TWÓJ KOKPIT
0

Dni Fantastyki 2006 / Imperiada XXXII :: Fandom

Dni Fantastyki 2006 – IMPERIADA XXXII



30 czerwca – 2 lipca 2006, Zamek w Leśnicy, Wrocław

Raport autorstwa Lorda Sidiousa & Chewie z Wooczego Imperium

Lista obecności
1. Rusis – koordynator wojenny
2. Lord Sidious – koordynator wojenny
3. Miami – Miami Vice Squad
4. Vengar - Miami Vice Squad
5. Banita – Śląska Ekipa
6. Zax – Pindol Society / Poznańska Epika
7. Agnes – Jedi Order
8. DARTH VADER – Trójmiasto Sqaud / Bastion Squad
9. Maquis Scorpio – Wrocławska Ekipa
10. Immobilaiser – Śląska Ekipa
11. Kim Bo – Miami Vice Squad / Jedi Order
12. Qymean jai Sheelal (Zabrak) - Wrocławska Ekipa
13. Freedon Nadd – Honorowy Reprezentant Warszawy / Bastion Squad
14. Leonidas – twórca programu / Pindol Society
15. Misiek z LO2 – Bastion Squad / Pindol Society / Wrocławska Ekipa
16. Pax – przyjaciółka Jedi Order
17. ooryl – twórca programu
18. Kasis – Rzeszowska Ekipa / Bastion Squad
19. Adrian – Rzeszowska Ekipa
20. masterYoda – Krakowska Ekipa
21. El_Rey – Leszczyński oddział Poznańskiej Ekipy
22. Harpoon - Poznańska Ekipa
23. Celediv - Wrocławska Ekipa
24. Seshiro – Poznańska Ekipa
25. (GM) Yuri – twórca programu
26. Chewie z Wooczego Imperium – twórczyni programu
27. Lord Estel – Ekipa SW Miniatues
28. Luke Skywalker – Ekipa SW Miniatures
29. Jenth23 - Wrocławska Ekipa
30. Burzol – Poznańska Ekipa
31. Adon – Jedi Order
32. Ulv - Wrocławska Ekipa
33. Ruyven Glaav – Jedi Order
34. Alum Tauk – Jedi Order
35. Gunfan – Pindol Society / Śląska Ekipa
36. Jaya – Śląska Ekipa
37. Mroczna Elfka - Wrocławska Ekpa / Jedi Order
38. Taraissu - Wrocławska Ekipa
39. Darth Kac - Wrocławska Ekipa
40. Michael – Jedi Order
41. Merduk – Jedi Order
42. Marfanor – Jedi Order
43. Tori Forebode – Jedi Order
44. Dooku – Jedi Order
45. Luxpis – Jedi Order / Miami Vice Squad
46. Andrzej - Wrocławska Ekipa
47. Kuba - Wrocławska Ekipa
48. Konrad (Mace Windu) – Ekipa SW Miniatures
49. Kaelder Dherven – Jedi Order
50. Raya – Jedi Order
51. BSolar - Wrocławska Ekipa
52. Darth Globus - Wrocławska Ekipa
53. Alex Verse Naberie - Wrocławska Ekipa
54. W. Antilles – twórca programu
55. Redav – Ekipa SW Miniatures
56. Darth Fizyk – twórca programu / TOR Squad
57. Tupteq – Rzeszowska Ekipa
58. Tori – Rzeszowska Ekipa
59. JORUUS – Twórca programu / Śląska Ekipa
60. Senator – Krakowska Ekipa (pilnowanie MasterYody :D)
61. Zlatan – TCG Squad

Razu pewnego bardzo zacny mąż rzekł: „Chceszli rozśmieszyć Moc? Opowiedz Jej o swoich planach.” Prawdziwość tej nauki aż nadto często dawała nam się we znaki, zwołanie znamienitego zgromadzenia czyniąc niepodobnym. Czasem jednak szczęście, jako ciepły powiew, który to ptactwo dzikie wykorzystuje dla wzbicia się w niebiosa, pomaga w osiągnięciu naszych własnych zamierzeń. Doświadczenie nasze nieliche, a i Fortuna patrzała życzliwym okiem, toteż wskakując na rozpędzony już wóz zwany DNI FANTASTYKI 2006 we WROCŁAWIU, usadowiliśmy się tam wygodnie i szybko pozyskaliśmy afekta pozostałych towarzyszy podróży. Szybko także zawojowaliśmy kozła i chwyciliśmy za lejce, kierując biegiem ciepłokrwistych rumaków.

Wygrana nasza nie poddaje się żadnej wątpliwości, cóż jednak sprawiło, że to do nas, wybierając z setki pozostałej ciżby fantastycznej a najzacniejszej, uśmiechnął się los? Jakże to się stało, że nikt nie wyszedł zawiedzon i jużci za rok obiecuje przybyć i kolejkę zawczasu dobrym kompanionom stawia? Nadobne niewiasty i szlachetni panowie, to wasza zasługa jest! Rozmowy z pustym powietrzem, zastawione stoły bez biesiadników i widowisko bez widzów – tak by zgromadzenie owo wyglądało, gdyby nie wasze gromadne przybycie. Sława im, sława i chwała! (polejcież mi no, dobrze prawię, nie ma co!).

Czyż także podwrocławski pałacyk (a to ino sprawa jest sporna, albowiem w granicach miejski wyznaczonych przez księcia, ów dwór zbudowano), dacza miejscowej szlachty, otoczony parkami, pachnącymi ogrodami ze spacerującymi po nich dumnymi kawkami i srokami nie miał wpływu na niepoślednią jakość hulanek? Wszystko, co spragniona rozrywek dusza może tylko wyimaginować! Był więc i zamek z wielką salą balową i innymi uciechami, były i wygodne komnaty sypialne, a także oberża, gdzie każden mógł przysiąść i jedząc i pijąc podsłuchać jedną z barwnych opowieści snutych przez najbardziej zakazane mordy.

Widzę, czytelniku, żeś znudzony mymi wywodami, więc pokrótce powiem, a nadstaw ucha – kapryśna Fortuna i piękna Nike tylko patrzają, chichocząc figlarnie, jak ty ze swej nędznej szkapiny wskakujesz na nowy wóz, błyszczącą jak słońce karocę i zagadując woźnicę swymi fantastycznymi opowieściami, przejmujesz lejce. Teraz możesz grabić i palić, możesz ukraść nawet Mandragorę i porwać ją ze sobą niosąc hen! daleko, daleko od zazdrosnych spojrzeń, mając tylko dla swych własnych, frywolnych uciech.

Tego lata, wyjątkowo słonecznego i suchego, zjechało do nas wielu osławionych, fantastycznych wieszczy polskich, a także goście z czeskich południowych krain przesławnych. Nas jednak nie pasjonowały niezwykłe rysy i zgoła podobny, choć niezrozumiały język, w jakim porozumiewali się przybysze, ale nasze własne zabawy:

W piątek, dzień po czwartku a przed sobotą leżący, co ustalono w Mocy porządku, ustawiliśmy nasz własny mały kram, na których wyłożone były TCG i Minisy, niezawodnie przyciągając tłumy gapiów. Następnie Fizyk, osławiony mówca, któren to ponoć na rozstajach dróg zaprzedał swą duszę Sithowi za niezwykłe talenta krasomówcze, prześcigając nawet greckich mistrzów, wraz z towarzyszem Yurim opowiedzieli jaką to historię, barwną a zawiłą, mają gry markowane SW, tak hazardowe, jak i te zupełnie dziecinne. Po zdumiewających opowieściach Lorda Sidiousa, gdy już zmierzchało i nieznośny upał ustępował chłodowi nocy, przedstawiono Nową Nadzieję. Niezmieniona jej forma doskonała byłaby docieniona w pełni, gdyby nie Tomasza Knapika odczyt kwestyi bohaterów, więcej toteż śmiechów wesołych przez ów głos na sali było, aniżeli zadumanych spojrzeń i powolnych skinięć głów.

W sobotę stoczono trzy turnieje – TCG, Sabacca i Miniatur – gdzie stół hipodromem, rycerskim rumakiem plansza, a ostrą kopią spryt i czarna magia myśli rywala z głębin jego oczu wyłuskiwania. Z dalszych uciech wyliczyć mi wypada przybyłe z dalekich, gwiezdnych i wojennych krain origami, drużynowe Koło(z wozu) Fortuny i Familiada II, zwołujące grono ciekawskich tak liczne, iż trud niejaki sprawiło pomieszczenie owych nieprzebranych rzesz ludności w zamkowej komnacie. Następny w kolejności był konkurs wiedzowy i przemówienie Wedge’a o tak zwanych komiksach, czyli ciągach obrazkowo-słownych i Rycerzach z problemami różnorakimi. Jak uprzednio, dzień uwieńczono Knapikiem a mówionym przez niego Imperium/Cesarstwo Kontratakuje. Wtedy też miejsce miał incydent drobny, acz nieprzyjemny dla zgromadzonych, wprowadzający niepotrzebny zamęt i siejący ziarno buntu – nieproszony gość, pokraczny owad o tysiącu nóg i setce par skrzydeł, przysiadł się na Imperium Kontratakuje i swą nieprzejrzystą figurą przysłonił obraz. Dzielny ooryl, poświęcając swą dłoń, która pokrywszy się trądem odpadła jeszcze tego samego wieczora, przepędził intruza i znów radość wstąpiła w ciżbę.

W Dzień Pański/Mocy, niemożnością było przeprowadzenie kolejnego z turniejów, a mianowicie CCG, a przyczyną tego była plotka o rzekomej śmierci CCG. Wiadomo jednak, jaki z niego hultaj, zapewne gdzieś po świecie się włóczy i baluje w Sith jeden wie, jakich oberżach, więc pragnących spotkać się z CCGiem, zapraszamy gorąco i uniżenie za rok w nasze skromne pałacowe progi, a może CCG, widząc tłumnie dla niego tylko zgromadzonych gości znakomitych i stoły rozstawione, zechce z łaski swej nieprzebranej wreszcie przybyć. Za to na pocieszenie zmartwionych dusz, skoro świt mistrz JORUUS otworzył modelinkowy warsztat i uczniowie stworzyli całą powietrzną armadę TIE-fighterów z taką banalną łatwością, jako garncarz lepi garnki.

Po Roztoczy i Wszy czasy, uczestnicy zgromadzenia opowiadać będą przy kominku, jakich to uciech w tych dniach doznali. A oto relacje spisane, zapewne przez ich wnuków: forum. Niżej dołączam, co zanotowała camera obscura:



Zamek w pełnej okazałości.



W zamku były lewe drzewa.



I schody (trudne słowo, warto zapamiętać)



Lord Sidious i DARTH VADER, po latach… spędzonych w odmładzającym i regenerującym karbonicie. Być może wadliwym



Taraissu ostrzega brata, Dartha Kaca przed zgubnymi skutkami SW, „Chceszli, mój młody, niewinny braciszku, ledwie kilka wiosen znający, tak odważny, a zarazem bezbronny jako młode jagnię, chceszli być taki, jak ci z tyłu?”



Ekipa Jedi Order (Tori Forebode, Michael i Merduk. Na „froncie” od lewej Agnes i Kaelder Dherven, a w tle Rusis) walczy z Ewokami…



Co robi Fizyk VADERowi?



VADER, znany ze swego gniewu, spuszczanego z jarzma codziennej twarzy niczym wyżeł ze smyczy zwalniany, kolejny raz ukarał śmiałka za jego głupi kalambur.



Uroczysta kolacja, podczas której jedyna białogłowa, Jaya, kosztuje potraw, zaś kawalerowie - Seshiro, Gunfan, Zax, Immo, Yuri, Misiek, Fizyk, Rusis – piją, aż im z czubów paruje.



Mroczna Elfka, niewzruszona w swym postanowieniu, pości.



Także sami wieszcze skrycie marzyli o wspólnej ze szlachtą SW kolacji. EuGeniusz Dębski wraz z kompanionami desperacko starają się przyciągnąć uwagę przez mieszanie Jenth23 w biesiadowaniu.



Kto pod stołem się chowa? Jak nie Miami?



Miami dzwoni do Cioci Wódzi.



A Banita musiał dmuchać, może nie w balonik, ale w materac.



Sztuczne płuca, nowa broń na policjantów (z Miami?)



Miami Vice squad – szef haftuje, reszta (Vengar, Kim Bo i Luxpis), próbują zachować poziom, albo przynajmniej pion



Przy murku łatwiej udawać, ze się stoi…



Seshiro się zbulwersował, że wyrzucili przez balkon Miamiego…



Piętro niżej…



Kim Bo i Pax…



Vengar odkrył, że Miami na szczęście żyje…



Gunfan usiłuje się doliczyć, ilu ludzi nie przeżyło tej nocy… Trzech, mówi Yuri…



Domowe przedszkole…



Adon to goblin, widać na obrazku



Freedon, Zax, Leonidas i Seshiro – zbiorowa, wzorowa integracja fandomu



Łatwo zauważyć wspólne zainteresowania..



I naśladowców – Yuri, Kim Bo, Vengar i Celediv



Olbrzymie zainteresowanie familiadą



I konkursem wiedzowym



A organizatorom nie chciało się wydrukować 10 tysięcy pytań…



Misiek i Taraissu planują wspólny wypad, a Fizyk śmieje się, co im może zmalować…



Szykuje się nocny program



W którym będą uczestniczyć, Taraissu, Misiek, Yuri, Freedon, Gunfan, Zax, Jaya, Immo, Seshiro i Celediv



Za chwilę zaczynamy…



Yuri i El_Rey zdegustowani tym, że zamiast picia, robi się tam jakieś dziwne rzeczy



Prezes odpadł…



Ale Freedon się trzyma…



Zdjęcia z prezesem na krzywy ryj…



Jedni sypiają z misiem inni z puszeczką…



TYSKIE – z tym śpi Zax



Freedon i Zax



Freedon sam na placu boju



Celediv miał problem by się dobudzić



Skacowany Immo



Ranek po imprezie…



Pierwsze pytanie Zaxa po obudzeniu brzmiało „Czy jest już po dwunastej?” w końcu dżentelmen nie pije przed południem…



Hehe, przestawiliśmy mu zegarek. To było doktora Moriarty’ego.



Freedon nie jest dżentelmenem



Misiek ma dylemat, od dwóch dni nikogo nie zbanował



Spotkanie z Pawłem Wróblem z Mandragory



Spotkanie z Mandragorą…



Immo, ooryl, Chewie i Leo



Chewie z Wooczego Imperium



Leo próbuje być jak Szopen



Ale wychodzi mu Brahms.



TCG



Turniej TCG, przeprowadzany w kategorii pijanych uczestników. Freed vs Misiek.



Miniaturki są lepsze, tak przynajmniej twierdzi Poznańska ekipa – Harpoon, Seshiro, Burzol i El_Rey



Celediv tłumaczy zasady minisów Dooku, Luxpisowi i VADERowi. W skrócie są takie: jak wygrywam, to graliśmy na kasę, a jak przegrywam, to nie. Rozumiecie?



Lord Estel, Luke Skywalker i DARTH VADER w turnieju miniaturek



Yuri, Lord Estel i Luke Skywalker…



Celediv, Yuri i zwycięzcy turnieju minisów



„Ja tam jestem lepszy” – powiedział Leonidas wchodząc…



Rusis, Leonidas i Zax przypomnieli sobie o finałach mistrzostw



Przybliżenie dla ślepowatych, temu czemuś kibicowali, ech warzęcha…



Michael z Kaelderem Dhervenem słuchają wyników meczu



Tori Forebode



Freedon Nadd



Rusis zagania ludzi na Sabacca



Ale nie wszyscy są chętni (np. Lord Sidious)



Sabacc zawsze przyciągał największe szumowiny w całej galaktyce, a czemu przy tym stoliku siedzi prawie całe Jedi Order? Chyba nie dlatego, że Rusis jest krupierem. A biesiadują na tym obrazku dołu z lewej: Luxpis, Rusis, Agnes, Marfanor, Gienadij (lub inny francuz np. Gall Anonim), Kaelder Dhevren, Michael, Merduk, Tori Forebode, Pax



Nie całe, Ruyven nie miał na wejście…



Sabacc… A w nim: Luxpis, Rusis, Agnes, Marfanor, Kurumak sul-Dahob (czyli nieznany osobnik z list PWT), Kaelder Dhevren, Michael, Merduk, Tori Forebode, Raya i Pax.



Finały sabacca – Rusis, Harpoon, masterYoda i Pax



Rusis, Misiek, Harpoon, masterYoda, El_Rey i Pax



Qymean jai Sheelal strzela do tych, którzy usiłują nazywać go Zabrakiem



Prelekcja Wedge’a, słuchają Yuri, Celediv, VADER, a LS bawi się origami



Prelekcja Lorda Sidiousa okazała się być przykrywką dla sklepiku



Prawie nówka. Nawet George Lucas by to kupił, zapewniał prelegent



Tak zwane „clue” prelekcji – czyli THX-1138 i jego motto „Pracuj więcej, kupuj więcej, bądź szczęśliwy”. Obok monitora koleś, który Lucasowi w to motto uwierzył.



Origami czas zacząć…



Przychodzili także ludzie nie od SW…



Immo stwierdził, że w końcu jakiś punkt programu, który rozumie…



Leo załapał się na modelinki, JORUUS się załamał



Rozpoczęła się zabawa na noże



Modelinki czas zacząć. Od lewej DARTH VADER, Mroczna Elfka, Burzol, Kasis, Adrian, ooryl, Chewie i LeoNeedAss



Akurat z brzegu był Freedon, więc Leo rzucił się na niego niczym tygrys bengalski. Prawdziwy Mandalorianin (Immo) tylko uśmiecha się pod oknem, a Wookiee zajmuje swoją modelinką.



Tak się robi skrzydełko!!



JORUUS sprawdza czy wszystkim wyszła kulka. Immowi wyszło jajko, Chewie kula, a Leosiowi piesek.



Mroczna Elfka zrobiła kluski, Burzol zgubił swą modelinę, a Kasis podkleiła ją pod stołem. „Z kim ja muszę pracować” pomyślał JORUUS.



ooryl dopytywał się o zasady turniejowe lepienia modelinek, Immo spasował.



A miały być kulki!!



Po tym jak JORUUS zagroził, że kogoś obleje gorącą wodą, wszyscy, w tym Freedon zabrali się za grzeczne lepienie od nowa. Adrian oczywiście zwiał z takiej lekcji.



A ja mam skrzydełko! Ma ktoś nóżkę?



Leonidas robi nawet wychodek dla pilota.



Niezłe bryki, powiedział sobie pod nosem siedzący w koncie Qymean jai Sheelal.



A tak wyglądał program z drugiej strony, w tle, Fizyk, Lord Sidious i Darth Wedge (dawniej W. Antilles) knują swe mroczne spiski



Oto efekt działań stoczniowców przed powołaniem WOLNYCH ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH



Freedon, Fizyk i Celediv zawiązują wolne związki



Zax z Leonidasem werbują chętnych



Zdjęcie z prezesem Zaxem na pamiątkę za 5 PLN



Rusis, Gunfan, Jaya i Burzol nie mieli 5 PLN, więc Zax nie chciał sobie z nimi zdjęć robić



Leonidas, Kim Bo, Celediv i porzucona przez nich Mroczna Elfka…



„I co Yuri, fajnie było pod stołem?” – Zapytał Leonidas.



Rusis, sponsor pogody



Fizyk obmyśla kolejny genialny plan, a Banita się załamał, jak usłyszał, że spisek ten wejdzie w życie w Pilchowicach



Na koniec zbiorowe zdjęcie tych, którzy doczekali do końca… Senator, Qymean jai Sheelal, Banita, Taraissu, Lord Sidious, Rusis, Mroczna Elfka, MasterYoda, Chewie, Adrian, Kasis, Freedon, ooryl, Immobilaiser, Jaya, Gunfan, Darth Fizyk, Celdiv tudzież Leonidas



Znajdź pięć różnic w z poprzednim zdjęciem, Yuri się nie liczy…


Zapraszamy za rok.


TAGI: Dni Fantastyki (6) Konwent (55) Relacja (301) Wrocław (69)
Loading..