Wielkimi krokami zbliża się dodatek do "The Old Republic" zatytułowany "Knights of the Fallen Empire". Wczoraj odbył się czat z twórcami, na którymi ujawnili kilka informacji. Poniżej przedstawiamy wybrane a całość dostępna jest na tej stronie.
- Każda 60-poziomowa postać dostanie rekomendowaną dla swojej klasy Dyscyplinę, co widać na poniższym obrazku. Można będzie ją zmienić przy pomocy opcji na dole ekranu.
- Postać otrzyma przypisany do Legacy strój z lepszymi statystykami.
- Wszystkie główne statystyki postaci będą połączone w tzw. Mastery.
- Nie trzeba będzie mieć ukończonych pozostałych dodatków typu Rise of the Hutt Cartel czy Shadow of Revan. Jednakże nie będzie można można do nich wrócić jeśli chodzi o fabułę klasową, tylko wykonywać misje poboczne.
- Wszystkie zdolności typu Artifice, Scavenging itp., które zwiększają się po wysyłaniu kompanów na misje automatycznie zostaną ustawione na poziom 500.
- Wciąż będzie można zmienić wygląd towarzysza. Ich statystyki będą zależały od wpływu na nich i od naszego poziomu.
- Otrzymamy tytuł Legendy i specjalny portret swojej postaci jeśli ukończyliśmy wszystkie misje każdej klasy.
Już za miesiąc zadebiutuje kolejny duży dodatek do "The Old Republic" zatytułowany "Knights of the Fallen Empire". Jak pamiętacie, akcja rozgrywać się ma jakiś czas po wydarzeniach z głównej gry, a nasz bohater, będący na 60. poziomie doświadczenia i mający tytuł Outlandera, zostanie zamrożony w karbonicie, po czym rozmrożony przez Lanę Beniko aby móc przeżywać dalsze przygody w opanowanej przez tzw. Wieczne Imperium rządzonym przez niejakiego Valkoriona, galaktyce. Poniżej przedstawiamy dwa filmiki, gameplay z dodatku (konkretniej rozdziału pierwszego zatytułowanego "The Hunt"). Oczywiście przestrzegamy przed spoilerami.
Jeśli chodzi o Nico Okarra, znanego z intra gry przemytnika, twórcy informują, że subskrybenci otrzymają maila w grze - ów kompan będzie się w nim znajdować. Ale jeżeli będziemy chcieli znaleźć go w trakcie historii, nic nie stoi na przeszkodzie - wystarczy skasować lub nie otwierać wspomnianego wyżej maila i szukać na własną rękę - w którymś momencie na pewno się pojawi.
Skrobnął już o tym Urthona Hego Damask na Forum, ale wypadałoby napisać coś więcej.
Otóż 19.09 ukazał się kolejny wpis na blogu Karpyshyna, w którym to autor porusza trzy ważne sprawy.
Pierwszą z nich stanowi mapa, której doczekali się fani świata z trylogii Chaos Born, oczywiście trylogii autorstwa Drew. Ciekawostką pozostaje fakt, że ów szkic wzorowany jest na mapach z książek fantasty, które zafascynowały i zainspirowały Karpyshyna do zostania pisarzem. A kto był ich twórcą, właściwie twórczynią? Niejaka Shelly Shapiro.
Sam DK stwierdza, że w pewnym sensie jego życie zatoczyło pełny krąg: mapy Shapiro skierowały go ku pisarstwu, pisarstwem wszedł w buty Star Wars, którymi pomaszerował do bezpośredniej współpracy z Shelly, a następnie inspirowany jej pracami stworzył plan świata do swojej własnej trylogii fantasy. Fascynujące spełnienie marzeń.
Druga sprawa, dla nas prawdopodobnie najważniejsza, również ma związek z pewnym domykającym się cyklem. Po trzech latach przerwy, poświęconej pisaniu Chaos Born, Drew Karpyshyn powrócił do BioWare! Konkretnie do BioWare Austin, co oznacza że będzie brał udział w rozwoju niekanonicznej gry Star Wars: The Old Republic MMO (a w szczególności zbliżającego się rozszerzenia Knights of the Fallen Empire) I JEDNOCZEŚNIE nie oznacza, że BioWare szykuje jakąś gorącą nowość spod znaku SW. Nie ma tak dobrze. Czas pokaże, co przyniesie przyszłość.
Gdybyście jednak chcieli wyciągnąć coś od autora, to trzecią sprawą jest zaproszenie na imprezę spod znaku Ask Me Anything, która odbędzie się na forum reddit r/fantasy 08.10.2015 roku.
Dodatkowo Karpyshyn zapowiedział mały konkurs dla osób, które zadadzą mu w AMA pytanie. Oczywiście z nagrodami. Warto próbować.
KOMENTARZE (7)
Wygląda na to, że znamy już imię jednej z postaci z filmu „Rogue One”. Otóż Mads Mikkelsen rozdając autografy zdradził prawdopodobnie imię swojego bohatera. Podpisał się jako Galen. Dotychczas nie grał żadnego innego Galena, ale kolejnym tropem są też okoliczności. Aktor brał udział w nagraniu podcastu Rebel Force Radio, na koniec podpisał się pod pamiątkowym plakatem. W tym samym miejscu, inny aktor Zac Jensen pod swoim imieniem i nazwiskiem zaznaczył jaką rolę gra (Kit Fisto). Widać Mads postanowił, że nie może być gorszy.
Galen oczywiście kojarzy się większości fanów z Galenem Marekiem czyli Starkillerem, głównym bohaterem gry The Force Unleashed, ale mało prawdopodobne by te postaci w jakiś sposób były powiązane. Zresztą imię to pojawiało się kilka razy w EU (choćby w „The Old Republic”, ale też jeden z rebeliantów stojących na ceremonii pod koniec „Nowej nadziei” nosi to samo imię – Galen Torg). Prawdopodobnie będzie to tylko zbieżność nazwisk.
Skoro już jesteśmy przy spekulacjach, to po zdjęciach Felicity Jones niektórzy fani zaczęli się zastanawiać, czy nie wcieli się ona w znaną z komiksów Marvela z cyklu „Darth Vader” doktor Aphrę. Była ona archeologiem i łotrem, tyle, że po bitwie o Yavin współpracowała z Vaderem i prawdopodobnie to jest największy mankament tego tropu. Spodziewamy się, że postać Jones ubrudzi sobie ręce, ale na tym koniec.
Gary Whitta niedawno zmienił swoje zdjęcie profilowe na twitterze. Tym razem wstawił tam Niena Numba. Pytanie, czy to przypadek, czy znów nam daje znać o „Rogue One”?
Wygląda na to, że do obsady „Rogue One” dołączył też Regé-Jean Page. Jego udział został wychwycony na serwisie Spotlight (nie raz o nim wspominaliśmy, ostatnio choćby przy Jonathanie Arisie). Oczywiście niestety nie wiemy kogo mógłby grać i jak duża będzie to rola.
Chris Weitz zajął się promowaniem „Kopciuszka” na DVD i Blu-ray, ale przy okazji mógł też odpowiedzieć na pytanie o „Rogue One”. Przyznał, że choć podchodzi do tego filmu z pewną czcią, w końcu ta saga wpłynęła na całe pokolenie, w tym także jego, to jednak samo pisanie nie różni się niczym od innych filmów. Dodał także, że pracuje to do ostatniej chwili szlifując dialogi.
Ostatnio w sieci pojawiły się informacje o tym, iż „Rogue One” jest kręcony na taśmie analogowej w formacie 70mm. Przypominamy, że Greig Fraser, czyli operator faktycznie zabiegał o to by ją wykorzystać, ale jednocześnie nie jest to jedyny format w którym będzie nagrywany film. Fraser podkreślał, że zamierza używać różnych technologii do różnych scen.
KOMENTARZE (1)
Na odbywających się właśnie targach Gamescon odbył się dzisiaj panel poświęcony nadchodzącemu dodatkowi do "The Old Republic" zatytułowanemu "Knights of the Fallen Empire". Oprócz informacji, o których już wiemy i o których kilkukrotnie pisaliśmy, pojawił się trailer pt. "Become the Outlander", pokazujący fragmenty na silniku gry.
Dodatkową nową informacją jest fakt, iż subskrybenci mogą otrzymać nowego kompana, Nico Okarra, do 10. sierpnia, a nie, jak mówiono wcześniej, do 31. lipca.
Przypomnijmy, iż dodatek dostępny będzie za darmo dla subskrybentów od 27. pażdziernika. Jeśli jednak będziemy mieli abonament między 31. lipca a 19. pażdziernika, dostaniemy dostęp wcześniejszy o 7 dni.
Dawno temu w odległej galaktyce....
Tak to się zaczęło. I takoż też trwa. Z okazji zbliżającej się premiery "Przebudzenia Mocy" Disney-Lucasfilm Press postanowiło przygotować nowe wydanie adaptacji książkowych klasycznej trylogii w wersji młodzieżowej. Specjalnie, by nowe pokolenie czytelników lepiej mogło się wczuć w książki dobrano popularnych autorów, którzy czują się jak ryby w wodzie, zarówno w „Gwiezdnych Wojnach” jak i przy powieściach młodzieżowych. Każdy z nich znalazł swój własny, unikalny sposób, by na nowo opowiedzieć wydarzenia klasycznej trylogii. Trzy książeczki ukażą się w USA już 22 września. Każda z nich zostanie wydana w twardej okładce. Wszystkie mają kosztować 17,99 i mieć po 336 stron (z wyjątkiem adaptacji „Powrotu Jedi”, która będzie dłuższa i ma mieć 432 strony, cena zachowana).
Pierwsza z książek to „Star Wars: A New Hope – The Princess, The Scoundrel, and The Farm Boy”, której autorką jest Alexandra Bracken („Mroczne umysły”). Początkowo Disney-Lucasfilm Press zapowiadał, że tę książkę napisze R.J. Palacio, ale jak widać się zmieniło.
„Star Wars: The Empire Strikes Back – So You Want to Be a Jedi” napisze Adam Gidwitz, zaś „Star Wars: Return of the Jedi – Beware the Power of the Dark Side!” Tom Angleberger.
Te książki to coś więcej niż tylko kolejne opowiedzenie znanej historii. To świeża interpretacja, wierna filmom, acz przefiltrowana przez wizję każdego z autorów, którzy wchodzą w głowy postaci i opowiadają nam co się dzieje między scenami, a czasem nawet uczą jak być Jedi. Wszystkie mają też jednorodne stylistycznie okładki.
Na koniec jeszcze kilka informacji o nowych książkach Del Reya. Po pierwsze sam kontrakt między Lucas Licensing a Del Reyem obecnie nie obejmuje już pozycji nie fabularnych. Zatem nawet jeśli „Making of The Force Awakens” obecnie powstaje, w Del Reyu nikt o tym nie wie. A już na pewno nie mają takiej pozycji w planach wydawniczych na najbliższe parę lat. Warto dodać też, że adaptację powieściową „Przebudzenia Mocy” napisze Alan Dean Foster. To nazwisko znane już fanom „Gwiezdnych Wojen”, a w Stanach darzone szczególną estymą za Spotkanie na Mimban, czyli pierwszą powieść z cyklu Expanded Universe. Napisał także Nadchodzącą burzę oraz jest ghostwriterem adaptacji Nowej nadziei. Obecnie książka jest zapowiedziana na 5 stycznia 2016. Będzie wydana w twardej okładce, ma mieć 320 stron i kosztować 28 USD. Wcześniej ma być wydana w formie e-booka.
Druga wiadomość dotyczy powieści „Aftermath”. Chuck Wendig podpisał kontrakt na dwa kolejne tomy, zatem dostaniemy pierwszą nowokanoniczną trylogię. Na razie nie wiadomo kiedy zobaczymy te książki. Fragmenty pierwszej powieści Wendiga można przeczytać choćby tutaj lub tutaj.
3 listopada zaś zobaczymy jeszcze jedną powieść. „Battlefront: Twilight Company” Alexandra Freeda jak wskazuje sam tytuł będzie powiązana z grą. A raczej inspirowana. Będziemy tam śledzić losy grupki żołnierzy w czasie galaktycznej wojny. Szczegóły fabularne na razie nie są znane. Wiemy tylko, że książka zostanie wydana w twardej oprawie i ma kosztować 28 USD oraz liczyć sobie jakieś 400 stron. Freed jest już znany fanom, głównie jednak jako autor komiksów a także scenariuszy do „The Old Republic”. W październiku zaś w „Insiderze” zobaczymy opowiadanie Janine K. Spendlove, które będzie powiązane z tą powieścią. Poniżej robocza okładka powieści związanej z „Battlefrontem” oraz obecna chronologia kanonicznych powieści.
Niejaka Lady Insanity opublikowała na swoim youtubowym kanale filmik, w
którym zebrała podczas wywiadu informacje ujawnione przez BioWare, a dotyczące dodatku do gry "The Old Republic", pt. "Knights of the Fallen Empire", o którym pisaliśmy w tym newsie.
Niektóre z nich są zupełnie nowe. I tak na przykład dowiadujemy się, że:
- Postać, zaczynająca na 60 poziomie, będzie miała odpowiednio "mocny"
strój i wyposażenie, by móc pokonać wrogów w akcie pierwszym, ale nie
będzie miała żadnych pieniędzy, żeby można było zbalansować rozgrywkę.
- Nie będzie można wybrać decyzji z poprzedniego "życia". Klasa jednak
będzie determinować domyślne decyzje, podobnie jak w "Mass Effect 2".
Jeśli np. grało się Jedi, gra wybierze decyzje Jasnej Strony, jeśli Sithem
Ciemnej.
- W pierwszym rozdziale będziemy mieli samouczek, większość zdolności
będzie niedostępna, dopóki go nie skończymy.
- Otrzymamy dodatkowe miejsce na postać, więc nie trzeba będzie kasować
poprzednich.
- Nie będzie misji klasowych, będzie za to jedna wielka epicka historia.
- Każdy rozdział to przynajmniej godzina gry (niektóre dłuższe). Zatem, ponieważ otrzymamy wstępnie 9 rozdziałów, będziemy grać około 9 godzin.
Pozostałe informacje znajdziecie w poniższym filmiku.
A już w najbliższy wtorek w patchu oznaczonym numerem 3.3 znajdą się grywalni Togrutanie. Nie podano kosztu odblokowania, ale prawdopodobnie będzie to 600 CC jak w przypadku wcześniejszych ras.
Wczoraj wieczorem w ramach trwających targów E3 odbyła się konferencja Electronic Arts, po której obiecywaliśmy sobie bardzo wiele. Kilka dni temu Electronic Arts opublikowało plan konferencji, z którego wynikało, że pokazanych zostanie wiele gier, w tym nowy Battlefront, dodatek do The Old Republic oraz trzy nowe marki o których wcześniej nie wspominano. Wydawało się niemal pewne, że jedną z nich będzie niezapowiedziana dotąd gra od Visceral Games. Samo EA miało natomiast dowieść, że nie zasługuje już na palmę pierwszeństwa w konkursie na najgorszą firmę roku.
Tyle teorii, bo praktyka jak zwykle pokazała obraz nieco inny od początkowych założeń. Konferencję otworzył zwiastun nowego Mass Effect Armada, gry bliskiej sercu wielu fanom Star Wars, na dodatek klimatem nieco zbliżony do kultowego Firefly’a, ale później było już tylko gorzej, początek był więc nieły, co prawda niewiele wiemy na temat gry, poza odległą wstępną datą premiery ustanowioną na grudzień 2016, ale wydaje się, że warto czekać.
Następny w kolejności był zwiastun dodatku do Star Wars: The Old Republic” zatytułowanego „Knights of the fallen Empire”, którego zwiastun mogliście zobaczyć tutaj.
Po takim rozpoczęciu wydawało się, że może to być bardzo udana konferencja, dowiedzieliśmy się jeszcze, że Battlefront to gwóźdź programu i zostanie zaprezentowany na końcu, pozostało zatem czekać i zobaczyć co jeszcze przyszykowało nam EA.
Niestety, później było już tylko gorzej. Pierwszą nową marką zaprezentowaną przez EA okazał się Unravel, w uproszczeniu gra o szmaciance poszukującej domu/miłości/bliźnich. Wygląda to trochę jak połączenie Little big planet z Children of the light, na dodatek jak większość gier tego typu, przechodzi się niemal sama, w myśl zasady, że „to tytuł, który bazuje na emocjach”…
Następną „nową marką” miało być coś dużego, w końcu w głośnikach rozbrzmiał znany z Top Gun utwór „Danger Zone”, płonne nadzieje… Na scenę wpadł fioletowy zombie w stroju Supermana a grą było Plants vs Zombies: Garden Warfare 2, szkoda słów na komentarz.
Później z kolei były gry sportowe, które wydają się połykać własny ogon, nawet EA chyba nie wie jak reklamować kolejne edycje tych tasiemców, do PGA16 dodane zostaną postapokaliptyczne i „fantastyczne” mapy, w Fifie 16 będzie można zagrać kobietami a NBA Live 16 w trybie treningu będzie można samemu wybrać strój zawodnika, w tym kolor skarpetek i wysokość krocza w spodniach –ot nowinki. Z tego fragmentu najlepiej zapamiętałem jak zawsze wybitny zwiastun NHL16, ale tak naprawdę, również nie wiadomo co nowego znajdziemy w grze.
Wydawało się, żę teraz to już muszą być Gwiezdne Wojny, przecież wciąż została jeszcze jedna gra do zapowiedzenia! Na scenę weszła jednak szefowa działu mobile i w głowach wszystkich zapalił się ostrzegawczy wykrzyknik: „Byle nie teraz!”. Okazało się jednak, że tak, teraz… Dowiedzieliśmy się, że „mobile” to największa platforma na świecie a Electronic Arts sprzedaje na nią gry w 235 krajach świata. Fani Gwiezdnych Wojen dostaną z tej okazji nową grę, właśnie na platformy mobilne, nazywać się ona będzie „Star Wars: Galaxy of Heroes” i wiemy o niej na razie tyle, że pozwoli kolekcjonować (tylko co?), walczyć (zapewne z innymi graczami) i dominować ( nad kim?). Pokazano jeden ekran ładowania, który możecie zobaczyć poniżej.
Więcej informacji nie otrzymaliśmy bo Gwiezdne Wojny musiały ustąpić pola kolejnemu mobilnemu hitowi –Minions Paradise, w którym będzie można stworzyć tropikalny raj dla minionków…
Później pozostało jeszcze przetrwać prezentację Mirror’s Edge, w której twórcy próbowali udowodnić, że nie sprzedadzą nam drugi raz tego samego i można było się rozkoszować gameplay’em z Battlefront’a, ale to mogliśie zobaczyć już wczoraj.
Na Konferencji EA nie zabrakło informacji związanych z najnowszym dodatkiem do The Old Republic. Na 27 października twórcy "The Old Republic" przewidują wydanie kolejnego dodatku, zatytułowanego "Knights of the Fallen Empire". Dostępny będzie za darmo dla subskrybentów.
Jak wiadomo, obecny poziom doświadczenia to 60. W dodatku, po jego osiągnięciu, otrzymamy tytuł Outlandera (Przybysza) - weterana Wielkiej Wojny, a nasze decyzje będą kszałtować zarówno Republikę i jak Imperium.
Wcześniejszy o 7 dni dostęp dostaniemy jeśli będziemy subskrybentem między 31 lipca a 19 października. Właśnie w tym okresie pojawią się także specjalne nagrody.
- 31 lipca otrzymamy nowego kompana - znanego z intra gry przemytnika Nico Okarra.
- 31 sierpnia dostaniemy dwa blastery wzorowane na broni powyższej postaci.
- 30 września to dzień, w którym otrzymamy płaszcz Okarra oraz inspirowany grą "Knights of the Old Republic" speeder.
Oprócz starych, znajomych towarzyszy, pojawią się nowi. Co ciekawe, będzie można ich zdradzić. Prawdopodobnie będą również nowe planety, w tym Bothawui.
Historia podzielona będzie na rozdziały (w sumie 16, na początku dostaniemy dostęp do 9, pozostałe będą wypuszczane co jakiś czas).
Jak widać, będzie to największy jak do tej pory dodatek, kładący nacisk na fabułę.
Gorący zwiastun prosto z E3:
Poza krótką wersją przygotowaną specjalnie na targi, udostępniono także dłuższą, trwającą niemal pięć minut:
Wczoraj zadebiutował patch do gry "The Old Republic" zatytułowany "Rise of the Emperor", o którym pisaliśmy już kilka razy. Poniżej możecie zobaczyć jego trailer. Co ciekawe, twórcy donoszą, iż zakończenie historii Imperatora zobaczymy już 4. maja.
Wśród prelekcji i paneli na Celebration Anaheim 2015 znalazło się również miejsce dla "The Old Republic". Odbył się panel z twórcami, na którym przekazano wieści o patchu 3.2, o którym pisaliśmy w tym newsie, a który ma kończyć historię z dodatku "Shadow of Revan". Dodatkowo ujawniono, iż można będzie mieć twierdzę na Yavinie 4.
Bardzo interesującą dla subskrybentów informacją może być to, że każdy z nich
od 4. maja otrzyma ponownie możliwość szybszego o 12 razy zdobywania doświadczenia podczas misji klasowych. Tym razem jednak "będzie trwał tak długo, że sami nie wiemy kiedy się skończy" cytując wypowiedź twórców.
Podczas sesji pytań i odpowiedzi padły m. in.
Pytanie: Czy Mandalore [przywódca] odegra jakąś ważną rolę w grze? Odpowiedź: Nie chcemy zdradzać spoilerów, ale byłoby to fajne, prawda?
Pytanie: Czy dostaniemy więcej rozmów z kompanami oraz więcej ich historii? Odpowiedź: Towarzysze są ważną częścią gry. Nie chcę podawać szczegółów ale bardzo tego byśmy chcieli.
Pytanie: Czy będzie więcej towarzyszy? Odpowiedź: Stworzenie Treek było jednym z lepszych pomysłów, które wpadły nam do głowy i tak, zobaczycie więcej kompanów.
Pytanie: Czy Wookiee będą grywalni? Odpowiedź: Mamy tablicę, na której zapisujemy różne szalone rzeczy i to także się tam pojawiło. Udźwiękowienie gracza Wookieego jest mniej czasochłonne niż reszty ras.
Pytanie: Czy będzie arena do ćwiczenia gry w Huttball na statku lub w twierdzy? Odpowiedź: Huttowie żądają za to dużo pieniędzy, ale może coś wymyślimy.
Pokazano też zdjęcie, na którym widnieje napis "Tajemnica pozostaje
ukryta w ciemności galaktyki" oraz #FallenEmpire. Data na obrazku to 6 czerwca 2015 r. Póki co, nie wiadomo co może to znaczyć. Nowy dodatek? Nowy
patch? Czas pokaże.
W jednym z niedawnych wywiadów twórcy "The Old Republic" ujawnili, że we współpracy z telewizją ABC powstanie dwunastoodcinkowy serial na podstawie gry. Treścią fabuły mają być losy dwóch rycerzy Jedi, którzy wpadają na trop spisku Imperium przeciwko nowej kanclerz, Leontyne Saresh. W sprawę ma być wmieszany jeden z najlepszych agentów wroga.
Twórcy obiecują, że w filmie pojawią się przedstawiciele każdej dostępnej klasy a także Satele Shan. Trwa kompletowanie obsady. Póki co trwają zaawansowane rozmowy ze Steve'em Carellem, Chloe Bennet, Helen Slater i Djimonem Hounsou. Ten ostatni według pogłosek ma wcielić się w Jace'a Malcoma.
Najciekawsze jest to, że serial (a co za tym idzie cała gra) będzie kanoniczny, co potwierdzili członkowie Story Group. Na pewno zobaczymy w nim Korriban (nazwa Moraband użyta w TCW dotyczy innej planety), Coruscant i Nal Hutta.
Update: News to oczywiście Prima Aprilisowy żart.
KOMENTARZE (16)
Wczoraj na stronie dulfy.net odbył się czat z producentami gry "The Old Republic", na którym omawiano głównie kolejny ważny wątek, który pozostawił po sobie dodatek "Shadow of Revan". Rozwiązanie nastąpi w patchu o numerze 3.2, zatytułowanym "Rise of the Emperor", który zadebiutuje 28. kwietnia.
Odwiedzimy w nim planetę Ziost, byłą stolicę Imperium Sithów. Jest to zimna, niegościnna planeta, na której czuć Ciemną Stronę Mocy i obecna siedziba odrodzonego Imperatora. Jest to też miasto, podobne do Dromund Kaas, znajdujące się na obszarze bogatym w jaskinie. Poznamy też nową, niezwykłą grupę Jedi, zwaną Szóstym Kręgiem. Nastawiona jest ona na walkę, nie medytację.
Poza tym omówiono inne kwestie związane z grą. I tak:
Jeśli chodzi o system podróżowania, nastąpią ułatwienia: wszystkie
miejsca, do których można dotrzeć taksówką, będą już odblokowane. Opcja "szybkiej podróży" (quicktravel) zostania zmniejszona do 6 minut bez wykupionej zdolności. Ze zdolnością wykupioną będą to 3 minuty. Planetarne punkty do szybkiego podróżowania odblokują się same, nie trzeba będzie już na nie naciskać.
Pokazano także kreator strojów, mający 16 miejsc, które można
odblokować. Każde będzie miało dowolną selekcję strojów, ale główny strój jaki mamy na sobie pozostanie nie zmieniony.
Do 29. marca byli subskrybenci mogą wrócić do gry na 7 darmowych dni. Obecni otrzymają specjalny kryształ do broni w 4 wersjach.
Czwartego maja zaś wszyscy gracze otrzymają astromecha M4-1S.
2015-03-09 21:13:49
Lord Sidious
DARTH VADER i inne
Wracamy do informacji sprzed tygodnia, czyli tego, że John Williams ma latem podobno nagrać muzykę. Dziś pojawiło się potwierdzenie tej informacji, choć takie które pozostawia pewne wątpliwości. Tommy Pearson, producent koncertów związany z brytyjskim Classic FM uczestniczył w zeszły piątek w koncercie w Birmingham Symphony Hall. Wyszedł tam na scenę po utworze „Battle of the Heroes” i oznajmił, że John Williams latem powróci do Londynu by nagrać muzykę do nowego filmu „Star Wars”. Znaczyłoby to, że powróci też Londyńska Orkiestra Symfoniczna, inaczej nie miałby sensu przelot maeostro do Wielkiej Brytanii. Zawsze jednak jest jakieś ale. Nie wiemy, czy Pearson wie o czymś, co nie zostało jeszcze ujawnione, czy może bazuje na tych samych źródłach na podstawie których pisaliśmy o powrocie Williamsa w zeszłym tygodniu. Niektóre serwisy sugerują nawet, że Pearson założył, że skoro film powstaje w Wielkiej Brytanii to logiczne jest też, że muzyka tu zostanie nagrana. Na John Willams Fan Network zwracają też uwagę na to, że od czasu nagrania muzyki do „Zemsty Sithów” Williams nie opuszczał USA. Kompozytor nie pracuje obecnie tak wiele jak kiedyś i prawie nie opuszcza już Kalifornii. Dodatkowo warto dodać, że muzyka nagrywana na potrzeby zwiastuna zajawkowego została nagrana w Los Angeles. Więc jak zwykle czekamy na oficjalne potwierdzenia.
Niestety Londyńska Orkiestra Symfoniczna zaprzeczyła doniesieniom o swoim udziale. Delikatnie, pisząc, że póki co nie było w tej sprawie żadnych ogłoszeń. Więc, kto wie, może jeszcze walczą?
Nieoficjalnie zaś Mark Griskey, kompozytor muzyki do gier The Force Unleashed, The Force Unleashed II i The Old Republic już w grudniu w jednym z wywiadów przyznał, że Williams skomponował już kilka utworów do „Przebudzenia Mocy”. Potwierdza to dokładnie nasze wieści sprzed tygodnia. Na razie jednak czekamy na oficjalne ogłoszenie kiedy będzie nagrywana muzyka i gdzie. Powinna się ukazać na płytach 2 grudnia.
Mamy też mały update jeśli chodzi o opis drugiego zwiastuna. Otóż redaktorzy z MakingStarWars.Net sugerują, że ten opis to jedna wielka ściema. Podobno bazuje na wielu spoilerach, ale ich źródła sugerują, że nie ma nic wspólnego z tym, co zobaczymy na Celebration. J.J. Abrams i Kathleen Kennedy z pewnością będą mieli kilka niespodzianek.
Carrie Fisher niedawno skomentowała też wypadek Harrisona Forda. Otóż stwierdziła, że „Przebudzenie Mocy” jest przeklęte. Ford wiadomo miał dwa wypadki, jeden na planie, drugi teraz. Ona w zeszłym tygodniu miała wypadek samochodowy. Powiedziała, że zadzwoni do Marka Hamilla, by się upewnić, że jemu nic się nie stało.
Na koniec mamy twórczość fanów, która podobno bazuje na opisach i przeciekach tego, co zobaczymy w zwiastunie i w filmie. Chodzi tylko i wyłącznie o stroje Luke’a, Lei i Hana. Luke podobno jest bliski zakwestiowanemu opisowi ze zwiastuna. Za Leię i Hana odpowiada Tim Deceuninck, który przygotował pracę dla MakingStarWars.
Kolejne stare pytanie z czasów, gdy jeszcze nie wszyscy widzieli „Atak klonów”, a wciąż jeszcze rozważali zawiłości „Mrocznego widma”.
P: Dlaczego Qui-Gon Jinn nie zniknął w Epizodzie I, gdy zginał? We wcześniejszej trylogii wszyscy pozostali Jedi znikali.
O: I choć masz rację mówiąc „wszyscy pozostali Jedi”, to jednak trzy śmierci nie dają nam wystarczająco dużej próby by wysuwać wnioski, że wszyscy Jedi znikają po śmierci. Prequele uczą nas, że cało to znikanie wymaga pewnej dyscypliny i nie przychodzi automatycznie. Z Jedi, którzy zginęli na arenie na Geonosis żaden nie zniknął, a co więcej w adaptacji Ataku klonów Yoda jest zdziwiony, słysząc głos Qui-Gona powracający zza grobu.
K: Przez długi czas wydawało się, że kanonicznie to Qui-Gon tak naprawdę lepiej zrozumiał Moc, dzięki czemu mógł po śmierci wracać jako głos. Z „Zemsty Sithów” wiemy, że nauczył on Yodę sposobu komunikowania się z nim, ten zaś nauczył tego Obi-Wana. Może dlatego właśnie ich ciała potem zniknęły. Warto dodać, że w starym kanonie ta technika była znana choćby w czasach „The Old Republic”, jednak ta wiedza nie była powszechna i duchy Mocy budziły zdziwienie także wśród Jedi.
KOMENTARZE (6)
Niedawno na oficjalnej stronie gry, starszy producent Bruce Maclean podsumował miniony rok i nakreślił czego możemy spodziewać się w 2015. Poprzednie 365 dni przyniosły m.in. dwa dodatki, przemodelowanie systemu klas oraz rozwinięcie fabuły poprzez nowe Flashpointy. Cały zespół twórców jest zadowolony z efektów swojej pracy oraz składa podziękowania wiernym graczom, bez których pomocy nie byłoby to możliwe.
Maclean wspomina też rozważania przed startem TORa, dotyczące czterech "filarów" RPG - walki, eksploracji, rozwoju i fabuły. Ta gra jest bowiem nie tylko MMO, ale częścią BioWare. Trzy lata temu dostaliśmy produkt łączący wciągającą historię dla pojedynczego gracza z szerokim wachlarzem możliwości związanych ze społecznością i sieciowym multiplayerem. Od tego czasu twórcy skupili się na tych drugich aspektach, dodając Galactic Strongholds, osiągnięcia, system Legacy i reputacji oraz Galactic Starfighter. Natomiast teraz, po sukcesie Shadow of Revan, nadszedł czas powrotu do korzeni: historii, która zawsze czyniła ich gry wyjątkowymi.
Rok 2015 ma nam przynieść jednolitą opowieść, łącząca doświadczenia wszystkich ośmiu klas - weteranów Galaktycznej Wojny Domowej o skomplikowanej przeszłości i niepewnej przyszłości. Położono nacisk na indywidualną historię naszej postaci oraz na dokonywane przez nią wybory. Więcej nie mogą teraz ujawnić, w planach są dwa duże dodatki fabularne - na wiosnę oraz w końcu roku. A co w międzyczasie?
Oto krótka lista nowości planowanych na pierwsze półrocze:
12 lutego (czyli dzisiaj!) Game Update 3.1: Conflict on Rishi:
*Hard Mode Flashpoint: Blood Hunt - 60 level, dla 4 graczy
*Hard Mode Flashpoint: Battle for Rishi - 60 level, dla 4 graczy
*początek sezonu 4 PvP - startuje z wydaniem 3.1 i potrwa do GU 3.2
28 kwietnia - Game Update 3.2:
*Outfit Designer - prawdopodobnie jakiegoś rodzaju kreator do tworzenia własnego modelu stroju
*nowa historia na planecie Ziost - znajdziemy tu odpowiedzi na pytania, które pozostawił cliffhanger Shadow of Revan
*koniec 4 sezonu PvP oraz początek 5
Poza tym na dalszą część roku zaplanowano:
*nową Twierdzę
*Togrutan jako grywalną rasę