TWÓJ KOKPIT
0

Nadchodzi wymiana pokoleń :: Różne

Autor: Joanna "eopi" Szklarz

Artykuł obejmuje informacje od Nowej Nadziei po Apokalipsę w oczekiwaniu na Sword of the Jedi.

Opowieść o Gwiezdnych Wojnach toczy się na przestrzeni tysięcy lat, ale pierwszą i podstawową grupą bohaterów są doskonale wszystkim znani ci z pierwszej, oryginalnej trylogii tj. epizodów IV-VI. Kto z nas nie kojarzy krzywego uśmiechu zawadiaki i uczciwego przemytnika Hana Solo, pięknej i odważnej księżniczki Lei Oregany czy narwanego młodzieńca, który był nową nadzieją Jedi i galaktyki – Luke’a Skywalkera? Te postaci stały się kanonem tak podstawowym, że współcześni autorzy Gwiezdnych Wojen nazywają ich Wielką Trójką.

Choćby nie wiem, jak byli witalni i silni Mocą, nawet Wielką Trójkę dopadnie upływ czasu. Już teraz, w roku 45 po bitwie o Yavin nie są i nie mogą być tymi samymi młodzikami, którzy obalali Imperatora i Imperium. Mają słuszny wiek i trudno się spodziewać, by żyli wiecznie. W końcu nic nie trwa wiecznie, nawet legenda, chociaż po intensywnym rozwoju wszechświata Gwiezdnych Wojen można oczekiwać wyjątku. Luke, Leia i Han są już wiekowi i zmęczeni, w końcu ile razy można w tym samym składzie bohaterów ratować nie tylko dzień ale i galaktykę? Prędzej czy później odejdą, każdy z nich, ustępując miejsca nowemu, równie spragnionemu przygód pokoleniu. Twórcy przygotowali się, by po ich odejściu nie zapanowała pustka, już teraz przedstawiając czytelnikom tych, którzy ich zastąpią.

Znaleźć następcę dla tak niezwykłej i charyzmatycznej postaci jaką jest Han Solo nie mogło być łatwo. Charakteryzując Hana w ogromnym skrócie można określić go mianem szlachetnego łajdaka i niezrównanego pilota. Przemytnik, który zdobył serce i rękę księżniczki, hultaj, który został największym bohaterem galaktyki… a przynajmniej jednym z trojga. Nawet jego wady są zaletami, które wzbudzają szacunek i podziw nie tylko przyjaciół ale i wrogów. Trudno z kimś takim konkurować, trudno wypełnić pustkę, która po nim nadejdzie.

A jednak, moim skromnym zdaniem twórcom się to udało. Nie starali się stworzyć kopii Hana Solo. W Nowej Erze Jedi wprowadzili do opowieści postać młodego, szalenie odważnego pilota, który pomimo swoich osiemnastu lat nie ustępował, no, prawie nie ustępował swoimi zdolnościami pilotażu słynnemu Hanowi Solo. Miał ogromny talent, jedyne, czego mu brakowało, to doświadczenie w pilotowaniu większych jednostek. W prowadzeniu myśliwców dorównywał najlepszym.

Jagged Fel, syn najsłynniejszego pilota Imperium, barona Suntira Fela pojawił się w momencie, gdy galaktykę zaczęła ogarniać wojna z bezlitosnym najeźdźcą, Yuzhan Vongami. Młodzieniec miał arystokratyczne pochodzenie, podobnie jak Han i jak on miał swoiste podejście do tematu grzeczności – szacunek i uprzejmość okazywał tylko tym, którzy według niego na nie zasługiwali przez to, kim byli, a nie jakie zajmowali stanowisko. Kiedy ścieżki jego i Jainy Solo przecięły się, coraz bardziej oczywistym stawało się, że tych dwoje powinno stanowić parę, która w przyszłości w ratowaniu galaktyki zastąpi Hana i Leię Solo. Jagowi może brakuje lekkości i poczucia humoru Hana, dorównuje mu za to ułańską fantazją, szlachetnością, lojalnością wobec przyjaciół i faktem, że dla ukochanej zrobi wszystko, no, prawie wszystko.

Jaina Solo odziedziczyła po matce urodę, upór i zdolność posługiwania się Mocą, jednak w przeciwieństwie do niej wybrała życie wojowniczki i Jedi. Brakuje jej zdolności dyplomatycznych, zupełnie jak Hanowi i jak on woli bardziej bezpośrednie rozwiązania. Wcześniej niż matka poznała potęgę Mocy i chyba to zaważyło na jej życiowym wyborze. Nie podjęła po Lei misji zasiadania w galaktycznym senacie i prowadzenia za rączkę Nowej Republiki, za to chętnie naśladuje Leię-rebeliantkę i podróżuje po galaktyce walcząc z współczesnymi objawami zła.

Wygląda na to, że ślub Jaggeda i Jainy przypieczętował ich los jako następców małżeństwa Solo. Zapowiedziana już trylogia Christie Golden Sword of the Jedi ma opowiadać o przygodach dwojga Felów, którzy w towarzystwie Bena Skywalkera i Tahiri Veili wyruszą na spotkanie przygodzie. Prawdopodobnie uczynią to na pokładzie „Pożegnalnego Prezentu”, który Jag otrzymał wycofując się z politycznego życia.

Właśnie, trzecim na pokładzie jest Ben Skywalker, syn i ewidentny następca osławionego Wielkiego Mistrza Jedi.

Przez długie lata, zanim chłopiec przyszedł na świat i później, kiedy był bardzo mały, wszystko wskazywało na to, że Luke’a z czasem zastąpi któryś z braci Solo. Serca postaci i czytelników skłaniały się ku młodziutkiemu i niezwykle silnemu Mocą Anakinowi. Jego bohaterska śmierć oraz rola, jaką starszy brat chłopca odegrał w zakończeniu wojny z Yuzhan Vong przeniosły uwagę właśnie na Jacena. Ben jednak dorastał, a jego kuzyn coraz bardziej zwracał się ku ciemnej stronie. W końcu i Jacen zginął, notabene stając się swoistym następcą darta Vadera.

Ben właściwie nie wykazuje żadnych niezwykłych umiejętności i nie dokonuje spektakularnych czynów. Nie jest też filozofem ani mędrcem. Obecnie jest tylko sympatycznym nastolatkiem, który miał przywilej urodzić się Skywalkerem. Wszyscy wiedzą, że któregoś dnia poprowadzi Zakon Jedi, lecz jest to faktycznie stanowisko należne mu z racji urodzenia, nie dokonań. Jest księciem, który odziedziczy nieformalną koronę po ojcu.

Ben jest niezwykle silny Mocą, potencjalnie silniejszy od swojego ojca. Udowodnił to jeszcze przed swoim urodzeniem lecząc Marę Jade z nieuleczalnej, śmiertelnej choroby. W przeciwieństwie do równie silnego Anakina Solo nie nadużywa Mocy a wręcz ogranicza jej stosowanie. Zamiast intuicją, posługuje się rozumem i to stanowi największą różnicę pomiędzy nim a Lukiem. A co jest największym podobieństwem?

Chłopiec, podobnie jak przed laty jego ojciec wierzy, że w każdej istocie znajduje się dobro. Bezgranicznie ufa potędze miłości, potędze Jasnej Strony Mocy. Niczym Luke odnajduje i próbuje zawrócić ku światłu wszystkie zagubione owieczki. Przed ciemnością ocalił Tahiri Veilę, chociaż ta na jego oczach torturowała i zamordowała jego przyjaciela. Z ciemnej strony chciał zawrócić Vestarę Khai, która urodziła się i wychowała Sithem. Niepowodzenia go nie zniechęcają. Nie załamuje się nimi i próbuje dalej. Jest nieco naiwnym, niepoprawnym optymistą – zupełnie jak jego ojciec. Nie musi przenosić Mocą całych flot ani tworzyć spektakularnych iluzji. Prawdziwą siłą Bena jest jego serce.

Czterdzieści lat wcześniej na pokładzie „Sokoła Millenium” galaktykę wszerz i wzdłuż przemierzała grupka przyjaciół, których trzon stanowili: odważny pilot, jego piękna partnerka życiowa Jedi z rodziny Skywalkerów i naiwny idealista silny Mocą o nazwisku Skywalker. Nie zawsze byli razem fizycznie, często przygody sprawiały, że dzieliły ich lata świetlne przestrzeni, kiedy jednak jedno znalazło się w opałach, pozostali spieszyli mu z pomocą. Byli przyjaciółmi, czymś więcej, rodziną.

Więzi nowej Wielkiej Trójki nie są jeszcze tak ciasne. Ban i Jaina są ze sobą bardzo blisko, podobnie jak Jaina i Jag, za to Jaggeda i Bena nie łączy przyjaźń, co najwyżej wzajemny szacunek. Ich ścieżki prawie się nie przecinały i nie miewali wspólnych przygód. Walczyli po tej samej stronie tych samych wojen, lecz nigdy ramię w ramię. Ben nie jest naiwnym wieśniakiem z Tatooine a Jag ściganym przez prawo i łowców nagród przemytnikiem, obaj pochodzą z wyższych sfer i mieli więcej do czynienia z kręgami władzy niż przestępczym półświatkiem. Szczerze jednak ufam, że zostaną serdecznymi przyjaciółmi. Kto wie, może w jednej z nadchodzących przygód Jaina znajdzie się w opałach i tych dwóch, jak niegdyś Han i Luke gdy kłopoty miała Leia, pospieszą jej na pomoc?

Portret „Sokoła Millenium” i Wielkiej Trójki byłby niepełny bez istoty, która nieodłącznie się z nimi wiąże. Przez dziesięciolecia towarzyszem i najserdeczniejszym przyjacielem Hana Solo był Wookie Chewbacca. W obrazie, jaki rysuje się dla ekipy nowego pokolenia jego miejsce pozostaje nie obsadzone. Na chwilę obecną pozostają nam czyste, nie poparte wiadomościami ze świata twórców Gwiezdnych Wojen spekulacje. Chewbacca mógł być zbyt specyficzny, żeby próbować go zastąpić, a jeśli jednak, to kim?

Osobiście mam dwóch kandydatów, którzy już występowali w Gwiezdnych Wojnach, obaj należą do obcych, mało znanych przez ludzi gatunków i charakteryzują się ogromnym poczuciem honoru. Za istotą, której według własnej oceny winni są lojalność, pójdą nawet w ogień turbolaserów. Mam tutaj na myśli wypróbowanego przyjaciela Jaga, Chissa Ashika oraz wypróbowanego przyjaciela Jainy, Barabela Tesara Sebatyne. Każdy z nich byłby godnym następcą Chewbacci.

W zapowiedziach z Jainą. Jagiem i Benem ma podróżować Tahiri, która w pewnym stopniu jest winna Jaggedowi dług życia. Trudno jednak wyobrazić sobie tę piękną Jedi sprowadzoną do roli towarzysza przygody, chyba, że będzie towarzyszyła Benowi. Chłopiec ocalił bowiem nie tyle jej ciało, a duszę. To on wyrwał ją z objęć ciemnej strony Mocy i pokazał, że wciąż ma szansę na naprawienie swojego życia. Tahiri jako ta, która błądziła służąc Lordowi Sithów przypomina nieco Marę Jade. Wyrwana z mroku próbuje teraz naprawić przewiny przeszłości i wyrazić wdzięczność tym, którzy ją wybawili.

Podobnych analogii pomiędzy bohaterami starszego, a nowszego pokolenia jest wiele. Niesforny, potężny Jedi, który otarł się o ciemną stronę Kyp Durron ma następcę w Zekku, który ma za sobą podobną drogę i równie charakterystyczne włosy. W ślady Wedge’a Antillesa poszła jego córka, Syial, a druga pociecha, Myri, wybrała szpiegowską karierę matki. Darth Cedeus zachowaniem i stylem ubierania upodabniał się do swojego osławionego dziadka, Darta Vadera zaś Tenel Ka, niczym Padmé, pełniąc wysokie stanowisko rządowe musiała ukrywać swoją miłość.

Wymieniać można długo. Postaci te nie będą identyczne, często będą je różnić osobowości i charaktery, pochodzenie społeczne i gatunkowe, lecz ich funkcje w świecie Gwiezdnych Wojen będą takie same. Podobnie jak w przypadku „Sokoła Millenium” i „Pożegnalnego Prezentu”. Historia zdaje się zataczać krąg. Inny statek, inni ludzie, ale idea i misja jest ta sama – ocalić galaktykę przed siłami ciemności.

OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować
Wszystkie oceny
Średnia: 0,00
Liczba: 0

Użytkownik Ocena Data


TAGI: Publicystyka (79)

KOMENTARZE (0)

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..