TWÓJ KOKPIT
0

Blu-ray :: Newsy

NEWSY (233) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Saga na BD nagrodzona

2012-06-06 17:56:00

Doroczne nagrody magazynu Home Media za wydania BD i DVD za rok 2011 zdominowały dwa wydania. "Ben Hur" i "Gwiezdne Wojny". Ten pierwszy został między innymi tytułem roku. Sagę nagrodzono w następujących kategoriach: Blu-ray roku, najlepsza kolekcja, najlepszy box, najlepsze dodatki, oraz najlepsze poprawki. Swoją drogą ta ostatnia kategoria jest chyba najlepsza, właśnie te poprawki fanom, które nie przypadły do gustu, specjaliści z branży zostały uznali za najlepsze.
KOMENTARZE (0)

Tydzień Ataku Klonów: Cyfrowa rewolucja

2012-05-16 20:00:53



Jeśli kogoś można by nazwać ojcem cyfrowego kina, to właśnie George’a Lucasa. Jego pasja do wykorzystywania najnowszych zdobyczy technologicznych w filmie, sprawiła, że świat się zmienił. To Lucas stworzył pierwsze nowoczesne studio efektów specjalnych, w tym także komputerowych. To jego ludzie opracowywali kamery i wysięgniki do nich, ale też oprogramowanie do montażu filmów. EditDroid to program Lucasfilmu, który miał się przyczynić do cyfrowej rewolucji. Miał sprawić, że filmy będą montowane nie analogowo, a komputerowo. Choć zaprezentowany w 1984 roku program zwiastował przełom, to jeszcze do kina cyfrowego było bardzo daleko. Lucas jednak miał swoją wizję, by kręcić film bez użycia taśmy, ale też by go wyświetlać bez niej. Doskonale rozumiał, że przy efektownych obrazach niszczejąca taśma działa tylko i wyłącznie na niekorzyść filmu. Więc bardzo chciał to zmienić. Pragnął, by widz mógł cieszyć się doskonałą jakością obrazu niezależnie czy pójdzie na film w pierwszym, czy w piątym tygodniu wyświetlania. Lecz w latach 80. wydawało się to być nierealne. Wizjoner jednak się nie poddał. Po EditDroidzie przyszły kolejne projekty, w tym Pixar i pierwsze komputerowe animacje „The Adventures of André and Wally B” z 1984 to chyba najbardziej znana produkcja w grafice komputerowej 3D, która powstała jeszcze jako test późniejszego Pixara. Potem efekty specjalne, jak morfing w „Willow” (1988). RenderMan, standard THX, czy w końcu wspaniałe dzieła Industrial Light & Magic choćby w rewolucyjnych filmach jak „Terminator 2” Jamesa Camerona czy „Jurassic Park” Stevena Spielberga. To wszystko jest efekt wizji George’a Lucasa i tego, że zaprzągł ludzi do pracy, jedynie ogólnie wskazując im kierunek, dając jednocześnie wolną rękę.



W latach 90. George Lucas już doskonale wiedział ile można wyciągnąć z nowoczesnej technologii, i rozumiał dokąd zmierza a także to, że czasem trzeba samemu dać impuls. W roku 1995 na rynku pojawia się DVD, nie jest to pierwszy cyfrowy nośnik, ale zwiastuje on rewolucję i czas kina domowego. Lucas w tym czasie już wie, że chce kręcić nowe Gwiezdne Wojny i w 1996 wysyła Ricka McCalluma, producenta prequeli, z niemożliwą wręcz misją. Miał namówić producentów kamer, do stworzenia cyfrowej kamery. Firmy Sony i Panavision (ta druga odpowiadała za soczewki) zajęły się zbudowaniem takiego sprzętu, jednak nie udało się go stworzyć w ciągu roku. „Mroczne widmo” kręcono jeszcze w sposób tradycyjny. Lecz gdy nadszedł czas zdjęć do „Ataku klonów” kamera cyfrowa HDW-F900 została już zbudowana i marzenie George’a mogło się spełnić. Pierwsze, bo na drugie czyli cyfrową rewolucję w kinach musieliśmy jeszcze wszyscy poczekać. Kamera HDW-F900 robiła zdjęcia w formacie 24 klatek na sekundę, oczywiście w rozdzielczości HD. W roku 2000 „Atak klonów” staje się pierwszym, wysoko budżetowym filmem, który kręcono cyfrowymi kamerami. Potem dochodzą kolejne w tym „Dawno temu w Meksyku” Roberta Rodrigueza, „Jackpot” Marka Polisha, francuski „Vidocq” Pitofa. Te dwa ostatnie miały swoje premiery jeszcze w 2001 roku, więc zanim „Atak klonów” trafił do kin. Do pełni szczęścia Lucasowi brakowało jeszcze tylko jednej rzeczy, by film wyświetlano cyfrowo. Lucas próbował przy „Ataku klonów” różnych sztuczek, dodając jedno ujęcie więcej w kinach cyfrowych (fragment ujęcia w którym Anakin trzyma Padme w końcowej scenie, na DVD, VHS i BD trafiła już wersja z kin cyfrowych), wersję IMAX, jednak nie potrafił przekonać kiniarzy do masowego kupna nowego sprzętu (George nigdy nie produkował projektorów, ani na nich nie zarabiał). Zarówno w przypadku „Ataku klonów” jak i „Zemsty Sithów” groził nawet, że filmy będą dostępne jedynie w kinach cyfrowych. Jednak wszyscy wybili mu to z głowy, bynajmniej nie z powodów finansowych, ale dlatego, że nieważne jak oceniano prequele, mnóstwo ludzi na nie czekało, a kin cyfrowych zarówno w 2002 jak i w 2005 było tyle, co kot napłakał.

Koniec końców George Lucas doczekał się cyfrowej rewolucji i w kinach, pośrednio sam w niej uczestniczy. Cyfrowe projektory stały się standardem w salach kinowych na całym świecie dzięki technologii 3D, ale to już inna rewolucja i inna historia, o której pisaliśmy tutaj.

Wszystkie atrakcje Tygodnia Ataku Klonów znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (13)

Mroczne Widmo na Blu-ray Disc 3D?

2012-02-22 14:00:58 Pocket-Lint

Źródło serwisu Pocket-Lint donosi, iż na konferencji prasowej firmy Panasonic w Hamburgu padła informacja dotycząca wydania Mrocznego Widma 3D na nośniku BD 3D już wiosną tego roku.
Nic dziwnego, zważywszy na fakt, że Epizod I w formacie 3D od 10 lutego wyświetlany jest w kinach na świecie (więcej>>>). Wiadomość raczej zaskakująca, ze względu na krótki czas od wydania całej Sagi na BD, czyli dnia 16 września ubiegłego roku (więcej>>>).
Jak na razie, nie pojawiły się żadne informacje o wydaniu na BD 3D pozostałych Epizodów. Jednak, Mroczne Widmo w 3D w kinach już zwróciło koszty wprowadzenia w trzeci wymiar (więcej>>>), tak więc konwersja do 3D wszystkich filmów Sagi jest bardzo możliwa. Źródło ze strony Pocket-Lint również to potwierdza, a do tego dodaje, że każdy kolejny Epizod Gwiezdnej Sagi 3D po swojej premierze kinowej zawita na płycie Blu-ray Disc 3D.
Firma Panasonic utrzymuje z Lucasfilm stałą współpracę, która pod koniec 2011 roku polegała na promocyjnej sprzedaży swoich najnowszych odtwarzaczy BD, i dołączeniu do nich boxów Star Wars na nośniku Blu-ray Disc. Podobna sytuacja będzie miała miejsce już na wiosnę tego roku, kiedy Mroczne Widmo zawita na BD 3D.
Pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenie Lucasfilm na StarWars.com.
KOMENTARZE (27)

Indiana Jones na BD

2012-01-23 18:15:15

Stało się, klasyczna trylogia Indiany Jonesa niebawem wyjdzie na BD. Dokładnej daty jeszcze nie ujawniono, spekuluje się, że będzie to wiosna, prawdopodobnie okolice świąt Wielkiej Nocy. Na razie najważniejsza informacja jest taka, że zakończono proces transformowania filmów na nowy, cyfrowy nośnik. Pod okiem Stevena Spielberga filmy też delikatnie poprawiono. Nie są to jednak jakieś straszne zmiany, przede wszystkim chodzi o nasycenie barw i jasność niektórych scen, by mogły cieszyć oczy widzów. Proces przygotowania filmów zakończono w zeszłym tygodniu, teraz zostało już wyprodukowanie kopii oraz cały marketing.

W Polsce dystrybutorem filmu będzie Imperial Cinepix. Cen niestety również nie podano, na nie podobnie jak na finalne okładki będzie trzeba poczekać.
KOMENTARZE (0)

"LEGO Star Wars: Padawańskie widmo" ukazało się na Blu-ray...

2011-11-09 21:07:55

Jeśli chcecie dołączyć do swej kolekcji krótkometrażowy film animowany LEGO Star Wars: Padawańskie widmo w wydaniu na dysku Blu-ray to powinniście wybrać się na zakupy do naszych zachodnich sąsiadów albo przeszukać oferty sklepów internetowych. Produkcja ta bowiem nie została wydana na BD w naszym kraju, ale w takiej wersji mogą ją zakupić niemieccy fani. Co jest najbardziej istotne - The Padawan Menace (a raczej Die Padawan-Bedrohung) w niemieckim wydaniu Blu-ray ma dołączonego polskiego lektora oraz napisy, jak też wszystkie dodatki obecne w wydaniu DVD (to ukazało się również w naszym kraju). Pozostaje zadać pytanie: dlaczego dystrybutor Padawańskiego widma w Polsce, czyli firma Imperial-Cinepix, nie zdecydował się na wprowadzenie na krajowy rynek także wersji na dysku Blu-ray? Cena tego wydania w Niemczech wynosi 9,99 EUR, a więc w przeliczeniu na złotówki tylko ok. 15 PLN więcej, niż polskie wydanie DVD, które kosztuje 29,99 PLN.



KOMENTARZE (15)

Trzeci sezon TCW na DVD i Blu-ray

2011-10-18 15:34:45 StarWars.com

W dniu dzisiejszym w sklepach w Ameryce Północnej można zakupić kompletny trzeci sezon "Wojen klonów", dostępny zarówno na DVD, jak i blu-ray. Za to pierwsze trzeba zapłacić 44.98$, za drugie - 59.99 $ (jest to cena sugerowana, w sklepach internetowych można je nabyć o wiele taniej, na przykład na Amazonie za 29.99 $ i 39.99 $). Zapraszamy do obejrzenia trailera.



Odcinki są prezentowane w obrazie szerokoekranowym, a dostępne opcje językowe to angielski, hiszpański i francuski, z dźwiękiem 5.1 DTS i z angielskimi, hiszpańskimi i francuskimi napisami. Wśród dodatków znajdują się:

  • Filmowe dokumenty "spoza kamery" - "Creating Kamino", "Hutts and the Underworld", "Witches and Monsters", "Secrets of Mortis" i "Chewbacca Returns".

  • Tylko na Blu-ray: "Archiwa Świątyni Jedi": szeroka baza danych zawierająca materiały testowe, pokazy efektów specjalnych, wczesne prace koncepcyjne, modele 3D, wczesne wersje animacji, oraz ponad 30 niewykorzystanych i rozszerzonych scen.

Przypominamy, że dokładnie za miesiąc w Polsce będziemy mogli się cieszyć sezonem drugim na DVD.
KOMENTARZE (3)

Stopklatka recenzuje Gwiezdną Sagę w wydaniu Blu-ray

2011-10-13 14:26:40 Stopklatka.pl

Serwis filmowy Stopklatka postanowił podzielić się z czytelnikami wrażeniami z obcowania z Gwiezdnymi Wojnami w wydaniu Blu-ray. Czy wprowadzone do filmów zmiany wyszły im na dobre? Czy polski dubbing trzyma poziom? Czy obraz jest ostry jak żyleta? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w obszernej recenzji autorstwa Patryka Tomiczka. Szukajcie jej w tym miejscu. Oto kilka jej fragmentów.

Najgorętszy zestaw Blu-ray ostatnich miesięcy przy wszystkich jego plusach ma niestety swoje mankamenty. Czy będzie to wydanie roku? To zależy od siły konkurencji. (...) W chwilę po premierze boxu po Internecie rozeszła się fala oburzenia polskich nabywców, którzy wydawszy prawie 400 zł za pakiet poczuli, że nie zostali potraktowani wystarczająco poważnie. Wszystko przez literówkę, która wkradła się na wierzchnią część opakowania. Zamiast "Kompletnej sagi" kupili, a ja wraz z nimi, "Komplentą sagę". Przy niemałej przecież cenie takie incydenty, nawet jeśli drobne, nie powinny mieć miejsca. Na szczęście owa psująca dobre samopoczucie literówka znalazła się na tej części opakowania, którą można z łatwością zdjąć i jeśli kogoś razi za bardzo, wyrzucić do kosza. Tyle tylko, że wówczas zrezygnujemy z polskojęzycznej informacji o zawartości boxu. (...) Może nie dostrzeżemy jego [obrazu] wyjątkowej jakości już przy oglądaniu pierwszych części (z prostej przyczyny - są po prostu młodsze i nie wymagały tak daleko idącej ingerencji, jak starsze), za to partie IV-VI odsłaniają już bardzo wysoki stopień udoskonaleń. Żeby się o tym przekonać wystarczy porównać obraz z filmów dostosowanych do wymogów BR z ich nieodświeżonymi fragmentami, które znalazły się w archiwalnych dodatkach, gdzie obraz jest na tyle zanieczyszczony, że wyglądu detali możemy się jedynie domyślać. Lucasowi udało się, więc coś, co wydawało się niemożliwe, a mianowicie zmniejszył dystans pomiędzy nową i starą trylogią. (...) Dubbing zastosowany przy okazji kinowych premier pierwszych części sagi (czyt. I-III), nigdy wcześniej nie dotknął klasycznych, dlatego trudniej będzie ortodoksyjnym miłośnikom sagi przyzwyczaić się np. do głosu Grzegorza Wonsa w roli C-3PO. Kiedy jednak odrzucimy uprzedzenia i wraz z naszym młodszym rodzeństwem/potomstwem, które nie odbyło jeszcze dostatecznie wielu lekcji czytania, zdecydujemy się na włączenie polskiej wersji językowej to nie powinniśmy doznać uczucia zawodu.

Już wkrótce będziecie też mieć okazję zapoznać się z bastionową recenzją wydania BD. Wtedy dowiecie się jak nasza redakcja ocenia "najbardziej oczekiwany pakiet Blu-ray roku".
KOMENTARZE (5)

DTS HD i DTS - czy słychać różnicę?

2011-10-03 19:22:15

Od momentu, gdy w sieć poszła informacja o braku dźwięku DTS HD w polskim wydaniu BD Sagi, w sieci rozpętała się dyskusja o tym, czy na słabszym sprzęcie słychać różnicę czy nie. Może zamiast kłócić się o jakość kabli czy drewniane ucho, warto chwilę poświęcić na to, by dowiedzieć się czym właściwie jest DTS i DTS HD.

Źródłem tego artykułu są informacje ze strony Cinematic.pl

Sam format kodowania dźwięku DTS powstał jeszcze w roku 1996 z założeniem, że kodowanie ma poprawić jakość, a główne parametry sygnału mają być łatwo skalowane po to, by zapewnić szeroką współpracę zarówno ze sprzętem konsumenckim jak i profesjonalnym.

Struktura DTS-u, składa się z dwóch części: jądra (z ang. core) i rozszerzenia. Zapewnia ona pełną kompatybilność wstecz ze wszystkimi starszymi wersjami dekoderów DTS. Jądro zawiera 5.1 kanałowy strumień danych, nagranych z częstotliwością próbkowania 44,1 lub 48kHz. Taki strumień jest w stanie przetworzyć każdy dekoder DTS. Rozszerzenie zawiera dane uzupełniające: dodatkowe kanały, dane dla wyższych częstotliwości próbkowania lub inne dodatkowe usprawnienia które mogą pojawić się w przyszłości.

Wszystkie dekodery będą wykorzystywały jądro, podczas gdy najnowsze dekodery będą wykorzystywały jądro oraz jego rozszerzenie. Rozszerzenie będzie natomiast ignorowane przez dekodery, które nie są w stanie go wykorzystać. Dla przykładu jedno z rozszerzeń może zawierać DTS-ES oraz DTS 94/24. DTS-HD High Resolution Audio oraz DTS-HD Master Audio wprowadza kolejne rozszerzenia, poprawiające w znacznym stopniu jakość sygnału audio oraz zawierające dodatkowe możliwości.

Na grafie poniżej widać dokładnie istotę jądra i rozszerzeń. W kilku wersjach DTS-u jądro pozostaje takie samo.



Kilka słów o rozszerżeniach.
XLL - odpowiada za bezstratne kodowanie audio, uzyskanie kopii bit na bit oryginalnej, źródłowej ścieżki audio o maksymalnej przepływności sięgającej 24,5 Mbps dla płyt Blu-ray oraz 18,0 Mbps dla płyt HD-DVD.
XXCH - odpowiada za zwiększenie liczby kanałów, powyżej 6.1.
XBR - odpowiada za większą stałą przepływność danych, wynoszącą maksymalnie dla płyt Blu-ray 6,0 Mbps oraz 3,0 Mbps dla płyt HDDVD. XSA - odpowiada za Secondary Audio/ Sub Audio Content określane także jako DTS-HD LBR (low bit rate).

Format DTS-HD Audio obsługuje także wyższą częstotliwość próbkowania (do 192 kHz w przypadku DTS-HD Master Audio) różną kwantyzację sygnału (16, 20 lub 24 bity) oraz różne możliwości konfiguracji głośników (zostanie to opisane i wyjaśnione w dalszej części).

Nagranie DTS-HD Audio zawiera 2 strumienie danych: jądro DTS oraz dodatkowy strumień będący „różnicą” pomiędzy oryginalnym sygnałem i jądrem DTS. Oryginalny sygnał audio jest rozdzielany na dwie części na wejściu kodera. Jedna część wędruje do kodera DTS (jądra) w celu uzyskania sygnału kompatybilnego wstecz i następnie dekodowana. Druga część jest wykorzystywana do porównania ze zdekodowanym wcześniej jądrem. W ten sposób powstaje sygnał różnicowy który posłuży do uzyskania oryginalnego sygnału audio (bit na bit). Sygnał różnicowy jest następnie kodowany bezstratnie i łączony z jądrem DTS. Proces dekodowania będzie przebiegał w odwrotnej kolejności. Należy nadmienić, że proces kodowania audio przebiega zawsze ze zmienną przepływnością.


I jeszcze specyfika poszczególnych DTSów.

DTS-HD Master Audio:



Sygnał audio jest niedegradowalny o zmiennej przepływności do 24,5 Mbps dla BD. Ma do 7.1 niezależnych kanałów o częstotliwości próbkowania 96kHz i rozdzielczości 24 bitów. Można w różny sposób konfigurować głośniki w systemie 7.1

DTS-HD High Resolution Audio:



Sygnał audio o stałej przepływności od 1,5 Mbps do 6,0 Mbps. System 7.1 dokładnie jak w przypadku Master Audio. Analogiczny system dla DVD był ograniczony ze względu na pojemność do przepływności fonii do 768 kbps. Na BD nie ma takich ograniczeń, przez to DTS-HD daje większe możliwości nie tylko na nowym, ale i także starym sprzęcie audio.

DTS Digital Surround Audio:



Dekoder TS pracuje z przeływnością 1,5 Mbps, czyli dwa razy więcej niż na DVD. Ma maksymalnie 6.1 kanałów o częstotliwości próbkowania 48kHz i rozdzielczości 24 bitów lub 5.1 kanałów o wartościach 96kHz i 24bitów.

Podsumowanie

Należy zapamiętać jedną rzecz, a mianowicie taką, że DTS HD jest bezstratnym formatem kompresji, w przeciwieństwie do zwykłego DTS, stosowanego na płytach DVD. Tu działa podobna zasada jak płyta CD i nagrany z niej plik MP3. Pozornie jakość jest ta sama, lub bliska - w obu przypadkach bardzo dobra. Strata praktycznie nie dotyczy tego, co jest najlepiej słyszalne, a szczegółów i odgłosów tła. Te zlewają się podczas stratnej kompresji, czasem tworzy się z tego jeden dźwięk. Dlatego właśnie różnicę między DTS HD a DTS najłatwiej usłyszeć nie na dobrym sprzęcie, ale w scenach gdzie dźwięków zlewających się jest dużo, czyli tam gdzie występują tłumy. W „Mrocznym widmie” są to sceny wyścigu podracerów i wiwatowanie tłumu. W DTS HD dużo łatwiej wyłapać pojedyncze głosy tworzące szum widowni, w DTS widzowie mają zdecydowanie bardziej jednolity głos, drobne różnice się zlewają.
KOMENTARZE (0)

Nietypowa promocja Sagi na BD w Japonii

2011-09-27 20:47:05 Oficjalny blog SW

W tokijskim metrze swoją obecność zaznacza świat Star Wars. Wszystko za sprawą premiery Sagi n Blu-ray i nietypową promocją tamtejszego wydawcy. Poza barwnymi plakatami umieszczonymi w niemal całym wagoniku, postanowiono tchnąć jeszcze więcej gwiezdnowojennego życia poprzez oklejenie poręczy, tak by wyglądały jak miecze świetlne. I tak też każdy podróżujący może poczuć się przez chwilę jak Jedi lub Sith. Tokijczycy „do wyboru” mają „miecze” czerwone, niebieskie i zielone.



Ciekawe jak taka akcja promocyjna została by przyjęta w Polsce, choćby w warszawskim metrze? W każdym bądź razie dobrze, że mamy na świecie Japończyków, którzy słyną z nieszablonowego myślenia, także w kwestiach marketingowych.
KOMENTARZE (18)

Bardzo dobre wyniki sprzedaży kompletnej Sagi na BD

2011-09-23 11:22:39 FilmWeb

Serwis filmweb.pl donosi, że kompletne wydanie Sagi na nośniku Blu-ray Disc, posiadające 9 dysków, w ciągu zeszłego tygodnia zdołało zarobić aż 84 miliony dolarów, tym samym pobijając rekord sprzedaży płyt BD.

Na całym świecie od ubiegłego czwartku rozeszło się około milion egzemplarzy. W samej Ameryce Północnej sprzedano 515 tysięcy opakowań z "Sagą".

Jak czytamy w oficjalnym opisie polskiego dystrybutora, ta niesamowita kolekcja łączy wszystkie sześć części po raz pierwszy w zdumiewającej jakości high definition z najczystszym dźwiękiem w galaktyce. 40 godzin ekscytujących materiałów dodatkowych, w tym nowe, stworzone specjalnie na potrzeby tego wydania Blu-ray pomogą jeszcze bardziej zgłębić wszechświat Gwiezdnych Wojen i odkryć więcej, niż kiedykolwiek. Poczuj moc na Blu-ray!

9-dyskowy zestaw zawiera m.in.

- Nowe Archiwa Gwiezdnych Wojen:
- 45 niewykorzystanych/rozszerzonych scen
- Wywiady z obsadą i ekipą filmową
- Rekwizyty, Makiety i Kostiumy
- Obrazy i rysunki koncepcyjne

Szczegółowe filmy dokumentalne i reportaże, w tym:
- Jak powstały Gwiezdne Wojny, 1977
- Imperium Kontratakuje: SPFX, 1980
- Klasyka powraca: Powrót Jedi, 1983
- Dewback: konstrukcja, 1997
- Gwiezdni wojownicy, 2007
- Technologia Gwiezdnych Wojen, 2007
- Rozmowa z mistrzami: Imperium Kontratakuje 30 lat później, 2010
- PLUS ponad 90 minut parodii Gwiezdnych Wojen!

KOMENTARZE (22)

Animacja Boba Fett Holiday Special na Star Wars BD

2011-09-18 21:52:10 MAJK

Gwiezdne Wojny dostępne są już na nośniku Blu-ray Disc w cyfrowej jakości obrazu i dźwięku High Definition (u nas w kraju niestety wydano półprodukt - więcej).

Dla posiadaczy 9-płytowego wydania Sagi BD przygotowano ciekawą niespodziankę. Na 2 płycie z dodatkami zamieszczono program animowany Boba Fett Holiday Special (więcej). Jednak aby włączyć film należy przejść do odpowiedniego menu:
-w menu głównym wybrać 'Episode V'
-nastepnie przejść do 'Pursued by the Imperial Fleet'
-dalej do działu 'The Collection'
-potem włączyć 'Boba Fett Prototype Costume'
-aż w końcu 'First Look'

Najpierw pojawi się zdjęcie z opisem Holiday Special, a po chwili uruchomi się sam film.

Program w niskiej jakości można obejrzeć poniżej:


KOMENTARZE (8)

Gwiezdna Saga na Blu-ray

2011-09-17 20:00:17 Resztki Imperium

Od wczoraj w polskich sklepach można już kupić Gwiezdne Wojny na nośniku BD. Premiera również odbyła się już w Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, w Wielkiej Brytani wydanie można było już nabyć od poniedziałku (12 września). W Polsce dystrybutorem jest firma Imperial Cinepix.

Polskie wydanie Sagi BD zostało pozbawione w angielskiej ścieżce językowej dźwięku DTS HD MA 6.1 (więcej), kosztem wprowadzenia niemieckiego dubbingu HD (więcej). Według informacji na forum dystrybutor przetłumaczył jedynie 3 płytę z dodatkami, a dyski 1 i 2 nie mają polskich napisów. Na szczęście to na trzeciej płycie znajdują się najdłuższe dokumenty.

Polska cena wynosi wg dystrybutora 399 PLN. Na szczęśće w sklepach jest lepiej. W niektórych Media Marktach filmy można znaleźć już za 349 PLN. W sieci najtaniej jest w sklepie Fabryka.pl, gdzie płyty kosztują niecałe 360 PLN. Poniżej 380 PLN można też kupić na merlin.com.pl, muve.pl oraz amazonka.pl.

Warto dodać, że inne, zagraniczne wydania nie cierpią na problem z brakiem dźwięku w DTS-HD. Choćby w Czechach, rynku zdecydowanie mniejszym i w dodatku opóźnionym w rozwoju BD, jest angielskie wydanie DTS-HD.

Natomiast warto dodać, że na brytyjskim Amazonie (amazon.co.uk) można kupić wydanie Sagi BD za 60 funtów, co przy obecnym kursie (4,98 PLN) zamyka się w 300 PLN. Należy uwzględnić to, że banki kształtują kurs po swojemu, więc cena ostateczna może się wahać od 300 do 315 PLN. Za to na Amazonie brytyjskim wysyłka do Polski w tym przypadku jest darmowa.



W przypadku zakupu filmu w Anglii warto zastanowić się nad jeszcze jedną możliwością. Tam saga jest dostępna w dwóch wersjach, normalnej oraz limitowanej (tak zwanej Senitype), gdzie do filmów dołączono fragment kliszy filmwej. Ta ostatnia na stronie Sendit.com jest dostępna za 77 funtów (czyli jakieś 384 PLN).



Natomiast Polski dystrybutor popisał się jeszcze jedną rzeczą, a mianowicie kolejnym błędem na okładce.

Cóż, dobrze że Imperial jest przynajmniej komplentym dystrybutorem. Cokolwiek miałoby to znaczyć.
KOMENTARZE (36)

Różnice wydania Sagi BD w USA i UK

2011-09-16 09:15:53 YouTube

Od dziś oficjalnie w sklepach całej Polski można zakupić wydanie Sagi na nośniku Blu-ray Disc. Dostępna jest edycja 9-płytowa z dodatkami, a także dwie edycje 3-płytowe (obie trylogie bez dodatków).
Polska, tak samo jak Wielka Brytania, należy do regionu opisanego kluczem 2. Natomiast, USA znajduje się w regionie 1.

Wydanie Sagi BD w regionie 1 różni się pod pewnymi względami od regionu 2:
-w regionie 2 każda płyta posiada nadruk z daną postacią z filmu, w regionie 1 występuje jedynie tytuł filmu czy materiału dodatkowego.
-opakowanie wydania regionu 1 zostało wykonane w formie książki, gdzie każdą stronę z Epizodem czy materiałem dodatkowym zdobi odpowiednia grafika. W przypadku regionu 2 wydanie posiada typowe opakowanie na płyty, a grafiki stron regionu 1 umieszczono w postaci książeczki z konceptami.

Rozpakowane wydanie Sagi BD z regionu 2:



Rozpakowane wydanie Sagi BD z regionu 1:



Polskie wydanie Sagi BD zostało pozbawione w angielskiej ścieżce językowej dźwięku DTS HD MA 6.1 (więcej), kosztem wprowadzenia polskiego dubbingu (więcej). Według informacji na forum dystrybutor przetłumaczył jedynie 3 płytę z dodatkami, a dyski 1 i 2 nie mają polskich napisów.
KOMENTARZE (33)

Kolejne porcja zmian w Star Wars na dyskach Blu-ray

2011-09-14 17:51:54

Wszelkie wyjaśnienia są tu chyba zbędne. Na swoim kanale na YouTube serwis IGN zaprezentował montaż kolejnych scen, które zostały zmienione w wydaniu Blu-ray Gwiezdnej Sagi. Poprawione sekwencje "ujawnione" przez portal możecie zobaczyć poniżej. IGN zdołał również zdobyć zapiski wyjaśniające sens wprowadzonych zmian. Czy mrugające Ewoki to wszystko, co dla fanów przygotował "The Maker"? Przekonajcie się sami.


KOMENTARZE (16)

John Dykstra o kolejnych zmianach w Star Wars

2011-09-14 17:40:45 Stopklatka

John Dykstra, legendarny twórca filmowych efektów specjalnych, laureat Nagrody Akademii za pracę przy Nowej nadziei wypowiedział się ostatnio o kolejnych zmianach, które George Lucas wprowadził do wydania Blu-ray. Mimo że przed laty drogi obu panów się rozeszły to jednak Dykstra broni prawa "The Makera" do dokonywania zmian w swojej twórczości. O tak! Powinien zmieniać aż jego serce zazna spokoju. Twórca nigdy nie kończy swojego filmu. Zawsze jest coś, co możesz poprawić. Czy to zawsze polepsza efekt? To już sprawa dyskusyjna. Jak coś robisz, podejmujesz tę decyzję pod względem priorytetu. Czasem te priorytety powstają z czegoś więcej niż przeświadczenia, że efekty specjalne były dobre albo złe.. Wypowiedź twórcy efektów specjalnych do takich produkcji jak: Spiderman, Firefox, oryginalny serial Battlestar Galactica, czy ostatnio X:Men: Pierwsza klasa przytacza serwis Stopklatka.
KOMENTARZE (2)

Wywiad z polskim Darthem Vaderem

2011-09-14 16:50:20 Stopklatka.pl

Na łamach serwisu Stopklatka.pl pojawił się wywiad z aktorem Grzegorzem Pawlakiem, który w polskiej wersji językowej wydania Sagi na BD podkłada głos pod Dartha Vadera. W Polsce nowa edycja filmów w formacie Blu-ray trafi do sklepów już 16 września (piątek).

Patryk Tomiczek: Nie miał Pan oporów przed przyjęciem propozycji zdubbingowania ikony filmowej popkultury?

Grzegorz Pawlak: Pewnie, że miałem.

Jakie?

Wiadomo, że nie trafi się w gusta wszystkich odbiorców. Jest przecież olbrzymie grono osób zafascynowanych sagą, którym może być trudno przyjąć dubbing Dartha Vadera. Tym bardziej, że oryginał jest rewelacyjny. Dlatego było ryzyko. No, ale jak jest ryzyko, to jest zabawa.

Był pan przygotowany na krytykę?

Tak. Jednak nie startowałem do tej roli sam. Odbywał się do niej normalny casting. Próbki z nagraniem leciały za Ocean, gdzie podejmowane były ostateczne decyzje. I tam właśnie wybór padł na mnie. Oczywiście głos Dartha Vadera to nie do końca mój naturalny głos, gdyż będzie przetworzony. Chociaż przyznam, że nie wiem, jak brzmi po modyfikacjach.

Pojawił się niedawno fragment z próbką.

I jaka jest reakcja?

Podważa się sam pomysł dubbingowania "Star Wars".

Nie jestem zaskoczony. To normalne w przypadku tak legendarnych produkcji. Jednak nie kwestionowałbym samej idei dubbingu. Na przykład w "Alicji w Krainie Czarów" , cała wersja polska, jak i moja rola Marcowego Zająca, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Komu nie odpowiadało wybierał napisy.

To, co wyróżnia Dartha Vadera to nie tylko kostium, ale też głos.

Właściwie to głos jest najbardziej charakterystyczny dla postaci Vadera.

Słuchał pan wnikliwie oryginału?

Dużo oglądałem, dużo słuchałem… Na castingu jest zasada, że po nagraniu aktor przedstawia się, wymieniając po kolei: postać, do której "się przymierzał", imię i nazwisko. W takiej formie próbki trafiają do osób, które później je oceniają. Na castingu próbowałem zmieniać głos, żeby brzmiał niżej (tak, jak wspomniałem, nie wiedziałem, jakiego rodzaju "obróbce" będzie poddany). Jednak po wszystkim przyszła uwaga ze Stanów, że wybór padł na mnie, ale mam mówić tym samym głosem, jakim się przedstawiłem.



Wiele z kwestii wypowiadanych przez Dartha Vadera np. "I'm Your Farther" stało się kultowe.

Przy pracy nad dubbingiem każda kwestia jest tak samo ważna. Staramy się, żeby wszystko brzmiało prawdziwie i było podobne do oryginału.

Czy zawsze dubbing ma się zbliżać do oryginału? Żeby nie szukać daleko "Shrek" jest przykładem filmu, w którym głos i interpretacja roli dubbingującego odbiegała od pierwowzoru. Myślę tutaj o wykonaniu Jerzego Stuhra i Eddiego Murphy'ego , którzy podkładali głos pod tę samą postać.

Zwrócił pan uwagę na bardzo ważny problem. "Shrek" był filmem, w którym, w warstwie literackiej, Bartek Wierzbięta po raz pierwszy tak odważnie pokazał, jak przełożyć treść oryginału na nasze realia. I to było coś! Trafił w dziesiątkę! Po pierwsze wspaniała zabawa dla widzów. Dużych i małych. I jakie możliwości do zagrania! Przecież jedną z najważniejszych rzeczy w budowaniu roli jest, żeby jak najlepiej oddać charakter postaci. A tekst bardzo w tym pomaga. I chyba nam się to udaje, bo z tego, co wiem Amerykanie uznają polski dubbing za jeden z najlepszych w Europie.

W przypadku Vadera nie było dużej swobody interpretacji roli, gdyż ta postać i jej oryginalny głos są doskonale znane. Ten bohater zbudowany jest właściwie z dźwięków, więc zadanie było bardzo trudne. Kierowałem się jednak uwagą, żeby grać naturalnym głosem.

Pracował Pan przy dubbingu w animacji oraz filmach fabularnych. Jaka między nimi jest różnica?

Film fabularny wymaga większej precyzji. Grałem kiedyś postać Dr Wilbura Wonki w filmie "Charlie i fabryka czekolady" Tima Burtona , przy której każdemu oddechowi, zamknięciu ust oglądanych w zbliżeniu musiał towarzyszyć odpowiednio dopasowany dźwięk. Postaci animowane są bardziej uproszczone. Panuje większa umowność. Oczywiście są wyjątki.

I tak na koniec. Jest pan miłośnikiem "Gwiezdnych wojen"?

Nie jestem fanatycznym wielbicielem. Chociaż, kiedy na ekranach pojawiały się kolejne części "Gwiezdnych wojen" , czy "Władcy Pierścieni" to oczywiście biegłem do kina najszybciej, jak się dało. A kiedy teraz pracowałem przy dubbingu, bardzo chętnie wróciłem do sagi i spędziłem kilka godzin na oglądaniu, żeby jak najlepiej zagrać Dartha Vadera.


Jeśli nie słyszeliście jeszcze głosu polskiego Dartha Vadera w Klasycznej Trylogii to zapraszamy tutaj>>>.
KOMENTARZE (22)
Loading..