Dzisiaj na stronie gry The Old Republic ukazał się kolejny odcinek "Kącika Developera", którym będzie można oglądać pokazy animacji, szkice koncepcyjne i inne materiały, które złożą się na kompletną grę.
Pokazano w nim efekty błyskawic Inkwizytora Sithów oraz twarze kobiecych postaci, ozdobionych tatuażami, z różnymi rodzajami fryzur itp. Oto one:
Mniej więcej rok temu na oficjalnej stronie gry The Old Republic wystartował sieciowy komiks o nazwie "Threat of Peace". Od tego czasu, przeważnie w dwutygodniowych odstępach, twórcy dostarczali kolejne fragmenty tej opowieści, której zadaniem miało być wprowadzenie fanów i przyszłych graczy w realia nadchodzącej gry. Niedawno ukazał się ostatni, dwudziesty siódmy odcinek, tej historii. Wszystkie części komiksu "Threat of Peace" znajdziecie w tym miejscu. Jak się jednak okazuje na tym nie koniec.
Firmy BioWare i LucasArts wraz z wydawnictwem Dark Horse postanowiły ponownie połączyć swoje siły i stworzyć nowy bazujący na grze komiks, który podobnie jak w poprzednim przypadku, będzie w całości dostępny bezpłatnie w Internecie.
Komiks zatytułowany Blood of the Empire, którego fabuła została osadzona kilka lat przed podpisaniem Traktatu z Coruscant i ustanowieniem pokoju pomiędzy wielkimi siłami w galaktyce, przedstawi nam nowych, zarówno pozytywnych jak i negatywnych bohaterów, opisując konflikt pomiędzy Republika a Imperium Sithów z nowej perspektywy. Pozwoli czytelnikom bardziej wniknąć w kulturę Sithów, lepiej zrozumieć to kim są dzisiaj oraz zapoznać z mechanizmami wewnętrznych intryg Imperatora.
Według zapowiedzi pierwsza część "Blood of the Empire" ma pojawić się już wkrótce na stronie gry The Old Republic. Gdy tylko to nastąpi na pewno Was o tym poinformujemy, tymczasem przedstawiamy komiksową planszę udostępnioną przez autorów komiksu.
Dziś na stronie gry The Old Republic ukazał się opis nowej planety - Belsavis.
Wiedza Republiki o Belsavis wyprzedza czasy Wielkiej Wojny Nadprzestrzennej, lecz przez wieki nie była to istotna planeta. Zauważana jedynie ze względu na niezwykłą aktywność wulkanów, poza tym była niezbyt interesująca. Dodano ją na mapy, lecz tylko jako ciekawostkę znajdującą się na Zewnętrznych Rubieżach.
50 lat temu, badając szczeliny, w których zachował się tropikalny klimat i opierające się w niezwykły sposób lodowym czapom planety, naukowcy Republiki odkryli starożytne, zbudowane jeszcze przez Rakatan, więzienie. Za polami energii i drzwiami z wytrzymałego metalu, trzymano najniebezpieczniejszych więźniów galaktyki. Próby zbadania i zabezpieczenia sieci podziemnych korytarzy i cel zostały powstrzymane przez niebezpieczną obcą rasę i niemal niepowstrzymane droidy.
Zdając sobie sprawę z tego, iż kwestią czasu jest, kiedy więźniowie się uwolnią, Republika umieściła na planecie swoje siły i wybudowała nowe więzienie. Otrzymało ono nazwę "Grobowiec". Miano tam trzymać tych, na których nie można było wykonać wyroku śmierci z takich czy innych powodów.
Gdy wybuchła Wielka Wojna z Imperium, "Grobowiec" zapełnił się. Byli tam Mandalorianie, wytwory alchemii Sithów, a nawet sami Lordowie. Kiedy po Imperium rozeszła się pogłoska o więzieniu, rozpoczęto jego poszukiwania. Mimo wysiłków Republiki, by zachować jego położenie w sekrecie, Sithowie rozpoczęli operację mającą na celu uwolnienie wszystkich swoich ludzi tam trzymanych.
Kiedy zjawili się żołnierze Imperium, powierzchnia Belsavis i sam "Grobowiec" stały się polem bitwy i chaosu. Sithowie nauczyli się, że uwolnienie lojalnych poddanych bez narażania się na gniew i szaleństwo współwięźniów nie będzie łatwe. Mimo tego, że Republika wyrusza na Belsavis, groźba, że tajemnicze zło uwolni się ze starożytnego więzienia, jest niezwykle realna...
Joanna Berry, jedna ze scenarzystek gry The Old Republic, opowiedziała fanom o tworzeniu jednej z ostatnich klas - Negocjatora Jedi. Oddajmy jej głos:
Moim ulubionym filmem zawsze będzie "Imperium Kontratakuje". Ale bardziej od bitwy o Hoth, którą śledziłam "przyklejona" do fotela kiedy pojawiły się AT-ATy, najbardziej charakterystycznym momentem był trening Luke'a pod okiem Yody na Dagobah.
Przed tym, Moc była słowem, którym Obi-Wan i Darth Vader określali siłę, której dni już przeminęły. Ale na Dagobah widzimy Moc inaczej: nie jako prostą sztuczkę wpływającą na umysły szturmowców, ale coś większego. Moc spaja galaktykę. To coś, co w rękach mistrza może wyciągnąć X-Winga z bagna. A po scenie w jaskini, w której Luke stawia czoło swoim największym lękom, rozumiemy najważniejszą lekcję Jedi: nie każdy problem da się rozwiązać cięciem świetlnego miecza.
Negocjator Jedi wie to najlepiej. Wytrenowany w sztuce używania Mocy, napędzany ciekawością i żądzą wiedzy wie, że przez Moc wszystkie rzeczy są połączone.
Rozpoczynasz grę wśród ruin i lasów planety Tython. Wciąż czają się tam niebezpieczeństwa i tajemnice z minionych wieków. Ale sprawy Jedi nie ograniczają się tylko do jednego świata. Możesz się znaleźć na innych planetach, poszukując wiedzy, starych kultur i doskonalić używanie Mocy. Możesz planować wypady na wrogie bazy z pomocą wojsk Republiki, czekających na twoje przeczucia, a nawet prezentować Zakon obcym rasom, których pierwszym zapytaniem będzie: "Czym jest Jedi?"
Z czasem, oprócz wiedzy i doświadczenia, zyskasz też reputację. Rada Jedi powierzy ci najniebezpieczniejsze i najdelikatniejsze misje. Wśród Sithów rozlegać się będą szepty o nowym, silnym wrogu. Może nawet uda ci się nauczać nowe pokolenia Jedi, tak samo jak twój nauczyciel nauczał ciebie.
Ale Negocjator stąpa po cienkiej linii. Moc ma dwie strony. Aby naprawdę stać się mistrzem, musisz poznać obie: jasną i ciemną. A naturalna ciekawość może sprowadzić na Negocjatora kłopoty. Oprócz wielkiej mocy mogą pojawić się niebezpieczne myśli, na przykład: "Nie przejmuj się, że upadniesz w objęcia ciemnej strony. Jesteś tak potężny i sprytny, że możesz się oprzeć pokusom. A nawet jeśli odkryjesz jakiś artefakt czy tajemnicę, która może uczynić cię silniejszym, na pewno, z pomocą swojego wielkiego intelektu i zrozumienia Mocy będziesz wiedzieć, jakie jest najlepsze wyjście, prawda?"
Kiedy rozważaliśmy tę postać, było kilka rzeczy, do których nawiązywaliśmy - mądrość i siła, jak Jedi radzi sobie z ciemną stroną czy w jaki sposób pracuje dla dobra Republiki. Ale głównym elementem historii Negocjatora jest tajemnica, inteligencja i odwaga do rozwiązywania problemów. Chcieliśmy aby przypominała Obi-Wana: kogoś kto zaczyna z niezwykłym zmysłem wewnętrznym i talentem, ale kto udoskonala je, uczy się o galaktyce i wybiera swoją ścieżkę.
Dla mnie wyzwaniem, ale i zabawą, było zachowanie równowagi pomiędzy inteligencją i arogancją, co jest słuszne, a co pomoże wygrać wojnę z Imperium Sithów. Negocjator musi czasem zaakceptować "szarą" ścieżkę, mniej doskonały wybór. Musi podejmować decyzje, których nie może podjąć Republika aby ją zachować.
Czy odważysz się zanurzyć i zgłębić tajemnice Mocy, stać się mistrzem zdolności, o których marzą Jedi? Może wyruszysz na poszukiwanie dawno zapomnianej wiedzy Zakonu? A może spojrzysz w przyszłość, potrząsając dłońmi ambasadorów i przywódców oraz walcząc ramię w ramię z najdzielniejszymi generałami Republiki?
Może też zachowasz zdobytą wiedzę dla siebie, nagniesz innych do swej woli i bezlitośnie zniszczysz zagrożenie dla Republiki, wiedząc jaka może być kiedyś jego cena?
Redaktorzy portalu tematycznego o „Star Wars: The Old Republic” SWTOR.net.pl opracowali wszystkie dostępne do tej pory informacje na temat interfejsu gry. Trzeba jednak zastrzec, że materiały dostępne w artykule mogą już być nieaktualne, gdyż pochodzą z jeszcze nieukończonego produktu. Z tekstu przy pomocy screenów i opisów ich poszczególnych elementów można dowiedzieć się jak w przybliżeniu będzie wyglądało i co zawierało GUI gracza. Są tam też przedstawione poszczególne zmiany graficznego interfejsu. Omawiany powyżej artykuł znajdziecie tutaj.
SWTOR.net.pl to jeden z wielu polskich portali poświęconych „The Old Republic”. Przeglądając go znajdziecie wiele przydatnych informacji na temat planet, klas postaci i frakcji. Na stronie znajduje się także zbiór wszelkich multimediów powiązanych z „The Old Republic” prezentowanych w internecie. Załoga SWTOR.net.pl ma też szeroką ofertę dla przyszłych gildii w postaci: konta www, skrzynki e-mailowej czy też forum.
Na stronie www.swtor.com pojawił się kolejny fragment komiksu "The Old Republic: Threat of Peace". Tym razem jest to ostatni odcinek trzeciego aktu tego komiksu powstającego przy współpracy BioWare i LucasArts. Nowe trzy strony znajdziecie w tym miejscu. Autorem scenariusza jest jeden z pracowników BioWare Rob Chestney, natomiast rysunki, uzupełnione kolorami Michaela Atiyeha, wykonał Alex Sanchez.
Akt 3: Wątpliwa kapitulacja
Pomimo wysiłków Jedi, szereg ostatnich aktów przemocy grozi obaleniem Traktatu z Coruscant. Po zniszczeniu statku dyplomatycznego Envoy, zabiciu wielkiego mistrza Jedi Zym i zbombardowaniu wieży senatu, wielu przywódców Republiki nawołuje do wznowienia wojny z Imperium. W tym samym czasie wojskowi oficjele Republiki na zewnętrznych rubieżach nadal ignorują traktat i sprzeciwiają się rozkazom odwrotu wydanym przez senat. Na Korriban, szanse na pokój są również zagrożone. Próba zamachu na Lorda Barasa i ostrzał imperialnego transportu sprawiły, że przywódcy Sithów stali się bardziej podejrzliwi. Na szczęście jat nadal nadzieja. Przywódcy Republiki podejrzewają, że za ostatnimi atakami stoi niesławny łowca nagród Braden i senat wysłał mistrza Jedi Orgus Dina aby odnalazł łowcę …
Dziś na stronie gry The Old Republic ukazał się kolejny odcinek serii Developer Dispatch, poświęcony planecie Taris, o której pisaliśmy w tym newsie.
Twórcy mówią, że zniszczenie Taris w pierwszej grze z serii KOTOR było potrzebne ze względu na to, iż chcieli mieć jakiś moment, który wstrząśnie graczami. Taris to jedna z planet-ikon w pierwszej części. Zastanawiali się jak może wyglądać po bombardowaniu dokonanym przez Dartha Malaka. Przedstawili również model rakghula i scenkę walki z owym potworem. Chcieli też, aby zarówno ci, którzy grają w służbie Republiki jak i ci gracze wolący Imperium Sithów, odcisnęli swój ślad, kiedy będą przebywać tam w The Old Republic.
Dzisiaj na stronie gry The Old Republic ukazał się kolejny odcinek "Kącika Developera", którym będzie można oglądać pokazy animacji, szkice koncepcyjne i inne materiały, które złożą się na kompletną grę.
Pokazano w nim efekty walki oraz obrazek rancora, który będzie jedną z istot pojawiających się w grze. Oto one:
Na stronie gry The Old Republic jest już dostępny nowy fragment komiksu "The Old Republic: Threat of Peace". Z kolejnymi trzema stronami trzeciego aktu komiksu powstającego przy współpracy BioWare i LucasArts, możecie zapoznać się w tym miejscu. Autorem scenariusza jest jeden z pracowników BioWare Rob Chestney, natomiast rysunki, uzupełnione kolorami Michaela Atiyeha, wykonał Alex Sanchez.
Akt 3: Wątpliwa kapitulacja
Pomimo wysiłków Jedi, szereg ostatnich aktów przemocy grozi obaleniem Traktatu z Coruscant. Po zniszczeniu statku dyplomatycznego Envoy, zabiciu wielkiego mistrza Jedi Zym i zbombardowaniu wieży senatu, wielu przywódców Republiki nawołuje do wznowienia wojny z Imperium. W tym samym czasie wojskowi oficjele Republiki na zewnętrznych rubieżach nadal ignorują traktat i sprzeciwiają się rozkazom odwrotu wydanym przez senat. Na Korriban, szanse na pokój są również zagrożone. Próba zamachu na Lorda Barasa i ostrzał imperialnego transportu sprawiły, że przywódcy Sithów stali się bardziej podejrzliwi. Na szczęście jat nadal nadzieja. Przywódcy Republiki podejrzewają, że za ostatnimi atakami stoi niesławny łowca nagród Braden i senat wysłał mistrza Jedi Orgus Dina aby odnalazł łowcę …
Dziś na stronie gry "The Old Republic" ukazał się opis planety znanej bardzo dobrze miłośnikom gier i komiksów z serii "Knights of the Old Republic".
Taris to planeta bagienna, postapokaliptyczna, porzucona lecz nie zapomniana przez galaktykę od 300 lat. W obecnych czasach tylko ruiny świadczą o cywilizacji, która tu kiedyś żyła - cywilizacji zniszczonej przez Lorda Sithów, Dartha Malaka, którzy poszukiwał Bastili Shan, jednej z rycerzy Jedi.
Symbolem nadziei i odkupienia win Republiki w obliczu okropności popełnianych przez Sithów, stała się odbudowa i rekolonizacja Taris. Zbudowano port kosmiczny, bazę wojskową i osady. Pozostałości niegdyś potężnego miasta-świata okazały się jednak o wiele bardziej niebezpieczne niż można było przypuszczać, a niektórzy wierzą nawet, że odbudowa jest niemożliwa. Jedna rzecz jednak jest pewna - naprawa tego co zniszczyli Sithowie jest równie niebezpieczna jak to, czego nie zniszczyli.
Głęboko w ruinach znajduje się dzedzictwo plagi, która niegdyś rozprzestrzeniała się w Podmieście. Stwory zwane rakghulami - stworzone przez alchemię Sithów - nadal krążą po powierzchni planety. Każdy atak może zmienić ofiarę w okropne, zarażone monstrum. Raporty donoszą, że niektóre z rakghuli mogą posiadać niezwykłe i niesłychane moce.
Aby stawić czoła zagrożeniu, siły Republiki i Jedi starają się jak najszybciej skolonizować Taris. Odbudowa zniszczeń sprzed 300 lat będzie zwycięstwem i świadectwem tego, że Sithowie nie są niezwyciężeni. Ale Imperium stara się nie dopuścić do osiągnięcia tego celu...
Dziś na stronie gry The Old Republic ukazał się artykuł, w którym jedna ze scenarzystek gry, Rebecca Harwick, opowiada o klasie Inkwizytora Sithów. Oto co ma do powiedzenia:
Jak wyjaśnić, kim jest Inkwizytor Sithów? Można powiedzieć, że jest to Imperator Palpatine, a Dartha Vadera można rozpatrywać jako Wojownika, ale to w dużym skrócie. Ten archetyp to tylko inspiracja. Nie jest to przeznaczenie czy droga jaką można do niego dojść, raczej przewodnik na owej drodze. Inkwizytor może być Raistlinem [arcymag z książek z serii Dragonlance - przyp. tłum.] , Lucyferem, Juliuszem Cezarem. Po prostu może być tym, kim chcecie żeby był.
Kiedy zaczynaliśmy pracę nad grą, wiedzieliśmy, że chcemy mieć więcej niż jedną klasę Sitha. W oryginalnej trylogii występuje ich tylko dwóch, ale różnią od siebie - brutalny, zakuty w ciężką zbroję Darth Vader i słaby fizycznie, ale potężny w sztuce władania Mocą Palpatine. Kiedy sięgnęliśmy też do nowej trylogii i seriali animowanych, wzięliśmy pod uwagę hrabiego Dooku, Dartha Maula i Asajj Ventress. Czy Sith jest szybkim wojownikiem, który używa Mocy do wzmocnienia swoich umiejętności w walce, wykalkulowanym zwodzicielem potrafiącym stanąć do pojedynku na miecze świetlne czy mistrzem manipulacji i mrocznych sekretów? Czy używa jednego, dwóch, a może podwójnego miecza? Mając do wyboru więcej niż jedną klasę Sitha, mogliśmy pozwolić sobie na inspirowanie się tymi wszystkimi postaciami, a nie stworzeniem Sitha potrafiącego wszystko, ale w niczym nie będącym mistrzem.
BioWare i LucasArts zawsze chciały, żeby gry opowiadały jakąś historię, więc nie znajdziemy tu tylko mieczy świetlnych i umiejętności Mocy - dzięki posiadaniu Wojownika i Inkwizytora jesteśmy w stanie ukazać Zakon z dwóch różnych perspektyw, dokładniej przyjrzeć się Imperium Sithów w czasach w których toczy się gra oraz zaprezentować różne historie postaci.
Podczas gdy Wojownik Sithów jest mistrzem walki, Inkwizytor jest władcą najciemniejszych sekretów - wszystkiego tego, co jest dziwne i niebezpieczne w Mocy. Postać ta nie polega na brutalnej sile i zastraszaniu, ale na manipulacji, korupcji i wiedzy.
Podczas gdy Wojownik startuje z pozycji uprzywilejowanej, przygotowywany do małego do treningu w akademii na Korriban, Inkwizytor to niewolnik pragnący zdobyć prestiż i zostać Sithem albo zginąć.
Szybko zdaje sobie sprawę z korzyści jakie może mu dać wyższy status jeśli przejdzie próby na własnych zasadach i z własnymi mistrzami. Tak zwana wolność Sithów zakorzeniona jest głęboko w tradycji i społeczeństwie, w którym silniejsi rządzą słabszymi. Czy Inkwizytor poszukuje potęgi w tradycyjny sposób, grając zgodnie z zasadami wyznaczanymi przez władców Korriban, czy też kosztem całego Imperium? Może będzie próbował poszukiwań na drodze światła w imperium spowitym ciemną stroną? To najtrudniejsza ścieżka. Może przyłączyć się do społeczeństwa, zmienić je albo odrzucić.
Ale to ponownie tylko wstęp. Gracz sam wybiera jak potoczy się jego droga i wybory. Tak, mogę powiedzieć, że zdarzać się będą dziwne artefakty, napotkacie jednego albo dwa duchy Mocy i będziecie mieli wiele okazji posłużyć się błyskawicami. Ale też będziecie mogli wyglądać jak niewinny kwiat, lecz pod nim być wężem. Manipulować, korumpować, szczuć Sithów jednych na drugich.
Gratulacje, niewolniku. Zdobyłeś wolność. Co z nią zrobisz?
Przypominamy, że wszystkie poprzednie newsy związane z TOR znajdziecie w naszej bazie danych.
Grupka zapaleńców i fanów nadchodzącej gwiezdnowojennej gry MMO RPG „The Old Republic” tworząca tematyczny serwis internetowy chciałaby za pośrednictwem Bastionu, przekazać wiadomość wszystkim osobom, którym los społeczności związanej z „The Old Republic” nie jest obojętny.
TheOldRepublic.com.pl to stosunkowo młody, bo założony 24 wrześnie 2009 roku, serwis zajmujący się spolszczaniem wszystkiego, co związane jest z najnowszym projektem MMO BioWare – „Star Wars: The Old Republic”. Pomysł zrodzony w głowie Escaladra szybko został uformowany w portal tematyczny, który możecie oglądać dziś pod adresem www.theoldrepublic.com.pl. Po niedługim czasie do ekipy składającej się z dwóch osób, Escaladra i Sonixa, dołączyli kolejni, Binol i Mario. Każdy ma tutaj swoje zadania, które stara się wykonywać na jak najwyższym poziomie, co możecie sami ocenić poprzez odwiedzenie naszego portalu.
Co konkretnie robimy?
Przede wszystkim tłumaczymy. Wszystko począwszy od newsów, filmów, poprzez opisy planet, postaci, ras, na komiksie kończąc.
Mimo, że jesteśmy amatorami, staramy się wykonać naszą pracę na bardzo wysokim poziomie. Nie tłumaczymy wszystkiego słowo w słowo, a staramy się przelać w to duszę i specyficzny klimat, który może być zatracony przez nieodpowiednie podejście do tematu.
Warto również dodać, że oprócz oficjalnych wiadomości istnieje również wiele mniej znanych materiałów, których nigdy nie pomijamy w swoich artykułach i to właśnie dlatego nasz serwis posiada największą polską bazę informacji dotyczącą „The Old Republic”.
Jak szybko tłumaczymy?
Nie stawiamy na tempo pracy, a na jakość. Mimo że może to brzmieć jak wymówka, to jednak możecie ocenić to sami poprzez porównanie innych stron tego typu z naszą. Nowe tłumaczenia pojawiają się w dość krótkim odstępie czasowym od oryginału angielskiego. Newsy są pisane w błyskawicznym tempie, często wyprzedzającym popularne serwisy zajmujące się profesjonalnie tematyką Gwiezdnych Wojen. Staramy się robić wszystko dobrze i tego się trzymamy.
Tworzenie społeczności.
Wiadomo, że bez ludzi niczego się nie stworzy. Dlatego zachęcamy do aktywnego uczestnictwa w naszej niewielkiej społeczności, zarówno na forum, jak i stronie głównej. Każdy chętny do pomocy będzie mile widziany. Możecie mieć wkład w coś, co ma szansę zaistnienia na polskiej scenie gwiezdnowojennego fandomu.
Jak pomóc?
Wystarczy, że zgłosicie swoją chęć pomocy. Na forum, lub kontaktem bezpośrednim z Escaladrem (namiary podane na końcu). Zostaniecie sprawdzeni, a jeśli wykażecie się odpowiednimi umiejętnościami, przyjęci do ekipy.
Potrzebujemy głównie osób znających język angielski w stopniu umożliwiającym tłumaczenie tekstu. Jednak takie osoby muszą także wykazać się kreatywnością i umiejętnością interpretacji tłumaczonego tekstu, bo suche, dosłowne fakty, nie czyta się przyjemnie.
Słowem zakończenia.
TheOldRepublic.com.pl tworzony jest przez ludzi, dla ludzi. To od was, w dużej mierze, zależy przyszłość projektu, jak i polskiej sceny fanów The Old Republic. Stwórzmy więc taki fandom razem, połączonymi siłami, by później czerpać jeszcze większą przyjemność ze wspólnego grania w najnowsze MMO rodem z BioWare.
Na stronie www.swtor.com pojawił się nowy fragment komiksu "The Old Republic: Threat of Peace". Najnowszą odsłonę trzeciego aktu komiksu powstającego przy współpracy BioWare i LucasArts, znajdziecie w tym miejscu. Autorem scenariusza jest jeden z pracowników BioWare Rob Chestney, natomiast rysunki, uzupełnione kolorami Michaela Atiyeha, wykonał Alex Sanchez.
Akt 3: Wątpliwa kapitulacja
Pomimo wysiłków Jedi, szereg ostatnich aktów przemocy grozi obaleniem Traktatu z Coruscant. Po zniszczeniu statku dyplomatycznego Envoy, zabiciu wielkiego mistrza Jedi Zym i zbombardowaniu wieży senatu, wielu przywódców Republiki nawołuje do wznowienia wojny z Imperium. W tym samym czasie wojskowi oficjele Republiki na zewnętrznych rubieżach nadal ignorują traktat i sprzeciwiają się rozkazom odwrotu wydanym przez senat. Na Korriban, szanse na pokój są również zagrożone. Próba zamachu na Lorda Barasa i ostrzał imperialnego transportu sprawiły, że przywódcy Sithów stali się bardziej podejrzliwi. Na szczęście jat nadal nadzieja. Przywódcy Republiki podejrzewają, że za ostatnimi atakami stoi niesławny łowca nagród Braden i senat wysłał mistrza Jedi Orgus Dina aby odnalazł łowcę …
Dziś na stronie gry The Old Republic pojawił się kolejny z zapisków mistrza Jedi, Gnost-Durala, opowiadający o pojawieniu się Sithów w przestrzeni Republiki i początku Wielkiej Wojny.
Wiele wieków po wygnaniu, Sithowie powrócili i wcielili w życie najbardziej dopracowany pod względem militarnym atak na Republikę. Działo się to 28 lat przed podpisaniem Traktatu z Coruscant.
Pojawili się w Ramieniu Tingel. Nie wiedząc, czym są owe statki, Republika wysłała posłańców, by się tego dowiedzieli. Zdążyli oni jedynie przetransmitować obraz floty na Coruscant. Potem zostali zniszczeni. Pierwszą "ofiarą" Sithów padł jeden z ważnych sektorów, Aparo. Na planetach Belkadan, Sernpidal i Ruuria powstały marionetkowe rządy popierające Imperium. Mimo tego, iż Jedi patrolowali przestrzeń wokół Korriban, Sithowie zdołali odbić swoją dawną siedzibę. Flota Republiki w Ramieniu zmuszona była się rozdzielić aby uniknąć zniszczenia. Siły wroga zaatakowały stocznie na Sluis Van. Następnie zablokowały Rimmański Szlak Handlowy oraz zaczęły okupację gromady Minos.
Rada Jedi i przedstawiciele władz zwołali spotkanie, na którym mieli dyskutować o najważniejszych priorytetach w obronie galaktyki. Wkrótce debata przerodziła się w kłótnie. Wielu sojuszników Republiki wycofało swoje militarne poparcie. Każdy system zdany był na swoje siły.
Wielu Jedi nie czekało na skończenie przepychanek i wyruszyło na wojnę, nieco zwalniając postępy Sithów, ale nie powstrzymali ich marszu.
Przypominamy, że wszystkie poprzednie newsy związane z TOR znajdziecie w naszej bazie danych.
27. lipca 2010 roku ukaże się powieść Seana Williamsa powiązana z grą "The Old Republic". Jej tytuł to "The Fatal Alliance". Liczyła będzie 430 stron, wydana zostanie w twardej okładce. Cena w sklepie internetowym Amazon to 17,82 dolarów.
Dzisiaj na stronie wydawcy książki, Random House, ukazał się opis fabuły. Oto on:
(Spoiler):Przemytnik Jet Nebula natyka się na skarb, który przechodzi jego najśmielsze wyobrażenia. Huttowie wystawiają go na aukcję, by sprzedać Republice lub Imperium. Obie strony liczą na to, że zdobycie go pomoże im w nadchodzącej wojnie. Sithowie także pragną tajemniczego skarbu, a oni nie dzielą się z nikim. Rada Jedi wysyła kogoś, kto sprawdzi ową aukcję i czym jest wystawiony przedmiot.
Tymczasem tajemniczy Mandalorianin wyrusza na wyprawę mającą związek z dawno zapomnianą zbrodnią.
Pewien szpieg natomiast gra na oba fronty.
To, co odkrył Jet zaskoczy i zmieni zapatrywania wszystkich bohaterów. (Koniec Spoilera)
Dodatkowo m. in. na stronie TheForce.net możemy zobaczyć wstępną, czarno-białą wersję okładki. Jest to fragment ujęcia z trailera "Deceived", który można oglądnąć na przykład tutaj.
Na stronie www.swtor.com pojawił się nowy fragment komiksu "The Old Republic: Threat of Peace". Kolejne trzy strony trzeciego aktu komiksu będącego promocją gry, przygotowywanej przez BioWare i LucasArts, znajdziecie w tym miejscu. Autorem scenariusza jest jeden z pracowników BioWare Rob Chestney, natomiast rysunki, uzupełnione kolorami Michaela Atiyeha, wykonał Alex Sanchez.
Akt 3: Wątpliwa kapitulacja
Pomimo wysiłków Jedi, szereg ostatnich aktów przemocy grozi obaleniem Traktatu z Coruscant. Po zniszczeniu statku dyplomatycznego Envoy, zabiciu wielkiego mistrza Jedi Zym i zbombardowaniu wieży senatu, wielu przywódców Republiki nawołuje do wznowienia wojny z Imperium. W tym samym czasie wojskowi oficjele Republiki na zewnętrznych rubieżach nadal ignorują traktat i sprzeciwiają się rozkazom odwrotu wydanym przez senat. Na Korriban, szanse na pokój są również zagrożone. Próba zamachu na Lorda Barasa i ostrzał imperialnego transportu sprawiły, że przywódcy Sithów stali się bardziej podejrzliwi. Na szczęście jat nadal nadzieja. Przywódcy Republiki podejrzewają, że za ostatnimi atakami stoi niesławny łowca nagród Braden i senat wysłał mistrza Jedi Orgus Dina aby odnalazł łowcę …