TWÓJ KOKPIT
0

Lucasfilm :: Newsy

NEWSY (869) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Konwersja trylogii do 4K w toku?

2016-12-26 08:47:50

Bardzo ciekawą informację o stanie klasycznej trylogii przedstawił niedawno Gareth Edwards. Mówiąc o pracy nad „Łotrem 1” i odnosząc się do tego, jak często wracał do „Nowej nadziei”, wspomniał o jednym konkretnym wydarzeniu. Pewnego dnia będąc w siedzibie Lucasfilmu w San Francisco, spotkał się z Johnem Knollem, producentem „Łotra 1” jednocześnie też szefem Industrial Light and Magic. Knoll zaproponował by razem obejrzeli „Nową nadzieję”, bo właśnie mają nową konwersję do formatu 4K. Na pokazie było jeszcze kilka innych osób związanych z „Łotrem 1”, ale w tej chwili to nie jest najbardziej istotne.

Edwards potwierdził, że konwersja „Nowej nadziei” do formatu 4K istnieje. Pytaniem otwartym jest to, co z tego wynika, która to wersja, co z innymi filmami i kiedy będzie okazja to zobaczyć. Sam fakt, że prace w tym temacie są wykonywane, nie powinien nikogo dziwić. Pojawiły się podobne sugestie ponad dwa lata temu.

Z doświadczenia wiemy, że choć Fox posiada prawa do dystrybucji „Nowej nadziei” do roku 2020, to jednak Disney zazwyczaj potrafi się z nimi dogadać przy nowych wydaniach. Jednym z nielicznych, niechlubnych wyjątków było wydanie sagi na Vod.pl, gdzie IV Epizodu brakowało. Jednocześnie w zeszłorocznych wydaniach Steelbook takich problemów nie było. Wszystkie 6 epizodów pojawiło się na rynku. Więc jeśli Lucasfilm zechce to w każdej chwili może wypuścić na rynek wydanie 4K. Większym problemem jest tu format, bo 4K Blu-ray wciąż nie jest popularny. No i faktycznie jest to rozdzielczość QuadHD (3820x2160p) a nie 4K (4096x2160p). Niektóre media sugerują także pojawienie się „Nowej nadziei” w kinie w związku z jej 40 urodzinami w przyszłym roku. Kto wie, może właśnie ta konwersja na 4K była potrzebna do konwersji na 3D, co jeszcze zamierzał zrobić Lucas? Tu też można tylko gdybać. Jedyne, co jest pewne, że Lucasfilm zamierza za jakiś czas wyciągnąć „Nową nadzieję” ze swego skarbca i ponownie na niej zarobić. My jeszcze nie wiemy jak. No i wątpliwe by konwersja dotknęła tylko IV Epizod, możemy być pewni, że prace nad pozostałymi trwają.
KOMENTARZE (27)

O końcówce „Łotra 1” słów parę

2016-12-24 09:29:15

Po siedmiu dniach od premiery w USA „Łotr 1” ma już na swoim koncie 221 milionów USD i kolejne 197 milionów USD zarobił poza granicami Stanów Zjednoczonych. Można więc mówić o sukcesie. Na razie film wciąż dobrze się sprzedaje, więc Disney może zacierać ręce z radości. Tym bardziej, że dzięki „Łotrowi 1” stał się pierwszą korporacją, która na globalnym rynku filmowym w jednym roku zarobiła ponad siedem miliardów USD. W ten wynik oczywiście wlicza się tez „Przebudzenie Mocy”. Innymi słowy „Gwiezdne Wojny” to była bardzo opłacalna inwestycja.

Pojawił się już The Art of Rogue One: A Star Wars Story, a wraz z nim do sieci wyciekło kilka szkiców koncepcyjnych. Część z nich już widzieliśmy (są choćby tutaj). Kolejna porcja poniżej.



W dalszej części newsa będą pewne spoilery. Gareth Edwards wspomina, że jeszcze gdy pracowali nad scenariuszem, w dość wczesnej wersji mieli problem z zakończeniem. Pytaniem otwartym było to, czy wszyscy bohaterowie mogą zginąć. Wydawało się, że nie bo przecież to Disney i to by się nie sprawdziło. Postanowiono, więc część z nich oszczędzić. Ale im dłużej pracowali nad scenariuszem tym bardziej im się to nie pasowało im takie rozwiązanie. Wiedzieli, że logicznie wszyscy powinni zginąć. To było najlepsze rozwiązanie. Dopiero z tym poszli do Kathleen Kennedy i potem do Disneya i o dziwo, dostali odpowiedź, że to ma sens. Tak też zostało. Co ważniejsze, sama nakręcona końcówka nigdy nie była zmieniona.

Pablo Hidalgo odpowiedział na twitterze na kilka pytań o „Łotra 1”. Jeśli pamiętacie zdjęcia obcych z Entertainment Weekly, to pojawił się tam droid C2-B5. Okazało się, że jako jedyny z przedstawionych w tym newsie postaci, nie przewija się przez film. Mieliśmy go zobaczyć w Cytadeli na Scarif, ale scena ta została wycięta.

Z innych pytań, Biggsa nie widzimy w „Łotrze 1”. Lata podobny pilot z Eskadry Niebieskich, to Heff Tobber.

Przedstawicielowi Lucasfilmu zadano także pytanie o Bothan. Oni wciąż czekają, by ich udział został wspomniany w „Powrocie Jedi”, gdy mowa o lokacji drugiej Gwiazdy Śmierci. Zaś jeśli chodzi o budowę kolejnej Gwiazdy Śmierci, to tym razem poszło łatwiej. Za pierwszym razem zbudowano całość szybko, ale rozwiązywanie problemów technicznych, by broń mogła działać zajęło jakieś dwadzieścia lat. Za drugim razem pozostało to już ją tylko zbudować.



No i najważniejsze dla niektórych, ale to także potwierdza Dave Filoni. Generał Syndulla to oczywiście Hera z „Rebeliantów”. Co prawda w polskim tłumaczeniu ma się wrażenie, że mówią o jej ojcu, ale to błąd. Chodzi o nią.

Pablo przyznał także, że słowo „Antologia” w tytule zostało raczej porzucone, gdyż w Lucasfilmie doszli do wniosku, że większość osób nie rozumie jego znaczenia.
KOMENTARZE (21)

Fani pojawią się w Epizodzie VIII

2016-12-21 07:24:34

Na początek krótka informacja od Kathleen Kennedy. Zwiastun Epizodu VIII zobaczymy na wiosnę. Szefowa Lucasfilmu chce, byśmy trochę odetchnęli po „Łotrze 1”, tak by informacje o filmach ze sobą nie konkurowały. Na wiosnę też powinniśmy poznać tytuł, kto wie, może nawet ciut wcześniej. Zaś zdecydowanie najlepszym momentem na premierę zwiastuna będzie Celebration w Orlando, które odbędzie się w dniach 13-16 kwietnia 2017. Jeśli powtórzą scenariusz z Anaheim, zwiastunem będziemy mogli się już cieszyć 13 kwietnia. Co prawda niektórzy twierdzą, że może pojawić się wraz z premierą „Pięknej i Bestii” w marcu, ale raczej należy obstawiać na Celebration.

Nie wszystkim się to podoba. Adam Driver chciałby, żeby nie było żadnego zwiastuna do Epizodu VIII. Te za dużo zdradzają i budują za duże oczekiwania. Brak trailera byłby jego zdaniem odważnym posunięciem.



Fani pojawią się w Epizodzie VIII, choć jeszcze nie do końca wiadomo w jaki sposób. Otóż założyciel serwisu Ain’t it Cool News, niejaki Harry Knowles organizuje co roku 24-godzinny maraton filmowy „Butt-Numb-a-Thon” w Austin w Teksasie. Pokazywane są tam zarówno klasyczne filmy jak i czasem przedpremiery. Pojawiają się tam także filmowcy. Jednym z tych, który pojawił się na scenie Alamo Drafthouse w tym roku był Rian Johnson. Gdy wyszedł od razu zaczęły się okrzyki radości i aplauz. Rian powiedział tylko jedno:
- W następnym roku, wy wszyscy będziecie w „Gwiezdnych Wojnach”!
Niestety nie wiadomo w jaki sposób ich nagrał. Czy chodzi o dźwięk (najprawdopodobniej), czy coś innego. No i oczywiście jak ich wykorzysta.

Billie Lourd, czyli córka Carrie Fisher potwierdziła, że wraca w Epizodzie VIII. Tym razem porucznik Kaydel Ko Connix ma mieć więcej niż jedną linię dialogową. Co ciekawe, wraca także Crystal Clarke, która została wyłoniona z castingu do VII części. Zagrała bardzo małą rólkę, ale widać ją na ekranie. Zobaczymy jak będzie tym razem.

Daisy Ridley natomiast zdradziła jedną literę, którą wymawia w filmie. Jest to „I”. Nie chciała ujawnić nic więcej.
KOMENTARZE (26)

Pierwsze reakcje i „rewelacje” castingowe

2016-12-04 10:06:00

Premiera „Łotra 1” coraz bliżej, o części akcji marketingowych już pisaliśmy, ale warto wspomnieć jeszcze o jednej. Otóż w piątek do Lucasfilmu (na ranczo Skywalkera) zaproszono kilkunastu amerykańskich dziennikarzy filmowych, by pokazać im 28 minut filmu. Zaprezentowano początek filmu, tak mniej więcej 10-15 minut oraz kilka scen późniejszych. „Łotr 1”, jak już wcześniej informowaliśmy nie zaczyna się od napisów początkowych. Zacznie się od intra wprowadzającego w historię bohaterów, potem zacznie się rozkręcać. Na początek powinniśmy zobaczyć historię Jyn Erso, a następnie wprowadzenia innych postaci, w tym Cassiana. Dziennikarze nie są pewni czy introdukcje kolejnych bohaterów będą następowały kolejno po sobie, czy tylko tak zmontowano materiał im zaprezentowany.

W każdym razie opinie na temat tego, co pokazano są bardzo pozytywne. Większość czeka na więcej i zastanawia się, co to może być, skoro początek tak dobrze zaskoczył. Jest przemoc, są wybuchy, są emocje i jest mocno, a przede wszystkim mamy wojnę. K-2SO podobno kradnie film. Jest dużo elementów znanych fanom, ale też wiele nowych. Dziennikarze już widzą dlaczego Forest Whitaker ma dwie fryzury.

Oprócz dziennikarzy, ale już przy innej okazji, na ranczu Skywalkera pokazano także skończony film ekipie. Pochwalił się tym Riz Ahmed, pisząc, że to był na razie najlepszy dzień w jego życiu i nie może się doczekać premiery.

Pojawiły się też nowe „rewelacje” castingowe. Dalsza część newsa może zawierać pewne spoilery, dotyczące postaci, które pojawiają się w filmie. Ale co ważniejsze, trudno dziś zweryfikować wiarygodność tych doniesień. Zostały wrzucone na reddita, niewiele można powiedzieć o osobie, która to zrobiła. Więc nie wiadomo na ile to potwierdzone informacje, a na ile ktoś, kto bawi się na oczekiwaniach fanów. Brzmią na tyle interesująco, że warto się nad nimi pochylić. Według tych informacji Ingvild Deila zagra księżniczkę Leię. Carrie Fisher także ma być wspomniana w napisach, ale tylko w podziękowaniach. Podobnie jak Peter Cushing. W rolę Tarkina ma się wcielić Guy Henry. W jego przypadku byłoby to potwierdzenie tej plotki, ale wtedy nie wiedziano kogo faktycznie ma zagrać. Generała Dodonnę ma zagrać Ian McElhinney, czyli sir Barristan Selmy z „Gry o tron”. Dodonnę już widzieliśmy w zwiastunach. No i pojawi się także R2-D2 i C-3PO. W tego ostatniego ponownie ma się wcielić Anthony Daniels. Ciało Vadera zagrają zaś dwie osoby: Spencer Wilding i Daniel Naprous. Głos oczywiście James Earl Jones.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Filmu jeszcze nie ma w kinach, a już zaczynają się przymiarki Oskarowe. Podobno „Łotr 1” został już zgłoszony jako kandydat w kategorii najlepsze efekty specjalne, ale to dopiero pierwsze sito, więc tak tylko warto wspomnieć.
KOMENTARZE (12)

Premiera „Łotra 1” już niebawem

2016-12-01 21:59:10

Na początek zaczynamy od tematów około premierowych. Po pierwsze jutro na Twitterze używając hasztagu #AskRogueOne będzie można zadać pytanie ekipie „Łotra 1”. Odpowiedzi będą się pojawiać o 19:00 naszego czasu. Za organizację przedsięwzięcia odpowiada Lucasfilm i magazyn „People”.



Dodatkowo wspomniany magazyn wraz z Garethem Edwardsem przygotowali specjalny filmik, w którym można obejrzeć plan „Łotra 1” ale z wykorzystaniem rzeczywistości wirtualnej, czyli kręcąc się po nim. Filmik można zobaczyć tutaj.

Jakby tego było mało, to premiera „Łotra 1”, która odbędzie się w Hollywood 10 grudnia, będzie retransmitowana przez oficjalną – StarWars.com. Witryna ta obecnie obchodzi 20-lecie istnienia. Podobne pokazy z premiery miały miejsce także przy „Przebudzeniu Mocy”. Tymczasem analitycy spodziewają się, że film zarobi w USA jakieś 130 milionów w pierwszy weekend.

No i jeszcze warto dodać, że bilety na „Łotra 1” rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. To obecnie najlepiej sprzedający się tytuł roku, jeśli oczywiście mowa o przedsprzedaży. No i drugi najlepiej sprzedający się tytuł wszech czasów. Pierwsze miejsce niezmiennie okupuje „Przebudzenie Mocy”.

Powoli wychodzą szczegóły dokrętek. Jak wiemy nad scenariuszem pracował Tony Gilroy, który także nadzorował dokrętki. Za każdy tydzień pracy dostał 200 tysięcy USD. W sumie jego wynagrodzenie to 5 milionów USD, ale co ważniejsze odpowiada on za całkowite zmienienie końcówki filmu. O tym, że Gilory dość mocno odcisnął swoje piętno na „Łotrze 1” świadczą także niedawne wypowiedzi Riza Ahmeda. Oprócz ciągle powtarzanych frazesów, właśnie mówił, że jest to film Edwardsa (reżyser), Kathleen Kennedy (producentka) i Tony’ego Gilorya (scenarzysty). A gdzie reszta?

Zdaniem Johna Knolla U-wingi są produkowane przez Incom. W U-wingu mamy kokpit z Y-winga i tył z X-winga. U-wingi są dostosowane zarówno do lotów atmosferycznych jak i kosmicznych, znajdziemy w nich kilka nowych, wcześniej nie pokazywanych w filmach funkcji. Knoll wypowiadał się także o trudnościach w przygotowaniu efektów specjalnych, w szczególności dotyczących niszczycieli gwiezdnych. Trudno stwierdzić, czy Knoll mówił o scenach, które znalazły się w filmie, czy z których zrezygnowano, więc mogą tu być pewne spoilery. Zastanawiano się jak pokazać tekstury rozrywanego niszczyciela gwiezdnego, potem zastanawiano się, co powinno być w środku. Skorzystano z „Niesamowitych przekroi”. Inne ujęcie do którego Knoll nawiązywał ma ukazać dwa niszczyciele, które prawie się zderzą.



Gareth Edwards przyznał, że w filmie są nawiązania do jego poprzednich filmów, czyli „Strefy X” i „Godzilli”. W jednym z pomieszczeń są malunki na ścianach, tam należy szukać tych smaczków. Edwards potwierdził także, że Jedi w jakiś sposób będą w filmie, no i miecze świetlne, przede wszystkim ten Vadera. Luke’a nie zobaczymy, ale o Lei i R2-D2 nie chciał się wypowiadać. No i narzekał, że w sumie znalazłoby się materiału na 10-godzinny film, a musieli bardzo wiele wyrzucić. Mówił też o napisach początkowych, początkowo ich brak mu się nie podobał, ale zrozumiał, że tak będzie lepiej.

Felicity Jones w jednym z wywiadów mówiła o tym, jak po raz pierwszy obejrzała „Gwiezdne Wojny”. Jej kuzyn i jej brat razem z nią przygotowywali się do kursu filmowego. Wtedy oglądali wiele filmów, w tym właśnie „Gwiezdne Wojny”. A teraz, gdy jej agent zadzwonił i zaoferował jej główną rolę w sadze, od razu wiedziała, że chce podpisać kontrakt. Granie kogoś zdeterminowanego, silnego, acz niepozornego z wyglądu to było coś co jej się bardzo podobało. Ale to nie znaczy, że Jyn jest zawsze świetna. Chcieli by była bardzo ludzka. Zobaczymy ją w trudnych sytuacjach, takich w których upada, tylko po to by móc dalej powstać. Jest kimś w rodzaju połączenia Hana Solo i Luke’a Skywalkera.

Na koniec jeszcze dwa interesujące wpisy z twittera od Pablo Hidalgo. Sugeruje on by uważnie obejrzeć „Nową nadzieję”, bo powinna zmienić się nam jej perspektywa. Podobno lepiej zrozumiemy zdanie: „Niebezpieczne dla twojej floty, komandorze”. No i może zrozumiemy jaką rolę na Gwieździe Śmierci pełni Yuralen. Chyba, że Pablo się z nami bawi, kto wie.
KOMENTARZE (11)

Kompozytor o „Łotrze 1”

2016-11-29 22:54:09

Dziś już dokładnie wiemy, czego spodziewać się po początku „Łotra 1”. Najpierw zobaczymy napis „A long time ago in a galaxy far, far away”, no i kosmos. Ale nie będzie klasycznych lecących napisów na początku. Te są obecnie zarezerwowane dla filmów z sagi. Jednak na ekranie w jakiś sposób pojawi się tytuł filmu – „Łotr 1”. Jeszcze jedną ważną zmianą jest to, że w „Łotrze 1” każda planeta ma mieć napis informujący, gdzie jesteśmy.

Lucasfilm wciąż zastanawia się nad jednym, czy do „Łotra 1” dołączyć teaser Epizodu VIII. Ta decyzja prawdopodobnie zostanie podjęta w ostatniej chwili. Natomiast już Kennedy potwierdziła, że nie mamy co liczyć na „Łotra 2”.

Michael Giacchino mówiąc o tym jak przejął rolę kompozytora w „Łotrze 1” po Alexandrze Desplacie, wspomniał tylko, że planował właśnie wakacje, gdy dostał propozycję nie do odrzucenia. Na napisanie ścieżki dźwiękowej miał 4,5 tygodnia. To było ciężkie zadanie, bo jak sam Giacchino twierdzi nie pomagają mu inni kompozytorzy pracujący na markę. Nie miał też wsparcia od Desplata, ale w tym wypadku trochę trudno się dziwić. Najgorsze dla Michaela było to, że on wierzył, iż Alexandre stworzy naprawdę dobrą ścieżkę dźwiękową i czekał by ją usłyszeć. To dodatkowo deprymujące uczucie. Giacchino odebrał telefon z Lucasfilmu, gdy kończył nagrywać muzykę do „Doktora Strange’a”, a ponieważ miało to miejsce w Londynie zaproszono go do Pinewood. Potem spędził weekend ze swoimi dziećmi i w poniedziałek zabrał się ostro do pracy. Rozmowa z Garethem Edwardsem wyglądała tak, że wpierw Michael obejrzał film, opowiedział jakie uczucia w nim wywołał seans. Z Edwardsem ustalali, czy to na pewno właściwe podejście. Za muzykę odpowiadał Giacchino sam. Muzycznie kompozytor starał się być wierny wzorcom George’a Lucasa i Johna Williamsa. Twórca sagi dość mocno trzymał się „Flasha Gordona”, zaś Williams kompozycji Gustava Holsta. Oczywiście Giacchino po raz kolejny mówił o tym, że ważny jest temat Jyn Erso, ale także, że istotne jest otwarcie. Kathleen Kennedy kazała mu zrobić coś nowego, ponieważ nie ma napisów początkowych, więc jest ono inne. Pewne tematy Johna Williamsa pojawiają się w „Łotrze 1”, ale w większości to nowa muzyka. Marsz imperialny, tu kompozytor się zaśmiał i powiedział tylko „Może”.
KOMENTARZE (20)

"The Star Wars Show" #29

2016-11-23 22:02:31

Przed wami kolejne wydanie "The Star Wars Show". W tym odcinku m. in. rozmowa Pablo Hidalgo z Lynne Halle z Lucasfilmu o dwudziestoleciu Star Wars, wieści o drugim zeszycie komiksu z doktor Aphrą, castingu Emilli Clarke itp.

Zaś w After Show rozmowa z Elizabeth Walker, Kevinem Bolenem i Markiem Millarem (wszyscy z Lucasfilm) o stworzeniu Rogue One: Recon 360, o którym pisaliśmy tutaj.






KOMENTARZE (1)

Wieści o kolejnych filmach

2016-11-22 23:12:02

Co prawda Bob Iger mówił niedawno, że trwają pracę nad zmapowaniem kolejnych filmów, okazuje się, że decyzje w tej sprawie zapadną w styczniu. Lucasfilm i Kathleen Kennedy oraz Kiri Hart wpierw chcą zobaczyć jak zostanie przyjęty „Łotr 1”. To pozwoli im na określenie kierunku na kolejne lata. Kilka rzeczy jednak już wiadomo.

Po pierwsze Kathleen Kennedy bardzo chce, by któryś z filmów wyreżyserowała kobieta. Ten pomysł przewija się od pewnego czasu, Kathleen widzi, że obecnie duże filmy rzadko są reżyserowane przez kobiety, więc może w Lucasfilm udałoby się to zmienić.



Po drugie, poniekąd potwierdzono, że spin-off Kinberga, który miał wyreżyserować Josh Trank był o Bobie Fetcie. Co jeszcze ciekawsze przygotowano jego zajawkę na Celebration w Anaheim, ale nie wyświetlono jej, gdyż zbiegło się to z odejściem Tranka z projektu.

Czy film o Fetcie nadal jest w planach? Tego nie wiemy. Iger mówił, że trwają pracę nad trzecim spin-offem. W styczniu zaś pewnie rozpoczną się nad kolejnymi, o ile oczywiście „Łotr 1” spełni oczekiwania. Niestety nie wiadomo, kiedy Lucasfilm zdradzi swoje plany, raczej nie są fanami transparentności.
KOMENTARZE (35)

Misja charytatywna "Łotra 1"

2016-11-19 09:37:28

Na przestrzeni lat Lucasfilm wielokrotnie angażował się w różne akcje charytatywne, tendencja ta nasiliła się wraz z wyjściem nowych filmów. Zainteresowanie jakie one wzbudzają jest świetną okazją, aby zwrócić uwagę na pewne problemy lub choroby z którymi niektórzy się zmagają.

Wraz z nadchodzącą premierą "Łotra 1" Gareth Edwards postanowił wspomóc ASSERT, organizację wspierającą rodziny w których wystąpił zespół Angelmana. Zespół Angelmana to rzadka choroba genetyczna, której istotą są zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego. Chorzy, przez całe swoje życie, wymagają opieki. Informacje na temat ASSERT znajdziecie na ich stronie.


KOMENTARZE (2)

Joss Whedon chciałby wyreżyserować „Gwiezdne Wojny”

2016-11-12 07:06:04

We wrześniu Bob Iger przyznał, że trwają prace nie tylko nad trzecim spin-offem, lecz także nad kolejnymi filmami po roku 2020. Na razie oczywiście to wstępne mapowanie projektów, jednak na reakcję nie trzeba było długo czekać. Nie wiemy, czy od razu zobaczymy czwartą trylogię, czy Lucasfilm ma inny pomysł, ale z pewnością „Antologie” będą dalej ciągnięte. Jedną z osób, która chciałaby wyreżyserować taki projekt, jest Joss Whedon, legendarny twórca „Buffy: Postrachu wampirów”, „Firefly”, a także dwóch widowisk Marvela („Avengers”). Zapytano go o to, czy chciałby wyreżyserować jeszcze duży film wysokobudżetowy, wymienił Bonda, wspomniał o Batmanie (w kontekście Catwoman z Anne Hathaway), a także o „Gwiezdnych Wojnach”. Whedon wspomina, że jeszcze niedawno na podobne pytanie odpowiadał kategorycznie „Nie”. Jego perspektywę zmieniły dopiero zwiastuny „Łotra 1”. Skoro można do sagi podejść inaczej, nie tylko przez pryzmat epizodów, to bardzo chętnie spróbowałby swoich sił. Jakie szanse ma Whedon? Nie wiemy, ale warto przypomnieć, że był jednym z wymienionych reżyserów, którzy mieli przejąć schedę po Joshu Tranku. Tamten wyścig na razie nie został rozstrzygnięty, choć w przypadku Whedona poza chęcią prawdopodobnie stoi też jakiś konkretny pomysł.



Na koniec jeszcze jedna powracająca plotka, czyli spin-offy o Kenobim. Według nowych plotek ma być nie jeden film i nie trylogia, tylko dwa. Oczywiście jakichkolwiek sensownych potwierdzeń brak i pewnie przyjdzie nam wiele lat na nie poczekać.
KOMENTARZE (18)

THX zmienia właściciela

2016-10-18 23:28:05



Firma Razer, znana przede wszystkim akcesoriów do grania na PC, specjalnych klawiatur, myszek i innego sprzętu przejęła firmę THX. THX powstała w 1983 jako firma zajmująca się certyfikacją i promowaniem standardów dźwięku THX, zarówno w kinie, salach domowych, potem też komputerach i innym sprzęcie. George’owi Lucasowi bardzo zależało by „Powrót Jedi” był wyświetlany w miarę najlepszej jakości, stąd część kin było oznaczona standardem THX. Standard THX zaczął powstawać tydzień po premierze „Imperium kontratakuje”, kiedy to George nie był zadowolony z jakości dźwięków w kinach. Zatrudnił Tomlinsona Holmana, by ten nadzorował jakość dźwięku od momentu nagrania po odtworzenie go w sali kinowej. Tak narodził się standard THX.

Do roku 2002 THX była spółką córką Lucasfilmu, następnie została przejęta przez Creative, a od 2012 działała samodzielnie.

Przejęcie przez Razer ma zagwarantować dokapitalizowanie spółki, a co za tym idzie jej dalszy rozwój. Przede wszystkim na rynku chińskim, ale także w kontekście nowych technologii jak wirtualna rzeczywistość.
KOMENTARZE (7)

Prace nad trzecim spin-offem trwają

2016-09-22 20:48:21

Bob Iger zdradził ostatnio kilka informacji, po swoim spotkaniu z Kathleen Kennedy. Otóż jak twierdzi szef Disneya, Lucasfilm i Kathy mają już opracowaną mapę filmów do roku 2020, zaś na rok 2021 i kolejne są już robione przymiarki. Oczywiście na razie wszystko jest tajne i nikt poza pracownikami Lucasfilmu i Disneya o tym nie wie, ale plany są. Nie dziwi nas to w żaden sposób, spodziewaliśmy się tego. Iger twierdzi też, że uniwersum „Gwiezdnych Wojen” będzie rozwijane, ale nie chcą na razie zwiększać ilości filmów rocznie. Zależy im na zachowaniu pewnego poziomu. Zresztą jego zdaniem Kennedy nie koncentruje się na konkretnych filmach, a na tworzeniu uniwersum.



Iger przyznał również, że trzeci spin-off (przewidziany na rok 2020), ma już swojego scenarzystę. Niestety nie zdradził o kogo chodzi. Jeśli nic się nie zmieniło, to nadal jest film za który odpowiada Simon Kinberg. Miał go reżyserować Josh Trank, ale z powodu zmiany reżysera obraz został odłożony. Jeśli zaś plotki są prawdziwe, to miał to być film poświęcony Fettowi.
KOMENTARZE (26)

Kolejne wieści o „Łotrze 1”

2016-08-30 20:19:29

Na początek kilka kolejnych wieści z magazynu „Empire”.



Tytuł „Łotr 1” to efekt burzy mózgów. Ma wiele znaczeń, co ostatnio sugerował Gareth Edwards, dlatego wybierającym tak bardzo przypadł do gustu.

Gareth Edwards przyznał, że z Rianem Johnsonem robili sobie żarty na temat swoich filmów. Gareth nabijał się, że Epizod VIII będzie takim „Imperium kontratakuje”, za to Johnson uznał, że „Łotr 1” to nowa wersja „Przygody wśród Ewoków”. Gareth powiesił więc w swoim gabinecie plakat pierwszego filmu telewizyjnego o Ewokach, oczywiście dla żartu. Potem, gdy George Lucas niespodziewanie odwiedził go w pracy, Edwards robił wszystko, by Lucas nie odniósł wrażenia, że młody reżyser kpi sobie z tego filmu. Gareth wciąż nie jest pewien, czy udało mu się przekonać do tego George’a.

Tak swoją drogą to nie jedyny plakat filmowy, który powiesił sobie w biurze. Inny pochodzi z filmu „Czas Apokalipsy”. Zresztą Jiangowi Wenowi powiedział, że „Łotr 1” to taki „Czas Apokalipsy” w wersji „Star Wars”.


Gareth ponownie podzielił się z dziennikarzami anegdotką o Canary Wharf, o czym mówił także na Celebration.

Wizualne inspiracje czerpał z filmu „Babel” Alejandro G. Iñárritu. Ale starano się także nawiązywać wizualnie do klasycznej trylogii, zwłaszcza w scenach z imperialnymi. Tam jest wiele ująć bardzo podobnych do oryginalnych filmów. Dopilnowano także, by w scenach w których pojawia się Darth Vader nie było nikogo wyższego od Mrocznego Lorda, wszyscy aktorzy musieli być niżsi niż linia oczu Vadera, tak by zawsze był największy w każdym kadrze. To też element studiowania klasycznej trylogii.

Szturmowcy Śmierci bazują na konceptach Ralpha McQuarriego, ale o tym także było na Celebration.

Warwick Davis nie gra Bistana. Gra go Nick Kellington. Ale będzie to mała, niewiele znacząca rola. Twarz Bistana była kontrolowana zdalnie przez zespół Neala Scanlana.



Z innych wieści. Na początek fanowska teoria. Otóż analizując fragment dokumentu z Celebration, niektórzy fani dostrzegli tam dwie postaci z kantyny z „Nowej nadziei”. Doktora Evazana i Ponda Babę. Widać ich w tle na zdjęciu powyżej. Ale czy to faktycznie oni?

Ian McDiarmid przyznał, że nie pojawia się w „Łotrze 1”. Powiedział o tym podczas swojej wizyty w Holandii w rozmowie z fanami. McDiarmid wierzy, że obecność Vadera w „Łotrze 1” wystarczy.

Zdaniem Riza Ahmeda „Łotr 1” różni się od innych filmów z cyklu swoją intensywnością. Tu akcja jest scena za sceną, bez wytchnienia. Jest dużo więcej energii niż w poprzednich filmach.

Dave Filoni jest bardzo zadowolony, że „Łotr 1” nawiązuje do „Wojen klonów” i że wraca Saw Gerrara. Tamte odcinki to coś, co miało wpływ na Rebelię. Podobnie jak trening i wsparcie Jedi. To takie ziarna, które gdzieś kiełkują w Lucasfilmie, co bardzo cieszy Filoniego. Reżyser wierzy w to, że Forest Whitaker będzie wspaniałym Sawem Gerrerą, oraz to, że ciągłość zostanie zachowana, bo przecież pracowali nad tym rozmawiając ze sobą. Filoni zna bardzo dobrze Johna Knolla, spotkał się parę razy z Garethem Edwardsem, a także miał możliwość współpracy z Garym Whittą, więc wierzy w efekt ich pracy.
KOMENTARZE (16)

„Gwiezdne Wojny” wracają do Norwegii?

2016-08-25 21:37:03

Wciąż niewiele wiemy o filmie o Hanie Solo, do którego zdjęcia ruszą po nowym roku. Tym razem pojawiła się plotka o nowej lokacji plenerowej, która, o ile oczywiście twórcy się ostatecznie zdecydują, może zostać użyta w tym filmie. Niektórzy sugerują też Epizod IX (czy „Indianę Jonesa 5”), ale może to być jeszcze trochę za wcześnie. To film Lawrence’a Kasdana jest w chwili obecnej w preprodukcji, kompletowana jest ekipa, trwa casting, szukanie lokacji i przygotowanie dekoracji.



Chodzi o Norwegię. Nie jest to nowy kraj, jeśli chodzi o „Gwiezdne Wojny”. Nagrywano tu „Imperium kontratakuje”, dokładniej w okolicy miejscowości Finse.

Teraz w Norwegii pojawili się twórcy z Hollywood. Oglądają oni miejsca: Trolltunga, Folgefonna, Lofoten oraz Pulpit Rock w Rogaland. Tą ostatnią podobno szczególnie są zainteresowani przedstawiciele Lucasfilmu. Byli oni tu w czerwcu i lipcu szukając idealnych miejsc do zdjęć.

Czy Norwegia trafi ponownie do „Gwiezdnych Wojen”? Zobaczymy.
KOMENTARZE (29)

Fan zobaczył „Łotra 1” i umarł

2016-08-24 21:09:47

Tę historię już słyszeliśmy i patrząc na to jak wygląda polityka Lucasfilmu, jeszcze nie raz usłyszymy. W zeszłym roku śledziliśmy kampanię Force for Daniel. Umierający Daniel Fleetwood chciał zobaczyć „Przebudzenie Mocy” przed premierą. Udało mu się. Pod czujnym okiem J.J. Abramsa udało się zorganizować specjalny, domowy pokaz. Daniel nie dożył premiery, ale film zobaczył. Zresztą u Abramsa podobna sytuacja miała także miejsce w przypadku Star Treka. Zbieżność z filmem „Fanboys” Kyle’a Newmana bije po oczach.



Teraz doszedł kolejny rozdział. Inny fan, Neil Hanvey przed śmiercią chciał zobaczyć „Łotra 1”. Jego żona Andrea i przyjaciele rozpoczęli kampanię #RogueOneWish. Może nie tak głośną jak w przypadku Daniela, ale skuteczną. Poparł ją między innymi Mark Hamill, ale co najważniejsze dotarła do Lucasfilmu. Gareth Edwards dopilnował, by pokaz się odbył i by dla umierającego fana był to wyjątkowy dzień. Pokaz miał miejsce w sobotę. Wczoraj zaś żona podała informację, że Neil odszedł z tego świata.
KOMENTARZE (13)

Wykraść "Detours"?

2016-08-16 06:24:48



Serial komediowy "Detours" znajduje się od dawna w sekretnym skarbcu Disneya, zamknięty na cztery spusty i nikt nie wie, czy i kiedy zostanie upubliczniony. Ale niektórzy go widzieli. Choćby krytyk telewizyjny Joel McHale. Obecnie promuje on swój własny sitcom - "The Great Indoors". McHale miał możliwość obejrzenia kilku odcinków serialu i przyznał, że ekipa Setha Greena spisała się znakomicie. Serial podobno jest śmieszny. McHale nie potrafi zrozumieć, dlaczego Disney nie chce tego wypuścić. Na koniec zasugerował, że należałoby to zrobić za nich. Skoro Disney nie chce, to może ktoś z dostępem do tego powinien to wykraść i puścić w sieć. Wtedy Disney nie będzie mógł dalej tego ukrywać.

Niestety warto przypomnieć, że prace nad serialem komediowym (podobnie jak i aktorskim zostały wstrzymane krótko po przejęciu Lucasfilmu przez Disneya. Tyle, że "Detours" miało już gotowy (lub prawie gotowy) pierwszy sezon i rozgrzebany drugi. Niestety na razie decyzji w sprawie obu seriali nie ma.
KOMENTARZE (9)
Loading..