TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Seriale

Boardwalk Empire

Lord Bart 2010-09-18 00:53:00

Lord Bart

avek

Rejestracja: 2004-01-20

Ostatnia wizyta: 2021-09-13

Skąd: Warszawa

Różne tytuły się tu pojawiały, niech i ja mam coś z życia

Oficjalna strona
http://www.hbo.com/boardwalk-empire

Krótki opis
http://hatak.pl/news/9345/Nowe_promo_Boardwalk_Empire/

Kto macza palce
Terence Winter - facet od `Rodziny Soprano`
Martin Scorsese - producent i reżyser pierwszego odcinka
Tim Van Patten - człowiek od Sopranos, Deadwood i Pacyfiku

Grają
Steven Vincent "Steve" Buscemi - dla mnie NFC! epicki człowiek z tylu ról, że dajcie spokój
Kelly Macdonald - Trainspotting, Gosford Park
+ William Hill czy Stephen Graham jako Alphonse Gabriel "Al" Capone.

Ale tak naprawdę główna rola dla Steve`a to cud-miód-bomba.
Drżę w oczekiwaniu

LINK
  • hmm

    Shedao Shai 2010-09-18 01:30:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    -HBO
    -gangsterzy

    to mnie nie zachęca. [no dobra, Sopranos się nie liczy, to chlubny wyjątek ]

    Buscemi to dobry aktor, ale ja go zawsze widuję w rolach drugoplanowych. Jak sobie da radę będąc głównym bohaterem - zobaczymy. Ale nie jaram się

    słowem: kompletnie nie moja działka. No ale jako że Barcik jest taki fajny :* to dam mu szansę. Widzisz Barcik. From me to you <3

    LINK
  • hmm

    Abe 2010-09-18 01:56:00

    Abe

    avek

    Rejestracja: 2006-05-20

    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

    Skąd: Rzeszów

    -HBO
    -gangsterzy
    -Steve Buscemi

    to mnie zachęca.

    Buscemi to dobry aktor, często widywany w rolach drugoplanowych, acz bardzo chętnie zobaczę go na pierwszym planie tej produkcji. Jak sobie da radę będąc głównym bohaterem - zobaczymy. Jaram się.

    słowem: moja działka. No ale jako że Barcik jest taki fajny :* to dam mu szansę. Widzisz Barcik. From me to you <3

    _____
    Nie chciało mi się .

    LINK
  • Hmm

    Prezi 2010-09-18 17:16:00

    Prezi

    avek

    Rejestracja: 2006-06-24

    Ostatnia wizyta: 2022-02-18

    Skąd: Ułan Bator

    Może być ciekawie, mam nadzieję, że serial będzie równie dobry jak Rodzina Soprano. No i dobrze, że Buscemi wreszcie doczekał się roli pierwszoplanowej. Okres w jakim będzie dział się serial też mi pasuje.

    Czekam z niecierpliwością.

    LINK
  • 1x01 Boardwalk Empire

    Lord Bart 2010-09-26 01:14:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Eeee... dlaczego tak późno? Bo oglądałem pierwszy odcinek 4x.
    x1 w oryginale
    x2 na HBO OD
    x3 z oryginalnymi podpisami
    x4 przed chwilą, z podpisami polskimi

    Co mogę powiedzieć...
    http://www.metacritic.com/tv/boardwalk-empire

    NFC

    Odcinek mnie zniszczył. Jeśli utrzyma taki styl to powiem, że poza wybitnymi sezonami Soprano, poza Crime Story które jest moim bogiem, no i chyba Miami Vice które łapie się pod crime, jest to najlepszy serial w tej kategorii.

    Po prostu ilość świetnych scen i dialogów w 70 minutach jest gęsta niczym... dobra, bez obrazowych porównań

    Cudowny pogrzeb alko
    Born DC; Died 16 Jan 1920
    + sama prohibicja, odliczanie, potem żałobnie hymn USA i na końcu Prohibition! i imprezka
    Kurde wiele bym dał za możliwość przeniesienia się w tamte czasy...

    Agenci robiący "listę gości" - komizm

    - Giddy up, cowboy.
    - Lucy, stop... stop saying that.
    - Come on, daddy.
    - Giddy up, cowboy.
    - Lucy, stop!
    - What?
    - With the cowboy shit.

    Wiecie o co chodzi

    Walka kurdupli, napad (You know whose fucking load this is? It`s pretty fucking obvious now, ain`t it?) + mega-końcówka ala Ojciec Chrzestny.

    + moje 3 ulubione cytaty z tego odcinka
    3. - I am a simple fisherman, after all.
    - Not anymore, you`re not.
    - "And he took the loaves and fishes, looked at his disciples and said, `fuck it. We`re goin` into the whiskey business.`


    2. "Coward, monster, vicious brute,
    friend to thief and prostitute,
    conscience dulled by demon rum,
    liquor, thy name`s
    delirium."
    Mrs. McGarry, thank you for that stirring poem. Will you send me a copy?



    1. Hey, nice talking to you, huh?
    - You too.
    - Jimmy Darmody.
    - Al Capone.
    - All right, Al.



    Czuć rękę Scorsese w tym odcinku, realia są nawet dość dobrze oddane, ale jedno mnie tylko intryguje - wywalono tyle kasy na pierwszy odcinek a efekty specjalne nie powalają.
    Powiem nawet szczerze, że Atlantic City tak pokazane z nadbrzeża to można by po niewielkich przeróbkach urządzić na sopockim deptaku...

    Tak czy siak kasa dla mnie nie jest ważna. Nie jestem w końcu du$igroszem Luca$em. Ważne jak to będzie wyglądało dalej...

    Steve Buscemi


    First rule of politics, kiddo: never let the truth get in the way of a good story.

    LINK
  • 1x02 The Ivory Tower

    Lord Bart 2010-10-01 23:40:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Jak zwykle z opóźnieniem, ale jest. Krótka recenzja drugiego odcinka. Powiem, że się zawiodłem. Po prostu wiało nudą, każdy robi swoje i czas płynie.

    Plusami 1x02 są przepiękna panorama NYC oraz historia o połykaczu bil i morał
    Do you know what the moral of this tale is, Mr. Yale?
    Don`t eat a cue ball?


    No i drugi już raz końcóweczka... mokr... mocna

    Czy będzie jakaś akcja w końcu? Liczę na to, bo smutno by było tak to przerwać i w ogóle...

    LINK
  • 1x03 Broadway Limited

    Lord Bart 2010-10-07 17:27:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Noooo, w końcu odcinek na miarę oczekiwań. Sporo się dzieje i wszyscy mają w tym udział.
    Wg mnie niszczy już pierwsza scena kiedy Nucky załatwia interesy z Chalky’m White’m (Łajtem hyhyhyhy)
    What happened to 30?
    I charged you 10% extra for thinking I`d take the same deal as Mickey.
    I didn`t realizm you were so sensitive.
    As a baby`s ass, motherfucker.
    Let`s call it 35.
    We in business.
    (..)
    What`s "motherfucker" mean?
    I suppose it`s a shvartze word.



    Równie dobre jest „przesłuchanie” prowadzone przez Eliego Thompsona (świetna rola Whighama), ale sztuczka Van Aldena jeszcze lepsza. Nasz cacany agent widzi, że nie da się grać w te kulki uczciwie. I ten jidysz
    What language is that?
    It`s gutter German.
    Yiddish.
    What`d he say?
    I can`t.
    Mrs. Fishbaum.
    Word for word. This is a federal investigation.
    He said you should fuck your grandmother with your faggot penis. Little faggot penis.



    A już szczytem szczytów () jest występ Paz de la Huerty (słodziutkie, prawda?) jako laski Nucky’ego, Lucy. Ta scena w łóżku (Don`t you think I`d make a good mommy? Well, sure you would... swell) i potem z płatkami na mleku (Mm, that`s delicious. That looks delicious too) grrrr No i przymierzalnia, akurat wyjątkowo zabawnie zagrane

    A końcóweczka z KKK? Hmmm, ciekawe.
    Trzeci odcinek bardzo, bardzo dobry. Czekamy co dalej.
    A jako, że nie mam czasu śledzić innych newsów http://www.popcorner.pl/popcorner/1,108009,8409525,Boardwalk_Empire_z_rekordem_i____drugim_sezonem.html
    Drugi sezon? Może jak Deadwood, byle nie spieprzyć tego jak „seriali wszech czasów” – czytajcie Losta i Prisona…

    LINK
  • Boardwalk Empire

    Carno 2010-10-08 01:51:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    Sporo już nam Bart napisał o tym serialu, tak o przygotowaniach do niego, jak i trzech pierwszych odcinkach. Swego czasu dosyć mocno zaintrygował mnie ten serial - ba, powiem więcej - liczyłem na to, że to może być naprawdę coś, dlatego z niecierpliwością czekałem na pierwszy odcinek.

    I niestety muszę się nie zgodzić z pochwałami Barta dotyczącymi pierwszego odcinka. Wielka szkoda, bowiem jakoby miał reżyserować go Scorsese...

    Piszę jakoby, bowiem nie widać w tym ani krzty kunsztu wybitnego reżysera. Osobiście obstawiam, że jego "reżyseria" polegała na tym, że przyszedł ze dwa razy na plan, machinalnie kiwnął głową nawet nie patrząc na to, co zrobili na planie, i wrócił do swojej willi. Nie widzę innego wytłumaczenia - nie wierzę, żeby odwalił taką chałturę. Nie w formie, w jakiej jest ostatnimi laty (Infiltracja, Shutter Island). Takie coś mógłby nakręcić Scorsese ewentualnie z czasów swego największego dołka, czyli Gangów Nowego Yorku...

    Nie chcę przeto powiedzieć, że pierwszy odcinek był słaby, ale że był niezwykle słaby jak na coś promowane nazwiskiem Scorsese w stopce reżyserskiej. Żadnego polotu, finezji w tych scenach, nic. Nawet scena narodzin prohibicji wyszła jakoś bez wigoru.

    Byłem ciekaw, jak poradzi sobie Buscemi jako główny, "poważny" bohater. Ogólnie wyszło całkiem, całkiem, jednak efekty psuje całkowicie scena łóżkowa z jego udziałem - bowiem w niej widzimy Buscemiego z roli kretyna z Fargo, a nie faceta, który trzęsie całym miastem. To był dopiero pierwszy odcinek, bohaterowie dopiero są nakreślani, więc trudno coś więcej powiedzieć - na pewno na plus wyszło ukazanie bezwzględności Jimmy`ego w lesie. Rothestein i Lucky Luciano także zostali ukazani z werwą.

    Kłuła w oczy niestety ostatnia scena - która w zamierzeniu miała być, jak zauważył Bart, przypominająca nieco "Ojca Chrzestnego", a niestety wyszedł wedle mego mniemania mismaż zmontowanych scen z doniosłą muzyką. Rozczarowujące.

    Ogólnie jak na odcinek dałbym mu 7/10 - jeśli natomiast miałbym naprawdę uwierzyć, że reżyserował go Scorsese, to musiałbym wystawić jakieś 3+/10...

    A drugi odcinek? Nuda, panie, nuda - tempo pędzącego żółwia wydawało się dla twórców niedoścignione chyba, musieli ograniczyć się do narąbanego ślimaka. Zawiódł mnie cholernie ten odcinek - był bowiem tak naprawdę o niczym. Ach, chwila, że niby Thompson daje Darmody`ego szkołę gangsterskie życia? Ziewww... A może miał szokować, ukazując podejście komodora do kobiet? Ziewww... Nie wiem też, jaki sens miało ukazanie sceny robienia lody oraz - już na koniec - hand job`a. Twórcy chcieli nowe trendy łóżkowe pojawiające się w tamtych czasach ukazać? Fajnie - wyszła gigantyczna nuda. No i jeszcze Darmody w drugim (jak i zresztą trzecim też) odcinku przedstawiany jest jako całkowicie bezbarwna postać. Odcinek ten nieco ratuje świetna "opowieść" z morałem o bilach Ale poza tym - bardzo kiepsko. 3/10

    No i trzeci odcinek. Ot, nie oglądało się źle (panienka Thompsona to fajna d*** jest, trza przyznać). Ba, było momentami (szkoda, że krótkimi) dosyć ciekawie. Ale po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że w kolejnym odcinku przewija się coś, co jest chyba największa wadą tego serialu.

    Jest on po prostu nudny. Momentami przeraźliwie wręcz nudny.

    I jeżeli coś się szybko nie poprawi (jest na szczęście światełko w tunelu do Chicago oraz nadzieje płynąca z NY) to dla mnie serial okaże się spektakularną porażką. W pewien sposób dla mnie już jest, bo nie jest nawet na zapleczu najwyższej ligi, w której grają Rzym i Kompania Braci. Ba, na chwilę obecną on nie gra nawet w jednej klasie z Tudorami.

    Taki temat, taki potencjał, tyle kasy (jak na serial), sporo osób z nim związanych i się skończyć artystyczną (bo komercyjnie jak na razie jest sukces) klapą? Mam szczerą nadzieję że nie.

    LINK
  • Odcinek czwarty

    Carno 2010-10-15 22:56:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    I robi się (w końcu!) nieco ciekawej. Spodziewałem się wprawdzie nieco więcej, ale patrząc przez pryzmat poprzednich odcinków jest zauważalna poprawa.

    Jesteśmy świadkami coraz częstszych pokazów władczej natury Nucky`ego. Świetnie wyszła również rozmowa zacnych obywateli o prawie kobiet do głosowania - naprawdę, ciekawie przedstawiona. W końcu też pani wdówka przestaje jedynie wyłącznie drażnić, a ukazuje się z ciekawej strony w suplemencie do wspomnianej wyżej dyskusji.

    Mamy nowy motyw najlepszej laski w serialu - matki Jimmy`ego, oraz Lucky`iego Luciano. Ciekawe, jak się to dalej potoczy...

    Muszę też przyznać, że świetnie przedstawiony jest Capone w serialu. Jest zwykły dzikus wprost ze slumsów, wyjątkowo antypatyczny i nienależący do tytanów intelektu. Czyli taki właśnie, jaki był. I to ciągłe robienie sobie legendy weterana wojennego... Naprawdę, on się scenarzystom udał.

    W przeciwieństwie do Darmody`ego. Naprawdę rozumiem, że on miał być zagubiony, niepewny, ale on wyszedł całkowicie mdło. Jak tylko pojawia się na ekranie, mam ochotę przewinąć odcinek. Może W KOŃCU w następnym odcinku coś się zmieni - jest do tego nie furtka, ale brama wręcz otwarta... Naprawdę, niech zrobią coś z tym facetem, bo to on chwilowo najbardziej dołuje ten serial.

    Co nie zmienia faktu, że ten odcinek był chyba faktycznie najlepszy. 7/10

    LINK
  • 1x04 Anastasia

    Lord Bart 2010-10-16 16:38:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    No, w końcu serial trzyma poziom. Widać x02 to była wpadka.

    Odcinek mógłbym podzielić na 3 części: motyw Chalky`ego, motyw Ala i motyw Margaret.

    Chociaż imo najlepiej wypadła Pani Schroeder, to zacznę od sceny która urządza odcinek, czyli małej historii o stolarstwie i sprawiedliwości dziejowej
    These here are my daddy tools.
    What are you gonna do with them?
    Well... I ain`t buildin` no bookcase.


    Jesień średniowiecza... z dobrych wzorców czerpali

    Jimmy i Al - faktycznie, mogłoby dziać się ciupinkę więcej, ale liczę że po dzisiejszej jeździe tak właśnie się stanie. Capone zagrany świetnie.

    I crême de la crême - Margaret na przyjęciu. Zajebiście ekstra nie dała się zjeść przez senatora i burmistrza, imo najlepszy przykład że kobiety mogą i powinny głosować.
    Te teksty o Lidze Narodów... gdyby wyrwali bogu ducha winnego kolesia z ulicy też by zrobił wielkie oczy.
    Potem uroczy taniec i to spojrzenie Nucky`ego kiedy tort wjechał... czy coś z tego będzie? Moim zdaniem powinno, choćby w 2 sezonie.

    Nie bardzo za to kumam o co chodzi z tytułem, z prasą i z historyjką o księżniczce. I z kradzieżą sukni. Że niby zasługuje na więcej, że również jest taką tajemnicą? Nucky musi to odkryć

    Natomiast co do Luciano i matki Jimmy`ego to nie jestem pewien czy makaroniarz nie pomylił Mrs. Darmody... chociaż uważam, że Gretchen Mol wygląda za młodo jak na matkę...

    LINK
  • Tak się

    Abe 2010-10-17 17:29:00

    Abe

    avek

    Rejestracja: 2006-05-20

    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

    Skąd: Rzeszów

    Tak się zastanawiam jak wiele osób z Bastionu ogląda serial, bo wypowiada się o nim tylko Bart i Carno. Shed, oglądasz jak obiecałeś?

    Ja o serialu wypowiem się po skończeniu sezonu. Na razie powiem tyle, że:
    - Buscemi - mistrz
    - a mnie się dla odmiany nawet drugi odcinek podobał
    - cycki!

    I na koniec pytanie. Konia z rzędem temu kto wskaże mi kiepski serial HBO. Autentycznie, proszę o jakiś tytuł o ile taki istnieje, chętnie go sobie obejrzę jako pewnego rodzaju fenomen słabego serialu HBO . Bo jeszcze takiego nie spotkałem. I proszę o niepodawanie "True Blood", nie wiem czy kiepski czy nie, ale nie oglądałem i nie zamierzam go oglądać .

    LINK
    • z pewnością

      Lord Bart 2010-10-17 18:34:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      oglądają ale wrażenie opisują w innych miejscach, mniej podatnych na... zniknięcie.


      Wyobraź sobie, że ja miałem kiedys pomysł opisywania wrażeń że sztuk teatralnych, na których zacząłem bywać. Ale szybko się skapnąłem, że nie ten target.

      Czy oglądają? W tym wieku nie mogę jeszcze powiedzieć, że mi wisi ale... **** z nimi.

      Konia z rzędem temu kto wskaże mi kiepski serial HBO
      Fakt. Ciężko. Ja bym poklasyfikował to tak (subiektyw)
      Seriale wybitne
      The Sopranos
      Deadwood
      Rome
      Generation Kill

      Seriale świetne
      Treme
      Boardwalk Empire (jak na tą chwilę)
      Angels in America

      Seriale dobre
      Six Feet Under
      The Wire
      True Blood
      The Pacific
      Tales from the Crypt

      Seriale słabe
      Sex and the City

      Serialnie-pomyłki HBO
      Nie ma

      No.

      LINK
    • nie

      Shedao Shai 2010-10-30 23:33:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      oglądam. Leży na dysku pilot i nie mogę się przemóc. Niemniej nie rezygnuję

      LINK
  • 1x05 Nights in Ballygran

    Lord Bart 2010-10-23 00:24:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Yeeeeehaa!!!
    To było to na co czekałem - Nucky zapiął Margaret! Teraz czekam na odpowiedź Lucy
    A może to jego przemyślana gra? Ojejciu jejciu jej
    Nie mogę się doczekać co dalej.

    Chociaż z drugiej strony spodziewałem się już jakiejś akcji, zwłaszcza ze strony Capone`a i Jimmy`ego. A tu nic. Jego motyw mnie drażni...

    Ale w zamian mamy w odcinku hobbity
    Dialogi u Nucky`ego niszczą
    Nucky, $5 a man is just not enough for enduring that kind of humiliation.
    Dancing a jig in a leprechaun outfit? You call that humiliating?
    What do you call it?
    Show business.

    &
    Well, how much do you want?
    $10 a man.
    What`s that, three bucks a foot?



    Problemy Rothsteina z White Sox
    http://en.wikipedia.org/wiki/Black_Sox_Scandal
    i przy okazji warto wspomnieć cytat z Ojca Chrzestnego 2
    I`ve loved baseball ever since Arnold Rothstein fixed the World Series in 1919.

    + wzgardzone kobiety bywają najgroźniejszymi. No chyba, że się je.. he he he. Nucky, liczę na ciebie

    I znowu wspaniała końcóweczka w rytm http://www.youtube.com/watch?v=uKAJpHTkzL8

    Mjodzio.

    LINK
    • Hmm

      Prezi 2010-10-25 18:01:00

      Prezi

      avek

      Rejestracja: 2006-06-24

      Ostatnia wizyta: 2022-02-18

      Skąd: Ułan Bator

      Faktycznie oddcinek bardzo dobry. Widać, że Margaret Schroeder to ciekawa postać, która nie przebiera w środkach. początek spoilera chociaż myślę że Nucky mógł ją napocząć, aby ta przestała mu przeszkadzać w interesach, to po prostu jej dał, czego chciała. W każdym razie może spłodzą małego Gerharda koniec spoilera

      Na plus mogę zaliczyć irlandzki klimat odcinka. Brat Nucky`ego natomiast pasowałby do naszej polityki
      początek spoilera Nieźle skłócił gości tą swoją przemową koniec spoilera

      A z Rothsteinem to mnie Bart zaskoczyłeś, bo myślałem że jest on fikcyjną postacią. W każdym razie twórcy powinni dostać medal za odwagę, że poruszają temat żydowskiej mafii.
      początek spoilera Wiadomo jak w Ameryce został potraktowany film Sergia Leone, właśnie opowiadający o Kosher Nostrze koniec spoilera

      LINK
  • 1x06 Family Limitation

    Lord Bart 2010-10-30 23:31:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Omg! Niemożliwe, ale z odcinka na odcinek jest lepiej
    To po prostu przechodzi ludzkie pojęcie - każda scena jest epicka.

    I`m your little tiger Lucy :* ~~~~

    Rozmowa Rothsteina z Luciano i uświadomienie
    Hey, can I call you back? I`m with his wife right now.
    No, you`re not, Charlie. You`re with his mother.

    E P I C crazy lol
    Chociaż ten motyw średnio mi leży... nie, nie nie ze względów pruderyjnych, ale jakoś tak wiekowo... w każdym bądź razie bardzo bardzo bardzo czekam aż Jimmy się dowie

    Jimmy i nożowa zabawa a potem Nucky i Margaret auuuu sweeet I ten lizol

    Świetny Capone i ten motyw z głuchotą syna lolol
    W ogóle dawno już miałem polecić dla zainteresowanych Roberta J. Schoenberga, Mr. Capone (polski tytuł chyba Al Capone - biografia) wydawał Amber chyba.

    Potem Lucy kontra Margaret i irlandzka przypowieść a potem najlepszy dialog odcinka
    Is he nice you, Mr. Kessler?
    Nucky? Yes, he is nice. Mr. Thompson is a very nice man.
    (następna scena)
    Are you trying to sass me, you greasy cocksucker?





    No i finał czyli rozprawa Torrio-Jimmy-Al...

    Chcę więcej

    LINK
  • Jak

    Rusis 2010-11-04 13:03:00

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    tylko usłyszałem o tym serialu to wiedziałem, że będę go oglądał. Lata `20, czasy prohibicji, mafia... jedne z moich ulubionych tematów Do tego Martin Scorsese maczający palce w tej produkcji. Oczekiwania miałem ogromne.

    Serial oglądam od początku i będę oglądał dalej.. więc może parę słów o tym sądzę.

    Scorsese. To nazwisko mi zrobiło dużą nadzieję i w tym wypadku się zawiodłem. Nie dość, że reżyseruje tylko pierwszy odcinek to jeszcze specjalnie jego kunsztu w nim nie czuć. Niestety, to tylko wielkie nazwisko zakontraktowane na przyciągnięcie uwagi. A szkoda, bo w niektórych odcinkach wyraźnie brak lepszego pomysłu na nie, ciekawszego scenariusza i wykonania.

    Steve Buscemi. Miałem wątpliwości, bo znałem gościa tylko z ról drugoplanowych ale sprawdza się wg mnie bardzo dobrze. W ogóle postać Nuckyego Thompsona jest świetnie rozpisana, jako inteligenta trzęsącego miastem z dwóch stron - zarówno będącego legalnie u władzy, jak i "od zaplecza".

    Realizm. To jest coś co mnie w tym serialu najbardziej pociąga. Świetnie oddają realia tamtych czasów, nie oszukujmy się - HBO zawsze w tym królowało i tym razem również sprostało zadaniu. Zarówno kreacja świata jest bardzo dobra jak i mentalności ludzkiej, połączenie bezpruderyjnych sfer wyższych miasta z przestępczością zorganizowaną, protesty kobiet przeciw alkoholowi, osiedla utrzymanek.. Niby szczegóły ale budują klimat niesamowicie. Szczególnie jak się do tego doda wydarzenia i postacie autentyczne wplecione w serial - jak zabicie Jamesa Colosimo w jego własnym klubie przez Al`a, czy postacie samego młodego Al`a Capone i Johnnego Torrio. Tu dla mnie geniusz objawia się w przypadku Al`a Capone. To był dzikus, brutal, który nie wznosił się na szczyty inteligencji i tak go przedstawili - kropka w kropkę. Wielki plus za to. Za realizm i łączenie serialu z autentycznymi wydarzeniami.

    Akcja. Albo niestety raczej jej brak. Serial ma sporo ciekawych momentów ale jak patrzę na całość to czegoś w nim brakuje. A mianowicie wartkiej akcji. Obecnie dostajemy 10 minut przyspieszenia po to aby następnie czekać półtora odcinka aż znowu coś się stanie. I nie mówię tutaj już tylko i wyłącznie o typowej gangsterce ale również o budowaniu sensownej intrygi. Wszystko dzieje się jak dla mnie zbyt wolno. Przez to momentami wieje nudą.. a nie powinno.

    Serial mogą szczerze polecić wszystkim fanom gatunku. Natomiast pozostałym... nie wiem. Mi się serial podoba, nie zachwyca ale po prostu podoba i będę go oglądał dalej. Ale ja zawsze byłem fanem filmów/seriali gangsterskich

    LINK
    • właśnie

      Lord Bart 2010-11-04 18:23:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      najbardziej nie rozumiem czemy ludzie zarzucają BE, że nie ma tam akcji? A może taka konwencja jest właśnie ok? Po prostu pokazuje życie, a ono w tamtych czasach może nie zasuwało tak bardzo.

      Zresztą czy nie czuć teraz przesytu szybkości? Jak w CSI - dowolnie trudna sprawa rozłożona na części w 45 minut...

      LINK
      • Według mnie

        Carno 2010-11-04 21:23:00

        Carno

        avek

        Rejestracja: 2004-02-24

        Ostatnia wizyta: 2024-09-17

        Skąd: Żyrardów

        tu w żadnym razie nie chodzi o akcję. Chodzi po prostu o nudę, która momentami się wręcz przebija z ekranu.

        W filmie nie musi być strzałów, wybuchów, bójek aby wciągał.

        A tutaj w paru odcinkach po prostu nudą wieje na kilometr.

        LINK
      • Carno

        Rusis 2010-11-04 21:46:00

        Rusis

        avek

        Rejestracja: 2004-02-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        ma w dużej mierze rację. Pisałem zresztą, że nie chodzi mi nawet o typową gangsterkę ale też i o intrygę. Więcej i dynamiczniej ją pokazywać, może właśnie kosztem obcięcia części życia jakie tam jest wrzucane. Bo na prawdę oglądanie problemów rodzinnych Margaret Schroeder czy jej pracy w sklepie nie jest mi potrzebne do przyjemnego odbioru filmu. To nie "Rodzina Soprano" w której z założenia mieliśmy się koncentrować na życiu prywatnym gangstera i jego rodziny - tam mi to nie przeszkadzało, bo taka była konwencja. Tu natomiast wyszedłem z trochę innego założenia, szczególnie, że serial rozpoczynał się wprowadzeniem prohibicji co jest piękną szansą do rozkwitu wszelkiego rodzaju przestępstw i krętactw.. A zamiast tego zbyt dużo mamy zabawy z prywatną sferą życia bohaterów, zamiast skupiać się na meritum.

        LINK
  • 1x07 Home

    Lord Bart 2010-11-06 13:44:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Yeah, serial trzyma poziom. Powolny poziom, za który go cenię. "Nudny", dla osób chcących widzieć sypiące się łuski z T-Guna...

    Trzy ostatnie odcinki (razem z Home) mają wg IGN oceny 8.5/9/8 w dziesięciostopniowej skali.

    To chyba tyle, ale oczywiście rozumiecie że nie zmuszam was do zmiany waszego zdania? Właśnie, tutaj są od tego inni specjaliści.


    Ale wróćmy do 1x07.
    W tym odcinku postawiono na dwa wątki - przeszłość Nucky`ego i hmmm rozliczenia Jimmy`ego.
    Powiem tak - o ile motyw Jimma rzeczywiście o tej pory trochę mnie drażnił to... po tym odcinku, po poznaniu Richarda Harrowa, po monologu do Liama i po... wiadomym powiem uuaauu.
    Snipek robi wrażenie, soczysta i świetnie skreśloną postać. Jedno mnie tylko ciekawi - o jakieś osłonie twarzy mówił? Nie spotkałem się z czymś takim przy IWŚ...

    No i Nucky - klasyka. Z domu... *****wego domu do szczytów. Naprawdę imo potrzebna mu jest Margaret, nawet jeśli od czasu do czasu ktoś inny... uprzyjemni mu czas.
    Finałowego jarania się nie spodziewałem. Miłe, zaskakujące.

    I jeszcze trzy sceny świetne - Luciano kopiący dołki, scena ?les-bi? (having an affair ) Angela-Mary i Lucy na seansie Dr. Jekyll and Mr. Hyde.

    LINK
    • Re: 1x07 Home

      Carno 2010-11-07 17:30:00

      Carno

      avek

      Rejestracja: 2004-02-24

      Ostatnia wizyta: 2024-09-17

      Skąd: Żyrardów

      Lord Bart napisał(a):
      Yeah, serial trzyma poziom. Powolny poziom, za który go cenię. "Nudny", dla osób chcących widzieć sypiące się łuski z T-Guna...

      Jak zwykle masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Pozdrawiam.

      LINK
      • Też

        Abe 2010-11-07 18:22:00

        Abe

        avek

        Rejestracja: 2006-05-20

        Ostatnia wizyta: 2023-08-08

        Skąd: Rzeszów

        Też chciałem odpisać coś w tym stylu Bartowi, ale uznałem, że to nie moja dyskusja...

        BTW. Bart, żeby nie było - ja na żadną nudę czy brak akcji nie narzekam, ale naprawdę chyba nie zrozumiałeś do końca co Carno i Rusis w swoich postach mieli na myśli.

        LINK
        • Re: Też

          Lord Bart 2010-11-07 21:03:00

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          Abe napisał(a):
          BTW. Bart, żeby nie było - ja na żadną nudę czy brak akcji nie narzekam, ale naprawdę chyba nie zrozumiałeś do końca co Carno i Rusis w swoich postach mieli na myśli.
          ________

          No cóż... jeśli ktoś liczy na piękną szansę do rozkwitu wszelkiego rodzaju przestępstw i krętactw a jednocześnie uważa, że w filmie nie musi być strzałów, wybuchów, bójek aby wciągał (jeśli wybuchy kogokolwiek wciągają...) to naprawdę nie zrozumiałem.

          I szczerze powiedziawszy nie widzę w tym nic złego czy wstydliwego. Może tylko czasem szkoda, że ci "zrozumiali" nie napiszą wprost, zdaniami niezbyt złożonymi, o co im chodzi

          LINK
          • hmm

            Shedao Shai 2010-11-07 22:59:00

            Shedao Shai

            avek

            Rejestracja: 2003-02-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

            -Według mnie · Carno · PW · 2010-11-04 21:23:00

            tu w żadnym razie nie chodzi o akcję. Chodzi po prostu o nudę, która momentami się wręcz przebija z ekranu.

            W filmie nie musi być strzałów, wybuchów, bójek aby wciągał.

            A tutaj w paru odcinkach po prostu nudą wieje na kilometr.


            Barcik, powinieneś przeczytać tego posta Carno 10x, pomyśleć, potem przeczytać ze zrozumieniem, i nie sądzę że trzebaby ci jeszcze coś tłumaczyć.

            Swoją drogą, z recenzji Carno i powszechnej opinii wnioskuję że BE jest standardowym produktem HBO - wszystko świetnie, tylko brakuje tego Czegoś żeby dostać się do panteonu Najlepszych

            LINK
    • Re: 1x07 Home

      Rusis 2010-11-10 16:17:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wrocław

      Jestem po 1x07 właśnie i jak dla mnie był to jeden z najsłabszych odcinków w sezonie. Dlaczego? Bo poza dwoma krótkimi wątkami (Luciano z kwestią gorzały i Jimmy wyrównujący rachunki) cała reszta skupia się tylko na kwestiach rodzinnych / towarzyskich. Co wniosło do serialu gadanie przez pół odcinka o ojcu Nuckyego i pokazywanie domu - to, że nam pogłębiło postać Nuckyego? Dało się to zrobić w połowie czasu jaki na to poświęcono. Co wniosła wspominana przez Ciebie poniżej scena les Angela-Mary?

      Yeah, serial trzyma poziom. Powolny poziom, za który go cenię. "Nudny", dla osób chcących widzieć sypiące się łuski z T-Guna...

      Dzięki za przypisanie mi opinii, której nigdy nie wygłosiłem. A wnioskuję, że jest to do mnie i Carno, bo jedynie my niepochlebnie w tym temacie o serialu się wypowiadamy...

      Gdzieś tam poniżej piszesz, że masz dość mówienia o tym o czym nie chcemy (ja nie chcę poświęcania aż tyle czasu sprawom rodzinno-towarzyskim), i chcesz aby Cię ktoś uświadomił czego chcemy. No to ja Ci mogę powiedzieć czego chcę.

      Skupienia się serialu na mafii i przekrętach związanych z gorzałą. Od tego się zaczęło i zaczęło dosyć mocno, problem w tym, że temat nam przycichł, a powinien się rozwijać. Pętla federalnych powinna się zaciskać, odcinając środki transportu - tak aby trzeba było ją ominąć. Federalni zrobili nalot na imprezę na której były jedne z najważniejszych osób w mieście i spożywały alkohol zamykając ją... gdzie jakieś reperkusje tego?

      Skupienia się na polityce i korupcji. Mafia była doskonale powiązana z władzą i można to pokazać - tu owszem, mieliśmy to w formie walki o autostradę ale dla mnie to za krótki wątek. I przede wszystkim tylko jeden.. a można by je rozszerzyć.

      To chyba tyle, ale oczywiście rozumiecie że nie zmuszam was do zmiany waszego zdania?

      To chyba tyle, ale oczywiście zrozumiesz, że to iż ktoś ma inne zdanie niż Ty nie świadczy od razu, że pragnie tylko fajerwerków i łusek na ekranie?

      LINK
      • fajnie

        Lord Bart 2010-11-10 19:40:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        Rusisu teraz rozumiem. Bo napisałeś co byś chciał zobaczyć. Pewnie dałbym radę polemicznie odnieść się do niektórych fragmentów twojej wypowiedzi, ale kurde... zmęcznony dzisiaj jestem.

        Jedno co mi tylko do głowy przychodzi to to, że oczekujemy różnych rzeczy od tego serialu. Znaczy - ja nie oczekuję, bo on idealnie wpisał się w moje obecne potrzeby.

        LINK
  • 1x08 Hold Me in Paradise

    Lord Bart 2010-11-11 23:22:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Nucky wyjeżdża z miasta, Eli "przejmuje" rządy. Wiedziałem, że będą kłopoty

    Ten odcinek świetnie pokazuje czym jest amerykańska demokracja - niby dajemy prawo głosu kobietom (chyba od 1920 roku, a wtedy mamy kampanię Hardinga http://pl.wikipedia.org/wiki/Warren_Harding, btw świetne uwzględnienie jego stylu przemawiania), a jednak wszystko załatwiamy jak Nucky z Harrym Dougherty`em...

    Najbardziej podoba mi się jednak soczyste
    Senator, the only chance you have of entering the white house is on a guided fucking tour.


    Zastanawiam mnie też czemu Arnold Rothstein nie wykorzystał obecności Nucky`ego poza "rodzinnym" miastem do bezpośredniego ataku... ale pewnie ma swoje kłopoty... ach ta World Series

    To do czego wyjątkowo muszę się doczepić w tym odcinku to stary problem Jimmy`ego Darmody. Trochę to rzeczywiście dziwnie wygląda, że Nuck` prosi o pomoc kogoś kogo... nooo lekko wysadził na kopach.

    No ale skoro snuje się za nim cień Richarda "Boom! Head-shot!" Harrowa to ja już nic nie mówię i czekam na Belle Femme...

    LINK
  • 1x09 Belle Femme

    Lord Bart 2010-11-19 00:00:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    -So these are the guys that robbed the casino?
    And O`Neill as well.
    Ignacious, Sixtus, Leo... They`re all named after popes.
    Write the Vatican, see if they know where they are.



    Szczerze powiedziawszy trochę się początkowo zawiodłem na tym odcinku, bo... po ostatniej akcji spodziewałem się jakiegoś odwetu. A tu nic.

    Co prawda wrócił Jimmy... he he he i żonka od razu poznała swoje miejsce Chociaż ten trójkąt był intrygujący...

    Ale potem przypomniałem sobie, że cenię ten serial właśnie za spokój. No więc Rothstein kombinuje swoje, zastępca Eliego też, w ogóle w tym odcinku jest parę przetasowań. Oczywiście najbardziej zaskoczył mnie finał ze świadkiem... jak widać Nucky ma długie ręce i głębokie kieszenie.

    Podoba mi się również powolna przemiana Margaret. Widać dziewczyna łapie o co w tym wszystkim biega, bo tak szybko łyknęła tą księgę rachunkową z poprzedniego odcinka.

    A sama końcówa... muszą w końcu odpowiedzieć. Liczę zwłaszcza na snajpera "dwie twarze"


    BTW zastanawia mnie wymiksowanie wielu znanych gangusów z tamtych czasów:
    Enoch "Nucky" Thompson to wariacja na temat Enocha Lewisa "Nucky`ego" Johnsona, bardziej polityka niż gangstera

    Arnold Rothstein to po prostu Arnold Rothstein czyli Black Sox Scandal

    Al Capone... wiadomo

    Michael "Mickey Doyle" Kozik - nasz rodak, który was murdered by unknown assailants on August 31, 1931... at the Ambassador Hotel in Atlantic City Nie zdziwię się jeśli dostanie kulkę od snajpera...

    Leo i Ignatius D`Alessio to tak naprawdę L&I Lanzetti z Philadelphii

    Johnny Torrio to John "Papa Johnny" Torrio

    Ale najbardziej intryguje mnie Charles "Lucky" Luciano... father of modern organized crime in America. Człowiek-historia amerykańskiej mafii, tutaj raczej prawa ręka, bez zapędów na kogoś większego.
    A jego kumple w rzeczywistości? Benjamin `Bugsy` Siegel, twórca mafii z Las Vegas; Meyer Lansky, a właściwie Majer Suchowliński z Grodna, twórca kasyn na Kubie; Frank Costello, Prime Minister of the Underworld, wielki boss który zmarł na zawał serca...

    Uwielbiam te klimaty i może tego jednego mi żal, że TBE za mało płynie w te rejony...


    A cow waiting to be milked... the Polish girl. No grace, no charm.
    Well, I imagine she`s still learning.
    A head like a cabbage. But she will work for pennies.


    Cóż... nie wszyscy nasi rodacy robili kariery

    LINK
  • 1x08, 1x09

    Rusis 2010-11-21 18:59:00

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Wreszcie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mi się podobało.

    Przede wszystkim w końcu pokazano w większym stopniu mieszanie się mafii i polityki, coś czego od samego początku było dla mnie za mało. 1x08 się prawie cały na tym skupia, 1x09 również poświęca na to sporo czasu. I to polityki na najwyższym szczeblu, bo w końcu chodzi o to, kto zasiądzie w Białym Domu.

    W 1x09 jak bumerang natomiast wraca sprawa z pierwszego odcinka, która przecież musiała kiedyś ruszyć. Pięknie pokazane jak Nucky załatwia tę sprawę. No i powoli zaczynają się zagęszczać problemy z konkurencją. Liczę na więcej

    Całe szczęście, że tematyka polityki i mafii wreszcie zajmuje zdecydowanie więcej czasu niż pokazywanie rodziny i kochanek, wyszło to odcinkom na zdrowie

    LINK
  • 1x10 The Emerald City

    Lord Bart 2010-11-25 22:20:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Kocham ten serial. Jest wspaniały i ląduje na mojej liście most wanted w jak najszybszej wykonalności

    Odcinek x10 zawiera tyle wspaniałych scen, że właściwie nie wiem od czego zacząć wymienianie. Może od początku (SPOILEROWO)?

    Scena otwierająca ze snipkiem. Wspaniałe marzenia senne i nie spodziewałem się, że zostanie ochroniarzem...

    Dialog Nucky-Margaret o głosowaniu kobiet, o nowym burmistrzu. Przewspaniałe.

    Jimmy w obiektywie aparatu

    OMG rozmowa Ala z Żydem OMG Wychodzi na to, że Capone nabrał rozwagi dzięki בר מצוה

    Van Alden w objęciach i lubianej na B pozycji z Lilith-Lucy Będzie jeszcze kombinował.

    Akcja w rozlewni. Kropka.

    Margaret patrząca na swoje odbicie.


    Ale rządzi niepodzielnie moja nowa tapeta
    http://img413.imageshack.us/img413/2424/niggaq.png


    Jeszcze 2 do końca i czekanie na drugi sezon...

    LINK
  • 1x11 Paris Green

    Lord Bart 2010-12-05 15:22:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Jeszcze jeden odcinek do końca i liczyłem, że będzie się działo w stylu Ojca chrzestnego... chrzest i masakra...

    A tymczasem w ogóle odpuścili braciom D`Alessio, chociaż ten telefon od Richarda może wiele zwiastować.

    Popsuło się też między Margaret a Nucky`m, ale jakoś tak czuję że to chwilowy foch.
    Za to powrócił Van Alden i to powrócił w iście czaderskim stylu "ooooo chwalcie Pana uooo i strzeż nas przed religijnymi świrami"

    Ale najbardziej ciekawi mnie kto podtruwa Kaestner... Nucky? Hmmmm... odcinek biegunowo odległy od 1x10, ale mam nadzieję że finału nie zniszczą.

    Chociaż mogliby już zostawić biednego Rothsteina i te rozgrywki

    LINK
  • 1x12 A Return to Normalcy - FINAL

    Lord Bart 2010-12-11 14:55:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Hmmm dwa razy oglądałem ten odcinek, w jednodniowych odstępach, by dać sobie trochę czasu na przemyślenia.

    Niewątpliwie TBE nie rozczarowało mnie, chociaż nie powiem że parę elementów rozwiązałbym inaczej. Albo chociaż (o boże, gdybym miał taką możliwość ) zaproponowałbym scenarzystom.

    Końcóweczka tego serialu i końcóweczka epizodu zapowiada wiele bardzo ciekawych zdarzeń w przyszłości. Bohaterowie, których lubię wymiksowali się i ciężko teraz będzie stanąć po "właściwiej" stronie.

    Margaret zeszła się z Nucky`m tak jak przypuszczałem i nie zdziwię się jeśli będzie mu jakoś doradzała w 2 sezonie.

    Rothstein w końcu wykaraskał się z Mistrzostw (heheheh ) i to przy pomocy Nucka. Spotkanie w połowie drogi, w dość pięknym, plażowym miejscu z Johnny`m Torrio - klasyka gatunku.

    Rozprawa z braćmi D`Alessio w postaci przebić na konferencję Nucky`ego - boskie, nawiązujące do "rozwiązań" stosowanych przez rodzinę Corleone w czasie uroczystości kościelnych.
    I mój ulubieniec `Two-Face` Richard Harrow
    What the fuck are you doing? Halloween`s over.


    Do tego wygrane wybory i kolejne przetasowania. Szeryf Eli wraca na stanowisko, ale on już jest "po drugiej stronie"... no i Komodora podtruwała jego przyjemna i "oddana" służąca
    Jestem bardzo ciekaw co za książkę mu zostawiła i jaki fragment odczytał.

    + Lucy i kapitalny dialog
    You a postman, Nelson?
    No, I`m a prohibition agent.
    Hmm. Well, you made me pregnant.


    Miny Van Aldena nie zapomnę


    Z pewnością w 2 sezonie będzie ciekawie, ale powrócę jeszcze na chwilę do jedynki. Otóż bardzo mnie ucieszyła wiadomość, że główną rolę otrzymał Steve Buscemi. I mogę szczerze powiedzieć, że mnie nie zawiódł. Zwłaszcza scena z x12, kiedy opowiada o swoim życiu, jest fenomenalna i potwierdza moja teorię, że facet grywa za mało na pierwszym planie.

    TBE skończyło się, ale spokojnie ląduje na mojej liście i czekam kiedy ktoś pokusi się o wydanie tego na dvd.

    LINK
    • re

      Abe 2011-01-04 00:26:00

      Abe

      avek

      Rejestracja: 2006-05-20

      Ostatnia wizyta: 2023-08-08

      Skąd: Rzeszów

      -Rozprawa z braćmi D`Alessio w postaci przebić na konferencję Nucky`ego - boskie, nawiązujące do "rozwiązań" stosowanych przez rodzinę Corleone w czasie uroczystości kościelnych.
      Tak samo skojarzyłem. Piękne i klasyczne.

      no i Komodora podtruwała jego przyjemna i "oddana" służąca
      Szczerze? Ja bardziej (wciąż) podejrzewam młodą/starą mamusię. I liczę, że coś z tego będzie w przyszłości.

      LINK
      • stara

        Lord Bart 2011-01-04 20:34:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        acz młoda mamuśka nieźle się bzyka, ale nie widzę powodów dla których miałaby to robić. Wbrew pozorom chyba dąży jakimś uczuciem tego starego (albo wspomnieniem uczuć), poza tym to ojciec jej ukochanego synka

        LINK
        • Re: stara

          Abe 2011-01-04 23:56:00

          Abe

          avek

          Rejestracja: 2006-05-20

          Ostatnia wizyta: 2023-08-08

          Skąd: Rzeszów

          Lord Bart napisał(a):
          acz młoda mamuśka nieźle się bzyka, ale nie widzę powodów dla których miałaby to robić. Wbrew pozorom chyba dąży jakimś uczuciem tego starego (albo wspomnieniem uczuć), poza tym to ojciec jej ukochanego synka
          ________
          Kiedy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę . A Gillian wygląda na taką co lubi kasę.

          LINK
  • Pokaz

    Rusis 2011-01-03 23:34:00

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    efektów specjalnych i scen komputerowo generowanych z "Boardwalk Empire": http://vimeo.com/18275127

    Robi wrażenie Myślałem, że więcej elementów stworzono na planie filmowym, jak to oglądałem.

    LINK
  • Boardwalk Empire: Season 2 Tease

    Lord Bart 2011-06-28 00:46:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Powiem, że ciary mię przeszyło
    http://youtu.be/s-B8RjzOwG8?hd=1

    LINK
  • Sezon 2

    Rusis 2011-09-27 23:30:00

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Start drugiego sezonu za nami. Jak było? Moim zdaniem świetnie. Przede wszystkim zaznaczono, że ważną rolę w tym sezonie będzie odgrywać Komandor - a raczej chłopcy wykonujący jego polecenia, w celu powrotu do pełni władzy. Tu szykuje się piękna intryga, rzucanie kłód pod nogi Nuckyemu przez najbliższych no i w końcu jakieś rozwiązanie tego problemu, jak już Nucky się zorientuje o co chodzi. Pod tym względem w całym sezonie na pewno będzie ciekawie.

    Richard "dwie-twarze" Harrow też ciekawie pokazany. Widać, że zaczyna mu lekko odbijać, co może mieć niebezpieczne przełożenie w pewnym momencie na jego otoczenie. Liczę na to, że w ciągu sezonu jakiś numer wywinie i to w najbardziej niewygodnym dla towarzyszy momencie.

    No i końcówka odcinka. Ruch ze strony z której bym się kompletnie nie spodziewał. Do tej pory zdawało mi się, że Nucky ma pod kontrolą wszelkie organy sprawiedliwości, a tu przyszli nowi - z góry. To jest to czego brakowało mi w pierwszym sezonie, powoli dobierania się do skóry Nuckyemu przez organy ścigania, tak aby musiał bardziej kombinować.

    Pierwszy odc. za mną, czekam na więcej.

    LINK
    • Re: Sezon 2

      Lord Bart 2011-09-27 23:41:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      Rusis napisał(a):
      Przede wszystkim zaznaczono, że ważną rolę w tym sezonie będzie odgrywać Komandor - a raczej chłopcy wykonujący jego polecenia, w celu powrotu do pełni władzy.
      ________

      Przez moment zastanawiałem się o kim mówisz.
      Commodore


      BTW pierwszy odcinek 2 serii skręcił Tim Van Patten - maczał paluchy w odcinkach Game of Thrones, The Sopranos, Rome, Deadwood... to lista niszczy. + ostatni epizod SE01.

      Ciągnie się, ciągnie chociaż wstyd że zapomniałem o premierze

      LINK
      • Re: Re: Sezon 2

        Rusis 2011-09-27 23:44:00

        Rusis

        avek

        Rejestracja: 2004-02-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        Lord Bart napisał(a):
        BTW pierwszy odcinek 2 serii skręcił Tim Van Patten - maczał paluchy w odcinkach Game of Thrones, The Sopranos, Rome, Deadwood... to lista niszczy. + ostatni epizod SE01.
        ________

        Gry o Tron akurat jeszcze nie oglądałem, jeszcze
        Sopranos i Rome faktycznie, niszczą. Natomiast Deadwood moim zdaniem jest sporo słabsze od tej dwójki. Nie wiem, ale nie byłem w stanie się wczuć w ten serial mimo iż bardzo chciałem. Odpuściłem po kilku odcinkach.

        LINK
  • 2x01 21

    Lord Bart 2011-09-30 19:45:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Dwa razy oglądałem ten odcinek i nie załapałem czemu 21... no ale nieważne.
    Ważne są epickie metody wychowawcze Nucky`ego

    Bardzo fajny odcinek pokazujący jak się komu żyje ze znanych nam bohaterów. Niby normalnie, wybory wygrane, gorzała się kręci... ale...

    Trójca spiskuje ostro. Wjazd KKK był przeepicki
    Van Alden i jego żona... po prostu ryczałem przy każdej scenie. Że też byli wtedy tacy ludzie, wierzący w Dżizusa Krajsta, w uczciwość i prohibicję
    A brzuszek rośnie

    Al jak zwykle błyszczy, mam nadzieję że będzie miał większy udział w S02. Harrow... cóż. Nie zamieszkałbym z nim pod jednym dachem. Jednak.

    Do tego typowa amerykańska końcówka z przytupem. Ale myślę, ze taki kozak jak Nucky nie podda się łatwo. Zapowiada się smakowicie.

    LINK
  • 2x02 Ourselves Alone

    Lord Bart 2011-10-05 23:18:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Ten serial... robi się przeepicki. Znowu obejrzałem odcinek 2x. Nie po to jednak by coś skumać, ale dlatego że to prawdziwy kawał genialnej roboty.

    Ale najpierw wspomnę o polskim tłumoczeniu... Otóż w tym tygodniu spotkałem sie z paroma notkami o BE. I tytuł jest albo Zakazane Imperium albo... omg - Ukryte Imperium.
    Jezu, czy tak ciężko jest wstukać sobie to słówko w wyszukiwarkę obrazków? Albo obejrzeć jeden odcinek? Albo w ogóle samą czołówkę?
    Nikt w Polsce jeszcze nie pofatygował się żeby to wydać, ale i tak czuję po kościach że skończy się to komplentą profeską...

    Wracając do odcinka. Przewijają się trzy motywy:
    1. Problemy naszego skarbnika
    Don`t I have a treasurer`s office somewhere?

    Gdyby to był TrueBlood to powiedziałbym, że należę na 120% do Team Nucky. Po prostu facet jest za starym wyjadaczem chleba żeby tak łatwo się poddać. A imo on nie tylko wygra, ale i skopie parę starczych tyłków...
    Pozostaje więc pytanie kto tak naprawdę podtruwał dziadka w S01

    Natomiast niesamowicie zaskoczyła mnie Margaret. Akcja z dostępem do skrytki... ciężko mi było określić jej poczynania (pragmatyzm/wyrachowanie/...) ale teraz widzę, że ona dokładnie wie co robi. To było mocne.

    2. Odsiadka Chalky`ego.
    Byłem pewien, że ten czarnuch jakoś go będzie chciał zakasować. A tu się okazało, że another jigaboo in a jail cell ubiera się jak ubiera, ale o swoich braci dba.
    Cóż...

    3. Interesy Jimmy`ego.
    Najsłabsze z trójki, ale mimo to wprowadzają bardzo ciekawą postać Meyera. Ciekawe jak to się dalej rozwinie + akcja przy pomniku.

    Piękna końcowa scena + irlandzkie dźwięki. Maestria.
    Patrząc na taki odcinek wiem, że jesteśmy nie tylko 100 lat za Murzynami, ale jeszcze nie posiedliśmy wiedzy że żółty śnieg wcale nie jest taki fajny do lizania...

    HBO

    LINK
  • 2x03 A Dangerous Maid

    Lord Bart 2011-10-15 13:00:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Odcinek dołujący jeśli chodzi o jakość, ale to całkowicie zrozumiałe.
    Znowu wyróżniłbym 3 motywy:

    1. Lucy Danziger, ciąża i w ogóle
    Nie wiem czemu, ale te sceny z nią i Van Aldenem po prostu wywołują u mnie spazmy śmiechu. Fakt że ciąża musi być dla niej traumatyczna (świetnie wyglądała nago - prawie dałem się nabrać ), ale zapomniałem o based upon. Dotyczy to większości bohaterów, a nasza radosna oparta jest na Florence `Flossi` Osbeck. A odwiedza ją sam Eddie Cantor...

    2. Enoch "Nucky" Thompson
    Cały czas wszystko się sypie, ale mam wrażenie, że prowokacja przy stole Commodora to już stary-dobry Nuck. No i sztama z Owenem Slaterem, postacią która mnie intryguje i która może coś zdziałać na pokładzie.
    Do tego w tym wątku Margaret, której przeszłość nie jest tak do końca oczywista...

    3. Interesy Jimmy`ego.
    Ponownie. W tym odcinku raczej mniej, nadal słabo, ale pojawia się Al, zajebisty Al którego chciałbym więcej no i nowojorskie problemy...

    Kcemy więdzej

    LINK
  • 2x04 What Does the Bee Do?

    Lord Bart 2011-10-19 20:26:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    No właśnie...
    Odcinek zatracił swój trójpodział. Mamy więc dalsze alkoholowo-rozliczeniowe interesy i biznesy. Jak mówiłem sztama z Owenem Slaterem wyjdzie Nucky`emu na dobre...

    Do tego kobiety - Margaret, która coś tam kombinuje i Angela portretująca naszego DwieTwarze. Facet rzeczywiście jest taki... wywołuje niepokój. Niemniej jego unmasked robi wrażenie.

    Chalky White w ciężkiej walce z samym sobą, gdzieś tam Van Alden i odkrywanie jego kombinacji.

    Ale crème de la crème odcinka jest wspaniały rudzielec Gillian. O matko... chciałbym ją zobaczyć i nawet zmienić się w tego jelenia Cudowna przypowieść mraaaauuu grrrrr
    Nie zdziwiła mnie zatem reakcja Commodora natomiast finał... slap bitch slap ouuu yeeea. Chociaż ogólnie to smutne

    Grrrrr

    LINK
  • Trzeci sezon zrobią!

    mcebula98 2011-10-25 19:44:00

    mcebula98

    avek

    Rejestracja: 2009-04-02

    Ostatnia wizyta: 2011-11-08

    Skąd: Łódź

    Link: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/hbo-powstanie-trzecia-seria-serialu-zakazane-imperium

    LINK
  • 2x05 Gimcrack and Bunkum

    Lord Bart 2011-10-27 22:10:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Powiedzmy sobie szczerze - w ilości masakry i krwistości ten odcinek spokojnie mógłby wejść do TWD

    Ogólnie Nucky zaczyna wychodzić na swoje, w co nie wątpiłem.
    Długaśny wątek Harrowa lekko sztampowy, ale finał... UuUuUuUuUuUuU Howgh Wodzu
    Czyli Jimmy też jakoś próbuje stanąć na nogi... zwłaszcza, że ojczulek już chyba leży. To po co go w ogóle podnosili?

    Mimo wszystko oprócz rzeź-bienia odcinek słabszy.

    LINK
  • 2x06 The Age of Reason

    Lord Bart 2011-11-05 19:13:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Serialowa czołówka jest jak najbardziej właściwa. Co by się nie działo, jak bardzo by fala nie podpływała Nucky i tak wyjdzie na swoje.

    Młody Jimmy... ładnie kombinuje. Naprawdę ładnie i może być z tego coś ciekawego. Chociaż AR i Nucky do spulasa są imo nie do pobicia. Ale motyw rzeźniczy przedni

    Lucy Danziger... nie powiem - imponujące. A finał historii? Tak czy siak prawda zawsze wypłynie. Na wierzch? Jak oliwa... jak Nucky

    LINK
  • 2x07 & 2x08

    Lord Bart 2011-11-19 15:32:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Ale jakoś tak przeleciało, że zapomniałem o moim ulubionym serialu. Który po tych dwóch odcinkach jest jeszcze bardziej... ulubiony

    2x07 Peg of Old
    Zebranie "młodych" musiało w końcu przynieść coś konkretnego. I to, ale że to... włoski kiler z Chicago, z takiej odległości trafia w dłoń? MG, co za nieprofesjonalizm

    Van Aleden kuszony i chyba się nie złamał? Chyba że te dokumenty to taka podpucha, wkradnięcie się w łaski.
    Natomiast wyprawa Margaret do NYC - strasznie nudna. Chociaż metro też się u nich buduje

    Na końcu Owen Sleater. Mówiłem, że się chłopak rozwinie, chociaż nie bardzo skumałem tą sprawę w kibelku. Natomiast on i Margaret... oj, kopiemy sobie dołek.

    Tak czy siak zamach to najmocniejszy moment tego sezonu, pierwszy dla mnie, tuż nad odsiadką Chalky`ego.


    2x08 Two Boats and a Lifeguard
    A to z kolei imo najlepszy odcinek drugiego sezonu.

    Pomijając nudnego Van Aldena, wątek ojca i ciągoty lesbijskie Angeli to "nowa" ekipa w mieście przypomina o początkach tworzenia Rodzin w USA. Tyle, że jako zobaczyłem "nadmiarową dostawę" TommyGunów i spotkanie trójkąta "starców"... wiedziałem, że tamte cieniasy muszą się jeszcze wiele nauczyć. I nauczą się... po trupach. Duet Nucky-AR, gdyby powstał, rozk***łiby okolicę.

    A tak - czekamy. Nie jestem w stanie uwierzyć, że najgłupszy z paczki jako jedyny nie ufa bratu. A reszta świętuje. Bez walki i w ogóle. Ale zobaczymy co przyniesie następny odcinek, pod znamiennych tytułem Battle of the Century.

    Naprawdę nie mogę się doczekać.

    LINK
  • 2x09 Battle of the Century

    Lord Bart 2011-11-28 20:29:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Yeah! Ten odcinek ugruntował już całkowicie moją miłość do tego serialu. Jest genialny i cieszy mnie informacja, że w styczniu wyjdzie pierwszy sezon na DVD. Dam za niego każde pieniądze, ale liczę też że obejdzie się bez wpadek...

    W odcinku 3 walki – o zdrowie córki Margaret chorej na polio. Mocne, wzruszające i jednocześnie z pokazaniem ówczesnej medycyny.

    Walka nowego króla AC o przekonanie wszystkich, że jest nowy i mocno. Widok z okna domu niczym z Godfathera... przepraszam ojcze chrzestny za tak niecne porównanie Kombinuje, ale nie wróżę mu sukcesów.
    White daje sygnał do strajku, a próba zabicia Munye lolololol. Kogo oni tam mają w napadzie? Z luparą na odległość? Co za debil. W ogóle rola Forsythe`a (zagrał Capone`a w telewizyjnej wersji Nietykalnych) - geniusz. I ten napis za nim Fresh Killed Meat

    Walka Nucky’ego o gorzałę. Irlandzką. Właśnie za tego człowieka, za jego motyw kocham ten serial. Tutaj naprawdę myślałem, że poniesie klęskę a jednak... finał totalnie zaskakujący.

    Na końcu w tle tytułowa walka stulecia.. pięknie kończąca ten odcinek, podobno z autentycznych nagrań i z irlandzką muzyką w tle. Kocham Amerykanów za taki sposób kręcenia odcinków.

    LINK
  • 2x10 Georgia Peaches

    Lord Bart 2011-11-29 20:46:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    UoooooooU! Końcówka odcinka UoooooU OMG!! o0

    Ale od początku: strajk trwa w najlepsze, irlandzka gorzała wypełniła lokale, niby proces Nucky`ego trwa, ale jak na razie kto jest górą?
    "Nowa" mafia w mieście przędzie cienko, nie wróżę sukcesów, ba - oczekuję spektakularnej porażki.

    No i finał. Finał omg soooooo amazing&hard... Manny Horvitz jest sam, a i tak rządzi. W myśl zasady, że najlepiej jest dopilnować wszystkiego po swojemu. Może niekoniecznie tak jak się chciało, ale i tak baaaaardzo mocno.

    Co będzie za tydzień? Nie wiem, ale po prostu nie mogę się doczekać jeszcze bardziej niż przy x08

    LINK
  • 2x11 Under God`s Power She Flourishes

    Lord Bart 2011-12-08 00:46:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Zawiodłem się. Czekałem na ten odcinek a tu taka totalna psychodela. Przewijające się czasy obecne ze wspomnieniami Jimmy`ego... matka jest super, ale też zdrowo walnięta.

    Relacje Nucky-Margaret ulegają pogorszeniu i oczywiście w tle musi być czarny... ach ci zakompleksiale religijni Irlandczycy.

    Jednak odcinek nie pozostaje bez zdziwka, czyli Van Alden się urywa no i finał... trochę dziwaczny, ale widać że jednak Jimmy nie wdał się w ojca.
    Przypuszczam, że ostatni odcinek nie zakończy się powrotem na tron Nucky`ego. Raczej wieloma nierozwiązanymi problemami. Trochę szkoda. A gorzała? W końcu ją rozprowadził... po co?

    LINK
  • Pierwszy sezon na DVD

    Hego Damask 2011-12-09 10:02:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    i BR od stycznia w Polsce:

    http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=83462&strona=dvd

    LINK
  • 2x12 To the Lost

    Lord Bart 2011-12-16 11:50:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Kurcze, nie skojarzyłem tytułu z rozwiązaniami. A można się był spodziewać...

    A tak w ogóle napisałem tydzień temu
    Przypuszczam, że ostatni odcinek nie zakończy się powrotem na tron Nucky`ego. Raczej wieloma nierozwiązanymi problemami.

    No i Nucky wrócił. Wiedziałem o tym od początku i nie tylko dlatego, że serial niemiałby sensu. Po prostu facet jest za cwany żeby takie piczki co się zebrały dały mu radę.
    Chociaż jak Margaret pojawiła się u prokuratora to... nie wiedziałem co myśleć.

    W ogóle podczas tego odcinka często zastanawiałem się co dalej. Już samo otwarcie i wjazd do KKK - Jimmy zabiera się do roboty na twardo?
    Ale potem spotkanie Jima z Nucky`m... i co? Ułoży się teraz tak wszystko tip-top?
    Ano początkowo wychodzi, że ułoży. Ślub to ciekawy pomysł, ale (znowu) zastanawiam się ile w Nucky`m miłości do Margaret a ile wyrachowania przy ratowaniu dupska?

    No i finał. Bez jaj, ale myślałem że to się potoczy zupełnie inaczej. Jednak tak myślałem. A tutaj Eli przeżył? Eli? Przecież nawet w Ojcu brat zabija brata, ponieważ zdrada i zemsta nie znają czegoś takiego jak więzy krwi...

    Tu przy okazji warto wspomnieć o znowu o cudownych scenach, czyli ślub przeplatany "biznesowymi" rozwiązaniami jak z Godfathera i deszczowy finał przypominający scenę z Once Upon a Time in America... widać Tim Van Patten i Terence Winter odrobili lekcję pod czujnym okiem Scorsese.

    Boczkiem też, chyłkiem przemknął nam Van Alden - tutaj mam wrażenie, że scenarzyści za bardzo nie wiedzieli jak wybrnąć.
    No i finał finałów, czyli zapis Margaret Rżałem przy tym niemożliwie...


    Jak ocenię sezon drugi? Chyba jako odrobinę lepszy niż pierwszy, zwłaszcza końcówka 8-12.
    Teraz pozostaje pytanie co będzie działo się w 3? I czy trójka jest naprawdę potrzebna? Mam tylko nadzieję, że nie obniżą poprzeczki.

    LINK
  • sezon trzeci ruszył

    Lord Bart 2012-09-27 18:49:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Nie chciałem opisywać po odcinku pierwszym, bo po nim nie bardzo wiedziałem co napisać. Nie bardzo widziałem o czym będziemy mówić, mimo że plakat promujący SE03 jest dość jednoznaczny
    http://tnij.org/be03p

    x01 Resolution
    Mija półtora roku, o ile dobrze załapałem, od czasu zakończenia wątku Darmody`ego. Czy coś się zmieniło? Interes gorzałkowy nadal się kręci (przypominam wspaniałe czasy pro-h 1919-33), chociaż Nucky handluje już tylko z Arnoldem Rothsteinem (w tej roli genialnie nadal spisuje się Michael Stuhlbarg). Więcej pary wkłada w politykę i... cóż, nieruchomość wspaniała, właściwie teren budowy został zapisany przez Margaret na rzecz kościoła
    I to chyba jest kością niezgody, bo o ile zrozumiałem nie żyją oni ze sobą a Nuck przygruchał sobie kolejną tancereczkę, czym bardzo obniżył swoje notowania u mnie. Ale Marg interesuje się szpitalnym oddziałem położniczym, który ufundowali. Albo się ufundował z tej drogi autostradowej

    Wszystko się kręci powoli, spokojnie, co prawda wątek Darmody`ego kontynuuje Richard Harrow, ale nie wiadomo jak to się dalej potoczy.
    Za to może być ciekawe w dwóch momentach:
    1. Nowy bad-guy, czyli Gyp Rosetti (w tej roli Bobby Cannavale) - nerwowy i brutalny Sycylijczyk, który mierzy w Nucka
    2. Nelson Van Alden - tak, tak. Nasz drogi agent, który dał nogę z AC i teraz buja się po Chicago jako domokrążca od żelazek. Przypadkowo pomaga jednego kwiaciarzowi w starciu z Alem Capone... hehehe, czuję mocny nawrocik


    x02 Spaghetti & Coffee
    Nucky bzyka, a jego alko dla Rothsteina... ma problem. Sycylijski. Tak to już jest jak się telefonów nie odbiera...
    Elias "Eli" Thompson wychodzi z pierdla i szuka dla siebie miejsca. No i nowa postać
    http://en.wikipedia.org/wiki/Gaston_Means
    Warto poczytać, pomyśleć co będzie.

    Trzeci epizod to Bone for Tuna hehehe... ale plakat... a nie będę spoilerował.
    Serial chwilowo nie przebił HoW, ale końcówki ma mocne. Zobaczymy.

    LINK
  • sezon trzeci trwa

    Lord Bart 2012-10-13 15:46:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    i jest... jakoś tak dziwne. Nie bardzo wiem co jest wątkiem głównym...

    x03 Bone for Tuna
    Sam tytuł i o co w tym chodzi to najlepsza część tego odcinka
    Tyle że mam takie ogólne wrażenie iż Gyp Rosetti jest zbyt cienki na główny motyw. Co prawda daje w kość Nucky`emu, ale własne życzenie tegoż. Kto nie umie docenić jaki ma skarb w domu i woli tanie bladzie, a robotę zleca (nawet) najzdolniejszym pomagierom...

    A wątki poboczne? Pojawiają się, najważniejszym z nich jest poświęcenie Margaret dla szpitala i oddziału kobiecego. A reszta? Raz wjedzie seksowna mamuśka Jima, raz Van Alden, raz Capone, raz Lucky Luciano... ale nie ma w tym łącznika jakiegoś.
    Poza gorzałą oczywiście.

    x04 Blue Bell Boy
    Spory, ciekawy wątek Ala Capone i jego syna. Do tego Margaret i genialna scena, idealnie wpisująca się w ostatnie rozmowy Z prasy, kiedy to siostra zakonno-szpitalna ma problemy ze zdawałoby się... oczywistymi rzeczami.
    No i na koniec najważniejsze - Rowland Smith i bardzo zaskakujące zakończenie. Chyba też zwątpiłem w Nucky`ego, ale patrząc na ostatnie sekundy odcinka... chcesz żeby było dobrze zrobione? Zrób to sam. Bo nie wierzę, że Gyp to ktoś kogo nie można wyciąć. Wrzód, bolesny, ale nie śmiertelny.

    LINK
  • nadrabianie

    Lord Bart 2012-11-11 21:49:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    jest czasem bardziej męczące niż pilnowanie żeby być na bieżąco...

    x05 You`d Be Surprised
    Rosetti zaczyna się rozkręcać na ostro. Nie wiedziałem, że lubi aż tak
    Niestety Nucky nadal woli przebywać w NYC niż zajmować się swoimi sprawami, bo chociaż zamach wygląda fajnie to to jednak partactwo było. Za to do Gastona Meansa dołącza kolejna historyczna postać - Andrew W. Mellon, grany przez Jamesa Cromwella.
    No i Van Alden sobie radzi

    x06 Ging Gang Goolie
    Lubię ten serial za to, że wrogowie, nawet najbardziej zapiekli, potrafią zewrzeć wspólne szyki przeciw jeszcze gorszemu
    Interesujący wątek Harrowa no i Gretchen Mol jako Gillian Darmody jest... nieziemska

    x07 Sunday Best
    Dzień z bohaterami podczas Easter Sunday. Jak ja lubię święta w filmach gangsterskich... tyle się ciekawego dzieje
    Gillian
    Nieźle mamuśka kombinuje, nieźle

    x08 The Pony
    Tytuł odcinka jest... łagodny jak na to co się dzieje.
    Margaret nadal świetnie czuje się w objęciach Owena, ale Nucky też przy Billie. Mimo wszystko. Ale to pobocze.
    W odcinku miażdżą - planowanie Nucky`ego, akcja "żelazkowa" Van Aldena (myślałem że zejdę na zawał ze śmiechu), Nucky-gangsta i finałowy... finał. Z włoskim zębem. Ale to trzeba mieć szczęście. Przynajmniej niektórzy, żeby nie spoilerować.
    Kapitalny epizod, łagodny początek i krwiste zakończenie. Czekam, oj czekam na x09


    I jeszcze jedno dorzucę, co jest naprawdę dobre w tych odcinkach, to dobranie muzyki z epoki. No i czekanie na gangsta-war, która musi prędzej czy później nastąpić.

    LINK
  • gangsta-war

    Lord Bart 2012-11-25 19:38:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Zbiera się. Masa. Krytyczna. Chociaż patrząc na postacie to zastanawiam się czy nie przeniosą tego na SE04. A wtedy byłbym baaardzo smutny. Tyle czekania.

    x09 The Milkmaid`s Lot
    Odcinek... rozczarował. Nucky dochodzi do siebie, ale Gyp Rosetti, poza tym że jest świrem, pokazuje pazury. I nawet drapie. Tak to jest, zgodnie z hasłem SE03 - nie możesz być połowicznym gangsterem. Nie możesz szlajać się po innych mieścinach z jakąś tancerką/aktoreczką, nawet jeśli masz do takich słabość. Nie możesz zleć roboty pomagierom, jednocześnie spuszczając ze schodów (i ze smyczy jednocześnie) kolesia, któremu jest wszystko jedno czy zabije kogoś młotkiem, szpadlem czy wypierniczy pół dzielnicy.
    Narada bossów na końcu - mjód
    Zostajemy sami Nuck`. Pora działać.

    x10 A Man, a Plan...
    No, kapitalny odcinek.
    Van Alden i Al Capone - chyba zostaną przyjaciółmi. Akcja z widelcem -
    Gaston Means - jaki on ma cudowny sposób bycia. Chciałbym umieć wyłudzać pieniądze z taką klasą
    Nucky podchodzi Masserię, ale... klops. Zakończenie odcinka, pomijając Margaret i wpadkę jest... no, nie spodziewałem się. Opisali Włochowi ich wygląd? No chyba.
    Jedyna nadzieja w Chicago i w tym, że Nuck` ogarnie jednak Chalky`ego, bo mam wrażenie że ostatnio nie umie zarządzać swoimi zasobami. A debilstwa pokroju coachingu jeszcze nie wymyślono.

    LINK
  • Il gran finale

    Lord Bart 2012-12-08 21:15:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Trzy do tej pory najlepsze odcinki SE03 to x07, x08 i x10. Ale dwóch ostatnich nie przebijają. A "jedenastka" jest most epic.

    x11 Two Impostors
    Nucky z grubej ryby staje się rybką uciekającą wszystkimi możliwymi zakamarkami przed siecią. Gdzie ostatecznie znajduje wsparcie? U Chalky`ego. Geeez, cały sezon mu tłumaczyłem, że nie możesz być gangusem w połowie, nie możesz bzykać w innym mieście, król musi doglądać swojego królestwa, znać ludzi którym naprawdę może zaufać - chociaż przez rozdawanie dóbr.

    Tak się przez moment zastanawiam czy pokazanie czarnej społeczności w tym serialu nie zalatuje trochę poprawnością polityczną. Rozumiem, że muszą się organizować sami dla siebie. Ale jako ostatnia deska ratunku? Mimo wszystko Chalky to porządny czernuch i bardzo dziwiłem się Nucky`emu, że nie chciał dać mu klubu. Ale teraz wszystko się zmieni.

    Fajnie dojrzewa wątek Richarda Harrowa, który chyba zaczyna odnajdywać jakiś sens w życiu. Szkoda, że Nuck nie może na tym skorzystać

    Ale i tak ten odcinek jest najlepszy z najlepszych dzięki końcówce:
    I cut a deal.
    With Torrio?
    With him.

    http://tnij.org/bealcapone

    We been on the road for 18 hours. I need a bath, some chow. And then you and me sit down, and we talk about who dies. Huh?


    Kocham to! Al Capone na ratunek. Gdyby HBO zrobiło serial o nim samym, tyle mają biografii przecież...
    I ta piosenka na koniec, "That Old Gang of Mine"
    Gee, but I`d give the world to see
    That old gang of mine

    Billy Murray & Ed Smalle
    Do odsłuchania np. tutaj
    http://archive.org/details/BillyMurrayEdSmalle


    x12 Margate Sands
    Jak cudownie Masseria mówi po sycylijsku
    Kid. They are from here. This is their home. That`s why they fight.
    Dokładnie. Stary włoski wyga to rozumie, a świr Gyp - nie.

    Właściwie to finał powinien być najlepszy zwłaszcza, że Al... ale
    Super sprawa z wprowadzeniem wojenno-politycznym i (żeby załatwić nie-gangsterkę) Harrow - ale akcja Jak obejrzycie to będziecie wiedzieli jak w shooterach oni noszą na sobie 15 sztuk broni
    Strzela jak na jedno oko - genialnie. Gdyby Nukcy go zatrudnił...

    Ale gangstersko. Intryga uknuta przez Nucka to mistrzostwo. Facet (jak już pewnie wspominałem) wychodzi z każdej opresji z niesamowitym szczęściem. I z jakim uzyskiem. Słodka zemsta na AR, Gyp wykończony rękami swojego najbliższego pomagiera (chociaż akurat wiedziałem że musi do tego dojść) i Capone prujący z kaemu taśmowego z tym cygarem
    Jadą auta jadą
    http://img805.imageshack.us/img805/5522/26777027.png
    Ludzie Masserii myślą, że wracają do domu
    http://img72.imageshack.us/img72/3113/38234284.png
    A tu za drzewem czai się ktoś
    http://img13.imageshack.us/img13/4189/18668642.png
    Ktoś kto bardzo to lubi
    http://img43.imageshack.us/img43/1156/88005889.png
    Zajarać cygarko
    http://img845.imageshack.us/img845/3607/36557292.png
    I pierd* serią
    http://img832.imageshack.us/img832/1816/98961838.png

    Kocham Cię Al
    Ludzie Capone`a i czernuchy Chalky`ego wyjaśniają sprawę.
    Gyp... poznaje tytułowe piaski, a Nucky... czyżby nawiązywał do klasyki i schodzenia z pierwszych stron gazet na rzecz kierowania wszystkim z jakiegoś... domowego zacisza?


    Seria czwarta musi wyjaśnić wiele, nowy układ sił, nowe rozdanie w Atlantic City, ARa i sprawę Luciano, co z Rozlewnią, co z Alem (względnie Van Aldenem ), co z Margaret w ostateczności.

    I po tym może się serial zakończyć.
    Trzeci sezon w całości... chyba najlepszy. Chyba, bo to mimo wszystko musiałbym ocenić z dłuższej perspektywy.

    LINK
  • Sezon 4 - w końcu

    Lorn 2013-07-16 21:26:00

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2024-04-30

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    Tak się zastanawiałem wczoraj, kiedy Nucky Thompson powróci. Od niechcenia wklepałem przed chwilą w wyszukiwarkę i oto co wyskoczyło:

    http://www.youtube.com/watch?v=ge7MGTo6XVE&feature=player_embedded

    "I didn`t ask for trouble. What was brought to my doorstep, I returned."


    Będzie się działo

    LINK
  • You young fellas...

    Lord Bart 2013-09-22 02:43:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    ...no appreciation for the art of conversation.

    Jest po dwukrotnym... dobra, po czterokrotnym obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków. Ubóstwiam ten serial po każdej przerwie, człowiek ogląda go, głaszcze swojego T-guna i ma ochotę zagrać w Mafię 1&2 oraz płakać, że nie ma trójki...

    Schizowo trochę, ale ja uwielbiam pasjami tamte lata w ogóle, a prohibicję i wszystko co dookoła
    Gdyby dane mi było odnaleźć dziurę czasoprzestrzenną jaką uraczył nas King w Dallas to chciałbym by była to królicza norka do 1910 na przykład. No może 1915 by spokojnie przygotować się na Volstead Act


    Zacznę od tego, że plakaty promujące 4 sezon nie są za specjalnie wystrzałowe. Nie ma na nich mega-hasła z trójki, niejako podkreślającego całość.
    Są takie... życiowe. Ot byli ludzie tacy a tacy, robili to i to i można sobie pooglądać
    http://tinyurl.com/pude68o
    http://tinyurl.com/px49s6g
    http://tinyurl.com/o2htalh
    czy moje dwa ulubione
    http://tinyurl.com/neuva57
    http://tinyurl.com/boardwalk5

    Jest też coś z Margaret, ale że to ogólnie mało lubiana postać (nie wiem czemu) to nie wrzucałem. Ale znaczy, że może się pojawić.

    04x01 New York Sour
    Co prawda krótkie resume daje jakiś pogląd na to co działo się w SE03, ale jakoś tak oglądając mam luki w pamięci i nie wszystko chwytam.
    Zacznę od Richarda Harrowa, który jakoś zawsze plątał mi się między pierwszym a drugim planem. Nigdy nie umiałem go do końca zaklasyfikować, poza tym oczywiście że robił rozwałkę pierwsza klasa. I to jak na człowieka z połową twarzy.
    Tutaj ta jego wędrówka i jakieś dziwne zgony w ogóle mi się z niczym nie kojarzą a siostra na końcu? Coś tam było kiedyś wspominane...

    Ale wróćmy do grubych ryb. Enoch "Nucky" Thompson pozbierał się jak widzę po ostatnich przejściach, chociaż mam takie wrażenie że lekko czas go posunął? Trochę obawiałem się również nawrotu choroby zwanej "posuwicą aktoreczkową" ale widać, że to tylko moment na rozerwanie. Oby oby, gangusem trzeba być po całości i ja myślę, że oni z M się jeszcze zejdą. Po prostu.

    Drugi, wyrośnięty już trochę, grubas to Albert "Chalky" White. Doczekał się swojego klubu (nie tak luksusowy jak nasz Millenijny, ale w końcu nie czarnuch go zakładał, chociaż muzę też lubię), jednak interes nie idzie nigdy łatwo. Zwłaszcza jeśli inny interes, zapewne murzyńsko black-big-dickowy działa na innym odcinku.
    Nie powiem - scena mnie ubawiła serdecznie, sam nie wiem czemu. Skończyła się jak skończyła, ale ta laska musiała mieć dużo samozaparcia żeby uciekać tak właśnie.
    Świetna potem scena z trupem na bagnach, ale i tak nic nie przebije spotkania na szczycie. Joe Masseria kaskę łyknął, ale nie wyglądało to na "przyjazną" ugodę. Wątek AR`a i Charliego Luciano ucięto tak przy okazji? Szkoda trochę.

    Pozostali Al Capone, teraz z braterską paczką, załatwiający korektę redakcyjnych tekstów (to też śmiechłem ostro) i motyw stróżów prawa z agentem Knox`em, który od początku brzydko mi pachniał, bo to nie idzie uwierzyć, że taki debil mógłby w czymś pomóc.

    Czy start był niezły? Powiedzmy. Chociaż widziałem lepsze jak 02x01 przykładowo.


    04x02 Resignation
    Powiem tak - ten odcinek jest grubawy w ***, bo uderzył w moją czułą strunę. Ale o tym na samym końcu.

    Na starcie powiem, że o ile do tej pory mało kumałem Harrowa, to teraz kumam go jeszcze mniej. Więc zostawiam.
    Druga rzecz nie bardzo to wyjazd Nucky`ego na Florydę? 1924, w związku z wyborami nowego prezydenta tam jedzie? Czy sprawdzić rozlewnię? Bo już nie wiem czy ona tam była, czy nadal działa czy jak?

    W każdym bądź razie wtajemniczenie Eddiego Kessler... nie wiem co o tym myśleć, nie mniej bardzo podobało mi się kiedy Nuck chciał go zbyć paczką kasy. Nie każdy jest Masserią
    A sama paczka i to to z burmistrzem... też właściwie nie kumam co nasz boss kontroluje a czego nie. Chociaż teoretycznie można założyć, że wszystko

    Pojawia się lubiany jak widzę Nelson Van Alden George Mueller. Niby kwiaciarz, niby kurier, niby... jest zabawny, zwłaszcza jak kurdupel Al go objeżdża, ale czuję że coś jeszcze wytnie.

    No i niby główny przeciwnik, niejaki Dr. Valentin Narcisse. Nie wiem dlaczego, ale postać, pomimo nadania jej klimatu przez kulturalne rozmówki, cytaty biblijne itd. nie zrobiła na mnie wrażenia. Nie widzę też w tym czernuchu jakiegoś wielkiego zagrożenia. Bardziej interesuje mnie jak panienka-mixed dała drapaka i wpadła w jego objęcia?

    Tak czy siak jeśli to ma być głównym enemy to ja dziękuję. Wg mnie, od groma i ciut ciut, napsuć krwi może właśnie Knox. Powiem wam, że ze 4-5 razy oglądałem tą scenę, włączyłem sobie polskie napisy, potem angielskie i **** - dobrze usłyszałem.

    Niejaki Eric Ladin zagrał nam postać, fuck me trzymajcie mnie, początek spoilera J. Edgara Hoovera koniec spoilera. Tego początek spoilera JEH koniec spoilera, szefa wszystkich (teoretycznie) dobrych szefów.

    Trzymajcie mnie ludzie, ale co on ma do Nucky`ego? Niby w opisach serialu lewe interesy pana Thompsona są określane miarą Organizacji, ale to był przydomek mafii. Poza tym, wbrew opinii popularnej, im więcej czytam i poznaję "szefa" tym bardziej wiem, że on miał wyj* tak naprawdę na gangi, porwania wg kryminałkę, z którą kojarzy nam się FBI. Tyle, że spoiler reprezentuje jeszcze Departament Sprawiedliwości...
    A jeśli Knox ma być takim odpowiednikiem Melvina Purvisa... z jednej strony grubo, ale tutaj utrafiono w mojego małego, ale stale powiększającego się konika.

    Naprawdę nie wiem co o tym myśleć, z pewnością kolejne tygodnie będą liczone do premiery kolejnego odcinka.


    PS. Zauważyliście wątki polskie czyli Warsaw w x01 i mowę o Polsce na spotkaniu kampanijnym w x02? Od siebie dodam, że niejaki Hymie Weiss (czyli chyba ten, który liczy kasę w szklarni) to Henry Earl J. Wojciechowski, kumpel O`Baniona i przeciwnik Ala. Słynny z polowania na Capone`a i Torrio i jeśli to będzie w serialu to boże drogi daj mi nakręcić tą scenę


    PS2. A tak swoją drogą tylu tu niby fanów a sezonu 03 nikt nie komentował poza mną


    PS3. Gillian Darmody btw na premierze w NY jako blond
    http://tinyurl.com/GillianDarmody
    Auuuuuuuuuuuuu -> http://youtu.be/lVN1Apz45AE

    LINK
  • cóż

    Lord Bart 2013-09-30 20:13:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    spodziewałem się więcej po Florydzie

    04x03 Acres of Diamonds
    I po scenarzyście tj. Terensie Winterze. Ja tam lubię slow, gadki, minimalizm akcyjny jak jest "to coś" w odcinku. Tutaj niby jest, ale ani dzieciak szeryfa nie przekonuje, ani nowy znajomy Gillian, ani nawet knucie sztywniaka Narcyza. Może trochę siostra Harrowa daje radę, ale oni faktycznie jacyś dziwni są

    Nie dziwię się zatem Nucky`emu że lekko krzywi się na drinki z kokosem i palemką, deszcze i ogólnie wieśniactwo okolicy. Mimo że rozbudowującej się. Nawet końcówka z maczetą to mało a sam interes naprawdę wygląda kiepsko.

    Mam nadzieję, że kolejny trochę nakręci atmosferę

    LINK
    • Racja

      Prezi 2013-10-01 01:12:00

      Prezi

      avek

      Rejestracja: 2006-06-24

      Ostatnia wizyta: 2022-02-18

      Skąd: Ułan Bator

      Po poprzednich rewelacyjnych sezonach, sezon czwarty jak na razie zapowiada się średnio, wciąż jest ten klimat ale na razie nudnawo. Doktor Narcisse trochę się rozkręcił, handel heroiną niezła sprawa. Ten "Libyjczyk" może jeszcze narozrabiać.

      Być może to cisza przed burzą i coś ciekawego zacznie się dziać. Swoją drogą ciekawe ile sezonów do nakręcenia czeka twórców, skoro każdy sezon opisuje fabułę w ciągu roku, wychodzi na to, że śmierć Rothsteina zastanie nas w 8, a upadek Ala Capone w 11. Twórcy muszą to jakoś wykombinować by nie kręcić tyle sezonów, bo spadnie im forma jak w "Dexterze".

      LINK
      • Re: Racja

        Abe 2013-10-01 13:15:00

        Abe

        avek

        Rejestracja: 2006-05-20

        Ostatnia wizyta: 2023-08-08

        Skąd: Rzeszów

        Prezi napisał(a):
        Po poprzednich rewelacyjnych sezonach, sezon czwarty jak na razie zapowiada się średnio, wciąż jest ten klimat ale na razie nudnawo. Doktor Narcisse trochę się rozkręcił, handel heroiną niezła sprawa. Ten "Libyjczyk" może jeszcze narozrabiać.

        Być może to cisza przed burzą i coś ciekawego zacznie się dziać. Swoją drogą ciekawe ile sezonów do nakręcenia czeka twórców, skoro każdy sezon opisuje fabułę w ciągu roku, wychodzi na to, że śmierć Rothsteina zastanie nas w 8, a upadek Ala Capone w 11. Twórcy muszą to jakoś wykombinować by nie kręcić tyle sezonów, bo spadnie im forma jak w "Dexterze".

        ________
        A mógłbyś, kurwa, nie spoilerować?

        LINK
        • Cóż

          Prezi 2013-10-01 13:30:00

          Prezi

          avek

          Rejestracja: 2006-06-24

          Ostatnia wizyta: 2022-02-18

          Skąd: Ułan Bator

          Poczytaj sobie biografię Rothsteina oraz Capone, chocby zaglądając do Wikipedii, nie napisałem o niczym nowym.

          LINK
          • 1&2

            Lord Bart 2013-10-01 14:58:00

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            1. Prawda jest taka, że wszystkie seriale długodystansowe miały zadyszkę i albo się pod niej podnosiły albo nie. Z tym, że już sezon 5 został zapowiedziany. Dla mnie to super, bo nic innego podobnego nie widać i wątpię żeby potem się pojawiło.

            2. Abe - naprawdę, o ile ARa możesz nie kojarzyć jeśli nie interesujesz się gangsterką USA ale Capone`a? Musisz zdawać sobie sprawę, że to realne postacie i (dzięki bogom) twórcy zachowują ich realny życiorys.
            Prezi zwrócił tylko słuszną uwagę, że idąc rocznikowo to w takim to a takim sezonie zobaczymy ich koniec. To żaden spoiler, ale o ile 11 sezonów bym nie chciał to Ala jako szefa - bardzo

            LINK
            • Re: 1&2

              Abe 2013-10-01 19:13:00

              Abe

              avek

              Rejestracja: 2006-05-20

              Ostatnia wizyta: 2023-08-08

              Skąd: Rzeszów

              Lord Bart napisał(a):
              2. Abe - naprawdę, o ile ARa możesz nie kojarzyć jeśli nie interesujesz się gangsterką USA ale Capone`a? Musisz zdawać sobie sprawę, że to realne postacie i (dzięki bogom) twórcy zachowują ich realny życiorys.
              Prezi zwrócił tylko słuszną uwagę, że idąc rocznikowo to w takim to a takim sezonie zobaczymy ich koniec. To żaden spoiler, ale o ile 11 sezonów bym nie chciał to Ala jako szefa - bardzo

              ________
              Historię Capone`a znam, wiem jak skończył, w miarę szczegółów też, ale nie wszystkie. Za to nie znam w ogóle historii Arnolda Rothsteina i teraz poznałem ją w takim sensie, że np. niezależnie od sytuacji w powiedzmy następnym odcinku, AR na pewno w nim nie zginie. Wystarczy mi, że wiem, że Capone nie zginie, a teraz dochodzi kolejna postać. Jak ognia unikam wszystkich info o historycznych postaciach z tego serialu (jedyne to trochę poczytałem o szefie FBI/BOI, który pojawił się dwa odcinki temu). Tak samo robię z serialem Vikings (swoją drogą możesz obczaić, myślę, że Ci się spodoba, 8 odcinków bodajże istnieje) - nie wiem czy postaci są prawdziwe i nie chcę tego sprawdzać, bo mogę się przypadkiem natknąć na spoilery co do wydarzeń, a wiem, że np. pierwsza inwazja wikingów na Anglię pokazana jest prawdziwa - rok i miejsce (klasztor gdzieśtam, nie pamiętam w tym momencie).

              Także serdeczne

              B o===8

              dla preziego

              LINK
              • :D

                Lord Bart 2013-10-01 19:37:00

                Lord Bart

                avek

                Rejestracja: 2004-01-20

                Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                Skąd: Warszawa

                Ładne te pośladki, tylko takie nierówne

                Ale masz rację, z tego punktu widzenia to rozumiem. Że ktoś woli nie wiedzieć. Mam nadzieję, że moje pisanie nie naruszyło niczyjej błogiej nieświadomości

                LINK
              • Ok

                Prezi 2013-10-01 19:46:00

                Prezi

                avek

                Rejestracja: 2006-06-24

                Ostatnia wizyta: 2022-02-18

                Skąd: Ułan Bator

                W takim razie również rozumiem. A z serdecznego nie skorzystam, spoko jestem tolerancyjny, ale hetero

                LINK
              • Czekaj, czekaj

                Vergesso 2013-10-01 22:50:00

                Vergesso

                avek

                Rejestracja: 2007-08-29

                Ostatnia wizyta: 2024-05-05

                Skąd: Toruń

                Z twojego posta wychodzi na to, że strzeliłeś focha, bo Prezi wykazał ci twoją ignorancję historyczną, którą chciałeś hodować dla uciechy z serialu? Brawo, bravissimo!

                LINK
                • uwajaj uwajaj

                  Lord Bart 2013-10-02 15:19:00

                  Lord Bart

                  avek

                  Rejestracja: 2004-01-20

                  Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                  Skąd: Warszawa

                  bo B zaboli. Z Abusiem nie ma żartów

                  LINK
                • Ignorancja

                  Abe 2013-10-02 20:02:00

                  Abe

                  avek

                  Rejestracja: 2006-05-20

                  Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                  Skąd: Rzeszów

                  Ignorancja, bo nie znałem biografii mało ważnej postaci z historii jakiegoś kraju? No rzeczywiście, ignorancja jak chuj. AR to przecież prawie jak Abraham Lincoln, Aleksander Wielki i Adolf Hitler. Za to jego historia i to jak i kiedy skończył to spoiler w serialu. To nie serial o Juliuszu Cezarze, gdzie każdy wie jak skończył. To Arnold Rothstein - nikt w skali historii świata czy prawdopodobnie nawet Ameryki.

                  PS. Nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie jesteś cwaniaczkiem, który zapoznał się z jego życiem po tym jak już się serial zaczął. Wybornie. Ja akurat unikam tego jak ognia. Za to zawsze po każdym filmie dokładnie czytam historię z nim związaną. I tak zrobię jak już BE się skończy. Nie martw się, nadrobię swoją ignorancję - byle nie za wcześnie i nie psuć sobie przyjemności.

                  LINK
                  • easy ladies

                    Lord Bart 2013-10-02 20:24:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    po co tak ostro

                    To Arnold Rothstein - nikt w skali historii świata czy prawdopodobnie nawet Ameryki.

                    Stary... nickname "the Brain", chociaż ja bym powiedział "the Soul" + Black Sox Scandal (niby w serialu Nucky go wyciągał), dla każdego fana sportu w ogóle...

                    Nadrób zaległości :*

                    LINK
                  • Nadrobię

                    Abe 2013-10-04 18:46:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Nadrobię, ale w swoim czasie. Nie mniej jednak jakoś nie wydaje mi się, żebym nie miał racji w tym co powiedziałem. Black Sox Scandal - poczytałem i co z tego? Czy to było naprawdę takie wielkie wydarzenie w historii USA? Skandal sportowy, łał. Myślimy, że to ważna postać, bo dobrze zrobili serial. Ja osobiście nie uważam, żeby Ameryka miała ciekawszą historię niż np. Polska czy Sri Lanka. Po prostu oni umieli to zawsze sprzedać, ładnie opakować - u nich rozwinął się przemysł filmowy na bardzo wysokim poziomie, ot co. Nawet nie tylko przemysł filmowy, USA zawsze było medialnym centrum świata i tak jak polski celebryta/polityk/inne coś jest znane tylko w Polsce, brytyjski celebryta/polityk/inne coś jest znane tylko w UK, mongolski celebryta/polityk/inne coś jest znane tylko w Mongolii, tak amerykański celebryta/polityk/inne coś jest znane na całym świecie. Taka wojna secesyjna, prohibicja wcale pewnie nie były bardziej interesujące od tysięcy wydarzeń z historii Polski, tylko my nie potrafimy tego pokazać. Dlatego oglądając Katyń/Bitwę po Wiedniem zbiera nas na wymioty, tak oglądając Boardwalk Empire / Patriotę jesteśmy zachwyceni.

                    Polceam:
                    http://joemonster.org/filmy/12307

                    LINK
                  • tylko

                    Lord Bart 2013-10-04 20:39:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    że Braciak mówi o ubóstwie technicznym projektów, a nie o tym jakie scenariusze się tam pisze i kto jest bohaterem.

                    Jeśli BSS to faktycznie żadne wydarzenie...

                    LINK
                  • Nie

                    Abe 2013-10-05 16:23:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Nie, Braciak mówi o ogólnym podejściu do filmów. Dokładnie z jego wypowiedzi słychać, że nie chodzi o kasę.

                    Black Sox Scandal - z tego co wyczytałem - nic specjalnie ważnego. W skali historii państwa oczywiście, bo o tym cały czas mówimy.

                    LINK
                  • żebym

                    Lord Bart 2013-10-07 21:26:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    musiał to tłumaczyć - tu chodzi o kasę, bo grozę wojny nasi odgrywają dialogami a Amerykanie helikopterami i napalmem. Za kasę.

                    Fabuła i reszta to inan parafia.

                    LINK
                  • Ja pier***ę

                    Abe 2013-10-08 16:30:00

                    Abe

                    avek

                    Rejestracja: 2006-05-20

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

                    Skąd: Rzeszów

                    Ja pier***ę, ok, ekstra, nie chce mi się z Tobą kłócić.

                    LINK
                  • ja

                    Lord Bart 2013-10-08 22:30:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    też, mnie też, ale skoro 5 osób którym ostatnio pokazałem ten film stwierdzają, że chodzi o kasę w przedstawianiu tzn. że nie zgłupiałem jeszcze do reszty.

                    Rozumiem twój argument dotyczący "wielkości" wydarzeń/osób dla kogoś/w porównaniu, ale akurat ten fragment linkowy tutaj nie pasuje. Jak tobie pasuje - ok.

                    LINK
              • Re: Re: 1&2

                Matek 2013-10-02 20:05:00

                Matek

                avek

                Rejestracja: 2004-10-04

                Ostatnia wizyta: 2018-06-22

                Skąd: Skierniewice

                Abe napisał(a):

                B o===8


                ________

                Lepiej tak :

                8===> (_._)

                LINK
  • Powieść

    Karaś 2013-10-01 16:34:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Przypominam, że dziewiątego października będzie polska premiera powieści, na której oparty jest serial. Wydana zostanie pod niezmienionym tytułem tj. Zakazane Imperium, w wersji angielskiej: Boardwalk Empire: The Birth, High Times, and Corruption of Atlantic.

    Do zamówienia na przykład przez stronę empiku: http://www.empik.com/zakazane-imperium-johnson-nelson,p1080822218,ksiazka-p ja już zamówiłem i czekam na premierę z niecierpliwością.

    LINK
  • Dzisiaj

    Karaś 2013-10-08 16:29:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Odebrałem swój egzemplarz Zakazanego Imperium. I oto co mogę powiedzieć:

    Format książki większy niż przeciętnej - jest pół centrymetra mniejsza niż hardcovery z Gwiezdnych Wojen. Papier o gramaturze 70g plus wkładki ze zdjęciami na kredowym papierze silk 115. Napis na okładce tłoczony i śliski, okładka skrzydełkowa. Co więcej, wydanie zawiera aż dwie wkładki ze zdjęciami - pierwsza to kolorowe ujęcia z serialu, druga to czarnobiałe fotografie i ryciny przedstawiające Atlantic City i pierwowzory bohaterów.

    Nie ma 367 stron jak podane na stronie, ale całość liczy 287 stron. 254 przypada na powieść, kolejnych 5 na posłowie, a pozostałe na... opracowanie, przypisy i indeks.

    Bardzo fajne wydanie, szkoda tylko że taki duży format - osobiście wolę mniejsze wydania ale jestem bardzo zadowolony. Jutro albo pojutrze skrobnę krótką reckę z zawartości.

    LINK
    • Zapomniałem

      Karaś 2013-10-08 16:33:00

      Karaś

      avek

      Rejestracja: 2007-01-24

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: София

      dodać, że cieszę się, że zamówiłem ją dwa miesiące temu. Razem z darmową dostawą do salonu wyniosło mnie to 30,49zł. Teraz na stronie empiku jest za 32,49 zł, z przekreślonych 34,99 zł, natomiast w stacjonarnych salonach kupimy ją za 39,99zł.

      LINK
    • muszę

      Lord Bart 2013-10-08 22:32:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      się w piątek pokręcić po księgarniach, bo może jest lepiej niż oczekiwałem. Skoro są już fotki to może być nieźle. Co prawda za 4 dychy wolałbym twardą oprawę, biorąc pod uwagę koszty ostatnio moich urodzin i prezentów ale na Boardwalk chyba trzeba będzie się postarać...

      LINK
  • Czy

    Karaś 2013-10-08 23:38:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    ktoś z Was zdawał sobie sprawę, że ta książka nie ma ani jednego dialogu?

    LINK
  • ...

    Lord Bart 2013-10-14 22:57:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Książki nadal nie mam. Zapomniałem jej poszukać... cóż, może jednak najpierw poczekam na paczkę od Boby a potem zobaczymy

    04x03 All In
    Swoją drogą dlaczego teraz zwykły poker jest tak słabo popularny? No ale sam odcinek już ciekawszy - oczywiście dokonania młodszego Thompsona mało mnie interesują, a z chemii to on chyba dobrych ocen nie miał
    Z czarnuchami to jeszcze nie wiadomo co się urodzi, natomiast zaczynam dostrzegać że serial rozdziela się dwutorowo. Jest Nucky i są bracia Capone. Z komicznym Muellerem, jak go kurdupel Al prostuje to

    Nucky jednak idzie w ten interes ziemski, bardzo mi się podobała zarówno partyjka jak i jej finał. A Ralph Capone i Eddie? Mimo wszystko zadawanie się z dziwkami i tancerkami było imo bardziej rozsądne niż powierzanie lokajowi spraw biznesowych. Nawet jeśli przyjął za ciebie kulkę. Tak uważam - po prostu.


    04x05 Erlkönig
    Mały fragment tego jak pracowało FBI, chociaż imo i tak słabo i tak dziwi mnie, że JEH w ogóle się tym interesuje. Ale może Amerykanie lepiej znają swojego bossa. Chociaż nie jestem tego pewien.
    To że Eddie coś sypnął - nie dziwi mnie to. Natomiast finał tej historii... fuck me, ale Nuck czasami jest takim ignorantem, że aż nie mogę uwierzyć w jego zdobycze. Stary szwargoczący Edd równy nierównym skarpetkom? So bad, sooo bad.

    Żal mi również, że Gillian Darmody tak się szmaci, mam nadzieję że wyjdzie na prostą i że jej wątek albo rozwinie się docelowo albo skończy. Nie widzę sensu ciągnięcia heh na siłę.

    A Capone? Zgadza się. Braciszek schodzi, przez nieoznakowaną grupę specjalną z policji, podobnież faktycznie po broń nie sięgał, tyle że Al bodajże tego samego dnia się zemścił no i... jego kandydat jednak wygrał. Ups, spoiler ale taki już nieznośnie pilnujący szczegółów jestem.


    Następny odcinek nosi nazwę North Star, ale już nie będę nic mówił

    LINK
  • cóż

    Lord Bart 2013-10-18 18:59:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    NS nie okazała się tą gwiazdą, o której myślałem. Może i dobrze?

    04x06 The North Star
    Niezły odcinek jeśli chodzi o zawartość. Wielki acz krótki powrót lubianej powszechnie Margaret Nie wiem po co nie wiem jak, ale fajnie.
    Sporo ryćkania, chociaż trochę na poziomie walki tych aligatorów, ale czasem trzeba z werwą przełamywać opory Chociaż motyw pięściarski Nucka i Sally podobał mi się bardziej. Styl z Florydy, dobrze wiedzieć.

    Jest JEdgar taki jak powinien być i jego agencik, który nie chce dać za wygraną. Tak się zastanawiam do jakiego to szamba doprowadzi, ale chusteczki z monogramem... bywają zdradliwe hyhyhy
    Mamy też powrót Człowieka Dwie Twarze, rodzinnie tak. Uroczo.

    Ale nad wszystkim unosi się duch Eddiego Kessler. Fajnie to zrobili, spodziewałem się jakiegoś pogrzebu czy jak, ale tak też jest dobrze chyba. Nie było Capone`a tylko i tak się zastanawiam czy motyw wyborczy będzie pokazany czy już jakoś dalej...

    LINK
  • 2 odcinki

    Lord Bart 2013-11-03 14:17:44

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    później.

    04x07 William Wilson
    Al rozwija się w kierunku zgodnym z historią, może niekoniecznie z faktami, ale wszystko powoli zmierza do nieuniknionego.
    Spotkanie Margaret i ARa
    Mam też wrażenie, że chociaż w tym sezonie nie występuje main enemy w dużym formacie, to jakaś pętla się wokół Nucky`ego zaciska. To FBI nie daje mi spokoju...
    Ale bardziej martwię się, że teraz Chalky łapie to samo choróbsko co jego `przyjaciel`...


    04x08 The Old Ship of Zion
    No, można powiedzieć że "czarne" sprawy rozwiązały się. Trochę dramatycznie, po cichu godziłem się z tym że HBO uśmierci ważną postać, ale jest ok. Teraz jeszcze pora na Narcyza i będzie spokój, bo facet już przegina z tym ględzeniem o rasie.
    W ciekawą stronę zmierza Willie Thompson - albo to nie jest jeszcze czas by dzieci uprawiały "legal" albo tak po prostu musi być.
    Znowu pojawia się Sally i to jej rozliczenie z Nuckiem... dawno się tak nie uśmiałem przy tym serialu.


    W ogóle to jestem bardzo ciekaw jak zakończy się ten sezon. Specjalnie nie śledziłem biografii Enocha L. Johnsona...

    LINK
  • yeeeeha

    Lord Bart 2013-11-08 00:37:13

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    NvA rządzi. W końcu chłop zrzucił ten syf i kręci GTA (chociaż to syf, ale porównanie dobre) - dziwki, koks i lasery? No dobra, kwiaciarstwo na czerwono, kasa i seks jednak

    04x09 Marriage and Hunting
    Co by się nie działo w tym odcinku to Nelson zamiata. W końcu ile można siebie dawać to pomiatania. Trio od żelazka - mega awesome! Dwa razy to przewijałem, bo nie wierzyłem

    Co z resztą? Przy okazji pan O`Banion schodzi ze sceny, trochę inaczej niż w rzeczywistości (swoją drogą teraz skojarzyłem tą scenę z uściskiem dłoni w Ojcu Chrzestnym), ale może zaczną się zamachy na Ala i Torrio, a potem w sezonie piątym (o matko, już?) prawdziwy Capone?

    Reszta odcinka snuje się w tempie snucia całego sezonu, niejaki bad-ass Libijczyk już powinien się skończyć. To głupie jest, wiadomo że o dupę, ale mimo wszystko Nucky powinien trzymać sztamę. Nie mniej Narcyz jest najgorszym oponentem ever. To już tego agenta od JEH bardziej się obawiam.

    No i powraca Pan Dwie Twarze. Fajnie, że mu się w życiu ułożyło heh
    Ale zaskoczył mnie ofertą pracy. Ciekawe co z tego będzie dalej...

    LINK
  • Ktoś mi powie

    Abe 2013-11-15 22:47:59

    Abe

    avek

    Rejestracja: 2006-05-20

    Ostatnia wizyta: 2023-08-08

    Skąd: Rzeszów

    Ktoś mi powie (Bart pewnie ) skąd znają się Chalky i Richard? Bo za uja nie pamiętam tego :/.

    LINK
    • o

      Lord Bart 2013-11-15 23:12:02

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      ile mnie pamięć nie myli to PanDwieTwarze i Chalky spotkali się przy heh dostawie KuKluxKlanowców do warsztatu czernuchów
      Drugi sezon chyba? Więc pewnie można wyjść z założenia, że PanWhite zna reputację Harrowa...

      Swoją drogą obejrzałem ten odcinek po łebkach, muszę nadrobić w weekend. Tymczasem mam fragment wywiadu, który ktoś z hataka.pl zrobił ze Buscemim...

      Nowy sezon zaczyna się mocno. Dalej też tak będzie?
      A co było w pierwszym odcinku?
      Nie oglądał Pan?
      A, wiem. Dużo ludzi zginęło.
      Pana bohater przestał udawać. Jest już gangsterem na pełen etat...
      Kto powiedział, że Nucky jest gangsterem?

      Nucky zabija ludzi.
      Kto tu mówi o zabijaniu?
      Czy Pan wciąż nie wyszedł z roli?
      Nie uważam, by Nucky stał się gangsterem. On po prostu prowadzi interesy. A wtedy interesy również tak wyglądały. Nucky był produktem swoich czasów.
      (...)



      Świetne, chociaż Steve przeczy trochę mottu trzeciego sezonu

      LINK
  • powiem

    Lord Bart 2013-11-19 01:45:22

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    wam tak, że to chyba najlepszy odcinek sezonu.

    04x10 White Horse Pike

    Ale za nim będę się cieszył opowiem wam historię. Mroźna, ale słoneczna sobota 24 stycznia 1925 roku. Późnym popołudniem Johnny Torrio wraca ze swoją żoną Anną z zakupów. Samochód prowadzony przez szofera zatrzymuje się przy wejściu do budynku, w którym mieszkają, przy 106 South Clyde Avenue.

    Wtedy z zaparkowanego niedaleko wozu wyłaniają się Hymie Weiss (znany niektórym jako Henryk Wojciechowski) i Bugs Moran (nie mylić ze sławnym Bugsy`m Siegelem) - uzbrojeni w pistola .45 auto (słynny Browning M1911) oraz .12 gauge shotgun (możliwe że Winchester Model 1897).

    Czas jak gdyby zwolnił. Szofer znieruchomiał, Torrio sięga do klamki u drzwi, ale wtedy wszystko wraca do normy. Moran i Weiss zaczynają pakować kulę za kulą w samochód, sypie się szkło, kierowca dostaje po nogach.

    Pierwszy pocisk trafia Torrio w ramię i ten wypuszcza paczkę z zakupami. Siedząca obok żona nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku, przerażenie miesza się z szokiem, że coś takiego dzieje się jej mężowi.
    Sąsiedzi z kamienicy również będą zaskoczeni, że ktoś chciał zabić spokojnego sąsiada, pana Langleya

    Torrio chce wyskoczyć przez otwarte drzwi, ale kolejne kule trafiają go w szczękę, płuca, pachwiny, nogi i brzuch. Obsuwa się na bok i wypada na chodnik.
    Bugs Moran podchodzi do krwawiącego, przykłada mu lufę swojej czterdziestki.piątki do czaszki, naciska spust i... click, klik.



    Największy ból dupy po wypruciu serii - out of ammo w najważniejszym momencie. Bugs ma ochotę wyjąć zapasowy magazynek, ale trzeci z napastników - Vincent Drucci, robiący za kierowcę podczas tej akcji, daje sygnał klaksonem że to wszystko trwa za długo.

    Za długo? Minęło może z 10 sekund? Natarczywy dźwięk zmusza strzelającą dwójkę do wskoczenia do gabloty i zniknięcia w uliczkach Chicago.
    Zabawne, zupełnie trochę jak z PulpFiction, żona Torrio nie została nawet draśnięta.

    *
    *
    *

    Czy ta scena nie jest warta nakręcenia? Czy ja mógłbym to zrobić, zwłaszcza że inne zamachy na JT nie zostały pokazane?

    Aaaaaa, ten z trzema TomiGanami? Przecudna sprawa, w takim momencie mój model dumnie prezentujący się na półce zaczyna promienieć
    Nie mówię, że to było złe.
    Nie mówię, że nie miało dramaturgii.

    Ale trochę to wygląda tak jak gdyby ekipa śp. O`Baniona uwzięła się na Ala. Torrio miał szczęście, że wyszedł? Miał szczęście tyle razy w życiu...


    Jest też druga strona medalu, mianowicie relacja między Caponem a Torrio robi się taka... niepewna. Nic takiego nie miało miejsca.
    "The Brain" (czy jak później mówiono "The Immune") pozostawał w bardzo dobrych relacjach z Alem.

    Kiedy walczył o życie w szpitalu, Capone zorganizował małą armię chroniącą obiekt, przez 24h/d goryle stali pod drzwiami, jedynymi przez które można było wejść.
    A po kuracji poszedł siedzieć, rok nie wyrok ale jednak (podają, że for breaking prohibition laws, ale sprawa kojarzona jest z ową sprzedaną mu przez Irlandasa rozlewnia) a potem przekazał całą władzę Alowi i wyjechał z rodziną na Sycylię.

    Oczywiście na pytania policji o przyczynę napaści oraz osobników stwierdził, że nie ma bladego pojęcia czego chcieli od uczciwego obywatela.



    Tak to powinno wyglądać. Czy będzie? Serial realizuje swoje założenia, nie mniej niektóre rzeczy warto by pozostawić oryginałowi. Zostawiając już ten wątek widzę, że Nelson Van Alden ładnie się w końcu rozwinął. I dobrze.


    Jako że ten odcinek uważam za najlepszy to powinienem wyjaśnić dlaczego. Otóż pięknie przewijają się tutaj wątki, które myślałem że są tak rzucone oddzielnie, bez związku ze sobą.
    Zaczyna Nucky, który dostaje sygnał że jego gorzała jest mieszana z prochami. Bez jego wiedzy, bez jego działki

    Sprawnie przeprowadzona akcja, gdzie dodatkowo mamy Eliego z problemem, którym nadal jest Knox (świetna scena w domu), kończy się klasycznym kopaniem dołu przez Lansky`ego
    Udaje się Żydkowi wybrnąć, zresztą... co mogli zrobić skoro w perspektywach mamy Vegas? Prowadzi to do spotkania na szczycie, gdzie pewny siebie Nuck spotyka nie tylko Masserię, ale i jego wspólnika - naszego ch* i nudnego doktora Narcyza.

    Który w międzyczasie starł się z Chalky`m. To starcie, w odmętach ołowiu również zakrawa lekko na kpinę, bo nikt nie wypruwa magazynka a potem odwraca się plecami do pola bitwy. Nie jestem w stanie zrozumieć (poza założeniami scenariusza), dlaczego dwóch czernuchów nie czekało z boku żeby wejść do lokalu i dobić niektórych.

    Stąd Chalky ma kłopoty, ale chyba większe Nucky, bo musi uścisnąć prawicę Narcyza (zresztą jaki to piękny zwyczaj, rozmowa gentlemanów przypieczętowana podaniem sobie dłoni; działa też z kobietami, ale to dalej) i oddać swojego "czarnego przyjaciela".

    Zawsze mnie zastanawiało jakie relacje naprawdę łączą tych dwóch. Jak widać Nuck chciał dobrze, a wyszło... nie chce mi się tego sprawdzać, ale czy ten burmistrz to już nie robi w czoko drugi raz? Czy on przypadkiem nie wspierał Komodora? Głupek jakiś.

    A wszystkie te przeplatańce łączy finał, czyli niejako kolejna wojna, w której pojawia się młody Thompson. To spotkanie z ojcem i tak się zastanawiam - czy Eli już zdecydował jak skończy z Knox`em?


    Jest dobrze, bardzo dobrze, rodzina to podstawa. Własne miejsce na Ziemi to podstawa. Trzeba zewrzeć poślady i walczyć o nią. To lubię. Rodzina Thompsonów - brzmi zacnie

    Jest jeszcze ten moment z Margaret i Rothsteinem - uroczy Nie przeszkadza mi, że się pojawia. Jeśli w takiej formie. I znowu ten uścisk dłoni. Piękne.


    Co będzie dalej... zapowiedzi trzęsą trochę rodziną właśnie. Ale mam nadzieję, że Eli wybierze słusznie.

    LINK
  • ten

    Lord Bart 2013-11-22 21:56:22

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    odcinek byłby niezłym usypiaczem gdybym tylko zasypiał przy telewizorze

    04x11 Havre de Grace
    Nie można go w żaden sposób porównać do poprzedniego, myślę że też słabo wypadałby przy innych hmmm "wolno-rozciągnięto-przegadanych". Gdyby nie dwie sprawy.

    Właściwie jedna.
    Gillian i jej wątek. Czyżby ostatecznie zamknięty? W mordę Roy, ty przebiegły sukinkocie - Pinkerton? Że tak w ogóle?
    Mocne.

    Mimo wszystko, tak się na chwilę zatrzymałem, spojrzałem na życie Gil i powiem, że... ta "wolność" przyszła dla niej stanowczo za późno. Po prostu zrobiło mi się smutno, nie wiem czy zasługuje na taką końcówkę, niby zabiła człowieka na zimo. Mocno smutne.

    No i jest Nucky w ostatniej rozmowie. To ściema czy powaga? Odcinek jak odcinek, mam wrażenie że to takie przeciągnięcie do finału (w którym mam nadzieję pożegnamy niektórych) a jak to się skończy?


    Pierwszy i ostatni odcinek przeważnie tworzył duet Tim Van Patten-Terence Winter. Tak będzie i tym razem. Szkoda, że piosenka z tytułu "Farewell Daddy Blues" w tekście nie przynosi podpowiedzi...

    LINK
  • odpowiedź nadeszła

    Lord Bart 2013-12-03 16:09:18

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    z ostatnim odcinkiem tego sezonu.

    04x12 Farewell Daddy Blues
    I mimo, że upłynęło już parę dni - nadal czuję k* rozczarowanie. Finał był nudny jak falki z olejem, spieprzony w wielu miejscach i jakoś tak na siłę "zmuszający" do czekania na SE05 żeby zobaczyć jak rozwiążą nierozwiązane...

    Pffffff

    Opowiem wam historię. O tym jak można spier* zamach na Torrio. JAK MOŻNA ZAJ* SCENĘ TAKĄ JAK TA? OK, ok konwencja - ale na litość boską, koleś strzela z 1911tki, która ma 7 kul. A wystrzelił 6. To nie może mieć pustego magazynka...
    I jeszcze potem w szpitalu co prawda padają te słowa o Europie, ale w jakim kontekście? Że Torrio nie będzie przeszkadzał Alowi? Po cichu można pomyśleć, że to Capone przygotował ten zamach...

    Dramat. Rozumiem konwencję, rozumiem że serial scenariuszowo piszę się swoją drogą, ale niektórych rzeczy NIE MOŻNA zmieniać. Niektóre rzeczy zostały napisane życiem, realnymi historiami, które są zajebiste bez żadnych ingerencji.
    Rozpieprzyło mnie to dokumentnie.


    Duet Narcisse-Chalky? Zamiast porządnie się powystrzelać jakieś gatki sratki i do czego to doprowadza? Że jedna z niewielu postaci hmmm z pozytywną szansą i zasługującą na takową - ginie. Nie mówię o pannie White, ale o tym pożal się boże snajperze. Nie wierzę, nie wierzę że człowiek, który nawet chce porzucić to co robił, ale był w tym fachurą, że w takim momencie daje ciała. Richard, what the fuck happened?
    Chociaż na koniec jedno zdziwko - Jack Huston w pełnej krasie

    A jeśli jeszcze przy Narcyzie - mini smaczek, kiedy JEH zmusza go do powiedzenia sir, niczym pan swojego czarnucha. Mini, bo koleś powinien nie żyć a Edgar... cały czas nie mogę rozgryźć czy tak było do końca.


    Eli i Knox? Rżałem podczas ich MMA, nie wiem dlaczego ale ta scena wywołuje u mnie wyłącznie bekę. Wiedziałem, że agencik tak skończy, ale naprawdę - czy nasz szeryf tak mocno kocha syna, chroniąc go przed odsiadką, pomimo że ten sam pcha się do rodziny Thompsonów? Kocha go tak by sprzedać rodzonego brata?
    Owszem, tekst Eliego o pustej skorupie i samotnym człowieku w opuszczonym hotelu trafia celnie. Ale mimo to to rodzina. Można w innym rozumieniu u każdego z nich ale jednak.


    No i Nucky, który kolejny raz wywinął się. Nie wiem czy on na poważnie mówił z tą Kubą, walizki niby pakował. Ale to by było głupie. Abstrahując od celnego trafienia Eliego... rozmowa między Nuckiem a Williem hmmm z pewnością brat jest bratem, Darmody nie wiem czy łapał się na przyszywanego syna. Ale jednak. Michael Corleone zabija Freda, krew krwią, ale to już drugi raz kiedy Eli staje przeciwko niemu.



    Nie wiem jak to podsumować. Pierwszy sezon był pierwszy, drugi tak naprawdę to 4 ostatnie odcinki, trzeci - najlepszy. A ten? Wychodzi, że eeee najgorszy? Może cieniem na opinię kładzie się finał, ale jakoś tak - czuję niesamowite rozczarowanie.

    Małym plusikiem na przyszłość jest Eli w Chicago. Tu rączki można zacierać, gdyby nie fakt, że Torrio spieprzyli. Jak spieprzą Capone`a to przestaję oglądać.
    A Nucky? Prohibicja nie osiągnęła nawet półmetka. Nie wiem. Nie jestem w stanie na dziś niczego sensownego przewidzieć.

    LINK
  • o książce

    Lord Bart 2014-03-05 20:20:49

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    słów parę
    /Forum/Temat/16788#582411
    Jeśli ktoś chce polemizować czy ocenić po swojemu - jestem ciekaw

    LINK
  • @

    Karaś 2014-09-17 19:11:45

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Jak wrażenia po początku piątego, ostatniego sezonu?

    LINK
  • co by tu powiedzieć?

    Lord Bart 2014-09-26 22:41:50

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Kiedy /Forum/Temat/15668#575425 moje zdolności przewidywania uznałem za mało wartościowe w tamtym momencie, to jednak przez głowę mi nie przeszło, że... to koniec?

    Koniec? Tak po prostu? 8 odcinków jakiś wspomnieniowych i już? Bo co, bo skończyliśmy True Blood i to, bo podobno kasę chcemy dać na GoT? Na GoT, który pomimo hajpu ma całkiem spore i rosnące grono Game of Boredom? Bo co, będzie więcej smoków, bitwy? Już nie w nocy i CGI pomnoży trochę liczebność?
    Na nowe projekty? Kryminałki jakieś?


    Żeby było jasne - mnie samemu wizja 10 najlepszych lat prohibicji zamkniętych w 10 sezonach mało się podobała. 6, może 7 i starczy. Ale tak? Z tymi wątkami? Z Alem Capone, na którego k`wa czekałem od początku tego serialu? Z upadkiem Arnolda Rothsteina? Wojnami kastelmaryjskimi? Narodzinami Syndykatu?


    K..., przepraszam, ale o ile HBO bądź polski oddział dały d* przy dvd z `Bez tajemnic` to to...

    After much discussion with my creative team and HBO, we’ve decided to wrap the series after such a great run and look forward to bringing it to a powerful and exciting conclusion,” series creator Terence Winter said in a statement.
    To brzmi jak SW, TWC, Disney i cały ten znany nam badziew.

    Że oglądalność spadała? Terrence, więcej mafii i alko w scenariuszu, mniej drama-romansidła i jedziemy! Czy trzeci sezon nie zgarnął 5 Emmy łącznie z Bobbym`m Cannavale jako Gyp Rosetti?

    To mówi człowiek, który brał udział w Rodzinie Soprano, widział co z tym serialem zrobiło zbytnie rozciągnięcie to teraz cancel? Komuś, po badziewiastym The Wolf of Wall Street, chyba lekko odbiło.


    Nie obejrzałem chwilowo żadnego odcinka. Nie jestem psychicznie gotów. To strasznie załamująca wiadomość

    LINK
  • wróciłem

    Lord Bart 2016-09-04 21:20:21

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    do oglądania i z zamiarem obejrzenia całości, łącznie z ostatnim, "niesławnym" dla mnie sezonem, którego bałem się ruszyć po premierze.

    Chwilowo SE01 i poznajemy wszystkich: cudowna rola Steve`a Buscemiego, cycki Paz de la Huerty, "Motherfucker" Chalky White, przekomiczny Nelson Van Alden, cudny Richard Harrow + cała gangsterska śmietanka wpisana w rozpoczynającą się prohibicję i wydarzenia tamtych czasów.

    Born DC; Died 16 Jan 1920

    Poza tym oglądając jeszcze raz dostrzegam smaczki, które mi umknęły jak np. jeden z "krasnali" z celtyckiej imprezy mówi po polsku, coś jak fragment ze "Ściganego"

    Ogólnie dobrze wrócić do tego i myślę, że BE to serial wybitny, w sensie jak tam wyżej robiłem taką listę. Może po wszystkim pokuszę się o update?

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..