Star Wars: The Acolyte: Wayseeker
- Autorstwo: Justina Ireland
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Tomasz Majewski
- Tłumaczenie:
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: The Acolyte: Wayseeker
- Wydanie oryginalne: Random House Worlds, 6 maja 2025
- Wydanie polskie:
- Objętość (oryg/pl): 304 strony
- Cena (oryg/pl): 30,00 USD
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa:
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny: Akolita
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Random House Worlds, 2025)
Decades before Star Wars: The Acolyte, Vernestra Rwoh must rediscover her place within the Jedi Order.
Jedi Master Vernestra Rwoh has spent years exploring the Outer Rim as a Wayseeker, answering to no authority but the Force itself. When the Jedi Council orders her to return to Coruscant, Vernestra ignores the summons, feeling that her priority is the beings she’s already serving.
So the Council dispatches Jedi Knight Indara to track down Vernestra to deliver the urgent message that a Republic senator has formally requested Jedi assistance, asking for Vernestra’s aid by name. Intrigued, Vernestra quickly finds herself pulled back into Coruscant’s complicated world of Republic politics and underworld crime.
The two could not be more different: Vernestra, a Jedi Master who has known conflict and loss during her decades in the Order, and Indara, a young Knight just coming into her own as a Jedi in a galaxy at peace. Trust is slow to develop as they clash over their views on serving the Jedi Order, the galaxy, and the Force.
But they must work together to decipher the connection between the senator and a trail of dangerous weapons threatening to wreak havoc on the Republic. As the two delve further into their investigation, the lines between Jedi and Republic business blur, and Vernestra must rediscover what it means to serve for Light and Life.
Decades before Star Wars: The Acolyte, Vernestra Rwoh must rediscover her place within the Jedi Order.
Jedi Master Vernestra Rwoh has spent years exploring the Outer Rim as a Wayseeker, answering to no authority but the Force itself. When the Jedi Council orders her to return to Coruscant, Vernestra ignores the summons, feeling that her priority is the beings she’s already serving.
So the Council dispatches Jedi Knight Indara to track down Vernestra to deliver the urgent message that a Republic senator has formally requested Jedi assistance, asking for Vernestra’s aid by name. Intrigued, Vernestra quickly finds herself pulled back into Coruscant’s complicated world of Republic politics and underworld crime.
The two could not be more different: Vernestra, a Jedi Master who has known conflict and loss during her decades in the Order, and Indara, a young Knight just coming into her own as a Jedi in a galaxy at peace. Trust is slow to develop as they clash over their views on serving the Jedi Order, the galaxy, and the Force.
But they must work together to decipher the connection between the senator and a trail of dangerous weapons threatening to wreak havoc on the Republic. As the two delve further into their investigation, the lines between Jedi and Republic business blur, and Vernestra must rediscover what it means to serve for Light and Life.
Recenzja Burzola
Serial „Akolita” zapisze się w historii jako bardzo nietypowa produkcja Star Wars. Serial był krytykowany jeszcze przed premierą, spotkał się z łagodnym, ale nie entuzjastycznym, przyjęciem sporej grupy fanów, ale też ogromną kampanią niechęci kierowaną przez bardzo małą grupę intensywnych krytyków. Wydaje się, że ten nieprzyjemny rwetes związany z serialem nie pomógł w osiągnięciu wystarczającej oglądalności, więc serial nie doczekał się oczekiwanego sezonu 2. Ale są też inne powody wyjątkowości tej produkcji, jeden z nich to całkowicie nowa era, w której opowiadana jest historia. To jedna z nielicznych produkcji dziejąca się poza erą filmów kinowych, w czasie końcowych momentów Wielkiej Republiki. Finalne momenty największej świetności Jedi, ery spokoju i rozwoju, swoistego republikańskiego renesansu. Wreszcie ostatni powód wyjątkowości serialu „Akolita”, który poruszam, żeby przejść do omówienia książki, to readaptacja postaci Vernestry Rwoh w serialu.
Nie da się opisać książki „Wayseeker” nie wspominając najpierw tego jaki jest serial „Akolita” i jak została w nim zaprezentowana Vernestra Rwoh, odegrana przez Rebeccę Henderson. Szczególnie jeżeli porównamy ją z pierwszym pojawieniem się tej postaci w książce „Próba odwagi”. Vernestra jest tą bohaterką Gwiezdnych Wojen, która bardzo zmienia się przez całe jej życie, z każdym tytułem, w którym się pojawia, zmienia się coraz bardziej w tę postać, którą zobaczyliśmy w serialu. I na to wszystko wydana zostaje książka „Acolyte: Wayseeker”, książka wyraźnie napisana jako dzieło towarzyszące serialowi: logo serialu widoczne jest na okładce i grzbiecie książki. Dodatkowo autorką „Wayseeker” jest Justina Ireland, czyli autorka, w której książki z Wielkiej Republiki zazwyczaj pojawiała się Vern. Wiadomo, że w świecie Star Wars trudno mówić o tym, żeby bohater należał do jakiegokolwiek autora, ale w tym wypadku powiązanie miedzy Ireland i Vernestrą jest wyraźne i jest bardzo silne.
Czym jest więc książka tak mocno powiązana z aktorską produkcją Lucasfilm? Z jednej strony fabularnym łącznikiem między znanymi nam wydarzeniami z książek i komiksów Wielkiej Republiki, a serialem „Akolita”. Z drugiej strony oczywistym prequelem do aktorskiego serialu, w którym przedstawione są pewne szczegóły na temat postaci, które nie kłóciłyby się z potencjalną kontynuacją wątków „Akolity”. Ale jednocześnie jest to powieść napisana w taki sposób, żeby nie trzeba było znać ani żadnych książek z Wielkiej Republiki, ani nie trzeba mieć jakiegoś silnego emocjonalnego powiązania z samym serialem. W efekcie mamy więc jednotomową przygodę z dwiema ciekawymi bohaterkami, która to przygoda nie ma wielkiego wpływu na większą historię galaktyki. I chyba właśnie to sprawiło, że książkę czyta się lekko i bez dużego zamartwiania kanonem, pilnowania kolejności wydarzeń i biografii poszczególnych bohaterów.
Główną bohaterką „Wayseekera” jest więc tytułowa Poszukiwaczka Vernestra, która swoją osobowością zbliża się już do tej wersji postaci znanej z „Akolity”. Nie jest więc klasyczną główną bohaterką, nie jest jednoznacznie przyjazną heroską, daleko jej do otwartości Luke’a Skywalkera czy niekończącego się optymizmu Ezry Bridgera czy Rey Skywalker. Vernestra przeżyła dużo, wie jak zbudowana jest galaktyka, zna dobre strony Zakonu Jedi, ale zna też jego niesprawności. Mistrzyni Jedi Rwoh jest bardzo doświadczona, bardzo świadoma, co jest jej najważniejszą cechą, ale potrafi być też jej największą słabością. Vernestra jest też marudna i nieznośnie przemądrzała. I chyba to najbardziej fascynuje w tej postaci: Vernestra jest klasycznym przykładem Rycerzy Jedi z końca historii zakonu, postacią która moralnie stoi zawsze po stronie dobra, ale niekoniecznie łatwo się z nią współpracuje.
Na początku książki pewien zbieg okoliczności, który niektórzy nazwali by wolą Mocy, spowodował, że Vernestra natrafia na projekt pewnej grupy złoczyńców, która zagraża bezpieczeństwu wszystkich Jedi. Tymczasem Rada Jedi próbuje sprowadzić Vernestrę z powrotem na Coruscant, wysyłają więc na misję młodą rycerkę Jedi Indarę - znaną z serialu „Akolita” jako postać graną przez Carrie-Ann Moss. Vernestra i Indara tworzą ciekawy dynamiczny duet, ta pierwsza wie dużo o świecie, ale traci zaufanie do Zakonu Jedi, ta druga zmaga się z traumatycznymi wydarzeniami z przeszłości. I wiemy z serialu, że ostatecznie staje się jedną z najmądrzejszych Rycerzy Jedi w zakonie. Oglądamy więc śledztwo dwóch niechętnych partnerek, można tu nawet na siłę znaleźć lekkie nawiązania do klasycznych filmów policyjnych z końca lat 80: „jedna lubi porządek, druga ciągle bałagani, czy razem rozwiążą tajemniczą zagadkę?” W drodze śledztwa Indara i Vernestra napotkają wiele różnych barwnych postaci, niektóre znane czytelnikom Wielkiej Republiki, inne całkowicie nowe. Książka umiejętnie pokazuje codzienne życie wędrowca po galaktyce, dużo jest pitej herbaty, dużo drinków przed snem. Przez te kilkadziesiąt rozdziałów możemy poczuć się jak byśmy my sami podróżowali z nimi po Odległych Rubieżach. Doceniam też wyraźne paralele między życiem Ahsoki Tano i Vernestry Rwoh, te bohaterki miały bardzo podobne etapy w życiu.
Jako fan rozszerzonego uniwersum muszę docenić samo istnienie tego tytułu, to tak naprawdę pierwsza pełnowymiarowa książka rozszerzająca świat skupiony wokół jakiegoś serialu telewizyjnego Star Wars. Jest dziełem umiejętnie łączącym potrzeby prezentowania świata, wytłumaczenia szczegółów na temat postaci, ale też dostarczenia eskapistycznej rozrywki. Książka „Wayseeker” jest też trochę za krótka, dość skromna w skali, z początku skupiona mocno na postaciach, pod koniec trochę zbyt szybko dąży do celu. Czyli mamy trochę miejsca na to, żeby nareszcie zrozumieć Vernestrę, pobyć z nią trochę, pojąć jej perspektywę na życie w Zakonie Jedi. Mamy też bardzo ciekawy wątek otwarcie się Indary na świat, która w trakcie książki musi zrozumieć co podróżowanie po świecie może zrobić z człowiekiem. Ale jednak pod koniec książki zabrakło mi jakiegoś mocnego akcentu na finał, jakiegoś silniejszego podsumowania czym są ci bohaterowie, w kontekście ich przeszłości i przyszłości. Nie zmienia to faktu, że książkę czyta się lekko, szybko i jest naprawdę świetnym kawałkiem kosmicznej przygody.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Klimat: 8/10 Opis świata SW: 7/10 Rozmowy: 8/10 |
- Książka na Wyspach brytyjskich ukazała się w dwóch wydaniach specjalnych, jedno dla sieci Goldsboro, a drugie dla sieci Inkstone Books. Oba wydania posiadają unikalne barwione brzegi.