Wydanie PL: Egmont 2015 Tłumaczenie: Anna Hikiert Cena: 9,99 PLN Stron: 30 |
Recenzja ShaakTi1138
W czwartym numerze "Rebeliantów" odrobinę zmienia się tematyka - na okładce mamy Kallusa, komiks też dotyczy Imperium, więc wreszcie znajdzie się coś dla każdego.
Tak jak przy poprzednim numerze po raz kolejny mam wrażenie, że komiks "Polowanie Kallusa" zaćmiewa cały numer, choć chyba nie jest tak dobry jak ten ostatni. Niestety, łamigłówki i tym razem składają się niemal wyłącznie z zadań obrazkowych, a do tego nie ma żadnych gier planszowych. Za to dostrzegłam, że na stronach z informacjami jest już ich trochę więcej (chociażby prawdziwe imię Kanana), więc jest nadzieja, że z każdym kolejnym numerem będą pojawiać się prawdziwe nowości.
Prezentem w tym numerze jest "roboramię Choppera". Zasadniczo jest to wykonany z plastiku chwytak, który zaciska się i służy... no właśnie, do chwytania, ale tak naprawdę może posłużyć chyba jedynie do prób ściągnięcia ciastek z górnej półki w kuchnie, bo nawet nie wiem na czym polegałaby zabawa nim. W ogóle zaczynam dochodzić do wniosku, że fani "Rebeliantów" są bardzo poszkodowani, jeśli chodzi o gazetki. Zrobiłam mały rekonesans w dziale dla dzieci w Empiku i w większości przypadków bardzo podniósł się poziom gadżetów (przynajmniej od czasów, gdy sama byłam żywo zainteresowana takimi) - za te dziesięć złotych można dostać wykonane całkiem przyzwoicie figurki czy zestawy kart. I nie mówię tu o innych wydawnictwach, tylko o Egmoncie właśnie.
Bardzo cieszę się, że w "Rebeliantach" wreszcie pojawiło się coś dla fanów Imperium, zawodzi natomiast trochę poziom zagadek oraz słaby gadżet. Miejmy nadzieję, że wszystko jest jeszcze do naprawienia w kolejnych numerach.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 5/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 6,50 Liczba: 2 |
|