Scenariusz: Mike Richardson, Randy Stradley Rysunki: Paul Gulacy Tusz: Randy Emberlin Kolory: Lisa Stamp, Staissi Brandt Okładka: Dave Dorman Tłumaczenie: Maciek Drewnowski Stron: 152 Cena: 29,90 |
Po śmierci zdrajcy Carnora Jaxa, który zginął z ręki ostatniego gwardzisty, Kira Kanosa, Galaktyczne Imperium zostaje pozbawione przywódcy. Do czasu wyboru nowego władcy rządzi Tymczasowa Rada. Gy jej członkowie stają sięcelami zamachów, Kanos zostaje głównym podejrzanym i ponownie staje się ośrodkiem intryg i walk, któe grożą upadkiem Imperium.
Recenzja Lorda Sidiousa:
Po doskonałej pierwszej części, troszkę obawiałem się dalszego ciągu Karmazynowego Imperium. Jedyne co wiedziałem przed to fakt, iż w komiksie tym pojawi się Nom Anor. Ale reszta skrywała dla mnie nieodgadnioną tajemnicę. Pierwsza część Karmazynowego Imperium, koncentrowała się przede wszystkim na walce rebelii (teraz już Nowej Republiki) z Niedobitkami Imperium. Najbardziej bałem się tego, że dwójka po prostu będzie powtórzeniem tego schematu. I tu mocno się rozczarowałem. Druga część była dla mnie całkowitym zaskoczeniem.
Oczywiście Kir Kanos będzie nadal walczył z renegatami z Imperium i przeciwstawiał się Nowej Republice, ale tym razem wątek ten będzie zmarginalizowany. Głównym wątkiem są teraz rozgrywki pomiędzy pewnym Huttem a Czarnym Słońcem.
Dość częstym minusem / błędem nie tylko w komiksach, ale i powieściach z cyklu „Star Wars” jest to, że przywódcy Imperium poza nielicznymi wyjątkami potwierdzającymi regułę (Thrawn, Pelleaon czy Jax to te wyjątki), to w większości dumni pyszałkowie, których intelekt pozostawia wiele do życzenia. W sumie mieli oni prezentować rozkład Imperium, lecz tak naprawdę pokazują nieporadność Nowej Republiki, która nie jest w stanie pokonać słabego i źle zarządzanego Imperium. Próba zasłaniania się szczytnymi ideałami jest w tym przypadku o tyle śmieszna, ze jak tylko pojawiało się faktyczne zagrożenie ze strony Imperium, Republika się od razu mobilizowała. Niestety w drugiej części „Karmazynowego Imperium” mamy okazję doświadczyć właśnie ten obraz. Choć niewątpliwie jest on trochę rozbudowany, bo mamy szansę poznać różne frakcje Imperium.
No i największą niespodzianką jest tajemniczy zamaskowany osobnik z zadziwiająco skrytymi planami. Ten osobnik który próbuję wykorzystać radę tymczasową do własnych celów to Nom Anor. Komiks ten pochodzi z 1999 więc prawdopodobnie celowo go tam wprowadzono, co niewątpliwie tworzy doskonałe powiązanie z NEJ.
Jeśli chodzi o rysunki Paula Gulacy to muszę przyznać, że są jak dla mnie jednymi z najlepszych jakie miałem okazję oglądać w wydanych w Polsce komiksach. Są staranne, czytelne i widać w nich dbałość o szczegóły. W sumie kolory mogłyby być trochę żywsze.
Również polskie wydanie stoi na zadawalającym poziomie. Tłumaczenie jest w miarę sprawne, nie zawierajace rażących błędów.
Muszę przyznać, że seria ta mnie przypadłą do gustu i chętnie zagrałbym w RPGa osadzonego w realiach Karmazynowego Imperium II. Między innymi ze względu na arcyciekawy świat Zanibarów. Myślę, że jest to jeden z tych komiksów po które powinien sięgnąć każdy fan.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 9/10 Klimat: 8/10 Rozmowy: 7/10 Opis świata SW: 10/10 Opis walk: 8/10 Rysunki: 9/10 |
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,90 Liczba: 49 |
|
SW-Yogurt2019-11-11 16:03:48
Niby kontynuacja poprzedności, ale jednak bardziej zakręcona i chyba za bardzo upakowana. W sumie lepiej, ale gorzej. ~XD
W połowie koniec czterdziestego czwartego DeA.
Hialv Rabos2017-09-23 16:55:58
Ocena: 7/10. Opinia zamieszczona tutaj:
http://star-wars.pl/Forum/Temat/21865#691404
Wolf Sazen2012-05-06 13:23:20
Druga część Karmazynowego Imperium zaskoczyła mnie. I to w kilku aspektach. Po pierwsze świeżym podejściem do tematu. Po drugie mnogością wątku. I po trzecie i ostatnie: ta część dorównuje lub nawet przebija część pierwszą. Autorzy wcisnęli w tą sześcio-odcinkową serię naprawdę wiele wątków. I tak mamy tutaj walkę o władzę w resztkach imperium, Czarne Słońce, Huttów, Zanibarów, klonowanie a nawet Noma Anora! A no i oczywiście Kira Kanosa. Chociaż to właśnie on jest największym poszkodowanym gdyż jest to stosunkowo mało. Ale można to wybaczyć gdyż wszystkie pionki na polu odgrywają swoje role znakomicie. Świetne jest również zakończenie. Jedno z najbardziej zapadających w pamięć w historii komiksów z logiem SW. Rysunki trzymają poziom poprzednika. Więcej takiej kreski życzyłbym sobie w komiksach z tego okresu. 9/10
Mistrz Seller2010-07-19 15:05:04
Mnie się jakoś nie spodobał. Za dużo wrzucono na raz. Powinny skupić się na Kir Kanosie, a nie wymyślać kolejne wątki. 6/10
Vergesso2010-05-08 16:40:40
Komiks jest lepszy niż jego poprzednik. Ale ma jedną wadę - niezły kocioł, i to bałkański:D
Chciałem bardziej rozbudowanej historii, ale nie aż tak.
Do jednej historii zostali wrzuceni Kir Kanos, Imperium, Nowa Republika, Yuuzhan Vongowie, Czarne Słońce, Hutt o imieniu Grappa, dziedzictwo "Dark Empire"...po prostu tego jest za dużo, i parę razy mi się zdarzyło, że się po prostu zagubiłem.
Ale poza tym historia jest świetna, wiele wątków, no i znów świetne rysunki.
A największe plusy za knującego Noma Anora, Zanibarów(kapitalna rasa), Xandela Carivusa, no a przede wszystkim - za Grappę. Za Hutta z kapitalnymi pomysłami i numerem odwalonym po przyjęciu u niego. Zasłużone 9/10
Raham Kota2010-02-11 18:10:19
Jeden z lepszych komiksów star wars.
Lord Jabba2009-07-23 22:53:57
Komiks ten tak jak jego pierwsza czesci to jedna z najlepszych pozycji SW!!!
Louie2007-12-18 11:26:35
Komiks po prostu genialny, tak samo jak poprzednik :]
Wątkiem który mi się najbardziej spodobał, był oczywiście Nom Anor - pewnie dlatego, że jestem świeżo upieczonym fanem NEJ ;] Szczególnie podobało mi się to, jak przywódca Rady odrzucił pomoc Anora, a później popadł w kłopoty i wołał go, ale nikt się nie zjawił :). Ciekawa intryga z Radą, Grappą i Zanibarami ;] No i oczywiście Kanos rządzi :D Rysunki świetne - przede wszystkim przejrzyste ;) Polskie wyadnie - nie mam zastrzeżeń, tylko okładka rzeczywiście jest okropna.
10/10
Sith662007-02-05 13:16:37
Mniej mi się podobało od jedynki ale i tak super !! 8/10
Gwiezdny Muzyk2005-12-20 13:29:29
KOmiks bazuje na sukcesie jedynki i niektóre rzeczy wydają się na siłę wciągnięte. Ale mimo wszystko jest bardzo dobry. 8
Asturas2005-10-29 22:15:02
Lepsza niż jedynka. Ten komiks to wszystko za co kochamy SW!!! 10/10
Moof2005-02-14 22:02:38
Wg. mnie lepszy od jedynki 9/10
Nestor2005-02-01 17:45:25
Mna tak nie wstrząsnął jak poprzednia część , ale 8/10 to uczciwa ocena.
Kyp Durron2004-11-15 11:05:52
Komiks w pierwszej dziesiątce komksów SW zarz po Tales of the Jedi i Clone Wars. Super pomysł z Zanibarami i planetą przemytników Lay-Pasidian. W ogóle jedynka się nie umywa
Tsavong Anor2004-08-24 13:03:13
Super komiks, minimalnie gorszy od jedynki.
Domator2004-05-05 09:03:03
utrzymuje klimat "jedynki". Okładka jest nie wazna, liczy się treść a w niej wątek z Anorem (Yuuzhan).
Carno2004-05-02 19:16:05
Za okładke...9/10...Bo ta okładkas jest maksymalnie beznadziejna!!!
Carno2004-05-02 19:15:49
Za okładke...9/10...