Tytuł oryginału: Darth Vader: Extinction Scenariusz: Ron Marz Rysunki: Claudio Castellini Kolory: Guy Major Litery: Jason Hvam Tłumaczenie: Andrzej Syrzycki Wydanie PL: Amber 2004 jako Opowieści Wydanie USA: Dark Horse Comics 1999 w Tales 1 i 2 Cena: 16,90 Stron: 32 |
Recenzja Jaro
"Darth Vader: Extinction" to dwuczęściowa historia opublikowana w pierwszych dwóch numerach "Star Wars Tales". Na łamach Gwiezdne Wojny Komiks" ukazały się wszystkie opowieści z pierwszego numeru, oprócz właśnie tej. Dlatego to ona, wraz z Umową z demonem trafiła do ostatniego amberowskiego komiksu, "Opowieści", pod nazwą "Zagłada", w 2004 roku.
Rok przed bitwą o Yavin 4 niemal wszyscy Jedi zostali wytropieni i wyeliminowani bądź przeciągnięci na Ciemną Stronę Mocy. Ciągle jednak kilku z nich się gdzieś ukrywa, czekając na odpowiedni moment. Jedną z nich jest, znana z serii "Republic", Mroczna Kobieta, której lokalizację Imperator poznał dzięki swojej Ręce, Marze Jade. W Pałacu dochodzi do sprzeczki między Marą a Vaderem o to, kto powinien zająć się Kobietą, ale ostatecznie Imperator decyduje się posłać Vadera. Nietrudno odgadnąć dalszy przebieg akcji - długi, efektowny pojedynek na miecze świetlne.
Bardzo podobała mi się ta historyjka. Fabuła nie jest co prawda zbyt skomplikowana, ale sposób, w jaki ją przedstawiono, zasługuje na niemałe brawa. Szczególnie w pamięć zapada monolog Mrocznej Kobiety, w którym ukazuje swą wrażliwą naturę (nawiasem mówiąc świetnie jest tu porównanie Jedi do gatunku kwiatu), by po chwili udowodnić, jaką jest wymagającą przeciwniczką. "Bad guye" również nieźle są przedstawieni, po prostu zarówno Vader jak i Palpatine przypominają siebie z filmów. Nie jestem wszakże przekonany co do obecności Mary Jade, jej wprowadzenie uważam za trochę usilne, byle tylko stworzyć jakieś nawiązanie do Zahna. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze tego świetnego komiksu.
Przechodzimy do rysunków, które są najzwyczajniej w świecie bardzo dobre. Miejscami odnosiłem wrażenie, że oto przeglądam twórczość Duursemy, choć pewne różnice w stylu daje się zauważyć. Słabo jednak prezentują się miecze świetlne, szczególnie ten Vadera - przypomina on to, co Lucas popełnił z sagą na DVD w 2004 roku, czyli jasnoczerwony zamiast biały w środku. Nie zmienia to jednak mojej opinii, że na tą 8 to Castellini zasłużył.
Przekładu podjął się (jak chyba w każdym amberowskim komiksie SW) Andrzej Syrzycki i jest całkiem w porządku. Wkradł się do tekstu jednak błąd - Vader mówi o Mrocznej Kobiecie "To ja muszę wyeliminować jej mistrza." zamiast "To ja muszę ją wyeliminować, mistrzu.". Cóż, rozumiem, że tłumacz może nie miecz czasu czy okazji by przejrzeć komiks, ale w takim wypadku chyba każdy by się zastanowił i zapytał "Czy to nie jest bez sensu?".
Wyśmienite poprowadzenie fabuły i niezgorsze rysunki. Gorąco polecam!
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Klimat: 7/10 Rozmowy: 10/10 Opis świata SW: 7/10 Kolory: 8/10 Rysunki: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,58 Liczba: 19 |
|
CommanderWolffe2012-02-25 09:17:01
9
Dark Count2009-11-09 00:25:12
Piszę coś takiego po raz pierwszy , co jest dla mnie poniekąg małym szokiem . Komiks od strony graficznej jest zdumiewający . Rysunki Castellini'ego wręcz miażdzą China , czy nawet Duursemę . Fabuła to już inna bajka . Niby banalna . Ot leci sobie Vaderek zabić jakąś "mroczną kobietę" , która przeżyła o.66 . W rzeczywistości jest inaczej . Głównie za sprawą tego , że komiks wydaje się być bardzo autentyczny . Możemy się naprawdę wczuć w uczucia Vader'a i tej jedi , którą jeszcze pamiętamy z komiksu jedi:Ayla . Jej śmierć nas naprawdę porusza . A końcówka historii jest wyśmienita . To komiks prawie idealny . A wierzcie mi , że przeczytałem ich dużo . Odemnie 9,9/10 ( bo trochę za krótki :D )
Louie2009-01-20 18:45:31
Fajny komiks, lubię historie osadzone w latach między ROTS, a ANH. W dodatku mamy Palpatine'a, Vadera no i Marę Jade.
Dobry komiks, daje 8+/10
Vergesso2008-09-07 19:44:55
Znakomity komiks. Krótki, ale wciągający, ciekawa fabuła i pomysł na nią, chociaż niestety krótki. No i kłopot z mieczami świetlnymi, które wypadają przeciętnie. No i taki plus, że w końcu się dowiedziałem, kim jest Jedi z fioletowym mieczem z komiksu "Generał" Skywalker. Spory plus też za rozmowę 3 Sithów(taa, Marę Jade też uważam za Sitha w owych czasach). Dałbym 9,5 ale połówek nie ma, więc niech będzie.........10/10.
Bakuś2006-08-11 18:41:55
Bardzo dobry komiks. Czytałem wersję angielską i bardzo mi się komiks podobał! Moja ocena 9