Tytuł oryginału: Ambush Scenariusz: Zachary Rau Tłumaczenie: brak Wydanie PL: brak Wydanie USA: Grosset & Dunlap 2009 Stron: 96 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Forma fotokomiksu nie jest zbyt popularna wśród wydawców, mało tego, jeszcze gorzej jest szukać wartościowych pozycji. W końcu się udało.
Przy fotokomiksach należy pamiętać, że zazwyczaj mamy do czynienia z adaptacją (TPM, AOTC, ROTS, CW, ANH, TESB czy ROTJ), jednym z nielicznych wyjątków jest Kessel Run, acz tym razem nie o nim. Problem adaptacji to właściwie ścieranie się dwóch rzeczy - jakości i doboru zdjęć, oraz skrótowości, pośrednio więc i oddania klimatu. We wszystkich wspomnianych pozycjach było z tym bardzo różnie. Mało tego, jak pamiętamy pierwsze podejście TCW do fotokomiksów było falstartem - mowa tu o Front Row Seats. Tym bardziej warto docenić, to co tym razem otrzymaliśmy.
Względem wykonania „Front Row Seat” należy wyróżnić dwie rzeczy. Pierwszy to forma, komiks „Ambush” jest trochę większy, ma miękką okładkę, przez co nie pretenduje do roli albumiku pamiątkowego. Druga rzecz to fakt, że tym razem adaptujemy odcinek, a nie film. I co tu dużo mówić, autor - Zachary Rau - miał ułatwione zadanie. Mógł zmieścić więcej treści przy jednocześnie dużo krótszej formie oryginału. Jak dodamy jeszcze jakość wykonania, a raczej fotosów z serialu, tu udało mu się stworzyć bardzo udane dzieło. Ładne w swoim odbiorze a przy tym wyjątkowo wierne, będące idealnym odzwierciedleniem oryginału.
Fabuła, odkrywcza nie jest, to odcinek o Yodzie, którego opis można znaleźć tutaj. W założeniu miało to być przełożenie i to zostało wzorowo spełnione. Swoją drogą ciekawe jest to, że różne odcinki są adaptowane w innej formie. Na temat samego odcinka Ambush wypowiadać się tu nie zamierzam, natomiast jeśli oceniamy adaptację, to nie wychodzi ona poza ramy oryginału, acz bardzo wiernie się go trzyma. Dodatkowo forma zarówno doboru kadrów jak i ich jakości jest bardzo dobra. Na samym końcu jest bonus – odcinek Cloak of Darkness w skrótowej formie fotokomiksu. Widać niestety olbrzymią różnicę, on fabularnie się nawet nie klei. Jest tylko dodatkiem.
Przy natłoku pozycji związanych z Wojnami Klonów, gdzie w wielu miejscach dostajemy kolejne, produkowane masowo adaptację, na tę warto zwrócić uwagę, nie dlatego, że jest rewelacyjna, a dlatego, że jest solidnie wykonana. Można jedynie żałować, że to nie norma.
Ocena końcowa
|
Ogólna ocena: 7/10 Klimat: 7/10 Rozmowy: 7/10 Zdjęcia: 9/10 Kolory: 8/10 Opis świata SW: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 7,00 Liczba: 1 |
|