TWÓJ KOKPIT
0

Drew Karpyshyn :: Newsy

NEWSY (107) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Bastionowe wywiady: Drew Karpyshyn

2012-12-11 19:22:07 Lord Bart



Drew Karpyshyn, autor trylogii Bane’a, współscenarzysta KOTORa i TORa, człowiek legenda, który ma wielu fanów i antyfanów, to bez wątpienia autor, wobec którego trudno przejść obojętnie. I to właśnie z nim przedstawimy wam kolejną rozmowę z naszego cyklu Bastionowych wywiadów. Podobnie jak ostatnio tak i teraz wywiad przeprowadził Lord Bart.

O samym Drew Karpyshynie przeczytacie więcej tutaj, gdzie znajdziecie przetłumaczony FAQ z jego strony. Ostatnio zaś w USA pojawiła się jego najnowsza powieść The Old Republic: Annihilation.

Bastionowy wywiad z Drew Karpyshynem
English version


Wszystkie pozostałe wywiady znajdziecie tutaj.

Temat na forum
KOMENTARZE (9)

Cała prawda o Drew Karpyshynie

2012-11-18 08:24:06

Niebawem opublikujemy wywiad, który z Drew Karpsyhynem przeprowadził Lord Bart. Dziś mały przedsmak, czyli sylwetka Drew, którą także przygotował Lord Bart.

Drew Karpyshyn. Postać znana i (chyba) lubiana. Urodzony w Edmonton (prowincja Alberta), w Kanadzie, 28 lipca 1971 roku. Ma żonę Jennifer i kota Roxy’ego. Obecne miejsce zamieszkania to stolica Teksasu - Austin. Gdyby ktoś nie wiedział, sam Drew opisuje siebie, jako pisarza, który lubi opowiadać historie. W powieściach, grach video czy scenariuszach.

W 2000 roku zaczął pracować w małej firmie zajmującej się produkcją gier video. Ta firma nazywała się (i nazywa nadal) - BioWare. Pracował tam przez prawie dwanaście lat i przyczyniły się do powstania wielu znaczących tytułów: „Baldur’s Gate II”, „Neverwinter Nights”, „Star Wars: Knights of the Old Republic”, „Jade Empire”, „Mass Effect 1&2” i „Star Wars: The Old Republic”. Przeszedł na emeryturę (jego słowa) w lutym 2012 r., aby skupić się na własnych projektach, a także aby spędzić więcej czasu na grze w golfa.

Drew Karpyshyn to człowiek raczej kontaktowy, jego mail jest w pełni dostępny na stronie internetowej autora. Ale kiedy pierwszy raz ją przeglądałem to rzucił mi się w oczy całkiem spory dział FAQ. Co się w nim znajduje? To co zwykle - Frequently Asked Questions, czyli pytania na które Drew odpowiadał już z milion razy i na milion pierwszy przygotował szablon.

Brzmi to dla mnie trochę groźnie, ale postanowiłem przedstawić go Wam, bo może zaspokoi ciekawość niektórych, a mnie pozwoli ominąć pułapkę pod postacią zmarszczonych brwi i tekstu „ale na to już odpowiadałem, milion razy”.

Zatem FAQ „wstępniaczkowy”, przed właściwym wywiadem, który opublikujemy na Bastionie w listopadzie.

Jak wyglądały Twoje początki jako pisarz i scenarzysta gier video?
Mój wielki przełom nastąpił na początku 2000 roku, kiedy odpowiedziałem na otwarty nabór prowadzony przez Wizards of the Coast. Szukali nowych pomysłów dla świata Forgotten Realms, nowych pisarzy, więc wysłałem w paczce próbkę moich możliwości, które w ostateczności doprowadziły do powstania „Temple Hill”, mojej pierwszej powieści.
Jeśli chodzi o wejście w tematykę gier, byłem po prostu w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Studiowałem anglistykę na Uniwersytecie Alberty (również w 2000r.), kiedy zobaczyłem małą reklamówkę BioWare w newsletterze Wydziału Anglistyki. Szukali pisarzy. Miałem w kieszeni umowę na Forgotten Realms a BioWare znane był z tytułu „Baldur’s Gate” (1998r.), który został oparty właśnie o te realia. Wszystko zgrało się idealnie. Zacząłem pracować na wiosnę 2000 roku i wszystko ruszyło.

Nad czym obecnie pracujesz?
Zacząłem pisać oryginalną trylogię fantasy, pod tytułem „Children of Fire”. Pierwsza i druga część („Children of Fire” i „The Scorched Earth”) zostaną opublikowane przez Del Rey w 2014 roku – więcej informacji i dat możecie się spodziewać w przyszłym roku (2013).

Jakie rady możesz dać początkującym pisarzom?
Prawdopodobnie słyszeliście już o tym wcześniej, ale prawdą jest, że nie ma magicznej formuły lub łatwej odpowiedzi na to pytanie. Trzeba pisać, pisać, pisać. Przeczytać. Poprawić. Napisać jeszcze trochę. Wysłać swoją twórczość na zewnątrz i być gotowym na jej odrzucenie. Na wiele, wiele, wiele odrzuceń. Jeżeli tekst wraca z uwagami, wziąć je do serca. Nie muszą nic zmieniać, ale warto być świadomym ich wagi, wsłuchać się w nie i czasami przewartościować swoją pracę.
Polecam dla pisarzy science fiction i fantasy stronę ralan.com. To wielka lista materiałów, próbek i ocen dla wszystkich przyszłych projektów.

O co chodzi z zakończeniem „Mass Effect 3”?
Oczywiście zdaję sobie sprawę z kontrowersji wokół zakończeń i myślę, że każdy, kto grał ma prawo wyrazić swoją opinię (w sposób dojrzały i pełen szacunku).
Jak dla mnie, kogoś kto nie pracował przy ME3 i jeszcze nie grał, wypowiadanie się o zakończeniach jest bezcelowe, dopóki nie zobaczę ich sam… Muszę to zrobić, bo nie chcę się wypowiadać wyłącznie na podstawie materiałów umieszczonych w Internecie. Poza tym sam narzekałem na ludzi, którzy ferowali swoje opinie na podstawie fragmentów treści, tak jak zdarzyło mi się to zarówno przy „Revanie” jak i ostatniej powieści o Banie.
Wydaje mi się, że temat ten będzie ewoluował i trzeba to obserwować.

Dlaczego opuściłeś projekt Mass Effect?
Pracowałem nad ME przez kilka lat mieszkając w Edmonton. Ale w końcu zdecydowałem, że będzie lepiej dla mnie i mojej żony, jeśli przeniesiemy się do Austin w Teksasie. Ponieważ seria ME powstawała w Edmonton, to nie było możliwości abym kontynuował przy niej pracę. Zamiast tego zostałem przeniesiony do zespołu Star Wars: The Old Republic.


Czy nadal pracujesz nad „Star Wars: The Old Republic” MMO?
Pracowałem, aż do mojego odejścia z BioWare w lutym 2012 roku. Większość pracy poświęciłem wykonaniu historii klasy Jedi Knight, a także sporo dla pierwszych dwóch aktualizacji kwartalnych (The Rakghouls).
Teraz, gdy jestem na emeryturze od gier wideo, koncentruję się wyłącznie na własnych projektach, jak moje powieści i scenariusze. Moja oryginalna seria fantasy - „Children of Fire” - wyjdzie w 2014 roku.

Kiedy wyjdzie następna powieść z Darthem Banem? Trzecia powieść z serii – „Dynastia Zła” – trafiła na półki w dniu 8 grudnia 2009 roku. W tej chwili nie mam żadnych planów, aby napisać jeszcze jedną książkę, ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość.

Chcę przebić się do branży gier video. Czy możesz mi pomóc?
Nie bardzo. Nie mam nic wspólnego z zatrudnianiem osób w BioWare. Na stronach firmy istnieją szczegółowe instrukcje, jak złożyć wniosek o pracę. Jeśli chcesz się przebić do przemysłu w ogóle, sprawdzaj stronę Game Developers’ Conference oraz http://www.gamasutra.com/, stronę poświęconą twórcom gier. Również gorąco polecam http://guildhall.smu.edu/ - BioWare zatrudnia wielu ludzi z tego programu.

Czy zerkniesz na moje opowiadanie, powieść, scenariusz gry wideo, scenariusz, itp.?
Nie, absolutnie nie. Istnieje bardzo wiele silnych powodów prawnych, dla których nie mogę oglądać zgłoszeń, pomysłów lub niepublikowanych prac innych pisarzy. To po prostu otwiera drzwi do wszelkiego rodzaju sporów i bałaganu, więc nie robię tego. Poza tym żongluję obecnie dwoma karierami. Między pracą nad grami dla BioWare i pisaniem moich własnych rzeczy, nie mam czasu, aby pomagać innym ludziom w ich projektach. To co oczekujesz, to robota dla dobrego edytora, a nie pisarza. Znam swój styl, ale prawdopodobnie nie mogę pomóc w twojej pracy – każdy twórca ma zupełnie inny zestaw umiejętności. Plus, potrzebuję czasu do szlifowania mojej formy w grze w golfa.

Mam świetny pomysł na nową powieść, grę, film...
Nie obchodzi mnie to. Nie wysyłaj tego do mnie. Ostatnią potrzebną mi rzeczą są pomysły. Mam ich więcej niż kiedykolwiek użyję. Pomysły są łatwe. Każdy ma pomysły. Ale przełożenie ich na coś odpowiedniego do konsumpcji publicznej jest trudne, a za to właśnie mi płacą. To jest właśnie clue zawodu pisarza. Jeśli naprawdę uważasz, że twój pomysł jest dobry, to zrób z niego pożytek samodzielnie. Albo zapłacić mi dobrą stawkę wstępną a zrobię to za ciebie. Ale ja nie pracuję za drobniaki.

Wyglądasz na bardzo pewnego siebie. Czy wszyscy Kanadyjczycy to aroganckie d**ki?
Nie. Większość Kanadyjczyków jest uprzejma, pomocna i skromna. Właściwie to jestem na specjalnej liście Kanadyjczyków uprawnionych do prowadzenia niegrzecznych rozmów i antyspołecznych zachowań, wraz z Tomem Greenem, Williamem Shatnerem, Alexem Trebekiem, Jimem Carreyem i Waynem Gretzkym. (Żartuję. Ja nawet nie znam tych facetów. Proszę nie mnie pozywać.) Plus, mieszkam obecnie w Teksasie, więc z dnia na dzień jestem coraz bardziej agresywny.

Jak się wymawia Twoje nazwisko?
Karpyshyn ... to ukraiński: Kar-pish-in. Rymuje się z „podejrzenie” (suspicion), „stan” (condition) i „muzyk” (musician): kar-pish-in. A jeśli nie wiesz, jak wymawia „Drew”… nie mogę Ci pomóc.

Chcę pisać o Gwiezdnych Wojnach. Czy możesz mi pomóc?
Nie. Będę brutalnie szczery: Gwiezdne Wojny to największa impreza w mieście. Nowi autorzy walą drzwiami i oknami, żeby tylko dla nich pracować. Musiałem opublikować dwie książki i napisać teksty do najlepszej gry roku 2003 żeby w ogóle ludzie od GW chcieli ze mną porozmawiać. Więc jeśli nie jesteś utalentowanym autorem sci-fi z licznymi tytułami na koncie – nawet na ciebie nie spojrzą. Jeśli jesteś utalentowanym autorem, to nie potrzebujesz mojej pomocy - skontaktuj się z nimi samodzielnie.

Czy potrzebny mi agent?
Tak. Nie. Może? To trudne pytanie. Myślę, że agenci mogą ułatwić wiele spraw, ale nie gwarantują sukcesu... ich brak nie jest też równoznaczny z porażką.
Sprzedałem moje pierwsze dziesięć powieści bez udziału agenta, ale to była "praca najemna" – napisać tekst w istniejącym wszechświecie lub ustalonych ramach (jak Star Wars czy Mass Effect). Te tytuły mają dość proste umowy, a ja jako autor nie muszę mieć pod kontrolą swoich praw.
Jednak kiedy zdecydowałem się sprzedawać własną pracę, postanowiłem że dobrze byłoby mieć agenta. Na szczęście Ginger Clark z Curtis Brown Ltd. postanowiła reprezentować mnie na podstawie moich wcześniejszych prac, a udało jej się sprzedać moją oryginalną serię fantasy („Children of Fire”) do Del Rey’a. Szczerze wierzę, że zarobiłem na tej transakcji dużo więcej dzięki niej, więc powiedziałbym, że jest warta każdego grosza prowizji jaki dostaje.
Jedyną rzeczą, o której należy pamiętać to to, że NIGDY nie powinno się płacić agentowi jakiejkolwiek opłaty wstępnej. Sprawdź adres http://pred-ed.com/ żeby uzyskać więcej informacji.

Czy sam projektowałeś swoją stronę internetową?
Nie, to zasługa EUCantina, fanowskiej strony gwiezdno wojennej, która obejmuje wiadomości o Expanded Universe, recenzje książek itp. Wszystkie modyfikacje kodu i grafiki (z wyjątkiem trzech postaci z głównej) zostały wykonane przez nich.

Utknąłem w grze Mass Effect, KotOR, Jade Empire, Baldur’s Gate...
Sprawdź forum społecznościowe BioWare. Oni ci pomogą.

Kto jest silniejszy - Darth Bane, Darth Revan czy Darth Vader?
Jest remis. Poważnie, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze, nie do mnie należy dokonanie tego rodzaju porównania. Po drugie, to naprawdę zależy od sytuacji. Zresztą można znaleźć podręczniki do gier fabularnych Star Wars, które dadzą liczbowe statystyki pozwalające na porównanie względnej siły. Ale z punktu widzenia artystycznego i dramatyczne, na tego rodzaju pytania nie ma "właściwej" odpowiedzi. Każda postać ma swoje mocne i słabe strony, a one rosną i zmieniają się w czasie powieści. W danym dniu, w danym momencie, w danej okoliczność każdy może wygrać/przegrać z każdym. Na tym polega dramaturgia konfliktu.

Słyszałem, że występowałeś w teleturnieju Jeopardy!. Czy to prawda?
(polski odpowiednik to Va Banque, prowadzony przez Kazimierza Kaczora)
Ok, nikt naprawdę mnie o to nie pytał. Ale lubię się tym chwalić. Tak, zakwalifikowałem się do programu. Odcinek wyemitowano w marcu 2000 roku. Tu jest świetna strona pokazująca wszystkie szczegóły mojego doświadczenia z J!
http://www.j-archive.com/showgame.php?game_id=1651
Byłem trzeci.

Trzeci? Czy to nie to samo co ostatni?
Czy kiedykolwiek brałeś udział w Jeopardy!? Nie? Więc chyba skończyłem przed tobą, prawda? Poza tym, mój przycisk był sabotowany, gdy zobaczyli, że pędzę po zwycięstwo. To był anty-kanadyjski spisek. Taka jest moja teoria i tego się będę trzymał.


Tyle z FAQa. Jak widać pytania pochodzą z różnych okresów działalności Drew. A co robi kiedy nie zajmuje się pisaniem?
Golf
To jest moja pasja numer jeden. Uwielbiam golfa. Ci, którzy są freakami golfowymi zrozumieją mnie, ci którzy nie są... cóż, nie umiem tego wyjaśnić. To nałóg, którego każdy powinien doświadczyć. Teraz, z racji zamieszkania w Teksasie, gdzie zima nie ma wstępu, gram około 150 rund rocznie. Liczyłem, że dzięki temu mój handicap spadnie do zera, ale nadal tkwi w połowie wartości pojedynczych (0-9). Moja najlepsza runda jak do tej pory to PAR73 (handicap -1) na polu Crest Raven w Edmonton oraz mam jeden hole-in-one (jak dotąd).
(Warto wytłumaczyć laikom o czym Drew mówi. Standardowe 18-dołkowe pole ma PAR72. Tzn. że w 72 uderzeniach powinniśmy 18 razy trafić piłką do dołka. Każde uderzenie powyżej 72 zwiększa handicap [wartości ujemne od 1 do 36], czyli poziom zawodnika wg którego jest on klasyfikowany na listach. Handicap rankingowy jest obliczany wg ustalonych przez federacje wzorów matematycznych sumujących odpowiednią ilość rozegranych rund. Zawodowcy mają handicap = 0 lub od +1 do +7. Łatwiej się nie da :P Trzeba zagrać, sam parę razy spróbowałem i to piękny, odstresowujący sport. Hole-in-one – bezpośrednie trafienie piłką do dołka w pierwszym uderzeniu, z tee boxa.)

Bilard
Pogrywam ostro w 8-balla (polska ósemka). Grałem regularnie w zespole ligi Wal-Mac w Edmonton. Wybraliśmy się nawet parę razy do Las Vegas na coroczne Mistrzostwa Świata VNEA. Nie wygraliśmy, ale to był wspaniale spędzony czas.
Przy okazji KotORowa ciekawostka: Mój zespół bilardowy jest pierwotnym źródłem nazwy popularnej postaci w Knights of the Old Republic. Mój zespół składał się z 4 zawodników o nazwisku Harrison i 1 gracza (mnie) - Karpyshyn. Więc z 4 H i 1 K mieliśmy stworzyć HK-41. Ale zdecydowaliśmy się na HK-47, bo brzmiało to bardziej bojowo z powodu znanego karabinu AK-47. Kilka lat później, kiedy zacząłem pracować dla BioWare, miałem już nazwę dla morderczego Hunter-Killer assassin droida, który był towarzyszem podróży głównego bohatera.

Magic the Gathering
Nic bardziej nie potwierdza mojego geekowskiego uzależnienia od sci-fi/fantasy niż Magic. Jeśli odbywa się oficjalny turniej DCI w Edmonton, są szanse że tam będę. Nie gram jeszcze on-line, ale jeśli to zrobię z pewnością znajdziecie o tym informację w dziale aktualności. Będziecie mogli powiedzieć mi „cześć”, jeśli zobaczysz mnie tam zobaczycie.
Jeśli nie wiecie co to Magic, to najlepszym wytłumaczeniem jest mieszanka Dungeons and Dragons, pokera i kolekcjonerskich kart baseballowych. Sprawdźcie oficjalną stronę, jeśli chcecie wiedzieć więcej.

Sport
Jestem wielkim fanem sportu - strona ESPN jest moją domyślną uruchamianą zarówno w pracy, jak i w domu. Mój ulubiony zespół NBA to San Antonio Spurs. Kibicuję im od czasów Admirała (Davida Maurice’a Robinsona, brązowego i dwukrotnie złotego medalisty Igrzysk Olimpijskich, dwukrotnego mistrz ligi NBA, króla strzelców ligi, członka Basketball Hall of Fame), uwielbiam oglądać Duncana, Parkera, Ginobliego i resztę zespołu. (Nawiasem mówiąc, obchodzimy urodziny Manu tego samego dnia).
Jestem również zagorzałym fanem NFL, wspieram San Diego Chargers od kiedy w drafcie wybrali Drew Breesa (chociaż nigdy nie byłem fanem Drew Bledsoe… dziwne, prawda?) Nawet gdy Brees pojechał do Nowego Orleanu, nadal dopinguję Pioruny.
Lubię też oglądać golfa – to chyba oczywiste. Mimo, że obecnie mieszkam w Stanach Zjednoczonych, nadal kibicuję moim kolegom Kanadyjczykom w turniejach, szczególnie Mike’owi Weirowi i Stephenowi Amesowi.
Kiedyś byłem fanem NHL, dorastałem oglądając Edmonton Oilers z 1980 roku, z Gretzkym i Messierem. Uważam, że przez to zostałem rozpieszczony. Gra się zmieniła od tamtego czasu, ale nawet jej niedawne ożywienie nie powoduje u mnie takich dreszczy jak kiedyś.

To tyle tytułem wstępu. Pytania do Drew są w przetłumaczone i zostały wysłane, on zaś już nam na nie odpowiedział.
Pełnego wywiadu spodziewajcie się jeszcze w listopadzie.
KOMENTARZE (8)

"Annihilation" za oceanem

2012-11-13 17:42:49 swbooks

Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych premierę miała najnowsza książka Drew Karpyshyna "The Old Republic: Annihilation". Przypomnijmy, że powieść stanowi swoistą kontynuację przygód Therona Shana z komiksu "Zaginione Słońca". Książka liczy sobie 314 stron i póki co dostępna jest w twardej oprawie za 27$

W Imperium Sithów zaszły zmiany. Imperator zaginął, prawdopodobnie nie żyje, a ambitny lord Sithów, który chciał zasiąść na tronie poległ z kretesem. Darth Karrid, dowódca przerażającego krążownika Włócznia Ascendenta prowadzi niestrudzoną kampanię, której celem jest całkowita dominacja Sithów w galaktyce.

Jednak determinacja Karrid zostanie wystawiona na próbę przeciwko twardemu zdecydowaniu Therona Shana, którego niedokończone sprawy z Imperium mogą zmienić bieg tej wojny. Pomimo tego, że jest synem mistrzyni Jedi, po jego stronie nie stoi potęga Mocy, ale duch buntownika osadzony głęboko w jego krwi. Jako najważniejszy tajny szpieg Republiki, wymierzył ważny cios przeciwko Imperium upubliczniając i niszcząc superbroń Sithów. Taka renoma robi z niego idealnego agenta do niebezpiecznej misji zakończeniu rządów terroru Włóczni Ascendenty.

Dołączają do niego impulsywna przemytniczka Teff'ith z którą ma niewytłumaczalną więź, oraz mądry wojownik Jedi Gnost-Dural, który jest dawnym mistrzem Darth Karrid. Theron musi wykorzystać swą inteligencję i szereg broni, by zmierzyć się z zabójczą załogą najgroźniejszych wyznawców ciemnej strony. Czasu jest mało. Jeżeli nie wykorzystają tej jedynej okazji by zwyciężyć, będą mieli całe mnóstwo by umrzeć.


Temat na forum.
KOMENTARZE (8)

Wywiad z Drew Karpyshynem

2012-11-11 18:01:28

To chyba już ostatni z wywiadów, które powstały przy okazji Celebration VI i ukazały się w sieci. Tym razem z Drew Karpyshynem, w dużej mierze na temat jego najnowszej powieści The Old Republic: Annihilation. Mogą się tu pojawić niewielkie spoilery do książek Drew.

P: Niebawem ukazuje się twoja najnowsza książka „The Old Republic: Annihilation”, w której pierwsze skrzypce gra Theron Shan, który nie jest ani Jedi ani Lordem Sithów, tylko szpiegiem. Czy to była twoja decyzja by napisać coś innego?
O: Pisałem o Darthie Banie czy Revanie, czyli różnego typu użytkownikach Mocy, teraz chciałem się sprawdzić jak to jest pisząc o osobie, która nie ma żadnych niesamowitych możliwości. Jest mnóstwo wspaniałych postaci w „Gwiezdnych Wojnach”, które nie mają zdolności używania Mocy, choćby Han Solo, ulubieniec wielu fanów. Więc chciałem napisać powieść o kimś, kto jest owszem bohaterem, kto nie jest może zwyczajny, ale z całą pewnością nie ma tych wszystkich zdolności władania Mocą.

P: Z blurba książki wiemy, że głównym antagonistą będzie Darth Karrid, kobieta. Czym ona będzie się różnić od innych Sithów?
O: To co jest ważne i wyróżniające w Darth Karrid jest to, że ona przyłącza się do Sithów w momencie, gdy oni zaczynają do siebie dopuszczać istoty innych ras, nie Sithów i nie ludzi. Ona jest Falleenką, więc będzie musiała walczyć także z uprzedzeniami, a nie tylko spiskami i zdradami, które są normą pośród Sithów. Druga rzecz jest taka, że ona jest uczennicą, która poszła w ślady Darth Mehkis z komiksów Zaginione Słońca, więc dużo z tego, co robi, to próbowanie integrowania materii organicznej z okrętem. Ona ma bardzo interesujące relacje ze swoim okrętem. Ona go kontroluje, to takie połączenie cybernetyczne.

P: Kiedy pisałeś dialogi Gnost-Durala (postaci znanej z timelinów TORa) miałeś w głowie głos Lance’a Hendricksena?
O: Tak. No wiesz, Lance Hendricken popracował dla nas trochę nagrywając głosy do „The Old Republic”, więc nie można nie mieć jego głosu w głowie. To wspaniały głos, no a on robi cudowne rzeczy jako aktor dubbingowy. Z łatwością mogę sobie wyobrazić jak on coś wypowiada. To ułatwia też pracę mi jako pisarzowi.

P: Czy możemy się spodziewać HK-47 w tej historii?
O: Wiesz, wydaje mi się, że bardzo wielu ludzi chciałoby poznać co się stało z HK-47. Ale gdybyśmy robili tę historię on powinien dostać własną książkę, która by koncentrowała się na jego przygodach. Nie chciałbym by się pojawił tylko tak na chwilę. On ma bardzo interesującą osobowość, więc mógłby bardzo łatwo ukraść historię. Więc trzeba być z nim ostrożnym. Nie zobaczycie niczego w tym stylu w tej powieści.

P: To myślałeś o napisaniu powieści z punktu widzenia droida?
O: Byłoby z tym mnóstwo zabawy. Na razie nie ma żadnych oficjalnych planów, ale gdyby fani chcieli, byłoby ciekawie. W Internecie się jeszcze nie spotkałem z kwestiami jak droidy myślą. Zawsze widzimy tylko wynik ich działań, już po przeprocesowaniu. Więc nawet nie wiem jak mogłoby to wyglądać z jego perspektywy, może lepiej napisać skupiając się na nim? To byłoby bardzo interesujące wyzwanie.

P: Można by to zrobić w stylu Opowieści Łowców Nagród, jak historię 4-LOMa i Zuckussa.
O: Tak jak mówiłem, to byłoby bardzo interesujące wyzwanie.

P: Pracując przy TORze, co jest twoim zdaniem najbardziej interesujące w tamtych Sithach?
O: Cóż TOR i jego Sithowie, znaczy ci, którzy są zarówno w grach jak i książkach to coś więcej niż tylko ktoś upadły, to cała kultura będąca mirażem kultury ludzkiej i Sithów czystej krwi. Mają bardzo interesujące społeczeństwo, dość odległe od tego, co widzimy w filmach. Są zdecydowanie bardziej militarystyczni, mają określoną hierarchię. Każdy tam wierzy w to, że musi wypełnić swój obowiązek, poświęcić się dla większego dobra. Więc ta, nie chcę tego nazywać komunistyczną, ale jakąś wersją dyktatury i podporządkowanego społeczeństwa, gdzie ludzie wierzą w słowo swojego imperatora i są w stanie za niego poświęcić swoje życie. Oczywiście w teorii, bo w praktyce nigdy to tak nie wygląda.

P: W Revanie nie widzimy klasycznego dla „Gwiezdnych Wojen” happy endu. Co cię skłoniło, by tak to rozegrać?
O: W sumie wiele osób było zaskoczonych końcówką. Nie chcę zdradzać za dużo, ale jeśli chodzi o Revana zawsze widziałem jego historię jako dramat. To się zaczęło gdy wyszedł KOTOR II: Sith Lords, gdy Revan zniknął gdzieś w Nieznanych Terytoriach i nikt o nim nic nie słyszał, więc znaczy to, że coś poszło nie tak. Gdyby wszystko poszło dobrze, ludzie by o nim usłyszeli, przecież nie porzuciłby swoich przyjaciół i zostawił ich na pastwę losu nic im nie mówiąc. Więc wydaje mi się, że nie trzeba było ludziom mówić, że to będzie historia o powrocie, to zupełnie inny typ opowieści. W sumie to nawet nie chciałem takiego happy endu robić. Z drugiej strony pozwoliło mi to napisać coś w stylu zakończenia „Imperium kontratakuje”. Ktoś tam wygrywa, ktoś przegrywa, ale ani porażka, ani zwycięstwo nie są kompletne. To znaczy, że część tej historii pewnie będzie jeszcze gdzieś kontynuowana, że coś nam jeszcze zostało, że pozostawiliśmy sobie furtkę. Więc moim zdaniem historia Revana będzie miała swój dalszy ciąg, a tu mamy pewien mroczny rozdział.

P: Myślisz, że on kiedyś dostanie szczęśliwe zakończenie?
O: To możliwe. Wiem, że wielu fanów chciałoby to zobaczyć. On wyruszył w powieści w tą dziwną podróż. Potem w grze działy się pewne rzeczy. Nie wiem jakie są ostateczne plany, więc trzeba być bardzo ostrożnym. Wiem, że niektórzy fani chcieliby, ale nie zawsze można dać szczęśliwe zakończenie. To coś na co trzeba będzie poczekać i zobaczyć jak się wyklaruje.

P: Zrobiłeś książkę o agencie, o Revanie jako Jedi, o Banie jako Sithie. Jakbyś chciał się sprawdzić teraz?
O: Poza HK-47, który byłby interesującym wyzwaniem? W sumie trudno powiedzieć, bo jest kilka historii, które można opowiedzieć z Sithami i Jedi czy innymi osobami władającymi Mocą. Myślę nawet, że takie postaci jak Theon Shan to bardzo interesujące postaci, z którą wiele można zrobić. Ale obecnie nie szukam żadnego nowego wyzwania. Nie mam listy do odhaczania, w stylu łowca nagród zaliczony, przemytnik zaliczony, i tak dalej przez wszystkie klasy. Myślę, że na razie mamy całkiem wiele typów postaci, które mogę eksplorować.

P: Pytanie bardziej ogólne. Czy jest jakiś temat, bądź przesłanie, które chcesz bądź próbujesz umieszczać w twoich książkach?
O: Nie sądzę. Moje pisanie ma być rozrywką. Owszem są tematy po których ludzie mnie kojarzą i rozpoznają. Jak choćby różne aspekty zła, czy pokusa która ściąga dobrą osobę na mroczną ścieżkę. Podobnie jest z odkupieniem, to kolejny temat, który lubię. Lubię też postaci, wobec których czytelnik ma mieszane uczucia. Takie, które robią pewne rzeczy, które ludziom się podobają, ale i takie, które są już nieakceptowalne. Albo bohaterów posiadających swoje wady. I to chyba są tematy i styl mojego pisania.

P: Czyli taki trochę mroczniejszy.
O: Tak, jest mroczniejszy. Mamy tu też historie o poświęceniach. Zarówno samopoświęceniach jak i poświęcaniu ludzi którzy może na to nie zasłużyli. To chyba było w Revanie czy w Bane’ach. Lubię też ciężkie zakończenia, może nie całkowicie złe, zawsze musi być jakaś nadzieja.

P: Imperator Sithów, to postać trochę przeszacowana, zwłaszcza patrząc na to co osiągnął, z prawie nieśmiertelnością włącznie. Jakich chciałbyś widzieć przeciwników w „Gwiezdnych Wojnach” przez jego perspektywę?
O: Trzeba na to spojrzeć tak, że czarne charaktery się rozwijają. Może nie jeśli chodzi o moce, ale o sadyzm, efektywność czy metody. Owszem trudno sobie wyobrazić kogoś potężniejszego niż Imperator Sithów. Natomiast jak spojrzymy na Imperatora z klasycznej trylogii to on też jest potężny, ale trzyma się z boku. Właściwie nie wiemy jaką naprawdę ma moc. Wiemy, że jest potężny także dzięki spiskom i manipulacjom, więc może nie potrzebuje zdolności niszczenia planet. Tu widać właśnie ten rozwój. Nie zawsze kolejny czarny charakter musi być silniejszy, czy przewyższać poprzedników, ale właśnie chcemy by ich metody były albo inne, albo efektywniejsze.

P: Pisząc tylu różnych Sithów jak sprawiasz, że wyglądają tak świeżo?
O: Dla mnie i to nie tylko jeśli chodzi o postaci Sithów, diabeł tkwi w szczegółach. Jeśli się na nie spojrzy to wiele z nich dzieli ze sobą kilka archetypowych cech. I to nie tylko w „Gwiezdnych Wojnach”. Te różnice pojawiają się gdy głębiej wchodzimy w postać. Gdy wchodzimy w ich motywację, w tym co sprawiło, że stali się Sithami i czego oczekiwali.

P: Która część pisania jest dla ciebie najłatwiejsza?
O: Chyba dwie. Pierwsza z nich to tworzenie zarysu opowieści. Lubię planować rzeczy. Rozwijać to, co wymyśliłem, przygotowywać się pod sceny. Lubię też pisać sceny akcji. Niektórzy mnie za nie krytykują, bo staram się tam dodawać tyle szczegółów o tle czy lokalizacji ile muszę, by nie zaburzały akcji.

P: Gdyby George Lucas chciał zekranizować jedną z twoich książek, którą byś wybrał?
O: Wow. Gdyby tak się zdarzyło, byłbym zaszczycony. Ale gdybym miał wybierać, to wybrałbym pierwszą powieść o Banie, moją pierwszą książkę. Myślę, że to dobry typ historii na film.
KOMENTARZE (23)

Książkowe wieści zza oceanu

2012-10-28 08:59:01

W październiku mieliśmy kilka mocnych informacji książkowych przy okazji New York Comic Con. Ale o książkach cały czas się plotkuje, zapowiada i podpowiada. Działo się, także poza konwentami. Zwłaszcza ze względu na Star Wars Reads Day, o którym pisaliśmy w zeszłym miesiącu.

Matt Stover wraca do „Gwiezdnych Wojen”? Na razie to nic pewnego, ale plotki chodzą i kto wie, czy jest w nich jakieś ziarnko prawdy. Podobno Stover miałby wrócić do EU i dokończyć „Komandosów Imperium”, których porzuciła Karen Traviss. Sam Stover się na ten temat nie wypowiadał, podobnie jak Del Rey. Erich Schoeneweiss (z Del Rey) powiedział tylko, że nie będzie komentował pogłosek, ale przypomniał, że na Celebration VI Shelly zapowiedziała, że będziemy zadowoleni z tego jak zostanie skończona ta seria. Wieści podobno pochodzą od jednego z bliskich współpracowników Stovera, więc pewnie zobaczymy. Pewni możemy być jednego, że w Del Rey myślą jeszcze o „Komandosach”.

Trwają pracę nad trylogią „Sword of the Jedi” Christie Golden, zapowiedzianą na 2014. Na razie jesteśmy na etapie telekonferencji, jak widać na załączonym obrazku. Frank Parisi, Jennifer Heddle i Shelly Shapiro siedzą w siedzibie Del Rey, a Christie wisi na telefonie i nabija rachunki. Prawdopodobnie jeszcze nie ma skończonego i zatwierdzonego streszczenia tych książek.

„Scoundrels” Timothy’ego Zahna zostało przesunięte na rok 2013. Na szczęście na 1 stycznia, więc pewnie pojawi się jeszcze w tym roku. Zahn sam się zastanawiał skąd wzięło się to przesunięcie/opóźnienie, ale jego śledztwo wykazało jedynie, że Del Rey przesunął wszystkie pozycje planowane na okres między świętami a nowym rokiem, na styczeń 2013. Na osłodę wiadomo, że powieść będzie zawierać także fragmenty „Dawn of the Jedi: Into the Void” Tima Lebbona (planowana na 7 maja, w twardej okładce) oraz „Crucible” Troya Denninga (planowana na 2 lipca, także w twardej okładce).

Skoro już przy „Dawn of the Jedi: Into the Void” jesteśmy, to pojawił się pierwszy blurb tej książki.
Tysiące lat przed czasami Luke’a Skywalkera i Dartha Vadera. Na odległym świecie Tython starożytni filozofowie i naukowcy dzielą się swoją mistyczną wiedzą i studiują ścieżki Mocy. Utworzyli zakon Je’daii, który z czasem przemieni się w Jedi. Ale na razie ci pierwsi odkrywcy z wielu różnych światów muszą skolonizować nowy dom, rozwiązywać społeczne spory, podczas gdy rosnące w siłę Imperium Rakatan szykuje się do podboju znanej galaktyki.

Pojawił się także nowy opis „The Last Jedi” Michaela Reavesa i Mayi Kaathryn Bohnhoff.
Bezlitosny rozkaz 66 wydany przez Imperatora doprowadził do eksterminacji Jedi. Tych niewielu, którzy nadal czynią dobro dzierżąc Moc, musiało się ukryć bądź udać na wygnanie. Ale nie Jax Pavan, który nieustannie atakuje Imperium, zarówno prowadząc samotną walkę partyzancką, ale też jako cenny współpracownik Whiplash, tajnego ruchu oporu na Coruscant. Teraz podejmuje swoją najbardziej kluczową misję, przetransportowania przywódcy Whiplash, na którego wydano wyrok śmierci, z Coruscant na bezpieczną, odległą planetę. To ryzykowne posunięcie, niezależnie od okoliczności, ale Jax i jego zaufana załoga okrętu „Far Ranger”, w której skład wchodzi niemilknący droid I-Five, są gotowi sprawdzić swoje umiejętności w walce i siłę ognia okrętu przeciw imperialnemu zagrożeniu, z wyjątkiem tego, którego Jax obawia się najbardziej. Po całej galaktyce roznoszą się pogłoski, że Czarny Lord Sithów zginął w walce z zbuntowanym bojownikiem o wolność. Ale Jax dzięki Mocy odkrywa straszliwą prawdę... obecność żywego Dartha Vadera. Jax wie, że nic nie powstrzyma Vadera aż ostatni Jedi nie zginie...

Jonathan W. Rinzler bloguje, o czym stale informujemy w ramach Holo z oficjalnej. Ale zdarza mu się też twittować o tym, o czym będzie blogować. I tak zapowiedział, że jednym z projektów, których do nie dawna nie mógł ogłosić będzie książka o storyboardach (scenopisach) z prequeli. Już napisał o niej kilka słów na blogu, więc niebawem pojawi się odpowiednie „Holo”. Jedyne, co trzeba dodać, że właśnie albumu o storyboardach od dawna się spodziewano, a skoro ten będzie poświęcony prequelom, to może powstać jeszcze drugi o klasycznej trylogii. Dla tych, którym ta informacja umknęła, Rinzler potwierdził, że pracuje jeszcze nad dwoma kolejnymi tomami serii Star Wars Art.

John Jackson Miller zdradził też kilka kolejnych szczegółów na temat książki „Kenobi”. Powieść zostanie wydana w drugiej połowie 2013 (bliżej końca), w twardej okładce. Określił ją jako częściowo western, częściowo romans, a częściowo dramat dziejący się we wczesnym etapie pustelniczego życia Bena na Tatooine. To będzie pierwszy hardcover Millera, więc ten jest tym bardziej podekscytowany.

Paul S. Kemp nadal nie może nic ujawnić o swoim nowym projekcie (dylogii). Stwierdził tylko, że wszystko idzie do przodu, ale nadal ma zakaz by mógł cokolwiek ujawnić. No i podkreśla, że ten projekt jest bardzo ambitny i że sam się nim trochę stresuje.

Kevin Hearne jest na razie na etapie planowania swojej powieści, co bardzo go motywuje. Zwłaszcza to, jakimi postaciami się zajmuje. Pisze książkę o Luke’u Skywalkerze z serii „Rebels”, która zacznie ukazywać się w drugiej połowie 2013.

James S.A. Corey, a właściwie jego połowa, czyli Daniel Abraham potwierdził, że będzie pisać książkę o Hanie Solo osadzoną między „Nową nadzieją”, a „Imperium kontratakuje”. Ty Franck, czyli druga połowa Coreya się jeszcze nie wypowiedział. Natomiast Abraham poza tym, że wspomniał iż kontrakt zakazuje mu powiedzieć więcej, wyraził swoje zadowolenie z tego, że będzie pisał o najwspanialszej postaci, w najlepszym okresie w największym uniwersum SF! Na razie stan prac jest jeszcze bardzo wczesny, więc autorzy sami pewnie jeszcze nie znają wielu szczegółów.

Na facebookowej stronie Del Reya poświęconej książkom Star Wars zaczynają pojawiać się pierwsze zapowiedzi „The Essential Characters”, czyli kolejnego wydania przewodnika po postaciach. Tym razem autorem będzie Daniel Wallace (podobnie zresztą jak i drugiej wersji przewodnika, która wyszła przy okazji „Ataku klonów” - więcej). Tym razem wszystkie ilustracje w środku wykona tylko jeden artysta – Douglas Wheatley. Przewodnik jest zapowiedziany na sierpień 2013.



Zmiany szykują się także w samym Del Rey. Firma, podobnie zresztą jak Bantam jest jednym z imprintów wydawnictwa Random House. Imprint to takie wewnętrzne wydawnictwo w wydawnictwie, specjalizujące się w jakiejś dziedzinie i działające pod własną marką. Natomiast z drugiej strony Random House należy do niemieckiej grupy wydawniczej Bertelsmann. Obecnie trwają rozmowy nad fuzją Random House i innej grupy wydawniczej – Penguin Group, należącej do brytyjskiego konglomeratu medialnego Pearson. W skład grupy Penguin wchodzą między innymi imprinty: Berkley Books czy Grosset & Dunlap. Natomiast w grupie Pearson znajdzie się jeszcze Dorling Kindersley. Jeśli fuzja się powiedzie nowe wydawnictwo powinno zgarnąć około 20% amerykańskiego rynku wydawniczego. Natomiast jak to bywa przy fuzjach, z pewnością mogą być jakieś przetasowania w samym Random Housie, zobaczymy czy będzie to miało wpływ na grupę zajmującą się książkami w Del Rey.

Na koniec jeszcze jedna wiadomość dla fanów Drew Karpyshyna. Cała trylogia Dartha Bane’a zostanie 5 listopada wydana w wersji ebooka. Całość będzie kosztować 18,99 USD.

A na sam koniec jeszcze coś na poprawę humoru. Plotki i wymysły fanowskie, względnie wymysły fanów teorii spiskowych. Co spoileruje okładka „Crucible”? Otóż to, że Borsk Fey’lya wróci zza światów. W końcu widać go na okładce, przynajmniej jak się ją trochę poprawi. Jak kogoś to nie przekonuje to jedno pytanie do zastanowienia. Dlaczego Del Rey zmienił okładkę „Crucible”? Pewnie, by coś ukryć. Nowa okładka znajduje się tutaj.
KOMENTARZE (17)

Najnowsze informacje o planach wydawnictwa Amber

2012-10-27 14:39:46 Shedao i FF za Amber

Rok 2012 powoli dobiega do końca, a wydawnictwo Amber na swoim facebookowym profilu ujawnia kolejne pozycje planowane na przyszły rok. W pierwszym półroczu 2013 roku możemy spodziewać się dwóch pozycji dla dorosłych. Pierwsza to planowany na styczeń "Darth Plagueis" Jamesa Luceno, natomiast kolejna to "Riptide" Paula S. Kempa. Jeśli zaś chodzi o drugie półrocze, w księgarniach możemy spodziewać się dwóch najnowszych tytułów zza wielkiej wody - "X-wing. Mercy kill" autorstwa Aarona Allstona oraz "The Old Republic: Annihilation" Drew Karpyshyna. Wydawnictwo nie ma jak na razie żadnych planów na wydanie "Choices of One" oraz "The Force Unleashed II", co z pewnością będzie złą informacją dla osób na nie oczekujących. W najbliższych tygodniach należy jednak spodziewać się uzupełnienia planu wydawniczego, więc jeszcze nic straconego!

Na sam koniec czas na złe wieści. Wczoraj dostaliśmy informację, że z powodu kwestii dotyczących praw autorskich, na czas nieokreślony wstrzymane zostało tłumaczenie i wydanie młodzieżówek "Legacy of the Jedi" i "Secrets of the Jedi". Na chwilę obecną brak jakichkolwiek innych informacji, jednak miejmy nadzieję, że sytuacja wyjaśni się w najbliższym czasie.

Wszystkie zapowiedzi znajdziecie tutaj>>>.
KOMENTARZE (26)

Książkowy wrzesień w USA

2012-09-30 15:18:25

Wrzesień 2012 w Stanach nie przyniósł nam żadnej nowej dużej powieści, czy głośnego albumu Del Rey, jednak to nie znaczy, że nic się nie działo na książkowym rynku. Nawet w Del Rey. Po pierwsze, ukazał się przedruk w miękkiej okładce wydanej także i u nas powieści The Old Republic: Revan Drew Karpyshyna. Na okładce zmieniono tylko podpisy informujące o sukcesach Drew, reszta pozostała bez zmian. Wersja w TPB kosztuje 7,99 USD.

Wydawnictwa od Gwiezdnych Wojen na szczęście nie kończą się tylko na Del Reyu. Wydawnictwo Abrams Books przygotowało nam trzeci tom serii Star Wars Art. Pierwszy Star Wars Art: Visions ukazał się prawie dwa lata temu, drugi Star Wars Art: Comics prawie rok temu. „Star Wars Art: Illustration” miał podtrzymać tradycję i ukazać się w październiku, ale tym razem wydawnictwo trochę się pośpieszyło, więc album dostępny jest już na rynku od kilku dni. Trzecia książka zawiera 120 kolorowych ilustracji na 176 stronach. Niektóre z nich zajmują więcej niż jedną stronę. Słowo wstępne napisał Howard Roffman, a wstęp Steven Heller. Album zawiera wiele znanych prac, które służyły często jako ilustracje promocyjne. Część z nich wykorzystano, części nawet nie publikowano. Niektóre z prac zostały wybrane przez George’a Lucasa. Wśród artystów znajdują się: Mark Chiarello, Dave Dorman, Hugh Fleming, Tim i Greg Hildebrandt, Ralph McQuarrie, Jon J. Muth, Tsuneo Sanda, Drew Struzan, Jerry Vanderstelt, Christian Waggoner i inni. Album ten kosztuje 40 USD (choć na Amazonie jest bardzo duża promocja – ok. 22 USD).


Za to Outskirts Press trochę się opóźniło. Zapowiadana na sierpień „Trivia From a Galaxy Far, Far Away: Star Wars: Orginal Trilogy Edition” pojawiła się na samym początku września. Autorem tej pozycji jest Chris „Hothiceplanet” Smith, który rozpoczął zapisywanie pytań o sadze już w wieku 7 lat, gdy po raz pierwszy zobaczył film. Po trzydziestu pięciu latach zebrał to wszystko i wydał w jednej książce. Obecnie pracuje nad sequelem dotyczącym Wojen klonów i prequeli. Ta książka ma 184 strony i czarno-białe ilustracje, a przede wszystkim zawiera 1138 pytań dotyczących trylogii, które nie wymagają dogłębnej wiedzy tajników uniwersum. Pytania mają za zadanie dać frajdę tak fanom, jak i sympatykom oraz ich rodzinom. Książka ta kosztuje 25,99 USD (choć znów na Amazonie cena jest o ok. 10 USD niższa).
KOMENTARZE (13)

The Old Republic w książkach

2012-07-08 14:19:01 EUCantina

Rynek Star Wars od kilku lat przeżywa prawdziwy dobrobyt, a to za sprawą serialu The Clone Wars i gry The Old Republic. I to z tą grą powiązane są dzisiejsze informacje.

Ukazał się oficjalny opis najnowszej książki Star Wars "Annihilation", która ukaże się 13 listopada. Powieść Drew Karpyshyna jest swoistą kontynuacją przygód Therona Shana z komiksu "Zaginione Słońca".



W Imperium Sithów zaszły zmiany. Imperator zaginął, prawdopodobnie nie żyje, a ambitny lord Sithów, który chciał zasiąść na tronie poległ z kretesem. Darth Karrid, dowódca przerażającego krążownika Włócznia Ascendenta prowadzi niestrudzoną kampanię, której celem jest całkowita dominacja Sithów w galaktyce.

Jednak determinacja Karrid zostanie wystawiona na próbę przeciwko twardemu zdecydowaniu Therona Shana, którego niedokończone sprawy z Imperium mogą zmienić bieg tej wojny. Pomimo tego, że jest synem mistrzyni Jedi, po jego stronie nie stoi potęga Mocy, ale duch buntownika osadzony głęboko w jego krwi. Jako najważniejszy tajny szpieg Republiki, wymierzył ważny cios przeciwko Imperium upubliczniając i niszcząc superbroń Sithów. Taka renoma robi z niego idealnego agenta do niebezpiecznej misji zakończeniu rządów terroru Włóczni Ascendenty.

Dołączają do niego impulsywna przemytniczka Teff'ith z którą ma niewytłumaczalną więź, oraz mądry wojownik Jedi Gnost-Dural, który jest dawnym mistrzem Darth Karrid. Theron musi wykorzystać swą inteligencję i szereg broni, by zmierzyć się z zabójczą załogą najgroźniejszych wyznawców ciemnej strony. Czasu jest mało. Jeżeli nie wykorzystają tej jedynej okazji by zwyciężyć, będą mieli całe mnóstwo by umrzeć.


Temat na forum.



Drugą wiadomością związaną z tą popularną grą MMO jest nowa okładka encyklopedii, która jest jej poświęcona. Podręcznik autorstwa Iana Ryana, Charlesa Boyda, Halla Hooda , Joanny Berry, Zacha Busha, oraz Jamesa B. Jonesa ukaże się 15 października.



Od czasu premiery w 2011 r., gra MMORPG Star Wars: The Old Republic przyciągnęła do siebie zarówno rzesze graczy, jak i fanów Star Wars. Uzupełnieniem tej pozycji będzie obszerny przewodnik po tym fascynującym, ale i burzliwym świecie.

Ten stworzony we współpracy z LucasArts przewodnik opisuje szereg postaci, broni, pojazdów, wydarzeń i planet przedstawionych w The Old Republic. Jest to coś więcej niż encyklopedia. To podróż po tajemniczej i niebezpiecznej Odległej Galaktyce.

KOMENTARZE (15)

Okładka ''The Old Republic: Annihilation''

2012-05-25 15:30:34 SWTOR.com

Dzisiejszej nocy w sieci zaprezentowana została okładka czwartego tomu książkowej serii "The Old Republic". "Annihilation" autorstwa Drew Karpyshyna pojawi się w USA 13 listopada bieżącego roku i będzie drugą książką tego autora, powiązaną z grą "Star Wars: The Old Republic". UWAGA NA SPOILERY!

Wydarzenia opisane w "Annihilation" mają miejsce tuż po zakończeniu gry "Star Wars: The Old Republic". Imperator jest uważany za martwego, a siły Imperium Sithów dowodzone przez Darth Karrid, byłą uczennicę Malgusa, planują wielkie kontruderzenie na Republikę. Głównym narzędziem jej zemsty jest "Wzniesiona Włócznia", potężny statek bojowy napędzany energią Ciemnej Strony. Zagrożenie spróbuje oddalić agent Republikańskiej Służby Informacji Strategicznych Theron Shan, towarzysząca mu szmuglerka Teff'ith i Mistrz Jedi Gnost-Dural, którym z pomocą przyjdą Wielka Mistrzyni Jedi Satele Shan i Jace Malcolm.

Prezentujemy także krótki wywiad z autorem, który rzuci nam światło na kilka spraw dotyczących powieści.

Drew, czego fani "Star Wars: The Old Republic" mogą spodziewać się w twojej najnowszej książce?

"Annihilation" przybliży czytelnikom kilka postaci odgrywających dużą rolę w kolejnych aktualizacjach "Star Wars: The Old Republic". Satele Shan, która jest głową Zakonu Jedi, Jace Malcolm, Naczelny Dowódca armii Republiki oraz Darth Marr, starszy członek Mrocznej Rady. Oni wszyscy znajdą się w tej powieści, a także Mistrz Jedi Gnost-Dural i oczywiście Theron Shan, ukrywany syn Satele.

Czy zalecasz ludziom skończenie ich wątków w "Star Wars: The Old Republic" zanim sięgną po książkę?

Akcja "Annihilation" dzieje się po wydarzeniach w grze, więc pojawiają się tam pewne rzeczy będące spoilerami dla tych, którzy jej nie ukończyli. Równowaga sił pomiędzy Imperium i Republiką zmieniła się nieco do czasu zakończenia wątków ze "Star Wars: The Old Republic", a galaktyka jest zupełnie innym miejscem.

Głównym bohaterem książki jest Theron Shan, który pojawił się także w komiksie "The Old Republic: Zaginione Słońca". Mógłbyś nam powiedzieć coś o nim i o jego powiązaniach z resztą wszechświata w okresie "Star Wars: The Old Republic"?

Theron jest synem Satele Shan, która to oddała go pod wychowanie do swojego mentora - Ngani Zho. Jest także dalekim potomkiem Revana i Bastili Shan, głównych bohaterów gry "Star Wars: Knights of the Old Republic". Jednakże Theron nie jest osobą wrażliwą na Moc i nie jest Jedi. Jest za to jednym z najlepszych agentów Republikańskiej Służby Informacji Strategicznych. To daje mu zupełnie inną perspektywę na życie i całą galaktykę.

Akcja książki rozgrywa się po wydarzeniach ze "Star Wars: The Old Republic". Czy to znaczy, że znajdzie się w niej zakończenie wątków z gry?

Jedną z fajniejszych rzeczy w uniwersum "The Old Republic" jest fakt, że rozgrywa się w nim jednocześnie wiele historii. Wydarzenia ukazane w powieści to zamknięta fabuła, tak jak oddzielne historie klas w grze. Tak jak one, "Annihilation" to opowieść o wydarzeniach mających ogromny wpływ na walkę między Imperium i Republiką, ale jej fabuła skupia się głównie na postaci Therona i jego misji dla RSIS. Podczas pisania bardzo starałem się nie dopuścić, żeby treść kolidowała z wyborami, których gracze dokonują w obrębie własnych historii klasowych.

Skąd wziął się pomysł na tę książkę?

Podobnie jak w przypadku innych książek spod znaku "The Old Republic", "Annihilation" dała nam szansę na wniknięcie nieco głębiej w wątki, które w grze ukazane są bardzo powierzchownie. Chcieliśmy także wykorzystać zmiany, które w grze wiążą się z historiami klas i aktywnością graczy. "Annihilation" opowiada o losach Imperium i Republiki po wydarzeniach z gry i wprowadza kluczowych bohaterów i okoliczności, które będą eksploatowane w kolejnych odsłonach "Star Wars: The Old Republic".

Do listopada jeszcze daleko. Czy mógłbyś nam zdradzić co nieco z treści książki?

Nie ma za bardzo co zdradzać, ale mogę powiedzieć, że Theron Shan to bardzo ciekawa postać. Różni się nieco od moich poprzednich powieści spod znaku Star Wars, Revana i cyklu o Banie, które skupiają się wokół użytkowników Mocy, ale "Annihilation" świetnie pokazuje, jak wielki wpływ na losy galaktyki mogą mieć bohaterowie nie władający nią.

Wszystkie zapowiedzi wydawnicze znajdziecie tutaj>>>.
KOMENTARZE (26)

Książkowe ploty

2012-05-23 21:32:15

W plotkach książkowych nie może zabraknąć nowych wieści od Ericha Schoeneweissa. I od niego zaczniemy. Facebook dla tego pana to za mało, tak samo jak i strona Del Rey. Teraz jeszcze atakuje na Twitterze. Podobno Frank Parisi dogadał się już z nowym autorem powieści i podobno to nazwisko jest bardzo „cool”. Ciekawe czy będzie również „cool” w Polsce.

Na Twitterze udziela się czasem także J.W. Rinzler. Donosi on, że George Lucas zaprobował nowy projekt – album, nad którym pracuje Rinzler. Oczywiście na razie nie wiadomo, co to może być,choć być może będzie to „The Complete Storyboard”, nad czym podobno w tajemnicy pracuje Rinzler. W każdym razie ten drugi temat jest już i tak w fazie produkcji, o czym J.W. Rinzler zdążył poinformować.



A skoro jesteśmy przy mocnych wieściach, Drew Karpyshyn opowiedział trochę o „Annihilation”. Ta książka będzie się dziać jużpo zakończeniu akcji „The Old Republic”, a jej głównym bohaterem będzie Theron Shan, agent Republiki i jego Twi’lekańska pomocniczka Teff’ith. Gdzieś w tle Imperium Sithów zaatakuje Republikę, pojawi się Satele Shan i Jace Malcom oraz uczeń Dartha Malgusa. Karpyshyn zapowiada, że książka jest samodzielnąhistorią, i nie ma nawiązań do „Revana”, jak i innych elementów gry, choć z drugiej strony Theron pojawił się już w komiksach. Drew donosi, że ta książka dużo od niego wymagała, gdyż główny bohater jest zdecydowanie innego typu, niżci do których przywykł. Erich i Frank, czyli Dream-team Del Reya już przeczytali „Annihilation” i cieszą się z powodu nowego hutta.

Tymczasem Pablo Hidalgo rozpoczyna promocję swojego przewodnika po wydanych książkach. Na razie pojawiły się pierwsze szkice i kilka fragmentów.









Erich zaś podał rozpiskę opowiadań z Insidera. I tak w numerze #132 pojawi się „The Guns of Kelrodo-Ai” Jasona Fry’a (z SheąHublin w roli głównej, rysuje John Van Fleet). W #133 Jeff Grubb przedstawi historię o Parelli Hutcie. W #134 Christie Goldnen napisze o Jainie i Jagu po „Przeznaczeniu”,a w #135 Karren Miller napisze o Myri Antilles. A i jeszcze jedno, Del Rey szykuje jakieś gratisy na Celebration VI!

Na koniec jeszcze jedna informacja. Na 30 lipca Del Rey zapowiedziało wydanie nowego ebooka, tym razem zbiorczej wersji serii X-Wingi. Oczywiście bez najnowszej części. Kwota i formaty pojawią się w odpowiednim czasie.



Na sam koniec zaś dwie wieści z Polski, jak się wiedzie wydawnictwom.

W 2011 roku wydawnictwo Egmont Polska zanotowało przychody ze sprzedaży książek na poziomie 34,16 mln zł, co daje 7,4% spadek w stosunku do roku 2010.
W roku ubiegłym Oficyna wydała 579 tytułów, w tym 464 nowości. Łącznie sprzedano aż 3 816 037 egz. książek i albumów komiksowych w średniej cenie 8,95 zł za egz.

W 2011 roku wydawnictwo Hachette Polska osiągnęło przychód ze sprzedaży książek wynoszący 34,50 mln zł, co daje 2,4% wzrost w stosunku do roku 2010.
W roku ubiegłym Oficyna wydała 207 tytułów, w tym 79 nowości. Łącznie sprzedano 560 tys. egz. książek w średniej cenie 21,78 zł za egz.
KOMENTARZE (0)

Premiera "Revana"

2012-03-22 19:38:50 Amber

W księgarniach w całej Polsce dostępna jest już nowa książka z serii Star Wars. "The Old Republic: Revan" została napisana przez Drew Karpyshyna, a tłumaczeniem zajęli się Aleksandra Jagiełowicz, Grzegorz Ciecieląg oraz Jerzy Śmiałek. Powieść liczy sobie 350 stron, a jej cena okładkowa to 37,80 zł.

Na podstawie najnowszej bestsellerowej gry wideo Old Republic

Coś czai się poza Odległymi Rubieżami: niszczycielskie zło, które unicestwi Republikę - jeśli samotny i pogardzany Jedi go nie powstrzyma.

Revan: bohater, zdrajca, zdobywca, zbawca. Jedi, który opuścił Coruscant, by pokonać Mandalorian, a powrócił jako adept Ciemnej Strony, by zniszczyć Republikę. Rada Jedi przywróciła mu jego dawne życie, ale cena odkupienia była ogromna. Jego wspomnienia wymazano. Wszystko, co mu pozostało, to koszmary. I potworny, nieustanny strach.

Co dokładnie wydarzyło się poza Odległymi Rubieżami? Revan niezupełnie to pamięta, ale nie może też całkiem zapomnieć. Jest pewien, że trafił tam na straszliwą tajemnicę zagrażającą istnieniu Republiki. Nie mając pojęcia, co to za tajemnica ani jak powstrzymać nadciągający chaos, może zawieść, bo jeszcze nigdy nie musiał stawić czoła równie potężnemu i diabolicznemu przeciwnikowi. Lecz tylko śmierć może powstrzymać go przed próbą.


Temat na forum.
KOMENTARZE (18)

Książkowe plotki

2012-03-18 20:38:15

Drew Karpyshyn odchodzi z Bioware. Może to jeszcze nie emerytura, ale scenarzysta gier, w tym między innymi TORa i KOTORa, postanowił więcej czasu poświęcać na pisanie książek i inne pasje. Obecnie pracuje nad czwartą powieścią z cyklu około-TORowego pt. "Annihilation". Podobno ma ona zamknąć historię TORa.

Na Facebooku plotkuje Zahn. Tym razem wspomniał coś o swojej powieści, która ukaże się pod koniec roku. Będzie to historia z Hanem Solo i ma być trochę w stylu "Ocean 11". Wcześniej miała być z nowymi bohaterami, cóż. Więcej dowiemy się, gdy zostanie oficjalnie zapowiedziana.

Tymczasem Frank Parisi, ten sam który zmienił barwy z LucasFilm na Del Rey, powiedział coś o dylogii Kempa. Niestety ta nie pojawi się w tym roku, a miała przynajmniej w połowie. Frank za to określił te dwie książki mianem bardzo ambitnego projektu.

Swoją drogą ciekawe kontrowersje wywołało skasowanie książki o Nomi Sunrider. Otóż część fanów, zaczęło narzekać głośno na brak książek Star Wars z kobietami w roli głównej oraz na brak romansów. Jennifer Heddle wspominała o tym, że lubi nowe ujęcia, kto wie, może te narzekania trafią na podatny grunt.




Na koniec obrazkowo. Pojawiło się też kilka nowych screenów z "Essential Guide to Warfare"











KOMENTARZE (0)

Premiera Dynastii Zła

2012-03-08 15:43:53 Edipresse.pl

Dzisiaj do kiosków i salonów prasowych trafił trzeci tom kolekcji książek Star Wars Amberu. Pozycja nosi tytuł Dynastia Zła i wieńczy trylogię przygód Mrocznego Lorda Sithów, Dartha Bane'a. Książka została wydana w formacie kieszonkowym (poniżej znajdują się zdjęcia porównujące wielkości wcześniejszych książek Amberu i tych z nowej kolekcji). Wydawnictwo Amber zmniejszyło również nieco czcionkę wydania. Poniżej znajduje się opis książki i wyżej wspomniane zdjęcia.



Darth Bane: Dynastia Zła

Sithowie zginęli. Wszyscy z wyjątkiem Dartha Bane'a, twórcy Zasady Dwóch, która mówi, że nowy zakon Sithów złożony będzie z jednego mistrza i jednego ucznia. Ale jak można wytrenować ucznia, którego ostatecznym celem i udowodnieniem tego, iż jest godny być następcą nauczyciela, jest zabicie mistrza?

Darth Bane zaczyna odczuwać skutki oddziaływania na niego Ciemnej Strony, z której czerpał przez wiele lat. Zaczyna też wątpić w swoją uczennicę, Zannah, która do tej pory nie próbowała go zabić i sama zostać mistrzynią. Czy jest słaba? Niegodna by być jego uczennicą? Kiedy Bane odkrywa starożytny artefakt, mogący dać życie wieczne, wyrusza samotnie na jego poszukiwanie. Ale Zannah wcale nie jest słaba, a dostrzegając jego wątpliwości wie, że nadeszła chwila na zniszczenie swego mentora.

Siły zła ścierają się w spektakularnym pojedynku, a przyszłość Sithów wisi na włosku!




Zdjęcia: opinus

KOMENTARZE (47)

Zapowiedź nowej książki

2012-02-29 23:57:13 Star Wars Books

W Internecie ukazała się zapowiedź nowej książki Star Wars. Jest to kolejny tom powiązany z grą The Old Republic. Powieść napisze Drew Karpyshyn, a jej premiera została ogłoszona na 13 listopada tego roku.

"Star Wars: The Old Republic: Annihilation" to powieść o agencie Republiki Theronie Shan i jego Twi'lekańskiej towarzyszce Teff'ith. Obydwoje są bohaterami komiksu wydawnictwa Dark Horse "Zaginione Słońca". W nowej powieści muszą się zmierzyć z kontratakiem Imperium Sithów, dowodzonym przez zabójczego ucznia Dartha Malgusa. W tej niesamowitej książce, opartej na nagradzanej grze Bioware i LucasArts, pojawią się również Satele Shan i Jace Malcolm.
KOMENTARZE (16)

Pożegnanie z Nomi Sunrider

2012-02-29 21:28:14 swbooks

Mamy smutną wiadomość dla wszystkich fanów starożytnych klimatów Star Wars. Z planu wydawniczego wypadła książka poświęcona Nomi Sunrider, o roboczym tytule Mandorla. Jak zostało napisane, powieść Alexandra Irvine'a została anulowana z powodu zmian w planowaniu i koncepcji nowych książek. Nic jednak straconego. Lata temu podobna sytuacja spotkała powieść "Darth Plagueis", który pomimo ciężkiej drogi w końcu się ukazał. W końcu książka o Nomi Sunrider miała się ukazać już w grudniu 2011 roku.
Przy okazji tej smutnej wiadomości ukazała się informacja, że w najbliższych miesiącach mamy oczekiwać nowych i ekscytujących zapowiedzi na rok 2013 i dalej




O to jak wygląda aktualny plan wydawniczy za oceanem:

STAR WARS: FATE OF THE JEDI: APOCALYPSE - Troy Denning- 13 marca.
STAR WARS: THE ESSENTIAL GUIDE TO WARFARE - Jason Fry - 3 kwietnia
STAR WARS: SCOURGE - 24 kwietnia. STAR WARS: LOST TRIBE OF THE SITH: THE COLLECTED STORIES - John Jackson Miller - 31 lipca.
STAR WARS: X-WING: MERCY KILL - Aaron Allston - 7 sierpnia STAR WARS: THE ESSENTIAL READER’S COMPANION - Pablo Hidalgo - 21 sierpnia.
STAR WARS: THE OLD REPUBLIC: ANNHILATION - Drew Karpyshyn - 13 listopada
Nowa książka Timothy'ego Zahna - zima 2012

KOMENTARZE (12)

Premiera "Zasady Dwóch"

2012-02-24 22:00:06 Edipresse.pl

Wczoraj ukazał się drugi numer nowej kolekcji Wydawnictwa Amber, w której serwowane są reedycje książek. Już teraz w kioskach i salonikach prasowych w całej Polsce można zakupić Zasadę Dwóch, czyli drugi tom wysoko ocenianej Trylogii Dartha Bane'a. Książka różni się od oryginału rozmiarem czcionki, oraz formatem, który wynosi 105x175 mm. Cena numeru to 13,99 zł.



Darth Bane: Zasada Dwóch

Wreszcie Darth Bane może wprowadzić swoją zasadę dwóch w życie. Kluczem do sukcesu jest jego uczennica, Zannah, młoda adeptka Ciemniej Strony Mocy, bardzo zdolna, pomimo swojego wieku. Jak się okazuje Zannah będzie bardzo pomocna swemu mistrzowi w jego planie zniszczenia Jedi i przejęcia władzy nad Galaktyką.

Tylko jedna osoba może powstrzymać Bane'a: zdesperowany i ogarnięty chęcią zemsty Johun Othone, padawan Lorda Hotha, który zginął z ręki Bane'a podczas ostatniej wielkiej Wojny Sithów. Pomimo drwin ze strony reszty Jedi, Johun nie wierzy w to, że wszyscy Sithowie zostali zniszczeni.

W czasie gdy Johun kontynuuje swój pościg za Lordem Sithów, Zannah, zmuszona do zmierzenia się z postacią ze swej przeszłości, zaczyna zastanawiać się nad swoim związkiem z Ciemną Stroną Mocy. W tym samym czasie Bane jest dręczony zsyłanymi mu przez Moc wizjami księżyca, gdzie może odnaleźć zdumiewającą wiedzę i siłę. Siłę, która da mu niewyobrażalne możliwości.




Zdjęcia - Master of the Force

KOMENTARZE (53)
Loading..