TWÓJ KOKPIT
0

Peter Jackson :: Newsy

NEWSY (43) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Lucas kontra Ainsworth – kolejne starcie

2011-03-29 23:29:00

O sprawie słynnych hełmów z Shepperton pisano już dość dużo, ale jak się okazuje wciąż nie została ona definitywnie zamknięta. George Lucas, a raczej prawnicy pilnujący jego interesów walczą obecnie w sądzie najwyższym w Wielkiej Brytanii przeciw brytyjskiemu projektantowi, który sprzedaje repliki hełmów szturmowców.



Cała sprawa zaczęła się w 1977, kiedy to Anderw Ainsworth, który budował oryginalne kostiumy z rysunków 2D pracował jeszcze w studiu Shepperton. No i jednym z filmów przy którym pracował, były Gwiezdne Wojny. Po latach jednak wrócił do źródeł i w roku 2004 sprzedał dwa oryginalne hełmy na aukcjach za kwotę 60 tysięcy funtów. A następnie rozpoczął tworzenie replik, które również sprzedawał, tyle że po 1500 funtów.

Wtedy do akcji wkroczył Lucasfilm, który twierdzi, że Ainsworth nie ma praw autorskich, ani tym bardziej licencji. W roku 2008 wszystko wskazywało na to, że sprawa definitywnie się zakończy. Wygrał Lucasfilm (więcej), ale Ainsworth nie poddał się i w roku 2009 rozpoczął przygotowania do apelacji. W obecnie zaczynającym się na nowo procesie, George Lucas, który będzie udowadniał, że hełmy są raczej dziełem rzemieślnika a nie sztuki, ma zamiar posiłkować się wypowiedziami swoich Hollywoodzkich przyjaciół – Stevena Spielberga, Jamesa Camerona i Petera Jacksona.
KOMENTARZE (0)

Dolby wkracza w inny wymiar

2007-11-20 18:02:00

Być może już niedługo firma Dolby będzie się kojarzyć nam czymś innym, D jak 3-D. Po ponad 30 latach, Dolby Laboratories stały się synonimem dźwięku filmowego, jakości i postępu. Teraz w San Francisco ta firma rozpoczyna kolejny pionierski projekt, który zrewolucjonizuje tym razem wizualne doznania.

W tym tygodniu Dolby przedstawia swój nowy produkt, Dolby 3D, technologię która pozwoli wyświetlać filmy 3-D w wysokiej rozdzielczości. Na pierwszy ogień poszedł "Beowulf" Roberta Zemecksa. Póki co rynek jest zdominowany przez inną technologię, real D, w samym Hollywood jest już 80 kin dostosowanych do jego projekcji, a na świecie będzie ich niebawem koło 1100 (w tym także w Warszawie).

Zdaniem Jeffa McNalla, menadżera Dolby, kiedy się zobaczy cyfrowe 3-D trudno wrócić do tradycyjnego, zupełnie jak z telewizją HD.

Ciekawostką jest to, że Dolby rozpoczynało właśnie swoją przygodę nie z dźwiękiem a obrazem. Założyciel Ray Dolby zaczynał od robienia wideonagrań, a potem powoli zabierał się za redukcję zakłóceń i tak dalej wszedł w dźwięk.

Kilka lat wcześniej firma zaczęła pracować nad cyfrowymi projektorami, standard ten zaczął być popularny w USA koło roku 2005. Te cyfrowe projektory pozwalają na wyświetlanie filmów w wysokiej rozdzielczości, ale nie tylko nie będzie trzeba używać dwóch niezależnych projektorów, kina będą mogły je wymienić i skonwertować na te, które są używane przez Real D i Dolby.

Jedną z poważniejszych różnic między systemami jest to, że projektory Dolby rozbijają obraz na wiązki światła czerwonego, niebieskiego i zielonego, które są składane przez odpowiednie okulary 3-D. Czasy papierowych okularów odchodzą w niepamięć. Pojedyncze okulary Dolby kosztują 50 USD, kina nie tylko będą musiały ich pilnować, ale jeszcze je myć, a widzowie nie będą mogli ich zabrać na pamiątkę. Z drugiej strony w przeciwieństwie do produktu Real D, nie trzeba będzie instalować specjalnych pokrytym aluminium srebrzystych ekranów. Dzięki temu kina będą miały większą wygodę w przenoszeniu projektów w zależności od zainteresowania filmem.

Taka polaryzacja i konkurencja na rynku może sprawić, że technologia nie tylko się szybciej rozwinie ale także zostanie spopularyzowana. A tego życzą sobie wielkie nazwiska Hollywood, choćby James Cameron, autor Titanica, pracuje nad filmem "Avatar" stworzonym specjalnie pod technologię 3-D, za nie bagatela 195 milionów USD.

Inne nazwiska to choćby Peter Jackson i Steven Spielberg, którzy chcieliby stworzyć serię animowanych filmów na podstawie belgijskiego bohatera komiksów Tintina. Również George Lucas jest zainteresowany technologią i wypuszczeniem konwersji Gwiezdnych Wojen w tym formacie. Ale konwersja to jedno, tymczasem powoli szykuje się pierwszy film aktorski nakręcony specjalnie pod technologię 3-D, będzie to nowa wersja powieści Juliusza Verne'a "Podróż do wnętrza ziemi". Producent, Beau Flynn twierdzi, że Hollywood pokocha nową technologię.

Ale technologia 3-D już zaczyna się zwracać, choćby popularna animacja 3-D - "Rodzinka robinsonów" zarobiła prawie 1/3 z 98 milionów w USA właśnie w kinach 3-D, a znajdowała się tam tylko 1/6 kopii filmu.

Dla spopularyzowania technologii wystarczy zatem, że kiniarze zamontują ją na 20 % swoich ekranów, co w przypadku multipleksów spowoduje praktycznie wolny dostęp do technologii, a im pozwoli przez proces konwersji przejść bardziej oszczędnie.

Wszystko wskazuje, że najbliższe lata będą wielkie dla tej technologii, już teraz większość studiów myśli o filmach 3-D na rok 2009. Dreamworks już zapowiedziało, że wszystkie ich filmy od 2009 będą także w wersji 3-D, w tym Shrek 4.

Warto dodać, że pojawienie się Dolby już wywołało zamieszanie na rynku, a wraz z nim zaczęto popularyzować pokazy testowe 3-D, nie tylko w Stanach, ale też w Hiszpanii, czy Polsce, gdzie jednym ze sztandarowych produktów jest pokazywanie sceny pościgu z Ataku klonów. Oczywiście już po konwersji. Swoją drogą ciekawe, czy technologia 3-D zachłystnie Lucasa na tyle, by zdecydował się nakręcić film specjalnie pod jej potrzeby.
KOMENTARZE (0)

Garść newsów filmowych

2007-03-26 22:27:00 Stopklatka, Onet i inne

George Lucas: Mam dość fantastyki

Tym razem zaczniemy od krótkiego fragmentu wywiadu z Georgem Lucasem, który został puszczony w sieć dzięki Dziennikowi.pl:

ELŻBIETA CIAPARA („FILM”): Pierwsze trzy filmy „Gwiezdnych wojen” wychodzą właśnie na DVD w tzw. oryginalnej wersji, a więc bez retuszu dokonanego w latach 90. To dobra okazja, żeby cofnąć się do ich początków. Proszę powiedzieć, jak narodziła się gwiezdna saga?
GEORGE LUCAS: Pierwotnie miał to być jeden film. Ale miałem tyle wątków, że absolutnie nie było szans, by zmieściły się w jednym filmie. Podzieliłem więc historię na trzy części. Oczywiście nie miałem żadnej gwarancji, że uda mi się je nakręcić. Wszystko zależało od powodzenia pierwszej części. Gdyby „Nowa nadzieja” nie odniosła w 1977 r. sukcesu, nie byłoby kolejnych części. Nie miałbym pieniędzy na ich zrobienie, a sprzedanie scenariusza nie wchodziło w grę – chciałem zachować pełną kontrolę nad „Gwiezdnymi wojnami”, nie zamierzałem dopuścić, by ktokolwiek cokolwiek w nich zmieniał.

Kto jest dla pana najważniejszym bohaterem gwiezdnej sagi?
Darth Vader. Jego tragedia zawsze była dla mnie najważniejszym wątkiem sagi. Z powodu konieczności rozbicia historii na kilka filmów, w „Nowej nadziei” Vader jest tylko bezdusznym ucieleśnieniem zła, czyli kimś, kogo publiczność uwielbia nienawidzić. Dopiero w kolejnych częściach, w „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi”, widz dowiaduje się, że za czarną zbroją i maską kryje się nie maszyna, ale człowiek, i to człowiek, który przeżywa ogromny dramat, który prawdopodobnie w przeszłości został skrzywdzony. Vader stopniowo przestaje być jednowymiarowym łajdakiem. W „Powrocie Jedi” z czarnego charakteru przekształca się nawet w bohatera tragicznego. Bardzo chciałem pokazać, jak doszło do tego, że Vader przeszedł na mroczną stronę Mocy, i dlatego nakręciłem kolejne odsłony sagi – „Mroczne widmo”, „Atak klonów” i „Zemstę Sithów”. Dopiero teraz historia Vadera i jego osobisty dramat stały się w pełni zrozumiałe i czytelne.

Dlaczego tak długo zwlekał pan z nakręceniem początku historii Vadera?
Robiąc „Nową nadzieję”, a potem „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi” wykorzystaliśmy wszystkie możliwości ówczesnej technologii. Jeśli chodzi o efekty specjalne, musiałem właściwie zaczynać od podstaw. Rosnące koszty związane z ich produkcją sprawiły, że Hollywood niemal zupełnie odeszło od science fiction. Większość wytwórni zlikwidowała nawet wydziały zajmujące się efektami specjalnymi. Udało mi się sporo osiągnąć, tyle, na ile pozwalała ówczesna technika: statki kosmiczne latały, kosmiczne stwory wyglądały naturalnie, a nie jak faceci w maskach. Wiedziałem jednak, że to za mało, by opowiedzieć całą historię Dartha Vadera i związaną z nią historię upadku Republiki. W „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi” pojawia się Yoda. To ważna postać, ale w tych dwóch filmach tylko w jednej scenie Yoda chodzi! Scena ta była tak trudna do zrobienia i tak kosztowna, że po prostu nie było nas stać na jej powtórzenie. A co dopiero kręcenie scen, w których Yoda walczy mieczem świetlnym! Tak więc przy poziomie techniki z początku lat 80. nie miałem co marzyć o zrobieniu filmów o młodości Vadera. Musiałem zaczekać na rozwój techniki komputerowej.

W „Gwiezdnych wojnach” czerpie pan garściami z popularnych mitów i legend...
I nigdy tego nie ukrywałem. Po prostu nieco te mity „uwspółcześniłem”, dopasowałem do potrzeb i wrażliwości młodego widza z przełomu XX i XXI wieku. Człowiek zawsze poprzez baśnie przekazywał młodym to, co jest słuszne i właściwe. „Gwiezdne wojny” też są taką baśnią z przesłaniem. A jednym z przesłań jest konieczność bronienia demokracji – łatwo ją bowiem wypaczyć. Demokracja jest zawsze zagrożona. To leży w jej naturze. Ludzie nie mają pojęcia, jak łatwo ją zniszczyć. Gdyby to wiedzieli, przykładaliby większą wagę do tego, kto ich reprezentuje w kongresie czy parlamencie, kto nimi rządzi.

Ma pan może na myśli niedawne wybory na gubernatora Kalifornii?
Arnold Schwarzenegger wydawał się szansą na autentyczną zmianę, takim powiewem świeżości. Ale od kiedy jest gubernatorem Kalifornii, nasz stan nie jest już częścią USA (śmiech).

Niektórzy odczytują „Atak klonów” i „Zemstę Sithów” jako protest przeciwko wojnie w Iraku...
Nie widzę większej różnicy między wojną w Wietnamie, przeciwko której protestowałem w młodości, a wojną w Iraku. To zdumiewające, jak szybko zapominamy o błędach i jak szybko je powtarzamy. Wystarczyło jedno pokolenie.

Czy będą kolejne części „Gwiezdnych wojen”?
Nie. Ten temat jest zamknięty. W prasie pojawiły się co prawda pogłoski, że planuję także siódmą, ósmą i dziewiątą część, ale nie jest to prawda. Domyślam się, skąd się wzięło to nieporozumienie. Kiedy po „Powrocie Jedi” pytano mnie o sequele, odpowiadałem, że planuję jeszcze trzy. Zażartowałem też, że fajnie byłoby pokazać moich bohaterów, kiedy będą mieli siedemdziesiątkę na karku. Ale to był tylko żart. Kiedy Harrison Ford będzie miał 75 lat, ja sam będę miał 72 lata i „Gwiezdne wojny” już będą ponad nasze siły. Zresztą wyszłaby z tego raczej parodia... Będę oczywiście kontynuować pewne wątki w serialach animowanych czy komiksach, ale na pewno „Gwiezdne wojny” nie wrócą już na ekrany kin.

A co z DVD? Czy planuje może pan wydanie tzw. wersji rozszerzonych, tak jak to zrobił Peter Jackson z „Władcą Pierścieni”?
Nie. Wszystkie niewykorzystane sceny, które uważałem, że publiczność powinna zobaczyć, dodałem do dodatków na płytach DVD z „Mrocznym widmem”, „Atakiem klonów” i „Zemstą Sithów”. Jestem zadowolony z wszystkich sześciu filmów i nie widzę powodu, żeby je przerabiać.

Czy teraz, kiedy skończył pan kinową przygodę z „Gwiezdnymi wojnami” czuje się pan wolny?
Raczej odczuwam ulgę, że mam już to za sobą, że udało mi się doprowadzić dzieło do końca. „Gwiezdne wojny” zajęły mi blisko 30 lat! To szmat czasu. Ponad połowa mojego życia.

Co teraz?
Najpierw czwarta część „Indiany Jonesa”, której będę producentem. Potem zamierzam wyreżyserować według własnych scenariuszy kilka filmów czysto eksperymentalnych.

Williams i McGregor u autorki "Dziennika Bridget Jones"

Michelle Williams, Ewan McGregor i Matthew Macfadyen spotkaja się na planie filmu pt. "Incendiary". Film wyreżyseruje Sharon Maguire, autorka "Dziennika Bridget Jones".

Scenariusz "Incendiary" powstał na podstawie książki Chrisa Cleave'a. Jej główną bohaterką jest kobieta, której życie rozbija się na kawałki kiedy mąż i kilkuletni synek giną w wyniku samobójczego zamachu bombowego na jednym z meczów piłkarskich. Jej traumę dodatkowo potęguje fakt, że w czasie kiedy oni umierali ona spotykała się ze swoim kochankiem. W rolę zrozpaczonej kobiety wcieli się tu Michelle Williams, McGregor zagra dziennikarza, z którym ma romans, a Macfadyen będzie przełożonym jej męża, szefem anyterrorystycznego oddziału policji, który także chce zdobyć jej miłość.

Prace na planie "Incendiary" rozpoczną się 26 marca. Produkcją zajmą się Andy Paterson i Anand Tucker ze studia Archer Street, duet odpowiedzialny także za "Dziewczynę z perłą" oraz "Hilary i Jackie".


Fani "Gwiezdnych wojen" do kamer!

"Star Wars Fan Movie Challenge" to jeden z elementów obchodów tegorocznej, 30. rocznicy powstania "Gwiezdnych wojen".

Projekt w ramach którego fani Gwiezdnej Sagi mają realizować inspirowane nią filmy, powstał z inicjatywy Lucasfilm, AtomFilms i SpikeTV. Organizatorzy spodziewają się wielu form filmowych. Oczekują zarówno parodii, dokumentów i animacji jak również filmów wysokobudżetowych, niskobudżetowych, bezbudżetowych. Swoje filmy fani mogą zgłaszać na stronę starwars.atomfilms.com.

Twórcy najlepszych obrazów mogą liczyć na ich emisję na antenie Spike TV i prezentację podczas czwartego konwentu Lucasfilm's Star Wars Celebration, który odbędzie się w Los Angeles w dniach 24-28 maja.


Liam Neeson zagra irlandzkiego radykała?

Liam Neeson jest kandydatem do roli w biograficznym filmie o Ianie Paisleyu, północnoirlandzkim polityku, pastorze prezbiteriańskim i przywódcy Demokratycznej Partii Unionistów. Nad scenariuszem filmu o Paisleyu, który w przyszłym tygodniu może zostać premierem Irlandii Północnej, pracuje obecnie dramaturg Gary Mitchell, który tworzy go pod okiem członków rodziny Paisleya, polityka słynącego ze swoich radykalnych poglądów, organizatora nielegalnych antykatolickich manifestacji, uważanego za wroga kompromisu i ganionego za hamowanie wszelkich irlandzkich procesów pokojowych.

Bruce Willis i Samuel L. Jackson jako szaleni detektywi?

Według niepotwierdzonych jeszcze oficjalne informacji Bruce Willis i Samuel L. Jackson, który w ducie mieli okazję pracować już kilkakrotnie, zagrają razem także w nowej wersji "Szalonych detektywów" Richarda Rusha z 1974 roku.

Głównymi bohaterami filmu Rusha, są, grani przez Jamesa Caana i Alana Arkina, dwaj detektywi z San Francisco, starzy wyjadacze, którzy marzą już o ciepłej emeryturze. Może im ją zapewnić znalezienie dowodów, mogących doprowadzić do skazania jednego z rządzących miastem mafijnych bossów. Kiedy sprawa ma się już prawie ku końcowi w mieście pojawiają się wysłannicy konkurencyjnego gangu, którzy mają zlikwidować gangstera. Detektywi decydują się na aresztowanie swojego "pupilka" pod byle pretekstem w celu zapewnienia mu ochrony. Prokurator wydaje jednak decyzję o jego zwolnieniu. Policjanci nie chcąc, aby ich wysiłek poszedł na marne, postanawiają mieć go wciąż na oku. Okazuje się jednak, że chroniąc go, zmienią San Francisco w totalne pobojowisko.

Willis i Jackson, którzy nakręcili razem między innymi "Szklaną pułapkę 3" i "Niezniszczalnego", pracują obecnie na planie "Black Water Transit", opowieści o trzech przeciwstawnych grupach przestępców, policjantów i prawników, których losy splatają się w czasie prób przejęcia nielegalnego transportu broni i śledztwa w sprawie podwójnego morderstwa. Film reżyseruje Brytyjczyk Tony Kaye, autor głośnego "Więźnia nienawiści".


Gong Li w "Indiana Jones 4"?

Gong Li otrzymała propozycję roli w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Nie wiadomo jeszcze, w jaką postać wcieli się aktorka. Internetowe portale filmowe donoszą, że kolejny obraz o słynnym podróżniku zatytułowany zostanie najprawdopodobniej "Indiana Jones and the City of Gods".

Główną rolę zagra po raz kolejny Harrison Ford. W filmie pojawi się także Cate Blanchett.

Reżyserią filmu na podstawie scenariusza Davida Koeppa zajmie się Steven Spielberg. Produkcji podejmie się George Lucas.

Zdjęcia rozpoczną się w czerwcu 2007 roku. Światowa premiera planowana jest na 22 maja 2008.

Gong Li ma na koncie role w projektach "Miami Vice", "Hannibal. Po drugiej stronie maski" oraz "Wyznania gejszy".


Spoilery do Indiana Jones IV

Z informacji zbliżonych do Lucasfilm wynika, że najnowsza część przygód profesora Jonesa ma podążać w tonie i duchu pierwszy i trzeci film, odchodząc jak najbardziej od „Świątyni Zagłady”. Indy ma mieć swojego młodego „Padawana” i Lucasfilm ma nadzieje, że ta postać będzie w stanie udźwignąć dwa albo trzy filmy, po Indianie 4. Akcja ma się dziać w latach 50., i choć Rosjanie nie są wspomnieni bezpośredni jako wrogowie, zimna wojna jest wspominana. A całość, jak zwykle koncentruje się wokół znalezienie paranormalnego artefaktu. Obecnie nie ma oficjalnego tytułu filmu.
KOMENTARZE (0)

Informacje ze Świata Filmu

2006-11-14 22:54:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, Esencja

Ewan McGregor gwiazdą futurystycznego "Franklyna

Ewan McGregor zagra główną rolę w fantastycznym dramacie zatytułowanym "Franklyn". Zdjęcia do filmu rozpoczną się latem przyszłego roku. Reżyseruje, na podstawie własnego scenariusza, Gerald McMorrow.

Akcja filmu rozgrywać się będzie jednocześnie we współczesnym i futurystycznym Londynie, w którym przestał obowiązywać rozdział religii od państwa. Obraz koncentrować ma się na losach czterech dusz zamieszkujących oba światy, których spotkanie okaże się brzemienne w skutkach.


Bruce Willis i Samuel L. Jackson znowu razem

Bruce Willis i Samuel L. Jackson, którzy spotkali się już na planach kilku filmów ("Pulp Fiction", "Niezniszczalny"), zagrają razem także w obrazie pt. "Black Water Transit". Film ten będzie pełnometrażowym debiutem reżyserskim znanego autora wideoklipów i filmów reklamowych Samuela Bayera.

Samuel Bayer to uznany i wielokrotnie nagradzany twórca wideoklipów, który ma na swoim koncie między innymi "Smells Like Teen Spirit" Nirvany i "Wake Me Up When September Ends" grupy Green Day. Jego nazwisko było już wymieniane przy takich projektach jak remaki filmów "Znikającego punktu" oraz "Przynieście mi głowę Alfredo Garcii".

"Black Water Transit" będzie opowieścią o trzech przeciwstawnych grupach przestępców, policjantów i prawników, których losy splatają się w czasie prób przejęcia nielegalnego transportu broni i śledztwa w sprawie podwójnego morderstwa. Willis wcieli się tutaj w rolę przestępcy Earla Pike'a.

Scenariusz filmu napisał Autorem Doug Richardson, autor fabuł " Bad Boys", "Osaczonego" i "Szklanej pułapki 4.0".


Najlepszy reżyser filmowy - wyniki plebiscytu

Steven Spielberg zdeklasował konkurencję. I jakoś te wyniki wcale nas nie dziwią. Wygrał bezapelacyjnie - facet, który po prostu czuje kino. Dobiegł końca kolejny plebiscyt organizowany przez Stopklatkę, magazyn "Cinema" oraz Esensję.

Steven Spielberg zdobył ponad 1/4 wszystkich waszych głosów, ale też gdy patrzy się na jego dokonania jakoś specjalnie to nie dziwi. Niedawno zarzucono temu twórcy, że wraz z Georgem Lucasem (18. miejsce na liście) zniszczył kino masowe. Dość kontrowersyjna to była wypowiedź. Widzowie zdecydowanie inaczej oceniają umiejętności i dokonania Stevena Spielberga wspominając takie jego filmy jak: "Szczęki", "Bliskie spotkania trzeciego stopnia", "E.T.", seria "Indiana Jones" i wiele, wiele innych. Spielberg to także twórca kina poważnego, ceniony za "Imperium słońca", "Listę Schindlera", "Szeregowca Ryana" czy ostatnio "Monachium". Od początku raczej nie mieliśmy wątpliwości kto wygra ten plebiscyt (poniżej lista reżyserów wszech czasów według redaktorów naczelnych). Na bardzo wysokim drugim miejscu Pedro Almodovar. Postać u nas bardzo ceniona, której filmy oglądamy cały czas z niesłabnącym zainteresowaniem. Nieco ponad 10 proc. głosów, w okolicach premiery jego najnowszego przedsięwzięcia. Zdecydowanie lubiany za przyglądanie się kobietom, w których dostrzega to o czym inni autorzy po prostu nie pamiętają lub czego nie chcą dostrzegać. Trzecie miejsce - Alfred Hitchcock. Klasyk, i to wyjątkowy. Jego ujęcia zna każdy. A poza tym nieśmiertelna recepta na dobry film, który ma się zaczynać trzęsieniem ziemi, a potem... A potem już sami powinniście wiedzieć co. Poza pudłem, na czwartym miejscu, znalazł się Federico Fellini. Też gigant. Piątka dla Francisa Forda Coppoli. Czyli dla kolejnego pomnika, i to na dodatek żywego.
Szóste miejsce dla Ouentina Tarantino. Mimo że facet nie ma tak bogatej filmografii jak poprzednicy, to na piedestale postawił go "Pulp Fiction". Szczęśliwa siódemka przypadła Woody′emu Allenowi, który na szczęście od kilku lat odzyskał formę z początków kariery, i wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Ósme miejsce Stanleya Kubricka jest może trochę niskie, ale obecność tego reżysera na liście świadczy o tym, że nasi respondenci wiedzą, co to kino. Dziewiąta pozycja to kolejny magik kina, David Lynch. I znowu nie ma się co rozpisywać o tym, co dziesiąta muza mu zawdzięcza. Pierwszą dziesiątkę zamyka Martin Scorsese. Ale ktoś ja musiał zamknąć.
Dalej nie mniej znaczące nazwiska: Oliver Stone, Peter Jackson, Ingmar Bergman, Milos Forman, Lars von Trier. W sumie kilkadziesiąt nazwisk...
Oto pierwsza 20. najlepszych zagranicznych reżyserów wszech czasów
1. Steven Spielberg - 25,48%
2. Pedro Almodovar - 10,12%
3. Alfred Hitchcock - 5,52%
4. Federico Fellini - 4,42%
5. Francis Ford Coppola - 4,42%
6. Quentin Tarantino - 4,14%
7. Woody Allen - 4,14%
8. Stanley Kubrick - 3,68%
9. David Lynch - 3,13%
10. Martin Scorsese - 3,13%
11. Oliver Stone - 2,85%
12. Peter Jackson - 2,76%
13. Ingmar Bergman - 2,39%
14. Jim Jarmusch - 1,84%
15. Ridley Scott - 1,29%
16. Tim Burton - 1,29%
17. Milos Forman - 1,10%
18. George Lucas - 1,01%
19. James Cameron - 0,92%
20. Lars von Trier - 0,92%

REDAKCYJNY TOP
Pięciu najlepszych zagranicznych reżyserów według redaktorów naczelnych CINEMY, ESENSJI I STOPKLATKI.
1. Steven Spielberg
2. Stanley Kubrick
3. Oliver Stone
4. Francis Ford Coppola
5. Alfred Hitchcock

Ogłoszono nominacje do nagród People's Choice Awards

Dziś ogłoszono nominacje do 33. już edycji nagród People's Choice Awards - wyróżnień przyznawanych przez publiczność ulubionym filmom, aktorom, muzykom i programom telewizyjnym, w których co roku swoje głosy oddaje kilkadziesiąt milionów ludzi.

Lista nominacji tworzona jest przy współudziale specjalistów z firmy Knowledge Networks, którzy dzięki serii ankiet i badań ustalają jakie gwiazdy i jakie filmy cieszą się największym zainteresowaniem wśród odbiorców w wieku od 18 do 49 lat. Na stronie PCAvote.com już od dziś można głosować na swoich ulubieńców.

Wkrótce organizatorzy ogłoszą listę nominowanych filmów.

O nagrody People's Choice Awards w kategoriach filmowych walczą w tym roku:

ULUBIONA AKTORKA
Jennifer Aniston
Halle Berry
Sandra Bullock

ULUBIONY AKTOR
Johnny Depp
Tom Hanks
Denzel Washington

ULUBIONA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
Cameron Diaz
Kirsten Dunst
Scarlett Johansson

ULUBIONY AKTOR PIERWSZOPLANOWY
Matt Damon
Brad Pitt
Vince Vaughn

ULUBIONA AKTORKA KINA AKCJI
Kate Beckinsale
Halle Berry
Uma Thurman

ULUBIONY AKTOR KINA AKCJI
Johnny Depp
Samuel L. Jackson
Jet Li

NAJLEPSZY EKRANOWY DUET
Jennifer Aniston i Vince Vaughn w filmie "Sztuka zrywania"
Matt Damon, Jack Nicholson i Leonardo DiCaprio w filmie "Infiltracja"
Johnny Depp i Keira Knightley w filmie "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka"

ULUBIONY SERIAL KOMEDIOWY
"Diabli nadali"
"My Name Is Earl"
"Dwóch i pół"

ULUBIONY SERIAL KOMEDIOWY - ANIMACJA
"Głowa rodziny"
"Bobby kontra wapniaki"
"Simpsonowie"

ULUBIONY TELEWIZYJNY DRAMAT
"CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas"
"Chirurdzy"
"House"

ULUBIONA AKTORKA TELEWIZYJNA
Jennifer Love Hewitt
Eva Longoria
Julia Louis-Dreyfus

ULUBIONY AKTOR TELEWIZYJNY
Patrick Dempsey
Charlie Sheen
Kiefer Sutherland

NAJBARDZIEJ ZABAWNA AKTORKA
Ellen DeGeneres
Julia Louis-Dreyfus
Queen Latifah

NAJBARDZIEJ ZABAWNY AKTOR
Will Ferrell
Adam Sandler
Robin Williams

George Lucas opóźnia Indianę Jonesa

Frank Darabont twierdzi, że George Lucas jest odpowiedzialny za opóźnianie produkcji czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Zdjęcia do kolejnego sequelu miały się rozpocząć już w 2004 roku, jednak producent nieustannie opóźniał przygotowania, chociaż scenariusz napisany przez Darabonta zrobił bardzo dobre wrażenie na reżyserze Stevenie Spielbergu.

- To było naprawdę frustrujące. Przez ponad rok pracowałem nad scenariuszem. Konsultowałem wszystko ze Stevenem Spielbergiem, który był bardzo zadowolony z mojej pracy i chciał rozpoczynać zdjęcia już 2 lata temu. Powiedział, że to najlepszy scenariusz od czasu "Poszukiwaczy Zaginionej Arki". Tymczasem Lucas przeczytał tekst i powiedział: "Raczej nie, nie podoba mi się ten scenariusz". Potem, kiedy Spielberg był gotowy do kręcenia, Lucas zarządził rozpoczęcie pracy nad scenariuszem od nowa. Obawiam się, że nie można tak długo angażować się w coś emocjonalnie i poświęcać na coś tyle lat pracy, żeby później zostać na lodzie - twierdzi rozgoryczony scenarzysta w wywiadzie dla serwisu Moviehole.net.


Bez Spielberga i Lucasa? Światowe kino dwadzieścia godzin na dobę na TVP Film

Wiosną przyszłego roku rusza kanał TVP Film. W codziennym, dwudziestogodzinnym bloku znajdzie się miejsce zarówno na "Alternatywy 4" Barei, jak i "Przygodę" Antonioniego, na klasykę polską i światową, na premiery i debiuty, na dokument i animację. Pokażemy, jak wspaniałe było kino masowe, zanim nie zniszczyli go Spielberg i Lucas - mówi Jerzy Kapuściński, szef TVP Film.

- Nareszcie będziemy mogli w pełni wykorzystać zbiory gromadzone od lat 60., a wzbogacane w ostatniej dekadzie, kiedy TVP stała się koproducentem większości premier kinowych w kraju - mówi Jerzy Kapuściński, szef TVP Film. - Pokażemy uznane arcydzieła oraz filmy niesłusznie zapomniane i niedocenione. Chcemy, by w przyszłości nasza antena była miejscem uroczystych premier polskich tytułów. Występowanie w roli współproducenta pozwoli nam promować debiutantów i debiuty.

TVP Film ma się w zdecydowany sposób różnić od funkcjonujących już filmowych kanałów tematycznych - Kino Polska, Zone Europa czy Ale Kino! - które wyspecjalizowały się w kinematografii polskiej, europejskiej bądź amerykańskiej. Ta propozycja ma być syntezą światowego kina. Uwzględni produkcje z wszystkich szerokości geograficznych i z różnych okresów historii kina. Już w pierwszych dniach istnienia TVP Film możemy się spodziewać klasycznych komedii Charliego Chaplina. Powstaną cykle poświęcone rozmaitym gatunkom - westernowi, horrorowi i sciencefiction.

- Skończy się problem prezentowania w TVP filmów ambitnych, niszowych po północy - deklaruje Jerzy Kapuściński. - Zwyczajowe umowy zakładają możliwość ośmiokrotnej emisji jednego tytułu, co umożliwia pokazanie go w porach dogodnych dla każdego widza, a także obecność filmu w programie co najmniej przez rok. Dzieła Felliniego czy Rohmera będą emitowane rano, w południe i wieczorem.

Retrospektywy klasyków układane będą w ten sposób, by poza powracającymi często na mały ekran hitami, jak choćby "Powiększenie" czy "Zawód: reporter" Antonioniego, można było zobaczyć także rzadziej wznawiane jego filmy, np. "Przygoda".

- Musimy też pamiętać, że kiedyś "Misiem" Barei gardzono, a teraz uchodzi on za film kultowy - mówi Jerzy Kapuściński. - Oznacza to, że klasyką stają się filmy, które powstały w latach 70. i 80. Dlatego będziemy weryfikować pojęcie kanonu, poszerzać go i aktualizować. Warto przypomnieć, że kiedyś do nurtu kina popularnego zaliczano "Ojca chrzestnego", "Taksówkarza", "Czas Apokalipsy" czy nawet obrazy Francois Truffauta. Pokażemy, jak wspaniałe było kino masowe, zanim nie zniszczyli go Spielberg i Lucas.

Z kina światowego warte przypomnienia są obrazy Roberta Altmana, z polskich filmowców warto odkryć na nowo m.in. Antoniego Krauzego. - To twórca, który z niezwykłą przenikliwością ukazywał PRL. Miał wyjątkowe problemy z cenzurą, wszystkie jego telewizyjne prace z lat 70. trafiły na półkę - mówi Jerzy Kapuściński. - Premiera "Prognozy pogody" Krauzego, moim zdaniem jednego z najwybitniejszych współczesnych filmów polskich, przypadła na czas stanu wojennego. Obraz był nagradzany na zagranicznych festiwalach, a w Polsce mało kto go widział. Gdyby Krauze urodził się w Niemczech lub Francji, już dawno byłby uznanym reżyserem.

TVP Film chce być ponadto partnerem najważniejszych imprez w kraju - Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Ery Nowych Horyzontów we Wrocławiu, Międzynarodowego Warszawskiego Festiwalu Filmowego czy Camerimage w Łodzi.

- Nie wszyscy kinomani mogą brać udział w tych wydarzeniach, dlatego będziemy się starali, by dzięki nam czuli się kompetentnie poinformowani o ich przebiegu, a w miarę naszych możliwości zobaczyli najciekawsze filmy, które nie trafiają nawet do wąskiego rozpowszechniania - mówi Kapuściński. - Poinformujemy o tym, co dzieje się na festiwalach w Cannes, Wenecji, Karlovych Varach i Berlinie. Wykorzystamy w pełni fachową wiedzę i talent dziennikarzy TVP.


Keira Knightley ma już dość piratów

Keira Knightley nie zamierza grać w kolejnych sequelach "Piratów z Karaibów" i zapowiada, że następna część będzie ostatnim filmem z tego cyklu z jej udziałem.

Brytyjska aktorka wydała oficjalne oświadczenie wkrótce po zakończeniu zdjęć do filmu "Pirates Of Caribbean: At Worlds End", który wejdzie na ekrany kin w przyszłym roku. Knightley po raz kolejny wcieliła się w nim w postać Elizabeth Swann, którą portretuje od 2003 roku.

- Gram Elizabeth od 17 roku życia, a teraz mam lat 21 i zamierzam zająć się zupełnie nowymi projektami - powiedziała aktorka.

Tymczasem Brian Blessed zagra czarny charakter w trzeciej części "Piratów z Karaibów". 69-letni aktor wystąpi w roli wroga kapitana Jacka Sparrowa granego przez Johnny'ego Deppa, w "Pirates of Caribbean: At World's End".

Blessed znany jest przede wszystkim z adaptacji sztuk Williama Szekspira, ale grał również w wielkich hollywoodzkich produkcjach takich jak "Aleksander" z 2004 roku. Ostatnio Brian Blessed zagrał w obrazie "Jak wam się podoba" na podstawie sztuki Szekspira w reżyserii Kennetha Branagha.

Blessed to także Boss Nass z "Mrocznego Widma".

Baruchel i Byrne będą "Wąchać kwiatki od spodu"

Jay Baruchel ("Żyć szybko, umierać młodo") i Rose Byrne ("Apartament", Dorme z "Ataku klonów") zagrają w czarnej komedii "Pushing Up Daisies" (czyli "Wąchając kwiatki od spodu"). Reżyseruje Chaz Thorne, który napisał również scenariusz.

Film opowiadał będzie o młodym człowieku (Baruchel), który dziedziczy zakład pogrzebowy. Niestety, interes idzie coraz gorzej, ponieważ w mieście zgony zdarzają się coraz rzadziej. Wspólnie ze specjalistką od balsamowania (Byrne) młodzieniec postanawia rozkręcić interes.

Zdjęcia rozpoczynają się dziś w Nowej Szkocji.


Sofia Coppola i ekranizacja "Muskając aksamit" Sarah Waters?

Zgodnie z niepotwierdzonymi jeszcze oficjalnie informacjami znana piosenkarka i aktorka Beyonce Knowles oraz Eva Longoria, gwiazda serialu "Gotowe na wszystko", zagrają razem w filmowej adaptacji śmiałej książki Sarah Waters pt. "Muskając aksamit". Reżyserią filmu o dwóch wodewilowych artystkach i kochankach, które na scenie występowały przebrane za chłopców, ma się zająć podobno Sofia Coppola (Mroczne Widmo).

Jedną z głównych bohaterek książki Waters jest Nancy Astley, młoda dziewczyna, córka właściciela gospody z owocami morza, która poddaje się urokowi Kitty - udającej na scenie chłopca artystki z rewii w Canterbury. Co wieczór Nancy przyjeżdża z rodzinnego Withsable, by podziwiać Kitty na scenie. Zaintrygowana nią artystka zaprasza ją do swej garderoby. Nan zostaje garderobianą Kitty i obie wyjeżdżają do Londynu. Tutaj, już jako kochanki, zaczynają występować w duecie. Tutaj także ich wielka namiętność przysporzy im wiele bólu i goryczy.

Cztery lata temu, bardzo dobrze przyjęty telewizyjny film na podstawie książki Waters, nakręcił dla stacji BBC Geoffrey Sax, autor "Głosów" i "Alex Rider: misja Stormbreaker".

KOMENTARZE (0)

The Making of Star Wars?

2006-10-20 22:24:00

W sieci, między innymi na Amazonie można już zamawiać najnowszą książkę Jonathana Rinzlera pt. „The Making of Star Wars”. Trudno na razie wiele powiedzieć o tej pozycji, poza znaczącym tytułem. Powinna to być historia powstawania sagi, wydana z okazji jej 30 lecia.

Rinzler jest autorem The Making of Star Wars Revenge of the Sith, a także wydanego w Polsce Album Gwiezdne Wojny Część III Zemsta Sithów. Natomiast sam format książki sugeruje coś, co będzie przypominało The Cinema of George Lucas.

Natomiast samo słowo wstępne napisał Peter Jackson.


KOMENTARZE (0)

Oficjalna najlepszą stroną filmową

2006-10-14 23:19:00

Oficjalna strona Gwiezdnych Wojen wygrała konkurs na najlepszą stronę filmową. Polegał on na tym, że czytelnicy wortalu movies.com głosują na najlepszą i tu jest cała masa kategorii.

Oficjalna wygrała w kategorii najlepszej strony oficjalnej.

Official Movie Site
www.starwars.comWinner
www.disney.go.com/disneypictures/pirates/
www.lordoftherings.net
www.spiderman.sonypictures.com
www.x-menthelaststand.com

Ale warto zobaczyć jeszcze inne zwycięstwa.

Strona nieoficjalna - TheForce.Net znalazł się na 4 miejscu

Unofficial Movie Site
www.theonering.netWinner
www.bluetights.net
www.kongisking.net
www.theforce.net
www.xmenfilms.net

Nieoficjalna strona aktorki:

Unofficial Actress Site
www.natalieportman.com/npcom.phpWinner
www.angelinajolie.com
www.anistonavenue.com
www.katie-holmes.org
www.lindsay-lohan.org

Najlepszy film:

Favorite Movie
The Lord of the Rings: The Return of the KingWinner
The Godfather
Pulp Fiction
Star Wars: Episode III — Revenge of the Sith
X-Men: The Last Stand

Najlepszy aktor

Favorite Actor
Johnny DeppWinner
Orlando Bloom
Harrison Ford
Brad Pitt
Denzel Washington

Najlepsza aktorka
Favorite Actress
Natalie PortmanWinner
Jessica Alba
Scarlett Johansson
Angelina Jolie
Keira Knightley

Najlepszy reżyser


Favorite Director
Steven SpielbergWinner
Tim Burton
Peter Jackson
George Lucas
Quentin Tarantino

Najlepsza marka
Favorite Franchise
Star WarsWinner
The Lord of the Rings
Pirates of the Caribbean
Spider-Man
X-Men

Najgorętszy wschodzący aktor
Hottest Upcoming Male
Orlando BloomWinner
Hayden Christensen
Jake Gyllenhaal
Brandon Routh
Channing Tatum

Najbardziej gorąca wschodząca aktorka
Hottest Upcoming Female
Keira KnightleyWinner
Jessica Alba
Dakota Fanning
Scarlett Johansson
Rachel McAdams

Ulubiony film akcji
Favorite Action Movie
Pirates of the Caribbean: Dead Man's ChestWinner
Die Hard
The Matrix
Star Wars: Episode III — Revenge of the Sith
Terminator 2: Judgment Day

Najlepsza scena otwierająca film
Best Opening Scene
Saving Private RyanWinner
Pirates of the Caribbean: The Curse of the Black Pearl
Scream
Star Wars: Episode IV — A New Hope
X2: X-Men United

Najbardziej zaskakujące zakończenie
Most Surprising Ending
The Sixth SenseWinner
Pirates of the Caribbean: Dead Man's Chest
Saw
Star Wars: Episode V — The Empire Strikes Back
The Usual Suspects

Największe szanse by zastąpić Julię Roberts

Most Likely to Succeed Julia Roberts
Reese WitherspoonWinner
Scarlett Johansson
Keira Knightley
Rachel McAdams
Natalie Portman

Wielki powrót....

Old Fogie Return
Harrison in Indiana Jones IVWinner
Sly in Rocky VI


KOMENTARZE (0)

Garść newsów o filmach

2006-08-29 17:33:00

Mnich pokonał braci! Największe rozczarowanie filmowe

W plebiscycie czytelników magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl bezkonkurencyjnym zwycięzcą walki o tytuł "największego filmowego rozczarowania" został "Kod da Vinci" Rona Howarda (11,92 proc. głosów).

Zgadzamy się, że Howard, skądinąd przecież bardzo sprawny rzemieślnik z przebłyskami artyzmu, nie poradził sobie z przetłumaczeniem bestsellerowej powieści Dana Browna na język kina. Co zresztą - potęga marketingu - nie przeszkodziło filmowi w ulokowaniu się na 21. miejscu listy przebojów kasowych wszech czasów.

Na miejscu drugim "Wiedźmin" (3 proc. głosów) - krajowy mord na znakomitej prozie Andrzeja Sapkowskiego. Tym razem przypadek odmienny. Howard poległ, bowiem zbyt wiernie trzymał się fabuły książki i popełnił dzieło przegadane, mało filmowe. Reżyser "Wiedźmina" poległ, ponieważ zupełnie nie czuł klimatu świata Sapkowskiego. A że słaby scenariusz przeniesiono na ekran w sposób skandalicznie amatorski, nic nie mogło tego filmu uratować. Na miejscu trzecim i piątym kontynuacje "Matrix" braci Wachowskich (odpowiednio 2,96 i 1,94 proc.), za sprawą których padł mit o tym, jakoby od początku mieli całą trylogię przemyślaną w najdrobniejszych szczegółach. Guzik prawda. Jałowość swoich pomysłów scenariuszowych wypełnili pościgami, imprezami techno i Neo błąkającym się po peronie wirtualnego dworca. No i ten bełkotliwy finał, którego nie powstydziłby się scenarzysta "Revolveru".

Na miejscu czwartym sequel "Nigdy w życiu!" (2,36 proc.), zrealizowany wbrew prastarej zasadzie, że nie zmienia się zwycięskiej drużyny. I choć "Ja wam pokażę!" osiągnęło planowany wynik kasowy, nijak ma się do oryginału. Na pozycji szóstej (magia liczb) nowa wersja horroru "Omen" (1,85 proc.), która powstała chyba tylko po to, by wykorzystać potencjał marketingowy daty 6.6.06. Siódme miejsce przypadło "Troi" Wolfganga Petersena (1,66 proc.), gdzie - pośród gigantycznych dekoracji i muskułów Brada Pitta - zupełnie zaginęła magia literackiego oryginału.

Na pozycji 8. "Hi way" (1,62 proc.), czyli dowód na to, że nie każdy kabareciarz rodzi się filmowcem. Na pozycji dziewiątej uplasował się "King Kong" Petera Jacksona (1,52 proc.). Wreszcie - dziesiąty - "Aleksander" Olivera Stone'a, czyli najbardziej hollywoodzki z filmów twórcy "JFK", który pokazuje greckiego despotę jako - o zgrozo - wizjonera niosącego demokrację ciemnym ludom Azji.

Oto pierwsza 20. waszych największych filmowych rozczarowań:

1. Kod Da Vinci - 11,92%
2. Wiedźmin - 3,00%
3. Matrix: Reaktywacja - 2,96%
4. Ja wam pokażę! - 2,36%
5. Matrix: Rewolucja - 1,94%
6. Omen - 1,85%
7. Troja - 1,66%
8. Hi way - 1,62%
9. King Kong - 1,52%
10. Aleksander - 1,48%
11. Nagi instynkt 2 - 1,29%
12. Francuski numer - 1,25%
Quo vadis - 1,25%
14. Epoka lodowcowa 2: Odwilż - 1,15%
15. Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów - 1,11%
Posejdon - 1,11%
Wojna światów - 1,11%
18. Straszny film 4 - 1,02%
19. X-Men: Ostatni bastion - 1,02%
20. Czerwony kapturek - Prawdziwa historia - 0,97%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na stronie.

REDAKCYJNY ANTY-TOP

Pięć największych rozczarowań filmowych według redaktorów naczelnych CINEMY, ESENSJI i STOPKLATKI.
1. Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo
2. Wiedźmin
3. Matrix Reaktywacja
4. Aleksander
5. Oliver Twist

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja".


Ewan McGregor i Hugh Jackman w nocnym klubie

Ewan McGregor zagra u boku Hugh Jackmana w thrillerze szwedzkiego reżysera Marcela Langeneggera "The Tourist".

McGregor wcieli się w niezbyt rozgarniętego księgowego Jonathana, który zaprzyjaźnia się z charyzmatycznym i wpływowym prawnikiem Wyattem (Jackman). Ten wprowadza urzędnika do tajemniczego nocnego klubu znanego jako "The List". Na miejscu Jonathan poznaje kobietę swoich marzeń, która... przynosi mu pecha. Po tym jak zostaje znaleziona martwa, bohater staje się głównym podejrzanym w sprawie o morderstwo oraz o kradzież 20 milionów dolarów.

Autorami scenariusza są Mark Bomback ("Constantine"), Patrick Marber ("Bliżej") oraz Jason Keller.

Zdjęcia do filmu rozpoczną się 9 października w Nowym Jorku.


Natalie Portman chce zostać prostytutką

Natalie Portman, którą na ekranach naszych kin oglądaliśmy ostatnio w "V jak Vendetta", ubiega się o rolę w czarnej komedii pt. "Johnny Postal".

Prace na planie filmu, w którym Portman miałaby wcielić się w rolę prostytutki w opałach mają się rozpocząć jesienią tego roku. Jeśli Portman wygra castingi na planie tego obrazu będzie miała okazję spotkać się z wokalistką zespołu Blondie Deborą Harry, która z kolei wcieli się tu w rolę zwariowanej na punkcie seksu motocyklistki nie pierwszej młodości. W filmie wystąpi też inny muzyk, DJ Roger Sanchez, który zagra handlującego narkotykami alfonsa.

Zdjęcia do "Johnny'ego Postala" będą kręcone w Nowym Jorku i New Jersey.


Hayden Christensen potwierdzony w "Jumper" Douga Limana

Potwierdziły się plotki, że gwiazda nowej trylogii "Gwiezdnych Wojen" Hayden Christensen dołączy do Samuela L. Jacksona, Teresy Palmer ("December Boys") i Jamiego Bella ("Billy Elliot") w nowym przygodowym filmie sci-fi Douga Limana ("Mr. & Mrs. Smith") - "Jumper". Obraz będzie ekranizacją powieść Stevena Goulda z 1992 roku.

Christensen zastąpił na planie Toma Sturridge'a ("Vanity Fair. Targowisko próżności").

Głównym bohaterem jest młody chłopak posiadający moc teleportacji (Christensen). Najpierw wykorzystuje swoją moc, by uciec od zaborczego ojca. Potem zabiera się za rabowania banków. Na jego drodze stają terroryści i stróżowie prawa. Produkcję projektu w całości sfinansuje studio New Regency.

Jackson wcieli się w agenta Narodowej Agencji Bezpieczeństwa, który będzie ścigał tytułowego bohatera. Okazuje się jednak, że ma w tym swój ukryty motyw.

Wytwórnia planuje realizację trzech filmów opowiadających o przygodach nastoletniego bohatera. Autorem scenariusza do pierwszego z nich jest David S. Goyer. Poprawki do jego tekstu wprowadza właśnie Jim Uhls ("Podziemny krąg").


Max Thieriot młodszą wersją Haydena Christensena

Max Thieriot wcieli się młodszą wersję postaci granej przez Haydena Christensena w thrillerze science fiction Douga Limana "Jumper".

Scenariusz filmu oparty jest na powieści Stevena Goulda. Christensen wcieli się w głównego bohatera o imieniu David, nastolatka, który odkrywa, iż potrafi się teleportować. Wykorzystując tę umiejętność, postanawia odnaleźć mężczyznę, którego obwinia o śmierć swojej matki. Swoimi poczynaniami zwraca na siebie uwagę Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, a także innego młodzieńca, posiadającego tę samą zdolność.

Poza Christensenen w obrazie zobaczymy jego starszego kolegę z planu "Gwiezdnych wojen" - Samuela L. Jacksona (w roli pracownika Agencji Bezpieczeństwa), Jamiego Bella (w roli chłopaka, który do perfekcji opanował sztukę teleportacji) i Teresę Palmer.

Oryginalny scenariusz pióra Davida Goyera przerobił Simon Kinberg. Obraz zostanie wyprodukowany wspólnymi siłami Regency Enterprises i 20th Century Fox, które liczą, iż "Jumper" otworzy fantastyczno-naukową trylogię. Budżet ma wynieść około 100 milionów dolarów. Prace na planie mają ruszyć lada dzień. Ekipa odwiedzi Japonię, Włochy i Kanadę. Najwięcej czasu spędzi w Nowym Jorku.

Przypomnijmy, iż producentami "Jumper" są Lucas Foster, Simon Kinberg i Jay Sanders. Całość ma zostać wzbogacona o zaawansowane efekty specjalne.

Thieriot ostatnio zagrał w filmach "Łapcie tę dziewczynę" i "The Pacifier".


Indiana Jones nie będzie kobieciarzem

George Lucas chciał, aby Indiana Jones był kobieciarzem w stylu Jamesa Bonda, jednak nie zgodzili się na to Steven Spielberg i Harrison Ford.

Twórca "Gwiezdnych wojen" wyobrażał sobie postać bezwstydnego archeologa podróżnika, którego szalony styl życia zawstydziłby nawet samego Casanovę, więc stanowczy protest ze strony Spielberga i Forda bardzo go rozczarował.

- W mojej wersji Jones miał być międzynarodowym playboyem w stylu Jamesa Bonda. Facetem, który włóczy się po kasynach i klubach nocnych z tłumem panienek. Niestety Steven i Harrison nie byli zachwyceni moim pomysłem - wspomina reżyser.

Przypomnijmy, że obecnie trwają prace nad scenariuszem czwartej części przygód dzielnego archeologa.

"King Kong", "Monachium", "Tajemnica Brokeback Mountain". Dla kogo World Soundtrack Awards?

Ogłoszono nominacje do World Soundtrack Awards. Nagrody dla najlepszych kompozytorów filmowych, ścieżek dźwiękowych i utworów skomponowanych na potrzeby filmu przyznawać będą członkowie World Soundtrack Academy.

World Soundtrack Academy powołana została do życia w 2001 roku i skupia już 250 członków. Kompozytorzy swoje nagrody przyznają w trzech kategoriach: Kompozytor, Soundtrack oraz Piosenka . W późniejszym terminie członkowie Akademii wybiorą także kompozytorskie odkrycie roku.

Tegoroczna cereomonia rozdania World Soundtrack Awards odbędzie się 14 października. Jak co roku będzie jednym z elementów Flanders International Film Festival w belgijskim mieście Ghent.

Lista tegorocznych nominacji wygląda następująco:

KOMPOZYTOR
Danny Elfman za film "Charlie i fabryka czekolady"
Alberto Iglesias za film "Wierny ogrodnik"
Dario Marianelli za film "Duma i uprzedzenie "
James Newton Howard za film "King Kong"
John Powell za film "Epoka lodowcowa 2: Odwilż"

ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA
Gustavo Santaolalla za film "Tajemnica Brokeback Mountain"
James Newton Howard za film "King Kong"
John Williams za film "Monachium"
Dario Marianelli za film "Duma i uprzedzenie"
Alberto Iglesias za film "Wierny ogrodnik"

PIOSENKA (napisana specjalnie do filmu)
"A Love That Will Never Grow Old" z filmu "Tajemnica Brokeback Mountain" muzyka: Gustavo Santaolalla; słowa: Bernie Taupin; wykonanie: Emmylou Harris
"Can't Take It In" z filmu "Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa" muzyka: Harry Gregson-Williams; słowa i wykonanie: Imogen Heap
"Magic Works" z filmu "Harry Potter i Czara Ognia" muzyka i słowa: Jarvis Cocker; wykonanie: Cocker, Jonny Greenwood, Philip Selway, Steve Mackey, Steve Claydon, Jason Buckle
"Mdlwembe" z filmu "Tsotsi" muzyka: Kabelo "Kaybee" Ikaneng, słowa i wykonanie: Zola
"Our Town" z filmu "Auta" muzyka i słowa: Randy Newman; wykonanie: James Taylor

KOMENTARZE (0)

Garść newsów filmowych

2006-06-27 21:36:00

Tym razem zaczniemy od smutnej wiadomości.

Zmarł Arthur Widmer, twórca technologii Bluebox

Arthur Widmer, pionier sztuki filmowej, który stworzył efekt blue-screen, zmarł w Los Angeles, mając 92 lata. Blue Screen to podstawowa dziś technika filmowa, w której postacie występują na tle specjalnie rozpiętego niebieskiego ekranu, w miejsce którego później wstawiane jest dowolne tło. Za swoje osiągnięcia otrzymał nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej, Oscara.

Bez użycia efektu niebieskiego ekranu nie powstałoby wiele klasycznych już scen filmowych, a także całych filmów. Wystarczy choćby wspomnieć trylogię "Matrix", czy całą trylogię "Gwiezdnych Wojen", do których zdjęcia kręcone były prawie wyłącznie przy użyciu tej technologii.


Craig, Ryan i McGregor razem w "Ja, Lucyfer"

Daniel Craig, Meg Ryan oraz Ewan McGregor spotkają się na planie filmu pt. "Ja, Lucyfer".

Scenariusz obrazu powstał na motywach powieści Glena Duncana, a jego adaptacją zajął się David Logan. Za kamerą w czasie realizacji filmu stanie Dan Harris, scenarzysta "X-Men 2" i "Supermana: Powrotu" oraz reżyser filmu pt. "Imaginary Heroes".

Głównym bohaterem powieści Duncana jest Lucyfer (Craig), któremu Bóg daje szansę na powrót do Raju, jeśli przez jakiś czas będzie w stanie żyć na Ziemi w ludzkiej postaci. Okazuje się, że życie w XXI wieku na Ziemi może okazać się wielkim wyzwaniem nawet dla samego Księcia Piekieł... McGregor wcieli się tu w postać niezbyt popularnego pisarza, którego ciało Szatan obejmuje w posiadanie.


Spielberg wyrusza w podróż do innego wymiary

Steven Spielberg wyreżyseruje dla studia Paramount Pictures niezatytułowany jeszcze film z gatunku sci-fi. Obraz opowiadać ma historię grupy kosmicznych odkrywców, którzy podróżując przez czarną dziurę przenoszą się do innego wymiaru. Za produkcję obrazu odpowiada Lynda Obst.

Pomysłodawcą fabuły jest ceniony, acz kontrowersyjny fizyk Kip S. Thorne twierdzący, iż czarne dziury nie tylko istnieją, ale jeszcze mogą służyć do podróży w czasie oraz innych wymiarów.

Już teraz wiadomo, że zapowiedziany film powstanie dopiero za kilka lat. Wcześniej Spielberg zamierza zrealizować zapowiadanego od lat "Indianę Jonesa 4" oraz biograficzny film o prezydencie Abrahamie Lincolnie z Liamem Neesonem w roli głównej.


Filmy wszechczasów wg niemieckiej Cinemy

Trylogia "Władca Pierścieni" została uznana za dzieło filmowe wszech czasów. Tak głosowali czytelnicy wydawanego w Monachium pisma "Cinema".

"Władcę Pierścieni" nakręcił Peter Jackson na podstawie sławnej powieści J.R.R. Tolkiena. W ankiecie, mającej wyłonić najlepszy film w historii kinematografii, uczestniczyło 22 tysiące czytelników magazyny "Cinema".

Na miejscach od drugiego do dziesiątego znalazły się takie filmy, jak "Pulp Fiction", "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły", "Matrix", "Ojciec chrzestny", "Imperium kontratakuje", "Podziemny krąg", "Titanic", "Ojciec chrzestny II" i "Forrest Gump".

Tegoroczny zdobywca Oscara "Miasto gniewu" uplasował się na miejscu 49. Dzieła klasyki filmowej, "Pół żartem pół serio" i "Przeminęło z wiatrem" zajęły miejsca 40. i 41. Film "Harry Potter i Czara Ognia" wylądował na miejscu 55., a na ostatnim, setnym - "Dzień Niepodległości".


Madsen, Hamill, Cook i Dushku przemówią w grze "Yakuza"

Rachael Leigh Cook, Mark Hamill, Michael Madsen, Eliza Dushku i Michael Rosenbaum udzielą głosów głównym bohaterom gry wideo zatytułowanej "Yakuza". Program, który jakis czas temu ukazał się już w Japonii pod tytułem "Ryu ga Gotoku", pozwala graczowi wcielić się w postać gangstera o imieniu Nishiki zdobywającego na ulicach Tokio kolejne szczeble mafijnej kariery.

Gra "Yakuza" powstała w firmie Sega i przeznaczona jest na konsole Playstation 2. Amerykańską premierę programu zapowiedziano na wrzesień tego roku.


RZA kompozytorem "Afro Samurai" Samuela L. Jacksona

Raper RZA ze słynnego składu Wu-Tang Clan skomponuje ścieżkę dźwiękową dla animowanego miniserialu "Afro Samurai". Premierę zapowiedziano na rok 2006.

Serial produkuje Samuel L. Jackson, który udzieli również głosu głównemu bohaterowi. Projekt powstaje we współpracy telewizji Spike TV z japońskim Studiem Gonzo oraz siecią Fuji Television.

"Afro samurai" opowiadał będzie o przygodach czarnoskórego samuraja podróżującego po terenie futurystycznej, ale jednocześnie wciąż feudalnej Japonii. Jego celem jest pomszczenie śmierci ojca.

RZA jest już doświadczonym kompozytorem filmowym. W jego dorobku znajduje się muzyka do takich filmów jak "Kill Bill" Quentina Tarantino, "Ghost Dog: Droga samuraja" Jima Jarmuscha, czy trzecia część "Blade'a" w reżyserii Davida S. Goyera.


Natalie Portman walczy o serce Erica Bany

Natalie Portman i Eric Bana zagrają główne role w filmie "The Other Boleyn Girl". Za kamerą historycznego dramatu, opartego na powieści Philippy Gregory, staje Justin Chadwick.

Akcja obrazu rozgrywać się będzie w XVI wieku. Bohaterkami opowieści będą ambitne siostry Boleyn, Mary i Anne (w tej roli Portman), rywalizujące o serce angielskiego króla Henryka VIII (Bana).

Autorem scenariusza jest Peter Morgan ("The Last King of Scotland"). Produkcją zajmują się Alison Owen i David Thompson. Zdjęcia rozpoczną się we wrześniu i będą kręcone w Europie.

Oryginalnie prawa do adaptacji książki zakupiło studio BBC Films, które w 2003 roku zrealizowało film telewizyjny z Nataschą McElhone w roli głównej.

Portman niedawno zagrała w filmowej adaptacji komiksu "V jak Vendetta", a Banę mogliśmy zobaczyć w "Monachium" Stevena Spielberga. Chadwick jest natomiast autorem obrazu "Bleak House".


Natalie Portman u Stephena Daldry

Natalie Portman jest kandydatką do jednej z głównych ról w ekranizacji powieści Michaela Charona "The Amazing Adventures of Kavalier & Clay".

Tytułowi bohaterowie, Joe Kavalier i Sam Clay, to autorzy komiksu "The Escapist". Superbohater dysponujący nadludzkimi mocami, potrafi wyrwać się z każdego więzienia, walczy też o wolność w imieniu uciskanych i prześladowanych. Pierwsze odcinki "The Escapist" ukazały się w 1940 roku. Zeszyty stały się bestsellerem, który omal nie odebrał palmy pierwszeństwa "Supermanowi". Michaela Chabona za swoją powieść otrzymał Nagrodę Pulitzera.

Informację o tym, że kandydatką do roli w filmie jest Portman podał autor książki. Za kamerą ma stanąć Stephen Daldry.


Profesjonalni piraci: Orlando Bloom i Keira Knightley

Gore Verbinski bardzo chwali sobie ponowną współpracę z Orlando Bloomem i Keirą Knightley, bowiem młodzi aktorzy w ciągu kilku ostatnich lat rozwinęli swoje umiejętności i lepiej zachowują się na planie.

Verbinski po raz pierwszy spotkał się z duetem Bloom-Knightley podczas pracy nad "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły". Teraz mają już za sobą współpracę nad drugą częścią serii "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka", która właśnie miała w USA uroczystą premierę. Obecnie trwają zdjęcia do trzeciej opowieści "Pirates of the Caribbean: World's End".

- Sądzę, że Kate i Orlando mają już więcej pewności siebie, co zawsze jest przydatne w sytuacjach kiedy naglą terminy i trzeba szybko coś nakręcić lub zmienić rozkład zdjęć - podkreślił reżyser. - Cieszę się również, że mamy w obsadzie weteranów, takich jak Geoffrey Rush, Bill Nighy czy Stellan Skarsgard. Obecność wypróbowanych i doświadczonych specjalistów wpływa na resztę aktorów, którzy się wówczas do nich dostosowują.

Reżyser podkreśla także, że pomimo ogromnego sukcesu pierwszej części, wcale nie było mu łatwiej pracować nad kolejnymi. - Sądzę, że presja bierze się z oczekiwań wobec nas - powiedział Verbinski. - W przypadku pierwszego filmu wszyscy sądzili, że skończy się klapą, a tym razem wszyscy oczekują sukcesu. Od początku jednak wiedziałem, że nam się uda. Kreacja stworzona przez Johnny'ego Deppa jest tym co sprawiło, że film jest oryginalny i ludzie chcą do tego wracać. Przygotowaliśmy nowe atrakcje, więc publiczność powinna być zadowolona.

Na polskie ekrany obraz "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka" wejdzie 21 lipca.

KOMENTARZE (0)

Filmowe newsy zbiorcze

2006-04-27 18:36:00

Samuel L. Jackson w "1408" na podstawie opowiadania Stephena Kinga

Samuel L. Jackson zagra jedną z głównych ról w "1408", filmie, który na podstawie jednego z opowiadań Stephena Kinga wyreżyseruje Szwed Mikael Hafstrom, autor nominowanego do Oscara "Zła".

Poza Jacksonem w "1408" zagra także John Cusack. Aktor wcieli się tu w postać łowcy sensacji i autora poczytnych książek opartych na tzw. "miejskich legendach". Jedną z takich legend jest pokój hotelowy o numerze 1408, w którym pisarz ma zamiar spędzić noc i opisać to, co mu się tam przytrafi. Właściciel hotelu (Jackson) usiłuje powstrzymać go przed wizytą w feralnym pokoju... I to nie tylko ze względu na sumę cyfr umieszczonych na drzwiach.

Scenariusz "1408" napisali wspólnie Scott Alexander oraz Larry Karaszewski ("Skandalista Larry Flynt", "Ed Wood").

"1408" pojawiło się po raz pierwszy w jednym z słuchowisk Kinga pt. "Blood and Smoke". Opowiadanie, wraz z 14 innymi krótkimi historiami Kinga, wydane zostało także w tomiku "Everything's Eventual" w 2002.


Gwiazda "Narnii" i Keira Knightley w oskarżeniu o gwałt

Szkocki gwiazdor James McAvoy wzmocnił obsadę nowego filmu Joe Wrighta "Atonement". Jedną z gwiazd filmu będzie Keira Knightley, która z Wrightem pracowała na planie "Dumy i uprzedzenia".

McAvoy wcieli się w postać Robbiego Turnera, człowieka oskarżonego o gwałt na szesnastolatce. Film będzie ekranizacją powieści Iana McEwana pod tym samym tytułem. Zdjęcia ruszają w maju. Ostatnio McAvoy zagrał pana Tumnusa w "Opowieściach z Narnii". Wcześniej pojawił się obok Anne Hathaway w "Becoming Jane".

Głównymi wątkami "Atonement" mają być romans pomiędzy postaciami Knightley i McAvoya, walka klas, wojna i prawda o uczuciach.


George Lucas dyrektorem festiwalu filmowego w L.A.

George Lucas, najwyższy stwórca świata "Gwiezdnych Wojen" i "Indiany Jonesa" będzie gościnnym dyrektorem tegorocznego Festiwalu Filmowego w Los Angeles. Impreza odbędzie się w dniach 22 czerwca - 2 lipca.

Lucas ułoży program filmów, które zainspirowały jego twórczość. Ponad to poprowadzi specjalne pokazy, które odbędą się na jego ranczu Skywalker w Marin County, w Kalifornii.

- Jest najlepszym niezależnym reżyserem - powiedział dyrektor wykonawczy organizacji festiwalu Dawn Hudson.


Harrison Ford znalazł nową dziewczynę

Harrison Ford już wybrał aktorkę, którą chce uczynić partnerką swojego bohatera w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Aktor jest pod tak wielkim wrażeniem Virginii Madsen, z którą pracował na planie "Firewall", że umówił ją na spotkanie ze Stevenem Spielbergiem w sprawie roli w "Indiana Jones 4".

Madsen w "Firewall" wcieliła się w żonę bohatera Forda. - Była zachwycająca - wspomina Ford współpracę z aktorką. - Profesjonalna, bardzo utalentowana i prostolinijna. Do schematycznej roli dodała niezwykłą głębię. Niewielu to potrafi. Nie musiałbym się zastanawiać ani chwili, aby znowu podjąć z nią współpracę. Mam nadzieję, że zagra ze mną w nowym "Indiana Jones". Rozmawiamy o tym.

63-letni aktor liczy także na udział Seana Connery, który w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" wcielił się w ojca głównego bohatera. - Mamy w rękach scenariusz i byłoby wspaniale, gdyby Sean do nas dołączył - stwierdził Ford.
Zdjęcia do czwartego odcinka przygód archeologa detektywa rozpoczną się jeszcze w tym roku. Akcja będzie się toczyć tuż po II wojnie


Frank Oz i śmierć na pogrzebie

Frank Oz, reżyser, producent, aktor i głos Yody w "Gwiezdnych wojnach", stanie za kamerą w czasie realizacji filmu pt. "Death at a Funeral". Główne role w tej komedii zagrają Matthew Macfadyen ("Duma i uprzedzenie"), Peter Dinklage ("Dróżnik") oraz Ewen Bremner ("Wszystko gra").

Głównymi bohaterami najnowszego filmu Oza, autora "Parszywych drani", "Przodem do tyłu" i nowych "Żon ze Stepford", będą członkowie pewnej dysfunkcjonalnej angielskiej rodziny, którzy spotykają się na pogrzebie seniora rodu. W smutnej uroczystości bierze też udział mężczyzna, który domaga się sporej sumy za utrzymanie w tajemnicy wielkiego sekretu zmarłego. Jego dwaj synowie postanawiają zrobić wszystko aby tajemnica nie wyszła na jaw. Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają się komplikować, a spokojna uroczystość zmienia się totalną katastrofę.

Promocja i sprzedaż "Death at a Funeral" zagranicznym dystrybutorom rozpoczną się na targach, które będą towarzyszyć rozpoczynającemu się w przyszłym miesiącu MFF w Cannes.


"Long Way Round". Podróż dookoła świata z Ewanem McGregorem

Na 24 kwietnia ustalona została polska premiera potrójnego DVD z "Long Way Round", dokumentem, ukazującym przygody, jakie przeżyli wspólnie podczas podróży dookoła świata Ewan McGregor i Charley Boorman. Oprócz wyjątkowej przyjaźni obu panów łączy wspólna miłość do motocykli. Specjalne, rozszerzone wydanie DVD filmu "Long Way Round", jak dotąd zdobyło już status multi - platyny w Wielkiej Brytanii, platynowej płyty w Australii i Nowej Zelandii, oraz złotej płyty w Kanadzie. Na tym trzypłytowym wydaniu znajduje się dziesięć odcinków, składających się na całą serię, oraz wiele dodatków. "Long Way Round" opowiada niezwykłą historię podróży dookoła świata, jaką odbyli Ewan McGregor i Charley Boorman. Zaczynając swą przygodę w Londynie 14 kwietnia 2004 roku, przyjaciele przejechali na swych motocyklach całą Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, kończąc swoją podróż w Stanach Zjednoczonych, niewiele ponad trzy miesiące później. W tym czasie para nieustraszonych przyjaciół napotkała na swej drodze wymachujących kałasznikowami gangsterów, zetknęła się z ekstremalną kuchnią, musiała przetrwać liczne wypadki na swych motocyklach, często znajdując na opuszczonych trasach, dni drogi od najbliższego szpitala, a także wyjść cało z niebezpiecznie bliskiego spotkania z wygłodzonym niedźwiedziem grizzly. Do mety, którą wyznaczyli w Nowym Jorku dotarli 29 lipca.

Oprócz podzielonej na dziesięć jednogodzinnych odcinków serii potrójne wydanie DVD zawiera także wiele bonusów, takich jak rozszerzony materiał filmowy z najbardziej niezapomnianymi momentami podróży według Ewana i Charleya, galerię zdjęć, wywiady nakręcone tuż po powrocie przyjaciół, wywiady z twórcami serialu oraz dodatkowe informacje, takie jak techniczne szczegóły dotyczące motocykli bohaterów i dokładny plan podróży.

Dodatkowo na rynku ukazuje się płyta CD "Long Way Round", będąca swoistą ścieżką dźwiękową tej ekscytującej wyprawy. Znajdują się na niej utwory m.in. Blur, Massie Attack, Coldplay, Jem. Premiera CD 2 maja.


Nowy kompozytor Harry'ego Pottera

Brytyjski kompozytor Nicholas Hooper zajmie się ścieżką dźwiękową do filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Twórca jest wieloletnim współpracownikiem reżysera piątego filmu z serii przygód małego czarodzieja, Davida Yatesa. Większość jego kompozycji można było usłyszeć w produkcjach telewizyjnych. Jest laureatem BAFTA za ścieżkę dźwiękową do filmu "The Young Visiters" (2004), za kamerą którego stanął Yates.

Do tej pory trzy pierwsze soundtracki do filmów o uczniach magicznej szkoły Hogwart napisał John Williams, a do czwartej produkcji z serii - "Czary Ognia" muzykę skomponował Patrick Doyle.

Przypomnijmy, że w obsadzie filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" znaleźli się odtwórcy głównych ról, czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson, a także Gary Oldman, Richard Griffiths, Fiona Shaw i Harry Melling. W piątej części serii zobaczymy również Jasona Boyda (w roli Piersa Polkissa), Richarda Macklina (Malcolm), Charlesa Hughesa (Młody Wormtail), Susie Shinner (Młoda Lily Potter), Aurora Dawlisha (Richard Leaf) oraz Nicka Shima (Zacharias Smith).

Premiera filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" planowana jest na 13 lipca 2007 roku.

Było to raczej do przewidzenia, że John Williams już nie powróci jako kompozytor muzyki do Harry'ego Pottera, ale oficjalnie warto o tym wspomnieć. Ciekawe na ile będą wykorzystywane stworzone przez niego motywy. Dla mnie z całe filmowego cyklu najlepszym obrazem, także pod względem muzycznym jest trzecia część.


Drugi sezon serialu "Rzym" już w produkcji

Fani Star Wars mogą niekoniecznie kojarzyć Lindsay Duncan, aktorka ta zagrała epizodyczną rolę swoim głosem w "Mrocznym Widmie". Znamy ją jako TC-13, droida protokolarnego witajacego Jedi na pokładzie okrętu Federacji Handlowej.

HBO rozpoczyna produkcję drugiego sezonu serialu obyczajowo-historycznego pt. "Rzym". Zdjęcia do "Rzymu" będą realizowane ponownie na terenie miasteczka filmowego Cinecitta Studios. Produkcja zakończy się w październiku przyszłego roku, a nowe odcinki serialu zostaną wyemitowane w 2007 roku.

Amerykańska premiera serialu odbyła się w sierpniu 2005 roku. W Polsce widzowie mogą oglądać serial od 3 marca br. Ostatni premierowy, dwunasty odcinek zostanie pokazany 12 maja. Serial zdobył dwie nominacje do Złotych Globów - dla najlepszego obyczajowego serialu telewizyjnego oraz dla najlepszej aktorki w obyczajowym serialu telewizyjnym (Polly Walker).

Ten ekscytujący serial jest niespotykanym widowiskiem w skali całej telewizji - powiedziała Carolyn Strauss, prezes spółki HBO Entertainment. W nowych odcinkach serialu poznamy lepiej głównych bohaterów oraz kontynuację wątków, które sprawiły, że został on tak dobrze przyjęty przez widzów i krytyków - dodała Strauss.

Akcja drugiej części "Rzymu" rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara. W głównych rolach zobaczymy stałych członków obsady, m.in. Kevina McKidda (Królestwo niebieskie) jako Lucjusza Vorenusa, Ray’a Stevensona (Król Artur) jako Tytusa Pullo, Polly Walker (Czas patriotów) jako Atię, Jamesa Purefoy’a (Targowisko próżności) jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa (Detektyw Foyle) jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (Pod słońcem Toskanii) jako Serwilię oraz Kerry Condon (Prochy Angeli) jako Oktawię.

Odcinki drugiego sezonu zostaną wyreżyserowane przez Timothy’ego Van Pattena oraz Allena Coultera, którzy pracowali przy pierwszej części produkcji. Do ekipy realizatorów drugiego sezonu "Rzymu" dołączyli John Melfi (Seks w wielkim mieście) jako producent wykonawczy oraz Anthony Pratt (Kompania braci) jako scenarzysta.

"Rzym" jest wspólnym przedsięwzięciem produkcyjnym HBO i BBC. Twórcami serialu są John Milius, William J. Macdonald i Bruno Heller. Producentami wykonawczymi są: Bruno Heller, William J. Macdonald, John Milius, Anne Thomopoulos i John Meli, współproducentami wykonawczymi są: Jim Dyer, Eugene Kelly i Marco Valerio Pugini. Michael Apted pełni rolę konsultanta. Za scenografię odpowiada Anthony Pratt, za kostiumy - April Ferry. Casting do serialu przygotowała Nina Gold (Nina Gold & Associates).


Alda, L. Jackson i Hartnett w "Resurrecting the Champ"

Alan Alda ("M*A*S*H") dołączył do Josha Hartnetta, Samuela L. Jacksona, Kathryn Morris i Rachel Nichols na planie dramatu "Resurrecting the Champ". Za kamerą stanie Rod Lurie ("Ostatni bastion").

Będzie to opowieść o 30-letnim sprawozdawcy sportowym (Hartnett) z Los Angeles. Desperacja, związana z poszukiwaniem ciekawego tematu do prasy, powoduje, że bohater zaczyna śledzić bezdomnego, którego uważa za byłego mistrza boksu. Ten z kolei robi wszystko, by udowodnić, że nim nie jest. Między mężczyznami nawiązuje się przyjaźń.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Producentami są Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman. Współtworzyli "Miasto gniewu", które podczas tegorocznych Oscarów zostało okrzyknięte filmem roku.


Christopher Lee w sequelu God of War

Brytyjczyka nazwiskiem Christopher Lee widzieliśmy ostatnio w roli prymasa Stefana Wyszyńskiego w filmie Pope John Paul II (Jan Paweł II). Aktor ów użyczał swojego głosu również bohaterom gier – m.in. Kingdom Hearts II, GoldenEye: Rogue Agent i EverQuest II. Wkrótce tak, jak wspomniany Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego, przemówi kolejna postać ze świata elektronicznej rozrywki.

Ludzie z Sony Computer Entertainment zaangażowali bowiem Pana Lee w developing God of War II: Divine Retribution. Zatem już w przyszłym roku posiadacze PlayStation 2 usłyszą głos 84-letniego aktora, który w nowych przygodach okrutnego Kratosa odegra rolę najwyższego z bogów – Zeusa.

Przypomnijmy, iż w GoW II: DR zobaczymy konfrontację głównego bohatera z mitologicznymi bestiami pokroju cyklopa i gryfa, a nawet trzygłowego psa Cerbera z otchłani Hadesu. Ponadto po raz kolejny oprócz walki w zwarciu można będzie nękać wrogów na odległość przy pomocy magii ofensywnej (np. zamrażanie i przywoływanie potężnego wiatru).


"Gwiezdne wojny" i... długo, długo nic. Najlepsza seria filmowa

Uczestnicy plebiscytu nie mieli wątpliwości. W głosowaniu na najlepszą serię filmową bezdyskusyjnie zwyciężyła gwiezdna saga George'a Lucasa.

W plebiscycie magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa o całe lata świetlne (blisko 23 procent przewagi nad drugim w stawce "Władcą Pierścieni") zdeklasowały konkurencję, choć podejrzewaliśmy, że wielokrotny zwycięzca naszych plebiscytów - LOTR Petera Jacksona - sprawi Lucasowi znacznie więcej kłopotów. Niewątpliwie do triumfu ferajny z odległej galaktyki przyczyniła się niedawna premiera ostatniej odsłony cyklu - "Zemsty Sithów" i fakt, że z Darthem Vaderem, Yodą i Luke'em Skylwalkerem wyrosło już kilka pokoleń kinomanów (w przyszłym roku obchodzić będziemy 30-lecie serii).

Przegrany "Władca Pierścieni" zdobył 10,74 procenta głosów, nieznacznie wyprzedzając gangsterską sagę "Ojciec chrzestny" (8,43%), która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą wciągającej gry komputerowej o tym samym tytule. Na miejscu czwartym cykl SF "Obcy" (7,8%) autorstwa doborowego kwartetu reżyserów (Ridley Scott, James Cameron, David Fincher i Jean-Pierre Jeunet). Pierwszą piątkę zamyka seria o Jamesie Bondzie (4,53%) - prawdziwy fenomen w historii kina: 20 oficjalnych filmów (21. w produkcji), ponad 40 lat na ekranie i wciąż na topie! Inne sławne cykle umierały z reguły w okolicach trzeciej lub czwartej części ("Zabójcza broń", "Obcy", "Mad Max"), a James Bond wciąż ma się dobrze i ludzie dalej chcą go oglądać. Na pozycji szóstej "Matrix" (3,71%), a później - łeb w łeb - nasz redakcyjny faworyt "Indiana Jones", "Sami swoi" (jedyny polski akcent w dziesiątce) i "Zabójcza broń" (po 2% głosów). Na miejscu dziesiątym wielki przegrany głosowania: "Harry Potter" z wynikiem 1,44 procenta (wszystkie 4 filmy z serii załapały się do pierwszej dwudziestki najbardziej kasowych produkcji wszech czasów, Lucas umieścił tam trzy swoje filmy, a Jackson całą trylogię).

W drugiej dziesiątce znalazły się jeszcze tak znaczące serie jak m.in..: "Powrót do przyszłości", "Rocky" i "Rambo", "Star Trek", "Trzy kolory", "Szklana pułapka" oraz "Terminator". Aż dziesięć serii filmowych w waszym zestawieniu to reprezentanci gatunków SF/fantasy, mamy tylko dwie komediowe serie oraz pięć serii reprezentujących kino gangstersko-sensacyjno-akcyjne.
Oto pierwsza 20. waszych ulubionych serii filmowych:

1. Gwiezdne wojny - 34,67%
2. Władca Pierścieni - 10,74%
3. Ojciec chrzestny - 8,43%
4. Obcy - 7,80%
5. James Bond - 4,53%
6. Matrix - 3,71%
7. Indiana Jones - 2,60%
8. Sami Swoi - 2,02%
Zabójcza broń - 2,02%
10. Harry Potter - 1,44%
11. Powrót do przyszłości - 1,16%
12. Rocky - 0,87%
13. Star Trek - 0,82%
Szklana pułapka - 0,82%
Trzy kolory - 0,82%
16. Straszny film - 0,72%
Terminator - 0,72%
18. Rambo - 0,58%
X-Men - 0,58%
20. Shrek - 0,43%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na tej stronie.

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja". Poniżej przedstawiamy listę naszych dotychczasowych plebiscytów:

KOMENTARZE (0)

Wielki sukces Haydena

2006-03-06 20:49:00

Niestety Starwarsowcy zawiedli na całego na Oskarowej Gali. Zero Oskarów dla Zemsty, Williams musiał konkurować sam ze sobą, więc przegrał, Keira ma mało amerykańskie imię, jak twierdził prowadzący, a efekty zabrał sobie małpiszon Petera Jacksona.

Ale na szczęście, ROTS nie pozostał bez nagród. Dzięki Haydenowi Christensenowi Zemsta może się poszczycić chlubną (inaczej) statuetką Złotej Maliny. Pan Christensen zdobył to cudo, za swą wspaniałą grę drugoplanową. Jedynym niesmakiem pozostaje z pewnością fakt, że o klasę lepsza (oczywiście inaczej :P), Natalie Portman nie dostała nawet nominacji. Miejmy nadzieję, że dostanie ona malinkę dziesięciolecia, bo z pewnością rola w ROTS ją na takie wyżyny (inaczej:P) wyniosła.

Pełna lista nagród znajduje się tutaj.

A panu Haydenowi gratulujemy. I życzymy dalszych sukcesów zawodowych. Musi jeszcze popracować by dobić do takich gwiazd jak William Shatner (Kirk) czy Sly Stallone.

Sukces Haydena jest o tyle wielki, że udało mu się obronić tytuł sprzed trzech lat (więcej). Sześć lat temu innemu odtwórcy roli Vadera - Jake'owi Lloydowi, zwinął nagrodę sprzed nosa niejaki Jar Jar Binks (więcej).

Smutne jest natomiast jest uzasadnienie nagrody. Niestety okazuje się, że w USA liczy się przede wszystkim wygląd a nie talent. Hayden nie dostał nagrody za swe pionierskie i eksperymentalne aktorstwo, lecz za to, że wygląda jak z boysbandu! Stanowczo protestujemy przeciw takiemu niedocenieniu jego talentu (i jeszcze bardziej talentu Natalie Portman). Hayden to prawie doskonały aktor.

...prawie robi dużą różnicę :P

Temat na forum o Haydenowej Malinie :D
KOMENTARZE (0)

Rok Zemsty - polskie podsumowanie i kolejne nominacje

2006-01-22 22:11:00

Zemsta w Polsce dopiero czwarta

Na Stopklatce znalazło się podsumowanie frekwencji kinowej w polskich kinach w ubiegłym roku. Co tu dużo mówić, mimo, że ROTS znalazło się w czołówce listy, to w przeciwieństwie do większości państw świata nie na pierwszej czy drugiej pozycji, lecz dopiero na czwartej. O ile "przegraną" z Harrym Potterem, czy Karolem można jeszcze jakoś wytłumaczyć (ta pierwsza zdarzyła się w wielu krajach, ta druga wiadomo specyfika Polski, film telewizyjny puszczono w kinach i stał się przebojem, choć z innych względów), to tyle przegrana z "Madagaskarem" to tak na prawdę porażka polskiego dystrybutowa i reklamy, jaką filmowi przygotował.

Polski box office zanotował jeden z największych spadków w Europie w 2005 roku - donosi branżowy Screendaily. Wpływy w porównaniu z rokiem 2004 roku spadły o 28,7 proc., zaś spadek zainteresowania publiczności kinem w naszym kraju to 30 proc.

Raz jeszcze potwierdziły się informacje, że główny spadek zainteresowania kinem wynika z mniejszych niż w 2004 roku liczby wielkich, przebojowych filmów. Nie było tytułów, które równałyby się popularnością z "Pasją" czy "Powrotem Króla", które wraz z innymi tytułami prezentowanymi podczas I kwartału 2004 roku sprzedały 6,04 miliona biletów. Inna znaczącą przyczyną spadku zainteresowania kinem była śmierć Jana Pawła II, którego nasza ojczyzna opłakiwała w kwietniu 2005 roku.

Ta sama tragedia wpłynęła jednak na sukces filmu "Karol - człowiek, który został Papieżem", który okazał się największym przebojem polskich kin w 2005 roku. Na opowieść o młodości Karola Wojtyły wybrały się do kin 1,88 miliona widzów (wpływy to 7,5 mln dolarów/24,4 mln złotych).

Filmy z pierwszej 10. największych przebojów 2005 roku obejrzało w sumie 8,75 mln widzów, a w 2004 roku było to 16,5 miliona.

Największym zainteresowaniem widzów w 2005 roku okazały się animowane produkcje, familijne opowieści oraz historyczne eposy. W czołówce znalazły się m.in. ",Madagaskar", "Harry Potter i Czara Ognia", "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów". W czołówce znalazły się także "Kurczak Mały" oraz "Kubuś i hefalumpy". W dziesiątce nie zabrakło też "Królestwa niebieskiego" i "Aleksandra".

10. najpopularniejszych filmów w polskich kinach w 2005 roku:
1. Storia Di Carlo/Karol - człowiek, który został Papieżem (ITI Cinema)
Frekwencja: 1.9 mln widzów
Wpływy: 7.5 mln dolarów

2. Madagascar/Madagaskar (UIP)
Frekwencja: 1.4 mln widzów
Wpływy: 5.9 mln dolarów

3. Harry Potter And The Goblet Of Fire/Harry Potter i Czara Ognia (Warner Bros)
Frekwencja: 1.4 mln widzów
Wpływy: 5.7 mln dolarów*

4. Star Wars: Episode III/Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (Cinepix)
Frekwencja: 0.93 mln widzów
Wpływy: 4.25 mln dolarów

5. Chicken Little/Kurczak Mały (Forum Film)
Frekwencja: 0.76 mln widzów
Wpływy: 3.1 mln dolarów*

6. War Of The Worlds/Wojna światów (UIP)
Frekwencja: 0.58 mln widzów
Wpływy: 2.7 mln dolarów

7. Pooh’s Heffalump Movie/Kubuś i hefalumpy (Forum Film)
Frekwencja: 0.57 mln widzów
Wpływy: 2.3 mln dolarów

8. Mr. And Mrs. Smith/Pan i pani Smith (Monolith)
Frekwencja: 0.45 mln widzów
Wpływy: 2.1 mln dolarów

9. Kingdom Of Heaven/Królestwo niebieskie (Cinepix)
Frekwencja: 0.42 mln widzów
Wpływy: 1.9 mln dolarów

10. Alexander/Aleksander (Monolith/SPI)
Frekwencja: 0.44 mln widzów
Wpływy: 1.88 mln dolarów**

* film ciągle prezentowany jest w polskich kinach.
** otwarcie w 2004 roku, wynik podany jest tylko za 2005 rok.

Na szczęście nie tylko box-office się liczy. Dla ROTS pojawiają się jak grzyby po deszczu nowe nominacje.

Nominacja za najlepsze kostiumy

Za Onet.pl:
Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów oraz Gildia Amerykańskich Kostiumologów ogłosiła nominacje do swoich dorocznych nagród.

O laury za najlepsze zdjęcia będą obiegać się operatorzy następujących produkcji: Dion Beebe za "Wyznania gejszy", Robert Elswit za "Good Night, and Good Luck", Andrew Lesnie za "King Konga", Wally Pfister za "Batman - Początek" oraz Rodrigo Prieto za "Tajemnicę Brokeback Mountain". Zwycięzcę poznamy 26 lutego.

Elswit i Pfister zostali nominowani do wyróżnienia ASC po raz pierwszy. Szansę na zdobycie po raz trzeci nagrody ma Lesnie, który wcześniej odszedł ze statuetką za pracę przy trylogii "Władca Pierścieni". Prieto był wcześniej nominowany za zdjęcia do "Fridy", a Beebe za "Zakładnika".

Warto zaznaczyć, że wybór Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów najczęściej pokrywa się później z laureatem Oscara.

Także Stowarzyszenie Amerykańskich Kostiumologów wybrało 15 filmów, które ubiegają się o laury gildii w trzech kategoriach. Laureatów poznamy 25 lutego.
Oto pełna lista nominowanych produkcji:
Najlepsze kostiumy w filmie współczesnym:

"Mr. & Mrs. Smith" - Michael Kaplan
"Hustle & Flow" - Paul Simmons
"Shop Girl" - Nancy Steiner
"Transamerica" - Danny Glicker
"Syriana" - Louise Frogley

Najlepsze kostiumy w filmie z określonego okresu:

"Capote" - Kasia Walicka-Maimone
"Good Night, and Good Luck" - Louise Frogley
"Wyznania gejszy" - Colleen Atwood
"Spacer po linie" - Arianne Phillips
"Rent" - Aggie Guerard Rodgers

Najlepsze kostiumy w filmie fantasy:

"Batman - Początek" - Lindy Hemming
"Charlie i fabryka czekolady" - Gabriella Pescucci
"Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa" - Isis Mussenden
"Sin City - Miasto grzechu" - Nina Proctor
"Gwiezdne wojny. Część III - Zemsta Sithów" - Trisha Biggar


Nominacje do Internetowych nagród filmowych - Rok Zemsty

Czytelnicy serwisu Stopklatka.pl oraz Magazynu "Cinema" wybrali nominacje w szóstej edycji Internetowych Nagród Filmowych. Do 31 stycznia będzie można oddawać swoje głosy na laureatów tych wyróżnień. INF to swoiste podsumowanie wydarzeń w światowym kinie, o którego kształcie - od początku do końca - decydują polscy widzowie. Tegoroczną edycję zdominowała trzecia część "Gwiezdnych wojen".

Liderem nominacji w szóstej edycji Internetowych Nagród Filmowych okazały się "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów", która na 12. kategorii otrzymała aż 10 nominacji (w tym najlepszy m.in. film roku, aktorka, muzyka, wydarzenie, dwa czarne charaktery i dwie sceny filmowe). W gronie filmów najczęściej nominowanych znalazł się też "King Kong", który otrzymał sześć nominacji (m.in. najlepszy film, aktorka, muzyka i dwie sceny filmowe). Trwa więc znakomita passa produkcji podpisanych przez Petera Jacksona. To przecież jego trzy części "Władcy Pierścieni" zdobywały tytuły najlepszych filmów w ostatnich latach (2004 - "Powrót Króla", 2003 - "Dwie Wieże", 2002 - "Drużyna Pierścienia").

Grono najlepszych filmów 2005 roku w wyborze czytelników Stopklatki i "Cinemy" uzupełniają także: oscarowy triumfator - "Za wszelką cenę", dramat emocji - "Bliżej" oraz bardzo gustowna ekranizacja komiksu "Sin City". Ten ostatni tytuł otrzymał cztery nominacje do INF 2005, w tym także za kreację Clive'a Owena (wraz z tą z "Bliżej"), czarny charakter i najlepsze DVD. Cztery nominacje otrzymał też "Batman - Początek", choć ominął go udział w rywalizacji o tytuł najlepszego filmu roku. Fanów człowieka-nietoperza ucieszył na pewno nominacje dla: najciekawszej oficjalnej polskiej strony filmu (tutaj kontrkandydaci to m.in. "Charlie i fabryka czekolady" oraz "Harry Potter i Czara Ognia"), aktora (Christian Bale), muzyki i DVD.

W gronie pięciu najlepszych filmów reprezentujących naszą kinematografię znalazły się m.in. "Skazany na bluesa", "Komornik", "Pitbull" (największe kasowe przeboje 2005 roku) oraz "Jestem" i "Persona non grata" (wydarzenia artystyczne). Kolejny polski film znalazł się na niechlubnej liście z najgorszymi tytułami 2005 roku. "Rh +" konkurować będzie z hollywoodzką śmietanką (m.in. "Aleksander" i "Elektra").

Grono dobrych znajomych odnajdujemy wśród nominowanych aktorów i aktorek. O ile jednak w latach poprzednich w poszczególnych kategoriach znajdowali się polscy reprezentanci o tyle w tym roku nikt nie przebił się do finałowych piątek. To pierwsza liga hollywoodzkich gwiazd. Hilary Swank, Natalie Portman, Angelina Jolie, Naomi Watts i Cate Blanchett (laureatka INF 2002) wśród pań oraz Johnny Depp (zwycięzca INF 2003), Christian Bale, Jamie Foxx, Bill Murray (druga nominacja z rzędu) i Clive Owen wśród panów.

W gronie najciekawszych wydarzeń znalazł się m.in. Oscar dla Jana A.P. Kaczmarka, kolejna edycja festiwalu Camerimage oraz premiera "Karola...". Kategoria Serial to pojedynek rodzimych produkcji (m.in. "M jak Miłość" i "Niania") z amerykańskimi (wyborne "Gotowe na wszystko" oraz "Zagubieni"). Dwie sceny z "King Konga" (pojedynek na Empire State Building oraz ta z dinozaurami), z dwoma scenami z "Zemsty Sithów" (pojedynek Anakina z Obi-wanem oraz narodziny Dartha Vadera) i jedną sceną z "Wojny światów" (pierwszy atak kosmitów) - tak wygląda kategoria Najlepsza Scena Filmowa 2005 roku. W gronie czarnych charakterów znaleźli się m.in.: Hrabia Olaf ("Lemony Snicket") w genialnej interpretacji Jima Carreya oraz przerażający Lord Voldemort ("Czara Ognia") w wykonaniu Ralpha Fiennesa.

Głosowanie w drugim etapie INF 2005 potrwa do 31 stycznia. Swoje typy oddawać można na stronie internetowej www.inf.stopklatka.pl. Laureatów poznamy 2 lutego. Na uczestników plebiscytu czekają bardzo atrakcyjne nagrody. Oto pełna lista nominacji.
NAJLEPSZY FILM
Bliżej (UIP)
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (CinePix)
King Kong (UIP)
Sin City - Miasto grzechu (SPI)
Za wszelką cenę (Best Film)

NAJCIEKAWSZA OFICJALNA POLSKA STRONA FILMU
Batman - Początek: www.batman-poczatek.pl
Charlie i fabryka czekolady: www.charlieifabrykaczekolady-pl.com
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów: www.cinepix.com.pl/filmy/star_wars_3
Harry Potter i Czara Ognia: www.harrypottericzaraognia.pl
King Kong: www.kingkong.com.pl

NAJLEPSZA AKTORKA
Cate Blanchett - "Aviator", "Podwodne życie ze Stevem Zissou"
Angelina Jolie - "Aleksander", "Mr. & Mrs. Smith"
Natalie Portman - "Bliżej", "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów"
Hilary Swank - "Za wszelką cenę", "11:14"
Naomi Watts - "The Ring 2", "Zabić prezydenta", "King Kong"

NAJCIEKAWSZE WYDARZENIE
Festiwal Camerimage
Koniec sagi Gwiezdnych Wojen
Nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej dla Jana A.P. Kaczmarka
Oscary 2005
Premiera filmu "Karol - człowiek, który został Papieżem"

NAJLEPSZA MUZYKA
Aleksander
Batman - Początek
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów
King Kong
Marzyciel

NAJLEPSZA SCENA FILMOWA
Finałowa walka King Konga na Empire State Building - "King Kong"
Narodziny Dartha Vadera - "Zemsta Sithów"
Pierwszy atak kosmitów na miasto - "Wojna światów"
Pojedynek Anakina i Obi-wana na planecie Mustafar - "Zemsta Sithów"
Walka z dinozaurami - "King Kong"

CZARNY CHARAKTER
Darth Vader (Hayden Christensen/James Earl Jones - głos) - "Zemsta Sithów"
Hrabia Olaf (Jim Carrey) - "Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń"
Kevin (Elijah Wood) - "Sin City - Miasto grzechu"
Lord Sidious (Ian McDiarmid) - "Zemsta Sithów"
Lord Voldemort (Ralph Fiennes) - "Harry Potter i Czara Ognia"

NAJLEPSZE WYDAWNICTWO DVD
Batman - Początek
Gladiator - wersja 3-płytowa
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów
Sin City - wydanie 2 płytowe
Wojna światów

Wszystkie nominacje znajdują się tutaj.

ABY ROZPOCZĄĆ GŁOSOWANIE W II ETAPIE INF 2005 ZAPRASZAMY TUTAJ.


Nominacje do Asów EMPiKu po raz 7. Zemsta nominowana do Asów Empiku

Po raz 7. ogłoszono nominacje do Asów EMPiKu. W kategoriach filmowych o nagrody walczą w tym roku m.in.: "Karol - człowiek który został Papieżem", Władca Pierścieni: Powrót Króla oraz "Vinci".

Nominacje sporządzane są na podstawie wyników sprzedaży w 75 salonach EMPIKu na terenie całego kraju. Oznacza to, że na wyniki nominacji wpływ miało około 15 milionów klientów EMPIKu z całej Polski.

Asy przyznawane są w twórcom książek, płyt, filmów, multimediów, czasopism i artykułów papierniczych. W tym roku po raz pierwszy laureata wyłonią także internauci głosując na nominacje zamieszczone na stronie www.empik.com.

W kategoriach filmowych nominację otrzymały w tym roku:

Film zagraniczny:
"Gwiezdne Wojny: część III - Zemsta Sithów"
"Karol - człowiek który został Papieżem"
"Władca pierścieni: Powrót Króla"

Film polski:
"Kabaret Starszych Panów"
"Kabaret TEY"
"Vinci"

Bajka/Kino familijne:
"Ekspres Polarny"
"Kubuś i Hefalumpy"
"Madagaskar"

Głosować będzie można tutaj.

KOMENTARZE (2)

Miesięczny zestaw plotkowy

2005-12-30 19:16:00

Obsesja Keiry Knightley

Keira Knightley ma tak wielką obsesję na punkcie butów, że potrafi kupić nawet parę, która na nią nie pasuje.

Aktorka przyznała, że posiada tyle butów, iż nie jest w stanie ich wszystkich nosić. Ma także buty zbyt małe i zbyt duże. Nabyła je jedynie po to, aby móc na nie patrzeć.

- Niektórych nigdy nie wyciągam z pudełek - powiedziała Knightley. - Patrzę sobie na nie i mówię: Nie szkodzi, że nie mogę ich założyć, są takie piękne!


To nie była miłość od pierwszego wejrzenia

Calista Flockhart nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i potrzebowała trochę czasu, aby zakochać się w Harrisonie Fordzie.

41-letnia aktorka spotyka się z 63-letnim gwiazdorem od ich spotkania na uroczystości rozdania Złotych Globów w 2002 roku, jednak twierdzi, że początkowo nie była zachwycona nowym znajomym, który nie miał wówczas pojęcia, kim jest gwiazda serialu "Ally McBeal".

- Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia? Nie sądzę. Myślę, że takie rzeczy się nie zdarzają. Bardzo szybko odkryłam, że Harrison nie widział ani jednego odcinka "Ally McBeal". Zresztą wcale mi to nie przeszkadzało. Prawdę mówiąc, odczułam wręcz ulgę - wyjaśnia aktorka.


Zazdrośnica Keira Knightley

Keira Knightley wyznała, że zazdrości innym kobietom pięknych nóg, ponieważ nie znosi własnych.

- Nienawidzę swojego ciała - powiedziała aktorka. - Natomiast podobają mi się inni. Zwłaszcza nogi. Piękna para nóg u innej osoby budzi we mnie ogromną zazdrość.

Knightley przewiduje również, że już za kilka lat będzie się poddawać operacjom plastycznym. - Wiem, że nie zachowam młodego wyglądu na zawsze. Za pięć lat zapewne będę już musiała stosować kuracje z Botoxem, robić liftingi twarzy, poprawiać sobie nos i nosić peruki.


Keira Knightley bez szans na Złoty Glob

Keira Knightley szybko powróciła na ziemię po wiadomości o nominacji do Złotego Globu, kiedy matka uświadomiła jej, że nie może wygrać.

20-letnia aktorka znalazła się w kategorii Najlepsza Aktorka w Komedii lub Musicalu w towarzystwie takich gwiazd, jak Judi Dench, Laura Linney, Sarah Jessica Parker i Reese Witherspoon.

- Zupełnie się tego nie spodziewałam i ciągle jeszcze jestem w szoku. Myślę, że wieczorem będę musiała otworzyć butelkę szampana. Kiedy zadzwoniłam do mamy, żeby powiedzieć jej o mojej nominacji, usłyszałam – "To cudownie, kochanie. Oczywiście nie wygrasz, ale nominacja to cudowna wiadomość". Jestem bardzo podekscytowana zbliżającą się ceremonią, chociaż nie mam pojęcia, w co się na nią ubiorę. To niesamowite, że znalazłam się w gronie tak wspaniałych aktorek, jak Judi Dench. Cieszę się, że wśród nominowanych są aż dwie Brytyjki. Dobrze sobie poradziłyśmy - mówi z entuzjazmem Keira.


Keira Knightley planuje operację plastyczną

Keira Knightley obawia się, że jej uroda wkrótce przeminie, więc powoli zaczęła przygotowywać się do operacji plastycznej.

20-letnia aktorka zdaje sobie sprawę z tego, że z wiekiem jej świeża młodzieńcza uroda zacznie znikać, więc nie wyklucza, że w przyszłości skorzysta z dobrodziejstw chirurgii plastycznej.

- Wiem, że nie będę tak wyglądać wiecznie. Za 5 lat prawdopodobnie pojawią się pierwsze zmarszczki i będę musiała wstrzykiwać sobie botoks, nosić perukę i robić lifting twarzy - mówi z przekonaniem aktorka.


Peter Jackson następcą Spielberga i Lucasa

Peter Jackson, którego "King Kong" króluje na ekranach kin na całym świecie, sam ma duże szanse, aby zostać nowym "królem Hollywood" - zauważa dziennik "Rzeczpospolita".

Nowozelandzki reżyser, który zasłynął superprodukcją "Władca Pierścieni" idzie w ślady innych mistrzów od widowisk - Stevena Spielberga i George'a Lucasa. W ciągu kilku lat stał się najbardziej wpływową osobą w Hollywood. Może sobie pozwolić na zrealizowanie dowolnego obrazu.

Podobnie, jak Spielberg oraz Lucas, Jackson zaczynał swoją karierę od skromnych, niskobudżetowych produkcji - najpierw jako nastolatek, potem dwudziestokilkuletni młodzieniec. Dzięki nim szybko zdobył uznanie wśród miłośników kina niszowego (przypomnijmy Spielberg podbił serca producentów "Pojedynkiem na szosie", Lucas "THX 1971", a Jackson - "Bad Taste" i "Martwicą mózgu"). Ekranizacja powieści Tolkiena przyniosła Nowozelandczykowi milionowe zyski, uznanie krytyki i widzów, a także otworzyła przed nim wszystkie drzwi w Hollywood. Dzięki temu udało mu się zrealizować swoje dziecięce marzenie - remake "King Konga" z 1933 roku.

Jako ciekawostkę można potraktować fakt, iż twórca przypomina hollywoodzkich "mega-reżyserów" nie tylko pod względem talentu, wyobraźni, znajomości rzemiosła i łatwości nawiązywania kontaktu z widzami, ale także - dzięki wyglądowi, głównie brodzie.


Najlepiej ubrane kobiety 2005 roku

To nie był najlepszy rok dla Kate Moss. Jednak supermodelkę na pewno ucieszy fakt, iż została wybrana przez "Grazia Magazine" najlepiej ubraną kobietą 2005 roku.

34 procent czytelników pisma, biorących udział w głosowaniu, przyznało byłej dziewczynie rockmana Pete'a Doherty'ego tytuł ikony mody mijającego roku. Modelka zostawiła w tyle takie piękności jak Scarlett Johansson, Sienna Miller i Gwen Stefani.

Oto pierwsza 10-tka najlepiej ubranych kobiet świata:

1. Kate Moss
2. Scarlett Johansson
3. Sienna Miller
4. Gwen Stefani
5. Nicole Kidman
6. Angelina Jolie
7. Kirsten Dunst
8. Jennifer Aniston
9. Keira Knightley
10. Victoria Beckham

KOMENTARZE (0)

Gwiezdne Wojny w trzecim wymiarze to tylko kwestia czasu...

2005-03-26 20:26:00

Podczas niedawnego spotkania i prezentacji technologii cyfrowego kina, a także kina 3D, ShoWest, Geroge Lucas publicznie ogłosił, że chce w roku 2007 wprowadzić pierwszy z filmów Gwiezdnej Sagi w wersji 3D. Na razie, jak dodał, nie ma jeszcze dokładnego terminu, ale chciałby wyrobić się na 30-lecie Gwiezdnych Wojen z pierwszym filmem, a potem wydawać jeden co roku.

Lucasowi towarzyszyli także i inni reżyserzy jak James Cameron, Robert Zemeckis, Robert Rodriguez, Randal Kleiser a nawet Peter Jackson, który pojawił się jako 3-D obraz. Wszystkich ich łaczy jedno, szykują pewne rzeczy związane z 3D. Cameron robi „Battle Angel”, film zapowiedziany na rok 2007, Zemeckis pracuje nad dwoma projektami 3D, a Rodriguez szykuje swój film „The Adventures of Shark Boy and Lava Girl in 3-D”. Tylko Jackosn nie miał sprecyzowanych planów, gdyż aktualnie zajmuje się King Kongiem, niemniej jednak podobno stworzył już w Nowej Zelandii studio zajmujące się produkcjami 3D.

Filmowcy pokazali swoje klipy, prezentujące fragmenty ich pracy, jedne od razu nagrane w 3D, inne przekonterwowane. Pokaz był sponosorowany przez firmę Texas Instruments.

W przypadku pojawienia się Lucasa na ShoWest, niektórzy uczestnicy mieli wrażenie deja vu, kiedy przed paroma laty promował tu cyfrowe kino i zapowiedział premierę Ataku klonów w 1000 kin cyfrowych. Lucas śmiał się tylko, że właściciele kin za nim nie nadążają, bo gdzież jest te 1000 kin cyfrowych. Stwierdził też, że przez ostatnie 25 lat uważnie obserwował wszystkie testy związane z projektorami 3D. Obecnie powoli przychodzi czas, w którym filmy 3D będą mogły stać się głównym źródłem produkcji w Hollywood. By to udowodnić, pokazał fragmenty „Nowej Nadziei” i „Ataku Klonów”, które zostały zwymiarowane (dimensionalized), czyli przekonwertowane do wersji 3D przez studio Agoura Hills.

To na prawdę bardzo ładny system, dlatego warto go promować. No i jestem bardzo ciekaw jak będą wyglądać w nim pewne stare filmy, które zrobiłem dawno w odległej galaktyce – mówi Lucas. Dodaje też: widziałem fragmenty testowego obrazu i jest on szokująco dobry, wygląda tak jakbyśmy chcieli go pokazać. A to znaczy, że możemy poprawiać stare filmy, tak by można było je oglądać w całkowicie nowym wymiarze.

Peter Jackson także popiera, jak to określił, jedną z najbardziej niesamowitych nowinek w kinie od bardzo, bardzo dawna. To nie tylko cyfrowe projektory, które na horyzoncie są już od dawna – mówi Jackson – ale w praktyce cała technologia, która pozwoli tworzyć trój wymiarowe filmy w jakości większej niż normalna i bardziej spektakularne niż to co znamy. Zapomnijcie o czerwonym i niebieskim szkiełku. Teraz 3D przychodzi do nas. Nowe aktywne szkła zmienią oblicze nie tylko technologii 3D, ale i całego kina.

Jackson pokazał też fragment zremasterowanego Władcy Pierścieni, a dokładniej Golluma, oraz fragment bitwy.

James Cameron w ogóle podąża inną ścieżką, nie chce przerabiać filmy do trzeciego wymiaru, a kręcić już je w 3D.

Na koniec jeszcze kilka danych technicznych. Obraz projekcji trójwymiarowych był wyświetlany na białym ekranie (o przekątnej 48 stóp), dźwiękiem Dolby Surround. Pokazano fragmenty wielu filmów, w tym także „Top Gun”. W przypadku ANH podobno była to początkowa scena. Projekcja w 3D nadal odbywa się jak w IMAXach przez emitowanie filmu na płaski ekran, a złudzenie optycznej trójwymiarowości uzyskuje się dzięki specjalnym okularom. Tym razem są to odpowiednie okulary LCD, a nie jak było dotychczas okulary zawierające szkła w różnych kolorach.

Podczas pokazów Lucas wciąż agitował za cyfrowym kinem, nie tylko ze względów finansowych, ale przede wszystkim praktycznych. Cyfrowe kopie nie niszczą się tak, jak to bywa w przypadku taśmy filmowej. Dodatkowo przygotowanie takich kopii jest coraz tańsze, a prawie 30-40% filmów dziś produkowanych jest już na cyfrowych nośnikach. James Cameron dodał, że w chwili obecnej dochodzi do pewnego paradoksu, gdyż bardzo wiele filmów produkuje się już prawie w całości z użyciem technologii cyfrowych, filmowanie, postprodukcja, preprodukcja, grafika komputerowa, ale kina w znacznej większości nadal zatrzymały się zamiast rozwijać. Jego zdaniem dzięki kinu 3D, będzie szansa to zmienić, choć tylko wtedy gdy filmowcy sami zaczną przerzucać się na tworzenie produkcji 3D, bo wciąż obawia się o samych kiniarzy. Bo choć IMAX wciąż próbuje promować tę technologię, do dnia dzisiejszego wypuścił tylko 16 filmów, koncentrując się w ostatnich latach na projekcjach filmów na olbrzymich ekranach. Na koniec Lucas stwierdził, że chciałby by czwarty Indiana Jones był przeznaczony właśnie pod rynek kin 3D, ale wpierw musi nawrócić Spielberga na Trójwymiarową stronę Mocy.

Czy zatem będzie szansa na stworzenie kolejnej trylogii Gwiezdnych Wojen w 3D? Oby Lucas tego dożył.
KOMENTARZE (0)

"Zemsta Sithów" najbardziej oczekiwanym filmem

2005-01-06 20:10:00 CNN

Serwis internetowy Cnn.com opublikował niedawno listę przewidywanych największych sukcesów finansowych roku 2005, a co za tym idzie najbardziej oczekiwanego filmu, bieżącego roku.

Na pierwszym miejscu znalazła się "Zemsta Sithów" - mimo, że oba poprzednie filmy były różnie ocenianie, to jednak nie zmienia to faktu, że dla milionów amerykanów były one ważnym wydarzeniem, co zresztą widać w otwarciach, może już nie rekordowych, ale bardzo dużych. A Epizod III ma szansę na jeszcze większe, bo to właśnie w tym filmie ma powrócić klimat klasycznej trylogii, wraz z jej postaciami jak Darth Vader czy Chewbacca, a także Luke i Leia.

Na dalszych miejscach znalazły się:

2) "Wojna Światów" Stevena Spielberga

3) "Niebiańskie Królestwo" Ridleya Scotta

4) "Batman: Początek" Chrisa Nolana

5) "Wyspa" Michaela Baya

6) "Harry Potter i Czara Ognia" Mike'a Newella

7) "Różowa Pantera" Shawna Levy'ego

8) "Legenda Zorro" Michaela Campbella

9) "King Kong" Petera Jacksona

10) "Producenci" Susan Stroman i Mela Brookesa

przynajmniej ta lista wygląda tak na papierze.
KOMENTARZE (0)

Lucas ponownie na liście najbogatszych

2003-10-30 23:40:00 Władca Pierścieni

Tygodnik „Polityka” opublikował listę najlepiej zarabiających artystów w USA w 2002, podaną wcześniej w tygodniku „Forbes”.
W pierwszej piątce królują na razie Steven Spielberg (reżyser i producent, 200 mln), George Lucas (reżyser i producent, 185 mln), Oprah Winfrey (dziennikarka, 180 mln), J.K. Rowling (pisarka, 131,4 mln) oraz The Rolling Stones (zespół muzyczny, 66,5 mln).
Dopiero na dalszych miejscach można znaleźć np. Petera Jacksona (zaledwie 37 mln), Toma Clancy, Norę Roberts czy Mike’a Meyersa.
KOMENTARZE (5)

TPM wraca do kin??

2003-10-25 22:59:00 Galactic Senate

W sieci pojawiła się kolejna sugestia na temat przyszłej działalności Lucasfilmu. Otóż istnieje pewne prawdopodobieństwo, że firma George’a Lucasa tuż przed premierą Epizodu III wypuści po raz kolejny poprzednie epizody do kin. Byłoby to pewne zaczerpnięcie chwytów marketingowych, wykorzystywanych przez twórców Władcy Pierścieni Petera Jacksona, którego poprzednie filmy wrócą na jakiś czas do kin, tuż przed premierą Powrotu Króla. Taka kolejna edycja, na pewno znajdzie swoich odbiorców, acz przede wszystkim jest doskonałym chwytem reklamowym. Z jednej strony robi szum wokół nadchodzącej premiery, z drugiej pozwala filmom choć trochę awansować w box officie. Bez wątpienia wiele do zyskania ma właśnie „Mroczne Widmo”, którego trzecie miejsce w amerykańskim box officie zajął E.T. Obecnie różnica wynosi koło 4 mln $, więc prawdopodobnie TPM mógłby z łatwością wrócić na trzecią pozycję. Aktualna lista 50 najlepiej zarabiających filmów wszechczasów w USA znajduje się tutaj.
KOMENTARZE (23)
Loading..