Tytuł oryginału: Star Wars Tales #12: Once Bitten Scenariusz: C. B. Cebulski Rysunki: Makoto Nakatsuka Tusz: Jimmy Palmiotti Litery: Steve Dutro Kolory: Dave Nestelle Tłumaczenie: Zbyszek Grzędowicz Wydanie PL: SWK #8/2011 Wydanie USA: Dark Horse 2002 w Star Wars Tales 12 |
Recenzja Lorda Sidiousa
To jeden z tych Talesów, które moim zdaniem powinny być wzorem dla całej serii i nie tylko tej. Prosty, trochę z humorem, acz nie za dużo, znane postaci, niespecjalnie kłóci się z kanonem a dodatkowo ma morał i jeszcze jest przyjemnie narysowany. Czy czegoś można chcieć więcej? Móc można, ale to co dostajemy zdecydowanie wystarcza.
Cały komiks jest retrospekcją, opowieścią Obi-Wana snutą Hanowi podczas podróży Sokołem. Nie jest to zwykłe bajdurzenie starca, który zanudza słuchacza swymi przeżyciami, dawnymi historiami, które zmieniły swój wydźwięk wraz z wiekiem. Miast reminiscencji mamy wręcz przypowieść mędrca, który na swoim przykładzie poucza młodego Solo. Mnie to się podoba, gdyż ukazuje rolę Jedi, znaną i kojarzoną z klasycznej trylogii, acz od lat zmarginalizowaną i zapomnianą. Kenobi mówi o swej młodości, o tym jak niegdyś był jeszcze padawanem i wraz ze swoim mistrzem, Qui-Gon Jinnem starli się z łowczynią Aurrą Sing. Było ich dwóch, acz nie pokonali jej. Wręcz przeciwnie, odpuścili jej, mimo, że młody Obi-Wan tego nie rozumiał, po latach lepiej pojął tę naukę. Nie ważna jest siła, trzeba znać swoje słabości i cierpliwie dążyć do celu, nawet gdy wydaje się on blisko. Czy Han to zrozumiał? Pewnie jeszcze nie teraz.
Podobało mi się także łączenie starej i nowej trylogii w sposób płynny, nienahalny, a przy tym ciekawy i lekki. Druga sprawa to rysunki, nie przepadam za mangą, tu nie dostaliśmy jej w klasycznym wydaniu ale rysownik – Makoto Nakatsuka – miejscami zbliża się do tego stylu – wystarczy spojrzeć na nosy czy oczy postaci. Przy pojedynczym komiksie nie jest to złe, Talesy są bardzo różnorodne, więc taka odmiana z pewnością się przyda. Swoją drogą autor scenariusz ma dość swojsko brzmiące nazwisko – Cebulski.
Ta opowieść jest lekka, przyjemna w odbiorze, a w dodatku niesie w sobie coś więcej niż akcję, czy humor. I to już bardzo dużo, zwłaszcza, że dostaliśmy opowieść na zaledwie kilka stron.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 8/10 Klimat: 8/10 Rozmowy: 6/10 Rysunki: 6/10 Kolory: 5/10 Opis świata SW: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 5,64 Liczba: 14 |
|