Tytuł oryginału: Republic #72-73: Trackdown Scenariusz: John Ostrander Rysunki: Jan Duursema Tusz: Dan Parsons Litery: Michael David Thomas Kolory: Brad Anderson Tłumaczenie: Zbigniew Grzędowicz Wydanie PL: Egmont 2013 w SWK #4/2013 Wydanie USA: Dark Horse Comics 2004-2005 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Jakieś sześć miesięcy przed Zemstą Sithów
Na jakiej planecie warto by rozpocząć akcję komiksu? Czemu nie na Bakurze, dla tych co znają książki będzie to miłe nawiązanie, a dla tych, co ich nie znają będzie to nowa lokacja. Ale właśnie takie podejście, eksplorujące EU najbardziej podoba mi się u Johna Ostrandera i Jan Duursemy.
Czytając ten komiks ma się nieodparte wrażenie, jakbyśmy dostali kolejny odcinek serialu, ciekawego, nic mu nie umniejszając, ale jeszcze nie pełne rozwiązanie, na które przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Sam początek już sugeruje, że w centrum uwagi będą przede wszystkim dwie postaci – Sora Bulq i mistrz Tholme. A wraz z nimi na pewno i Aayla no i Quinlan.
Vos podążą tropem Lorda Sithów, by ostatecznie dowiedzieć się, że jest nim … Sora Bulq. Oczywiście na ile to prawda, wiedzą tylko czytelnicy, oraz troje zainteresowanych – Dooku, Sidious i sam Bulq. Aayla w tym czasie ma problemy z Morgukaiami, a mistrz Tholme na Saleucami zaczyna odkrywać tajemnice Sory Bulqa i Separatystów, którzy wykorzystując Morgukai zamierzają wygrać wojnę. Jak łatwo zauważyć, te trzy tropy się praktycznie łączą i zostaną rozwinięte w kolejnej opowieści.
Graficznie komiks jest wyśmienity, można by rzec, że to standard Duursemy, ale taki standard to ja bym chciał oglądać ciągle i ciągle.
Trackdown to przyjemne czytadło i przede wszystkim uczta dla oka, jednak już można odczuć, że seria zbliża się ku końcowi, bynajmniej nie przez brak pomysłów, ale ich „nadmiar” i tempo. Sam komiks czytany osobno, bez reszty z pewnością traci bardzo wiele. I to niestety jest jego główna wada, to raczej wyrwany fragment większej całości, jakoś się układa w jedną historię, ale od Ostrandera należałoby wymagać czegoś więcej. Chyba, że faktycznie potraktuje się ten podział, jak rzecz wyjątkowo sztuczną, ale wtedy pisałbym serię całej Republic, a nie Trackdown.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 7/10 Klimat: 8/10 Rozmowy: 8/10 Rysunki: 10/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,45 Liczba: 22 |
|
SW-Yogurt2019-04-24 18:10:35
W DeA to "Pościg". Tak, czy siak, bardzo fajne wprowadzenie do Saleucami. Obfite w przeróżne nawiązania. Super. ~:)
Dark Count2009-08-21 16:15:39
Miód leje się strumieniami 9+/10
Bakuś2007-09-30 12:14:12
Jak juz pisał wcześniej Burzol jest to wstęp do Oblężenia Saleucami , a poza tym komiks świetny
9/10
Burzol2007-02-13 11:34:20
Jest to zaledwie wprowadzenie do wielkiego finału, jakim jest bitwa o Saleucami, więc i tempo narracji, jak i fabuła znacznie zwalniają...ale nie uważałbym tego za minus. I jest to wprowadzenie doskonałe - rozmieszczenie postaci w odpowiednich miejscach w pięknym stylu. I tu jest jeszcze jeden dodatkowy plus (co daje komiksowi razem już ocenę 12/10 :P), za umieszczenie w komiksie mistrza Zao, który wygłasza jedną z najważniejszych ale też najpiękniejszych kwestii w komiksie. Bo oto Ostrander ustami Zao rozsiewa zwątpienie w jedyną rację Republiki. Miód.
Plus prześliczne rysunki.