Star Wars: Łowcy nagród tom #07: Mroczne droidy
- Scenariusz: Ethan Sacks
- Ilustracje: Davide Tinto, Jethro Morales, Lan Medina, Paolo Villanelli
- Tusz:
- Litery: Travis Lanham
- Kolory: Arif Prianto
- Ilustracja okładki: Marco Checchetto, Marcio Menyz
- Tłumaczenie: Katarzyna Nowakowska
- Oryginalny tytuł: Star Wars: Bounty Hunters Volume 7: Dark Droids
- Wydanie oryginalne: Marvel Comics, 16 kwietnia 2024
- Wydanie polskie: Egmont Polska, 4 grudnia 2024
- Objętość (oryg/pl): 192/196 stron
- Cena (oryg/pl): 29,99 USD/69,99 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Album komiksowy / Wydanie zbiorcze
- Seria komiksowa: Łowcy nagród (2020-2024)
- Cykl wydawniczy: Dark Droids
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Marvel Comics, 2024)
The end of an era for the Bounty Hunters! In the aftermath of their battle with Inferno Squad, Valance and T’onga are joined by the most dangerous bounty hunters in the galaxy: Khel Tanna! Deathstick! Durge! And…Boba Fett?! The ruthless mercenary in the Mandalorian armor has been marked for death by the Black Sun Syndicate, but this new team has something to say about that! Then, as the saga of the Dark Droids casts a long shadow, Zuckuss, 4-LOM and their fellow bounty hunters face a deadly droid ambush – and a corrupted Valance may be their biggest problem of all! Bitter enemies must become desperate allies, and the last hope for salvation may lie in the unlikeliest of hands! What role has the infamous General Grievous played in the chaos roiling through the galaxy? Collecting STAR WARS: BOUNTY HUNTERS #35-42.
The end of an era for the Bounty Hunters! In the aftermath of their battle with Inferno Squad, Valance and T’onga are joined by the most dangerous bounty hunters in the galaxy: Khel Tanna! Deathstick! Durge! And…Boba Fett?! The ruthless mercenary in the Mandalorian armor has been marked for death by the Black Sun Syndicate, but this new team has something to say about that! Then, as the saga of the Dark Droids casts a long shadow, Zuckuss, 4-LOM and their fellow bounty hunters face a deadly droid ambush – and a corrupted Valance may be their biggest problem of all! Bitter enemies must become desperate allies, and the last hope for salvation may lie in the unlikeliest of hands! What role has the infamous General Grievous played in the chaos roiling through the galaxy? Collecting STAR WARS: BOUNTY HUNTERS #35-42.
- Bounty Hunters: Target: Fett, A Perilous Bargain #1-2 (Bounty Hunters: Target: Fett, A Perilous Bargain #1-2)
- Bounty Hunters: Dark Droids #1-5 (Bounty Hunters: Dark Droids #1-5)
- Bounty Hunters: The Secret Weapon (Bounty Hunters: The Secret Weapon)
Recenzja Bolka
Siódmy i ostatni tom serii Łowcy Nagród przynosi zaskakująco emocjonalne i, w niektórych momentach, wizualnie imponujące zakończenie jednej z ciekawszych serii nowego kanonu Star Wars. Choć fabuła wpisuje się w wydarzenia crossovera Mroczne Droidy, jednocześnie stanowi bezpośrednią kontynuację losów Valance’a – cyborga, którego walka o zachowanie resztek człowieczeństwa staje się głównym motywem tego tomu. Juz od pierwszych stron komiks zachwyca stroną graficzną. Dwa początkowe zeszyty należą do najlepiej zilustrowanych fragmentów nowokanonicznych komiksów Star Wars. Rozkładówka z Bobą Fettem to jeden z najbardziej zapadających w pamięć rysunków w obecnym kanonie. Szkoda jedynie, że wydawnictwo Marvel zdecydowało się na zatrudnienie aż czterech różnych rysowników, co niestety wpłynęło na efekt wizualny kolejnych stron, gdize część zeszytów prezentuje się lepiej od innych, ale to już kwestia indywidualnych preferencji. Niestety, nie wszystko wypada też spójnie pod względem fabularnym. Wspomniany pojedynek z Bobą Fettem, choć dynamiczny i pięknie narysowany, wydaje się nie mieć większego sensu, skoro chwilę później bohaterowie proponują mu współpracę, a sam łowca nagród bardzo szybko porzuca resztę ekipy. Najmocniejszym punktem tego tomu jest wątek stopniowej dezintegracji psychicznej Valance’a, którego wspomnienia o ukochanej Yurze stopniowo zanikają, prowadząc do momentu opętania przez Kligsona. To właśnie wtedy komiks osiąga najwyższy emocjonalny ton, a scena brutalnego zabójstwa Cataka przez opętanego Valance'a to jedno z najmocniejszych ujęć przemocy w historii komiksów Star Wars, choć oczywiście odpowiednio stonowane, jak przystało na opowieści osadzone w Odległej Galaktyce. Dla fana dawnego Expanded Universe ogromnym atutem komiksu będą nawiązania do legend. Szczególnie miło zaskoczyło mnie pojawienie się Kligsona na stacji Ajaxa – cyborga znanego z oryginalnej serii Marvela. Na niektórych kadrach wygląda jakby żywcem wyjęto go ze starych historii! Takie nawiązania to nie tylko gratka dla długoletnich fanów, ale również ukłon w stronę klasyki, z której sam Valance się przecież wywodzi. Twórcy wykorzystali ten ostatni tom, by domknąć jego wątek, i liczę, że w zapowiedzianych już nowych komiksach bohater dostanie nowe zadania, ale też nie będzie już tak sponiwierany przez los. Z całej ekipy Łowców Nagród to właśnie jego postać polubiłem najbardziej. Niestety, nie wszyscy bohaterowie doczekali się równie ciekawego rozwinięcia. T’onga, mimo że była jedną z głównych postaci serii, nie wzbudza większych emocji nawet pod koniec historii, a reszta ekipy zdaje się po prostu wypełniać tło. Co z tego, że Durge ma w końcu więcej do roboty, skoro równie dobrze mógłby stanowić tylko cameo, jak we wcześniejszych zeszytach? Nadal jest jedynie mięśniakiem, chociaż dostał kilka dynamicznych kadrów podkreślających jego brutalność. Skoro mowa o cameo, to równie niepotrzebne wydaje się wprowadzenie generała Grievousa we wspomnieniach – jego rola okazuje się marginalna i sprowadza się do klasycznego schematu znanego z The Clone Wars: „uciekam, ale wrócę”. Jednym z ciekawszych elementów tego tomu jest horrorowy epizod na Przystani, gdzie bohaterowie konfrontują się z plagą opętanych droidów. Zaskakująco zabawną jest scena, w której Zuckuss wyrzuca 4‑LOM‑a w kosmos i dodaje to nieco lekkości w całej historii zabójczych droidów. Okazuje się, że plaga w ogóle nie jest zainteresowana Gandem, a ich celem był wyłącznie jego towarzysz-droid. Przy okazji plagi warto podkreślić, że fakt, iż Valance jest cyborgiem, czyni jego konfrontację z wirusem droidów bardziej osobistą i emocjonalną. Właśnie takiego podejścia spodziewałem się po innych tie-inach – w których przecież nie brakuje cyborgów, jak Lobot czy Magna Tolvan. Finałowe zeszyty oferują satysfakcjonujące, choć nieco pośpieszne zakończenie historii Valance’a, łącząc ją symbolicznie z wydarzeniami Powrotu Jedi. Miłym akcentem było ukazanie, że cyborg miał pewien wpływ na wydarzenia z filmu. Epilog pozostawia cień nadziei na przyszłość T’ongi i Valance’a, lecz jako całość końcówka sprawia wrażenie bardziej uporządkowania wątków niż ich pełnego zamknięcia. Mroczne Droidy to godne zakończenie serii Łowcy Nagród, która – mimo swoich nierówności – zdołała wynieść postać Valance’a na pierwszy plan nowego kanonu. Nie mogę się doczekać, co Marvel ma do zaoferowania w kontekście jego dalszych przygód!
Ocena końcowa
|
Scenariusz: 7/10 Rysunki: 7/10 Ogólna ocena: 7/10 |