Wczoraj w Big Rock Ranch, czyli w siedzibie Lucasfilmu, odbyła się konferencja prasowa drugiego sezonu "Wojen Klonów". Przedstawiciele mediów mogli w miłej atmosferze, przy tak niezwykłych przekąskach jak: sałatka gungańska, pieczona Bantha, pizza palpatine’a, ciasteczka wookiego, czy ciastka w kształcie Cad Bane’a, oddać się radości robienia sobie zdjęć z klonami Republiki, oraz - tak - samym łowcą nagród Cad Banem.
Następnie reprezentanci prasy mieli szansę zobaczyć dłuższą zapowiedź filmową trzyodcinkowej opowieści, w której bohaterowie Republiki wracają na planetę Geonosis znaną z Ataku Klonów. Jak zapowiedział główny reżyser serialu Dave Filoni:
"Przez te kilka odcinków zobaczymy relację Anakina z jego padawanką, czyli to co bardzo chętnie będę rozwijał jeszcze dalej w serialu. Ahsoka to jedna z największych serialowych zagadek, szczególnie jeśli jest się fanem Star Wars od długiego czasu. Początkowo ludzie mówili "Nie wiedziałem, że Anakin miał padawana", ale na to pytanie odpowiedzieliśmy w zeszłym roku. Teraz ludzie pytają "Dave co zmierzasz zrobić i co się w końcu stanie z tą dziewczyną?" Dzieci które ciągle spotykam są bardzo przejęte o Ahsokę, ponieważ nie ma jej w trzecim filmie, pytają "Dlaczego jej tam nie ma Dave?" Tego się dowiemy. Ja doskonale znam odpowiedź na to pytanie".
Po krótkim seansie do Filoniego dołączyli aktorzy: Ashley Eckstein (Ahsoka), Dee Bradley Baker (klony), James Arnold Taylor (Obi-Wan), oraz producent serialu Cary Silver. Sesję pytań i odpowiedzi zaczął Silver mówiąc:
"Jesteśmy bardzo podekscytowani drugim sezonem. Jakość jest jeszcze lepsza. Jest szybszy, mądrzejszy, większy i lepszy. Pojawiło się wiele technik produkcyjnych, które wprowadziliśmy i udoskonaliliśmy, co pozwoliło nam produkować serial z jeszcze lepszą głębią i szczegółami, niż wcześniej. Wszyscy wciąż mówili jak dobry był sezon pierwszy, jak dobrze wyglądał, a ja wciąż powtarzam, nie widzieliście jeszcze wszystkiego".
Po tej wypowiedzi dziennikarze mogli zadawać pytania. Padło pytanie o kwestię kanonu i Expanded Universe. Odpowiedział Dave Filoni:
"Kiedy pracujemy nad fabułami do odcinków i George przychodzi do mnie ze swoimi pomysłami - a ma ich tysiące - to jeżeli wiem, że jakiś pomysł przeczy mocno z materiałem, który był już wykorzystany w rozszerzonym uniwersum Star Wars, wtedy mu o tym mówię, czasem wyjaśniam mu co to było. I w tym momencie podejmujemy decyzję czy te nowe pomysły mają się pojawiać w serialu w całości, czy mają być tylko wspomniane, czy też musimy w jakiś sposób okrążyć ten temat, albo nawet mu zaprzeczyć. Jest to zatem zawsze rodzaj balansowania pomiędzy potrzebą opowiedzenia historii w jak najlepszy sposób, a pełnym respektowaniu pracy wielu twórczych osób, które pracowały nad EU. Ostatecznie jednak to są Gwiezdne Wojny George'a Lucasa. To jego filmy, a Star Wars istnieją zawsze najlepiej jako opowieści wizualne, dlatego staramy się to doświadczenie uczynić jak najlepszym, jak tylko potrafimy."
Ashley Eckstein zapytana o jej wiedzę na temat ostatecznych losów Ahsoki odpowiada:
"Pytam o to tak często jak tylko się da [śmiech]. Ale tak naprawdę w tym momencie wolę tego nie wiedzieć, ponieważ wciąż jestem o to pytana, nieustannie, i póki co mogę szczerze odpowiedzieć, że nie wiem."
Dee Bradley Baker zapytany o sposób wykreowania różnych głosów dla klonów stwierdził:
"Ja myślę o nich jak o identycznych bliźniakach, którzy choć wyglądają niemal dokładnie tak samo, ale dorastają i starzeją się na różnych planetach, pracują z innymi Jedi, więc ostatecznie są to zupełnie inaczej brzmiące osoby. Ponadto, z tego co rozumiem, wszyscy są hodowani osobno, a więc tam również jest szansa na różnorodność. Tak więc może zmienić się trochę ich akcent, czasem logika i styl sposobu rozwiązywania problemów mogą być bardzo różne. Jedna rzecz, o którą naprawdę mocno się staramy to odróżnianie się pomiędzy różnymi klonami."
James Arnold Taylor miał okazję opowiedzieć o nagrywaniu dialogów:
"Zawsze jesteśmy razem, ogółem mówiąc. Jeżeli nie są to pojedyncze linie dialogów, jesteśmy zapraszani do studia nagraniowego wszyscy razem. Czasem może być tam jednocześnie nawet 12 osób. To pozwala nam grać role między sobą i myślę, że robi to naprawdę dużą róznicę."
Na koniec Dave Filoni opowiedział chwilę o starych i nowych postaciach w seialu:
"Zawsze wracam do cytatu, który powiedział kiedyś George, kiedy pracował nad Zemstą Sithów. Miał wszystkie te fantastyczne postacie i nie dość czasu ekranowego dla nich wszystkich. Odkryłem, że często mamy ten sam problem przy Wojnach Klonów. Stworzyliśmy, jak uważam, świetne nowe postaci, takie jak Cad Bane, uwielbiam historie, w których występuje Plo Koon, czy Kit Fisto, oraz inni członkowie Rady Jedi. Ale jak można znaleźć czas w tych wszystkich odcinkach, żeby zmieścić tam wszystkich ciekawych bohaterów? Zobaczymy wiele postaci, które ujrzeliśmy już w sezonie pierwszym, ale dodaliśmy też kilka nowych. To znaczy wystarczy spojrzeć na łowców nagród - dodali do całego obrazu tyle koloru i smaku. To uwalnia widza od droidów bojowych i klonów, ale nam też daje olbrzymie nowe możliwości kreatywne".
Premiera drugiego sezonu nastąpi na amerykańskim kanale Cartoon Network 2 października wieczorem.
Spragnionych zwiastunów TCW odsyłamy
tutaj i
tutaj. Zapraszamy też do dyskusji o drugim sezonie
na forum.
KOMENTARZE (42)