TWÓJ KOKPIT
0

Jonathan W. Rinzler :: Newsy

NEWSY (124) TEKSTY (12)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

„The Star Wars” od strony scenariusza filmowego do strony komiksu

2013-09-12 17:14:34 oficjalny blog



W związku z premierą pierwszego zeszytu „The Star Wars” Jonathan W. Rinzler postanowił ponownie poblogować.



Jak przejść od sceny w roboczym scenariuszu George’a Lucasa do strony w komiksie „The Star Wars”? Rozpisując jej kluczowe wizualnie ramy i jej najbardziej istotne dialogi (uczucia, akcja, postaci, niekoniecznie w tej kolejności) do komiksowego formatu. Na szczęście, zarówno kino, jak i komiksy opowiadają historie w sposób wizualny (zazwyczaj).

Zeszyt #1 w każdym razie był dla nas trudny: dla mnie, redaktora Randy’ego Stradleya z Dark Horse’a i artysty Mike’a Mayhew. Mike miał dużo do projektowania, od postaci i lokali przez okręty, aż do przedmiotów, i tak dalej,- i to jeszcze zanim zaczął przygotowywać wygląd. Ja wykazałem się pewną naiwnością, licząc że mogę sobie tak po prostu wskoczyć i stworzyć mój pierwszy profesjonalny komiks (myślę, że te, które robiłem jako nastolatek i wcześniej się nie liczą), ale na szczęście Randy miał czas, by wyjaśnić mi niektóre istotne sprawy (i czasem podstawy).

Scena którą badaliśmy to pierwsze pojawienie się generała Jedi Luke’a Skywalkera na stronach 14 i 15 numeru #1. W roboczym scenariuszu napisanym przez Lucasa ustanowiono ujęcie Pałacu Lite na Aquilae, które, by je ukazać, zabrałoby nam kilka paneli (mniej więcej): jeden na długie ujęcie pałacu i dzieci, inne na dzieci wchodzące do pałacu, trzecie na dzieci przechodzące przez korytarz. Łatwiej jest wystartować z dużym wprowadzającym ujęciem a potem przejść do sedna sprawy: spotkania króla Kayonsa z jego radą i zbliżającą się wojnę. Dzieci wbiegną pod koniec tego spotkania, bez wcześniejszego ich zapowiadania.

By zrozumieć ideę procesu adaptacji, spójrzcie na tę sekwencję w oryginalnym scenariuszu Lucasa i w moją wersję komiksowego scenariusza.

Jeśli porównacie następujące dialogi wersji roboczej scenariusza z tymi z komiksu, zobaczycie, że kolejność tego, co kto mówi odpowiada w pewien sposób do idei „wojny” w umyśle czytelnika, która dzieje się poza tą sceną. Ta idea wojny kontrastuje ładnie z piękną scenografią. I byłem poproszony o dołożenie dialogów na tylu panelach na ilu jest to możliwe (z wyjątkami tu i tam), tak, by czytelnik musiał trochę dłużej oglądać, czytać i dostrzegać szczegóły, zanim przejdzie dalej.

By zaoszczędzić trochę miejsca i przyśpieszyć historię, druga kwestia Zavosa została usunięta, a przemowa hrabiego Sandage’a zmieniona. (Nieistotny Zavos z jego skórzanym złomem musiał wypaść, nie nadawał się do tego formatu, tak jak nic nie znaczący pomocnik zamykający drzwi).

Gdy Mike zrobił swoje plany, zanim finalnie je naszkicował, czuł, że strona 14 powinna mieć dwa panele zamiast jednego, co dawało nam więcej przestrzeni na najważniejszy wstęp do panelu z Lukiem Skywalkerem na następnej stronie. Podczas gdy wprowadzenie Luke’a wg George’a świetnie sprawdziłoby się w filmie, każdy zwróciłby oczy na wchodzącego Skywalkera, musieliśmy to wprowadzenie sprawić bardziej komiksowym, chcieliśmy też by od razu dało się odczuć jego autorytet. Jak George napisał, Sandage potulnie siada, co polecił mu Skywalker „Hrabio Sandage, siadaj” Zdumiewające, prawda?





Więc ta sekwencja była dość bezpośrednia. Niektóre sceny, w tym dialogi pojawiające się na kolejnych stronach, były trudniejsze. Często długie paragrafy scenariusza musiały zostać skondensowane, akcja zredukowana do prostszej formy, podczas gdy niektóre rzeczy należało dodać lub rozbudować, każdą scenę i każdy moment inaczej.

Uznaliśmy, że naszym celem jest stworzenie kompletnej, płynnej w czytaniu, pełnej akcji opowieści z sympatycznymi i wiarygodnymi postaciami, mającymi swoją przygodę życia w „The Star Wars”.

(Podziękowania dla Pablo Hidalgo za sugestie tytułu tego wpisu oraz Mattowi Martinowi za wymaganie kolejnego wpisu o „The Star Wars”).



Pierwszy numer „The Star Wars” ukazał się 4 września 2013.
KOMENTARZE (3)

The Star Wars debiutuje

2013-09-04 19:26:49 Diamond Comic Distributors

Dzisiaj miała miejsce długo oczekiwana premiera. Na półki sklepów komiksowych trafił pierwszy zeszyt oficjalnej adaptacji pierwotnego scenariusza George'a Lucasa do filmu z 1974 roku pt. The Star Wars. Za ten komiks odpowiedzialni są Jonathan Rinzler i Mike Mayhew.
Zachęcamy do zapoznania się z poniższymi szczegółami.

The Star Wars #1 (8)

Zanim powstało Star Wars, było The Star Wars! To autoryzowana adaptacja pierwszego wstępnego scenariusza George’a Lucasa, która później zmieniła się w dzieło, które zmieniło świat.
Annikin Starkiller jest bohaterem... Luke Skywalker jest pomarszczonym generałem Jedi... Han Solo jest dużym zielonym obcym... a Sithowie... cóż, Sithowie to nadal źli goście. Oto niesamowita przygoda dziejąca się jeszcze dawniej temu w jeszcze bardziej odległej galaktyce!
Scenariusz J.W. Rinzler, rysunki Mike Mathew, kolory Rain Beredo, Brad Anderson, okładka Nick Runge (regularna), Jan Duursema (wariant), Douglas Wheatley (ultrawariant). Cena $3,99, 32 strony.

Temat na forum.
KOMENTARZE (7)

Trailer The Star Wars

2013-08-08 17:52:18 USA Today

Portal USA Today opublikował trailer nowej gwiezdnowojennej miniserii komiksowej, która na półki trafi za miesiąc - The Star Wars. Nowy komiks autorstwa Jonathana Rinzlera i Mike'a Mayhew jest oficjalną adaptacją pierwotnego scenariusza George'a Lucasa do filmu The Star Wars z 1974 roku.
1. zeszyt ukaże się 4. września.


KOMENTARZE (12)

Zapowiedzi na październik 2013

2013-07-13 15:59:38 ComicBookResources.com

Dwa dni temu wydawnictwo Dark Horse Comics wyjawiło swoje zapowiedzi komiksowe na październik bieżącego roku i informacje dotyczące nowych wydań zbiorczych, które trafią na półki w grudniu.
Ukażą się nowe zeszyty serii Star Wars, Dark Times i Legacy Vol. 2. Na półki trafi też drugi zeszyt miniserii The Star Wars w dwóch wersjach okładkowych - regularnej i wariantowej autorstwa śp. Ralpha McQuarriego i nowe wydanie zeszytu Star Wars #1. Tym razem w formie #1 for $1.
W grudniu ukaże się nowy Omnibus, który będzie kontynuował przygody młodego Jedi Zayne'a Carricka.
Szczegóły dotyczące wszystkich pozycji znajdują się poniżej.

Star Wars #1 for $1

Przeczytajcie jeszcze raz hitowy pierwszy zeszyt serii Star Wars Briana Wooda za tylko $1! Zabierzemy was z powrotem w czasy wypełnione przygodami, gdy Imperium rządziło, Rebelia walczyła, a galaktyka była niebezpiecznym miejscem, gdzie wszystko mogło się wydarzyć!
Jeśli spodobał wam się ten zeszyt, kupcie wydanie zbiorcze, które jest już w sprzedaży!
Scenariusz Brian Wood, rysunki Carlos D'Anda, kolory Gabe Eltaeb, okładka Alex Ross. Premiera: 2. października 2013. Cena $1,00, 32 strony.

Temat na forum.

Star Wars #10

Luke Skywalker i Wedge Antilles dostali się na gwiezdny niszczyciel. Ale teraz szuka ich dziewięć tysięcy szturmowców, a Darth Vader wyczuł ich obecność. Wykonanie misji i ucieczka nie tracąc przy okazji życia może się okazać niewykonalna!
Tymczasem flota Rebelii przygotowuje się na atak Imperium.
Scenariusz Brian Wood, rysunki Carlos D'Anda, kolory Gabe Eltaeb, okładka Hugh Fleming. Premiera: 9. października 2013. Cena $2,99, 32 strony.

Temat na forum.

The Star Wars #2 (8)

Imperium jest gotowe, by zaatakować pokojowo nastawioną planetę Aquilae i tylko generał Jedi Luke Skywalker wydaje się być tym zaniepokojony. Gdy król Kayos zostaje zabity, młody Jedi Annikin Starkiller dostaje rozkaz odnalezienia księżniczki Leii. Wtedy Skywalker wysyła jego jedyną eskadrę przeciwko nowej, potężnej imperialnej stacji kosmicznej!
Scenariusz Jonathan Rinzler, rysunki Mike Mayhew, kolory Rain Beredo, okładka Nick Runge, wariant okładkowy Ralph McQuarrie. Premiera: 2. padziernika 2013. Cena $3,99, 32 strony.

Temat na forum.

Dark Times #31: A Spark Remains #4 (5)

Darth Vader jest na szlaku pewnego Jedi. Nie wie jednak, że jeszcze więcej Jedi jest świadomych przybycia mrocznego lorda na ich planetę. Jedi i ich przyjaciele czekają na Vadera z pułapką. Ale zmierzą się z mrocznym lordem Sithów… więc nic nie jest pewne!
Scenariusz Randy Stradley, rysunki Douglas Wheatley, kolory Dan Jackson, okładka Benjamin Carré. Premiera: 16. października 2013. Cena $3,50, 32 strony.

Temat na forum.

Legacy Vol. 2 #8

Poszukiwanie Sithów przez Anię Solo i rycerza imperialnego Jao doprowadzi ich do zatrutej planety kalamarian – Dac, gdzie na ich statek zostanie zajęty przez piratów, którzy opanowali planetarne stocznie. Jao wyczuwa pracę ciemnej strony – szczególnie, gdy mu i Ani grozi śmierć!
Scenariusz Corinna Bechko, Gabriel Hardman, rysunki Brian Thies, kolory Rachelle Rosenberg, okładka Augustin Alessio. Premiera: 23. października 2013. Cena $2,99, 32 strony.

Temat na forum.

Omnibus: Knights of the Old Republic Volume 2

Po tym jak Zayne Carrick został oskarżony o zabójstwo swoich przyjaciół, z którymi trenował, los zapobiegł oczyszczeniu jego imienia ze zbrodni, której nie popełnił i wrzucił młodzieńca w galaktykę pełną niebezpieczeństw, by stoczył pojedynek z mistrzem Jedi, który zamordował swoich własnych padawanów!
Scenariusz John Jackson Miller, rysunki Brian Ching, Bong Dazo, Scott Hepburn, Alan Robinson, Dustin Weaver, tusz Dan Parsons, Joe Pimentel, kolory Michael Atiyeh, okładka Colin Wilson. Premiera: 18. grudnia 2013. Cena $24,99, 440 stron.

Temat na forum.
KOMENTARZE (5)

Czym u diaska są te midi-chloriany?

2013-07-12 17:28:47



Jonathan W. Rinzler tym razem wziął się za odpowiedzi, które nurtują fanów. Tym razem na tapetę trafiły midi-chloriany.



Kiedy Epizod I wyszedł część osób było niezadowolonych z roli jaką midi-chloriany odgrywają w Mocy, dokładniej chodzi o scenę w której kropla krwi Anakina ujawnia ich olbrzymie stężenie. Lucas wytłumaczył to w rozmowie z Terrym Brooksem, autorem, który zabierał się za napisanie adaptacji filmu.
- W przypadku Anakina mamy zamiast jednego czy dwóch lub trzech midi-chlorianów w każdej komórce, tysiące. To niesamowite jak wiele jest tam midi-chlorianów.

Więc... czym one są? Lucas tłumaczył:
- Zakładam, że midi-chloriany są rasą o której wszyscy wiedzą [w świecie Gwiezdnych Wojen]. Sposób w jaki wchodzisz w akcję i interferujesz z tym większym polem energii [Mocą] to właśnie przez midi-chloriany, które są wrażliwe na tą energię. One są w samym rdzeniu twojego życia, czyli w komórkach, w każdej żywej komórce. Żyją w relacji symbiotycznej z komórką. A potem, ponieważ one wszystkie łączą się w jedno, mogą się komunikować z większym polem Mocy. W ten sposób radzisz sobie z Mocą.
Przynajmniej część ludzi zanegowało jednak ten demokratyczny aspekt Mocy, pomimo faktu, że w dialogach „Powrotu Jedi” słychać bardzo wyraźnie, że Moc w jakiś sposób jest dziedziczna. W filmie jest zdanie, w którym Luke mówi Lei:
- Moc jest silna w mojej rodzinie.

Prawdę mówiąc, zanim ta kwestia się pojawiła – lub może zanim dowiedzieliśmy się, że Vader jest ojcem Luke'a w „Imperium” – wielu widzów, którzy widzieli pierwszy film w 1977 mogło się bawić myślą, że sami mogliby zostać Jedi. Przecież Ben Kenobi nic nie mówił Lukowi, że ten potrzebuje specjalnych zdolności czy testów krwi, gdy zaproponował jego szkolenie w Epizodzie IV. Luke musiał się tylko nauczyć jak wykorzystać mistyczne pole energii zwane Mocą. Nawet Lucas jeszcze po „Imperium” mówił w podobny sposób podczas konferencji roboczej ze scenarzystą Lawrancem Kasdanem i reżyserem Richardem Marquandem, zanim zaczęli kręcić „Jedi”.

Kasdan: Czyli Moc jest dostępna dla każdego?
Lucas: Tak, każdy może ją mieć.
Kasdan: Nie tylko Jedi?
Lucas: Tylko Jedi poświęcają czas by to wykorzystywać.
Marquand: Używają tego jak jakiejś techniki.
Lucas: Zupełnie jak jogi. Jeśli chcesz poświęcić czas by tego używać, to używasz, ale tylko ci, którzy naprawdę chcą tego używać, są tymi którzy robią te niezwykłe rzeczy. Zupełnie jak z karate.


W tym akurat Lucas był zgodny z tym, co powiedział latem 1977, kiedy po raz pierwszy wyjaśniał szczegóły swoich zamysłów.
- Moc to naprawdę jest sposób widzenia, sposób na bycie z życiem. Nie ma nic wspólnego z bronią. Moc daje ci potęgę jakiegoś ekstra postrzegania pozazmysłowego, możesz widzieć rzeczy, słyszeć rzeczy, czytać myśli, unosić w powietrzu przedmioty. Mówi się, że niektóre istoty rodzą się z większym wyczuleniem na Moc niż ludzie. Ich mózgi są inne. Moc jest postrzeganiem rzeczywistości, która nas otacza. Musisz się jej nauczyć. To nie jest coś, co dostajesz. To trwa przez wiele, wiele lat... Każdy kto studiuje i ciężko nad tym pracuje może się tego nauczyć. Ale trzeba do tego dojść samemu.

[Uwaga: kiedy przygotowaliśmy tekst to „The Making of Star Wars”, Lucas dodał swoją uwagę do fragmentu o midi-chlorianach, łącząc swoje oryginalne wypowiedzi z późniejszymi przemyśleniami i wydarzeniami trylogii prequeli.]

To interesujące, że juz w 1977 Lucas mówił o istotach, które mają bardziej naturalne możliwości do interakcji z Mocą, może już wtedy myślał o postaciach takich jak Yoda. A może w jakiś sposób ten pomysł przekształcił się w Anakina („istotę” urodzoną bez ojca, rezultat „woli Mocy”).

Pytanie jest takie, czy pojawienie się midi-chlorianów coś zmienia? Lucas nigdy nie twierdził, że zwykli ludzie nie mają midi-chloprianów (z wyjątkiem żartu gdy powiedział, że Han Solo nie ma midi-chlorianów, bo jest zombie). W sumie to właściwie sugerował, że jest na odwrót. Gdy mówił poważnie o tym, twierdził:

- Midi-chloriany są jak jeden byt, czyli każdy z nich nie myśli indywidualnie i nie żyje dla siebie; są jak jednostka, ponieważ jest ich wiele i są wszędzie. One są w każdej żywej komórce. A czasem jest ich więcej niż jeden na komórkę. Czasem jest ich tam całkiem sporo. W każdej musi być przynajmniej jeden, inaczej komórka się nie reprodukuje. Każda komórka. Nawet roślinna. Każde życie ma w środku midi-chloriany.

Więc pomimo testów krwi, które pokazują twoje stężenie, uczenie się Mocy jest wciąż jako joga czy boks. Możesz się urodzić słabszy lub większy i silniejszy, ale ponieważ wszyscy mamy midi-chloriany wewnątrz nas, możemy rozwijać Moc w mniejszym lub większym ujęciu, przynajmniej w świecie Gwiezdnych Wojen.

W prawdziwym świecie, Lucas mógłby zrobić analogię między rodem Skywalkerów a więzami krwi, ale to temat który wymaga obserwacji rodów królewskich na przestrzeni historii aż do dziś. Bo jednak temat na inny wpis...



Najlepsze jest to, że Lucas wymyślając midi-chloriany, poniekąd wyprzedził pewno odkrycie, o którym pisaliśmy tutaj.
KOMENTARZE (7)

Zapowiedzi na wrzesień 2013

2013-06-16 11:42:28 ComicBookResources.com

Kilka dni temu portal Comic Book Resources przedstawił zapowiedzi komiksowe wydawnictwa Dark Horse Comics na wrzesień bieżącego roku. Ukażą się wtedy nowe zeszyty serii The Star Wars (pierwszy numer), Star Wars, Dark Times i Legacy Vol. 2. Dodatkowo zostały wyjawione wszystkie zapowiedzi wydań zbiorczych na listopad 2013. Na półki sklepów komiksowych trafi wtedy wydanie w miękkiej oprawie komiksu Legacy Vol. 2 #1-5: Prisoner of the Floating World i w twardej oprawie historii o Vaderze i dziewiątym zabójcy. Poniżej prezentujemy wszystkie szczegóły dotyczące tych pozycji.

The Star Wars #1 (8)

Zanim powstało Star Wars, było The Star Wars! To autoryzowana adaptacja pierwszego wstępnego scenariusza George’a Lucasa, która później zmieniła się w dzieło, które zmieniło świat.
Annikin Starkiller jest bohaterem... Luke Skywalker jest pomarszczonym generałem Jedi... Han Solo jest dużym zielonym obcym... a Sithowie... cóż, Sithowie to nadal źli goście. Oto niesamowita przygoda dziejąca się jeszcze dawniej temu w jeszcze bardziej odległej galaktyce!
Scenariusz J.W. Rinzler, rysunki Mike Mathew, kolory Rain Beredo, Brad Anderson, okładka Nick Runge (regularna), Jan Duursema (wariant), Douglas Wheatley (ultrawariant). Premiera: 4. września 2013. Cena $3,99, 32 strony.

Temat na forum.

Star Wars #9

Zdana na tylko siebie, w szerokiej galaktyce, gdy jej przyjaciele prónują uciec Imperium i uniknąć konfrontacji z łowcami nagród, księżniczka Leia kieruje swojego X-winga do centrum jej żalu... miejsca, którego pragnie, ale prawdopodobnie nigdy nie powinna odwiedzić: ruin jej rodzinnego świata... Alderaana.
Scenariusz Brian Wood, rysunki Ryan Kelly, tusz Dan Parsons, kolory Gabe Eltaeb, okładka Hugh Fleming. Premiera: 11. września 2013. Cena $2,99, 32 strony.

Temat na forum.

Dark Times #30: A Spark Remains #3 (5)

Darth Vader przygotowuje zabójcę do polowania na Jedi przeszukując galaktykę w poszukiwaniu ofiary. Gdzie indziej, załoga Uhumele planuje atak na Mrocznego Lorda, ale pewien sekret, który wyciekł na jaw może wszystko zaprzepaścić!
Scenariusz Randy Stradley, rysunki Douglas Wheatley, kolory Dan Jackson, okładka Benjamin Carré. Premiera: 18. września 2013. Cena $3,50, 32 strony.

Temat na forum.

Legacy Vol. 2 #7

Po okropnej wizji, w której cesarzowa Fel zostaje zabita przez Sitha, Ania Solo i rycerz imperialny Jao ignorują rozkazy i wyruszają na poszukiwania Sitha zabójcy. To jest “właściwa” rzecz do zrobienia... która nieco zmienia ich nastawienie do przygody.
Scenariusz Corinna Bechko, Gabriel Hardman, rysunki Brian Thies, okładka Livio Ramondelli. Premiera: 25. września 2013. Cena $2,99, 32 strony.

Temat na forum.

Legacy Vol. 2 Book 1: Prisoner of the Floating World TPB

Ania Solo o prostu stara się znaleźć swoje miejsce w galaktyce... i jest w trakcie małej przygody! Ale gdy napotyka popsutego droida komunikacyjnego i zgubionego miecza świetlnego, mała przygoda zamienia się w duże kłopoty... dla Ani i jej przyjaciół!
Wydanie zawiera Legacy Vol. 2 #1-5: Prisoner of the Floating World
Scenariusz Corinna Bechko, Gabriel Hardman, rysunki Gabriel Hardman, kolory Rachelle Rosenberg, okładka Dave Wilkins. Premiera: 20. listopada 2013. Cena $19,99, 144 strony.

Temat na forum.

Darth Vader and the Ninth Assassin HC

Dziewiąty zabójca - o wiele niebezpieczniejszy od poprzednich ośmiu - został wynajęty do zabicia Dartha Vadera. Gdzie indziej inne zagrożenie dla Imperium dało o sobie znać. Zabierze ono Vadera w poszukiwania starożytnego zła... Przez cały czas dziewiąty zabójca czai się, czekając na idealny moment na atak!
Wydanie zawiera Darth Vader and the Ninth Assassin #1-5.
Scenariusz Tim Siedell, rysunki Stephen Thompson, Iván Fernández, tusz Mark Irwin, Denis Freitas, Drew Geraci, kolory Michael Atiyeh, okładka Ariel Olivetti. Premiera: 27. listopada 2013. Cena $24,99, 128 stron.

Temat na forum.
KOMENTARZE (5)

Różne książkowe wieści

2013-06-10 17:23:30

Wiemy już trochę o książce Jamesa S. A. Coreya z serii „Empire and Rebelion” (dawniej „Rebels”). Będzie zatytułowana „Honor among thieves”, pojawi się wiosną 2014 i obecnie jest już napisana i złożona w Del Rey. Natomiast „William Shakespeare’s Star Wars” Iana Doeschera jest już skończone. Pierwsze kopie trafiły już do wydawnictwa.

Mamy też całkiem spory wysyp zapowiedzi po Bookexpo America 2013. Jeffrey Brown napisze i zilustruje dla Scholastica kolejną książeczkę, będzie to „Jedi Academy”. Opowie o przygodach chłopca imieniem Roan, który miał zostać pilotem zgodnie z rodzinną tradycją, ale trafił do zakonu Jedi i rozpoczyna swoje studiowanie pod czujnym okiem Yody. Powinno być zabawnie.

Pojawił się także zwiastun do „Making of Return of the Jedi” J.W. Rinzlera, albumu, który ukaże się jesienią nakładem Del Rey.



Nie próżnują też twórcy Book of Sith i The Jedi Path. 15 października powinna pojawić się kolejna pozycja tym razem o łowcach nagród. „The Bounty Hunter Code” to praca zbiorowa, w którą swój wkład mają Daniel Wallace, Ryder Windham i Jason Fry. Cena pakietu to 59,99 USD.

Pozycja, podobnie jak poprzednie, jest pisana z punktu widzenia in-universe. To książka, znaleziona w rzeczach Fetta przez Rebeliantów wkrótce po tym jak ten wpadł do jamy Carkoon. Jak zwykle ma ona jednak dłuższą historię i była przekazywana z łowcy na łowcę, a każdy z nich zostawiał tu swoje notatki, w tym Aurra Sing, Hondo Ohnaka, Greedo, Bossk, Cradossk, Dengar, no i oczywiście Boba Fett. W środku znajdziemy także trochę informacji o Mandalorianach i Straży Śmierci.

Pakiet składa się z kodeksu łowców nagród, 48-stronicowych wspomnień Cradosska (z komentarzami Boby Fetta), kaminoańskiej grotostrzałki, licencji kapitańskiej Boby Fetta, wojskowej przepustki Boby Fetta, oficjalnej licencji na Niewolnika I, imperialnego plakatu z poszukiwanym Hanem Solo, spisu inwentarzowego Sojuszu Rebeliantów, który zabezpieczył mienie Boby Fetta.



Dodatkowo 25 czerwca Dorling Kidnersley wyda rozszerzoną wersję Atak klonów: Słownik obrazkowy. „Attack of the Clones The Extpanded Visual Dictionary” będzie zawierał 96 stron, będzie już w formacie takim jak nowy słownik z „Mrocznego widma” i ma kosztować 21,99 USD.
KOMENTARZE (2)

Nowości książkowe w maju

2013-06-04 17:04:27

Maj okazał się być wyjątkowo urodzajny jeśli chodzi o gwiezdne nowości. Zwłaszcza w Polsce. Jednak poza nowymi albumami od Ameet, czy dwa razy Egmontu i Amberowskiej powieści, na naszym rynku pojawił się jeszcze jeden gracz. Mniejszy - Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski. Przygotowali oni pozycję skierowaną do najmłodszych – „Star Wars. Origami”. Autorem jest Alexander Chris, wstęp zaś napisał Tom Angleberger.

Prezentujemy 36 modeli origami, z których stworzysz własną galaktykę, wzorowaną na Gwiezdnych Wojnach! Są tu bohaterowie, statki, droidy i bronie! Modele zostały zaprojektowane przez Chrisa Alexandra - mistrza origami w świecie Gwiezdnych Wojen.

Szczegółowo, krok po kroku, zagięcie po zagięciu, opisujemy wykonanie każdego modelu i prezentujemy jego zdjęcie.

72 kolorowe, zaskakujące, cieszące oczy i dostosowane do modeli papiery zapewnią prawdziwą zabawę, a Twoje modele będą wyglądały jak żywe! Książkę wzbogacają też zdjęcia z filmu.

W środku m.in.:

GENERAŁ GRIEVOUS * CHEWBACCA * BOBA FETT * JABBA HUTT

MYŚLIWCE * MIECZE ŚWIETLNE * ŚCIGACZE

Niech moc łączy się z radością płynącą ze składania origami!

NIECH ZAGIĘCIA BĘDĄ Z TOBĄ!


Wydana w miękkiej okładce pozycja kosztuje 49 PLN.

W USA natomiast poza Dawn of the Jedi: Into the Void ukazał się zapowiadany album J.W. Rinzlera – „Star Wars Storyboards: The Prequel Trilogy”, o którym pisaliśmy tutaj. Pozycja kosztuje 40 USD, ma 352 strony, a drukiem i dystrybucją zajęło się wydawnictwo Abrams. Przykładowa grafika obok.
KOMENTARZE (1)

Kolejne zapowiedzi książkowe

2013-05-20 17:15:46

Zaczynamy od zapowiedzi związanych z Insiderem. Christie Golden napisze opowiadanie „Good Hunting”, które pojawi się już w #142 numerze magazynu. Akcja będzie się dziać między „Przeznaczeniem Jedi” a Crucible, główne rolę zaś będą miały Allana, Jaina i Tenel Ka.

Razor’s Edge Marthy Wells, czyli powieść o Lei, ukaże się za to prawie dwa tygodnie wcześniej, bo 1 października 2013. No i w końcu pojawiła się okładka „Making of The Return of the Jedi” J.W. Rinzlera. Album zgodnie z zapowiedziami ukaże się jesienią. Obie pozycje wyda Del Rey.

Swoistego sequela doczeka się też książeczka How to Speak Wookiee. Będzie to „How to Speak Droid with R2-D2” wydawnictwa Chronicle Books. Książeczka będzie podobna do pierwszej części, czyli dostaniemy poza tekstem i obrazkami odtwarzać z nagranymi kwestiami R2-D2. Całość oczywiście będzie zrobiona z jajem, skierowana do dzieciaków i niekanoniczna.

Na koniec jeszcze jedna pozycja dla najmłodszych i ich rodziców, tym razem darmowa. Otóż na oficjalnej można ściągnąć (stąd) „Star Wars Camp”. To przewodnik zawierający pomysły na różne zabawy na biwaku czy innym letnim wyjeździe. To PDF, który można sobie samemu wydrukować, niestety tylko w wersji angielskiej.
KOMENTARZE (1)

Kilka słów o The Star Wars

2013-05-16 18:47:21 oficjalny blog



Tym razem J.W. Rinzler, który od niedawna jest scenarzystą komiksowym, postanowił podzielić się swoimi uwagami na temat swojej nowej serii, „The Star Wars”.

Większość fanów już pewnie wie, że George Lucas dał nam przyzwolenie na zaadaptowanie jego pierwszej, roboczej wersji scenariusza „The Star Wars”, napisanego jeszcze w 1974. Artysta Mike Mayhew ukończył niedawno wszystkie strony pierwszego zeszytu i zaczął pracować nad drugim, dociera się w akcji; kolorysta Rain Beredo jest w połowie pierwszego zeszytu. Ja zaś jestem w połowie adaptowania piątego zeszytu z ośmiu planowanych. Bezpiecznie mogę powiedzieć, że się przy tym dobrze bawimy. Czapki z głów przed Randy’m Stradleyem z Dark Horse’a za znalezienie Mike’a, no i Mike’owi za polecenie Raina. Co za zespół!



Myślę, że fani polubią to – zarówno ci bardziej oddani jak i tacy bardziej okazjonalni, a może także i najmłodsi – ponieważ George opowiedział wspaniałą, przystępną historię, no i ponieważ Mike i Rain robią tak niesamowitą pracę. Ja też staram się ciągnąć mój wózek, a przynajmniej mam taką nadzieję. To fascynujące rozbijać na drobne scenariusz George’a, przyglądać się temu dokładnie i interpretować, jeśli zajdzie taka potrzeba, by zapełnić nieliczne maleńkie dziury, no i przetransferować głównie wizualne i niesamowite akcenty w sekwencyjną opowieść, panel po panelu.

Lubię też proces wplatania w komiks tego, czego się dowiedziałem i do czego się dokopałem pisząc trzy książki o powstawaniu klasycznej trylogii. Choćby pierwsze rysunki McQuarrie’go przedstawiające Sithów czy Wookieech były inspiracją, podobnie jak Gwiazda Śmierci Colina Cantwella. Tam znajdziecie dużo więcej takich nawiązań. Przybliżyłem niektóre w wywiadzie dla Comic Book Resources.





A co mogę dodać nowego? Myślę, że wersje okładki dla zeszytu pierwszego powinny dobrze wyglądać. Widziałem pierwszy szkic, a Lucasfilm go zaaprobował; wszyscy uznaliśmy, że wygląda wspaniale! Drugi też widziałem. Ujawniamy też szkic Mayhewa, który przedstawia Montrossa, postać, która pojawia się w kilku wczesnych wersjach scenariusza, acz zmienia strony. W tej będzie tym dobrym.


KOMENTARZE (0)

J. W. Rinzler o The Star Wars

2013-05-14 21:45:01 ComicBookResources.com

Niedawno portal Comic Book Resources opublikował wywiad z J. W. Rinzlerem, scenarzystą niedawno zapowiedzianej adaptacji wstępnego scenariusza Lucasa z 1974 roku. Cały projekt nosi tytuł The Star Wars, a premiera pierwszego zeszytu tego komiksu jest planowana na wrzesień bieżącego roku. Poniżej prezentujemy cały, przetłumaczony wywiad wraz z grafikami, które zostały opublikowane wraz z nim.



CBR News: Na podstawie twojej kariery i tego projektu zgaduję, że od dawna jesteś fanem Star Wars. Jak się zapoznałeś z tym wszechświatem?

J.W. Rinzler: Miałem szczęście, że zostałem wyciągnięty wtedy do kina Coronet w San Francisco. Mówię "wyciągnięty", gdyż spodziewałem się, że Star Wars będzie kolejnym nudnym filmem science fiction jak Solaris. Miałem wtedy 14 lat i byłem jeszcze nie do końca obyty w świecie. [Śmieje się] Mój brat mówi, że był tam George Lucas. Jak każdy, byłem pozytywnie zaskoczony początkowymi napisami, muzyką, atmosferą i... wszystkim. Uzależniłem się wtedy od Gwiezdnych Wojen.

Filmy zawsze interesowały mnie bardziej od wszystkiego innego, więc nie wiem, czy zaliczam się do "fanów" według nowoczesnej definicji tego słowa. Tak naprawdę, myślę, że American graffiti miało na mnie jeszcze większy wpływ niż Star Wars.

Dorastając w zatoce San Francisco, gdzie wszystko się wydarzyło - Zoetrope, LucasFilm, ILM, THX 1138, American Greffiti, Star Wars - mogłem łatwiej zrozumieć sposób myślenia osób, które te dzieła tworzyły. Ciężko to określić, ale w tych okolicach jest coś wyjątkowego.

Bardzo długo współpracowałeś z LucasFilmem i LucasBooks, edytując i pisząc dla obu firm, ale The Star Wars to pradziadek wszystkich projektów. Jak on wszedł w życie?

To ciekawa i śmieszna sprawa. Stało się to z kilku powodów. Po pierwsze, pisząc The Making of Star Wars i czytając wszystkie notatki, w tym niektóre prawie zapomniane, zobaczyłem jak pomysł na Gwiezdne Wojny ewoluował w głowie George'a Lucasa, by stać się w końcu hitem.

Następnie rozpocząłem pracę z George'em nad Star Wars: Frames i serią Star Wars Art wydawaną przez Abrams. Wtedy zobaczyłem, co George konkretnie lubi (pracowaliśmy nad Star Wars Art: Comics). Kładł regularnie nacisk na sekwencyjnym opowiadaniu historii, gdy słowa nie były potrzebne.

Gdy Dark Horse i Randy Stradley powiedzieli, że chcą stworzyć komiksową adaptację pierwotnego scenariusza Lucasa, powiedziałem, by wynajęli kogoś, do narysowania kilka stron. Wybrałem kilka scen i napisałem wstępną adaptację. Artysta narysował wtedy te kilka stron, dokładniej osiem, albo coś w tym stylu. To były sceny, które, jak uważałem, mogły sprawić przyjemność George'owi z powodu ich wprowadzenia w życie. Musiały mu się chyba spodobać, gdyż zatwierdził projekt. Wtedy byliśmy bardzo podekscytowani.

W ogłoszeniu Stradley powidział, że te "mogła być jedna z historii, która zostałaby zapomniana". Zajęcie się za pierwszy scenariusz Lucasa jest zamierzonym manewrem, biorąc pod uwagę aktualne doniesienia dotyczące nowych filmów, czy to tylko wyjątkowy przypadek?

To przypadek. Prace nad tym projektem trwają, chyba, od roku. Od kiedy George go zatwierdził, napisałem szkic całej adaptacji i podzieliłem go na strony, panele, pojedyncze zeszyty i pokazałem mu go ponownie z niewielkimi nadziejami, że moja praca dostanie zielone światło. George jednak na wszystko się zgodził i prace ruszyły pełną parą.

To 8-zeszytowy arc, którego pierwszy numer na półki trafi we wrześniu. Chyba to jednak miniseria, a nie arc, ale nie znam się za bardzo na komiksowej terminologii. Gdy pracuję nad The Star Wars, czuję się jakbym wracał do korzeni. W wieku od 10 do 18 lat pisałem i rysowałem (nieudolnie) komiksy. Co najzabawniejsze, pierwszy jaki kiedykolwiek zrobiłem opowiadał o pierwszych filmach o Jamesie Bondzie.

Fabuła z grubsza jest taka sama, czy opiera się na czymś zupełnie innym?

Opiera się na czym innym, ale nie chcę tego tutaj wyjawiać. Ogólnie rzecz biorąc, główny wątek jest ten sam: Imperium kontra ci dobrzy. Mamy tam Kosmiczną Fortecę i jest paru rycerzy Sithów. Ale mimo iż jest 100 rycerzy, zobaczymy tylko kilku. Będą też dwa ataki na Kosmiczną Fortecę.

Darth Vader jest generałem. Ojcem Annikina jest Kane Starkiller. Natomiast Leia ma własnych rodziców, których zobaczymy i tak dalej...

Wyobrażenia Geogre'a mocno się na mnie odbiły, gdy czytałem jego scenariusz. Pisząc go, nie zastanawiał się nad tym, czy jego pomysł nada się na film, a to sprawia, że komiks będzie idealnym rozwiązaniem. Duża część historii była inspirowana twórczością Flasha Gordona, Bucka Rogersa, Franka Frazetty i Ala Williamsona, jaki iw ielu innych. Nie można też zapomnieć o Akirze Kurosawie.

Porozmawiajmy o kilku klasycznych bohaterach występujących tutaj w innych rolach. Annikin Starkiller jest Jedi, a generał Luke Skywalker jest starszym Jedi z wojskową rangą. Czy Starkillerzy i Skywalkerowie są jakoś ze sobą spokrewnieni? Co jeszcze możesz nam powiedzieć o tych głównych bohaterach?

Starkillerzy - Kane, Annikin i Deak - nie są spokrewnieni z jednym Skywalkerem - Lukiem.

Księżniczka Leia ma swoją własną rodzinę, ale Kane i Luke są weteranami Jedi i starymi, bardzo starymi przyjaciółmi. Chodzi mi o to, że wiele razem przeszli i są jedynymi z nielicznych Jedi, którzy przeżyli. Inni bohaterowie historii są sceptyczni w tej sprawie i wątpią w istnienie jakichkolwiek Jedi. Podobna sytuacja miła miejsce, gdy Wielki Moff Tarkin rozmawiał z Vaderem w Epizodzie IV.

Mógłbyś nam coś powiedzieć o wysokim, 6-nożnym jaszczurze o imieniu Han Solo? To brzmi podobnie do inspiracji dla postaci Sama Worthintona w Avatarze.

Musiałbyś się o to spytać Camerona. [Śmieje się] Solo tak na prawdę nie jest jaszczurem. Jest ogromnym, zielonym obcym ze skrzelami. Ale jest "tym dobrym" i pełni ważną rolę w historii. Występuje pokrewieństwo pomiędzy nim i rasą Wookiee.

Pojawią się jeszcze jakieś postacie w rolach podobnych do oryginalnych, bądź też zupełnie nowych?

Jest tam tyle nawiązań, że ciężko to wszystko wymienić. Czy to prototyp sceny, czy to statek, pojazd, lub bohater. Przelotnie pojawi się Tarkin. Jest też prototyp Hrabiego Dooku. Jest scena w kantynie. Są szturmowcy. Są kosmiczne walki dla psów. Jest również odpowiednik senatu. Ale nie martwcie się. Nigdy go nie zobaczycie. [Śmieje się]

Wcześniej wspomniałeś rycerzów Sithów. Jeśli mnie pamięć nie myli, wątpię termin Sith był używany często (jeśli w ogóle) w oryginalnej trylogii. Jak ci złoczyńcy różnią się od Vadera i Imperatora?

Słowo Sith jest często używane we wstępnym scenariuszu Lucasa. Chodzi z nimi o to, że nim fabuła się rozpoczęła, wybili Jedi. Pozostali, którzy przeżyli, walczą o przetrwanie rozproszeni po galaktyce jak prawdziwi samuraje.

Jest też Imperator, ale nie jest Sithem. Jest mało ważnym politykiem. Sithowie noszą maski, ale raczej z tradycji, niż z potrzeby.

Jaka jest różnica pomiędzy mieczem świetlnym, a mieczem laserowym?

We wstępnym scenariuszu miecz laserowy jest tak popularny jak normalny miecz w Robin Hoodzie - każdy go ma. To dodaje historii zawadiackości. Jedi, jak np. Errol Flynn, to mistrzowie w posługiwaniu się mieczami laserowymi. Także moim zdaniem na jednej z prac Ralpha McQuarriego widzimy szturmowca z mieczem laserowym, a nie świetlnym. Dopiero później przeistoczą się one w swoje świetlne odpowiedniki.

Jak dokładnie trzymasz się scenariusza? Są w nim luki, które musisz uzupełnić?

To był wstępny scenariusz, ale myślę, iż Francis Ford Coppola miał pozytywną opinię na jego temat. George trochę eksperymentował pisząc go, więc pozostawił kilka małych luk, w których sam musiałem coś dodać.

George Lucas jest związany z tym projektem aktualnie?

Pokazałem mu wcześniej materiał. Mam w planie pokazanie mu parę całych stron, ale wierzę, że mi ufa. W każdej chwili może się zgłosić, by sprawdzić jak postępują prace nad projektem.

Mike Mayhew wcześniej nie pracował przy komiksach gwiezdnowojennych. Czy ten fakt może wpłynąć na unikalność The Star Wars?

Myślę, że ten fakt jest jak najbardziej zaletą komiksu. Nie pracując przy wcześniejszych publikacjach, Mike nie jest przyzwyczajony do "normalnego" rysowania wszechświata Gwiezdnych Wojen. Uważam, że stworzy coś oryginalnego.

Pracuje już jakiś czas i jego dotychczasowe prace są niesamowite. Świetnie odwzorowuje scenariusz na kadrach. Uchwyca piękne tła, różne projekty i różne pozy bohaterów w ruchu. Mam nadzieję, że fanom i wszystkim czytelnikom przypadnie do gustu jego styl. Szczerze mówiąc, myślę, ż The Star Wars spodoba się czytelnikom z wszystkich grup wiekowych. Ten projekt powinien być bardzo interesujący dla fanów z długim stażem i łatwo zrozumiały dla reszty.
KOMENTARZE (6)

Na zakupy w kwietniu

2013-04-30 07:32:10

Kwiecień okazał się dość owocnym miesiącem jeśli chodzi o nowości na rynku amerykańskim. Prawdę mówiąc coś w tym roku zaczęło się ruszać. Oto najważniejsze pozycje tego miesiąca.

Podobnie jak było z LEGO Star Wars: Padwan Menace tak i „LEGO Star Wars: The Empire Strikes Out” doczekało się swojej adaptacji. Znów mamy do czynienia z wydaną w formie fotokomiksu książeczką, której autorem ponownie jest Ace Landers. Całość wydana przez Scholastic ma 48 stron i kosztuje 4,99 USD. Jest to oczywiście w miarę wierna adaptacja specjalnego programu telewizyjnego, stanowi miły dodatek i pamiątkę dla fanów.

Zadowoleni powinni być także fani albumów. „Star Wars: The Blueprints” J.W. Rinzlera zostało wznowione, tym razem w wersji nie-limitowanej. Niestety, wcale nie takiej tańszej. Album składający się z 336 stron kosztuje nie bagatela 99,99 USD, choć na Amazonie można go dorwać z 40 USD zniżką. Dzieło to zostało wydane przez 47North, więcej o oryginale pisaliśmy tutaj. Oryginał wyszedł w 2011, w wersji limitowanej kosztował koło 500 USD.



Kolejna wspaniała pozycja to nowa książeczka Jeffreya Browna. „Vader’s Little Princess” to swoista kontynuacja fenomenalnego Darth Vader and son. Kontynuacja to może za duże słowo, autor w podobny sposób podchodzi do problemów wychowania córki przez samotnego ojca. Zwiastun tej książeczki znajdziecie tutaj. Kosztuje ona 14,95 USD, ma aż 64 strony i na rynku jest obecna dzięki wydawnictwu Chronicle Books.

Następna praktycznie obowiązkowa pozycja to Book of Sith, tym razem w wersji bez zbędnych gadżetów. Album/przewodnik Daniela Wallace’a kosztuje 19,95 USD, zawiera 160 stron i został przygotowany przez Chronicle Books we współpracy z becker&mayer. Przy okazji warto wspomnieć o wywiadzie z autorem, który przeprowadziliśmy przy okazji oryginalnego wydania.
KOMENTARZE (4)

Star Wars Art: Concept

2013-04-17 17:01:15

Coś ostatnio J.W. Rinzler obija się na swoim blogu. W sieci pojawiła się kolejna zapowiedź jego albumu, a on nadal na ten temat milczy. Będzie to „Star Wars Art: Concept”, czwarty z serii. Dotychczas ukazały się Star Wars Art: Visions, Star Wars Art: Comic oraz Star Wars Art: Illustration. Podobnie jak poprzednie, ten także ukaże się na początku października (planowana data to 8 październik 2013). Album będzie zawierał 176 stron, składał się z wielu wybranych konceptów, z minimalną ilością opisów. Słowo wstępne napisze Ryan Church, Doug Chiang, a posłowie Erik Tiemens oraz Joe Johnston. Za zebranie całości odpowiada J.W. Rinzler. Album będzie wydany przez wydawnictwo Abrams, ma kosztować 40 USD.
KOMENTARZE (6)

J.W. Rinzler o The Star Wars

2013-04-05 16:11:19 TheForce.Net

Kilka dni temu Randy Stradley ogłosił na Wonderconie 2013 nową gwiezdnowojenną serię komiksową - The Star Wars. Ma ona być adaptacją pierwszej wersji scenariusza George'a Lucasa z 1974 roku do filmu Star Wars.
Jonathan W. Rinzler, scenarzysta serii udzielił krótkiej wypowiedzi portalowi Hollywood.com, w której określił z grubsza swoją pracę nad nowym komiksem. Całość w języku polskim można przeczytać poniżej.



Właśnie pracuję nad tworzeniem płynnej adaptacji komiksowej na podstawie prototypowych pomysłów George'a Lucasa. To zadanie moich marzeń, by przenieść na kadry komiksowe Anakina Starkillera, generała Luke'a Skywalkera, pierwszych rycerzy Sithów, Kosmiczną Fortecę (dwa razy atakowaną), imperialnych żołnierzy na wydmowych ptakach i pierwszą księżniczkę Leię (z planety Aquilae). A to tylko początek. W The Star Wars znajdziecie o wiele więcej rzeczy.

The Star Wars #1 trafi na półki we wrześniu 2013 roku.

Temat na forum.
KOMENTARZE (3)

Kolejne zapowiedzi książkowe

2013-04-04 17:30:57

Wciąż nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej oficjalnej zapowiedzi najnowszej książki J.W. Rinzlera, a jej premiera już jest tuż tuż. Na szczęście nieoficjalnie wiemy już dość sporo. „Star Wars Storyboards: The Prequel Trilogy” ukaże się już 14 maja 2013 nakładem wydawnictwa Abrams. Cena standardowa to 40 USD, ale na Amazonie można znaleźć całkiem niezłą zniżkę. Słowo wstępne napisał Iain McCaig.

W roku 1997, gdy George Lucas pracował nad scenariuszem „Mrocznego widma”, zatrudnił kilku największych współczesnych artystów zajmujących się scenopisami, by zajęli się pracą nad jego filmem. To oni stworzyli przepiękne ilustracje, które zobrazowały pomysły Lucasa na sceny, czy nawet całe sekwencje, tym samym stały się podstawą dla światów, postaci czy ujęć trylogii Prequeli. Album zawiera nie tylko te finalne scenopisy, ale także kilka nie użytych, czy alternatywnych podejść do postaci, czy projektów środowiska, także tych, które dotyczą kluczowych elementów filmu. „Storyboards: The Prequel Trilogy” to nie tylko wiele z najlepszych i najciekawszych scenopisów z epizodów I, II i III, ale także fragmenty scenariusza, które mają pomóc w głębszym zrozumieniu powstawania danej sceny.



Mamy też dobrą informację dla wszystkich fanów twórczości Jeffreya Browna, twórcy Darth Vader and son. Drugi tom, czyli „Vader’s Little Princess”, ukaże się zgodnie z zapowiedziami 23 kwietnia 2013. Będzie kosztował 14,95 USD, a w sieci można znaleźć już jeden fragment zapowiadający tę książeczkę, a także swoisty zwiastun.




KOMENTARZE (4)

Co się pisze?

2013-03-19 17:17:15

Jonathan W. Rinzler zapowiedział, że niebawem na łamach „Entertainment Weekly” ukaże się zapowiedź kolejnej pozycji. Nie sprecyzował jednak, czy będzie to jakiś album, czy powieść. W ten sposób ostatnio zapowiedziano choćby Scoundrels czy ostatnio Maul: Lockdown. Skoro już jesteśmy przy tej drugiej, to ponoć informacja, że ma w jakiś sposób kontynuować wątki z Dartha Plagueisa, wcale nie jest jedynie sposobem na reklamę. Otóż już dziś wiemy, że James Luceno był konsultantem i pomagał Joe Schreiberowi. Zobaczymy na ile.

Za to Rinzler skończył już pracę nad „The Making of Star Wars: Return of the Jedi”. Album pojawi się 8 października. Redakcją zajmował się osobiście Pablo Hidalgo, który zdradził, że jest pod wrażeniem tego albumu. Znajdziemy tam też wiele wcześniej nie publikowanych zdjęć, niektóre już zaczynają się pojawiać w sieci.

Frank Parisi zdradził, że w kolejnych numerach Insidera dostaniemy nowe opowiadania – Johna Ostrandera (powiązane z „Dawn of the Jedi”, z okładką Jan Duursemy) oraz Jasona Fry’a (z okresu Wojen klonów), dodatkowo czeka nasz też opowiadanie Christie Golden, dziejące się już po „Przeznaczeniu Jedi”, które będzie swoistym łącznikiem między tą serią a powieścią „Crucible” Troya Denninga, zapowiedzianą na 9 lipca 2013.

Mamy też pewne przetasowania wydawnicze. Zaczynamy od serii „Rebels”. Pierwsza książka, na razie jeszcze nie posiadająca tytułu ukaże się już 29 października 2013 najprawdopodobniej w twardej okładce. Będzie to powieść koncentrująca się na księżniczce Lei, którą napisze finalistka nagrody Nebula – Martha Wells. Będzie to debiut tej autorki w „Gwiezdnych Wojnach”. Akcja zacznie się dość szybko po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci w „Nowej nadziei”, a poza Leią zobaczymy też jej nowych przyjaciół, czyli Luke’a Skywalkera i Hana Solo. Księżniczka Leia Organa jest na misji prowadzonej dla Sojuszu Rebeliantów, gdy siły imperialne atakują. Razem z Hanem i Lukiem, są zdani tylko na siebie, muszą współpracować z piratami i rozprawić się ze zdrajcami, zrobić wszystko, byleby zapewnić bezpieczeństwo tajnemu, acz istotnemu spotkaniu rebelianckich konspiratorów. Jenniffer Heddle stwierdziła, że niebawem poznamy tytuł tej powieści. Żartowała sobie, że podoba się jej „Nerf Heders”. Może tę książkę lada dzień zapowiedzą oficjalnie?

Kolejne książki z cyklu powinny się ukazać w marcu 2014 (powieść o Hanie Solo autorstwa Jamesa S.A. Coreya) oraz w styczniu 2015 (powieść o Luke’u Skywalkerze Kevina Hearne). Całkiem prawdopodobne, że te daty zostaną zmienione.

Mamy też kilka dodatkowych wieści na temat „Kenobiego” Johna Jacksona Millera. Akcja będzie osadzona między wydarzeniami z „Zemsty Sithów” a „Nową nadzieją”. Obi-Wan Kenobi przebywa na wygnaniu na Tatooine, gdzie pomaga mieszkańcom tej planety. Podczas zmagania się ze swoją nową misją, zaczyna rozumieć, ze ochranianie Luke’a Skywalkera, ostatniej nadziei galaktyki, oznacza odstawienie na bok jego współczucia czy treningu wojownika Jedi. Przyszłość galaktyki nie leży już w rękach Obi-Wana Kenobiego, lecz tajemniczego pustelnika znanego jedynie jako szalony, stary Ben. Ta powieść ukaże się także w twardej okładce, już 27 sierpnia 2013.
KOMENTARZE (3)
Loading..