Pierwszy weekend października był niezwykle ważną datą dla każdego fana komiksów i gier komputerowych w Polsce. Już po raz 26 w łódzkiej Atlas Arenie miał miejsce Międzynarodowy Festiwal Komiksów i Gier. Impreza ta stała się jedną z wizytówek miasta Łodzi, które stara się prezentować jako gospodarz interesujących i dobrze przygotowanych imprez kulturalnych. I trzeba przyznać, iż wychodzi im to naprawdę nieźle, mimo skrócenia samego wydarzenia do formatu dwu dniowego.
Sama impreza została podzielona na trzy, główne części: płyta główna, sale prelekcyjne oraz stoiska wystawców. Pierwsza z nich była miejscem głównych atrakcji całego festiwalu. Zaliczyć do nich można główną scenę, na której odbywały się konkursy rysunkowe, rozdania nagród we wszelakich konkurencjach oraz główny konkurs cosplay, który był organizowany przez Łódzki Fanklub Star Wars. Dodatkowo dla fanów e-sportu przygotowano olbrzymi telebim do oglądania rozgrywek z mistrzostw Polski, stoiska producentów sprzętu komputerowego, strefę gier komputerowych i planszowych dla każdego, oraz najważniejsze dla fanów SW, strefę Star Wars, z akademią Jedi i wypożyczalnią gier planszowych oraz komiksów. Drugą częścią festiwalu były sale prelekcyjne, w których odbywały się spotkania z autorami oraz prelekcje na różnego rodzaju tematy około komiksowo-literackie. Ostatnią częścią festiwalu były stoiska wydawnictw, twórców oraz fanów, które ulokowane były dookoła płyty głównej. Krótko mówiąc, istny raj dla zakupoholików i kolekcjonerów.
Z punktu widzenia fana Gwiezdnych Wojen, główne atrakcje zostały zaplanowane na pierwszy dzień festiwalu. Właśnie wtedy można było posłuchać jednej z kilku fascynujących prelekcji, przygotowanych przez Łódzki Fanklub Star Wars oraz Wrocławski Fanklub Gwiezdnych Wojen. Program był tak dobrze przemyślany, iż zarówno zwolennicy Starego jak i Nowego Kanonu mogli znaleźć coś dla siebie. Prezentacje nowości komiksowych oraz z gier planszowych, spojrzenie na grafiki koncepcyjne do Starej Trylogii czy w końcu dyskusje na temat serialu Rebelianci oraz przyszłości SW. Gościem specjalnym bloku Star Wars był Jacek Drewnowski, który opowiadał zarówno o nowościach komiksowych od Egmontu, jak i najnowszych polskich wydaniach książek Star Wars.
Oczywiście, nie samymi wykładami żyje fan Gwiezdnych Wojen. Jak już wcześniej wspominałem, na głównej płycie Areny można było znaleźć masę atrakcji przeznaczonych dla fanów Gwiezdnej Sagi. Bogata oferta wypożyczalni komiksów umożliwiała dokładne zapoznanie się zarówno z archiwalnymi wydaniami Star Wars Komiks, jak i również najnowszymi pozycjami Marvela. Tuż obok można było wypożyczyć i pograć w najlepsze obecnie gry planszowe ze świat Star Wars, czyli X-wing, Armada oraz Imperium Atakuje. A dla najbardziej wymagających i zagorzałych fanów czekała przygotowana Akademia Jedi, gdzie za pomocą piankowych mieczy można było się poczuć niczym Obi-wan lub Anakin. Widać wyraźnie, iż ŁFSW stanął na wysokości zadania i przygotował blok programowy na najwyższym poziomie.
Cóż więc mogę powiedzieć na zakończenie tej relacji? Tylko tyle, że ten, kto nie był, niech żałuje. Mimo faktu, iż samo miasto Łódź nie odbiega zbytnio od swojego negatywnego stereotypowego obrazu, jest to wspaniałe miejsce na spędzenie jednej weekendu w roku. Serdeczne podziękowanie dla Łódzkiego Fanklubu Star Wars za przygotowanie naprawdę porządnego bloku programowego, oraz dla wszystkich pozostałych Fanklubów oraz fanów, którzy przybyli na imprezę. Oby w przyszłym roku było nas jeszcze więcej.
Sama impreza została podzielona na trzy, główne części: płyta główna, sale prelekcyjne oraz stoiska wystawców. Pierwsza z nich była miejscem głównych atrakcji całego festiwalu. Zaliczyć do nich można główną scenę, na której odbywały się konkursy rysunkowe, rozdania nagród we wszelakich konkurencjach oraz główny konkurs cosplay, który był organizowany przez Łódzki Fanklub Star Wars. Dodatkowo dla fanów e-sportu przygotowano olbrzymi telebim do oglądania rozgrywek z mistrzostw Polski, stoiska producentów sprzętu komputerowego, strefę gier komputerowych i planszowych dla każdego, oraz najważniejsze dla fanów SW, strefę Star Wars, z akademią Jedi i wypożyczalnią gier planszowych oraz komiksów. Drugą częścią festiwalu były sale prelekcyjne, w których odbywały się spotkania z autorami oraz prelekcje na różnego rodzaju tematy około komiksowo-literackie. Ostatnią częścią festiwalu były stoiska wydawnictw, twórców oraz fanów, które ulokowane były dookoła płyty głównej. Krótko mówiąc, istny raj dla zakupoholików i kolekcjonerów.
Z punktu widzenia fana Gwiezdnych Wojen, główne atrakcje zostały zaplanowane na pierwszy dzień festiwalu. Właśnie wtedy można było posłuchać jednej z kilku fascynujących prelekcji, przygotowanych przez Łódzki Fanklub Star Wars oraz Wrocławski Fanklub Gwiezdnych Wojen. Program był tak dobrze przemyślany, iż zarówno zwolennicy Starego jak i Nowego Kanonu mogli znaleźć coś dla siebie. Prezentacje nowości komiksowych oraz z gier planszowych, spojrzenie na grafiki koncepcyjne do Starej Trylogii czy w końcu dyskusje na temat serialu Rebelianci oraz przyszłości SW. Gościem specjalnym bloku Star Wars był Jacek Drewnowski, który opowiadał zarówno o nowościach komiksowych od Egmontu, jak i najnowszych polskich wydaniach książek Star Wars.
Oczywiście, nie samymi wykładami żyje fan Gwiezdnych Wojen. Jak już wcześniej wspominałem, na głównej płycie Areny można było znaleźć masę atrakcji przeznaczonych dla fanów Gwiezdnej Sagi. Bogata oferta wypożyczalni komiksów umożliwiała dokładne zapoznanie się zarówno z archiwalnymi wydaniami Star Wars Komiks, jak i również najnowszymi pozycjami Marvela. Tuż obok można było wypożyczyć i pograć w najlepsze obecnie gry planszowe ze świat Star Wars, czyli X-wing, Armada oraz Imperium Atakuje. A dla najbardziej wymagających i zagorzałych fanów czekała przygotowana Akademia Jedi, gdzie za pomocą piankowych mieczy można było się poczuć niczym Obi-wan lub Anakin. Widać wyraźnie, iż ŁFSW stanął na wysokości zadania i przygotował blok programowy na najwyższym poziomie.
Cóż więc mogę powiedzieć na zakończenie tej relacji? Tylko tyle, że ten, kto nie był, niech żałuje. Mimo faktu, iż samo miasto Łódź nie odbiega zbytnio od swojego negatywnego stereotypowego obrazu, jest to wspaniałe miejsce na spędzenie jednej weekendu w roku. Serdeczne podziękowanie dla Łódzkiego Fanklubu Star Wars za przygotowanie naprawdę porządnego bloku programowego, oraz dla wszystkich pozostałych Fanklubów oraz fanów, którzy przybyli na imprezę. Oby w przyszłym roku było nas jeszcze więcej.