TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

Copa America 2015

Lord Bart 2015-06-12 01:03:37

Lord Bart

avek

Rejestracja: 2004-01-20

Ostatnia wizyta: 2021-09-13

Skąd: Warszawa

Już niedługo się zaczyna, jak zwykle o dramatycznych godzinach, więc pewnie w tym roku nici z siedzenia po nocach.

W nawiązaniu do
#2011 /Forum/Temat/16662
#2007 /Forum/Temat/9877

Plan transmisyjny, niestety znowu w TVP i ich komentarz
http://sport.tvp.pl/20393572/copa-america-2015-sprawdz-plan-transmisji
trzeba będzie szukać szczęścia gdzie indziej.

+ http://en.wikipedia.org/wiki/2015_Copa_Am%C3%A9rica
+ http://www.ca2015.com/en


Jakie założenia? Oby turniej była równie mega co w 2011 i żeby football był na takim poziomie jak na MŚ.
Co prawda zabraknie paru gwiazd (Suarez, Oscar, Guarin, Quintero), ale Argentyna jest totalnie przepakowana, Brazylia podobno odmłodzona (chociaż nie życzę im dobrze), a Chile i Kolumbia głodne wysokiej formy z MŚ + Urugwaj broniący tytułu.


Może być dobrze.
Może już jest - Desnudando la Noticia

LINK
  • po 4 spotkaniach

    Lord Bart 2015-06-14 02:05:30

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    chyba turniej się rozkręca.

    Pierwszy mecz widziałem tylko przez 45 minut, bo paskudnie późno. Chile wygrało z Ekwadorem 2:0, w pierwszej połowie było fajnie, ale w drugiej podobno nie. Chociaż były bramki.

    Potem Meksyk bezbramkowo zremisował z Boliwią i wygwizdano grajków za słaby mecz. Ciekawe też, że El Tricolor wysłali na turniej raczej drugi skład, bo CONCACAF Gold Cup w lipcu chyba...

    Urugwaj wygrał z Jamajką tylko 1:0, co mnie zaskoczyło. Wiadomo, że obrońcy tytułu raczej mocno osłabieni są, ale z Jamajką...

    No i w końcu Argentyna przed chwilą. Prowadziła na spokoju 2:0. Nazwiska? Strzelił Aguero, potem Di Maria wysymulował lekko karnego, Messi trafił, z ławki weszli Tevez i Higuain, Pastore puszczał boskie podania...
    Skończyło się 2:2 i Paragwaj świętuje. Larissa Mabel Riquelme Frutos pewnie też \/


    Powiem szczerze, że Argentyna ma nieziemską pakę, nie wiem czy pamiętam Brazylię z takową. Ale jeśli będą tak grali to znowu Messi obliże się na międzynarodowe trofeum...

    LINK
  • po 8 spotkaniach

    Lord Bart 2015-06-16 20:39:55

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    naprawdę żadnych wrażeń? Nikt nie ogląda?

    Kolumbia sensacyjnie przegrywa z Wenezuelą. Włączyłem tylko na moment, gol niezawodnego Rondona i kolumbijski gwiazdozbiór nie dał rady.

    W drugim meczu też pachniało ładnie, ale Brazylia przyfarciła w ostatnich sekundach i jednak wygrała. Z Peru.
    Akcja meczu, właściwie kartka
    https://www.youtube.com/watch?v=giHm2RP5FT4
    prawdziwy kapitan

    Poniedziałkowych spotkań nie oglądałem w ogóle i straciłeeeeem, że straciłem.
    Boliwia zaczęła z Ekwadorem, cytując Weszło
    Wątpliwy karny dla Ekwadoru. Valencia strzela precyzyjnie. Gol. Anulowany. Jeden z Ekwadorczyków za szybko wbiegł w pole karne. Powtórka. Beznadziejne uderzenie w środek. Quinonez broni. I doznaje urazu. Chwila przerwy i kontra. Erazo kopie przeciwnika w twarz. Karny w drugą stronę. Martins Moreno strzela do szatni i Boliwia prowadzi już 3:0
    Skończyło się na 3:2.

    Ale potem jeszcze lepiej. Rezerwy Meksyku zremisowały 3:3 z Chile, bramka goniła bramkę, akcja akcję.


    W tym roku emocje uderzyły już w grupie. Mocno.

    LINK
  • po 12 spotkaniach

    Lord Bart 2015-06-19 21:46:58

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    oficjalnie stwierdzam, że turniej grubo daje już w fazie grupowej. Oby nie wypalił się na pucharową...

    Paragwaj wygrał z Jamajką tylko 1:0 i mam wrażenie, że Reggae Boyz są lepsi niż się wszystkim zdaje.

    Potem specjalnie wyczekałem na Argentynę z Urugwajem, tylko 1:0 po męczarniach Albiceleste i... cały czas czegoś brakuje w tej ekipie.

    Na następną noc szedł tylko jeden mecz, ale już nie miałem siły poświęcać snu. A szkoda Widzę, że ostatnio lepsze spotkania po prostu mnie unikają.
    Brazylia skompromitowała się z Kolumbią, dodatkowo po meczu sypnęło się czerwienią... Neymar (-‸ლ) jakim cudem on dostał opaskę kapitana to nie wiem, ale z pewnością jest to symbol "nowej" Brazylii - ekipy, która spadła z poziomu nocnego koszmaru do niemal złośliwego koteczka.

    Na koniec Peru wygrywa z Wenezuelą i w tej grupie totalnie wszystko jest możliwe.


    Tak jak Vidal po pijaku rozbijający Ferrari, a i tak dziś będzie grał z Boliwą...

    LINK
  • po fazie grupowej

    Lord Bart 2015-06-22 22:18:48

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    warto w ogóle napisać co nieco o samym turnieju. W Copa America grają z automatu wszystkie reprezentacje zrzeszone w ichniejszej federacji CONMEBOL. Jako, że jest to tylko 10 ekip, więc by osiągnąć rozsądną choć trochę ilość 4-drużynowych grup - zaprasza się różne inne kraje.

    To może być trochę dziwne, ale na "szczęście" żadna z nich nigdy CA nie wygrała. Chociaż Meksyk dwukrotnie był wicemistrzem, a i Hondurasowi udało się ugrać 3 miejsce.
    Stąd od lat słychać głosy by CA przemianować na Copa Americas i połączyć siły południowego CONMEBOL i z północnym CONCACAF - 10 drużyn z Am. Płd. + 6 z Am. Pł. najogólniej mówiąc.

    16 drużyn, 4 grupy po 4, wychodzą 2 zespoły - normalność. Ale jakoś nikt nie podjął tej decyzji...


    Stąd startująca dwunastka do 1/4 zredukowała się zaledwie o 4 zespoły - gości: rezerwy Meksyku i Jamajkę oraz Wenezuelę (z Rondonem) i Ekwador (z Valencią, Montero czy Bolañosem).

    W grupie A z pierwszego awansowali gospodarze - Chile, wg wielu grający najlepszy football na turnieju, wg mnie najlepszy - obrona. Na drugim, dość sensacyjnie - Boliwia.

    W grupie B Argentyna, mająca bajeczny skład, wymęczyła I miejsce (ostatni mecz to tylko 1:0 z Jamajką), przed Paragwajem i Urugwajem z trzeciego.

    W grupie C Brazylia wygrała decydujące ostatnie spotkanie i też jest na pierwszym miejscu. Ale wytrzymałem tam tylko 45 minut - wygląda to żałośnie, nazwisk niektórych kopaczy autentycznie nie znam, chociaż dzięki FManagerowi mam co roku niezły przesiew wśród piłkarzy.
    Na drugim miejscu sensacyjne Peru, na trzecim Kolumbia - z Baccą i Jacksonem Martínezem na ławce, bo koniecznie wszyscy czekają aż Falcao zaskoczy. Ja się boję, że jemu nawet Muuu nie pomoże i chłopak podzieli los Torresa :/


    Od 24 do 27 czerwca
    Chile - Uruguay
    Bolivia - Peru
    Argentina - Colombia
    Brazil - Paraguay
    Jeśli wszystko się ułoży to beznadziejna Argentyna i jeszcze bardziej beznadziejną Brazylią zmierzą się w półfinale.

    To będzie mecz

    LINK
  • po dwóch ćwierćfinałach

    Lord Bart 2015-06-26 20:11:46

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Działo się. Co prawda, co już jest klasyką tego turnieju, lepszy mecz ominąłem. Ale i tak pewne rzeczy się stały.

    Chile wygrało z Urugwajem 1:0, po męczarniach. Po dominacji, owszem, ale po męczarniach. Jako gospodarze są na musiku, grają nawet może najlepszą piłkę, ale... im bliżej 90 minuty tym większa panika.
    A tutaj w przepisach po 90 mamy od razu karne
    I jak wiemy - tonący brzydko się chwyta. Nie mówię, że Urugwaj grał ładnie, raczej odstawiali ostre Atletico, ale palec-grzebalec to już lekka przesada.

    O czym mówię?
    http://pawelki.com/add/a1aca3d5c86904625378782cd7206fb17095.jpg
    W czoko jest spoko. Podobno.

    Gonzalo Jara sprawdził per rectum Cavaniego. Ten, chociaż mógł mu wyjechać z Zidane`a, tylko przyłożył mu dłoń do policzka. Nawet nie sieknął z liścia. I co?
    Mając już na koncie żółtko (za atakowanie liniowego, w tej edycji CA w ogóle jest jakaś plaga kretyńskich zachowań) dostał drugie, bo biedny Jara oczywiście zwalił się na glebę.
    Czerwona, wylatuje, Chile gra w przewadze, w końcu bramkę wciska, bo nawet nie strzela - na siłę.

    Czy to wszystko nie jest jakoś ustawione? Vidal nie doczekał się sankcji za pijacki wybryk, chociaż powinien, bo godziło w zasady (tak, też się śmieję z tego, ale tak jest) FP, odczytywane zawsze na początku mistrzostw.
    Neymar dostał bana do końca turnieju, a Jara? CONMEBOL sprawę rozpatruje. Mówi się, że rozpatrzy dopiero po ostatnim meczu...

    Śmierdzi to wszystko i nie tylko dlatego, że sprawa obija się o dupę :/


    W drugim spotkaniu starły się rewelacje turnieju i Peru wygrało po hat-tricku Paolo Guerrero, któremu dobrze zrobił kierunek odwrotny dla większości piłkarzy z Am.Płd. - Hamburger SV -> Corinthians, a teraz Flamengo.

    3:1 było i znowu strzelaniny nie oglądałem. Dzisiaj gra Argentyna i tak się zastanawiam czy nie wziąć jej z mańki i wejść dopiero na drugą połowę

    LINK
    • palec

      Hardrada 2015-06-26 20:57:03

      Hardrada

      avek

      Rejestracja: 2011-01-01

      Ostatnia wizyta: 2025-01-16

      Skąd:

      Co ciekawe, afera palcowa może mieć wpływ na dalszą karierę Jary - ponoć dyrektor sportowy Mainz zasugerował, że może sobie szukać innego klubu, przy czym zaznaczył, że bardziej niż palec, chodzi mu o symulkę. Szkoda, że nie wszędzie myślą w ten sposób.

      Co do turnieju - jak dotąd nie oglądałem ani jednego meczu. Dzisiaj będzie pierwszy. Podobno póki co nudy. A przynajmniej w wykonaniu faworytów.

      LINK
      • gdyby za symulki

        Lord Bart 2015-06-26 21:15:13

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        (w tym nurkowanie) wszystkie kluby solidarnie wystawiały grajków na listy... zaiście okna transferowe byłby pasjonujące

        LINK
        • gdyby

          Hardrada 2015-06-26 21:51:09

          Hardrada

          avek

          Rejestracja: 2011-01-01

          Ostatnia wizyta: 2025-01-16

          Skąd:

          była możliwość karania za symulki po meczu, to ilość symulek drastycznie by stopniała.

          Ale to nawet nie o kary chodzi. Zastanawiam się, czy za kulisami, już po meczu, nikt tego nie komentuje i udają, że nic się nie stało, czy wręcz klepią ich po plecach za stworzoną sytuację. Bo nie wierzę, że ktoś np. w La Liga to potępia, ta opcja na pewno odpada.

          LINK
          • różnie

            Lord Bart 2015-06-26 22:15:54

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            to bywa. Szukałem i nie znalazłem - kiedyś był fajny film, nie wiem czy dla zabawy nakręcony, jak w Anglii jakiś manager pokazuje jak efektownie upadać czy coś takiego...

            W naturze człowieka leży oszustwo, bo w naturze leży lenistwo, a jedno napędza drugie. To taka moja teoria - po co zapierniczać na boisku jak można... przyaktorzyć i naciągnąć.

            Poza tym symulowanie przyjęcia ciosów jest o tyle zabawne, że sugeruje iż sędzia będzie oceniał potęgę gongu - jak nokaut to czerwo, jak lekki listek to żółtko. A przecież przepisy jasno mówią o takich zagraniach... nie wspominając tego, że komediowo wygląda rosły, na metr 80 facet, który płacze jak dziewczyna po muśnięciu wiatru.

            Chiellini, jeden normalny (chociaż też czasem symuluje), jak go Suarez dziabnął to latał po boisku pokazując dentystyczny autograf. Inni na jego miejscu powinni umierać i żądać resuscytacji

            LINK
  • po dwóch kolejnych ćwierćfinałach

    Lord Bart 2015-06-28 16:41:22

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    potwierdzam, że idea braku dogrywki jest nadzwyczaj słuszna i powinna być wprowadzona w innych turniejach.

    W meczy Argentyny z Kolumbią po prostu już bym nie dał rady wysiedzieć tych 30 minut. Mecz nie był zły, dość raczej jednostronny z pewnymi zrywami Kolumbii, ale... oglądanie Messiego, który naprawdę dawał 150% mocy, rozbijającego się w końcu na 5 czy 6 przeciwniku :/
    Jeden plus, że Di Maria wyraźnie rośnie w formie i jak z Depayem zaskoczą w MU to mogą być cuda.

    0:0 po 90 i karne. I dobrze. Byłem ciekaw czy błyśnie Ospina, który imo zasługiwał na nagrodę gracza spotkania. Byłem ciekaw czy wyciągnie 2x i Argentyna odpadnie. Potem odpadnie Brazylia i aaaa to inna historia.

    Nie złożyło się tak, ale strzelanina była mocna. Do 3:3 było ok, potem Muriela wyciągnął Romero, Lavezzi trafia, Cardona też i Biglia... o krok od półfinału. I pudło
    W szybkiej śmierci najpierw nie trafili Zuniga i Rojo, potem Murillo i Tevez zakończył sprawę.
    Argentyna przechodzi dalej tak na słowo honoru...


    W drugim spotkaniu Brazylia zagrała najlepszy mecz turnieju, ale zremisowała z Paragwajem. 1:1 i karny po ręce... no ja nie wiem. Ale tu gwizdnęli.
    Wspaniały dzień miał 21-letni Derlis González, najpierw na profesce strzelił wyrównującą bramkę, a potem zakończył rzuty karne. Wyłapał go Basel, ale kariera zapowiada się ciekawie.

    Ogólnie przy tym meczu od razu przypomina mi się
    /Forum/Temat/16662#494112
    Ale te losy się układają
    Zaczęli karne, druga seria, niejaki Everton Ribeiro podchodzi do piłki, drobi tą gejszę ala Neymar i co? Po ziemi nawet w bramkę nie wcelował. Kto to jest Ribeiro? To świadczy o tej obecnej Brazylii - koleś, który z ich ligi poszedł do Emiratów w wieku 26 lat...
    W 4 kolejce nie trafia Douglas Costa i weteran Santa Cruz, naprawdę grający świetne spotkanie, może to zakończyć. I też nie Dopiero w następnej robi to González.


    Brazylia się skończyła totalnie, te 10 zwycięstw z Neymarem do była przyjemna ściema. Ciekawe czy kiedyś się znowu zacznie?



    I z takich ciekawostek to pisałem wyżej o Copa Americas? Więc okazuje się, że będzie coś takiego, w przyszłym roku, po Euro.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Copa_Am%C3%A9rica_Centenario
    Na 100-lecie CONMEBOL.
    Dziwnie jakoś

    LINK
  • po półfinałach

    Lord Bart 2015-07-02 22:36:59

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    już szybko zleciało, jak zwykle teoretycznie ciekawszego nie widziałem. Trzeba było wcześnie wstać i takie życie. W ogóle uważam, że wychodzenie skoro świt jest wręcz niehumanitarne i zwierzęce...

    Chile starło się z Peru i nie wiadomo jak by to było gdyby nie czerwona kartka dla Zambrano w 20 minucie. Z powtórek wychodzi, że faul był lekko chamski, ale... grali z Chile, gospodarzami którzy mają straszne parcie na sukces.
    Niby Jara został ukarany banem do końca turnieju za poking incident, ale prowokacje Chile skutecznie mnie zniechęciły do tej drużyny.
    Ostatecznie wygrali 2:1, chyba nie bez problemów.

    Jedyną jasną stroną jest nowa "gwiazda" z trybun - Nissu Cauti.
    Poszukacie, znajdziecie, powiedzmy


    W drugim spotkaniu Argentyna i Paragwaj powtórką byli z grupy, ale ani wynik, ani gra tych drugich nie był na miarę miejsca i możliwości.
    6:1, praktycznie rozsypana obrona i ciężko ocenić czy w ogóle coś w Argentynie uległo poprawie. Zdecyduje o tych chyba finał, z miejmy nadzieję uczciwym sędziowaniem.



    A tak w ogóle przy zatrzęsieniu imprez (bo jeszcze jakieś dzieciaki gdzieś grały) to są jeszcze Mistrzostwa Świata Kobiet, Kanada 2015. Chociaż od czasu do czasu oglądam kobiecy football i jestem pod nieustającym wrażeniem rozwoju tej dyscypliny, to teraz nie udało mi się na nic zerknąć. A działo się, no i mamy powtórka finału sprzed 4 lat - USA vs. Japonia. To trzeba zobaczyć.
    Tak jak
    http://bi.gazeta.pl/im/b8/70/11/z18286776Q,I-subtelne-porownania.jpg

    Ciekawe czemu dobrał do tego Krystynę I chodzi mi o tą z dolnego obrazka

    LINK
  • finalne rozstrzygnięcia

    Lord Bart 2015-07-08 20:21:13

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    za nami, warto podsumować.

    Mecz o 3 miejsce odbył się i był praktycznie jednostronny. Peru wygrało z Paragwajem 2:0, ci ostatni chyba nie podnieśli się mentalnie po łomocie argentyńskim.
    Czarny koń tym razem zaskoczył, skakały również piersi Nissu Cauti, więc wszyscy byliśmy szczęśliwi


    Do czasu finału. Pierwsza połowa rozczarowała, w dodatku Di Maria, która łapał ostrą formę , musiał zejść z kontuzją. Martwiłem się czy to coś groźnego, ale jak na razie nie ma informacji.
    W drugiej trochę się rozkręciło, ale niestety - ściany pomagały gospodarzom, ignorując ich ostrą grę, poza tym oczywiste ciągnięcie Rojo w polu karnym - w poprzednim sezonie już gwizdano za to 11-tki. Tutaj nie.

    Doszliśmy do karnych i... Chile wygrało, tak jak czułem. Prowokacyjna, siłowa piłka zwyciężyła, ale w takich konkursach ostatecznie każdy może wygrać, każdy może przegrać.
    Argentynie z Messim nie udała się kolejna ważna impreza. Fatum? Co ciekawe, przyznano mu nagrodę najwartościowszego piłkarza turnieju, której nie przyjął.

    Mnie za to naszła jeszcze taka myśl, że ostatni, a raczej od dawna, gospodarze piłkarskich imprez, pomijając faworyzowanie, mocno się spinają. I często im wychodzi. Wychodzi - oprócz Polaków... no ale my mieliśmy zroszone krwią bohaterów powstania :/



    Na samym końcu dodam, że z przyjemnością zasiadłem do rewanżowego (z imprezy poprzedniej) finału MŚKobiet, pomiędzy USA a Japonią. Gdyby nie zmęczenie sezonem to pewnie oglądałbym więcej, bo piłka kobieca ma niesamowity dynamizm rozwoju, nie mówiąc o dynamice meczu, ale to pewnie przez nacisk na inne elementy taktyki.

    Nie mniej to co zobaczyłem to... żaden mecz CA nie był chyba tak niesamowity - 4:0 po 16 minutach, 4:1 po pierwszej połowie, 5:2 na koniec, a mogło być więcej.
    Nieziemska Carli Lloyd przypieczętowała hat-tricka golem z połowy boiska i warto to było zobaczyć. Tak samo jak wejście, pod koniec meczu, legendy - Abby Wambach

    Nie mówiąc już o bramkarce Hope Solo czy innych wspaniałych kobietach, które poza wyglądem (od którego nie można się odczepić, taki świat) dały też popis tego czego brakuje wśród męskich nażelowanych panienek - 0 dyskusji, 0 symulek, 0 nurkowania - czysta piłka. Naprawdę powiew świeżości po całym sezonie z facetami

    Warto

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..