Z całym szacunkiem, ale to jakby zrobić temat o problemach żołądkowych...
Ale tak na poważnie, to powinniśmy tam wysłać Zenka Martyniuka albo Pawła Kukiza Raka - Donatan i Cleo może i dali d*py, ale to nie powód, żeby przestać dawać rzeczy w tym "guście".

Pierwszy półfinał rozpoczyna się za nieco ponad 12 godzin - czyli o 21:00.

To tak gwoli przypomnienia, jakby ktoś był zainteresowany

Ja też bardzo lubię Eurowizję, oglądam co roku i ten rok nie będzie wyjątkiem.

Mnie również zabolał brak Rosji. Występy z ostatnich dwóch lat były świetne i godne zwycięstwa. Sądziłem, że może w tym roku Rosja wygra, aczkolwiek spośród trzech propozycji (z 2015, 2016 i 2017 roku) ta piosenka co miała być w tym roku wypada najgorzej. Co nie znaczy, że jest zła.

Polityka potrafi wszystko sp*eprzyć, jednak upór Ukraińców wydaje się być śmieszny. Wojna wojną, ale to festiwal mający na celu m.in. poznanie innych nacji, ich różnorodności. Jestem w stanie zrozumieć, że dali zakaz występu artystce, bo zagrała kiedyś na anektowanym Krymie (czy o co została wpisana na ukraińską "czarną listę" ludzi niemających wstępu na Ukrainę - nie śledziłem tego przypadku), a sytuacja między Rosją a Ukrainą jest bardzo napięta. Tylko, że Rosja starała się na kilka sposobów załagodzić konflikt, podczas gdy Ukraina stanowczo odpowiadała "nie". To wg mnie skandal. Już rok temu mówiło się, że ciekawe jaki będzie występ reprezentanta Rosji. No i mamy odpowiedź - nie będzie go wcale. Niestety.

Co się tyczy 1. półfinału, to bardzo fajne piosenki. Cieszy także to, że Katarzyna Moś przeszła do finału. Jej występ był jednym z lepszych, zarówno pod kątem muzycznym, jak i samym prezentowaniem się na scenie (brak nawalonych rekwizytów na scenie to wcale nie jest minus, szczególnie przy takiej piosence). Szkoda, że Finlandia i Czechy nie przeszły. Dziwi mnie, że Portugalia dostała się dalej. Na takiej zasadzie może mi być przykro, że nie zobaczę już reprezentanta Czarnogóry. Piosenkę miał fajną, jej wykonanie taneczne i oprawę też, tylko że ze śpiewem trochę gorzej było.

Sama organizacja jest jak na razie bardzo fajna. Scena robi wrażenie. To piękny, ogromny i funkcjonalny obiekt. Co mi się nie podobało? Te "połówki jajek", które mi przypominały talerze, oraz pewna kwestia techniczna, która raziła mnie najbardziej. Miałem wrażenie, że rejestrowany dźwięk śpiewu był jakoś przytłumiony, przyciszony. Coś w ten deseń. Kasi Moś to zbytnio nie przeszkadzało, bo ma potężny głos (może to właśnie po to jest, aby odsiać tych, co nie potrafią na żywo śpiewać? ;D ), a bardzo ładne wykonanie na pewno zaplusowało. Mi się bardzo podobało. Jednak przy niektórych piosenkach, niezależnie czy ich wykonawcy mieli silny głos, czy też nie, miałem wrażenie jakby ich głos w trakcie transmisji był przytłumiony. Też to zauważyliście?

Teraz tylko czekać na czwartkowy półfinał. Mam nadzieję, że bardzo przyjemna piosenka reprezentantów Białorusi dostanie się do finału.

Wczoraj komentowałem wszystko na bieżąco na FB.
Oto moje wrażenia z poszczególnych części pierwszego półfinału Eurowizji.

Szwecja
Podkład the best, gorzej z wokalem i tekstem. Performance sceniczny bardzo dobry, stonowany, chociaż ukierunkowany raczej na płeć żeńską niż męską.

Gruzja
Podróbka zeszłorocznej Jamali. Wokal rewelacja, performance jako taki też. Szansa na zwycięstwo malutka.

Australia
Przeciętniak. Po poprzednich dwóch latach, Australia dała ciała. Chociaż trzeba przyznać że potencjał wokalisty jest.

Albania
Wokal świetny! Performance bardzo skromny, idealny do tej piosenki.
Chórek w tle też dopasowany. Póki co moja faworytka!

Belgia
Trudny do zaśpiewania, utwór nie na Eurowizję. Niemniej cały performance jest na dobrym poziomie, nawet bardzo

Czarnogóra
Pierwszy świr! Utwór typowy na Eurowizję choć raczej średni niż dobry. Performance na plus, chociaż znowu bardziej dla żeńskiej niż męskiej publiki.

Finlandia
Pięknie i czysto zaśpiewane. Piosenka wyciszająca, performance też kojący. Będę do niego wracał po Eurowizji, choć wątpię by miał szanse wygrać.

Azerbejdżan
Jest pomysł, wokal też spoko. Niemniej całokształt nie jest porywający, choć performance świetny - prawie jakbym oglądał utwór Monster Lady GaGi podczas trasy Monster Ball Tour, czyli jak dla mnie bardzo na plus

Portugalia
Powiedziałbym że to jakaś francuska pierdoła, ale przyznam że pięknie śpiewa - bardzo wyciszająco. Performance OK i tyle.

Grecja
Wreszcie jakaś energiczna klasyka eurowizyjna! Chociaż na początku zapowiadał się kolejny spokojny utworek. Niemniej i tak ta energiczność jest raczej średnia. Performance spoko, wokal średni.

Polska
Kasia Moś, niegdyś jak jeszcze oglądałem telewizję to byłem z niej bardzo zadowolony oglądając Must Be The Music - wtedy śpiewała bardziej rockowy repertuar i to jej bardziej pasowało. Teraz na Eurowizji zaśpiewała z przysłowiowym "jajem", tylko dlaczego nie dobrano jej energicznego utworu???!
Wyszło jej bardzo dobrze, ale małe szanse przy tylu "spokojnych" utworach w tym roku.

Mołdawia
Destination Calabria mi się przypomina A na poważnie. Jest OK, nieco energicznie, ale to nie tego oczekuję po piosence eurowizyjnej. Niemniej całkiem spoko

Islandia
Kolejny spokojny. No ile można?!
Dobre wykonanie, performance jako taki też spoko, ale wciąż bez szału.

Czechy
Cienko, znowu spokojny i bez "jaja".
Performance też średni. Takich piosenkarek można znaleźć multum w dowolnej szkolnej kapeli.

Cypr
Wreszcie coś z jajem! Muzyka spoko, świetny performance, wokal dobry. No, jest bardzo dobrze
Komentator słusznie zauważył że to klasyka eurowizyjna

Armenia
Bardzo dobry podkład, performance rewelacyjny, iluminacja bardzo w moim guście. Wokal też dobry. Nieco elementów quasi-orientalnych. Jestem zadowolony

Słowenia
Facet pięknie śpiewa, cała reszta performance`u też bardzo dobra.

Łotwa
Druga, no może trzecia świrnięta osoba dzisiaj. Harley Quinn na scenie, tylko dlaczego do cholery tak spokojny występ?! To się kłóci z jej image`m. Pomysł spoko, ale muzycznie bardzo średnio.


Szwecja, Gruzja, Albania, Mołdawia, Słowenia i Cypr - tylko te reprezentacje mnie zadowoliły. Niestety reszta to tylko średniaki - także po pierwszy półfinale jest raczej spadek jakości w porównaniu do poprzednich dwóch lat, aczkolwiek skłamałbym twierdząc że było jakoś tragicznie czy zwyczajnie źle.

Jamala - pseudo zwyciężczyni w 2016 roku.
Zaśpiewała o wiele gorzej niż rok temu, niemniej wciąż bardzo dobrze.
Nigdy nie zasłużyła na pierwsze miejsce. Zajęła drugie miejsce od jurorów i widzów. Wygrała Australia wg jurorów i Rosja wg widzów i mnie przede wszystkim.
Siergiej Łazariew jest dla mnie prawdziwym zwycięzcą zeszłorocznej Eurowizji

Drugi raz katują widzów Jamalą. Widać nie mają nic innego, ani nikogo innego do zaprezentowania na Ukrainie. Wiedziałem że będzie średnio z organizacją w tym roku, no ale cóż , nie każdy kraj to Szwecja.

Podkład ma rewelacyjny, dokładnie w moim guście. Natomiast co do reszty było średnio, no ale może jestem uprzedzony po prostu

Albanio, szkoda mi Cię
Ten singiel zasługiwał przynajmniej na to by się znaleźć w finale.
https://www.youtube.com/watch?v=NyKOBMAXFFA

roku trafiły się jakieś zacne cycusze?

Drugi półfinał już za nami! Poziom według mnie był większy od pierwszego półfinału. Były lepsze piosenki i zostały lepiej wykonane patrząc na wszystkie w sposób ogólny. Pierwszy półfinał cierpiał niestety na to, że ogólnie wyszło średnio, a dobre piosenki (w tym, co mnie cieszy, utwór naszej reprezentantki ) pod każdym względem były raczej pojedyncze. Znacznie łatwiej było wskazać przed ogłoszeniem wyników swoje typy "najlepszych piosenek półfinału" w pierwszym półfinale, niźli w drugim, lepszy jakościowo (w mojej opinii). Dodam, że pod pojęciem "lepsze wykonanie" mam na myśli nie tylko śpiew, ale także choreografię czy rekwizyty współgrające z występującym (-i) arytystą (-ami).

Najbardziej podobały mi się piosenki (kolejność przypadkowa): Białorusi, Chorwacji, Litwy, Izraela i Irlandii. Na szczęście reprezentanci Białorusi, Chorwacji i Izraela przeszli dalej, ale szkoda, że ciekawa propozycja Litwy czy bardzo ładna propozycja Irlandii odpadły. Musi to być cios dla Irlandii, która ma przecież tak bogatą tradycję eurowizyjną.

Dziwi mnie odpadnięcie Estonii. Nie była to obiektywnie zła piosenka, fajnie się jej słucha, no ale oceniam wykonanie, które mnie jakoś nie porwało. Nie mniej OGAE typując możliwych zwycięzców umieściło Estonię na piątym miejscu, podczas gdy ostatecznie estońscy reprezentanci nie dostali się nawet do finału.

To tak w sumie na szybko, bo późna pora, a nie chciałem czekać dłużej z postem zważywszy na chęć podzielenia się przemyśleniami na krótko po zakończeniu ostatniego z półfinałów.

Podzielę się także moimi przeczuciami: sądzę, że spośród trzech grup (pierwszy półfinał, drugi półfinał i państwa niemuszące się kwalifikować) to właśnie w drugim finale występował przyszły tegoroczny zwycięzca. Czy moje przeczucia są prawidłowe? Okaże się już w sobotę.

Podobnie jak przy pierwszym półfinale, uszczęśliwiałem ludzi SPAMem swoimi wrażeniami - na temat poszczególnych piosenek i innych występów - publikowanymi na bieżąco na FB

Oto i one

Początek II półfinału
Jak pierwszy półfinał Ukraina rozpoczęła bezpłciowo, tak dzisiaj było rewelacyjnie!

Serbia
Czuć Eurowizję!!! Czysty wokal, skromny dobry performance. Bardzo na plus
Jak reszta utworów dzisiaj będzie przynajmniej taka jak ten to mam mega dobry wieczór.


Austria
Jest dobrze, ale mnie to nie kupiło. Występ ukierunkowany na kobiety, jest OK ale to nie dla mnie.

Macedonia
Pomysł i podkład muzyczny the best To jest to czego oczekuje po występie na Eurowizji!

Malta
Czysty wokal, bardzo spokojny utwór, skromny performance. Rozczulający tekst piosenki. Jest bardzo dobrze, utwór przyśpiesza, nie jest statyczny także kolejny plus

Rumunia
Jest oryginalnie jak na Eurowizję, trochę śpiewane śpiewem mówionym nieco rapujacym. Dialog pomiędzy występującymi w duecie, szalony performance!
Kurczę wątpię że to wygra, ale jest zajefajne!!!!!!!!!!!!

Holandia
Początek nieco gospelowy, ale sprawnie przechodzący w POP.
Bardzo dobrze rozśpiewane żeńskie trio. Jakby ten utwór zaśpiewała Beyonce, to byłby na pewno mega hit radiowy.
Energicznie i z jajem Jest dobrze

Węgry
Świetny performance, ale piosenka do mnie nie przemawia. Niepotrzebne rapowanie, nieco zmarnowany potencjał przewodniej części piosenki.
Jednocześnie było oryginalne, co szanuję

Dania
Dobrze zaśpiewane, dobry podkład muzyczny. Jest energicznie, tempo zmienne, dobry performance

Irlandia
Klimatyczny podkład muzyczny i performance. Wokalista na minus, taka pierdoła totalna, absolutny brak męskości - taki Justin Bieber 2.0

San Marino
Kolejny damsko-męski duet i dialogujący utwór. Jest wyjątkowo dobrze, energicznie, zaś performance w stylu retro.

Chorwacja
POP po angielsku plus muzyka klasyczna śpiewana po włosku przez tę samą osobę. Jest bardzo oryginalnie, podkład muzyczny + skrzypce i wiolonczela na żywo też robi wrażenie.
Zdecydowana czołówka w tym roku!!!

Norwegia
Jest przeciętnie, a jednocześnie można tego z przyjemnością słuchać. Performance bardzo na plus Lubię taką elektronikę

Szwajcaria
Klimatyczny performance. Co do utworu odnoszę wrażenie że już gdzieś coś takiego słyszałem, także w moim uczuciu ta piosenka to lekki plagiat.
Wokal dobry, z energią ale bardzo na spokojnie

Białoruś

Fajny pomysł na performance, zaśpiewane też energicznie w języku narodowym. Kolejny duet, ale tym razem bez dialogowanego tekstu piosenki. Bardzo przyjemnie się ich słucha

Bułgaria
Po zeszłorocznym występie Poli Genovy liczyłem na coś bardziej przebojowego. Niemniej koleś śpiewa świetne, zaś podkład muzyczny i performance, chociaż są stonowane to robią bardzo dobre wrażenie.
Kolejny do czołówki Eurowizji na ten rok

Litwa
Ożesz, co to jest? Performance super, co do śpiewu mam mieszane uczucia, z jednej strony rewelacja, a z drugiej... WTF???
Podoba mi się, ogólnie ujmując

Estonia
Jest po prostu dobrze, wokale na bardzo wysokim poziomie, performance skromny jak tylko się da. Całkiem sympatycznie i tyle

Izrael
Żydzi czują czym jest Eurowizja i jak zwykle wpasowali się w jej konwencję tak jak trzeba. Niemniej w porównaniu do poprzednich dwóch lat jest pewien spadek formy, chociaż wciąż jest dobrze.

II półfinał Eurowizji okazał się być dużo bardziej energiczny od poprzedniego. Cały lekki zawód który czułem po wtorku poszedł w zapomnienie
To był dobry półfinał, teraz tylko trzeba zobaczyć co jeszcze przygotowała Ukraina na dzisiaj

Ukraińcy się postarali z pokazem tanecznym.
No i pierwsze oświadczyny w historii Eurowizji - ciekawe na ile wyreżyserowane

Wyniki znane, jest dobrze. Ekipa z II półfinału przebija mocno tę z I półfinału. Sobota będzie bardzo ciekawa bo i utwory państw założycielskich brzmią całkiem nieźle

Czekam na finał - jeszcze tylko 23 godziny

Wszyscy, którzy twierdzą, że Eurowizja to kicz i fajerwerki niech zobaczą co wygrało tegoroczną edycję.

Portugalia.

Tegoroczny finał Eurovision Song Contest już przeszedł do historii. Wygrała Portugalia, o której co nieco napisałem tutaj:
http://star-wars.pl/Forum/Temat/22193#678615

Sam zagłosowałem na Białoruś, Chorwację i Norwegię. Oprócz nich podobały mi się występy reprezentantów Włoch, Mołdawii, Polski, Węgier, Belgii.

Szkoda, że zarówno jurorom jak i widzom nie spodobała się jakoś mocno piosenka Kasi Moś. Według mnie była bardzo dobra, zarówno pod kątem muzycznym, jak i pod względem wykonania - potężny głos i zero fałszowania, czego nie można powiedzieć o reprezentancie Izraela chociażby, ale nie tylko. Wspominam o Izraelu, bo po cichu myślałem, że będzie w top10, natomiast dzisiejszy występ był dość słaby w porównaniu do bardzo fajnego performance`u z jednego z półfinałów.

To była średnia Eurowizja, na tle poprzednich dwóch lat które muzycznie były świetne, ta była tylko dobra.

Natomiast wygrana Portugalii, to dla mnie jedno wielkie nieporozumienie. Aczkolwiek sprawę szanuję - pierwszy wg jury i wg publiki, bezsporne zwycięstwo w odróżnieniu od zeszłego roku gdzie dwa drugie miejsca dały sumę punktów na miejsce pierwsze.


Z racji tego że właśnie wstałem po jakże długim spaniu (jakieś 2 h) i zaraz jadę na wycieczkę, to dalsze uwagi plus zapis moich relacji z FB będą albo późno wieczorem, albo jutro.

Dodam tylko jeszcze że jestem bardzo niezadowolony z wyniku

Zobaczyłem sobie właśnie ten wiekopomny występ Portugalczyka i jedyne co widzę to facet, który śpiewa cienkim głosikiem jakby mu ktoś uciskał jajka, a rusza się tak... no, skojarzyło mi się to w każdym razie ze słynną filmową sentencją: gibasz się jak pierd**ony rezus

Nic ciekawego.

A właściwie to czemu temat jest po angielsku, skoro jesteśmy na polskim forum?

Najlepszy występ na tegorocznym Ełrowiżyn (a może i w całej historii):

https://www.youtube.com/watch?v=VuhNbHAv9-s

Ktoś mi wyjaśni, co Australia robi na Eurowizji?

Nie mam zdrowia na te europejskie dożynki muzyczne. 😒

Dwa lata temu wygrała Conchit(a), bo facet przebrał się w sukienkę i nie zgolił brody.
Rok temu Jamala - bo uciśniona Ukraina.
W tym, wygrał koleś śpiewający o swoim chorym sercu.
I naprawdę rozumiem że ludzie głosują ze współczucia. No ale proszę mi przy okazji nie wciskać kitu że pan Sobral zasługiwał na wygraną bo "taki wspaniały, niesamowity i porywający występ". 😒
Nie ukrywam też, że o rzekomej chorobie tego pana, dowiedziałam się trochę czasu PO jednym z jego występów. Miałam więc zupełnie niezamglony ogląd. I niestety, wykonanie Portugalczyka było dla mnie wysoce irytujace i drażniące. (A to nie to że nie lubię "piosenek - smutów", bo jest mnóstwo takich które mogłabym słuchać w kółko.)
Zwyczajnie słabe.
Do tego odniosłam nieprzyjemne wrażenie jakiejś bijącej od niego sztuczności i trochę nawet fałszywej pozy, co mi się bardzo nie podobało. Bo podczas występu Sobral wykonywał różne gesty - zginanie rączek - mające chyba świadczyć o jego yy, wrażliwości?
Niestety, później jakiś tam czar mi prysł. Bo w momencie gdy tylko otrzymał nagrodę to nagle zaczął pajacować. Pokazywać język, kłaść ten cały puchar na głowę jak klaun. Jakoś mi to zupełnie odstawało od poprzedniej pozy "wrażliwego artysty". :/

Jestem ciekawa, kiedy w końcu NAPRAWDĘ WYGRA MUZYKA. I najlepszy wykon, a nie...