Tragikomedia w III aktach, bez prologu i epilogu, aczkolwiek z linearnym rozwojem akcji :).
AKT I
25 czerwca o godzinie 15:00, w poznańskiej kantynie DROMADER, odbyło się kolejne spotkanie SWFSW. Spotkanie naprawdę przełomowe, z racji tego, iż wreszcie dołączyły do nas dziewczyny – znaczy się przyszły na spotkanie :). Jak zwykle więc punkt zborny miał miejsce pod DRAMATEM, choć niektórzy uczestnicy spotkali się już wcześniej, w innym czasie i w innym miejscu, na szczęście w tej samej galaktyce. Miało to dość mocny wpływ na późniejszy przebieg spotkania, co niektórym nie przypadło do gustu :). Wracając do samego spotkania: standardowo, ok. 15:20 udaliśmy się zwartą i liczną (bo liczącą jakieś 15 osób) grupą do DROMADERA. Miła (jeszcze) barmanka przywitała nas, a my usiedliśmy w stałym, ciemnym (jak się okazało zbyt ciemnym) miejscu. Niestety, było nieco zbyt głośno, w związku z czym trzeba było się wydzierać, aby usłyszeć cokolwiek :(.
Jak wyglądało samo spotkanie? Zgodnie z planem miało to wyglądać następująco:
przywitanie, jedno koreliańskie
wizyta w galerii figur woskowych, gdzie rezyduje niejaki Yoda, znany ponoć z jakichś Gwiezdnych Wojen :)
powrót do kantyny i kolejne koreliańskie
prezentacja gadżetów z kolekcji (i tu wygrał niejaki seishiro, który przyniósł kubki SW i wypasiony model X-winga :))
konkurs wiedzy o SW
ewentualny wypad do kina
Niestety, rzeczywistość po raz kolejny zweryfikowała nasze plany :)
Na tym kończy się pierwsza część tragikomedii. Czas na akt II.
AKT II
Zgodnie z zapowiedziami odbyły się tylko 3 planowane punkty spotkania – gadżety, konkurs (który wygrał Strider – congratulations wiedzy, Mandalorianie) i... koreliańskie. Jeśli chodzi o gadżety, to trzeba przyznać, że było tego sporo – choć nie tyle ile mogło być.
Szczególną furorę zrobiły album z kartami, przyniesiony przez Stridera, a także wspomniane wcześniej kubki z postaciami ze świata SW oraz wypasiony, niesamowity i w ogóle super model X-winga seishiro :) - tak mi się przynajmniej wydaje jak właścicielowi rzeczonego modelu. Nie sposób też zapomnieć o czeskiej wersji Powrotu Jedi (o ile się nie mylę) przyniesionej przez Brencza(lub Burzola – sorry, %MOC% itd.).
Konkurs – trzeba przyznać, że autorzy się postarali. Był to konkurs godny wiedzy osoby siedzącej naprawdę głęboko w świecie SW, a nie takie „coś” co przygotowano na czas premiery EII w poznańskim Kinepolis. Tu znów trzeba oddać hołd Striderowi, zwłaszcza za jego wiedzę na temat niejakiego B. Fetta i Mandalorian w ogóle. Konkurs przygotwał Bendu, aczkolwiek pytania czytał Malarkotor;)
Wizyta u Yody niestety nie miała miejsca z przyczyn technicznych, finansowych itd. – niektórzy po prostu zamienili zbyt wiele kredytów w ciemne koreliańskie ™.
Dalszy ciąg spotkania przebiegał w sposób standardowo-niestandardowy – rozmowy o SW, picie koreliańskiego, plany na przyszłość. Niestety plany dotyczące przyszłości trzeba było odłożyć na czas późniejszy – doszło do zaburzeń w %MOCY% i trzeba nam było opuścić lokal. Główni bohaterowie owej tragikomedii mieli drobne starcie słowne z barmanką, której nie podobały się medytacje dwójki adeptów pewnej siły łączącej i spajającej wszystko to co nas otacza. Trzeba było opuścić rzeczony lokal i zdać się na wolę Mocy.
AKT III
Zamiast zdać się na wolę Mocy wykorzystaliśmy Zaxa znajomość topografii miasta Poznań. Nasz zbawiciel wskazał nam lokal „U dzika” (czy jakoś tak), gdzie już naprawdę można było spokojnie oddać się medytacjom i rozmowom, bez udziału histerycznych barmanek. Do rzeczonej kantyny poszło zaledwie kilka osób, w tym jedna fanka (Droid83). Nie powiem co tam piliśmy :), aczkolwiek było naprawdę wesoło i miło – pomimo tego iż dwaj bohaterowie tej sztuki zaczęli tracić kontakt z rzeczywistością. Około 21:35 spotkanie dobiegło końca, choć rozmowa miała naprawdę ciekawy przebieg, można się było dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy i – co najważniejsze – było cicho i spokojnie! Rozeszliśmy się do domów w dobrych humorach z nadzieją na szybkie zorganizowanie kolejnego spotkania.
To tyle!
Pozostaje tylko złożyć podziękowania dla wszystkich tych, którzy przyszli i zapewnili (jak zwykle) niesamowitą zabawę i klimat (może nieco zbyt gorący dla niektórych ;)).
Uczestnicy:
Zax
Bendu
Brencz (Domator)
Lord Aragorn
Droid83
Vesper
Malarkotor
Seishiro
Strider
Dawid – Spider Man :) (gość spoza Bastionu)
+ kilka innych osób, które niestety nie były mi znane :(
AKT I
25 czerwca o godzinie 15:00, w poznańskiej kantynie DROMADER, odbyło się kolejne spotkanie SWFSW. Spotkanie naprawdę przełomowe, z racji tego, iż wreszcie dołączyły do nas dziewczyny – znaczy się przyszły na spotkanie :). Jak zwykle więc punkt zborny miał miejsce pod DRAMATEM, choć niektórzy uczestnicy spotkali się już wcześniej, w innym czasie i w innym miejscu, na szczęście w tej samej galaktyce. Miało to dość mocny wpływ na późniejszy przebieg spotkania, co niektórym nie przypadło do gustu :). Wracając do samego spotkania: standardowo, ok. 15:20 udaliśmy się zwartą i liczną (bo liczącą jakieś 15 osób) grupą do DROMADERA. Miła (jeszcze) barmanka przywitała nas, a my usiedliśmy w stałym, ciemnym (jak się okazało zbyt ciemnym) miejscu. Niestety, było nieco zbyt głośno, w związku z czym trzeba było się wydzierać, aby usłyszeć cokolwiek :(.
Jak wyglądało samo spotkanie? Zgodnie z planem miało to wyglądać następująco:
Niestety, rzeczywistość po raz kolejny zweryfikowała nasze plany :)
Na tym kończy się pierwsza część tragikomedii. Czas na akt II.
AKT II
Zgodnie z zapowiedziami odbyły się tylko 3 planowane punkty spotkania – gadżety, konkurs (który wygrał Strider – congratulations wiedzy, Mandalorianie) i... koreliańskie. Jeśli chodzi o gadżety, to trzeba przyznać, że było tego sporo – choć nie tyle ile mogło być.
Szczególną furorę zrobiły album z kartami, przyniesiony przez Stridera, a także wspomniane wcześniej kubki z postaciami ze świata SW oraz wypasiony, niesamowity i w ogóle super model X-winga seishiro :) - tak mi się przynajmniej wydaje jak właścicielowi rzeczonego modelu. Nie sposób też zapomnieć o czeskiej wersji Powrotu Jedi (o ile się nie mylę) przyniesionej przez Brencza(lub Burzola – sorry, %MOC% itd.).
Konkurs – trzeba przyznać, że autorzy się postarali. Był to konkurs godny wiedzy osoby siedzącej naprawdę głęboko w świecie SW, a nie takie „coś” co przygotowano na czas premiery EII w poznańskim Kinepolis. Tu znów trzeba oddać hołd Striderowi, zwłaszcza za jego wiedzę na temat niejakiego B. Fetta i Mandalorian w ogóle. Konkurs przygotwał Bendu, aczkolwiek pytania czytał Malarkotor;)
Wizyta u Yody niestety nie miała miejsca z przyczyn technicznych, finansowych itd. – niektórzy po prostu zamienili zbyt wiele kredytów w ciemne koreliańskie ™.
Dalszy ciąg spotkania przebiegał w sposób standardowo-niestandardowy – rozmowy o SW, picie koreliańskiego, plany na przyszłość. Niestety plany dotyczące przyszłości trzeba było odłożyć na czas późniejszy – doszło do zaburzeń w %MOCY% i trzeba nam było opuścić lokal. Główni bohaterowie owej tragikomedii mieli drobne starcie słowne z barmanką, której nie podobały się medytacje dwójki adeptów pewnej siły łączącej i spajającej wszystko to co nas otacza. Trzeba było opuścić rzeczony lokal i zdać się na wolę Mocy.
AKT III
Zamiast zdać się na wolę Mocy wykorzystaliśmy Zaxa znajomość topografii miasta Poznań. Nasz zbawiciel wskazał nam lokal „U dzika” (czy jakoś tak), gdzie już naprawdę można było spokojnie oddać się medytacjom i rozmowom, bez udziału histerycznych barmanek. Do rzeczonej kantyny poszło zaledwie kilka osób, w tym jedna fanka (Droid83). Nie powiem co tam piliśmy :), aczkolwiek było naprawdę wesoło i miło – pomimo tego iż dwaj bohaterowie tej sztuki zaczęli tracić kontakt z rzeczywistością. Około 21:35 spotkanie dobiegło końca, choć rozmowa miała naprawdę ciekawy przebieg, można się było dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy i – co najważniejsze – było cicho i spokojnie! Rozeszliśmy się do domów w dobrych humorach z nadzieją na szybkie zorganizowanie kolejnego spotkania.
To tyle!
Pozostaje tylko złożyć podziękowania dla wszystkich tych, którzy przyszli i zapewnili (jak zwykle) niesamowitą zabawę i klimat (może nieco zbyt gorący dla niektórych ;)).
Uczestnicy:
Zax
Bendu
Brencz (Domator)
Lord Aragorn
Droid83
Vesper
Malarkotor
Seishiro
Strider
Dawid – Spider Man :) (gość spoza Bastionu)
+ kilka innych osób, które niestety nie były mi znane :(