Raport z IV Spotkania Śląskich Fanów Star Wars

Dnia 31 maja 2003, o 14.00, odbył się w Sosnowcu IV Spotkanie Śląskich Fanów Star Wars. Obecni byli: ja, czyli Ricky Skywalker, Darek (Dan Falcon) i Marcin z Sosnowca, Kasia - KaeSz z Bytomia, Marian z Zabrza, Kasia (Ceta) i Philomytus z Katowic oraz najbardziej ortodoksyjny z nas, JORUUS :D.
Mimo, iż kilka dni wcześniej dogadałem się z właścicielem, kelnerzy w pubie „Zakręcona” przyjęli nas niezbyt miło i zmuszeni byliśmy zmienić lokal. Jako odpowiedni podałem położony nieopodal pub „Studnia”, o którym wcześniej słyszałem dużo dobrego. Ceta powiedziała, że mijała „Studnię” w drodze do „Zakręconej”, choć byłem pewien, że powinniśmy iść w przeciwną stronę. Gdy doszliśmy do lokalu wspomnianego przez naszą niezwykle zaznajomioną z Sosnowcem katowiczankę :D okazało się, że pub ten zwie się... „Studio”. Zawróciliśmy więc, po drodze zmieniając strzałkę na kartce dla spóźnialskich, którą przyczepiliśmy do witryny „Zakręconej” :D. Kiedy w końcu doszliśmy do właściwej „Studni”, była zamknięta... :D
Ostatecznie zaczepiliśmy w pubie „Nietoperz”, a ja jeszcze raz musiałem wprowadzić zmianę na kartce...
W końcu rozpoczęło się właściwe spotkanie. Początkowo nasze dyskusje dotyczyły głównie czekającego nas w sierpniu Alderaan 2003. Dan Falcon, w końcu główny organizator imprezy, zmuszony był odpowiedzieć na wiele pytań, także o sprawie noclegu. JORUUS zarzekał się, że w trakcie Alderaan nie będzie spać :D. Rozmawialiśmy także o naszych pomysłach na tą imprezę. Philomytus podsunął pomysł, by nakręci fanfilm, na co JORUUS od razu odparł, że nie zagrałby nikogo niż Jar Jar lub Joruus C’baoth. W końcu Falcona wezwały obowiązki i musiał nas opuścić. Na krótko pojawił się za to Marcin (notabene mój dawny nauczyciel historii :D). Dyskusja przeniosła się na klasyczne dla spotkań tematy, jak wyższość OT nad nową trylogią ( a Joruus, jak zawsze, swoje: próbował nas przekonać, że nowa lepsza), książek (a także polityki wydawniczej Amberu, komiksów, Bastionu i ICO. Rozmawialiśmy o naszych codziennych zajęciach (Ceta opowiadała, jak wyglądają studia na wydziale germanistyki) i o naszywkach z Allegro :D. Kiedy poruszyliśmy temat muzyki, Marian fachowo ocenił sposób śpiewania metalowych wokalistów, zwany growlingiem :D. KaeSz wprowadziła nas w nastrój zachwytu nad nieśmiertelnym „Imperial March”. Wspominaliśmy też wielkich nieobecnych na spotkaniu, jak np. Emez, Asia, Banita czy Bolo, żałując, że nie przyjechali. Podpisywałem także wydrukowany egzemplarz „Cieni Jedi”, należący do Joruusa. Niedługo przed siedemnastą ekipa spoza Sosnowca musiała się zbierać. Odprowadziłem ich na dworzec, gdzie zrobiliśmy grupowe fotki i tradycyjne zdjęcie butów :D. Dziesięć po piątej pociąg odjechał, i tak zamknęła się w historii Śródzie... :D przepraszam, tak zakończył się IV SŚFSW.
Następne spotkanie w czerwcu w Dąbrowie Górniczej, w siedzibie Polskiej Akademii Jedi.
Ricky Skywalker

May The Force Be With Us All !!!

Na koniec zdjątka:

philomythus vs fanfic Ricky'ego (Mrz)