Tytuł oryginału: Star Wars Tales #7: Force Fiction Scenariusz:Kevin Rubio Rysunki: Lucas Marangon Litery: Steve Dutro Kolory: Michelle Madsen Tłumaczenie: brak Wydanie PL: brak Wydanie USA: Dark Horse 2001 w Star Wars Tales 7 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Kevin Rubio i Lucas Marangon tworzą razem kolejny komiks. Czego można się spodziewać? Ano pewnej sporej, trochę absurdalnej dawki humoru, niekoniecznie śmiesznego, ale to już inna sprawa. I tym razem nie zawodzą.
Ta historia jest o tyle fajna, że przypomina klimatem trochę niektóre filmy w stylu Quentina Tarantino. Ot zaczyna się normalnie, Yoda i Mace Windu siedzą w barze szybkiej obsługi i jedzą, rozmawiając o sprawach zawodowych. Akcja dzieje się tuż po wydarzeniach „Mrocznego widma” i obaj zastanawiają się nad losem Anakina. Nie muszę dodawać, że cały dialog jest trochę przekoloryzywany, tak by było śmiesznie, ale nie totalnie absurdalnie. W końcu rozmowę przerywa napad bandytów, którzy nie mają szans w starciu z Jedi. Gdyby jeszcze Jackson znaczy Mace przeklinał, cytował Ezechiela, a rozmowa dotyczyła seksu i narkotyków to już w ogóle mielibyśmy „Pulp fiction”.
No i przyznaję, że świetnie udało się skończyć tę historyjkę.
Marangona jako grafika łatwo rozpoznać. I jest bardzo dobry w tym stylu opowieści. Myślę, że fani przygód Taga i Binka nie będą zawiedzeni.
Ogólnie to otrzymaliśmy fajną, śmieszną i niezobowiązującą opowieść, na którą warto poświęcić trochę czasu, zwłaszcza jak zna się twórczość Quentina Tarantino. Moim zdaniem ten cross-over jest bardzo udany, mimo, że stonowany.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Klimat: 9/10 Rozmowy: 8/10 Opis świata SW: 5/10 Rysunki: 6/10 Kolory: 6/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 6,00 Liczba: 3 |
|
Donmaślanoz142022-07-01 21:26:06
xd