać, iż komiks będzie się składał z czterech zeszytów. Pojawi się on w USA w dniach drugi, trzynasty, dwudziesty oraz dwudziesty siódmy kwietnia. Więcej o komiksach na kwiecień pisaliśmy w tym linku>>>. Poniżej prezentujemy zdjęcie z komiksu "Zemsta Sithów":

- Bitwa kosmiczna
- Pojedynek Obi-Wana
- Anakin/Mace Windu/Yoda
- Anakin/Obi-Wan/Yoda. Odlot Klonow
- Rada Separatystów. Grievous / Hologram Sidiousa
KOMENTARZE (11)

"Zemsta Sithów” – estetyczna data premiery (05.05.05.) i nowe screeny

2005-01-31 23:43:00 www.gry-online.pl

Jak donosi serwis www.gry-online.pl:

„Star Wars Episode III: Revenge of the Sith” to przygodowa gra akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby. Komputerowa adaptacja trzeciego epizodu Gwiezdnej Sagi zostanie wydana przed ukazaniem się filmu Revenge of the Sith, którego światową premierę ustalono na 19 maja 2005. Jak oficjalnie podał LucasArts, gra w wersji PS2 i Xbox trafi na sklepowe półki dwa tygodnie wcześniej - 5 maja.



Program „Star Wars Episode III: Revenge of the Sith” pozwoli graczom wcielić się w postać Anakina Skywalkera (ciemna) i Obi-Wana Kenobi (jasna strona mocy). Podczas rozgrywki otrzymamy możliwość uczestniczenia w walkach na miecze świetlne, które dzięki dużej ilości kombosów i zróżnicowanych technik szermierczych wprowadzą nową jakość w przedstawieniu świetlnych pojedynków. Akcja kolejnych walk ma zostać ukazana z nie odbiegającym od kinowego odpowiednika rozmachem. Zadba o to zatrudniony przy pracach nad grą, koordynator walk z kinowych wersji Gwiezdnej Sadze – Nicki Gillard. Wielkim atutem gry będą też całkowicie nowe, nie pokazane nigdy wcześniej lokacje, które ujrzą światło dzienne dopiero w filmowym wydaniu trzeciego epizodu.

Więcej informacji o grze można znaleźć na oficjalnej stronie gry, poniżej kilka nowych screenów.





Przypominamy także o niedawnej aktualizaji oficjalnej strony gry ROTS, o której pisaliśmy w tym newsie.
KOMENTARZE (9)

Globalna premiera Epizodu III

2005-01-29 19:28:00 Resztki Imperium za StarWars.com

Data premiery „Zemsty Sithów” i fakt, że będzie ona praktycznie jednoczesna na całym świecie jest już znany od dawna. W przypadku „Ataku klonów” mimo wszystko data ta była bardziej rozstrzelona, co można przeczytać tutaj.
Zemsta Sithów będzie jeszcze bardziej globalna. 19 maja 2005 swą premierę ROTS będzie miało w następujących krajach:
Argentyna, Australia, Austria, Boliwia, Brazylia, Bułgaria, Kanada, Chile, Kolumbia, Chorwacja, Czechy, Dania, Dominikana, Egipt, Finlandia, Holandia, Hong Kong, Węgry, Indonezja, Izrael, Jamajka, Łotwa, Liban, Litwa, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Nowegia, Panama, Peru, Filipiny, Polska, Portugalia, Puerto Rico, Rosja, Serbia i Czarnogóra, Singapur, Słowacja, Słowenia, RPA, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria (część niemieckojęzyczna), Tajlandia, Trynidad, Turcja, Wielka Brytania, USA, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Wenezuela.
Dzień wcześniej, czyli 18 maja, film będą mogli obejrzeć Francuzi i mieszkańcy francuskojęzycznej części Szwajcarii, Belgii oraz Urugwaju.
20 maja, czyli dzień później – Ekwador, Estonia, Grecja, Islandia, Indie, Włochy, Korea i Rumunia. 21 maja Zemsta Sithów będzie premiera na Tajwanie. Nie podano daty premiery w Chinach, ale trwają negocjację, po wyslaniu prośbę do rządu Chińskiego przez Lucasa.
9 czerwca będzie natomiast premiera w Japonii, gdzie będzie zapewne przygotowany, wyjątkowo profesjonalny dubbing. Jak zwykle.
Warto dodać, że coś się pisze o premierach charytatywnych, które w USA miałby mieć miejsce 12 maja, a nie 14-15 jak zapowiadano.
KOMENTARZE (40)

Gwiezdne Wojny w FILMie

2005-01-29 14:07:00

W lutowym numerze magazynu FILM, znalazł się krótki artykuł (mimo, że zajmuje 2 strony, ale większość to olbrzymie zdjęcie Anakina Skywalkera, z jego demonicznymi oczyma. Warto nadmienić, że redaktor Staniszewski (Slash) napisał, że ten film to najbardziej oczekiwana premiera roku (z tym się można relatywnie zgodzić niekoniecznie będąc fanem SW, dla mnie jako fana to najbardziej oczekiwany film chyba wszech czasów, chyba, że zaczną kręcić E7), a także, że scenariusz jest wyjątkowo pilnie strzeżony (z tym już trudno się zgodzić). Następnie przyszła pora na opis scenariusza... w którym Obi-Wan wyrusza w misję pojmania kapitana Grievousa i hrabiego Dooku.

Dodatkowo znalazł się tam też krótki wywiad z Natalie Portman, niestety głównie o filmie „Bliżej”, bez jakichkolwiek nawiązań do Gwiezdnych Wojen.
KOMENTARZE (1)

Nowy Mistrz –zdjęcie z ROTS

2005-01-29 10:53:00 Spoileriffic

Dziś w sieci pojawiło się kolejne zdjęcie, ukończonej sceny z Zemsty Sithów. Prezentujemy je w tym linku>>>. (Spoiler):

Tym razem ukazano scenę, w której Obi-Wan w pewnym pomieszczeniu projekcyjnym Świątyni Jedi, ogląda nagranie z biura Kanclerza. Kenobi dowiaduje się, iż jego były padawan, który osiągnął w okresie Wojen Klonów stopień Rycerza, Anakin Skywalker, przeszedł na Ciemną Stronę Mocy, stając się Mrocznym Lordem Sithów Darthem Vaderem, uczniem Dartha Sidiousa, już Imperatora.

(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (16)

Darth Vader i Imperator – nowe zdjęcie

2005-01-28 23:33:00 Big Lou

Niedawno w sieci pojawiło się nowe zdjęcie z magazynu Empire. Prezentujemy je tutaj>>>. O zdjęciach z tego pisma informowaliśmy już w tym linku>>>. (Spoiler):

Nowe ujęcie ukazuje kręcenie jednej z finałowych sekwencji Zemsty Sithów. Chodzi o scenę 177, czyli znajdujących się na mostku krążownika Dartha Vadera i Imperatora Palpatine`a przyglądających się budowie Gwiazdy Śmierci. Co ciekawe w tej scenie pojawi się również Gubernator Sektora Tarkin. Na zdjęciu widać również producenta Ricka McCalluma, który wdzięcznie trzyma klaps filmowy.
O tej sekwencji pisaliśmy już tutaj i tutaj

(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (14)
Loading..