W sobotę (14. października) odbyło się kolejne spotkanie fanów SW w Poznaniu. Jak zwykle wszystko zaczęło się od zbiórki pod Dramatem, na Starym Rynku o godzinie 12:00. Miejsce i godzina zbiórki coraz bardziej działają mi na nerwy. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Może przez ten tłum gapiów, którzy czekają z utęsknieniem na widok dwóch tłukących się łbami kozłów? Nieważne. Istotne jest spotkanie i jego przebieg.
Spotkanie jak spotkanie – niby nic nadzwyczajnego, a cieszy. Tak jest za każdym razem i tak będzie w moim odczuciu do końca (czymkolwiek ów koniec będzie :)). Zaczęło się standardowo – przywitaniem (dziękuję tym, którzy nie zwątpili w moje istnienie :P) i zmianą miejsca na bardziej przystępne. Miejscem tym jak zwykle okazał się być pub „U dzika”. W lokalu jak w lokalu – każdy kupił sobie jakiś trunek i można było w pełni rozpocząć zabawę ;) W planach mieliśmy kilka punktów:
- Star Wars miniatures, czyli kto tym razem podskoczy El_Reyowi i jego Maceowi
- Prelekcja El_Reya na temat Nowej Republiki
- Swobodne rozmowy na tematy różne & wymiana gadżetów
- Dyskusja o zbliżającym się wielkimi krokami XXX spotkaniu
Wszystkie punkty udało się zrealizować prawie w pełni – except nr 4 :/ Nie udało się nam ustalić wszystkich szczegółów (w zasadzie nic nam się nie udało – IMO), więc dużo pracy jeszcze przed nami :). Co do pozostałych punktów…Cóż, prelekcja była ciekawa i sensowna, choć zachowanie Zaxa, Burzola i moje mogło nieco irytować prowadzącego;) Zax się burzył na Rebelię i Jedi, Burzol się burzył :) z zasady, a ja nie miałem nic ciekawszego do roboty :P
Najjaśniejszym punktem tego spotkania nie była wcale konsumpcja trunków alkoholowych, lecz…miniaturki :D. Paru osobom odbiło na tym punkcie, w związku z czym minisy zdominowały nasze spotkania :P Na szczególna uwagę zasługuje tu pojedynek 2 vs 2, który z niewyjaśnionych do dziś przyczyn (spisek układu? :)) stał się walką wszyscy vs Seishiro :/ Baaaardzo śmieszne, normalnie boki zrywać ;) Zaraz po tym pamiętnym duelu, właściwe spotkanie dobiegło końca. Doszło jeszcze do wspólnej konsumpcji kebabów i zapiekanek, ale chyba nikogo to nie obchodzi :P
Podsumowując: było miło, wesoło i sympatycznie. W końcu o to chodzi w spotkaniach, no nie?:)
Do następnego razu:)
Nadworny skryba Seishiro
I jeszcze lista obecności:
Droidka
Lady Morte
Sonya
Tori
Zax
El_Ray Nestor
Sejsziro
Jaro
fan (którego ksywki nie pamiętam, za co serdecznie przepraszam)
Burzol