TWÓJ KOKPIT
0

Plotki :: Newsy

NEWSY (1223) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Plotki o "The Clone Wars" #9

2010-06-09 19:41:12 Różne

Dziś po raz kolejny chcielibyśmy przedstawić Wam kolejne plotki dotyczące serialu animowanego „The Clone Wars”. Oczywiście pogłoski te mogą się sprawdzić, lub też nie.

Na początek prezentujemy informację, która ukazała się jakiś czas temu na stronie Animation Express. Zaprezentowany jest tam wywiad z Hether Brown, specjalistką od rekrutacji w Lucasfilm Singapore. Z rozmowy można się dowiedzieć, że studio pracuje nad ściśle tajnym filmem w technologii CGI. Oto, co ma jeszcze do powiedzenia pani Brown:

Mogę wam powiedzieć, że zespół pracuje teraz nad sezonem trzecim TCW (…). Nasz inny projekt jest ściśle tajny, ale należy do naszych największych – i właśnie dlatego potrzebujemy nowych ludzi.

Na chwilę obecną nie wiadomo, czy chodzi tu o film „The Clone Wars”, o którym pogłoski pojawiały się już kilkakrotnie (kliknijcie tu i tutaj), czy zupełnie nowy projekt, który nie będzie dotyczył TCW.

Drobna pogłoska pojawiła się na stronie Oficjalnej. W rozmowie z Ashley Eckstein aktorka powiedziała: Oczywiście nie wolno mi zdradzać za dużo, ale mogę powiedzieć, że w sezonie trzecim TCW zobaczymy więcej powiązań ze Starą Trylogią. Nie sprecyzowała, czy będzie chodziło o konkretne miejsca, czy postaci.

Kolejna przypuszczenie z pewnością ucieszy wielu fanów. W tym miejscu możecie zobaczyć najnowszą figurkę komandora Cody’ego w nowej zbroi – można więc ostrożnie założyć, że w sezonie trzecim klony nareszcie założą inny pancerz.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (16)

Plotki o "The Clone Wars" #8

2010-05-15 12:07:05 Różne

Dziś po raz kolejny chcielibyśmy przedstawić Wam kolejne plotki dotyczące serialu animowanego „The Clone Wars”. Oczywiście pogłoski te mogą się sprawdzić, lub też nie.

Na początek prezentujemy filmik, który niedawno ukazał się na Oficjalnej. Jest to reklama „Wojen klonów” pochodząca z japońskiej stacji NHK, w której pojawia się Domo, czyli maskotka kanału.



W ostatniej audycji ForceCast redaktorzy i fani rozmawiali z Davem Filonim na temat sezonu drugiego, padło jednakże kilka drobnych wskazówek dotyczących sezonu trzeciego. Oto najciekawsze fragmenty rozmowy:

(około 00:10:14) Dave, czy zobaczymy jeszcze Barrissę?

Och… [śmieje się] To jest ten moment, w którym nie mogę mówić (…). Ale wszystko jest możliwe. Mam co prawda jej model, ale to nie jest takie łatwe, jakie się wydaje. Lubię wiele postaci, które już zaprojektowaliśmy, ale ludzie chcą widzieć nowych bohaterów, nowe przygody.

(około 00:11:19) Dave, wiem, że jesteś wielkim fanem EU (…). Gdyby George pozwolił ci na wniesienie czegoś z EU do TCW, to co by to było?

Wiecie, gdy tworzymy historie, to staram się przemycić coś z EU – subtelnie lub nie. W taki sposób pojawiła się Aurra, która przecież jest w „Mrocznym widmie”. Naprawdę wiele rzeczy podoba mi się w EU. Bardzo lubię Thrawna, ponieważ jest ciekawy jako postać, która nie ma nic wspólnego z Mocą. Więcej takich bohaterów było w „Liberty of Ryloth” (…). Ale mogę wam powiedzieć, że w przyszłości będziecie zaskoczeni.

(około 14:00) W EU Aurra Sing miała do czynienia z Jedi – w walce używała miecza świetlnego, no i sama była wrażliwa na Moc. Zakładając, że przeżyła ostatni odcinek, czy będziecie mogli pokazać jej związki z Jedi?

Cóż, powodem, dla którego Aurra nie lata dookoła z mieczem, jest Ventress. W takim przypadku mielibyśmy dwie bladolice damy, które stałyby się bardzo podobne. EU ma tendencję do powiązywania kogoś z Jedi, jeśli ten tylko nosi miecz świetlny. (…) Chcieliśmy sprawić, by Ventress była unikalna, a Aurra miała być łowczynią.

(Filoni, około 26:30) Gdyby przyszedł do mnie scenarzysta i powiedział: „Zróbmy historię o młodym Hanie Solo”, to ja od razu powiedziałbym „nie”. Wolę nie ruszać postaci z OT. Ale jeśli George powie, że owszem, to my tak zrobimy.

(około 30:55) Kiedyś byłeś zwykłym fanem, takim, jak my. (…) Gdybyś robił „Wojny klonów” całkiem sam, to jak one by wyglądały?

Wiecie, szczerze mówiąc, ja jestem zupełnie inną osobą. Zrobiłbym to zupełnie inaczej. To dzięki George’owi TCW jest tym, czym jest (…). Ale gdybym ja to robił, to starałbym się, by serial mniej kłócił się z kanonem. I tak robię, co tylko mogę.

(około 36:30) Widzieliśmy droidy-komandosów, a co z komandosami-klonami?

Och, to bardzo popularne pytanie. Będziecie musieli poczekać i zobaczyć… Nie mogę oczywiście nic powiedzieć, ale grałem w „Republic Commando”.

(około 36:50) Dave muszę cię zapytać: co by było, gdybyś nagle oświadczył: „Tak, Barrissa jest w sezonie trzecim”, zastrzeliliby mnie?

To nie jest takie łatwe, jakie się wydaje. Chciałbym wam naprawdę wiele powiedzieć. Weźmy na przykład coś takiego: wypuszczamy trailer, a potem obserwujemy reakcje ludzi. Ich konkluzje, kompletnie wyjęte z całościowego kontekstu, są zabawne (…). Zeszłego lata pokazaliśmy wielki plakat z Bosskiem i ludzie myśleli, że będzie w związku z nim coś większego… a tu… Ale mógł mieć naprawdę większą rolę i to nie jest wynik braku chęci. Zrobiłem wiele rysunków koncepcyjnych, przedstawiających walkę Bosska i Plo Koona. Ale po prostu nie było czasu. (…). Możecie zauważyć, że w „Lethal Trackdown” scena między Bobą a Windu jest boleśnie krótka. Gdybym mógł, to bym ją wydłużył.

(Filoni, około 43:50) Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że pomimo tego, iż „Slave I” został uszkodzony, to przecież pojawia się w TESB. Widziałem zepsute samoloty, które potem znów latały. A co się stało ze „Slave”… Cóż, Hondo zbiera złom, więc zobaczymy.

(około 45:50) Widzieliśmy mroczny zwiastun sezonu trzeciego. W sezonie drugim trailery zapowiadały obecność łowców nagród, czy teraz głównym wątkiem będą wizje Ahsoki?

Oj… [głośny śmiech] (…) Myślę, że tu nie będzie chodziło tylko o Ahsokę (…). Chyba lepiej będzie wam poczekać do lata…

Na koniec prezentujemy informację, którą podała storna Rebelscum. Wymienia ona listę figurek z serii „The Clone Wars”, które podobno mają się pojawić w przyszłości. Na liście znajdują się postaci z drugiego sezonu (np. Boba, Embo, Geonosianin – zombie), oraz dwie nowe – Shaak Ti (która została już potwierdzona na trailerze), oraz niejaki… (Spoiler):Quinlan Vos. Warto wspomieć, że miał się pojawić w odcinku „Bombad Jedi“. (Koniec Spoilera) Czy to znaczy, że w trzecim sezoni rzeczywiście ujrzymy tą postać? Nigdy nie jest za wcześnie na spekulacje.

Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (29)

Marcowe ploty za koty

2010-03-30 09:12:00 Onet.pl

Ewan Mcgregor chciałby napisać autobiografię

Ewan Mcgregor chciałby napisać autobiografię, ale obawia się, że jego życie jest zbyt nudne.

Szkocki gwiazdor zaczął myśleć o spisaniu swoich wspomnień podczas pracy nad filmem "Autor Widmo", w którym wcielił się w postać pisarza pracującego nad autobiografią byłego premiera Rozważając własną autobiografię, aktor doszedł do wniosku, że nie pamięta wystarczająco wielu anegdot ze swojego życia, aby zapełnić cały tom.

- Prawdę mówiąc, nie miałbym zbyt wiele do opowiadania, więc moja autobiografia mogłaby okazać się wyjątkowo nudna! Być może powinienem wymyślić sobie kilka pikantnych historyjek albo po prostu napisać coś, co nie ma nic wspólnego z prawdą - mówi aktor.


Harrison Ford gra wyłącznie dla pieniędzy

Harrison Ford wyjawił, że jest aktorem wyłącznie dla pieniędzy.

67-letni gwiazdor twierdzi też, że studia filmowe nie mają szacunku dla ludzi o niewielkich pensjach.

- Robię to dla pieniędzy - wyjaśnił artysta. - W najlepszym możliwym znaczeniu. To moja praca, moje rzemiosło. Spędziłem całe życie praktykując i chcę dostawać godziwe wynagrodzenie za moją pracę. Gdybym myślał inaczej, byłbym nieodpowiedzialny. Kiedy zacząłem pracę w biznesie nie znałem nawet nazw studiów. Pracowałem na kontrakcie za 150 dolarów tygodniowo. Nauczyłem się wtedy, że wytwórnie nie szanują ludzi, który zgadzają się pracować za takie sumy.

Od 26 marca 2010 roku możemy podziwiać Harrisona Forda w filmie "Extraordinary Measures".


Harrison Ford coraz tańszy

Harrison Ford jest skłonny pracować za niższe honoraria, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne jest kręcenie filmów podczas recesji.

Gwiazdor, którego filmy zarobiły w ciągu ostatnich 40 lat ponad 6 miliardów dolarów, przyznaje, że w dzisiejszych czasach rozpoczęcie produkcji nie jest łatwym zadaniem, więc w niektórych przypadkach jest gotowy na znaczące obniżenie gaży.

- Aktorstwo to moja praca. Nie mam innego zawodu. Poświęciłem temu rzemiosłu całe swoje życie i chcę dostawać za to pieniądze, bo w przeciwnym razie nie czułbym się odpowiedzialny za swoją pracę i mógłbym przestać ją cenić. W przypadku tego filmu zgodziłem się na niższe honorarium. Pracowałem za kwotę, która była bliższa kieszonkowemu, niż prawdziwej pensji, bo wiem, jak trudna jest dziś sytuacja w branży filmowej - mówi aktor promujący swój najnowszy film Extraordinary Measures.


Amerykanie mylą Jamesa Mcavoya z Ewanem McGregorem

Amerykanie często biorą Jamesa Mcavoya za Australijczyka lub Irlandczyka.

Szkocki aktor, który występuje obok Helen Mirren i Christophera Plummera w nowym filmie "The Last Station", przyznaje, że amerykańscy fani nie potrafią prawidłowo rozpoznać jego akcentu.

- W Ameryce zdarza się, że ktoś mówi mi "Hej, nie wiedziałem, że jesteś Irlandczykiem", a kiedy wyjaśniam, że nie jestem, to zastanawia się, skąd w takim razie pochodzę. Może z Australii? - mówi 30-letni gwiazdor wyjawiając, że bywa również mylony ze swoim krajanem Ewanem Mcgregorem.

- Niektóre osoby słysząc mój akcent pytają, czy nazywam się Ewan McGregor, chociaż nawet nie jestem do niego podobny!


Polak przed sądem za naprzykrzanie się słynnej aktorce

41-letni Marek D., Polak zamieszkały w Enfield (północne obrzeża Londynu) stanął w sobotę przed sądem pokoju w dzielnicy Westminster z oskarżenia o naprzykrzanie się znanej aktorce Keirze Knightley.

Według telewizji Sky Polak został aresztowany w czwartek wieczorem. Dzień wcześniej aktorka zatelefonowała na policję, skarżąc się na niewłaściwe zachowanie mężczyzny przed teatrem Comedy na londyńskim West Endzie.

Mężczyzna miał kilkakrotnie przychodzić na przedstawienia, starając się nawiązać kontakt z celebrytką. Wprawdzie jej nie groził, ale miała być ona zestresowana jego nagabywaniami.

25-letnia Keira Knightley występuje w teatrze Comedy, w cieszącej się dużym wzięciem sztuce Moliera "Mizantrop".

Termin rozprawy sąd wyznaczył na 4 czerwca.

Knightley także w przeszłości skarżyła się policji na mężczyzn, którzy uparcie za nią chodzą. Przed dwoma laty doliczyła się ich pięciu. Był to jeden z powodów, który skłonił ją do przeniesienia się z Anglii do USA.

Międzynarodową sławę przyniósł jej występ w filmie "Piraci z Karaibów", w której główną rolę grał Johnny Depp. Grała też w takich filmach jak "Pokuta" i "Król Artur".


O swojej roli dowiedział się z mediów

Samuel L. Jackson przyznał, że był bardzo zaskoczony, kiedy zobaczył swoje nazwisko w obsadzie filmu "Thor".

- Nikt nic mi nie powiedział. Przeglądałem nagłówki i nagle zobaczyłem się na liście płac "Thora". Wygląda więc na to, że robię coś, o czym nie mam pojęcia. Może wkrótce się dowiem, o co chodzi - wyznał aktor w wywiadzie dla MTV.

Samuel L. Jackson miałby wcielić się w rolę Nicka Fury'ego. Aktor zagrał tę postać w "Iron Manie".

- Ten bohater pasowałby do filmu, ale na razie zupełnie nie wiem, co się dzieje. Nie jestem pewny nawet, czy moja umowa z Marvelem jest dalej ważna, skoro realizację filmu przejął Disney - mówi gwiazdor.

Premiera "Thora" zaplanowna jest na maj 2011.


Natalie Portman: aktorki nie marzą o ślubie

Natalie Portman, która jest singlem od czasu zerwania z piosenkarzem Devendrą Banhartem we wrześniu 2008 roku, nie martwi się, że jeszcze nie jest mężatką.

Podobnych emocji jak ślub oraz atencję, jaką obdarzana jest podczas niego panna młoda, dostarczają jej bowiem premiery filmowe.

- To zabawne. Czasem rozmawiamy o tym w kręgu przyjaciółek-aktorek. Żadna z nas nie ma obsesji na punkcie, na którym dziewczyny często ją mają. Myślę, że to dlatego, że uwaga i adoracja, jaką obdarzane są panny młode, nam przytrafia się kilka razy do roku - tłumaczy Portman. - Za każdym razem, kiedy wybierasz się na premierę swojego filmu, starasz się wyglądać olśniewająco, mieć perfekcyjna fryzurę i makijaż, a wszystkie oczy są skierowane na ciebie dodaje.

Aktorka na co dzień lubi ubierać się w niepasujące do niej, ekscentryczne ciuchy. - Moje przyjaciółki trochę się wyśmiewają z mojego wyglądu - dodaje 28-letnia gwiazda w wywiadzie dla magazynu "Elle".


Natalie Portman apeluje do producentów

Natalie Portman zaapelowała do hollywoodzkich producentów, aby nie przysyłali jej scenariuszy komedii romantycznych, ponieważ większość filmów z tego gatunku ma obraźliwą dla niej wymowę.

28-letnia aktorka przyznaje, że nie przepada za komediami romantycznymi i nigdy nie zagra w filmie, który nie będzie stanowić dla niej wyzwania.

- Nie chodzi o to, że nie chcę grać w komediach. Po prostu dostaję jedynie propozycje ról dziewczyn w komediach dla facetów, które nie są dla mnie interesujące albo obraźliwe role w komediach romantycznych, których bohaterkami są kobiety pracujące w branży związanej z modą i marzące jedynie o małżeństwie. Znacznie bardziej interesują mnie postaci, które potrafią rozbawić mnie samą - mówi gwiazda.


Harrison Ford kręcił film o The Doors, ale... nic nie pamięta

Harrison Ford niezbyt dobrze pamięta początki swojej kariery po drugiej stronie kamery, chociaż towarzyszył wówczas kultowej grupie The Doors.

Przyszły gwiazdor był asystentem kamerzysty w produkcji nigdy nie opublikowanego filmu dokumentalnego o legendarnej formacji rockowej.

- Byłem w trasie z Doorsami, ale prawie niczego nie pamiętam. Jestem pewien, że nie wydarzyło się wtedy nic szczególnie ciekawego - mówi aktor przyznając, że na długo przed rozpoczęciem kariery aktorskiej był typowym dzieckiem lat 60-tych.

- Byłem na festiwalu Monterey Pop i widziałem to wszystko na własne oczy - dodaje gwiazdor apelując, aby skontaktowała się z nim osoba będąca w posiadaniu zaginionego materiału dokumentalnego o The Doors.


Harrison Ford nienawidzi popularności

Aktor gardzi swoją sławą, ponieważ zapłacił za nią utratą prywatności.

67-letni gwiazdor, który w trakcie swojej ponad 40-letniej kariery występował w takich hitach kinowych, jak "Gwiezdne Wojny", czy szereg filmów o przygodach "Indiany Jonesa", nie widzi żadnych pozytywnych aspektów popularności.

"Nie ma niczego fajnego w byciu sławnym. Ludziom wydaje się, że sukces otworzy przed nimi nowe możliwości, ale nigdy nie myślą o tym, że za sławę zapłacą wysoką cenę, jaką jest całkowita utrata prywatności. To ogromne obciążenie, którego nigdy się nie spodziewałem. Owszem, jako aktor mogę zdobyć dowolny stolik w restauracji i załatwić sobie wizytę u lekarza, ale czy było warto? Nie", mówi aktor.


James Cameron reżyserem dzięki "Gwiezdnym wojnom"

Reżyser "Avatara" przyznaje, że gdyby nie "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa, do dziś byłby kierowcą ciężarówki.

James Cameron zaczynał swoją karierę jako kierowca i wielbiciel kina. Pod wpływem kultowej serii science-fiction postanowił jednak zmienić zawód i zamiast rozmawiać o ukochanych filmach, spróbować kręcić swoje. Od tamtej pory odniósł wiele spektakularnych sukcesów. Ma na swoim koncie między innymi serię o Terminatorze (począwszy od pierwszego filmu z 1984 roku), "Obcego" (1986) i przebojowego "Titanica" (1997), który wyróżniony został 11 Oscarami.

Najnowsze dzieło Camerona, trójwymiarowy "Avatar" nie zdołało wprawdzie zdyskontować oscarowego sukcesu przebojowego poprzednika. Wpływy ze sprzedanych biletów przekroczyły jednak dotychczasową granicę dwóch miliardów dolarów.


Ewan McGregor o alkoholu

Ewan McGregor tęskni za alkoholem tylko wtedy, kiedy czuje się nieszczęśliwy.

Aktor zrezygnował z picia alkoholu w 2000 roku i przyznaje, że odczuwa potrzebę sięgnięcia po niego tylko w sytuacjach, kiedy czuje się zagubiony.

- W listopadzie minie 10 lat od kiedy nie piję i szczerze mówiąc w ogóle nie tęsknię za alkoholem. Właściwie, zdarza mi się czasami myśleć o piciu, ale zawsze wiem, że dzieje się tak, ponieważ mam jakieś problemy. Alkohol zawsze pomagał mi w tłumieniu cierpienia. Ludzie, którzy dużo piją, próbują w ten sposób uniknąć konieczności zmierzenia się z własnymi uczuciami. Ja zawsze dużo piłem. Teraz, kiedy mam ochotę na alkohol zadaję sobie pytanie: co się stało? - mówi McGregor w wywiadzie dla magazynu "Live".

KOMENTARZE (0)

Plotki o "The Clone Wars" #7

2010-03-27 15:11:54 IGN

Osoby, które nie mogą się już doczekać następnych odcinków „Wojen klonów”, na pewno ucieszy informacja, że serwis IGN podał tytuły i krótkie opisy wszystkich epizodów do końca sezonu. Jak wiadomo, te informacje mogą okazać się tylko plotką. Ostrzegamy też przed dużą ilością spoilerów.

Zillo Beast (premiera 9 kwietnia w USA) (Spoiler): Nowa superbroń Republiki budzi przerażającą bestię Zillo na Malastare. Teraz Jedi muszą wymyślić sposób na powstrzymanie stwora.(Koniec Spoilera)

The Zillo Beast Strikes Back (Spoiler): Siły Republiki transportują Zillo na Coruscant, aby go zbadać. Gdy ucieka, Jedi muszą wybrać pomiędzy ocaleniem milionów żyć, a zniszczeniem ostatniego przedstawiciela zagrożonego gatunku.(Koniec Spoilera)

Death Trap (Spoiler): Młody chłopiec wypowiada wojnę Rycerzom Jedi, którzy kiedyś go osierocili. W tym celu werbuje jednych z najbardziej bezwzględnych łowców nagród w całej Galaktyce. (Koniec Spoilera)

R2 Come Home/Lethal Trackdown (nie wiadomo na razie, czy są to dwa odcinki, czy jeden pod dwiema nazwami) (Spoiler): Gdy łowcy nagród wciągają Anakina i Mace’a w pułapkę na Vanqorze, to do R2-D2 należy przedostanie się na Coruscant i ostrzeżenie reszty Jedi.
Po przeczesaniu dolnych poziomów Coruscant, Ahsoka i Plo Koon ścigają młodego zbiega aż na Florrum, gdzie następuje ich konfrontacja.
(Koniec Spoilera)

Zapraszamy do dyskusji na forum. Przypominamy też, że sezon drugi w Polsce rozpoczyna się już 8 kwietnia.
KOMENTARZE (36)

Wieści o serialu aktorskim

2010-03-23 11:28:00

Wciąż niewiele wiemy o serialu aktorskim i postępie prac, czasem pojawiają się plotki i informacje tak odgrzebane (jak ta), jak również nie wnoszące wiele. Przy okazji rozważań na temat przyszłych seriali fantastycznych, Chicago Tribune wspomniało właśnie nowy projekt Lucasa, który obok „Gry o tron” ma szansę spodobać się największej publiczności. Na razie wiadomo tylko tyle, że produkcja serialu nie rozpocznie się zanim, Rick McCallum nie dostanie wszystkich scenariuszy do pierwszego sezonu. A te już są podobno w zaawansowanym stanie, co nie dziwi, zważywszy na to, że prace nad nimi trwają prawie dwa lata. Dotyczy to także startu castingu, zatem ten oficjalnie się jeszcze nie rozpoczął.
KOMENTARZE (0)

Plotki o "The Clone Wars" #6

2010-03-12 11:16:17 Różne

Dziś po raz kolejny chcielibyśmy przedstawić Wam kolejne plotki dotyczące serialu animowanego „The Clone Wars”. Oczywiście pogłoski te mogą się sprawdzić, lub też nie.

Na początek chcielibyśmy przedstawić zgoła tajemniczą informację. Jak podaje program telewizyjny brytyjskiej stacji SkyMovies, premiera „Senate Murders” miałaby się odbyć na Wyspach 13 marca – czyli tydzień wcześniej niż na amerykańskim Cartoon Network. O prawdziwości tej plotki będziemy mogli się przekonać już jutro. A oto opis odcinka pochodzący z tej strony:

(Spoiler):Gdy senator Onaconda Farr zostaje otruty, Padmé i Bail Organa rozpoczynają poszukiwania winowajcy. Lecz wkrótce zaczyna robić się niebezpiecznie…(Koniec Spoilera)

W najnowszym Insiderze znalazły się opisy dwóch nadchodzących odcinków. Oto one:

Cat and Mouse (premiera 26 marca): (Spoiler): Bail Organa jest uwięziony na kontrolowanej przez Separatystów planecie Christophsis. Anakin i Obi-Wan zostają wysłani na rantunek. Lecz starcie z tajemniczym admirałem Trenchem wiedzie do większego niebezpieczeństwa, niż to, na które przygotowali się Jedi…(Koniec Spoilera)

Bounty Hunters (premiera 2 kwietnia): (Spoiler): Anakin, Obi-Wan i Ahsoka nawiązują niełatwą współpracę z łowcami nagród, w celu chronienia lokalnego hodowcy przyprawy przed Hondem Ohnaką i jego bandą piratów.(Koniec Spoilera)

Na sam koniec możecie obejrzeć filmik, w którym pojawia się nowy czarny charakter, oraz przekonać się jak, według Cartoon Network, wygląda lista najniebezpieczniejszych złoczyńców.



Przypominamy, że sezon drugi będzie można oglądać na polskim Cartoon Network już od 8 kwietnia. Zapraszamy też do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (24)

Plotki o "The Clone Wars" #5

2010-02-22 19:58:33 Różne

W dniu dzisiejszym chcielibyśmy przedstawić Wam kolejną porcję plotek dotyczących serialu „The Clone Wars”. Przypominamy, że pogłoski te mogą się okazać prawdziwe lub też nie.

Na początek nie mamy, niestety, dobrych informacji dla osób nie mogących się doczekać przyszłych odcinków. Jak pamiętamy, zgodnie z zapowiedziami, 5 marca miała się odbyć premiera „Senate Murders”. Program telewizyjny Cartoon Network zapowiada jednak na ten dzień kolejną powtórkę. Z informacji uzyskanych z kalendarza na oficjalnym blogu wynika, że ten epizod obejrzymy dwa tygodnie później, czyli 19 marca. Natomiast 26 marca zobaczymy odcinek pod tytułem Cat and Mouse.

Pojawiło się również wiele informacji dotyczących postaci w przyszłych epizodach. Z pewnością najważniejsza jest ta, która ujrzała światło dzienne kilka dni temu: na ToyFair ukazały się zdjęcia opakowań zabawek, na którym widać (Spoiler): młodego Bobę Fetta. (Koniec Spoilera) Jeśli jeszcze ich nie widzieliście, kliknijcie tu. Udział tej postaci w serialu został oficjalnie potwierdzony na blogu (w opisie hełmu). Pozostaje pytanie, czy zobaczymy ją w tym, czy w następnym sezonie. Można z pewną dozą ostrożności przyjąć, że jeszcze w tym, ponieważ szkice koncepcyjne przedstawiające ją pojawiły się w albumie „The Art of Star Wars: The Clone Wars”, obok szkiców Suu i Cassie Cryar.

Dobre wiadomości mamy dla tych, którzy tęsknią za „starymi” postaciami. Część uważnych fanów zauważyła, że w komentarzu do „Duchess of Mandalore” na jednym z monitorów pojawia się (Spoiler):Hondo Ohnaka walczący z Anakinem(Koniec Spoilera) (w scenie, w której mowa o Matthew Woodzie i Davidzie Acordzie). Nie jest oczywiście pewne, czy to, co widzimy na monitorach twórców trafiło ostatecznie do serialu. Natomiast w tym odcinku audycji ForceCast Dave Filoni odpowiadał na pytania prowadzących i fanów. Oto najciekawsze z nich:

(około 14:00) Dave, w serialu widzieliśmy już kilka znanych nam planet, na przykład Tatooine. Czy jest szansa, że zobaczymy inne, na przykład Dagobah lub Miasto w Chmurach?

Cóż… Wszystko jest możliwe… Ale ja bym się wahał. Wiecie, dla mnie Dagobah jest tak tajemniczym miejscem… Nikt nie wie co właściwie się znajduje. Ale jeśli George powie: „Lecimy na Dagobah. Jest tam to, to i tamto”, to oczywiście zobaczymy tą planetę. Miasto w Chmurach też jest niezwykłe. Wiecie, gdy Lucas przedstawił pomysł ukazania Mustafar, to zapytałem go, czy na pewno chce tam lecieć.

(około 31:50) Dave, chcę cię zapytać kiedy znowu zobaczymy Asajj Ventress, bo ostatni odcinek, w którym ją widzieliśmy, to „Hidden Enemy”…

Ech… To jest jeden z tych momentów, w którym nie mogę zdradzać szczegółów… Nie mogę wam powiedzieć kiedy znów się pojawi, ale rozwinęliśmy jej postać. To będzie naprawdę ekscytujące. (…) Teraz mamy nową bohaterkę, Satine i rozważamy jak rozwinąć ją dalej.

Na sam koniec prezentujemy fragment wywiadu, który Newsrama przeprowadziła jakiś czas temu z Phillem LaMarrem, wcielającym się w postać Baila Organy:

(…) Cóż mogę wam rzec? Nowy sezon bardzo się zmienił. To, co robi Dave Filoni… prowadzi serial w ciemniejsze miejsca, ponieważ zbliżamy się do trzeciego filmu, gdzie nie wszystko idzie dobrze. Tak właśnie torujemy sobie doń ścieżkę. Szczegóły? Dużo intryg w senacie, co jest dla mnie dobre, bo gram Baila Organę. Lecz Dave jest wystarczająco sprytny, by wiedzieć, że ludzie nie będą chcieli oglądać obrad Senatu… (…)

Jedną z rzeczy, o które pytałem Dave’a zanim rozpoczęła się emisja serialu, było to jak ma on zamiar sprawić, by kreskówka dla dzieci stała się mroczniejsza… Chodzi mi o to, że jedna z głównych postaci, Anakin, będzie w przyszłości jednym z największych złoczyńców wszechczasów… Ma przecież relacje z innymi postaciami, jak Ahsoka…

No właśnie! A co się stało z Ahsoką? To dopiero jest pytanie. Przecież nie ma jej w filmie.

Racja! Czy została odesłana? Zginęła? Zniknęła?

Nigdy nam nie powiedział.

Nie macie żadnego pomysłu? Zastanawiam się, czy on wie.

Nie mam pojęcia. Zdaje się, że wie. Myślę, że mają jakiś pomysł.

Ale brak wiedzy o tym przez ile sezonów będziesz to robić… to musi być trudne.

Racja. (…). Ale cóż, mamy określony okres czasu, w którym musimy to zrobić. Dlatego pewne historie się kończą, a niektóre idą naprzód.

Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (25)

Co się dzieje w wydawnictwie Dark Horse?

2010-02-12 18:54:43 Dark Horse

Zapewne wiele osób zauważyło, że w ostatnim czasie w USA zmniejszyła się liczba zapowiadanych komiksów Star Wars. Ta sytuacja szczególnie dotyczy wydań zeszytowych. Wydawnictwo Dark Horse ogłosiło zamknięcie dwóch dotychczasowych serii. The Clone Wars oraz Knights of the Old Republic, którego ostatni pięćdziesiąty numer ma się ukazać 17 lutego. Trzeci z wydawanych cyklów, Dark Times, pojawia się z dużymi opóźnieniami, a daty premier kolejnych zeszytów są ciągle przekładane. Do tego do niedawna nie było żadnych wiadomości na temat kontynuacji kolejnej z gwiezdnowojennych serii Invasion (informacje o najnowszym numerze znajdziecie w majowych zapowiedziach). Jedynie Legacy oraz komiksy w formie wydań zbiorczych ukazują się z normalną częstotliwością. Wygląda jednak na to, że ta sytuacja zaczyna ulegać zmianie, ponieważ wydawnictwo na nowo zaczyna wracać do swojego normalnego, wydawniczego rytmu.

Przede wszystkim jak informowaliśmy wczoraj, Dark Horse ogłosił zapowiedź nowej serii – Knight Errant, o której od kilku miesięcy tajemniczo wspominali Randy Stradley i John Jackson Miller. Więcej na ten temat znajdziecie w tym miejscu. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że J.J. Miller wydaje się być ostatnio dosyć zapracowany.
Jak już wiem ten komiksowy (i nie tylko) scenarzysta, po zakończeniu pracy nad cyklem Knights of the Old Republic, zaangażował się w projekt Knight Errat obejmujący nie tylko komiksy, ale także książkę. Dodatkowo niedawno pojawił się jego nowy e-book z serii Lost Tribe of the Sith (znajdziecie go tutaj), a kolejny ma ukazać się już niedługo.
Trzeba jednak wspomnieć, że Miller nie zajmuje się tylko Gwiezdnymi wojnami. Ostatnio pracuje nad scenariuszem do komiksu Mass Effect Redemption nawiązującym do popularnej gry Mass Effect 2. Zresztą sam komiks, do którego rysunki wykonał inny z twórców SW - Omar Francia (Legacy #20-21, 27, 32-33, 36), kolory zaś Michael Atiyeh, również odnotował pierwsze sukcesy. W ciągu niespełna miesiąca od premiery (styczeń 2010 r.) nakład pierwszego numeru został całkowicie wyczerpany, a drugi (luty 2010 r.) rozszedł się jeszcze szybciej. Na szczęście dla miłośników Mass Effect, Dark Horse zapowiedział dodruk serii, tak aby wszyscy mogli się zaopatrzyć w ten komiks.

Zostawiając już projekty, w które zaangażowany jest J.J. Miller skupmy się na tym co się dzieje z cyklem Dark Times. Jak pisaliśmy na początku, premiery kolejnych zeszytów tej serii są cięgle przesuwane. Historia zatytułowana "Blue Harvest", ukazująca się właśnie na łamach Dark Timesa, zadebiutowała numerem zerowym zaprezentowanym online na Myspace Dark Horse Presents w styczniu zeszłego roku (szczegóły tutaj). Następnie według pierwszych zapowiedzi, seria miała ukazywać się już w tradycyjnej formie mniej więcej co miesiąc zaczynając od kwietnia. Niestety plany zaczęły ulegać ciągłym zmianom, a nowe zeszyty pojawiały się w dużych odstępach czasu. Na dzień dzisiejszy ukazały się trzy z pięciu numerów składających się na miniserię "Blue Harvest" oraz numer zerowy. Co ciekawe nie wiadomo kiedy ujrzymy ostatnie dwa zeszyty, ponieważ wydawca zdjął informacje o nich ze swojej strony, prawdopodobnie nie chcąc już nawet wyznaczać kolejnych terminów, które przypuszczalnie również mogą nie zostać dotrzymane. Nic dziwnego, że na forach internetowych czytelnicy zaczęli wyrażać swoje niezadowolenie oraz zadawać pytania dotyczące przyszłości Dark Timesa. Pojawiły się również sceptyczne głosy powątpiewające czy zakończenie w ogóle zostanie zrealizowane.
Wygląda na to, że głównym sprawcą całego tego zamieszania jest rysownik Douglas Wheatley odpowiedzialny za stronę graficzną komiksu, który nie jest w stanie dotrzymać terminów. Na forum wydawnictwa Dark Horse, rysownik przeprosił czytelników za powstałe opóźnienia tłumacząc je bliżej nieokreślonymi, skomplikowanymi czynnikami, z którymi musi mierzyć się każdego dnia, twierdząc jednak, że nie są one nie do pokonania. Whealtley dziękując za cierpliwość zapewnił, że do sprawy podchodzi poważnie i pracuje nad tym, aby kolejne komiksy jak najszybciej ujrzały światło dzienne. Co więcej wydaje się, że autor rysunków Dark Timesa może liczyć na wyrozumiałość ze strony współpracowników, jak i kierownictwa Dark Horse’a. Ci z Was, którzy uważnie śledzą losy artysty na pewno zauważyli, że podobna sytuacja miała miejsce przy okazji pierwszej historii przedstawionej na łamach Dark Timesa, a wydanej również w Polsce jako "Mroczne Czasy: Ścieżka donikąd". Komiks spotkał się dużym entuzjazmem zbierając wiele pozytywnych recenzji nic więc dziwnego, że fani mimo wszystko obdarzają Whealtleya sporym kredytem zaufania czekając na jego dalsze prace. W swojej wypowiedzi (znajdziecie ją w tym miejscu) twórca komiksów dodał, że Mick Harrison, scenarzysta serii, ma już przygotowana fabułę pod kolejne historie. Ponadto cała ekipa Dark Timesa dołoży wszelkich starań, aby następna planowana po "Blue Harvest" opowieść, do której rysunki również najprawdopodobniej wykona Doug Wheatley, ukazywała się zgodnie z planem. Pozostaje nam czekać i mieć nadzieję, że pojawieniu kolejnych komiksów nie będą już towarzyszyć żadne problemy.
KOMENTARZE (12)

Plotki o "The Clone Wars" #4

2010-01-28 22:26:12 tvb.com

Przygotowana na dziś porcja plotek dotyczących serialu „The Clone Wars” dotyczy przede wszystkim nowych postaci, które będziemy mogli zobaczyć w nadchodzących odcinkach. Jak wiadomo, pogłoski mogą się okazać potwierdzone lub nie. Wszystkie informacje pochodzą ze strony tvb.com

Uwaga: podane tu informacje zawierają dużą liczbę spoilerów.

Halle Burtoni

(Spoiler):Po utworzeniu armii klonów planeta Kamino zyskała sobie miejsce w Senacie Galaktycznym. Jako swojego reprezentanta, rząd wysłał jedną z najstarszych i najbardziej wpływowych osób ze swojego grona. Dla pani senator Burtoni najważniejszą sprawą są interesy jej ojczystej planety i nie cofnie się przed niczym, by je realizować. Ta postać pojawi się w odcinku 15. (Koniec Spoilera)


Inspektor Tan Divo

(Spoiler):Jako ekscentryczny członek policji coruscańskiej, Tan Divo wierzy w literę prawa i swą zdolność do wymierzania sprawiedliwości. Inną sprawą jest fakt, że mógłby traktować podejrzanych nieco taktowniej. Ta postać pojawi się w odcinku 15. (Koniec Spoilera)


Lolo Purs

(Spoiler):Przedstawicielka Rodii i najlepsza pomocniczka Onacondy Farra w walce o prawa planety. Jako młoda i idealistyczna członkini Senatu Galaktycznego, Lolo lojalnie wspomaga Republikę, ale, podobnie jak jej mentor, chciałaby, by wojnę zakończono w pokojowy sposób. Jednakże, jej determinacja zostaje zachwiana, gdy Onaconda zostaje zabity w tajemniczych okolicznościach. Tą postać również zobaczymy w odcinku 15. (Koniec Spoilera)


Mas Amedda

(Spoiler):W odcinku czternastym będziemy mieli okazję zobaczyć doskonale znanego nam chagriańskiego wiceprzewodniczącego Masa Ameddę. (Koniec Spoilera)



Senator Mee Deechi

(Spoiler):Przedstawiciel Umbary i orędownik interesów Republiki, szczególnie, gdy chodzi o powiększanie własnego majątku. Dla niego wojna była krokiem do osiągnięcia prawdziwego pokoju i przez swe poglądy bezustannie sprzecza się z ludźmi pokroju senator Amidali. Nie ma jednak zamiaru rezygnować ze swoich przekonań i nie zwraca uwagi na to, co mówią inni. Zobaczymy go w odcinku 15. (Koniec Spoilera)


Admirał Trench

(Spoiler):Ten brutalny dowódca rasy Harch jest jednym z najlepszych dowódców we flocie Separatystów. Po unicestwieniu wielu republikańskich statków i Jedi, admirał zasłużył sobie na szacunek osób mu podległych. Jego reputacja jest dobrze znana wśród republikańskich dowódców i każdy z nich musi być przygotowany, gdy Trench znajdzie się w pobliżu. Zobaczymy go w odcinku 16. (Koniec Spoilera)


Bossk

(Spoiler):Kolejna świetnie znana postać, łowca nagród Bossk połączy swe siły z Cadem Banem i Aurrą Sing w dwudziestym odcinku. (Koniec Spoilera)




Castas

(Spoiler):Ten klatooiniański łowca nagród zawsze szuka szybkiego i łatwego zarobku. Chociaż jest wytrzymały, to rzadko chce mu się nadstawiać karku, co nie wróży mu dobrze, gdy zaczyna współpracę z Aurrą Sing. Pojawi się w 20 odcinku. (Koniec Spoilera)


Embo

(Spoiler):Ten łowca nagród rasy Phatrong nigdy nie mówi więcej niż potrzeba; pozwala raczej, by to czyny przemawiały za niego. Jako członek drużyny łowców dowodzonych przez Sugi, wierzy, że to, co robi, jest słuszne. Zobaczymy go w odcinku 17. (Koniec Spoilera)


Rumi Paramita

(Spoiler):Wysoka kobieta rasy Frenk, przyjaciółka Sugi i członkini jej gangu. Ją również ujrzymy w siedemnastym odcinku. (Koniec Spoilera)



Seripas

(Spoiler):Szorstki i wytrzymały członek drużyny Sugi. Jego groźnie wyglądająca zbroja jest wyposażona w mnóstwo gadżetów. Jednak, pod maską zrzędliwości i pod grubym pancerzem ukrywa się jego prawdziwe oblicze. Zobaczymy go w 17 odcinku. (Koniec Spoilera)


Sugi

(Spoiler):Znana nam z letnich zapowiedzi sezonu drugiego, zabrakańska przywódczyni gangu łowców nagród. Nie jest litościwa, sama też nie błaga o litość. Twarda i uczciwa, podejmuje się prac, które uważa za słuszne, bez względu na to, co myślą inni. Pojawi się w odcinku 17. (Koniec Spoilera)


Zillo

(Spoiler):Starożytny i siejący postrach stwór, który jest jednym z większych zagrożeń, z jakim miała do czynienia Republika. Gdy bestia zagraża Coruscant, Jedi muszą zdecydować jak ją pokonać, nawet jeśli to oznacza zniszczenie ostatniego okazu tego gatunku. Pojawi się w 18 odcinku. (Koniec Spoilera)


Ponadto, w nadchodzących odcinkach zobaczymy nowe pojazdy – będzie to (Spoiler):kombajn, używany przez wielu rolników w Galaktyce(Koniec Spoilera), oraz (Spoiler): „Halo”, osobisty statek Sugi(Koniec Spoilera). W osiemnastym odcinku ujrzymy natomiast planetę (Spoiler):Malastare(Koniec Spoilera).

Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (32)

Naga Keira i ubrana Natalie

2010-01-26 22:31:00 Onet.pl

Keira Knightley bez ubrania

Keira Knightley zdecydowała się pozować nago dla malarza Mitcha Griffithsa.

Aktorka zaszczyciła nagością artystę podczas sesji w londyńskiej Halcyon Gallery.

- Zostać namalowaną przez Mitcha to wielki zaszczyt - wyjaśnił informator "The Mail". - Jest bardzo poważanym malarzem aktów i przygotowuje obrazy do wystawy w przyszłym roku. Ucieszył się, że Keira postanowiła wziąć udział w jego projekcie.

Dorobek filmowy Keiry Knightley zamyka rola w obrazie "The Edge of Love".


Natalie Portman uwielbia mieszkać w Los Angeles

Aktorka bardzo szybko przyzwyczaiła się do życia w Los Angeles, ponieważ jej nowi sąsiedzi okazali się znacznie bardziej przyjaźni, niż mieszkańcy Nowego Jorku.

Natalie Portman kupiła niedawno dom na Zachodnim Wybrzeżu i przyznaje, że zdążyła już polubić życie w cieplejszym klimacie.

- Właśnie kupiłam sobie dom. Jest fantastyczny i naprawdę miło jest mieć słońce każdego dnia. Moi sąsiedzi są uroczymi ludźmi, a mój pies jest zachwycony nowym miejscem - mówi gwiazda, która z okazji swojej przeprowadzki wydała dla przyjaciół wielkie przyjęcie w nowym domu i obawiała się, że głośna impreza może zdenerwować sąsiadów, ale "bardzo miło się rozczarowała".

- W Nowym Jorku, kiedy robiłam imprezę, nazajutrz dostawałam liścik o treści: "Następnym razem wezwiemy policję". Kiedy urządziłam swoją pierwszą prywatkę w Los Angeles, zadzwonił dzwonek do drzwi i ktoś powiedział, że przyszli moi sąsiedzi. Okazało się, że przyszli z alkoholem i chcą do nas dołączyć. Uwielbiam moich nowych sąsiadów! - opowiada gwiazda.


Natalie Portman nie lubi filmów o Holokauście

Aktorka, która jest Żydówką z pochodzenia, powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Elle", że nie znosi filmów o Holokauście.

Natalie Portman, która w swoim najnowszym filmie "New York, I Love You" wcieliła się w postać żony chasyda, powiedziała "Elle", że zwykle stara się nie grać Żydów.

- Dostaję średnio 20 scenariuszy na temat Holokaustu miesięcznie, ale nie znoszę tego rodzaju filmów - mówi gwiazda.


Ma trudności z przeczytaniem scenariusza filmu, w którym gra

Natalie Portman wyjawiła, że z powodu tajemnicy, jaką jest owiany jej najnowszy film "Thor", ma problemy z przeczytaniem scenariusza.

Aktorka przyznaje, że ze względu na nowoczesne metody stosowane przez piratów, producenci jej najnowszego filmu podjęli bardzo daleko idące kroki w celu zabezpieczenia treści filmu przed wycieknięciem do mediów.

- Dzisiaj wszystkie scenariusze, jakie dostajemy, mają wyraźne znaki wodne na wypadek, gdyby ktoś próbował je ujawnić. Mój scenariusz do "Thora" jest bardzo trudny do czytania, ponieważ wydrukowano go na dziwacznym kolorowym papierze z moim nazwiskiem nadrukowanym wielkimi literami na każdej kartce. Kiedy dzwoni do mnie ktoś z wytwórni Marvel, nie wyświetla się jego normalny numer, ale jakiś dziwny pięciocyfrowy kod. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takimi zabezpieczeniami. Dzwonili do mnie ludzie związani z rządem i nawet oni nie dysponowali taką techniką. Marvel to jakiś dziwny podziemny świat - mówi Portman w wywiadzie dla magazynu "Parade".



KOMENTARZE (0)

Plotki o "The Clone Wars" #3

2010-01-21 22:08:04 Star Wars Insider 115, Jedi Temple Archives

Dziś chcielibyśmy przedstawić Wam kolejną porcję pogłosek dotyczących serialu animowanego „The Clone Wars”. Trzeba oczywiście zaznaczyć, że plotki te mogą się okazać potwierdzone lub nie.

W artykule „Launchpad” 115 numer Insidera podał informacje dotyczące nowych odcinków. Oto jak przedstawia się ich lista:

Voyage of Temptation (premiera 5 lutego)

(Spoiler): Gdy Jedi i klony próbują uchronić księżnę Satine od próby zabójstwa, Anakin odkrywa, że Obi-Wan i arystokratka mają wspólne dzieje (Koniec Spoilera)


Duchess of Mandalore (premiera 5 lutego)

(Spoiler): Na Coruscant księżna Satine zostaje oskarżona o utworzenie mandaloriańskiej grupy terrorystycznej. Ukrywając się przed władzami Republiki, Obi-Wan i Satine wyruszają w drogę, by odkryć prawdę o ugrupowaniu. (Koniec Spoilera)


Senate Murders (premiera 5 marca)

(Spoiler): Gdy senator umiera w tajemniczych okolicznościach, Padmé postanawia znaleźć odpowiedzialną za to osobę. (Koniec Spoilera)


Bardzo ciekawe informacje pojawiły się również na stronie Jedi Temple Archives Podała ona bowiem rozpiskę planów Hasbro na bieżący rok. Możecie ją zobaczyć poniżej.



Z planu wynika, że sezon drugi będzie miał swój finał w kwietniu, a trzeci, podobnie jak poprzednie, zacznie się w październiku. Premiery DVD związane z „Wojnami klonów” będą miały miejsce w marcu i wrześniu, a box (prawdopodobnie 2 sezonu) ukaże się w listopadzie.

Na wrzesień zapowiedziano również tajemnicze „wydarzenie telewizyjne”. Czy jest ono związane z „The Clone Wars” i czym ostatecznie będzie – o tym przekonamy się zapewne niebawem.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Plotki o "The Clone Wars" #2

2009-12-26 10:38:23 Różne

Nowych odcinków „Wojen klonów” nie widzieliśmy od dłuższego czasu, nic więc dziwnego, że w Internecie zaczyna pojawiać się coraz więcej plotek na temat przyszłych epizodów. Dziś przedstawiamy wam kolejną porcję pogłosek o serialu. Jak wiadomo, pogłoski te mogą okazać się prawdziwe lub też nie.

Po pierwsze, strona msn.com potwierdza krążące od wielu dni plotki na temat postaci z odcinka ”Grievous Intrigue”. Prócz Adi Galii zobaczymy też (Spoiler):Eetha Kotha(Koniec Spoilera).

Ta sama strona podaje też tytuły kolejnych dwóch odcinków – będą to ”Lightsaber Lost” i ”The Mandalore Plot”.

Niestety, na ”Lightsaber Lost” będziemy musieli znowu poczekać dłuższy czas, bowiem jego premiera jest zapowiedziana dopiero na 22 stycznia. Strona msn podaje też krótki opis odcinka:

(Spoiler):Gdy złodziej kradnie miecz świetlny Ahsoki, antyczny Jedi pomaga jej odzyskać broń.(Koniec Spoilera)


Natomiast program telewizyjny stacji ProSieben (31 stycznia, godzina 17:30) przedstawia nieco dłuższy opis:

(Spoiler):Ahsoka znowu ma pecha! Złodziej ukradł jej miecz świetlny. Początkująca Jedi rusza na niebezpieczną wyprawę w poszukiwaniu swojej broni. Otrzymuje pomoc od doświadczonego weterana o imieniu Tera Sinube, zaznajomionego ze światem przestępczym. Jednakże, w przeciwieństwie do gwałtownej Ahsoki, Sinube jest spokojny i opanowany, ponieważ ma już swoje lata. Wkrótce Jedi dowiaduje się, że w tej zwykłej kradzieży kryje się więcej, niż się początkowo zdawało…(Koniec Spoilera)

Możecie również zobaczyć pierwszy obrazek z tego odcinka



O ”The Mandalore Plot” wiemy na razie tylko tyle, że zostanie wyemitowany 29 stycznia.

Ciekawą informację podaje też strona Oficjalna, przy zapowiedzi przewodnika po postaciach z serialu, o którym już pisaliśmy. Wspomina się tam o (Spoiler): „tajemniczej postaci o imieniu Pre Vizsla”.(Koniec Spoilera) Kim owa postać jest? Dowiemy się tego zapewne w przyszłych odcinkach.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (38)

Jacek Rozenek o Trzeciej Trylogii

2009-12-20 22:22:32 SWExtreme i Akademickie Radio Kampus

W prowadzonej przez Akademickie Radio Kampus wespół redaktorów serwisu Star Wars Extreme audycji „Schaby Jabby” gościł niedawno Jacek Rozenek. Aktor, który miał także epizod w słynnym „Pół Serio”, w którym znalazły się sceny inspirowane Gwiezdną Sagą, a także reżyser polskiej wersji dubbingowej nowej trylogii.

Jacek Rozenek opowiadał trochę o swojej pracy, o tym jak powstaje dubbing, a także wspominał wizytę na ranchu Lucasa. W pewnym momencie, aktor zapytany o ulubione warzywo odpowiedział: „pół żartem pół serio pewnie bym odpowiedział, że jest to por, bo to jest najwyższa pora, żeby George zrobił część siódmą, ósmą i dziewiątą. Więc miejmy nadzieję, że wykraczemy to, a wiem, że się przygotowuje, więc tam się będzie działo. Znaczy wiem, że się przygotowuje... znaczy wiem, że były takie rozmowy”. Potem rozmawiano chwilę o aktorach, którzy mogliby grać, miejscu akcji, tu jednak były same dywagacje. Następnie zaś reżyser dodał. „Z tego co ja wiem, to George kiedyś powiedział coś takiego, że on czeka na większe możliwości techniczne. Że to co on chce zrobić, a co go denerwowało, o czym dużo żeśmy rozmawiali, nie z Georgem, ale tam z ekipą, która tam pracowała. To w tej trylogii, tej najnowszej trylogii jednak praca kamery powiedziałbym jest dyskusyjna. (...) Jest tak dużo robione na blue-boxach, a właściwie green-boxach, że to ograniczało możliwość pracy kamery. Więc dużo jest tam efektów robionych, nazwijmy umownie komputerowo, natomiast efekty i te sceny, gdzie są aktorzy to w dużej mierze on [George] był nie do końca z tego zadowolony. Ta kamera jest za statyczna, za mało pokazuje ten świat, ten świat jest trochę za mało plastyczny. Nie wszystko da się po prostu zrobić tylko i wyłącznie oprogramowaniem, a nawet jeśli się da to musi być to oprogramowanie jeszcze nowszej generacji. Ale spokojnie, San Francisco nad tym pracuje, mamy „Avatara”, sieć semantyczną czwartej generacji, więc bardzo możliwe, że będzie to film, który będzie gdzieś składanką takiej świadomości zbiorowej, fanów, internautów, co wcale nie jest takie niemożliwe. I ta świadomość będzie zbudowana wspólnie w semantycznej sieci i chyba na to czeka George. Więc na pytanie kto to zagra, myślę że zagramy wszyscy i będziemy taką składanką tych postaci.

W plotkach na temat trzeciej trylogii, które nieustannie pojawiają się od kilku lat, mamy teraz i polski wątek, który doskonale dopasowuje się do ostatnich doniesień na temat „Avatara”. Cóż nie pozostaje nam nic innego jak czekać, na kolejne plotki a może jakieś oficjalne doniesienia.

Wszelki materiał umieszczony w newsie został wykorzystany za zgodą prowadzących „Schabów Jabby”. Spis wszystkich audycji i linki do ściągnięcia znajdziecie tutaj, natomiast tu i tu znajdują się linki do „Schabów” w których gościł Jacek Rozenek. Gorąco zachęcamy was do ich odsłuchania, w newsie znajduje się tylko ułamek tego co można w programie usłyszeć o Gwiezdnych Wojnach od osoby, która ich „tworzenie” jest zaangażowana od tak długiego czasu.
KOMENTARZE (9)

Ewan i Natalie w plotkowym ujęciu

2009-12-13 10:51:00 Onet.pl i inne

Sir Christopher Lee

W piątek (30 października) 2009, książę Walii Karol, brytyjski następca tronu, nadał tytuł szlachecki Chritopherowi Lee (Dooku).



W ten sposób doceniono jego wielki wkład w rozwój filmu, nie tylko brytyjskiego. Lee to aktor, który zagrał w ponad 250 filmach, najbardziej jednak jest kojarzony z rolą hrabiego Draculi, w którego wcielał się wielokrotnie.

Ewan Mcgregor: miałem wrażenie, że nie jestem już aktorem

Ewan Mcgregor rozważał zakończenie kariery aktorskiej, kiedy uświadomił sobie, że nigdy nie dorówna talentem Danielowi Day-Lewisowi.

Szkocki gwiazdor przyznaje, że chciałby kiedyś spotkać się przed kamerą z wybitnym irlandzkim aktorem, chociaż to właśnie z jego powodu omal nie porzucił kiedyś własnej kariery.

- Za każdym razem, kiedy oglądam jego filmy, zadaję sobie pytanie: "Jaki jest sens mojego aktorstwa? Pamiętam, jak obejrzałem »W imię Ojca« i po wyjściu z kina spaliłem swoją legitymację Związku Aktorów, ponieważ miałem wrażenie, że nie jestem już aktorem. Nigdy nie będę tak dobry, jak Daniel i muszę przyznać, że jest to bardzo przygnębiające - mówi aktor w wywiadzie dla gazety "Los Angeles Times".


Ewan Mcgregor: wszyscy myśleli, że jestem Ozzym

Ewan Mcgregor przebrał się z okazji Halloween za Ozzy’ego Osbourne’a.

Szkocki gwiazdor upodobnił się do wokalisty grupy Black Sabbath ubierając się na czarno i dopełniając strój ciemnymi okularami oraz peruką.

- Podczas przyjęcia po prostu ciągle kręciłem się pomiędzy ludźmi i wszyscy myśleli, że jestem Ozzym. Byłem zachwycony - wspomina 38-letni aktor, którego najnowszy film "Amelia" wszedł niedawno na ekrany amerykańskich kin.


Były chłopak Natalie Portman nie lubił jej w cyklu "Gwiezdne wojny"

Devendra Banhart nigdy nie rozmawiał ze swoją byłą dziewczyną Natalie Portman o jej roli w cyklu "Gwiezdne wojny", ponieważ nie jest fanem nakręconych przed laty prequeli.

Aktorka i rockman byli przez krótki czas parą w 2008 roku, jednak Banhart nigdy nie rozmawiał z partnerką o zagranej przez nią postaci Królowej Padme.

- Uwielbiam "Gwiezdne wojny", ale filmy z Natalie niezbyt mi się podobają. Szczerze mówiąc, staram się w ogóle nie pamiętać o tym, że te prequele istnieją. Unikaliśmy tego tematu ze względu na moje zdrowie psychiczne - mówi muzyk w wywiadzie dla magazynu "Spin".


Natalie Portman kiepsko tańczy

Natalie Portman nie spodziewała się, że jest tak kiepską tancerką.

Aktorka, która wciela się w postać baleriny w nowym filmie "Black Swan", przyznaje, że rola okazała się dla niej sporym wyzwaniem, ponieważ zapomniała o wszystkim, czego uczyła się w dzieciństwie.

- Tańczyłam w balecie do 13 roku życia i pamiętam, że byłam w tym znacznie lepsza, niż teraz. Ze względu na film musiałam pójść na lekcję tańca i uświadomiłam sobie, że jestem naprawdę kiepska - mówi gwiazda.


Natalie Portman o... izraelskiej armii

Natalie Portman uważa, że Izrael powinien mieć własną armię.

Aktorka, która urodziła się w Jerozolimie, przyznaje w wywiadzie dla magazynu "Parade", że nie jest pewna, czy potrafiłaby wysłać własne dzieci na wojnę.

- Nie mogłabym tego zrobić, ale myślę też, że współczesnym świecie kraj bez własnej armii nie ma racji bytu. Oczywiście mówię o Izraelu. Moim zdaniem, bez własnej armii Izrael po prostu przestałby istnieć. To tylko hipoteza, której wolałabym nie sprawdzać, jak niektórzy Izraelczycy, którzy mówią: "Sprawdźmy, co się stanie, jeżeli zlikwidujemy wojsko" - mówi gwiazda.


Nietrzeźwe studia Natalie Portman

Natalie Portman przyznała, że w czasach studenckich paliła marihuanę.

Aktorka spróbowała narkotyków i alkoholu dopiero w college'u, ponieważ wcześniej była zbyt zajęta grą w filmach.

- Cóż, nigdy nie miałam okazji znaleźć się na imprezie zorganizowanej przez uczniów szkoły średniej, więc dopóki nie skończyłam dwudziestu lat, nie próbowałam trawki - tłumaczy gwiazda. - Upijałam się też dopiero na studiach, ale to chyba dobrze.

Od jutra amerykańscy widzowie będą mogli podziwiać Natalie Portman w dramacie "Brothers".


Natalie Portman dojrzała do roli mamy

28-letnia aktorka czuje, że dojrzała już do odpowiedzialności, z jaką wiąże się założenie rodziny.

- Myślę, że zaczynam stawać się kobietą i już nie boję się macierzyństwa albo może po prostu się zestarzałam. Zaczynam myśleć o własnych dzieciach, chociaż tego chyba nie da się zaplanować - mówi gwiazda przyznając, że zmieniła zdanie na temat macierzyństwa od kiedy zagrała postać matki Grace Cahill w nowym dramacie wojennym "Brothers".

- To była świetna okazja do takich przemyśleń, bo większość ról dla kobiet w moim wieku to urocze dziewczątka do kochania. Mogłam zagrać prawdziwą, silną kobietę, która jest dobrą matką. Rola nie była dla mnie trudnym wyzwaniem, ponieważ mam najlepszą mamę pod słońcem, która jest dla mnie wzorem na całe życie.

KOMENTARZE (0)

Nowe Gwiezdne Wojny na horyzoncie?

2009-12-11 19:08:29 Stopklatka.pl

Jak donosi Stopklatka.pl:

Plotki o kolejnych produktach z cyklu "Gwiezdne wojny" pojawiają się od lat. Rzeczywiście powstał serial animowany, wkrótce czeka nas telewizyjna odsłona serii wymyślonej przez George'a Lucasa , a co jakiś czas słyszymy o planach realizacji kolejnego filmu kinowego. Tym razem na blogu współpracownika Lucasa, Thomasa Dolby'ego, pojawiła się informacja o pełnometrażowym filmie.

Oczywiście, to nic konkretnego i być może słowa Dolby'ego zostały źle zinterpretowane. Niemniej, w notce z 5 grudnia, opisuje on spotkanie ze swoim przyjacielem Paulem Sebastienem, byłym pracownikiem Xboxa, Playstation, obecnie zatrudnionym w LucasArts. Gość prowadzącego blog opowiadał o planach dotyczących "Gwiezdnych wojen": powiązanym z "Gwiezdnymi wojnami" show telewizyjnym, filmie i grach online.

To w zasadzie wszystkie pewne informacje w tej sprawie. Wymienienie jednym tchem w tym gronie "filmu" nie musi nic oznaczać, ale tak naprawdę daje kolejny pretekst do rozważań. Nie wiemy, o czym miałby opowiadać ten kolejny film, czy miałby kontynuować losy bohaterów, dopowiadać zdarzenia poboczne, czy cofać się do przeszłości.


Warto dodać, że sam autor nieszczęsnego wpisu, na swoim blogu zamieścił sprostowanie, w którym mowa, że Paul Sebastien miał na myśli jedynie serial aktorski. Może faktycznie to tylko przejęzyczenie, acz pojawia się w gorącym dla tego typu plotek okresie.
KOMENTARZE (27)

Porno, duchy i obsceniczne horrory

2009-10-28 19:37:00

Darth Vader przesłuchany za kręcenie filmu "porno"

Policja przesłuchała aktora Davida Prowse'a , który grał w "Gwiezdnych wojnach" Dartha Vadera, ponieważ został oskarżony przez sąsiadów o kręcenie w swoim ogrodzie filmu porno.

Zdziwienie mundurowych, kiedy przyjechali na miejsce i zobaczyli normalny plan filmowy, musiało być ogromne. Filmowano wtedy scenę z udziałem grupy - ubranych - aktorów, co nijak ma się do oskarżeń. Prawdopodobnie jednak sąsiedzi wyciągnęli błędne wnioski po zobaczeniu kamer i sprzętu oświetleniowego.


Ewan McGregor wierzy w duchy

Ewan McGregor nigdy nie zapomni tajemniczego zdarzenia, które utwierdziło go w przekonaniu, że duchy istnieją naprawdę.

Gwiazdor przyznał, że pewnego razu wydarzyło się coś, co na zawsze przekonało go o istnieniu nadprzyrodzonych sił. Gdy miał 20 lat, mieszkał w wynajmowanym domku w ojczystej Wielkiej Brytanii. Pewnego razu nawiedził go duch.

- Siedziałem w szlafroku, przygotowywałem sobie kąpiel i wtedy poczułem przeszywający ból w plecach. To było straszne. Poszedłem na parter i powiedziałem o tym współlokatorowi. Wtedy on odpowiedział, że kiedyś w tym domu mieszkał mężczyzna, który ucierpiał w pożarze, jaki wybuchł w kuchni. Starzec umarł od poparzeń pleców. Tak się wystraszyłem, że bardzo szybko podjąłem decyzję o przeprowadzce - opowiada aktor.


Christopher Lee uważa, że współczesne horrory są obsceniczne

Brytyjski aktor, który w latach 60. i 70. regularnie występował w kultowych horrorach wytwórni Hammer przyznaje, że z obrzydzeniem ogląda takie współczesne hity kinowe, jak: "Piła", "Wzgórza mają oczy", "Halloween" czy "Śmiertelna gorączka".

- Te filmy są po prostu obrzydliwe. Krew leje się z ekranu jak powódź, wszędzie dochodzi do straszliwych okaleczeń, których oglądanie nie sprawia mi przyjemności - mówi gwiazdor w wywiadzie dla CNN wyznając, że jego zdaniem, w najlepszych horrorach w ogóle nie widać krwi.

- To, czego nie widzimy, jest znacznie bardziej przerażające, niż to, co widzimy - mówi artysta. Według Christophera Lee najbardziej przerażającym filmem jest thriller "Dziecko Rosemary" z 1968 roku, w reżyserii Romana Polańskiego.

KOMENTARZE (0)
Loading..