Tytuł oryginału: Star Wars Tales #10: Nameless Scenariusz: Christian Read Rysunki: Chris Slane Litery: Jason Hvam Kolory: Giulia Brusco, Matt Hollingsworth Tłumaczenie: Maciek Drewnowski Wydanie PL: Egmont 2010 w Star Wars Komiks #10/2010 Wydanie USA: Dark Horse 2001 w Star Wars Tales 10 |
Recenzja Lorda Sidiousa
O tym, jak bardzo Darth Maul jest ikoniczną postacią, nikogo chyba nie trzeba przekonywać. On nie potrzebuje charyzmy, ani dialogów, on musi tylko pokonać przeciwnika. Rzucić go na kolana, zgnieść jak robaka. Zabić. I oczekujemy, że to zrobi swą brutalną, niszczycielską siłą. W końcu Maul to tylko mięśniak, który niesamowicie wygląda. Nic więcej nie potrzebujemy. A co, jeśli przeciwnik okazuje się sprytniejszy? O tym w pewnym sensie jest i ta historyjka.
„Bezimienny” to także opowieść o historii miecza Dartha Maula, ale w niej zabrakło mi tylko jednego. Bezpośredniego przywołania imienia Exara Kuna. Całość bowiem sprowadza się do kolejnego, pozornie sztampowego pojedynku. Maul leci na misję, by zabić pustelnika Jedi (o dziwnym imieniu Siolo’urmanka). Mistrz nawet nie ma miecza, tylko kij, a i tak pokonuje Lorda Sithów. To mi się bardzo mocno skojarzyło z Vodo-Siosk Baasem z „Tales of the Jedi”. Właśnie dlatego brakuje mi tu nawiązania Exara. W każdym razie Maul, pokonany, nie został jednak zwyciężony i po przygotowaniach przepuszcza nowy atak. Resztę można sobie już samemu dopowiedzieć, względnie doczytać. Całość jest raczej pretensjonalna, stara się ukazać krótką prawdę, znaną z polskiego przysłowia: „potrzeba matką wynalazków”.
Graficznie komiks przypomina trochę komiczne stripy internetowe, daleko mu do poważnego dzieła. Nie zachwyca, ale i nie razi.
Podsumowując, jak na zapychacz miejsca nie jest tak źle. Bywało dużo gorzej, choć to niestety kolejna z wielu historii obok których przechodzi się obojętnie.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 5/10 Klimat: 3/10 Rozmowy: 3/10 Rysunki: 3/10 Kolory: 4/10 Opis świata SW: 4/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 4,94 Liczba: 18 |
|
Darth Zabrak2015-07-17 20:06:26
Ten komiks jest najgorszym komiksem o Maulu jaki w życiu czytałem, gniot kompletny, okropne rysunki, a właściwie to bazgroły i oczywiście badziewna fabuła.
Starożytny Sith2014-03-16 21:34:33
Fajny komiks. W końcu Maul nie wygrał tak łatwo jak późniejszy pojedynek na Naboo; musiał się trochę natrudzić, żeby pokonać Siola (no i były 2 pojedynki http://www.ossus.pl/biblioteka/Pojedynki_w_układzie_Jentares zamiast 1), a przede wszystkim komiks ten wyjaśnia, jak Maul "stworzył" swój miecz; no i spotkanie z Sidiousem fajne. 8/10