Pewnego razu ktoś stwierdził, że popularną linię klocków LEGO dałoby się odtworzyć w klimatach „Gwiezdnych Wojen”. Następnie ktoś jeszcze sprytniejszy wpadł na pomysł, aby bazując na zabawkach opartych na filmach, stworzyć nową serię filmików i filmów animowanych. Błędne koło? No niezupełnie! Pierwsza animacja – "Revange of the Brick" – zadebiutowała w marcu 2005 roku. Promowała przede wszystkim zestawy bazujące na nadchodzącym wtedy Epizodzie III. Przez dłuższy czas nie pojawiały się kolejne samodzielne „klockowe historie”. Fanów musiały zadowolić pełne gagów animowane przerywniki w dwóch grach komputerowych LEGO Star Wars: The Video Game " oraz "LEGO Star Wars II: The Original Trilogy ". Warto nadmienić, że w 2011 ukazała się jeszcze "LEGO: Star Wars III: The Clone Wars ", a w 2016 "LEGO Star Wars: The Force Awakens ".
Szansa na kolejne animowane shorty wróciła przy okazji premiery "The Clone Wars". W 2009 roku Cartoon Network wyemitowało "The Quest for R2-D2", luźno bazujące na serialowym pomyśle, a rok później "Bobad Bounty", w którym wybrane wydarzenia z okresu oryginalnej trylogii śledzimy oczami Jar Jara Binksa, pracującego na stanowisku konserwatora powierzchni płaskich.
Przez kolejne lata LEGO rozwijało swoją stronę internetową . Dotychczas prezentujące nowe produkty, gify, zostały zastąpione przez króciutkie animacje. Oprócz tego, do dzisiaj firma wciąż produkuje raz na jakiś czas około minutowe scenki z udziałem klockowych bohaterów, które umieszczane są na wyżej wspomnianej stronie, choć już nie z taką częstotliwością, jak w 2013-14.
Początek kanonu telewizyjnego LEGO przypada na dobrą sprawę na rok 2011. W lipcu debiutuje półgodzinny film animowany „Padawańskie widmo”, z udziałem Yody i małego Hana Solo. Jako ciekawostkę warto wspomnieć dodatki do wydania DVD, wśród których znalazły się króciutkie, poklatkowe adaptacje prequeli oraz klasycznej trylogii. W lutym tego roku dostaliśmy podobnego „Ostatniego Jedi”, acz wykonanego już przy użyciu CGI.
Drugą pełnoprawną historią był „Upadek Imperium”, który pojawił się we wrześniu 2012.
Kolejnym znaczącym etapem historii klockowych animacji była premiera „Kronik Yody”. Trzyodcinkowemu mini- serialowi towarzyszył bardzo luźno powiązany z nim zestaw klocków. Historia bazowała głównie na najnowszych produktach firmy, ale urzekła widzów swoją formą i humorem, toteż w 2014 pojawiły się „Nowe kroniki Yody”, na które tym razem składały się cztery odcinki. Obie produkcje wspierane były przez proste gry przeglądarkowo-mobilne.
Pięcioczęściowe „Opowieści drodiów” z 2015 były głównie luźną adaptacją sześciu filmów sagi, zakończoną scenami z udziałem generała Veersa, rozgrywającymi się już po wydarzeniach z „Powrotu Jedi”.
Krótko po premierze Przebudzenia Mocy, powróciły kilkuminutowe shorty. Zebrane pod nazwą „Ruch Oporu powstaje”, opowiadały o wydarzeniach poprzedzających te z Epizodu VII.
Rok 2016 to czas, w którym premierę mają „Przygody Freemakerów”. Tym razem nie skończyło się na pojedynczych epizodzikach. Wypuszczono dwa sezony , z których każdy miał trzynaście odcinków. Mimo dosyć ciepłego przyjęcia wśród fanów, na chwilę obecną nie ma żadnych informacji na temat ewentualnej kontynuacji. W „Przygodach Freemakerów” śledziliśmy losy zupełnie nowych bohaterów, ale nie zabrakło też znanych twarzy – zarówno z sagi, kanonicznych seriali animowanych, a pewną rolę odegrał nawet mroczny klon JEK-14, stworzony przez LEGO kilka lat wcześniej, na potrzeby „Kronik Yody”.
Kiedy mówimy o klockowych animacjach, nie sposób nie wspomnieć o tych, które tworzą fani. Każdego roku powstaje masa poklatkowych animacji prezentujących historie tworzone od podstaw przez miłośników serii, klasyczne momenty w nieco innym brzmieniu, a nawet trailery kinowych filmów Star Wars, takie jak chociażby ten poniższy.
Pozostałe atrakcje tygodnia animacji znajdziecie tutaj.