Jeśli sięgacie pamięcią do odległego roku 2012, to pewnie przypomni Wam się zapowiedziany wówczas serial „Star Wars Detours” - komediowa animacja, w której swój udział mieli Seth Green i Matthew Senreich, twórcy „Robot Chickena”. Mimo ukończenia niemalże 40 odcinków, „Detours” trafiło na półkę po przejęciu Lucasfilmu przez Disneya. W 2013 Green tłumaczył, że nowe pokolenie fanów nie powinno zaczynać swojej przygody z SW od parodii, a ponadto nie chciał, by to właśnie ona wypełniała fanom czas w oczekiwaniu na sequele. Teraz oczywiście jesteśmy po czterech filmach ze stajni Disneya i produkcjach komediowych takich jak choćby „Przygody Freemakerów”, więc ten argument nie ma większego sensu.
Przez lata parokrotnie dostawaliśmy wieści, jakoby „Detours” miało jednak zadebiutować, ale dopiero teraz pojawił się solidniejszy konkret. Fani z Reddita odkryli, że Lucasfilm zarejestrował markę „Star Wars Detours” w United States Patent and Trademark Office, amerykańskim odpowiedniku Urzędu Patentowego RP. Pod tym znakiem znajdą się m.in. media, artykuły biurowe, zabawki i ubrania.
Spekuluje się, że nowym domem dla serialu miałaby być platforma streamingowa Disneya, której start jest przewidziany na przyszły rok. Być może o powrocie animacji dowiemy się oficjalnie na jednym z letnich konwentów. Poniżej możecie sobie przypomnieć zwiastun.
Zapraszamy do dyskusji na forum.