Fani mogą z pewnością wyczekiwać września, który będzie wypełniony klasyczną nostalgią Gwiezdnych Wojen. Najpierw swą premierę będzie mieć gra komputerowa LEGO Star Wars II: The Original Trilogy, a potem od dawna oczekiwane wydanie DVD zawierające kinowe wersje klasycznej trylogii.
W odpowiedzi na wszechobecne zapotrzebowanie, Lucasfilm Ltd. i Twentieth Century Fox Home Entertainment wydadzą dwupłytowe edycje Gwiezdnych Wojen, Imperium kontratakuje i Powrotu Jedi w atrakcyjnych cenach (każde osobno). Każde z tych wydań będzie zawierać wersję filmu z 2004, poprawioną cyfrowo, a jako dodatek na drugiej płycie wersję kinową bez żadnych zmian. Będziecie mogli się cieszyć Gwiezdnymi Wojnami takimi jakie były w 1977, Imperium w 1980 a Powrót w 1983.
To wydanie będzie dostępne jedynie przez ograniczony czas od 12 września do 31 grudnia. Narodowe wersje pojawią się tego samego dnia lub niedługo później. Każda z wersji kinowych będzie zawierać dźwięk Dolby 2.0 Surround oraz podpisy w języku angielskim, francuskim i hiszpańskim przynajmniej w wersji amerykańskiej. Narodowe napisy i dźwięk są w gestii lokalnego dystrybutora.
"Przez te wszystkie lata, na prawdę wielka liczba fanów mówiła nam, że z chęcią by zobaczyli i nabyli oryginalną wersję, taką jaką pamiętają z kina." Mówi Jim Ward, prezes LucasArts i starszy wiceprezes Lucasfilm Ltd.
"Wróciliśmy do archiwów Lucasfilmu by poszukać materiałów źródłowych by je zamieścić na DVD. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, że mogliśmy dać to fanom, niejako w podzięce za ich wieloletni entuzjazm do Gwiezdnych Wojen."
Kilka lat temu w internecie ruszyła petycja, mająca na celu wymuszenie na Lucasfilm wydanie niezmienionej trylogii w wersji takiej, jaką pamiętają ją fani (
więcej o petycji). Wtedy wiele osób patrzyło na sprawę z niedowierzaniem, skazując ją niejako na porażkę. Nikt wtedy nawet nie marzył o tym, by wydać trylogię inaczej niż w wersji limitowanej, a na dodatek liczono, że będzie to najwyżej wersja sprzed wersji specjalnej (z napisem „Gwiezdne Wojny Część IV Nowa Nadzieja”, którego w kinie nie było). Wydanie na DVD w roku 2004 wprowadziło kolejne zmiany, w rezultacie fani z wieloletnim stażem jeszcze bardziej zapragnęli ujrzeć oryginalną wersję, którą pokochali jeszcze w kinach. (Więcej o kolejnych zmianach można przeczytać
tutaj). Oczywiście czy sama petycja miała jakikolwiek wpływ na decyzję Lucasfilmu jest kwestią dyskusyjną, ale jest co świętować.
Większość zmian miała charakter audio-wizualny, w praktycznie każdym filmie dodano jakąś scenę, inną wycięto, a komputerowo pozmieniano scenografię czy postaci. Dla wielu starszych fanów, zabiegi te zdawały się być bezcelowe i niepotrzebne, a jedynie obniżały wartość (w tym sentymentalną) filmu. Lucas tłumaczył to, że chce by cała saga wizualnie wyglądała spójnie. Wśród największych zmian należy wymienić dołączenie sceny z Jabbą w „Nowej Nadziei”, zmiany piosenek (w Pałacu Jabby i na Endorze) w „Powrocie Jedi” czy tą, która stała się synonimem całej kampanii, fakt, że Han Solo nie strzela pierwszy. W wersji z 1977 roku Han Solo pierwszy strzelił do Greedo (łowca nagród, który złapał go w kantynie), w wersji z 1997 (i późniejszych) przemontowano tę scenę, tak by to Greedo strzelił pierwszy do Hana.
W nowym „starym” wydaniu zobaczymy zatem oryginalne napisy początkowe w „Gwiezdnych Wojnach” (bez podtytułu „Część IV Nowa Nadzieja”), pionierskie efekty specjalne wykorzystane do zobrazowania zniszczenia Gwiazdy Śmierci, „Lapti Nek” – piosenkę wykonywaną w Pałacu Jabby oraz pieśń Ewoków świętujących zwycięstwo, a przede wszystkim Hana Solo strzelającego pierwszego.
Nie zobaczymy natomiast Iana McDiarmida jako Imperatora w „Imperium kontratakuje”, Jabby w „Nowej Nadziei”, czy świętowania na różnych planetach w galaktyce pod koniec „Powrotu Jedi”.
Informacja ta niesie ze sobą jeszcze kilka innych kwestii. Lucasfilm reklamuje nowe wydanie także jako pierwsze wydanie na DVD, gdzie klasyczna trylogia nie będzie sprzedawana jako jeden pakiet, tylko każdy film osobno. Oryginalna wersja jest tu zaledwie dodatkiem (ale za to jakim!). Druga sprawa to limit czasowy, sugerujący, że w tym roku jednak nie zobaczymy sześciopaku całej sagi, zatem jak przypuszczano wcześniej ukaże się on w roku 2007 z okazji 30-lecia Gwiezdnych Wojen. Trzecia rzecz to informacja o wersjach językowych, może tym razem Imperial na płytach, przynajmniej z wersją z roku 2004 dołączy polskiego lektora lub dubbing. W przeciwnym razie będzie to niestety gratka jedynie dla kolekcjonerów i fanów oryginalnej klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (44)