TWÓJ KOKPIT
0

Star Wars: Rebelianci: Droidy w tarapatach :: Książki

Star Wars: Rebelianci: Droidy w tarapatach

  • Autorstwo: Michael Kogge
  • Ilustracje:
  • Ilustracja okładki: Lucasfilm Animation
  • Tłumaczenie: Anna Hikiert
  • Redakcja:
  • Oryginalny tytuł: Star Wars: Rebels: Droids in Distress
  • Wydanie oryginalne: Disney-Lucasfilm Press, 18 listopada 2014
  • Wydanie polskie: Egmont Polska, 18 maja 2015
  • Objętość (oryg/pl): 128 stron
  • Cena (oryg/pl): 5,99 USD/14,99 PLN
  • Uniwersum:
  • Rodzaj publikacji: Powieść młodzieżowa
  • Seria powieściowa:
  • Cykl wydawniczy:
  • Projekt multimedialny: Rebelianci
  • Nota wydawnicza
  • Zawartość
  • Recenzje
  • Dodatkowe informacje
  • Galeria
Nota wydawnicza (Disney-Lucasfilm Press, 2014)
The heroes of Star Wars Rebels are back with more action-packed adventures! Follow them on their journey to save Wookiees as they narrowly escape a terrible Imperial trap. They also meet beloved droids R2-D2 and C-3PO-who are on a mysterious mission to help the Empire! Chopper proves that even a clunky old droid can play a big role in saving the galaxy. But one mission leads to the next for our rebel heroes, and they must ultimately face their biggest enemy yet-the Inquisitor!

Nota wydawnicza (Egmont Polska, 2015)
Dzielni rebelianci powracają z nowymi przygodami. Wyrusz z nimi na ryzykowną misję odbicia zniewolonych przez Imperium Wookieech, spotkaj ponownie znane i lubiane droidy C-3PO i R2-D2 i staw wraz z załogą „Ducha” czoło śmiertelnie groźnemu Inkwizytorowi. Gdy do drużyny rebeliantów dołącza wrażliwy na Moc Ezra, ich perypetie stają się jeszcze bardziej szalone i niebezpieczne!

Czy garstka straceńców walczących o przywrócenie w galaktyce wolności ma szanse w starciu z Imperium? Przekonaj się o tym sam dzięki adaptacji książkowej odcinków serialu.

Recenzja ShaakTi1138


„Droidy w tarapatach” to druga książeczka Michaela Kogge’a związana z „Rebeliantami”, stanowiąca adaptację odcinków “Iskra rebelii“, “Droids in Distress“ i “Rise of the Old Masters“. Trzy odcinki, trzy historie – a każda z nich bardzo różna w dobrym i złym znaczeniu tego słowa.

Ja zasadniczo za adaptacjami filmowo-serialowymi nie przepadam, bo nie widzę za bardzo sensu w tym, żeby czytać coś, co najpierw widziałam na ekranie; zresztą, to, co w filmie zachwyca, w książce może wydawać się po prostu głupie (i na odwrót). Jedyny wyjątek stanowią dla mnie takie nowelizacje, które rozszerzają nieco perspektywę – wprowadzają dodatkowe sceny czy pozwalają wejść do głowy bohaterów. Dlatego też książka na samym początku mnie nie zachwyciła.

Jak wspomniałam, mamy trzy opowieści i niestety mam wrażenie, jakoby pisały je trzy różne osoby. Początkowa „Historia Ezry” prezentuje się najgorzej. Tu całą akcję „Iskry” oglądamy z punktu widzenia młodego Bridgera, co jest ciekawym rozwiązaniem, bo autor czasem pozwala nam poznać co też chłopak w danej chwili sobie myślał. Mam jednak wrażenie, że ta część była dla pana Kogge’a jak pisanie nieciekawego wypracowania, bo tekst wydaje się zrobiony na „odwal się”. Zdarza mu się stosować duże skróty czy wręcz pomijać część scen i to w taki sposób, że dziecko, które nie oglądało najpierw odcinka (wątpię, by tak się stało, ale kto wie) nie będzie miało pojęcia o co chodzi. Może zaważył na tym fakt, że „Iskra” jest odcinkiem podwójnym, ale skoro i tak dostała własną, oddzielną adaptację, to czy nie można było zamiast niej opisać innej historii?

Część „Zakłócenia” jest po prostu okej – żadnych rażących skrótów, ale też nie za wiele inwencji – ot, po prostu adaptacja z paroma dodatkowymi informacjami. Natomiast największe wrażenie zrobili na mnie „Starzy mistrzowie”, przede wszystkim dlatego, że prawdopodobnie opowiadanie to powstało na kanwie starego scenariusza, dlatego widzimy tu wyraźne odstępstwa od tego, co pokazano ostatecznie w odcinku. Choćby mającą odrobinę więcej sensu scenę z Luminarą czy pokazanie co w HoloNecie powiedziano o wypadzie rebeliantów na Stygeon. Z punktu dorosłej fanki, zainteresowanej procesem powstawania odcinków, ta część najbardziej przypadła mi do gustu.

Pochwalić muszę Egmont za ładną okładkę z błyszczącymi postaciami. W polskiej wersji ma ona dodaną informację, że jest częścią „biblioteki filmowej”, co sugeruje, że będzie ich więcej (a przynajmniej mam taką nadzieję. “Servants of the Empire“, drogi Egmoncie?). A w środku mamy trochę ilustracji technicznych, trochę propagandy, trochę graffiti Sabine, a do tego niektóre strony wyglądają na pochlapane farbą, co wszystko fajnie wpasowuje się w klimat serii. Przekład też jest dobry – co prawda dialogi pochodzą z oficjalnego dubbingu, więc nie wszystko zawsze się zgadza, ale tłumaczka pozbyła się na przykład tamtejszego dziwacznego przymiotnika „aqualicki” i zastąpiła go lepiej brzmiącym „aqualishańskim”. Nie mogę jednak przeboleć odmiany nazwiska „Vizago” jako „D. Vizagi, C. Vizadze, B. Vizagę” i tak dalej.

Myślę, że młodszy czytelnik znajdzie w „Droidach w tarapatach” całkiem ciekawą lekturę. Mnie osobiście wydałaby się o wiele ciekawsza, gdyby Michael Kogge tak bardzo nie załatwił pierwszej historyjki i skupił się bardziej na dodaniu czegoś od siebie, a nie po prostu opisywaniu tego, co widać na ekranie.
Ocena końcowa
Ogólna ocena: 6/10
Klimat: 6/10
Rozmowy: 4/10
Opis świata SW: 5/10
Opis walk: 5/10

OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować
Wszystkie oceny
Średnia: 4,50
Liczba: 6

Użytkownik Ocena Data
szymon3258 6 2017-07-27 14:09:14
Kovallo 6 2016-02-03 19:05:40
ShaakTi1138 6 2015-07-19 22:45:06
Adakus 4 2021-12-26 15:03:43
Strangler 4 2017-02-15 23:05:51
Shedao Shai 1 2015-12-25 22:28:29


TAGI: Anna Hikiert-Bereza (161) Disney Press / Disney-Lucasfilm Press (193) Egmont Polska / Story House Egmont (848) Michael Kogge (21) Star Wars: Rebelianci (Star Wars: Rebels) (152)

KOMENTARZE (1)

  • The Trooper2017-02-14 14:00:22

    Książka do poczytania dzieciom przed snem :-) Znacznie lepsza niż SW Rebelianci - Narodziny rebelii. Polecam.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..