TWÓJ KOKPIT
0

Raport z IX Spotkania Wielkopolskich Fanów Star Wars :: Fandom

Dawno, dawno w odległej galaktyce....

IX WIELKOPOLSKIE SPOTKANIE FANÓW STAR WARS
SPOTKANIE PRZEDPREMIEROWE


Władca intergalaktycznego imperium STAR WARS postanowił nakręcić kolejny film.
Przez kilka lat zmagał się z mrocznymi siłami zła, chcąc zadowolić swoich największych zwolenników. Wreszcie, 19 maja roku gwiezdnego 2005, dzieło WŁADCY IMPERIUM ujrzy światło dzienne. Wywołało to ogromne poruszenie wśród ludzi, którym nie obojętna jest siła MOCY. Niektórzy z nich – najwierniejsi z wiernych – postanowili uczcić ogrom dzieła i spotkać na tajnym i elitarnym zebraniu. Miejscem spotkania była kantyna „DRAMAT”, w porcie kosmicznym STARY RYNEK, na planecie POZNAŃ. Niestety o tajnym spotkaniu dowiedzieli się adepci ciemnej strony MOCY, którzy w tajemniczy sposób zaatakowali umysły członków WSFSW....



16 kwietnia bieżącego roku odbyło się kolejne Spotkanie Wielkopolskich Fanów SW. Pod „Dramatem” zebrało się tylko/aż* 8 osób, z czego jedna nie udzielająca się na forum. Cóż, teraz przynajmniej wiem, dlaczego spotkania te określane są mianem „elitarnych”.
Whatever. Tak czy inaczej, ok. 15 wszyscy spotkaliśmy się pod w/w lokalem. Jak to zwykle bywa, pierwszą czynnością przybyłych było powitanie (wiadomo- uściski dłoni, misiaki, przedstawienie się etc.). Po zapoznaniu się z uczestnikami konwentu, strzeliliśmy sobie wspólną fotkę.

Przez kilkanaście minut czekaliśmy pod lokalem na ewentualnych spóźnionych, niestety nikt nie doszedł. Nastąpiła chwilowa konsternacja: padały pytania: „Co robimy, bo tu piwo jest po 6zł, poza tym Ciemna Strona Mocy jest tu wyjątkowo silna. Nie lepiej iść w inne miejsce?”. Ostatecznie cała impreza odbyła się w „Dromaderze” (wiadomo ‘moc’ za 4 PLN)... W kantynie jak w kantynie: odbiornik telewizyjny wyświetlał relację z wyścigu podracerów, na scenie występowała kapela Bithów, a barman polewał mocne koreliańskie piwo. Zwartą grupą udaliśmy się więc w „najciemniejszy z ciemnych” kątów lokalu, gdzie z dala od uszu postronnych rozmawialiśmy o świecie papcia Lucasa...
Samo spotkanie dotyczyło głównie zbliżającej się wielkimi krokami premiery EIII: ROTS. Żywa dyskusja, którą prowadzono przez cały czas zdominowały tematy takie jak:
  • w co się ubrać na premierę i czy w ogóle się w coś ubierać:P
  • co będziemy robić po premierze filmu (czyli jaką kantynę wybieramy)
  • ciekawe książki, komiksy SW
  • rozmowa o grach komputerowych, jak i o papierowym rpg w świecie SW
  • rozmowa o tym, co będzie z SW po premierze Epizodzie III

    Dodatkowo można było się dowiedzieć ciekawych rzeczy o funkcjonowaniu forum, o głównych skupiskach fanów SW w Polsce, o poprzednich konwentach etc.
    Najjaśniejszym punktem dysputy była jednakże premiera filmu i stroje, w jakich na nią przyjdziemy. Ustaliliśmy, że warto byłoby ubrać się w identyczne koszulki – powstało nawet kilka konkretnych pomysłów, ale ujawnione zostaną one dopiero na premierze...
    Mieliśmy też kilka pomysłów na to co robić po premierze. Generalnie żaden z pomysłów nie odbiegał od tego, co już poruszano na forum:
  • zostajemy do rana i idziemy na kolejny seans filmu
  • idziemy zwartą grupą do jakiegoś lokalu na Starym Rynku , i tam „na gorąco” analizujemy film (byle nie do „Dramatu”, najwyraźniej lokal naznaczony jest Ciemną Stroną Mocy)

    Pomysły jak widać fajne – niestety, nic pewnego na 100% w tej sprawie nie ustalono. Potrzebne będzie jeszcze jedno spotkanie. I właśnie tak kwestia zdominowała kolejną część konwentu: kiedy i gdzie się ono odbędzie i co będziemy na nim robić. Z tego co udało mi się dowiedzieć, prawdopodobnie odbędzie się ono 7 lub 14 maja – ustalimy tam wtedy co będziemy robić po filmie, o której spotykamy się w dniu premiery, a także rozdamy koszulki, o których pisałem wcześniej (zakładając, że ów projekt zostanie w pełni zrealizowany).
    Cóż jeszcze o samym spotkaniu? Odbyło się w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze (którą dodatkowo poprawiało ciemne koreliańskie piwko). Wszyscy byli zadowoleni, i co najważniejsze z chęcią opowiadali „świeżo upieczonym” członkom forum o wielu sprawach związanych zarówno z forum, jak i z filmem i z tematyką SW w ogóle. Szkoda tylko, że było tak mało osób i stosunkowo szybko spotkanie się zakończyło – ok. godziny 19:00 było już po. Pozostały jednak miłe wspomnienia i nadzieja, że wraz z końcem filmów o tematyce SW idea podobnych spotkań nie zginie.


    A oto lista obecnych – skromna, jak widać:
  • Anor
  • Burzol
  • Dawid (koleś z poza forum)
  • Kolarz
  • Seishiro
  • Bendu
  • Vesper
  • Zax


    * - niepotrzebne skreślić

    Napisał: Seishiro

    Sprawozdanie Zaxa:

    16 kwietnia odbyło się IX Wielkopolskie Spotkanie Fanów SW. Zbiórka była zaplanowana jak zwykle w Dramacie. Niestety okazało się, że tym razem kantyna zrobiła się jakby troszkę ciasna, dlatego trzeba było zmienić lokum. Na spotkanie oprócz czterech stałych bywalców, stawiła się czwórka nowych tak, że jak na początek siły były wyrównane.
    W ramach lepszego poznania, każdy udał się po instrukcje do barmana, a przecież nie od dziś wiadomo, że kto jak kto ale barman zna się na kontaktach typu: jak dobrze się wtopić w otoczenie: lepiej niż nie jeden robot protokólarny. Początek spotkania był lekko niemrawy, ale po zastosowaniu ziółek, które polecał barman, tematy zaczęły śmigać z prędkością hypeprzestrzenną albo i szybciej.
    Przez pierwsze półtorej godziny oczywiście o niczym innym nie mogło być mowy, jak o premierze ROTS. Teraz, gdy do premiery niedaleko widać jakie wszyscy mają wielkie oczekiwania - oby się nikt nie zawiódł. Wspólnie postanowiliśmy, że na premierę trzeba będzie przygotować coś ekstra w końcu to ostatnia taka premiera!!!
    A tym bardziej jesteśmy zmobilizowani do działania, że było nie było wszystko odbędzie się w Poznaniu, dlatego dobrze gdybyśmy na tle tłumów, które zawitają do Kinepolis jakoś się wyróżniali (nie mogę na ten temat napisać nic więcej ponieważ wtedy różne istoty mogłyby zrobić mi rożne rzeczy).TOP SECRET!!!
    Póżniej przyszedł czas na pokaz gadżetów jakie niektórzy z sobą przynieśli.
    Jeden z nowych przyniósł z sobą zapalniczkę i,żeby nie było ,że się nią chwali czekał spokojnie aż ktoś poprosi go o ogień==== (na tym urywa się moje sprawozdanie, tak jak i urwał mi się kontakt z mocą, gdyż musiałem wybrać się specjalnie po dodatkową porcję kredytów aby móc finansować zioła barmana...niestety gdy wróciłem nie było już nikogo).

    Napisał: Zax


  • TAGI: Relacja (301) Wielkopolska (38)
    Loading..