2002-06-05 00:45:00
Lord Sidious
W najnowszym wydaniu tygodnika Wprost (tym z poniedziałku) można znaleźć rozmowę Panów Kałużyńskiego i Raczka o "Ataku klonów". Jest to swoista recenzja AOTC. Oczywiście w znacznej części negatywna. Problem w tym, że znaczna część, rzeczy o które się czepiali jest dość dziwna. Np. czepiali się, że muzyka powtarza się z innych epizodów, i że symfoniczno-operowa nie pasuje do kosmicznej sagi. Innym ciekawym stwierdzeniem jest to, że najbardziej podobało im się "Imperium kontratakuje", które ma jednak swoje słabe strony, do których należą pojedynki na miecze świetlne (bo takie miecze im nie pasują), płaszcz Vadera do ziemi, oraz to, że Vader chodzi w masce. Jest to nadwyraz ciekawa recenzja. A i jeszcze napisali, że Atak za mało wyjaśnia, a miał wyjaśnić wszystko. Tu sprostuję to, bo jako druga część trylogii, AOTC nie miał za zadanie wyjaśnić wszystkiego, a jedynie zamotać. A co do niepasujacej muzyki Williamsa do Gwiezdnych Wojen i niepasujących mieczy świetlnych, to pozostawiam to bez komentarza.
KOMENTARZE (1)