Tytuł oryginału: Knights of the Old Republic #38: Faithful Execution
Tytuł TPB: Knights of the Old Republic Volume 7: Dueling Ambitions
Scenariusz: John Jackson Miller
Rysunki: Dean Zachary
Litery: Michael Heisler
Kolory: Michael Atiyeh
Okładka: Brian Ching
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydanie USA zeszytowe: Dark Horse Comics 2009
Wydanie USA zbiorcze: Dark Horse Comics 2009
Wydanie PL: Egmont Polska 2012 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Chciałoby się rzec kolejny zapychacz. I coś w tym jest. Historia nie ma prawie w ogóle związku z serią, niewiele do niej wnosi i znów mogłaby być bez KOTORa, bez tych postaci. Kto wie, czy gdyby osadzono ją w „Mrocznych Czasach” nie sprawdziłaby się lepiej? A co w niej jest takiego? Klimat.
Wszystko zaczyna się dość sielankowo, ot cała ekipa lata po kosmosie i przypadkiem znajduje na pokładzie pasażera na gapę. No i niby nic z tego nie wynika, bo gość wygląda dość niepozornie, niegroźnie, ale jak to bywa pozory mylą. Okazuje się on być jakimś psychopatą, kim jeszcze, warto zobaczyć komiks.
Wspomniałem trochę o klimacie - on jest, bardzo fajny zresztą, ale jednocześnie jest to też największy minus komiksu. Z prostej przyczyny, dwadzieścia parę stron to trochę mało by wprowadzić postać, ugruntować jej pozycję, ukazać jej przeobrażenie, prawdziwe oblicze i jeszcze zamknąć akcję. W rezultacie wszystko pędzi i nie widać przerwy, brakuje momentu wytchnienia, a na tym traci właśnie klimat. Szczerze mówiąc mnie właśnie bardzo podobał się motyw samej podróży kosmicznej, siedzenia na statku i odkrycia, że na nim coś jest. Można było wykorzystać ten motyw o wiele lepiej, rozbudować go, zabawić się z czytelnikiem. Niestety to jednostrzałowiec, stąd właśnie moja uwaga o zapychaczu.
Prócz samej opowieści, ważna jest także jej oprawa graficzna. Ciemne kolory, będące jedynie wypełnieniem przestrzeni, wyraźna kreska, ostra, nadająca nie tylko kształtów, ale i wyrazu, ukazująca dużo szczegółów. Rzadkość w tej serii. Jednak to zestawienie doskonale pasuje do historii, doskonale oddaje jej klimat.
Ja żałuję, że historyjka jest krótka, no i że KOTOR jest w niej dość umowny. Co z tego, że przerywnik, że zapychacz, skoro tym razem wyszło rewelacyjnie. Polecam.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Rysunki: 8/10 Klimat: 9/10 Rozmowy: 8/10 Opis Świata SW: 3/10 |
Temat na forum
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 7,71 Liczba: 17 |
|
SW-Yogurt2019-03-19 20:51:35
Niby kolejne coś obok, ale później wyjdzie, że są tu malutkie cegiełki do historii. Może być. ~:)
Louie2015-06-02 15:42:26
Podobnie jak poprzednia historia, to zapychacz, ale całkiem niezły. Fajna sprawwa z tym akolitą Sithów oraz jego robotem. Przyjemna historyjka, ale tak jak mówi LS, równie dobrze mogła się znaleźć w innej serii. Fabuła stoi w miejscu, a świat KotORa nie został poszerzony w jakiś ciekawy sposób. Nie przypominam sobie, żeby w Legacy były zeszyty, które czytając stwierdziałeś, że gdyby nie bohaterowie, to mógłbyś to wrzucić gdzie indziej. No ale czytało się o wiele przyjemniej niż poprzednie dwa zeszyty. W dodatku bardzo podobały mi się rysunki.
6/10