TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

Copa America 2011

Lord Bart 2011-06-30 21:25:00

Lord Bart

avek

Rejestracja: 2004-01-20

Ostatnia wizyta: 2021-09-13

Skąd: Warszawa

Nawiązując do tego tematu http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=270007
Nomen omen o ciekawej numeracji

Już jutro startują Mistrzostwa Ameryki Południowej. Znaczy w sobotę, ale u nich chyba będzie jeszcze piątek... nieważne
Dla mnie, po MŚ i ME, najważniejsza impreza piłki reprezentacyjnej. Chociaż dziwaczna jeśli chodzi o dobór drużyn (Meksyk czy Kostaryka w miejsce Japonii [sic!])

Jeśli ktoś będzie to oglądał w polskiej telewizji to tu jest rozpiska
http://sport.tvp.pl/pilka-nozna/copa-america-2011/plan-transmisji


W każdym bądź razie przygotowuję zabójczą ilość kofeiny na pierwszy mecz... potem prawdopodobnie nie będę oglądał już nic, chyba że z powtórek. Aż do fazy pucharowej.

Patrząc na składy reprezentacji... Argentyny czy Brazylii nie trzeba wymieniać. Z innych składów - Falcao i Zapata z Kolumbii, Antonio Valencia z Ekwadoru, Barreto i Barrios z Paragwaju, Sánchez i Vidal z Chile czy w końcu Urugwaj z Rodríguezem, Suarezem, Cavanim, Forlanem, Pereirą i Abelem Hernándezem.
Mjjjód.
Wymieniłbym też ekipę Meksyku, ale tam podobno poruchali ostro i kadra się jakoś przerzedziła. A Meksyk ma przecież ostatnio parcie na fantastyczną grę.


Moi faworyci to Argentyna (co widać po avatarku) i Urugwaj. Będę się za to z uwagą przyglądał potencjalnym transferom czyli np. Neymarowi czy Sanchezowi...
Zapowiada się piękny lipiec

LINK
  • Wreszcie.

    Master of the Force 2011-07-01 10:15:00

    Master of the Force

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-31

    Skąd: Olsztyn

    Długo czekałem na tą imprezę i mam nadzieję, że się nie zawiodę Bardzo cieszy mnie też fakt, że Telewizja Publiczna wykupiła prawa do transmisji tych Mistrzostw, gdyż poziom piłki tam jest naprawdę dobry (jeszcze kiedyś oglądałem Copa Libertadores ).

    Czas na jakieś ustawienia czołówki:
    1. Brazylia
    2. Urugwaj
    3. Argentyna
    4. Meksyk
    5. Paragwaj

    LINK
  • ...

    Lord Bart 2011-07-02 05:10:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    No to tak... mistrzostwa ruszyły.
    Na początek fenomenalne wykonanie hymnu Argentyny. Nie wiem czy artystyczne, ale widać było ocieranie łez przez kibiców. Czyli jednak nie "górniakowo". Można.

    Tyle że hymn nie zagrzał ekipy La Albiceleste. Biało-błękitne koszulki mają z tyłu nazwiska robiące wrażenie i warte setki milionów. Niestety... jakoś drużyny z tego nie idzie im zbudować.

    W ogóle na ławce mecz zaczęli Aguero, Higuain i di Maria... świętą trójcę ataku miał tworzyć Messi, Tevez i... Lavezzi. Piłkarz Napoli - 9 bramek w sezonie.

    OK. Problem w tym, że system 4-3-3 jakoś tak... nie wychodzi Argentynie. W środku jest po prostu za pusto, a liczenie na skrzydłowych (w tej roli Tevez m.in.) i ich rajdy...

    Tak czy siak pierwsza połowa była nudna. Druga zaczęła się od lekkiego zdziwienia, czyli wspaniałej piętki Rojasa i samobója. Boliwia od 48 prowadziła z Argentyną.
    I co? I nic. Trener nie robił żadnych zmian, żadnej reakcji.

    Po jakimś czasie jednak wszedł Di Maria za Cambiasso, co było dość ciekawym rozwiązanie, bo środek Argentyny nie istniał. Zmiana trochę poprawiła grę, ale dopiero wejście Agüero dało kopa.
    Po dośrodkowaniu Marii i odegraniu Tevez bombę władował Kun. Potem był bliski jeszcze jednej.
    Niestety - nie udało się.

    Powiem szczerze, że nie wróżę Argentynie wiele. Pierwsze spotkanie rozczarowało.
    Same bramki i kilka akcji było pięknych i chociaż to może spowodować, że będę nie wysypiał się w tym miesiącu.


    Messi... zawiódł. Po prostu.
    Kun Agüero... dla mnie kandydat do gry od pierwszej minuty.

    A transmisja z TVP - nawet ujdzie. Komentarze Iwańskiego i Wołka podobnie, chociaż niezmiernie wk* mnie przekonywanie że Agüero jest blisko przejścia do Realu... omg wystarczy trochę pomyśleć i poczytać swój własny portal.
    Ale oczywiście wszyscy muszą przychodzić do Realu... tylko po co? Żeby zmarnować karierę?


    Chwilowo tyle komentarza. Idę kimać.
    Aaaa, bym zapomniał - sędzia i jego "kredą na betonie"
    OMG co to było?

    LINK
  • ...

    Lord Bart 2011-07-03 23:32:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Mecz drugi obejrzany. Nie bez przygód, ale to jest oczywiście tak jak się polega na polskiej telewizji. Chociaż jak się nie płaci abonamentu to chyba nie można narzekać?

    Włączam TVSport na 21... ma grać Brazylia z Wenezuelą. Włączam dwie po i co widzę? Żużel.
    Czekam. Może to końcówka, jakieś przesunięcie. W końcu chyba nasza liga jest najlepsza na świecie, więc fani żużla się cieszą. OK.
    Okazuje się, że to jednak nie koniec.

    Przerzucam się na internetową stronę i co? Dają transmisję gdzieś od 15 w necie. Dla TV zero o tym słowa. Jakość fatalna, bo kupa ludzi siedzi i wszystko zwalnia.
    Do tego genialny komentarz Szpakowskiego (R. Carlos gra w Turcji...) i Wołka, który chyba nie odespał zmiany czasu (Robinho w MC...).

    Co mnie uratowało? ESPN. Elegancki angielski komentarz i wszystko tip-top.
    Wspierajcie tą telewizję, abonament płaćcie. Warto.



    Co do meczu to... przez moment zastanawiałem się kto to, do k`nędzy, jest Ganso? Jak się okazało to jeden z dwóch fantastycznych skarbów Santosu - Paulo Henrique Chagas de Lima. Czyli po prostu Paulo Henrique.
    Jedna tajemnica się rozwiązała.

    Druga to - co to za początek? Argentyna remisuje na farcie, Brazylia bramek nie strzela, a sam mecz wyglądał... zajebiście cienko.
    Kreowany na gwiazdę Neymar - 0 jakiegokolwiek skilla.


    Jak na razie to CA2011 zawodzi. Smutne to trochę.

    LINK
  • nom

    Kacper 2011-07-04 15:47:00

    Kacper

    avek

    Rejestracja: 2008-10-15

    Ostatnia wizyta: 2011-07-07

    Skąd: Kacper

    Na razie faworyci zawodzą, a mecze ogólnie nudzą. Jedyne, co mi się podobało to piękna bramka Aguero w meczu z Boliwią. Kiedy oglądałem jego grę, to się zastanawiałem, dlaczego nie grał od początku tamtego meczu, bo w 20 minut zrobił więcej niż Lavezzi przez 70.
    A co do Brazylia, to kompletna klapa. Grali na poziomie naszej reprezentacji. Choć czego spodziewać się po drużynie prowadzonej przez szkoleniowca, który zrezygnował ze swojego najlepszego lewego obrońcy (Marcelo).

    LINK
  • ...

    Lord Bart 2011-07-06 20:49:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Tak w ogóle to mamy chwilę przerwy, więc o mecza których oglądałem tylko skróty.
    Kolumbia wygrała z Kostaryką, a Paragwaj zremisował z Ekwadorem. Nic ciekawego, tym bardziej że nie wspominają nic o obietnicy
    http://deportesus.terra.com/sports/copaamerica/2011/noticias/0,,OI5221691-EI18218,00-Larissa+Riquelme+will+pose+naked+if+Paraguay+wins+Copa+America.html

    Cóż...

    W grupie C, imo najsilniejszej, Urugwaj zremisował z Peru. Gol Suareza, ale nie jakiś specjalny.
    Natomiast chyba najlepszym meczem okazało się spotkanie Chile z Meksykiem. El Tri zaczęli świetnie, ale La Roja nie odpuścili. 2-1 dla Chile, bo wspaniałym spotkaniu.

    I tylko żałować, że świat jest pocięty tak nieludzkimi strefami czasowymi.

    LINK
  • CA cd.

    Lord Bart 2011-07-10 13:39:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Turniej trwa nadal. Mam jednak wrażenie, że spotkania w grupach są prze-ra-źli-wie nudne. Ale kolejno:

    A
    Argentyna remisuje bezbramkowo z Kolumbią. Totalna tragedia i imo po skrótach to Kolumbia powinna wygrać.
    Kostaryka wygrywa z Boliwią 2-0. Drużyną olimpijską. Imponujące.

    C
    Urugwaj zremisował z Chile po bardzo dobrym meczu. Peru wygrało z Meksykiem. Jak widać nie opłaca się j*ać tuż przed turniejem. Chociaż opinie o seksie przed zawodami są różne

    B
    Wenezuela wygrywa z Ekwadorem. Niby nic, ale okazuje się że ta Wenezuela prowadzi w grupie z Brazylią.
    No i właśnie Brazylia. 3 mecz CA, który oglądałem. Na marginesie dziwi mnie, że Canarinho rozgrywają spotkania w najlepszym czasie antenowym dla Europy...
    Pierwsza połowa TOTALNIE NUDNA. Ładna bramka Jadsona po ziemi, ale naprawdę... W drugiej zaczęło się dziać, bo jak się okazało w 10 minut można wbić Brazylii dwa gole i prowadzić. Cudem jednak Canarinho wepchnęli piłkę do bramki i mecz zakończył się remisem.
    Ciekawi mnie jak wyglądałby turniej w fazie pucharowej bez Brazylii i Argentyny


    I na marginesie kolejnym naprawdę warto słuchać komentarza oryginalnego, telewizji argentyńskiej czy brazylijskiej. To goooo-oooo-oool! po bramce jednoznacznie uświadamia, że znajdujemy się na kontynencie gdzie piłka nożna tworzy bogów. I stawia się im kapliczki.
    http://youtu.be/0NYDHyEhrPs
    Szkoda tylko, że jak na razie mało mamy tutaj boskości.

    LINK
  • CA

    Lord Bart 2011-07-13 22:44:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Dwie grupy mamy już za sobą.

    A
    Kolumbia wygrała z Boliwą po golach Falcao. Zajęła pierwsze miejsce w grupie.
    Argentyna "mecz o wszystko" gładko wygrała 3-0. Dwa gole Kuna i jeden di Marii. Dwie idealne asysty Messiego. Super, ale to cały czas nie jest ta Argentyna.

    C
    Chile wygrało z Peru po samobójczym golu. I dzięki OG zajęło pierwsze miejsce w grupie.
    Urugwaj wygrywa z Meksykiem po golu Pereiry. FC Porto króluje
    Kolejne drugie miejsce teoretycznego faworyta.


    Chilowo jedyna znana para pucharowa to Argentyna - Urugwaj. Teoretycznie moje dwa zespoły. Teoretycznie hicior. 17 lipiec... 5 minut po północy... czas zarezerwowany.

    BTW chciałbym tam być
    http://koletsy.blogspot.com/2011/07/paraguay-sexy-girls-copa-america-2011.html
    http://koletsy.blogspot.com/2011/07/peru-sexy-girl-copa-america-argentina.html
    http://3.bp.blogspot.com/-h7G5JM3YBKU/Thesu1F25ZI/AAAAAAAABds/1dlAC6M1YCE/s1600/Copa+America+Hot+Girls+2011.jpg

    LINK
  • C

    Lord Bart 2011-07-15 23:34:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Rozkręcili się... chłopcy.
    W ostatnich dwóch meczach tej grupy padło 12 goli. W pozostałych czterech - 5.
    Końcówka meczu Paragwaj - Wenezuela OMG o0 i trzy bramki. Larissa Riquelme musi być niepocieszona... pomógłbym jej

    Brazylia pokonuje Ekwador 4-2, ale wcale nie było tak łatwo. I powiem szczerze, że jestem zawiedziony ich awansem i to jeszcze z pierwszego miejsca.


    Ale od jutra rusza faza finałowa.
    Kolumbia - Peru
    Argentyna - Urugwaj
    Brazylia - Paragwaj
    Chile - Wenezuela

    Nie mogę się doczekać meczu Argentyny. Mimo że też zawodzi. Ale na tym etapie już nie ma zmiłuj, więc może się zbiorą i pokażą coś ładnego.

    LINK
  • 2 mecze

    Lord Bart 2011-07-17 03:08:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    zaliczone.

    Kolumbia – Peru (0:2)
    Pierwszy mecz nie zachwycił tempem. Co prawda było sporo ładnych akcji, ale spodziewałem się więcej. Kolumbia przeważała aż w końcu Falcao wykonywał karnego. Po ziemi, w róg… nie trafił w bramkę. A to się zemściło.
    Peru dojechało do dogrywki i zdobyło gola. Kolumbijczycy rzucili się do rozpaczliwego ataku i zostali skarceni drugą. Po meczu, teoretyczny faworyt odpadł.


    Argentyna – Urugwaj (1:2)
    O matko, się działo w tym meczu. Najlepszy jak do tej pory, godny przedwczesnego finału.
    Najpierw już w piątej minucie Argentyna traci bramkę. Zupełnie przypadkowo piłkę pakuje Perez. Potem Messi bierze grę na siebie. Zamiast smędzić się po środku pola (co za debil go tam ustawia), schodzi na prawo, drepcze i z laserową precyzją dośrodkowuje do Higuaina.
    1:1

    Potem padają jeszcze dwie bramki, dla obydwu drużyn, dla Argentyny znowu po ge-e-enialnym podaniu Messiego. Niestety, nieuznane.
    No i Perez zapracował na dwie żółte i czerwo.
    Druga połowa?

    W tle pogrywa czyjaś samotna trąbka. A spotkanie zwolniło. W ogóle nie wiem w co grali Argentyńczycy. Zamiast dociskać klepali podania.
    Dalej Mascherano dzieli los Pereza. Urugwaj przyspiesza, ale to wolny Teveza ma największe szanse. Muslera cudem wyciąga, a potem broni dobitkę.

    Dogrywka. Dzieją się niesamowite rzeczy, ale bez rozstrzygnięcia.
    No i karne. Tevez trafia w bramkarza i gospodarze żegnają się z turniejem. Moim zdaniem na własne życzenie.


    Wielkie brawa dla Urugwaju za serce, genialną obronę i walkę do końca. Niesamowity mecz, wart bezsenności.
    Ciekawe co się będzie działo w Argentynie…

    LINK
    • Brawo

      Krogulec 2011-07-17 03:11:00

      Krogulec

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Szczecin

      Brawo Urugwaj, grali zdecydowanie bardziej zespołowo, a Argentyna przy tylu sławach ustawiona mizernie i rozczarowuje. Messi grał na dostateczny najwyżej, nie potrafią go ustawić dobrze, a i widać że niezbyt się interesuje grą w reprezentacji, bo ani determinacji zbytnio u niego nie widać ani zaciętości - kolejny turniej Messiego bez gola, fatalna passa reprezentacji trwa.

      LINK
  • OMFG

    Lord Bart 2011-07-18 00:01:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Przed chwilą Paragwaj dojechał z Brazylią do karnych.
    Oglądam piłkę od... 5 roku życia? 6? Chyba nigdy nie widziałem czegoś takiego...

    Zaczęli Brazylijczycy. Elano nie trafia w bramkę.
    Baretto z Paragwaju tak samo.
    Strzał Thiago Silvy broni bramkarz.
    Estigarribia trafia.
    Santos nad bramką.
    Riveros i gol. Paragwaj prowadzi 2:0. Czwarta seria...
    Fred... Brazylijczycy ulegli jakiejś hipnozie. Wg nich bramka jest dwukrotnie wyższa i trzykrotnie szersza. Strzał Freda w bok...

    Paragwaj wygrywa po karnych 2:0, brazylijscy technicy i mistrzowie nie trafiają ani jednego.
    Larissa Riquelme ma pewnie orgazm, ale... jak to było możliwe?

    Samba Boys mieli TAKĄ przewagę, że to szok. Po prostu niemożliwe.
    2011-07-10 13:39
    Ciekawi mnie jak wyglądałby turniej w fazie pucharowej bez Brazylii i Argentyny


    No... taką kasę można było ugrać... się dzieje.

    LINK
    • Ja

      Krogulec 2011-07-18 00:38:00

      Krogulec

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Szczecin

      tak samo jak Bart nigdy czegoś takiego nie widziałem. Już lepszą celność mieliby chłopaki z rezerw Pogoni Szczecin...

      kupiony mecz? sam nie wiem... Brazylia cienizna, takie są skutki jak się bierze typów z ligi Brazylijskiej którzy nie znają presji spotkań międzynarodowych, a do tego daje się strzelać karne obrońcom? wtf?

      LINK
    • Ulala.

      Master of the Force 2011-07-18 08:14:00

      Master of the Force

      avek

      Rejestracja: 2010-04-25

      Ostatnia wizyta: 2024-10-31

      Skąd: Olsztyn

      Czegoś takiego to ja nigdy nie widziałem. Żeby wszyscy zawodnicy z jednej drużyny pudłowali?Pamiętam jeszcze (chyba) ćwierćfinał MŚ 2006 in Germania, gdy Portugalia pokonała Anglię po paradach bramkarskich. Ale tam bronił bramkarz. Tutaj... w bramkę nie trafiali :/ Ciekawie się zapowiadają półfinały

      LINK
  • turniej wielkiej

    Lord Bart 2011-07-18 23:42:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    kasy... jeśli ktoś miał nosa to mógł zostać milionerem. W ćwierćfinałach odpadli wszyscy "teoretyczni" faworyci.

    Nie inaczej było w meczu Chile - Wenezuela. Zespół z Sanchezem, Islą i Vidalem przegrał z ekipą kraju gdzie za sport narodowy uznaje się baseball...


    Mam takie niejasne przeświadczenie, że w tych meczach wielu zawodnikom po prostu nie chciało się grać. Nie widać w nich było zaciętości i chęci wbicia tej jednej bramki tylko dla świętego spokoju...

    Smutne to, bo wiele biegających po boisku koszulek to przyszłe "głośne" i znaczące transfery... czy aby na pewno warte swojej ceny? No chyba, że granie za kasę motywuje lepiej niż narodowe barwy...

    LINK
  • Śledząc informacje o turnieju

    Elendil 2011-07-19 00:02:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    w internecie żałuję, że nie oglądam obecnej Copy.

    Takie jaja nieczęsto się zdarzają. Brazylia odpada, Argentyna odpada, Chile odpada. A do kolejnych faz awansują jakieś Wenezuele... Chociaż bramek mało, więc może tak wiele nie straciłem.

    LINK
  • orgazm

    Lord Bart 2011-07-21 18:28:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Larissy trwa nadal Urocze. Ale zaraz o tym.

    Jakoś przez te nocne godziny przegapiłem półfinały. Nawet przegapiłem je tak żeby sprawdzić powtórki dzień po
    Nie cierpię stref czasowych, kulistości Ziemi i w ogóle obrotu ciał

    Peru - Urugwaj (0:2)
    Koncert Suareza. I w ogóle karnawał reprezentacji Charrúas. Kolejna wielka impreza i kolejna paka. 18 drużyna wg FIFA, ale 8 wg ELO. Coś w tym jest.

    Paragwaj - Wenezuela (0:0, karne 5:3)
    Tak się właśnie zastanawiam... być za Urugwajem czy zmienić na Paragwaj. No bo jak Los Guaraníes wygrają to będzie powód żeby odwiedzić Amerykę Południową. Nagi powód

    I tak btw Paragwaj dotarł do finału kolejno
    remisując 0-0
    remisując 2-2
    remisując (a co ) 3-3
    remisując 0-0 i ciesząc się zwiadami brazylijskich karnych
    remisując 0-0 i wygrywając w karnych 5-3

    Powiem tak... patrząc na to jestem w stanie uwierzyć, że Polska może być co najmniej wicemistrzem Europy w 2012
    No... może przesadzam.
    Ale

    LINK
  • po

    Lord Bart 2011-07-25 00:33:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    a jednak nie można wygrać bez wygrywania

    Ale najpierw mecz z soboty.
    Peru - Wenezuela (4:1)
    Gdyby ktoś spojrzał na wynik to powiedziałby, że to był pogrom. Ja spojrzałem na skróty i nie tylko rezultat jest przesadzony, ale i król strzelców. 5 bramek z czego 3 przeciwko zespołowi, który wybitnie odpuścił...
    Nie oglądałem i nie żałuję.

    FINAŁ
    Urugwaj - Paragwaj (3:0)

    Cóż... będąc obiektywnym powiem, że tu z kolei wynik jest też za wyskoki (a może za niski), bo po prostu Los Charrúas byli o 2 klasy lepsi.
    Turniej wygrali zasłużenie, ale w finale naprawdę nie mogło być łatwiej. Suarez, ach Suarez... mam nadzieję, że go Liverpool nie zmarnuje. Byłaby to naprawdę wielka szkoda.

    I taka ciekawostka - Urugwaj zajął 4 miejsce na ostatnich MŚ. Teraz zdobył Mistrzostwo Ameryki Południowej. Kraj ten liczy sobie 3.5 mln mieszkańców. Tyle co Armenia, Litwa, Mołdawia...
    Szkolą się, ne?


    Sam turniej oceniam raczej na minus. Kiepskie mecze grupowe, mało bramek, bardzo mało ładnych, odpadnięcie faworytów a na ich miejsce raczej średnia średniawka. No i jakoś klimatu nie czuć było. Ja rozumiem, że w Argentynie zima (14 stopni, ludzie w kurtkach ). I że (dzięki) nie było wuwuzeli. Ale w ligach południowoamerykańskich bywa więcej życia i dopingu.
    Mimo wszystko to jednak piłka, więc można było na czymś oko zawiesić.


    Na końcu jak zwykle szpileczka odnośnie TVshitP i transmisji finału w dwójce. Otóż miał być, wbrew pozorom nie wszyscy mają dostęp do kanałów tematycznych, a tu słyszę że dali SW.
    A dam sobie uciąć włosa, że finał miał być normalnie... a normalnie dają retransmisję o 00:40. Geniusze naprawdę tam pracują... opłacani z waszego abonamentu. Gratuluję...


    I dziękuję tym co czytali moje wypociny.
    :*

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..