Chciałbym przedstawić tekst, który kiedyś ściągnąłem z sieci. Nie pamiętam już kto go napisał, ani skąd go
zassałem i mam nadzieję że autor wybaczy mi brak jego ID. (...)
"Po ostatniej dyskusji, zacząłem się zastanawiać nad zagadnieniem bliźniąt Skywalkerów. Otóż dziwi mnie rozbieżność w decyzjach dotyczących miejsca ukrycia dzieci, Leia trafiła do senatora Organy, a Luke do farmera na Tatooine. Odnoszę wrażenie, że:
1) Sposób ukrycia dzieci musiał być dobrze przemyślany, podejrzewam że stał za tym Yoda, ale bez porozumienia z Obi Wanem. Świadczy o tym scenka z E5 kiedy Luke odlatuje na Bespin ratować przyjaciół, a Yoda rozmawiając z Obi Wanem zaprzecza słowom tego ostatniego, jakoby Luke byłby ich "ostatnią nadzieją", stwierdzając że "Nie - jest jeszcze jedna..." Czyżby nie ufał Obi Wan`owi i nie powiedział mu o Lei ??? Oznacza to również, że Padme musiała urodzić swoje dzieci już po przejściu Anakina na Ciemną Stronę - w przeciwnym wypadku wszyscy w galaktyce wiedzieliby, że Anakin miał dwójkę dzieci. Ale nie wiedział o tym nikt!! I kolejna dziwna rzecz - Vader wiedział jedynie że ma syna. Może to oznaczać tylko jedno - Padme uciekła od niego będąc już w ciąży i że zaopiekował się nią Yoda. A gdy okazało się że urodziły się bliźniaki, Yoda zlecił Obi Wan`owi ukrycie chłopca (o tym że jest Leia nic mu nie wspominając !), a o ukrycie dziewczynki zatroszczył się sam. Wszystko wskazuje też na to, że Luke był wysłany na Tatooine wcześniej, a Leia dłużej została z mamą (stąd też tylko ona ją pamięta). Yoda musiał również zadbać o to, aby informacja o urodzeniu się bliźniaków nie dotarła do Vadera, co, jak wiemy, udało mu się.
2) Zarówno Obi Wan, jak i Yoda domyślili się, że przepowiednia o przywróceniu równowagi Mocy nie odnosi się bezpośrednio do Anakina, ale do jego dzieci. Tylko potomek Skywalkera mógł powstrzymać Imperatora (który również sobie doskonale z tego zdawał sprawę). Dlatego też ci potężni Jedi bardzo dbali o bezpieczeństwo młodych Skywalkerków. Skoro więc dzieciaki były tak ważne dla Yody, to dlaczego umieszczono je w tak różnych miejscach ?? Czemu Luke wylądował na Tatooine, na farmie na której nie miał absolutnie żadnej przyszłości, a jego siostra została księżniczką, adoptowaną córką senatora, otrzymała doskonałe wykształcenie i od najmłodszych lat była w zasadzie przygotowywana do rządzenia?? Jedyne wytłumaczenie jest według mnie następujące: Anakin zaczyna szaleć i mordować Jedi, Yoda ukrywa Padme w jakimś bezpiecznym i dobrze chronionym miejscu gdzie rodzą się bliźnięta, co jest dla wszystkich dużym zaskoczeniem. Yoda postanawia zachować ten fakt w tajemnicy, nie wtajemniczając nawet Obi Wan`a, któremu oddaje w opiekę chłopczyka. Obi Wan otrzymuje zadanie ukrycia małego Skywalkera w jakimś bezpiecznym miejscu, i rozpoczęcie treningu Jedi. Tak się jednak nie staje - Owen nie chce słyszeć o szkoleniu chłopca, a Obi Wan z jakichś dziwnych i niezrozumiałych dla mnie przyczyn na to przystaje. (Nota bene Owen wydaje się wiedzieć, kim jest jego młody podopieczny i kto jest jego ojcem, jak również kim jest stary "pustelnik i wariat" Ben Kenobi) Niby wszystko pasuje, ale nie do końca. Dziwnym mi się wydaje, że skoro chłopiec był uważny przez Obi Wana za ostatnią nadzieję galaktyki, to czemu pozwala byle prostemu farmerowi na przeszkodzenie sobie w tej misji, uważanej przez niego za ostatnią deską ratunku ?? I czemu Yoda nie zatroszył się, aby w środowisku drugiego z bliźniąt był jakiś Jedi, który umożliwi mu trening i rozwój umiejętności władania Mocą. Bo nie ulega przecież wątpliwości, że Yoda z Obi Wan`em w jakiś sposób pozostawali w kontakcie, Yoda wiedział więc, że Luke nie trenuje. Czemu więc nie zadbał, aby któreś, którekolwiek z dzieci, ćwiczyło się we władaniu Mocą ?? Na co liczył, pozwalając Luke`owi wyrastać na farmera, zdawał sobie chyba sprawę z wysokich predyspozycji do bycia Jedi, jakie chłopak wykazywał, no i przede wszystkim pamiętał o przepowiedni. Jest to dosyć zawiły, aczkolwiek bardzo interesujący problem...."
Mój komentarz: Najciekawsze jest to, że Lucas tworząc EIII nie ma niestety zbyt wielu możliwości poprowadzenia fabuły. Musi trzymać się tego, co pokazał już w starej trylogii, więc my (tzw.Fani) tak jak i on, budujemy fabułę EIII w oparciu o posiadaną wiedzę. W naszym przypadku są to jeszcze domysły. No ale... Co już zatem wiemy: Yoda będzie stał za wszystkim, skoro faktycznie wie najwięcej. To widać w trylogii i w powyższym tekście. Obi Wan będzie wiedział tylko o Luku ale o Lei już nie. Anakin/Vader także tylko będzie wiedział że ma syna, ale chyba nie będzie wiedział gdzie jest ukryty. Najpierw od matki zostanie zabrany Luke potem Leia. Ciekawe jak to poprowadzą. Padme musi faktycznie urodzić w tajemnicy przed wszystkimi, czyli gdzieś w odosobnionym miejscu. Czyżby Dagobah? Jakoś mi się nie widzi. Ale z drugiej strony, co mówi Luke w E5 po przybyciu na Dagobah: "skądś znam to miejsce..." Pamiętacie ten tekst? Już jestem szalenie ciekaw Epizodu 3. Także i Obi Wan zna miejsce pobytu Yody i mówi o tym Luke`owi na początku E5. Zostaje jeszcze kwestia śmierci Padme. Albo zginie z czyichś rąk, (Anakina?) albo gdzieś odejdzie(?!) Co do kwestii braku szkolenia w Mocy dla Lei i Luke`a, to sądzę, że aby nie wykrył ich Imperator i Vader, nie podejmowano prób rozwoju w nich owej potęgi. Co rzuca nowe światło na te całe midichloriany. Jeśli pozostają bierne, to nie wchodzą w kontakt z mocą i nie sposób delikwenta wykryć. A z drugiej strony są przecież używane, co potwierdzają zdolności małego Anakina (oraz Luka, który był przecież doskonałym pilotem i latał w Begar's Canyon - dop. Yako). Być może wykryć kogoś władającego mocą można wtedy, jeśli jej ślad w polu mocy jest wystarczająco silny.
"Po ostatniej dyskusji, zacząłem się zastanawiać nad zagadnieniem bliźniąt Skywalkerów. Otóż dziwi mnie rozbieżność w decyzjach dotyczących miejsca ukrycia dzieci, Leia trafiła do senatora Organy, a Luke do farmera na Tatooine. Odnoszę wrażenie, że:
1) Sposób ukrycia dzieci musiał być dobrze przemyślany, podejrzewam że stał za tym Yoda, ale bez porozumienia z Obi Wanem. Świadczy o tym scenka z E5 kiedy Luke odlatuje na Bespin ratować przyjaciół, a Yoda rozmawiając z Obi Wanem zaprzecza słowom tego ostatniego, jakoby Luke byłby ich "ostatnią nadzieją", stwierdzając że "Nie - jest jeszcze jedna..." Czyżby nie ufał Obi Wan`owi i nie powiedział mu o Lei ??? Oznacza to również, że Padme musiała urodzić swoje dzieci już po przejściu Anakina na Ciemną Stronę - w przeciwnym wypadku wszyscy w galaktyce wiedzieliby, że Anakin miał dwójkę dzieci. Ale nie wiedział o tym nikt!! I kolejna dziwna rzecz - Vader wiedział jedynie że ma syna. Może to oznaczać tylko jedno - Padme uciekła od niego będąc już w ciąży i że zaopiekował się nią Yoda. A gdy okazało się że urodziły się bliźniaki, Yoda zlecił Obi Wan`owi ukrycie chłopca (o tym że jest Leia nic mu nie wspominając !), a o ukrycie dziewczynki zatroszczył się sam. Wszystko wskazuje też na to, że Luke był wysłany na Tatooine wcześniej, a Leia dłużej została z mamą (stąd też tylko ona ją pamięta). Yoda musiał również zadbać o to, aby informacja o urodzeniu się bliźniaków nie dotarła do Vadera, co, jak wiemy, udało mu się.
2) Zarówno Obi Wan, jak i Yoda domyślili się, że przepowiednia o przywróceniu równowagi Mocy nie odnosi się bezpośrednio do Anakina, ale do jego dzieci. Tylko potomek Skywalkera mógł powstrzymać Imperatora (który również sobie doskonale z tego zdawał sprawę). Dlatego też ci potężni Jedi bardzo dbali o bezpieczeństwo młodych Skywalkerków. Skoro więc dzieciaki były tak ważne dla Yody, to dlaczego umieszczono je w tak różnych miejscach ?? Czemu Luke wylądował na Tatooine, na farmie na której nie miał absolutnie żadnej przyszłości, a jego siostra została księżniczką, adoptowaną córką senatora, otrzymała doskonałe wykształcenie i od najmłodszych lat była w zasadzie przygotowywana do rządzenia?? Jedyne wytłumaczenie jest według mnie następujące: Anakin zaczyna szaleć i mordować Jedi, Yoda ukrywa Padme w jakimś bezpiecznym i dobrze chronionym miejscu gdzie rodzą się bliźnięta, co jest dla wszystkich dużym zaskoczeniem. Yoda postanawia zachować ten fakt w tajemnicy, nie wtajemniczając nawet Obi Wan`a, któremu oddaje w opiekę chłopczyka. Obi Wan otrzymuje zadanie ukrycia małego Skywalkera w jakimś bezpiecznym miejscu, i rozpoczęcie treningu Jedi. Tak się jednak nie staje - Owen nie chce słyszeć o szkoleniu chłopca, a Obi Wan z jakichś dziwnych i niezrozumiałych dla mnie przyczyn na to przystaje. (Nota bene Owen wydaje się wiedzieć, kim jest jego młody podopieczny i kto jest jego ojcem, jak również kim jest stary "pustelnik i wariat" Ben Kenobi) Niby wszystko pasuje, ale nie do końca. Dziwnym mi się wydaje, że skoro chłopiec był uważny przez Obi Wana za ostatnią nadzieję galaktyki, to czemu pozwala byle prostemu farmerowi na przeszkodzenie sobie w tej misji, uważanej przez niego za ostatnią deską ratunku ?? I czemu Yoda nie zatroszył się, aby w środowisku drugiego z bliźniąt był jakiś Jedi, który umożliwi mu trening i rozwój umiejętności władania Mocą. Bo nie ulega przecież wątpliwości, że Yoda z Obi Wan`em w jakiś sposób pozostawali w kontakcie, Yoda wiedział więc, że Luke nie trenuje. Czemu więc nie zadbał, aby któreś, którekolwiek z dzieci, ćwiczyło się we władaniu Mocą ?? Na co liczył, pozwalając Luke`owi wyrastać na farmera, zdawał sobie chyba sprawę z wysokich predyspozycji do bycia Jedi, jakie chłopak wykazywał, no i przede wszystkim pamiętał o przepowiedni. Jest to dosyć zawiły, aczkolwiek bardzo interesujący problem...."
Mój komentarz: Najciekawsze jest to, że Lucas tworząc EIII nie ma niestety zbyt wielu możliwości poprowadzenia fabuły. Musi trzymać się tego, co pokazał już w starej trylogii, więc my (tzw.Fani) tak jak i on, budujemy fabułę EIII w oparciu o posiadaną wiedzę. W naszym przypadku są to jeszcze domysły. No ale... Co już zatem wiemy: Yoda będzie stał za wszystkim, skoro faktycznie wie najwięcej. To widać w trylogii i w powyższym tekście. Obi Wan będzie wiedział tylko o Luku ale o Lei już nie. Anakin/Vader także tylko będzie wiedział że ma syna, ale chyba nie będzie wiedział gdzie jest ukryty. Najpierw od matki zostanie zabrany Luke potem Leia. Ciekawe jak to poprowadzą. Padme musi faktycznie urodzić w tajemnicy przed wszystkimi, czyli gdzieś w odosobnionym miejscu. Czyżby Dagobah? Jakoś mi się nie widzi. Ale z drugiej strony, co mówi Luke w E5 po przybyciu na Dagobah: "skądś znam to miejsce..." Pamiętacie ten tekst? Już jestem szalenie ciekaw Epizodu 3. Także i Obi Wan zna miejsce pobytu Yody i mówi o tym Luke`owi na początku E5. Zostaje jeszcze kwestia śmierci Padme. Albo zginie z czyichś rąk, (Anakina?) albo gdzieś odejdzie(?!) Co do kwestii braku szkolenia w Mocy dla Lei i Luke`a, to sądzę, że aby nie wykrył ich Imperator i Vader, nie podejmowano prób rozwoju w nich owej potęgi. Co rzuca nowe światło na te całe midichloriany. Jeśli pozostają bierne, to nie wchodzą w kontakt z mocą i nie sposób delikwenta wykryć. A z drugiej strony są przecież używane, co potwierdzają zdolności małego Anakina (oraz Luka, który był przecież doskonałym pilotem i latał w Begar's Canyon - dop. Yako). Być może wykryć kogoś władającego mocą można wtedy, jeśli jej ślad w polu mocy jest wystarczająco silny.
Ten tekst znalazł się jako komentarz do sondy o E3
Hrabia S-Count Dook`ąd
2002-07-09 01:39:00
2002-07-09 01:39:00