Godzina 13.30, 15 Listopada:
Dobija się do mnie Kolarz, rozpaczliwie próbując się dowiedzieć, czy dziś piętnastego jest piętnasty czy jutro szesnastego:)??? Po otrzymaniu odpowiedzi zadowolony stwierdza, ze pojawi się na spotkaniu.
Godzina 15.00, 15 Listopada:
Przybywam na wyznaczone miejsce, gdzie czeka już 7 Wielkopolan zwartych i gotowych do spotkania. Po pewnym czasie dociera do nas cboot (po raz pierwszy na spotkaniu), wszyscy czekamy na Kolarza zastanawiając się czy dotarło do niego, że dziś jednak jest ten piętnasty!
Godzina 15.15, 15 Listopada:
Zrezygnowani oczekiwaniem na tego, co z kalendarzem ma problemy schodzimy do podziemi „Dramatu” i zaczyna się prawdziwy dramat, tzn. spotkanie. Ja i cboot zaczynamy od skromnego koreliańskiego licencjonowanego przez lokalne browary.
Godzina 15.16-17.30, 15 Listopada:
Spotkanie trwa…
Brencz, Bendu i Strider prezentują swoje kolekcje TCG/CCG, reszta ekipy udaje, że wie, o co chodzi, jednak Luke Darklighter, a także ja i cboot przyznajemy się do swojej nieznajomości tematu i postanawiamy, że trzeba będzie coś z tym zrobić na kolejnym spotkaniu.
W międzyczasie zjawia się Kolarz z wielkim bananem na twarzy… (ciekawe czemu? Ach te kobiety!).
Następnie przekazuje dwa z moich zdublowanych komiksów Wilajowi i Jackowi. Jak widać na zdjęciach Wilaj nie puszczał swojego nowego nabytku do końca spotkania. W dalszej części spotkania generalnie rozmowy toczą się na wiele tematów, miedzy innymi rozmawiamy o książkach, sklepach ze stuffem SW, karciankach itp… W międzyczasie cboot próbuje podnieść Mocą kamień leżący na ziemi, jednak okazuje się, że jest przymurowany, cboot wraca do koreliańskiego.
Kolejnym tematem jest organizacja następnych spotkań, na grudzień planujemy pewne urozmaicenia w postaci konkursu/zabawy oraz wykładu na temat CCG/TCG Sizara, a także spodziewamy się przybycia przyjezdnych gości ze Śląska (zarówno Górnego jak i Dolnego).
Godzina 17.30, 15 Listopada:
Ja muszę niestety opuścić spotkanie, okazuje się, że wszyscy podnoszą się za mną i również wychodzą. I tak zadowoleni z nadziejami na kolejne spotkania rozchodzimy się każdy w swoją stronę.
Do następnego razu!!!
anor
Wielkopolanie przed spotkaniem od lewej: Harpoon, Bendu, Wilaj, Jacek S. Brencz, Strider, Luke Darklighter, cboot (bokiem)
Potencjalni następncy Christiansena
Luke D.: "Co ten anor kombinuje???"
Przyczajony Bendu
Jacek Solo(ż) i Wilaj ze swoimi komiksami
Od lewej: zasępiony Luke D., zaspany Brencz i zrezygnowany Kolarz
cboot i CCG/TCG
TCG na pierwszym planie
Koreliańskie anora:)
Harpoon chowa swe oblicza
Kolarz odchodzi (leci do panny, a mówił, że do ciotki:P)
Od lewej: Bendu, Luke Darklighter, Brencz
Wilaj pilnuje swojego komiksu
cboot się wkręca
cboot próbował podnieść kamień Mocą, ale niestety był przymurowany
cboot i śnięty yuuzhanin po dawce koreliańskiego
Nie tylko anor był śnięty
Prawdziwe Starwarsowe fryzury
Czy to Solo(rz) czy Solo(ż)???
TCG Brencza vol. 1
TCG Brencza vol. 2
Tradycyjna wielkopolska piącha
I pożegnanie (już tradycyjnie)
Dobija się do mnie Kolarz, rozpaczliwie próbując się dowiedzieć, czy dziś piętnastego jest piętnasty czy jutro szesnastego:)??? Po otrzymaniu odpowiedzi zadowolony stwierdza, ze pojawi się na spotkaniu.
Godzina 15.00, 15 Listopada:
Przybywam na wyznaczone miejsce, gdzie czeka już 7 Wielkopolan zwartych i gotowych do spotkania. Po pewnym czasie dociera do nas cboot (po raz pierwszy na spotkaniu), wszyscy czekamy na Kolarza zastanawiając się czy dotarło do niego, że dziś jednak jest ten piętnasty!
Godzina 15.15, 15 Listopada:
Zrezygnowani oczekiwaniem na tego, co z kalendarzem ma problemy schodzimy do podziemi „Dramatu” i zaczyna się prawdziwy dramat, tzn. spotkanie. Ja i cboot zaczynamy od skromnego koreliańskiego licencjonowanego przez lokalne browary.
Godzina 15.16-17.30, 15 Listopada:
Spotkanie trwa…
Brencz, Bendu i Strider prezentują swoje kolekcje TCG/CCG, reszta ekipy udaje, że wie, o co chodzi, jednak Luke Darklighter, a także ja i cboot przyznajemy się do swojej nieznajomości tematu i postanawiamy, że trzeba będzie coś z tym zrobić na kolejnym spotkaniu.
W międzyczasie zjawia się Kolarz z wielkim bananem na twarzy… (ciekawe czemu? Ach te kobiety!).
Następnie przekazuje dwa z moich zdublowanych komiksów Wilajowi i Jackowi. Jak widać na zdjęciach Wilaj nie puszczał swojego nowego nabytku do końca spotkania. W dalszej części spotkania generalnie rozmowy toczą się na wiele tematów, miedzy innymi rozmawiamy o książkach, sklepach ze stuffem SW, karciankach itp… W międzyczasie cboot próbuje podnieść Mocą kamień leżący na ziemi, jednak okazuje się, że jest przymurowany, cboot wraca do koreliańskiego.
Kolejnym tematem jest organizacja następnych spotkań, na grudzień planujemy pewne urozmaicenia w postaci konkursu/zabawy oraz wykładu na temat CCG/TCG Sizara, a także spodziewamy się przybycia przyjezdnych gości ze Śląska (zarówno Górnego jak i Dolnego).
Godzina 17.30, 15 Listopada:
Ja muszę niestety opuścić spotkanie, okazuje się, że wszyscy podnoszą się za mną i również wychodzą. I tak zadowoleni z nadziejami na kolejne spotkania rozchodzimy się każdy w swoją stronę.
Do następnego razu!!!
anor
Wielkopolanie przed spotkaniem od lewej: Harpoon, Bendu, Wilaj, Jacek S. Brencz, Strider, Luke Darklighter, cboot (bokiem)
Potencjalni następncy Christiansena
Luke D.: "Co ten anor kombinuje???"
Przyczajony Bendu
Jacek Solo(ż) i Wilaj ze swoimi komiksami
Od lewej: zasępiony Luke D., zaspany Brencz i zrezygnowany Kolarz
cboot i CCG/TCG
TCG na pierwszym planie
Koreliańskie anora:)
Harpoon chowa swe oblicza
Kolarz odchodzi (leci do panny, a mówił, że do ciotki:P)
Od lewej: Bendu, Luke Darklighter, Brencz
Wilaj pilnuje swojego komiksu
cboot się wkręca
cboot próbował podnieść kamień Mocą, ale niestety był przymurowany
cboot i śnięty yuuzhanin po dawce koreliańskiego
Nie tylko anor był śnięty
Prawdziwe Starwarsowe fryzury
Czy to Solo(rz) czy Solo(ż)???
TCG Brencza vol. 1
TCG Brencza vol. 2
Tradycyjna wielkopolska piącha
I pożegnanie (już tradycyjnie)