TWÓJ KOKPIT
0

Narodziny Gwiazdy Śmierci :: Komiksy


Tytuł oryginału: Star Wars Tales #4: A Death Star Is Born
Scenariusz: Kevin Rubio
Rysunki: Lucas Marangon
Litery: Vickie Williams
Kolory: Dave Nestelle
Tłumaczenie: Maciek Drewnowski
Wydanie PL: Egmont 2010 w SWK #10/2010
Wydanie USA: Dark Horse 2000 w Star Wars Tales 4


Recenzja Lorda Sidiousa

Kevin Rubio jest nam znany przede wszystkim ze względu na Taga i Binka i Troops, to niewątpliwie jego największe i najbardziej rozpoznawalne sukcesy. Ten komiks, to niestety próba odcinania kolejnych kuponów od tego, co udało się raz stworzyć.

Pierwszy Tag i Bink zaskakiwał pomysłem, humorem, niezależnie czy komuś przypadł do gustu czy nie, trudno mu odmówić powiewu świeżości. Z kolejnymi, niestety bywało różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Stwierdzam, że pisanie historyjek humorystycznych jest dość trudne, bo owszem wpierw trzeba znaleźć sposób, by rozbawić czytelnika. Potem tylko pozornie jest łatwiej, fakty nie muszą być spójne, nie trzeba dbać o szczegóły, można się z tego nabijać, ale w pewnym momencie trzeba dostrzec granicę. I bynajmniej nie chodzi mi o dobry smak, ten zawsze ktoś przekroczy, ale pewną granicę, gdy śmieszność przestaje bawić. Gdy głupota wywołująca uśmiech staje się po raz tysięczny powtarzaną tą samą sztuczką. Wtedy całość staje się niestety potwornie nudna. I tak właśnie jest i tym razem. Trudno, żeby wyjmowany po raz kolejny Miś Yogi bawił. Szczerze to już znamy to zbyt dobrze. Wkładanie innych elementów z kreskówek czy innych filmów też nie bawi, nie gdy jest stosowane po raz kolejny. Chyba najlepiej w całości wypadł Ackbar, który podsłuchuje swego pana, co niejako zgadza się z tym, co wiemy z trylogii Andersona, ale reszta? Wszyscy próbują być zabawni i śmieszni – Tarkin ze swoim mówieniem, Vader jako lokaj ale nie wywołuje to już uśmiechu. Warto jednak pamiętać, że komiks ten powstał jeszcze przed Tagiem i Binkiem, w efekcie mamy tu do czynienia z drogą, której próbował Rubio, która ostatecznie przyniosła mu uznanie. Ale to raczej debiut, o którym chyba dziś już warto zapomnieć. To, co było najlepsze, prawie w całości wykorzystano później, powielono.

Kevinowi towarzyszy jego współpracownik – Lucas Marangon – grafika więc jest prawie żywcem wycięta z historii o Tagu i Binku. Generalnie całość sprawia wrażenie powielenia tego, co stało za ich sukcesem, tylko tym razem jakoś nie zaiskrzyło. A raczej należałoby napisać, jeszcze nie zaiskrzyło. Tylko dla wielkich fanów Rubio i spółki, reszta może sobie odpuścić.


Ocena końcowa
Ogólna ocena: 3/10
Klimat: 4/10
Rozmowy: 4/10
Rysunki: 6/10
Kolory: 6/10
Opis świata SW: 6/10

OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować
Wszystkie oceny
Średnia: 8,26
Liczba: 31

Użytkownik Ocena Data
Mikołaj Linkowski 10 2016-12-30 15:21:42
CT-67591 10 2012-02-15 18:44:06
Andy2000 10 2011-07-17 18:01:36
Darth Eterio 10 2011-02-12 14:54:57
Vergesso 10 2010-09-19 21:20:45
Lord Brzoza 10 2010-08-29 19:15:47
Jasiek757 10 2010-08-23 09:03:56
X-Yuri 10 2010-08-22 18:10:29
Bhat Jul 10 2010-08-22 17:40:19
Ubi Dub Skubi Dub Kenubi 9 2016-04-16 18:47:43
Crystiano02 9 2016-03-18 21:08:21
Onoma 9 2012-04-02 18:07:11
Lord Jabba 9 2010-12-13 15:26:47
jaroslaw1922 9 2010-12-03 19:14:17
Ephant Mon 9 2010-09-13 02:02:11
Wolf Skywalker 9 2010-08-24 16:18:38
Melethron 9 2010-08-23 15:49:17
Carth Onasi 9 2010-08-22 16:38:37
michalomel 8 2014-03-10 00:33:46
outcast44 8 2012-07-12 12:50:33
Louie 8 2010-12-12 23:41:05
Obi-Wan Skywalker 8 2010-09-14 16:12:30
Donmaślanoz14 7 2014-10-23 17:41:32
rajmund 7 2012-01-25 11:09:14
GiP 7 2010-12-25 20:09:50
San Holo 6 2017-02-21 14:42:46
Reviusz 6 2012-01-09 17:10:13
Darth Zabrak 6 2011-06-19 16:28:05
00rex00 6 2010-08-17 20:47:52
Adakus 5 2022-03-16 06:50:22
Lord Sidious 3 2009-05-30 16:44:00


TAGI: Dark Horse Comics (602) Egmont Polska / Story House Egmont (848) Maciej Drewnowski (197) Star Wars Tales (108)

KOMENTARZE (4)

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..