Data: 07.02.2009
Miejsce: cukiernia "Bulanda", "Piwniczka rycerska"
Program spotkania:
porcja nowinek,
omówienie zbliżającego się R-konu,
„Sylwetki silnych Mocą”,
garść gwiezdnowojennych ciekawostek.
Lista obecnych (tak dla urozmaicenia, bo zwykle jej nie ma):
1. Abe
2. Balduran
3. Halski
4. Kasis
5. Max
6. Monster
7. Nen Yim
8. promil
9. Stachu
10. Tori
Spotkanie niby zwyczajne, a jednak troszeczkę przełomowe. Ale po kolei.
Kiedy dotarłam z bratem pod „Bulandę” fani już się pomału gromadzili (Tori z rozczarowaniem stwierdził, że jestem przed czasem) i na wstępie oznajmili, że w cukierni brak wolnych miejsc. Weszłam zbadać sytuację i już po chwili mogliśmy zasiąść przy jednym z większych stolików.
Rozmawialiśmy o R-konie i nowinkach, czas pomału płynął i właśnie dołączył do nas dziesiąty fan, gdy nastąpiło przełomowe wydarzenie – wyrzucono nas z lokalu :D Myślę, że każdy szanujący się lokalny fandom musi coś takiego zaliczyć i my również idąc za przykładem innych miast odfajkowaliśmy to wydarzenie.
Postaliśmy chwilę na rzeszowskim deptaku i w końcu postanowiliśmy spróbować szczęścia w najbliższej knajpie – „Piwniczce rycerskiej”. Tam w większej sali było praktycznie pusto, tylko przy jednym ze stołów siedziało kilka osób, które na nasz widok podniosły się i wyszły :D Zdawało mi się nawet, że usłyszałam jak jedna z nich mówi „atak klonów”.
Rozlokowaliśmy się więc przy największym stole i kontynuowaliśmy spotkanie. Były kolejne nowinki, ciekawostki i rozmowy o SW. W ramach cyklu „Silni Mocą” przyjrzeliśmy się mistrzyni Jedi Yaddle, a ja zaprezentowałam swoje gwiezdnowojenne zdobycze z targu staroci.
Jeśli o mnie chodzi to bawiłam się bardzo dobrze, myślę, że było sympatycznie i starwarsowo. I tylko przepraszam Nen i Halskiego za oblanie ich sokiem z czarnej porzeczki.
Po jakimś czasie sąsiednie stoliki zajęła liczna mhroczna młodzież, która skutecznie zadymiła całą salę i zagłuszała nasze rozmowy. Dlatego w końcu zdecydowaliśmy się opuścić lokal i w ramach dotlenienia odbyliśmy mały spacer. I na tym zakończyło się to historyczne spotkanie.
Kasis
Miejsce: cukiernia "Bulanda", "Piwniczka rycerska"
Program spotkania:
Lista obecnych (tak dla urozmaicenia, bo zwykle jej nie ma):
1. Abe
2. Balduran
3. Halski
4. Kasis
5. Max
6. Monster
7. Nen Yim
8. promil
9. Stachu
10. Tori
Spotkanie niby zwyczajne, a jednak troszeczkę przełomowe. Ale po kolei.
Kiedy dotarłam z bratem pod „Bulandę” fani już się pomału gromadzili (Tori z rozczarowaniem stwierdził, że jestem przed czasem) i na wstępie oznajmili, że w cukierni brak wolnych miejsc. Weszłam zbadać sytuację i już po chwili mogliśmy zasiąść przy jednym z większych stolików.
Rozmawialiśmy o R-konie i nowinkach, czas pomału płynął i właśnie dołączył do nas dziesiąty fan, gdy nastąpiło przełomowe wydarzenie – wyrzucono nas z lokalu :D Myślę, że każdy szanujący się lokalny fandom musi coś takiego zaliczyć i my również idąc za przykładem innych miast odfajkowaliśmy to wydarzenie.
Postaliśmy chwilę na rzeszowskim deptaku i w końcu postanowiliśmy spróbować szczęścia w najbliższej knajpie – „Piwniczce rycerskiej”. Tam w większej sali było praktycznie pusto, tylko przy jednym ze stołów siedziało kilka osób, które na nasz widok podniosły się i wyszły :D Zdawało mi się nawet, że usłyszałam jak jedna z nich mówi „atak klonów”.
Rozlokowaliśmy się więc przy największym stole i kontynuowaliśmy spotkanie. Były kolejne nowinki, ciekawostki i rozmowy o SW. W ramach cyklu „Silni Mocą” przyjrzeliśmy się mistrzyni Jedi Yaddle, a ja zaprezentowałam swoje gwiezdnowojenne zdobycze z targu staroci.
Jeśli o mnie chodzi to bawiłam się bardzo dobrze, myślę, że było sympatycznie i starwarsowo. I tylko przepraszam Nen i Halskiego za oblanie ich sokiem z czarnej porzeczki.
Po jakimś czasie sąsiednie stoliki zajęła liczna mhroczna młodzież, która skutecznie zadymiła całą salę i zagłuszała nasze rozmowy. Dlatego w końcu zdecydowaliśmy się opuścić lokal i w ramach dotlenienia odbyliśmy mały spacer. I na tym zakończyło się to historyczne spotkanie.
Kasis