TWÓJ KOKPIT
0

Samuel L. Jackson :: Newsy

NEWSY (298) TEKSTY (3)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Samuel L. Jackson czarnym samurajem, ...

2005-08-04 07:13:00 onet.pl

Samuel L. Jackson zagra w filmowej adaptacji mangi "Afrosamurai" autorstwa Takashi Okazaki. Aktor będzie również współproducentem.

Akcja obrazu rozgrywać się będzie w czasach feudalizmu w Japonii. To opowieść o czarnym samuraju, który chce pomścić zamordowanego ojca. Na swej drodze napotka wiele niebezpieczeństw, ale będzie miał również wielu przyjaciół. Jego głównym przeciwnikiem jest trzyręki zabójca, pan traktu mrocznych szermierzy.

Produkcją zajmują się studia Gonzo, Fuji Television Network i Mosaic Media Group. Zdjęcia rozpoczynają się w przyszłym roku. Premiera planowana jest na 2007 rok.

Powstaje również animowana wersja mangi "Afrosamurai". Emisja serialu planowana jest na przyszły rok w Spike TV. Jackson użyczył swojego głosu głównemu bohaterowi kreskówki.

KOMENTARZE (4)

Gwiezdno-wojenne ploty

2005-05-27 18:54:00 Onet.pl

Wielka porcja plotek:

Keira Knightley zmienia miasto

Dawno nie było w dziale plotek nic o Keirze (Sabe), więc czas to nadrobić.
Keira Knightley przeprowadza się na stałe z rodzinnego Londynu do Los Angeles.

20-letnia aktorka kupiła ekskluzywny apartament niedaleko słynnego Bulwaru Zachodzącego Słońca i zamierza jak najszybciej wprowadzić się tam ze swoim chłopakiem Jamie Dornanem.

- Keira i Jamie dostają z Hollywood dużo interesujących propozycji filmowych, więc Keira uznała, że to odpowiedni moment, aby rozejrzeć się za jakąś nieruchomością w LA, ponieważ nie cierpi hotelowych pokoi i chciała mieć własne miejsce - mówi znajomy aktorki.


Bogatszy o miecz świetlny

Christopher Lee pożegnał plan "Gwiezdnych wojen" z zasobnym kontem bankowym i prototypem swojego miecza świetlnego.

Gwiazdor, który w najnowszej części "Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów" wcielił się w postać Hrabiego Dooku, tak bardzo ceni sobie pamiątkę z planu, że zdeponował ją w banku.

- Jestem właścicielem prototypu miecza świetlnego Dooku. To jedyny egzemplarz na świecie. Schowałem go w bankowy sejfie - mówi legendarny aktor.


George Lucas: Nie jestem odludkiem!

George Lucas skrytykował media, które nazywają go odludkiem tylko dlatego, że nie zjawia się na każdym hollywoodzkim przyjęciu.

Twórca słynnej serii "Gwiezdne wojny" przyznaje, że jest nieśmiały, ale przypisywanie mu miana pustelnika jest mocną przesadą, ponieważ bardzo często uczestniczy w branżowych imprezach.

- Każdy człowiek w showbiznesie, który nie biega na wszystkie przyjęcia, jest nazywany odludkiem. Owszem, jestem nieśmiały, ale to samo można powiedzieć o połowie mieszkańców tej planety. Rzeczywiście, kiedy znajduję się w pokoju pełnym ludzi, nie biegnę, żeby ściskać wszystkim dłonie - mówi reżyser.


Najgorętsze gwiazdy przed 25-tką

Po raz ósmy amerykański magazyn "Teen People" przygotował zestawienie najgorętszych gwiazd, które nie ukończyły jeszcze 25 roku życia. W rankingu znalazły się zarówno sławy ze świata filmu, jak i muzyki.

Po raz pierwszy w przygotowywanym co roku zestawieniu znalazła się 24-letnia dziedziczka fortuny hotelarzy, Paris Hilton. Na liście można również znaleźć odtwórcę jednej z głównych ról w nowej trylogii "Gwiezdnych wojen", Haydena Christensena, znanego z filmowej adaptacji "Władcy Pierścieni" Elijah Wooda, a także raperkę Ciarę oraz zwyciężczynię programu "American Idol", Kelly Clarkson.

Na liście pojawiły się również nazwiska, które można było odnaleźć w poprzednich edycjach. Wśród "weteranów" najgorętszych młodych gwiazd znaleźli się: Britney Spears, jej były chłopak Justin Timberlake, Alicia Keys, Jessica Alba, członkinie tria Destiny's Child, Scarlett Johansson, Avril Lavigne, Kirsten Dunst, oraz 19-letnie bliźniaczki Olsen i Ashlee Simpson.

W rankingu zmieścili się również: Jesse McCartney, Jake Gyllenhaal, Lindsay Lohan, Natalie Portman, raper T.I. i obsada serialu "The O.C." bez Benjamina McKenzie, który skończył 26 lat.


Keira Knightley musiała błagać

Keira Knightley musiała błagać o rolę w filmie "Obłęd" Johna Maybury'ego.

Podczas promocji filmu w Londynie aktorka przyznała, że musiała się nieźle napocić by namówić reżysera do jej zatrudnienia. Johna Maybury uważał bowiem, że Knightley wygląda zbyt niewinnie by podołać roli.

- Keira udowodniła jednak, że się myliłem - mówi Maybury. - Bo wypadła znakomicie.

Oprócz Knightley w filmie grają także Adrien Brody, Daniel Craig, Kris Kristofferson oraz Jennifer Jason Leigh. Psychologiczny thriller, którego bohaterem jest weteran pierwszej wojny w Iraku wszedł do polskich kin w maju.


George Lucas jak Quentin Tarantino

Samuel L. Jackson porównuje twórcę "Gwiezdnych wojen" George’a Lucasa do Quentina Tarantino, ponieważ obaj reżyserzy pozwalali mu improwizować na planie swoich filmów.

Jackson zagrał w przeboju Tarantino "Pulp Fiction" z 1994 roku oraz w trzech prequelach gwiezdnej sagi Lucasa i chociaż filmy te są adresowane do bardzo odmiennych widowni, aktor ze zdumieniem odkrywał w obu reżyserach szereg podobieństw.

- Obaj dawali mi wiele swobody, bo wiedzieli, że dam z siebie, co najlepsze i będę miał dużo własnych pomysłów. Obaj doskonale wiedzą, czego chcą i potrafią to bardzo precyzyjnie wytłumaczyć. Są bardzo podobni, z tą różnicą, że jeden z nich jest bardzo hałaśliwy, a drugi nie – wyjaśnia aktor.


Nie ma czasu dla "Gwiezdnych wojen"

Ewan McGregor był zbyt zajęty przygotowaniami do musicalu "Guys and Dolls", aby znaleźć czas na promocję filmu "Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów".

Premiera najnowszego filmu George’a Lucasa zbiegła się w czasie z próbami musicalu, który zostanie wystawiony na londyńskim West Endzie, więc szkocki gwiazdor postanowił nie ryzykować powodzeniem swojego nowego przedsięwzięcia artystycznego.

- Tak się złożyło, że "Gwiezdne wojny" będą pokazywane w Cannes w tygodniu naszych prób technicznych w teatrze, a przecież musical nie może czekać, więc postanowiłem skupić się na tym, co robię obecnie, a nie na tym, co robiłem dwa lata temu. Wtedy poświęciłem się "Gwiezdnym wojnom" w 110%, a dziś tyle samo daję teatrowi – wyjaśnia aktor.


Natalie Portman lubi być łysa

Natalie Portman pojawiła się na festiwalu w Cannes niemal łysa.

Urodzona w Izraelu aktorka musiała ściąć włosy do roli w filmie "V For Vendetta". Okazało się jednak, iż taka fryzura bardzo jej odpowiada.

- Niektórzy pomyślą pewnie ze jestem neofaszystką, albo że mam raka, albo że jestem lesbijką - żartuje Portman. - Ale po tych wszystkich fryzurach, które miałam w ostatnich latach, brak włosów jest bardzo przyjemny. Szczególnie przy takim upale.

Obecnie oglądamy Natalie Portman w ostatniej części "Gwiezdnych wojen".


Za stary na kino akcji

Ewan McGregor obawia się, że jest już za stary na kino akcji, ponieważ sceny walki w najnowszej części "Gwiezdnych wojen" nieuchronnie kończyły się u niego zadyszką.

Szkocki gwiazdor przyznaje, że chociaż ma dopiero 34 lata, kręcąc sceny pojedynku z młodszym Haydenem Christensenem w filmie "Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów" potrzebował znacznie częstszych przerw, niż kiedyś.

- Jestem trochę starszy, niż wtedy, kiedy grałem w pierwszej części. Wtedy potrafiłem walczyć bez przerwy przez cały dzień, a teraz coraz częściej zdarza mi się czuć, że osiągnąłem już kres możliwości fizycznych – twierdzi brytyjski aktor.

KOMENTARZE (0)

Christensen i Jackson w dreszczowcu

2005-05-11 23:31:00 Filmweb.pl

Jak donosi Filmweb.pl:

Hayden Christensen i Samuel L. Jackson wystąpią w thrillerze psychologicznym "Wisdom and Hindsight". Aktorzy, którzy ostatnio spotkali się na planie filmu Gwiezdne Wojny - Epizod 3: Zemsta Sithów tym razem zagrają u Nicka Gillarda, który przy Gwiezdnych Wojnach odpowiadał za sceny akcji.

"Wisdom and Hindsight" będzie debiutem reżyserskim Gillarda - dotyczas kaskadera, koordynatora kaskaderów i szpadzisty. Film, do którego zdjęcia odbędą się we wrześniu i październiku opowie o seryjnym mordercy, a klimatem ma być zbliżony do "Siedem" Davida Finchera.

KOMENTARZE (4)

Samuel L. Jackson jako afro samuraj

2005-05-04 21:03:00 Stopklatka.pl

Stopklatka.pl donosi:

Samuel L. Jackson wyprodukuje i użyczy swojego głosu głównemu bohaterowi animowanego serialu telewizyjnego pt. "Afro Samurai".

Pięcioodcinkowy serial powstanie dla stacji Spike TV, a w jego produkcji uczestniczyły będą japońskie studio Gozo oraz największa w Japonii stacja telewizyjna Fuji Television Premiera serialu w Spike TV odbędzie się w przyszłym roku.

"Afro Samurai", którego akcja dzieje się w feudalnej, futurystycznej Japonii, jest opowieścią o czarnoskórym samuraju. Wojownik wyrusza z misją, której celem jest pomszczenie śmierci ojca, a na swojej drodze spotyka armię wrogów, kilku przyjaciół i bierze udział w przygodach, których nie ogarnia wyobraźnia. Twórcy zapowiadają tutaj połączenie japońskiego anime z hip-hopem i zapewniają akcję, której amerykańscy widzowie nie mieli okazji oglądać nigdy wcześniej.

KOMENTARZE (10)

Plotki ze Starwarsówka

2005-04-25 22:11:00 Onet.pl

Młoda twarz sprawia jej kłopoty

Natalie Portman ciągle musi udowadniać, że jest już pełnoletnia, chociaż jej twarz zna niemal cały świat.

23-letnia gwiazda przyznaje, że jej młody wygląd ma zarówno plusy, jak i minusy, ponieważ zawsze musi pokazywać dokumenty, kiedy próbuje kupić w brytyjskim pubie alkohol.

- Fizycznie nie zmieniam się od 13 roku życia. Młoda twarz przydaje się w różnych sytuacjach, ale nigdy w brytyjskich pubach, gdzie za każdym razem muszę pokazywać dokument tożsamości, chociaż już od 5 lat mogę legalnie kupować tam alkohol – tłumaczy aktorka.


Salon figurek Samuela L. Jacksona

Samuel L. Jackson zbiera figurki przedstawiające grane przez niego postaci filmowe.

Gwiazdor stara się kupować każdą laleczkę wzorowaną na jego bohaterach filmowych.

- Stoją w całym moim biurze. Mrożon z kreskówki "Iniemamocni" spogląda na mnie z góry, kiedy pracuję przy komputerze. Ta postać jest do mnie trochę podobna, bo użyczyłem jej głosu. Mam figurkę Shafta i Mace Windu z "Gwiezdnych wojen". Pierwsza figurka Mace Windu w ogóle mnie nie przypominała, ale nowe lalki wyglądają dużo lepiej, bo George Lucas zeskanował ją z myślą o tym, że za kolejnych 20 lat będzie mógł nakręcić nowe części z moim cyfrowym obrazem. W Kanadzie udało mi się trafić na figurkę z "Pulp Fiction". Pamiętam, jak grałem w Parku Jurajskim, gdzie wszyscy aktorzy oprócz mnie i Wayne’a Knighta mieli swoje figurki. Trochę mnie to wkurzało, ale teraz jest już OK – tłumaczy aktor.


McGregor nie chce "Gwiezdnych Wojen" pod teatrem

Ewan McGregor ostrzega fanów, aby nie przychodzili pod drzwi londyńskiego teatru, w którym występuje w musicalu "Guys & Dolls", przynosząc ze sobą gadżety z "Gwiezdnych Wojen".

Szkocki gwiazdor występuje w nowej adaptacji słynnego musicalu, której premiera na londyńskim West Endzie odbędzie się zaledwie 12 dni po premierze filmu "Gwiezdne wojny: Epizod III - Zemsta Sithów". McGregor jest przygotowany na szaleństwo, jakie otoczy jego osobę w związku z filmem, ale nie życzy sobie, aby fani gwiezdnej sagi nagabywali go po wyjściu z teatru Piccadilly:

"Podjąłem tę decyzję jakiś czas temu. Nie będę składał autografów na gadżetach z »Gwiezdnych Wojen« po wyjściu z teatru. Mogę podpisywać programy teatralne i inne przedmioty związane z musicalem. Nie chcę, żeby ludzie, którzy po przedstawieniu przyjdą prosić mnie o autograf na programie, zostali zakrzyczeni przez łowców autografów".


Ewan McGregor nie liczy się z kasą

Ewan McGregor zgodził się na drastyczne obniżenie gaży w zamian za rolę w musicalu "Guys and Dolls" na londyńskim West Endzie.

Szkocki gwiazdor wystąpi w nowej wersji słynnego musicalu, której premiera odbędzie się 1 czerwca w londyńskim teatrze Piccadilly.

"Powrót do teatru po tylu latach pracy w filmie jest niesamowitym przeżyciem. Nie mogę się już doczekać, chociaż przypuszczam, że będę musiał mocno popracować nad opanowaniem tremy" - mówi 34-letni aktor, który po raz pierwszy zademonstrował swoje umiejętności wokalne w filmowej wersji musicalu "Moulin Rouge!" w reżyserii Baza Luhrmana.

Aktorzy partnerujący McGregorowi w jego najnowszym przedsięwzięciu z podziwem obserwowali, jak szybko i instynktownie opanowywał większość skomplikowanych elementów choreografii.

"Tak naprawdę zupełnie nie wiedzieliśmy, czy Ewan potrafi tańczyć. Grana przez jego postać nie musi zbyt dużo tańczyć, ale odkryliśmy, że Ewan jest urodzonym tancerzem, więc zamierzamy to wykorzystać" - mówi dyrektor artystyczny teatru Michael Grandage.


I na koniec jeszcze jedna plotka, tym razem spoza Starwarsówka, ale o Gwiezdnych Wojnach, za Interią.pl:

Gwiezdne wojny: Za dużo efektów?

Znany angielski aktor Jeremy Irons ("Piano Bar") wytknął George'owi Lucasowi ("Atak klonów"), że podczas tworzenia kolejnych filmów "gwiezdnej sagi" za bardzo zawierzył technice komputerowej. Brytyjski aktor uważa, że jedynym celem zastosowania efektów specjalnych w filmach kultowej serii, była chęć oszołomienia widzów niesamowitą scenerią.

Jeremy Irons twierdzi jednak, że technika komputerowa nie może wysuwać się na pierwszy plan.

"W filmach najważniejsi są ludzie, ich historia" - twierdzi aktor, weteran teatru i kina.

Brytyjczyk popiera rozwój sztuki filmowej, w tym także w dziedzinie efektów specjalnych, ostrzega jednak - szczególnie młodych twórców - by podczas realizacji swych dzieł bardziej skupiali się na fabule i postaciach bohaterów, niż na wykorzystaniu techniki komputerowej.

Jeremy Irons uważa, że Lucas jest świetnym przykładem, jak nie należy posługiwać się potęgą efektów specjalnych podczas tworzenia filmu.

"W filmie mamy opowieść i jej bohaterów działających w pewnym otoczeniu. Proponuję, by pan Lucas skupił się na dwóch pierwszych elementach. Efekty komputerowe nie tworzą filmu" - twierdzi Jeremy Irons.

KOMENTARZE (0)

Samuel L. Jackson i węże w samolocie

2005-03-15 10:36:00 Stopklatka

Samuel L. Jackson podpisał kontrakt na rolę w filmie zatytułowanym "Flight 121". Projekt ten znany jest także pod roboczym tytułem "Snakes on a Plane".

W "Flight 121" Jackson wcieli się w rolę agenta FBI, który transportuje świadka mającego zeznawać przeciwko mafii, z Hawajów do Los Angeles. Okazuje się, że na pokładzie samolotu, którym lecą, znajduje się kilkaset niebezpiecznych węży, które mają uśmiercić świadka.

Wstępną wersję scenariusza napisali John Heffernan i David Louck. Nad finalną wersją pracował Sebastian Gutierrez ("Gothika"). Za kamerą w czasie realizacji "Flight 121" stanie twórca "Komórki", David R. Ellis. Zdjęcia rozpoczną się w maju.

KOMENTARZE (0)

Samuel L. Jackson: "Chcę skopać Bondowi tyłek!"

2005-02-22 19:00:00 Film.onet.pl

Film.onet.pl donosi:

Samuel L. Jackson marzy o roli czarnego charakteru w następnym Bondzie, ponieważ zawsze chciał zagrać godnego przeciwnika słynnego agenta.

Aktor otrzymał rolę w filmach z cyklu "Gwiezdne wojny", kiedy reżyser George Lucas dowiedział się, że zawsze marzył on o zagraniu w filmie z gatunku science-fiction, więc tym razem Jackson ma nadzieję, że jego subtelne aluzje usłyszą producenci nowego Bonda.

"Bardzo chciałbym zagrać czarny charakter i skopać Jamesowi Bondowi tyłek. Dajcie mi tylko szansę. Nie odmówiłbym też propozycji zagrania pirata w nowej części 'Piratów z Karaibów'" - mówi aktor.


Dodam tylko, że o rolę samego agenta 007 stara się nie kto inny, jak Ewan McGregor, odtwórca roli Obi-Wana w Nowej Trylogii. Czyżby spotkanie dwóch znanych nam aktorów w nieco innych rolach?
KOMENTARZE (12)

Mace Windu statystą

2005-01-26 11:08:00 Onet.pl

Jak donosi Onet.pl:

Samuel L. Jackson oraz Ben Stiller zgodzili się zagrać w brytyjskiej serii komediowej "Extras".

"Extras" to serial opowiadający o statystach, którym marzy się zostać dobrze opłacanymi gwiazdami filmowymi. Twórcą serii jest odpowiedzialny za sitcom "Biuro" brytyjski komik Ricky Gervais.

- Chcieliśmy, by w serialu wystąpiły gwiazdy o ugruntowanej pozycji - mówi Gervais. - Ale jednocześnie takie, z których będzie można się śmiać w filmie.

Oprócz Jacksona i Stillera w obrazie mają pojawić się także Jude Law i Kate Winslet.

Gervais wraz ze Stephenem Merchantem mają już gotowy scenariusz serii, która na razie została przewidziana na sześć docinków.

KOMENTARZE (2)

Samuel L. Jackson w kolejce po Oskara

2005-01-24 21:47:00

Już jutro oficjalne ogłoszenie nominacji do Oskara, tymczasem jak donosi Onet, Brytyjczycy zrobili listę aktorów i reżyserów, którym najbardziej należą się nagrody Akademii, acz nigdy ich nie otrzymali. Listę aktorów otwiera Samuel L. Jackson, czyli Mace Windu, a wygląda ona tak:

Aktorzy:
Samuel L. Jackson
Steve McQueen
Richard Burton
Tom Cruise
Brad Pitt
Bruce Willis
John Travolta
Cary Grant
Hugh Grant
Kirk Douglas

Aktorki:
Demi Moore
Sharon Stone
Meg Ryan
Marilyn Monroe
Michelle Pfeiffer
Drew Barrymore
Lauren Bacall
Glenn Close
Cate Blanchett
Ava Gardner

Reżyserzy:
Alfred Hitchcock
Martin Scorsese
Stanley Kubrick
Ridley Scott
Tim Burton
Ingmar Bergman
Spike Lee
Mike Leigh
Howard Hawks
Roberto Rossellini
KOMENTARZE (0)

Samual L. Jakcson i Christopher Lee spoilerują

2005-01-19 12:28:00 StarWars.com

Niedawno na łamach oficjalnej strony poświęconej Gwiezdnym Wojnom, pojawiło się kilka wywiadów z odtwórcą roli Mace`a Windu jak i Hrabiego Dooku, będących fragmentem suplementu do Insidera. Aktorzy udzielili kilku ciekawych informacji, na temat postaci które kreują w Zemście Sithów. (Spoiler):

Samuel L. Jackson (Mace Windu):

- Według aktora, Windu pokona Palpatine`a, podczas ich pojedynku na Coruscant. Potem do biura Kanclerza przybędzie, Anakin, który spowoduje śmierć Mace`a. Będzie to miało miejsce w scenie, w której Skywalker dokona wyboru i stanie się Darthem Vaderem.
- Jackson wypowiedział się na temat okna w biurze Kanclerza. Aktorowi bardzo podobały się wrażenia atmosferycznej w tej sekwencji, szczególnie w momencie, kiedy okno zostaje zniszczone i dostają się porywy silnego wiatru do pomieszczenia.
- W pewnym momencie filmu, Anakin wejdzie do Rady Jedi, gdzie deklaruje swoje stanowisko. Skywalker powie, iż jest potężniejszy niż wszyscy członkowie Rady razem wzięci. Mace spróbuje uspokoić Anakina, mówiąc chłodnym tonem, aby usiadł. Skywalker i Windu bez słowa, będą wpatrywać się w siebie przez kilka sekund.


Christopher Lee (Hrabia Dooku)

- Aktor wyjaśnia, iż w Zemście Sithów, Hrabia Dooku będzie miał w sobie wiele humoru (możliwe, iż owe sceny będą przypominać te z 7 odcinka I sezonu Wojen Klonów, gdzei Hrabia szydersko nabija się z umiejętnosci Asajj). Jednak jego poczucie humoru będzie złowieszcze i demoniczne. Dodatkowo Dooku będzie uważał Anakina i Obi-Wana za dzieci, które już niegdyś pokonał. Christopher potwierdza, iż jego postać umrze w Zemście Sithów.
(Koniec Spoilera)
KOMENTARZE (15)

Samuel L. Jackson ginie w Zemście Sithów

2005-01-18 19:15:00 Film.Onet.pl

Jak podaje Film.Onet:

Samuel L. Jackson zdradził, że jego postać rycerza Jedi ginie w trzeciej części gwiezdnej trylogii George'a Lucasa. Jeśli wierzyć słowom aktora, to dzieję się to w naprawdę "fajny" sposób.

Jeszcze przed rozpoczęciem produkcji "Gwiezdnych wojen: Części III - Zemsta Sithów", reżyser obiecał Jacksonowi, iż jego postać okryje się chwałą.

- To pobudzające - wyznaje aktor. - To wspaniała walka na miecze świetlne, w której wykonuję 102 ruchy w trzech wielkich pokojach.

Premiera trzeciej i - jeśli wierzyć zapewnieniom reżysera - ostatniej części "Gwiezdnych wojen" już 19 maja.

Tymczasem Jackson cieszy się sukcesem swojego ostatniego filmu "Coach Carter", który w tym tygodniu zadebiutował na pierwszym miejscu w amerykańskim box office z wynikiem 23,6 miliona dolarów.

KOMENTARZE (17)

Samuel L. Jackson zwyciężył i ...

2005-01-17 19:39:00 wp.pl


Film "Coach Carter" z Samuelem L. Jacksonem (odtwórca roli Mistrza Jedi Mace'a Windu w Star Wars) w roli głównej zadebiutował na pierwszej pozycji amerykańskiego box office.

W filmie "Coach Carter" Jackson gra Kena Cartera - kontrowersyjnego trenera koszykówki ze szkoły średniej w Richmond. W 1999 roku stał się on bohaterem serwisów informacyjnych, gdyż zabronił studentom przychodzić na salę gimnastyczną, dopóki nie poprawią swoich ocen z innych przedmiotów.

Pomimo protestów rodziców, a nawet władz uczelni, niepokonana do tej pory drużyna straciła szansę na dwa kolejne zwycięstwa. Jednym z graczy-nieuków był syn trenera.

Oprócz Jacksona w projekcie występują także m.in. Ashanti, Robert Ri'chard, Rob Brown i Channing Tatum. Za kamerą stanął autor "W rytmie hip hopu", Thomas Carter. Film zarobił w trzy dni 23 miliony dolarów.
KOMENTARZE (4)

Samuel L. Jackson odrzucił rolę w filmie ...

2005-01-11 12:50:00 wp.pl


Samuel L. Jackson odrzucił rolę w filmie Jima Sheridana, gdy dowiedział się, że ma grać u boku 50 Centa.

Amerykański aktor dostał propozycje jednej z głównych ról w filmie "Locked And Loaded". Gdy jednak zdał sobie sprawę, że w obrazie ma zedebiutować 50 cent wycofał się z projektu. - Ludziom w Hollywood wydaje się, że jak ktoś jest dobry w jednej rzeczy to będzie dobry we wszystkim - mówi Samuel L. Jackson. - Ja tak nie uważam. To, że ktoś pojawia się na pierwszych stronach gazet nie oznacza, że umie grać.

Samuel L. Jackson nie ma jednak nic przeciwko raperowi. - Lubię słuchać 50 Centa i mogę się przy jego muzyce nawet dobrze bawić - mówi Samuel L. Jackson. - Ale nie będę z nim z tego powodu grał. Gdy zrobi pięć filmów i udowodni ze jest dobrym aktorem wtedy porozmawiamy.

W "Locked And Loaded" 50 Cent wcieli się w postać dealera narkotyków, który zrywa ze swoim dotychczasowym życiem, by móc zaistnieć jako artysta. Projekt ma być luźno oparty na życiu 50 Centa. W obrazie mają pojawić się także Dr. Dre, Eminem oraz menedżer 50 Centa, Chris Lighty.
Scenariusz filmu napisze odpowiedzialny za serial "Rodzina Soprano" Terence Winter. Producentami są szef wytwórni Interscope Geffen A&M - Jimmy Iovine oraz menedżer Eminema - Paul Rosenberg. Panowie mają podpisaną umowę na produkcję obrazów z Paramount Pictures oraz MTV Films. Ich poprzedni projekt, "8. mila", zarobił w amerykańskich kinach 117 milionów dolarów. Należąca do Eminema oficyna Shady Records, z którą związany jest także 50 Cent, miałaby wydać towarzyszący filmowi soundtrack.

Przypomnijmy, że Jim Sheridan jest autorem m.in. filmów "Nasza Ameryka", "Bokser" czy "W imię ojca".
KOMENTARZE (9)

Pożegnanie z rolą Mace`a Windu

2004-12-28 23:49:00 Resztki Imperium

Samuel L. Jackson nie będzie płakał, żegnając się z rolą Mace'a Windu i odłoży miecz świetlny na półkę. Dla Jacksona samo rozstanie się, które tak na prawdę nastąpi dopiero na początku przyszłego roku, po ostatnich dokrętkach, nie jest smutnym przeżyciem.
Jackson ma świadomość, że brał udział w czymś wielkim i niepowtarzalnym, to napawa go radością i dumą, a nie smutkiem. Samuel jest dumny ze swej roli i tego, że mógł pomachać sobie kilkaset razy mieczem, podczas podstawowych zdjęć w Australii, w zeszłym roku.
KOMENTARZE (17)

Kolejne dokrętki do Epizodu III w styczniu

2004-12-15 14:32:00 Stopklatka.pl

Jak donosi Stopklatka:

Na styczeń przyszłego roku zaplanowane zostały dokrętki na planie filmu "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów". W zdjęciach weźmie udział między innymi Samuel L. Jackson, który wciela się tutaj w postać Mace'a Windu.

W wywiadzie udzielonym "Now Playing Magazine" Jackson mówił, że nowe zdjęcia realizowane będą w Londynie. Aktor oświadczył także, że według niego "Zemsta Sithów" będzie najbardziej mrocznym z filmów gwiezdnej sagi, a na pytanie co Mace Windu będzie robił w nowym filmie cyklu odpowiedział -"Bedzie umierał. Nie mogę zdradzić szczegółów, ale chcę powiedzieć, że stanie się to w naprawdę wzbudzających grozę okolicznościach."

Premiera "Zemsty Sithów" odbedzie się 19 maja przyszłego roku.

KOMENTARZE (9)

Julianne Moore i Samuel L. Jackson w "Freedomland"

2004-11-12 10:39:00 Stopklatka.pl

Joe Roth wyreżyseruje a Julianne Moore i Samuel L. Jackson prawdopodobnie zagrają w filmie "Freedomland", który powstanie na podstawie bestsellerowej powieści Richarda Price'a. Przez dłuższy czas z projektem tym związany był Michael Winterbottom.

W "Freedomland" Moore wcieli się w rolę samotnej matki, której syn zostaje porwany. Zrozpaczona kobieta utrzymuje, że odpowiedzialny za to jest czarnoskóry mężczyzna. W sprawę angażują się czarny detektyw (Jackson) i biała dziennikarka, którzy w toku prowadzonego śledztwa zaczynają odkrywać, co naprawdę przytrafiło się zamordowanej dziewczynie.

Twórcy filmu zastrzegają, że nie chcą nakręci kolejnego zwykłego filmu akcji. To wspaniały czas by nakręcić coś poważnego o winie i przeżyciu - mówi reżyser Joe Roth, który do tej pory był znany głównie jako twórca komedii - "Ulubieńcy Ameryki" oraz czekającej na premierę "Święta Last Minute".

Zdjęcia do filmu mają się rozpocząć pod koniec wiosny w Nowym Jorku, a premiera zapowiadana jest wstępnie na koniec 2005 roku

KOMENTARZE (3)
Loading..