
Gdy miał 6 lat, dorastał w Dublinie, w Irlandii, już w 1977 Plunkett rysował swoje ulubione postaci – Dartha Vadera, szturmowców, droidy itp. To typowe zachowanie dla dzieci, które zauroczyły się po raz pierwszy Gwiezdnymi Wojnami, tyle, że Plunkett jest tu w pewien sposób wyjątkowy, on nie zaprzestał tego robić. "To było zupełnie normalne, tak jak inne dzieciaki rysowałem dla własnej przyjemności, tylko nigdy nie przestałem", mówi. "Wciąż mam zeszyt, w którym mając siedem lat tworzyłem swe Gwiezdno-wojenne bazgroły. Mnóstwo tam szturmowców i Vaderów, ale też znajdzie się X-wing czy TIE Fighter podczas akcji przy Gwieździe Śmierci. To dość surowe rysunki, ale robiłem je dla zabawy. A to niezbyt się zmieniło między wtedy a dziś".

Podczas prac w Dark Horse Comic, Plunkett został przedstawiony Henry’emu Gilroyowi, który potem stał się głównym edytorem opowieści w pierwszym sezonie TCW. Obaj zaprzyjaźnili się i przez lata utrzymywali kontakt pracując w Dark Horsie. Gdy Gilroy dostał pracę przy TCW w roku 2005 pokazał szkice Plunketta Catherine Winder oraz głównemu reżyserowi – Davowi Filoniemu. „Liczyłem, że to da mi więcej wolnej ręki, w projektowaniu niektórych mniej ważnych postaci czy przedmiotów” Wspomina Plunkett.
Filoni spotkał się z Kilianem bardzo szybko. „Obaj podzielaliśmy podobne pomysły, które powodują, że Gwiezdne Wojny wyglądają jak Gwiezdne Wojny, a nie coś innego”, wspomina Plunktett. „Udało mi się zostawić kopię komiksów jak „The Jabba Tape”, ale gdy po kilku tygodniach zadzwonił z prośbą o przygotowanie postaci, spodziewałem się, że dostanę jakiegoś łowcę nagród, ale dwie pierwsze mi przydzielone postaci to Mace Windu i Palpatine”. Podczas produkcji TCW Plunkett projektował właściwie wszystko po trochu, tła, środowiska, postaci, pojazdy, bronie, czy stwory. Ale jego podstawowym zadaniem było projektowanie postaci. I choć TCW miało wyznaczony swój styl i wygląd, Kilian odwoływał się do oryginalnych, dwuwymiarowych Wojen Klonów Cartoon Network, projektując nowe trójwymiarowe postaci.

Będąc obeznanym w wyglądzie i klimacie filmów Gwiezdne Wojny przez 14 lat zawodowej pracy, Plunkett mógł przetłumaczyć wyszukaną estetykę sagi w swoją własna wizję w TCW. „Projekty Gwiezdnych Wojen to rzeczy unikalne”, mówi. „To swoista mieszanka elementów, starych i nowych, które trudno ubrać w słowa, ale rozpoznaje się je, gdy się je zobaczy. To uniwersum, które udało się stworzyć George’owi jest jednym z unikalnych, które pomimo swej odmienności sprawia wrażenie realnego miejsca. Potrzebujesz spróbować i absorbować tak wyglądu jak i klimatu filmów, bo to jedyna metoda by go poczuć. Niezależnie czy to są klasyczne projekty McQuarriego i Johnstona czy nowe Douga [Chianga], Erica [Tiemensa] czy Ryana [Churcha] lub je powielające. Na szczęście w serialu zobaczymy wiele projektów, które ludziom z pewnością się spodobają.”